-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Podziemie zbrojne na terenach zajętych przez ZSSR
secesjonista odpowiedział atrix → temat → Polska podziemna i okupacja
A to zależy jakich map używasz, mnie się zdaje, że 10 października 1939 r. podpisano pewien układ, a jedną ze stron nie byli Niemcy. Na mocy tego układu sześć baz otrzymała armia niemiecka - czy inna? -
Jak brak argumentów, to je przeinaczymy... 1. Pani prezydent mówiła o odległościach do stolic dwu krajów, ja podałem, że bliżej do stolicy trzeciego kraju - dlaczego nie uwzględnić tego trzeciego? 2. "Nigdzie nie napisałem, że taki argument o bliskości wysp działa. Twierdzę tylko, że powinien w ten sposób działać, albo w jakiś sposób powinno być to uregulowane" Jak? Jeśli chodzi o Kubę, Kaliningrad - to nie powinien działać; jeśli chodzi o Falklandy - powinien działać. Czemu akurat tam? 3. "Wielka Brytania najpierw wypędziła Argentyńczyków z wysp, a potem zaczęła osiedlać Brytyjczykami". To nieprawda. Proszę podać od kiedy Argentyńczycy są obecni na wyspach, a od kiedy Brytyjczycy. Może sprawdzimy względem wysp dorzecza i kalendarze....
-
Podziemie zbrojne na terenach zajętych przez ZSSR
secesjonista odpowiedział atrix → temat → Polska podziemna i okupacja
Mnie się zdaje, że jednak w gmachu byłych sądów w Wilnie, przy ul. Mickiewicza 36 - to zainstalowało się NKWD, a nie Gestapo. -
Jak zatem rozumiem wedle użytkownika Wschodni istnieje w stosunkach międzynarodowych taka zasada, że jeśli chodzi o państwa to argument o bliskości danych wysp - nie działa, Ale już jeśli chodzi o zamorskie terytoria - to działa. A z czego wywiódł takie prawo użytkownik Wschodni? A co zadowoli Argentynę? A co mądry użytkownik Wschodni proponuje? Czemu Brytyjczycy mieliby się zgadzać na zmiany, skoro wszystkie atu są w ich rękach? Jak mniemam obecni Argentyńczycy nie rozważają jednak oddania ziem owym Indianom. A dlaczego? A to zależy od mieszkańców archipelagu. A to akurat strzał w stopę... do stolicy Argentyny z Falklandów jest jakieś - 1915 km, do stolicy Urugwaju - 1902 km. Wedle takiej logiki pani prezydent winna się wycofać ze swych roszczeń na rzecz Urugwaju. A teraz taka ciekawostka o alternatywnej rzeczywistości... Jak wiadomo Argentyńskie władze wypowiedziały się, że referendum nie uznają, jak i jego wyniku - z racji tego, że wypowiadać się będą mieszkańcy wedle nich będący obcymi i narzuconymi. Stanowisko zrozumiałe, al rodzi to konsekwencje. Mieszkańcy wysp w referendum stwierdzają, że są za zmianą swego obecnego statusu. W kolejnym - głosują za przyłączeniem do Argentyny. Władze brytyjskie akceptują taki głos mieszkańców. Co robią władze Argentyny? I tu zagwozdka, by być konsekwentnym - nie akceptują obu wyników. Jeśli je akceptują - wystawiają się na śmieszność. Jak mieszkańcy wysp - wypowiadają się wbrew opinii władz argentyńskich to są obcy i ich głosu nie należy uwzględniać. Jak wypowiadają się zgodnie... przestają być obcymi i narzuconymi mieszkańcami.
-
"Pamiętnik Księżny Daszkow damy honorowej Katarzyny II Cesarzowej Wszechrosji" M. Poprzęcka "Kochankowie z masakrą w tle i inne eseje o malarstwie historycznym"
-
Podziemie zbrojne na terenach zajętych przez ZSSR
secesjonista odpowiedział atrix → temat → Polska podziemna i okupacja
Okręg Wileński SZP-ZWZ też wchodzi w krąg zainteresowania? -
Historia I i II wojna światowa - zadanie
secesjonista odpowiedział direx1994 → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Przecież by rozwiązać to zadanie nie trzeba wiedzy, wystarczy trochę czasu poświęcić na poszukiwania w sieci. Wystarczy wpisać zagadnienia... ja wpisałem i mam wyniki np.: ad 4. Trocki ad 7. C ad 14. Wystarczy zajrzeć na biogramy w wiki. -
Tekst pierwotny: JKM pisze mi: „Hrabia Benedetti [ambasador francuski w Berlinie] złapał mnie w ogrodzie spacerowym, aby w sposób, w końcu natarczywy, zażądać ode mnie, bym go upoważnił do natychmiastowego depeszowania [do Paryża], że zobowiązuję się po wsze czasy nie dać nigdy mego przyzwolenia w wypadku jeżeli Hohenzollernowie znowu powrócą do wysuwania swojej kandydatury. Odmówiłem mu, w końcu w sposób nieco surowy, albowiem tego rodzaju zobowiązania na zawsze dawać nie można i nie należy. Powiedziałem mu przy tym, rzecz zrozumiała, że jeszcze nie otrzymałem żadnej wieści i, że ponieważ on przez Paryż i Madryt wcześniej ode mnie jest poinformowany, wiedzieć może, że rząd mój znajduje się poza obrębem całej sprawy” JKM otrzymał tymczasem pismo księcia Leopolda. Że zaś JKM powiedział był hrabiemu Benedettiemu, że oczekuje wiadomości od księcia, Najjaśniejszy Pan, ze względu na podane wyżej żądanie zdecydował się nie przyjmować więcej hr. Benedettiego, a tylko przez adiutanta polecić mu powiedzieć, że JKM otrzymał obecnie od księcia potwierdzenie wiadomości, jaką Benedetti już miał był z Paryża i że nie ma nic więcej do powiedzenia ambasadorowi. JKM pozostawia do uznania Waszej Ekscelencji, czy nie należałoby podać do wiadomości naszych posłów, jak również zamieścić w prasie wiadomości o nowym zadaniu Benedettiego oraz o odrzuceniu tegoż żądania. Zmieniony przez Bismarcka tekst depeszy: Jak tylko wiadomość o zrzeczeniu się księcia Leopolda została przez królewsko – hiszpański rząd oficjalnie zakomunikowana cesarsko – francuskiemu gabinetowi, zażądał był ambasador francuski w EMS od JKM upoważnienia do depeszowania do Paryża, że JKM król zobowiązuje się po wsze czasy nie dać nigdy swego przyzwolenia w wypadku, jeżeli Hohenzollernowie zechcą powrócić do wysuwania swej kandydatury. JKM na to odmówił przyjęcia jeszcze raz ambasadora francuskiego i przez adiutanta urzędowogo zawiadomić polecił, że JKM nie ma nic więcej do zakomunikowania ambasadorowi.
-
Tyle, że znacznie później, kiedy już umierał nie miał pojęcia o istnieniu Ameryki Północnej.
-
ad1. Jakiemu autorowi - tak z nazwiska i cytatem? ad5. Proszę czytać ze zrozumieniem: gdzie tu jest XIX kolonializm, skoro mowa o XVII i XVIII wieku, 100 lat dla lewicy - to pestka? ad6. Użytkownik Wschodni nie zna historii tego obszaru i co więcej nie czyta postów poprzedników. Najpierw pojawili się Brytyjczycy, potem Hiszpanie i Francuzi, potem poddani kolonii hiszpańskiej... to tak konkretniej: o jakim garnizonie mowa i z jakiego roku? ad8. To proszę to udowodnić.
-
Ale konkretnie użytkowniku Wschodni, a ponieważ na lewicy często występuje epidemia amnezji (zapominają o odpowiedziach na zadane pytania) i nieumiejętności odnoszenia się do konkretów - pomogę: 1. jak brzmiała rezolucja z 1965 r. proszę podać numer i treść, bo przecież użytkownik Wschodni ją zna, skoro o niej pisze? 2. Jak brzmiała rezolucja z 1969 r. i co nowego wniosła do sporu? 3. Jak brzmiała rezolucja z RB z 1982 r.? 4. Kim są Argentyńczycy - czy pomylę się jeśli powiem, ze w dużej mierze potomkami kolonizatorów hiszpańskich, zatem czy nie powinni odejść z tego kraju, jako potomkowie uzurpatorów oddając władzę autochtonom? 5. Proszę udowodnić, że kwestia Falklandów to efekt XIX kolonializmu. 6. Kto był pierwszy na archipelagu? 5. Jaka autochtoniczna ludność zamieszkiwała ów obszar w XVII wieku? 6. Od kiedy można mówić o narodzie argentyńskim?
-
Organizacja wojska polskiego II RP
secesjonista odpowiedział Ogro89 → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Ja czegoś tu nie rozumiem... praca będzie tworzona jedynie na podstawie wiedzy innych i dodatkowo jedynie zaprezentowanych w sieci? Żadnej bibliografii, że tak powiem, tradycyjnej? A jak z własnymi i samodzielnymi poszukiwaniami, może warto przedstawić pozycje na których praca się będzie opierać, wtedy ktoś może podda pod uwagę jakąś ciekawą pozycję. Co kryje się pod tytułem? Organizacja - w jakich latach? Chodzi o początki, czy do 1939 r., bo to zmienia postać rzeczy. W pracy będzie mowa o ODB stanu pokoju i wojny? Proponuję skonkretyzować - jaki jest zakres pracy. Może warto sięgnąć po materiały w CAW, choćby po analizy płk. dypl. Jana Jagmin-Sadowskiego i jego grupy? Warto zerknąć do opublikowanej pracy pracy doktorskiej: A. Rzepniewski "Wojsko Polskie wobec perspektywy zagrożenia wojennego" -
ad widiowy7: zależy jakie założenia co do terminologii przyjąć, zauważ jak na to patrzyli ówcześni. Wrony i Kruki - to jedno, kwestia tłumaczenia.
-
Co post to klops, co zdanie to - sprostowanie... Proponuję zatem znacznie poszerzyć zakres swej wiedzy, najlepiej: przed publicznym zabraniem głosu. Wyspy odkryli Brytyjczycy około 1690 r.; nie wdając się w szczegóły, warto zaznaczyć, że wyspy (a realnie: ich część) odsprzedali Francuzi Hiszpanom w drugiej połowie XVIII wieku. To poddani Karola III Hiszpańskiego przepędzili w tym czasie brytyjskich kolonizatorów. Pierwszy argentyński gubernator wysp (Louis Vernet - zresztą Francuz) - to rok 1829, a ponowne przejęcie wysp przez Brytyjczyków za sprawą kapitana HMS "Clio" - Johna Jamesa Onslowa, to znów rok 1833. Jak zatem widać nijak nie może być mowy o XIX kolonializmie. Ano było odwrotnie, a kiedy na wyspy przybyli pierwszy raz Brytyjczycy - to Argentyńczycy nie istnieli. Ciekawy argument... Kuba leży całkiem blisko USA. Idąc tropem stanowiska Argentyńczyków, którzy nie uznają prawa do samostanowienia mieszkańców Falklandów - uznając ich za ludność narzucaną, obcą, to przecież dzisiejsi Kubańczycy też nie są ludnością autochtoniczną, zatem może przyłączyć wyspę do USA nie pytając się Kubańczyków o zdanie? Tak na marginesie - ciekawa sprawa, Argentyńczykom, którzy nie używają nazwy Falklandy - jako tej nadanej przez brytyjskich kolonizatorów (na cześć skarbnika królewskiej floty), zupełnie nie przeszkadza posługiwanie się nazwą* innych kolonizatorów archipelagu - Francuzów. A poza automatycznym przepisywaniem rzeczy zebranych z sieci, to może tak konkretniej - o jaką rezolucję chodzi, proszę podać numer i treść. Jest ciekawym; niemal freudowskim; przeoczeniem, że użytkownik Wschodni jakoś nie wspomniał o rezolucji RB z 1982 roku. Zatem dla porządku, może użytkownik Wschodni przypomni nam jej postanowienia byśmy mieli pełen obraz sytuacji. I co z tego? Wtedy mieszkańcy wypowiedzą się o swej przyszłości, i niekoniecznie wybrać muszą Argentynę. Idąc za myślą użytkownika Wschodni po rozpadzie ZSRR powinniśmy zająć duże obszary na wschodzie? Hong Kong - jest integralną częścią ChRL, ograniczona autonomia nie zmienia w tym zakresie nic. * - Hiszpanie przekształcili francuskie Iles Malouines na Islas Malvinas
-
A czy muszą być to pojęcia wykluczające? A o kolumnie i jej wydźwięku propagandowym mamy nawet odrębny wątek: Kolumna Trajana jako symbol propagandy zwycięstwa
-
Informacja przedstawiona Senatowi: http://www.littlebighorn.info/Articles/gra8876.htm
-
Pozytywnie, w zasadzie i tak głosują Brytyjczycy, a zagłosowali - na tak. Przy frekwencji 92% - za utrzymaniem statusu było 99,8%.
-
Anegdoty związane z II RP
secesjonista odpowiedział Gnome → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Znany dziennikarz Jan Lankau w jednym z numerów "IKC" podawał swe prognozy na poszczególne miesiące roku 1929, jednocześnie każda z tych prognoz poprzedzona była próbą oszacowania fluktuacji cen, oto wyjątki: W styczniu towary zdrożeją z powodu długotrwałych mrozów, jakie zapanują w tym miesiącu. W tym miesiącu i następnych polityka będzie pod znakiem Sławoja, opozycja Mściwoja, handel Rozboja, a literatura Boja. Stabilizacja urzędników zostanie odłożona do 1932 r. W lutym towary podrożeją z powodu śniegów, jakie spadną w tym miesiącu. (...) W marcu towary podrożeją z powodu niezdrowego powietrza, jakie ludziom dokuczać będzie w tym miesiącu. (...) W kwietniu towary podrożeją z powodu roztopów wiosennych. (...) W maju towary podrożeją ze względu na wzrost temperatury. (...) W czerwcu towary podrożeją ze względu na zbliżające się lato. (...) W lipcu towary podrożeją ze względu na upały, jakie zapanują w tym miesiącu. (...) Stabilizacja urzędników zostanie odłożona do 1988 r. W sierpniu towary podrożeją ze względu na kanikułę. (...) We wrześniu towary podrożeją że względu na na zbliżającą się jesień. (...) Urzędnicy, jak zwykle, nie dostaną podwyżek. W październiku towary podrożeją ze względu na babie lato. (...) W listopadzie towary podrożeją ze względu na zbliżającą się zimę. Liga Narodów wystosuje ultimatum do Paragwaju, żądając zaprzestania kroków wojennych z Patagonją, oraz nadmieniając, że jeżeli Paragwaj do 24 godzin nie da żądanej odpowiedzi, to Liga Narodów gotowa jest dłużej poczekać. W grudniu towary jak wyżej. Urzędnicy naturalnie jak wyżej. -
Mój ci - jest! mój ci - jest! O wypraszaniu skazańców
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Ano w ten sposób tłumaczył to Bohdan Barwiński; dodajmy - wbrew opinii innych badaczy; i jak się zdaje tłumaczył zasadnie. Trudno mniemać by w zapiskach sądowych co do kobiet adnotacja: "uczciwa" miałaby określać jej konduitę, a nie przynależność społeczną, skoro w zapiskach mamy też mężczyzn określanych mianem: "pracowity". Tak było w Lublinie (1717 r.), kiedy to "pracowity" bajulator Melchior Pszczołek wyprosił kobietę winną śmierci niemowlęcia. A trudno mniemać by w sądowych zapiskach w ten sposób chciano oddać przymioty charakteru tejże persony, a nie jej status stanowy. Powyższe konstatacje prowadzą nas do rozszerzenia kręgu osób, które mogły wyprosić skazaną osobę. Zatem: jakakolwiek kobieta, również jak wiemy mógł to uczynić kat - osoba wyproszona przezeń wchodziła wtedy w obszar jego katowskiej profesji, czy to jako pomocnik, czy jako jego małżonka. Mógł wreszcie, choć było to rzadziej odnotowywane, wyprosić jakikolwiek mężczyzna. W powszechnym mniemaniu, następstwem takiego wyproszenia winno być zawarcie związku małżeńskiego. Co zrobić jednak z przypadkiem jaki miał miejsce w 1743 r., kiedy to mąż wyprosił własną, prawowitą połowicę? Kolejna rzecz, badacze odnotowali raptem dwadzieścia kilka przykładów wypraszania. Rodzi się pytanie: czy rzeczywiście było ich aż tak niewiele? -
Warto zwrócić uwagę jak zmieniały się w czasie (za jego panowania) portrety Galliena, w których ten coraz bardziej upodabniał się do... Augusta. Czy też, jak zmieniało się przedstawianie rodu Licyniuszy kiedy odchodzili od propagowania motywu złotego wieku, oto wtedy zaczyna się ich ukazywać z militarnymi akcesoriami. Szerzej: A.A. Kluczek "Mit Augusta w propagandzie politycznej cesarza Galliena (253-268)", "Wieki Stare i Nowe" T. 1, Katowice 2000 Wieki Stare i Nowe
-
Jakby użytkownik Wschodni nie zauważył, na forum jest stosowny dział, gdzie do woli może pisać o forum. A nawet pokusić się o założenie nowego wątku, w którym ładnie i logicznie wyłoży wszystkim dlaczego uważa, że forum.historia.org.pl - forum socjalistycznym jest. Nie ma potrzeby zaśmiecać innych tematów swymi jakże głębokimi przemyśleniami. Tu: Wydział o Forum Powracając do głównej myśli tematu... w latach kryzysu naftowego (lat siedemdziesiątych) Szwecja była jednym z najbardziej uzależnionych krajów od ropy naftowej. Kryzys nie tylko przetrwała, ale wyszła (jeśli chodzi o sektor energetyczny) zeń - wzmocniona. Jakich zmian dokonano w tym czasie? Jak rząd zareagował kiedy "Abba" nagrała utwór "S.O.S."? Wystarczyły jedynie zmiany administracyjne, typu: podatek, definicja paliwa?
-
Trup w skrzyni - o pochówku osób niegodnych
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Sepultura asini sepeliantur... /jak powiadała formuła ekskomuniki/ Osobą niegodną wedle regulacji kościelnych na równi z mężobójcą (atoli takim, który się nie ukorzył) był samobójca. Jego też spotykała kara w postaci odmowy pogrzebu kościelnego. O ile łatwym jest odpowiedzieć gdzie takową personę chowano:zatem: pod szubienicą, za miastem w miejscu zakopywania padliny wreszcie pod płotem cmentarza itp., co jak się zdaje głównie zależne było od jej pozycji społecznej. To trudniej powiedzieć: jak ów pogrzeb się odbywał. Karol Koronayi poczynił w jednym ze swych artykułów uwagę, że kary względem samobójców utrzymywały się do końca XVIII w., w postaci konfiskaty części bądź całości majątku; nie oszczędzano również trupa. Nie podaje jednak szczegółów co do zdarzeń tego typu z okresu RON-u. Zatem, czy znane są z owych czasów przykłady tzw. "oślego pogrzebu" samobójców? -
Bawiąc... uczymy?
secesjonista odpowiedział Albinos → temat → Matura z historii, olimpiady i studia historyczne
Z tym, że w podanym przykładzie nie mamy do czynienia z grą komputerową, i ewentualną próbą rozbudzenia poważniejszego zainteresowania danym obszarem. Elementy scenariusza; jak w grze; mają być częścią metodyki nauczania. Szczerze mówiąc, w artykule jest zbyt mało szczegółów by zorientować się "jak to działa", a co dopiero: "czy to działa". Jest pytanie jak powiązać to z materiałem koniecznym do przekazania? Gry nie są czymś nowym w zarządzaniu czy coachingu, ciekaw jestem jak wyglądałoby to na lingwistyce stosowanej? -
Spore kroki... w przepaść. Dwa pierwsze starty N-1 to spektakularne kule ognia (zresztą kolejne próby zakończyły się awarią), a trzynaście dni po drugiej katastrofie startuje Apollo 11. Warto prześledzić co i ile razy przetrenowali Amerykanie w ramach Gemini, a jak wyglądało to po stronie Rosjan. Kiedy mówię o zwrócenie uwagi na rolę NASA, to wskazuję, że w ZSRR podobny ośrodek scentralizowany i koordynujący prace powstał - dopiero w latach dziewięćdziesiątych. Rosjanom zabrakło czasu, pieniędzy i dobrej organizacji pracy. Ciekawie i według mnie trafnie ilustruje różnice w podejściu do zagadnienia taki szczegół: kiedy Rosjanie tracili czas na przesyłanie dźwięków "Międzynarodówki" w stronę Ziemi, bez wątpienia osiągnęli znaczący efekt propagandowy. Amerykanie w takiej sytuacji obfotografowywali miejsca odpowiednie do lądowania...
-
I to ostatnie słowo jest jedną z przyczyn.