Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. Szpiedzy - aspekty etyczne i prawne

    Właśnie jancet - ma. Hipokryzja?
  2. Kiedy tak czytam ten wpis euklidesa jakoś tak do głowy przychodzi mi kwestia filmowa wypowiadana przez Bohdana Łazukę: "O czym ty do mnie rozmawiasz...". Nie bardzo wiem o jakich podwójnych agentach mówi euklides (za panem Brouillard), skoro wynika z jego objaśnień, że w zasadzie podwójnymi nie byli. Francja z perspektywy euklidesa i jego źródeł to zadziwiający kraj, to chyba jedyny przypadek doby drugiej wojny światowej gdzie wszyscy ważni podwójni agenci byli znani służbom danego kraju. Kiedy już euklides zabiera się za tłumaczenie na język polski, warto by posługiwał się językiem polskim, bo ten nie zna terminu: "ohakować". Kim są "ohakowani" więźniowie? Te 10 milionów to ilu agentów zwróciło i kiedy? Po 1942 roku przestali oddawać pieniądze? Nic takiego nie stwierdził. Może euklides zapozna się z wywiadem jaki uczynił współautor książki "La collaboration 1940-1945 Vichy-Paris-Berlin", i co to on powiadał o możliwościach dostępu do akt m.in. Gestapo we Francji? Polecam frazę: "accès entravé" tudzież objaśnienie ile to osób może korzystać z pewnego zasobu archiwalnego. A czy pan Nord zajął się kwestią donosicieli i nie-podwójnych agentów?
  3. Josip Broz Tito

    W tymże artykule możemy przeczytać jak to poprawiano pewne szczegóły biograficzne Tito. Jego rodzinne domostwo zburzono gdyż nie było nadto ubogie. Chyba w żadnym kraju socjalistycznym nie mogły paść w oficjalnym obiegu takie słowa: "... zachodnie społeczeństwa, ze swoimi wielonarodowymi instytucjami, zrzeszeniami, są nie tylko bardziej cywilizowane, ale i bardziej humanitarne niż małe, socjalistyczne obory, które my zbudowaliśmy. W każdej oborze - własne więzienie, prasa, własny bat, ideologia i wszystko inne". /M.J. Zacharias "Josip Broz Tito i serbski liberalizm", "Mazowieckie Studia Humanistyczne", T. 10, 2004, s. 167; za: S. Djukić "Słom srpskich liberała. Tehnologija politićkich obraćuna Josipa Broza"/
  4. Mógłby mi objaśnić euklides informację o nieobciążaniu francuskiego budżetu poprzez zwrot premii? To Niemcy wypłacali premie a rząd francuski zasadniczą płacę? Jak rozumiem, za sprawą lektury książek pana Norde'a, euklides twierdzi, że we Francji Niemcy w zasadzie nie mieli francuskich agentów, współpracowników i donosicieli jako że żandarmeria ich przeganiała. A podwójni agenci byli tak honorowi, że oddawali swe premie. Tak z ciekawości: kiedy oddali te premie i komu? A co zrobili z podstawowym wynagrodzeniem? A co z tymi którzy nie byli podwójnymi? Też zwracali premie?
  5. Szpiedzy - aspekty etyczne i prawne

    Otóż - nie, w myśl tego artykułu 130-tego. I to niezależnie od klauzuli tych dokumentów. Chyba, że ktoś potrafi udowodnić, że Departament Stanu jest: organizacją wywiadowczą. Chyba jancet myli bycie agentem z byciem szpiegiem.
  6. Szpiedzy - aspekty etyczne i prawne

    Ja nie wiem gdzie widzi euklides przesadę? A to: "podobno" to na postawie jakiego źródła? A ci Francuzi zapędzali się i do włoskich posterunków?
  7. Josip Broz Tito

    Taki termin został przyjęty w związku z postawą Francji w dobie zimnej wojny: "Pojęcie neutralizm pojawiło się w latach 1947-1948 w związku z dyskusją, która toczyła się we Francji na temat kierunków i zasad polityki zagranicznej. Oznaczało ono dążenie do uniknięcia zamieszania w zarysowujący się wówczas konflikt Wschód-Zachód . Terminu tego użyto, aby wyrazić niechęć do tzw. zimnej wojny i zwrócić uwagę na niebezpieczeństwa, na jakie spory wielkich mocarstw narażają słabsze państwa i ludzkość w ogóle. Istota neutralizmu sprowadza się do polityki nieprzystępowania do bloków militarnych i rozwijania współpracy na zasadach pokojowego współistnienia ze wszystkimi państwami, niezależnie od ich ustroju politycznego". /M. Kowalicka "Polityka neutralności współcześnie", "International Journal of Management and Economics", 2004, T. , s. 175/ Co do kultu Tito, jest ciekawa "broszura" zawierająca utwór ; czy bardziej ironiczna czy nostalgiczna, trudno ocenić: "U početku bijaše zemlja bez obličija i bijaše tama nad bezdanom. I reče Tito: neka bude svjetlost. I bi svjetlost. I odvoji Tito svjetlost od tame i nazva Tito svjetlost naši, a tamu nazva njihovi. I opet reče Tito: neka bude zvijezda petokraka. I bi tako. I postavi je Tito na svod nebeski da obasjava zemlju sjajem nebeskim. I vidje Tito da je to dobro".
  8. Poznański czerwiec 1956 r.

    Zupełnie nie wiem, artykułu nie znam, a informacja o tym zarządzeniu "wpadła mi w oko" przy okazji czytania... "Poznańskich Studiów Polonistycznych" (Seria Literacka). Warto przypomnieć, że powstanie pierwszej obszernej publikacji dotyczącej tych wydarzeń to zasługa głównie poznańskiego środowiska polonistów a nie - historyków, a z inicjatywą wyszedł poznański Tymczasowy Komitet Porozumiewawczy Środowisk Twórczych. Patronat nad tą publikacją (chodzi o: "Poznański Czerwiec 1956" red. J. Maciejewski, Z. Trojanowiczowa, Poznań 1981) przyjęła osoba, której obszar badawczy to romantyzm. Swoją drogą wydanie tej książki jest bardzo ciekawe, mamy pozostawiony na pół roku prochowiec, aktywistę związku zawodowego, który grozi szefowi państwowego Wydawnictwa Poznańskiego "rozpier..." jego wydawnictwa.
  9. Szpiedzy - aspekty etyczne i prawne

    W sensie wskazanego artykułu kodeksu obaj panowie nie są szpiegami. Czyli jakie szczegóły?
  10. Josip Broz Tito

    Neutralny względem czego? Pomijając szczególny status Szwajcarii (ustalony podczas kongresu wiedeńskiego) czy Austrii (wymuszony po podpisaniu Traktatu Państwowego w sprawie Odbudowy Niezawisłej i Demokratycznej Austrii), to raczej przyjmuje się, że neutralność ogłaszana jest w kontekście jakiegoś konkretnego konfliktu. W przypadku Jugosławii, chyba raczej należy mówić o neutralizmie?
  11. Szpiedzy - aspekty etyczne i prawne

    Niby tak... Pan Jan X jest Polakiem, pracującym na wysokim stanowisku w MSW. Swego czasu zaprzyjaźnił się z cywilnym pracownikiem, powiedzmy odpowiednika amerykańskiego Departamentu Stanu. Z jakichś powodów, pan X zaczął swemu przyjacielowi przekazywać poufne materiały. Czy w świetle art. 130 jest szpiegiem? Pan Y jest też Polakiem, pracuje jako tłumacz w ambasadzie rosyjskiej w Warszawie. Z jakichś powodów pan Y związał się z wywiadem USA, któremu zaczął przekazywać tajne materiały do jakich udało mu się dotrzeć. Akurat dostęp miał jedynie do takich materiałów, które nie miały żadnego związku z interesami i bezpieczeństwem Polski. Czy w świetle art. 130 jest szpiegiem?
  12. Problem w tym, że: "Leksyka słowiańska sugeruje, że dawni Słowianie nie znali pojęcia muzyki i nie mieli terminu o znaczeniu ‘muzyka’. Nic nie wskazuje na to, by w języku prasłowiańskim istniała nazwa dla jednoczesnej gry na dwu lub większej ilości różnorodnych instrumentów muzycznych, nie było więc osobnego określenia dla muzyki multiinstrumentalnej. Dawni Słowianie odróżniali tylko grę na poszczególnych typach instrumentów muzycznych i mieli odpowiednie cząstkowe terminy (...) także brak prasłowiańskiego wyrazu ze znaczeniem ‘osoba grająca na jakimkolwiek instrumencie muzycznym, grajek, muzykant’". /W. Boryś "Etymologie słowiańskie i polskie", Warszawa 2007, s. 168/ A "gędźba" pierwotnie nie oznaczała muzyki tylko grę na instrumencie strunowym, tak jak: "piščьcь" oznaczało osobę grającą na piszczałce, "dudaŕь" - grający na dudach lub piszczałce. Termin "gędźba" na określenie muzyki pojawia się np. w polszczyźnie dopiero w XV wieku, zatem trudno mówić o gockim pochodzeniu.
  13. Czy równą to wciąż dyskusyjne. Powiadał, że kobiety na ogół są bardziej utalentowane od mężczyzn. Uważał, że powinny mieć taki sam dostęp do edukacji jak mężczyźni, takie same prawa. Jednocześnie jednak w swej teorii wcieleń uważał, że "dusza" która trafiła w ciało kobiety to efekt kary. Co do ogółu, ocenił krótko: "daleko zostaje jedna płeć za drugą", nie trzeba dodawać, że ta płeć "zostająca" to jednak kobiety... /Platon "Państwo", tłum. W. Witwicki, Warszawa 1990, s. 255/
  14. H. Mode "Stwory mityczne i demony. Fantastyczny świat istot mieszanych" E. Petoia "Wampiry i wilkołaki. Źródła, historia, legendy od antyku do współczesności" W. Klinger "Wschodnioeuropejskie rusałki i pokrewne postaci demonologii ludowej a tradycja grecko-rzymska" "Bestie, żywy inwentarz i bracia mniejsi. Motywy zwierzęce w mitologiach, sztuce i życiu codziennym" red. P. Kowalski, K. Łeńska-Bąk, M. Sztandara B. Evslin "Heroes, Gods and Monsters of the Greek Myths" D. Rush "Creatures of Greek Mythology" J.M. Padgett "The Centaur's Smile: The Human Animal in Early Greek Art"
  15. Poznański czerwiec 1956 r.

    Warto jednak wcześniej zapoznać się z ustaleniami instytucji, którą się krytykuje. Zatem w publikacjach IPN nic nie ma o snajperach i "Bóg wie kim jeszcze". Co więcej, ustalenia pionu prokuratorskiego zweryfikowały (w dół) liczbę pewnych ofiar śmiertelnych do pięćdziesięciu ośmiu osób. Za to liczbę osób zatrzymanych (po 28 czerwca) zweryfikowano w górę, z 746 jak na ogół wcześniej podawano do 1113. Negatywnie też zweryfikowano różne pogłoski: "Ekshumacje i badania sondażowe nie potwierdziły funkcjonujących wcześniej hipotez, opierających się na zeznaniach świadków, o nieznanych do tej pory grobach ofiar, w tym żołnierzy, którzy odmówili strzelania do demonstrantów". /P. Sasanka "Poznański Czerwiec i rok 1956 - historia i pamięć po sześćdziesięciu latach", "Poznańskie Studia Polonistyczne", Seria Literacka 29 (49), 2016, s. 43/ Mieć miały, ale informacja, że pałki powróciły dopiero po wydarzeniach "czerwca" jest błędna. Zostały przywrócone do łask zarządzeniem ministra spraw wewnętrznych (nr 073) z 29 marca 1956 roku. Co oczywiście nie oznacza, że nagle milicjanci na każdy patrol czy akcję udawali się z "lolą". /szerzej: P. Majer "Pierwsze zarządzenie o użyciu pałki gumowej", "Policyjny Biuletyn Szkoleniowy", nr 1-2, 1994/
  16. Związki frazeologiczne a historia

    My mamy, nieco trywialną "musztardę po obiedzie", za to Serbowie mają ekwiwalentne wyrażenie, bardziej pasujące do historycznego forum: "Kasno Marko na Kosovo stiže". W ludowych przekazach książę Marko Kraljević ( Марко Мрњавчевић) został "pasowany" na bohatera antytureckiego. Trochę to dziwne zważywszy, że walczył u boku Turków i był ich lennikiem, ale nie ma co doszukiwać się konsekwencji w ludowej tradycji. W tych przekazach utrwalił się topos, w myśl którego bitwa na Kosowym Polu zostałaby wygrana gdyby Marko na czas tam przybył.
  17. Szpiedzy - aspekty etyczne i prawne

    Wątek został wydzielony z tematu: forum.historia.org.pl - "Szpiedzy PRL". secesjonista
  18. Szpiedzy PRL

    Część wpisów dotyczących oceny etycznej działalności szpiegów zostało wydzielonych do: forum.historia.org.pl - "Szpiedzy - aspekty etyczne i prawne". secesjonista
  19. Powstanie Nika

    Oczywiście świat widziany oczami euklidesa może być diametralnie różny od tego jaki prezentują badacze dziejów tego okresu. To co dla euklidesa nie jest powstaniem, jest jednak w większości naukowych publikacji właśnie tak nazywanymi. Nie jest prawdę, że była to jedynie "kibicowska zadyma" widać, że nic o tym wydarzeniu euklides nie wie. Na tyle na ile protestantyzm przypomina katolicyzm. Proszę się nie kompromitować... I niczym tego euklides nie potwierdził poza zaprezentowaniem własnego przekonania. Bez wątpienia wiele jest tego co się w głowie euklidesa nie mieści, ale euklides zapomniał o odpowiedzi na proste pytania: na czym opierał się pisząc, iż była arianką? Może wreszcie poznać choć jedno źródło z epoki bądź opracowanie naukowe na którym euklides się opiera? To proszę podać na czym euklides opiera swe stwierdzenie o takiej motywacji.
  20. Powstanie Nika

    Załóżmy na chwilę, że euklides ma rację. Mamy dwa stronnictwa kibiców, jedno monofizytów a drugie arian. A tzw. powstanie Nika miało po części charakter religijny a po części społeczny (opozycja właścicieli ziemskich do rzemieślników). Tylko, że przebieg tego powstania w żaden sposób nie potwierdza tych rewelacji. Po pierwsze - przeczy temu fakt, że obie fakcje występowały wspólnie, a przecież w myśl hipotezy euklidesa powinni walczyć ze sobą. Po drugie - nie ma żadnego świadectwa potwierdzającego, że fakcje formułowały jakiekolwiek żądania religijne. Po trzecie - trzeba by udowodnić, że kibice jednej fakcji palili konkretne kościoły, których duchowni skłaniali się do innej orientacji religijnej. Nic takiego w źródłach nie odnotowano. Po czwarte - trzeba by udowodnić, iż kibice określonego koloru wybiórczo niszczyli domostwa, warsztaty itp. a ochraniali te z którymi byli związani. Potrafi euklides to udowodnić? Jeśli zdaniem euklidesa tylko monofizytyzm miał wówczas "problem" z wizerunkami, to jego wiedza o tych aspektach sporów religijnych jest zatrważająco uboga. Nie była monofizycką mniszką. Nie była arianką. Z jakich to źródeł zaczerpnął euklides te rewelacje?
  21. Verdun

    Wątek o literaturze i filmie można kontynuować w wydzielonym temacie: forum.historia.org.pl - "Czy "okopowa" literatura francuska i film różniły się z racji odmiennych doświadczeń żołnierzy?". secesjonista
  22. Wątek został wydzielony z tematu forum.historia.org.pl - "Verdun". Tytuł jest roboczy, zatem jak ktoś ma sugestie - proszę na P.W. secesjonista Zakres tematu zawęziłem (acz nie będę się przy tym upierał; sugestie proszę na P.W.), a to z tej racji, że wydaje mi się, iż twórczość niemieckojęzyczna (a właściwie niemieccy czy austriaccy twórcy) była w nieco innej sytuacji - z racji przegranej. A znów w przypadku Rosji, tamtejszym dziełom specyfiki przydawała perspektywa rewolucji.
  23. Kryptonimy operacji

    Cóż... jak się kogoś poprawia warto wcześniej choćby pobieżnie sprawdzić fakty. Proponuję zajrzeć do fragmentu książki autorstwa Dwighta D. Olandgena z przedmową gen. bryg. dr. Johna W. Mountcastle'a, który jest dostępny na stronie US Army Center of Military History: "Truscott completed these shifts just in time. On 26 December 1944, Axis forces launched Operation WINTERGEWITTER, a spoiling attack against the 92d Division twenty miles north of Lucca. Using eight infantry battalions supported by mortars and artillery, the enemy hoped to destroy completely the offensive capability of the 92d Division while simultaneously relieving the pressure that the Brazilian Expeditionary Force was exerting on the Italian Fascist Monte Rosa Division to the east in the upper Serchio Valley. General Crittenberger, the IV Corps commander, reacted quickly to the attack by rushing reinforcements from the U.S. 1st Armored, U.S. 34th, and 8th Indian Divisions to repel an Axis penetration of the 92d Division’s front near Barga, a village just east of the valley, on the afternoon of the 26th. Axis forces, however, advanced only a few miles beyond Barga, before beginning a withdrawal on 27 December. Advancing soldiers of the 8th Indian Division, supported by aircraft of the XXII Tactical Air Command, then began four days of intense fighting in bitter weather and succeeded in pushing the now spent Axis forces back to their original positions. In early January 1945 the Allies in Italy ceased large-scale military operation". /tegoż, "North Apennines", s. 26-27; history.army.mi/ Można też zajrzeć do książki Johna Grehana i ‎Martinq Mace'a, gdzie wyczytamy: "Known to the Germans as Operation Unternehmen Wintergewitter (“Winter Storm”) and nicknamed the “Christmas Offensive”, this was an Axis offensive on the western sector of the Gothic Line in the north Tuscan Apennines, near Massa and Luca" /tychże, "The War in Italy 1943-1944", Barnsley 2014, przyp. 16, s. XII/ Specjalistą nie jestem, ale Apeniny to chyba trochę daleko są od Stalingradu... Po prostu były dwie operacje o tym samym kodzie, można sobie poszukać w sieci informacji o: Battle of Garfagnana czy Offensiva di Natale. Kończąc z mej strony ten O.T. Musi. Przynajmniej do czasu aż euklides nie osiągnie w literaturoznawstwie pozycji Michaiła Bachtina ("Эпос и роман. О методологии исследования романа"), Klausa W. Hempfera ("Gattungstheorie. Information und Synthese"), Jonathana Cullera ("Literary Theory: A Very Short Introduction") czy choćby z naszego podwórka - Michała Głowińskiego ("Gatunek literacki i problemy poetyki historycznej"). Innymi słowy, kiedy euklides będzie miał taki dorobek, że jego nowatorskie koncepcje o konwencjach gatunków literackich będą brane na poważnie. Na chwilę obecną, przy całej złożoności opisu powieści, fikcja jest immanentnym elementem powieści, co odróżnia ją od niefikcjonalnego dokumentu, pracy publicystycznej czy naukowej. W powieści mamy do czynienia ze źródłami i na jej kartach spotykamy się z godzeniem fikcyjności ze źródłowością. Tekst w powieści (nawet historycznej) jest oczywiście relatywny względem opracowań historycznych czy samych źródeł, jednakże: "Fakty dziejowe modyfikowały swoje znaczenia w obrębie tekstu i stawały się partnerami faktów kreowanych, ulegając swoistemu upowieściowieniu (a więc zdobywając funkcje fabularne) (...) Sposoby przystosowania faktów źródłowych do struktury utworu to obszerny i zarazem niezwykle ciekawy problem. Ich wkomponowanie i dostosowanie do całości wymaga zarówno starannego umotywowania, jak i przekształceń przynajmniej niektórych składników". /Z. Bujnicki "Z teoretycznych problemów powieści historycznej; Źródło w narracji powieści historycznej", w: "Sienkiewicz i historia", Warszawa 1971, s. 9 i s. 14; podkreślenia moje/
  24. Szpiedzy PRL

    I warto by teraz jakiś badacz spróbował określić jaki oddźwięk był tej akcji i spróbować oszacować ilu Polaków zapoznało się z tą broszurą. I jeszcze o recepcji audycji, Jacques Semelin, bardzo ostrożnie szacował, że w latach osiemdziesiątych od 20 do 35% polskiego społeczeństwa w miarę regularnie było słuchaczami zachodnich rozgłośni. Z oczywistych powodów, w połowie lat pięćdziesiątych był to zapewne jeszcze mniejszy procent. /tegoż, "Wolność w eterze"/
  25. Ożywione (i nie) obiekty kultu narodowego.

    W przypadku naszego państwa; wedle zasad heraldyki; godłem jest Orzeł Biały występujący np. na banknotach, żołnierskich guzikach, a herbem - Orzeł Biały w czerwonej tarczy herbowej. Tylko w Konstytucji zapisano nieco inaczej... "Kiedy w 1952 r. w PRL wprowadzono stalinowską konstytucję, w opisie znaków państwowych zamieniono słowo herb określeniem godło państwowe. Dlatego również w późniejszych ustawach używano takiego pojęcia. Nic nie stało na przeszkodzie, żeby w konstytucji III Rzeczypospolitej przywrócono słowo herb. W listach do Komisji Konstytucyjnej domagały się tego Polskie Towarzystwo Heraldyczne i Polskie Towarzystwo Weksylologiczne. Tak się jednak nie stało, między innymi dzięki opinii jednego z działaczy PTHer który twierdził, niezgodnie z prawdą historyczną, że słowo herb jest rusycyzmem. (...) Słowo godło jest synonimem słowa znak, a więc godłem państwowym jest także flaga lub pieczęć. Jednakże w terminologii heraldycznej godło oznacza figurę pojedynczą lub złożoną z kilku elementów, umieszczoną w polu tarczy herbowej. W zasadzie może to być niemal każda istota żywa, przedmiot o rozpoznawalnych kształtach, prosta figura geometryczna lub znak kreskowy, pod warunkiem że będzie przedstawiona zgodnie z zasadami stylizacji heraldycznej, bo dopiero wtedy stanie się figurą heraldyczną. Według definicji heraldycznej herbem jest barwny znak dziedziczny składający się z tarczy i umieszczonego na nim godła. Godłem herbu polskiego jest orzeł biały (srebrny) z rozpostartymi skrzydłami, w koronie, ze złotym dziobem i łapami. Herbem polskim jest tenże orzeł w czerwonym polu tarczy herbowej". /za stroną: insytutheraldyczny.pl/
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.