-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Piraci - cicha wojna u wybrzeży Somalii
secesjonista odpowiedział gregski → temat → Konflikty i wojny
A zatapia z powodu...? -
O sensie prowadzenia zbrojnej walki z okupantem słów kilka...
secesjonista odpowiedział Albinos → temat → Walka z okupantem
Użytkownik Widłobrody "histeryzuje" - zniszczenie dworca, to tylko zniszczenie dworca. Nieprawdaż? -
Niszczenie zbiorów bibliotecznych w PRL-u
secesjonista odpowiedział Mariusz 70 → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Jak się zdaje po czystkach okresu stalinowskiego biblioteki przestały być w zasięgu szczególnej uwagi bezpieki. Świadczy o tym pośrednio fakt, że inspektorzy SB mieli różne zaszeregowanie, a co za tym idzie i pensje, w zależności od zebranych punktów przypisanych obiektom chronionym. Pośród takich obiektów bibliotek już nie było. O wcześniejszych latach, i o tym, jak poddano "wnikliwej melioracji wszystkie uratowane biblioteki" pisał: A. Dróżdż "Książka w świecie utopii". -
Polskie Święta Narodowe a Niemcy
secesjonista odpowiedział Don Pedrosso → temat → Społeczeństwo i gospodarka
I kolejne pytanie, i znów niezbyt ściśle związane ze świętowaniem rocznic narodowych, ale mieści się w tematyce. Otóż przed wojną powstał niedokończony film pt. "Bogurodzica" w reżyserii Jana Fethke i Henryka Korewickiego, ze scenariuszem Ferdynanda Goetela i Edwarda Puchalskiego. Premiera produkcji firmy "Femika-Film" przewidziana na wrzesień 1939 r. już się nie odbyła. Autor artykułu "Tradycje grunwaldzkie w tekstach kultury" - Tadeusz Skoczek napisał rzecz ciekawą: "Odnotowano jednakże kilka projekcji podczas okupacji, nawet wiosną 1940". /"Annales Universitatis Paedagogicae Cracoviensis" Studia Historicolitteraria XII Literatura - Kultura - Edukacja, Kraków 2012, s. 266/ Ktoś słyszał coś więcej o tych pokazach? -
Henryk Sienkiewicz: czy epatował sadyzmem i był rasistą?
secesjonista odpowiedział carantuhill → temat → Biblioteka im. Józefa Ossolińskiego
Jest ciekawym, że choć tak wiele głosów podniesiono w kwestii jak paskudny obraz świata utrwala Sienkiewicz w głowach młodocianych żaków, to nikt nie zwrócił na jeden drobiazg uwagi. Powieść "W pustyni i w puszczy" trafiła do "Spisu książek poleconych do bibliotek szkolnych" w 1929 r., z adnotacją: "konieczna w księgozbiorze", a do dziś nie ma szerszych badań co do rzeczywistego odbioru przez niedorosłych. Na czym się zatem opierają oponenci? W PRL Sienkiewicz też nie miał lekko, Lech Ludorowski zebrał szereg opinii z tego okresu co do powieści, okazuje się zatem, że Staś był "powierzchownym patriotą", pozbawionym "uczuć społecznych", który na dodatek propagował "nieaktualne idee chrześcijańskie". Szerzej: tegoż, "'W pustyni i w puszczy'. Arcypowieść nie tylko dla młodzieży", w: "Polska powieść XIX i XX wieku. Interpretacje - analizy - konteksty" red. L. Ludorowski, t. 1 -
Wedle "Kroniki książąt polskich" Niemcy prosili by Rogatka powiedział coś po niemiecku, co sprawiało im wiele uciechy, jako że: "tak bowiem psuł słowa, że wielu słuchającym wydawało się to ucieszne". Pytanie tylko czy ma to świadczyć o niskim stopniu zgermanizowania, kiepskiej edukacji, braku wrodzonej lotności umysłu czy może problemach innego typu. Wiadomo, że potem mówił szybko i niezrozumiale.
-
Związki frazeologiczne a historia
secesjonista odpowiedział nazaa → temat → Nauki pomocnicze historii
Jak najbardziej secesjonisto, "Smorgońska Akademia" kiedyś znacząca jedynie szkołę tresury niedźwiedzi w Smorgonie, z czasem nabrało to pejoratywnego charakteru opisującego kiepskie szkolnictwo tudzież takowych uczniów, co to ich tylko nauczyć można niezgrabnego tańca na rozgrzanej blasze. A z innej beczki, czy opłacało się : uginać pod powerkiem w Złotoryi? -
Szkolnictwo w RON - nie
secesjonista odpowiedział Pancerny → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Kilka tytułów wartych uwagi: L. Mokrzycki "Tradycje nauczania historii do końca XVI wieku. Wybrane kraje i problemy" - tu marginalnie zahaczony jest okres RON-u, ale warto zajrzeć tegoż, "Wokół staropolskiej nauki i oświaty" - - gdzie przytaczane są catalogus lectionum z gimnazjów protestanckich Z. Ruta "Z problemów oświaty i szkolnictwa w Tarnowie w końcu XVII wieku" - opublikowana w 1962 r. praca magisterska tegoż, "Szkoły tarnowskie w XV-XVII wieku" - tym razem opublikowana w 1967 r. rozprawa doktorska J. Maternicki "Dydaktyka historii w Polsce 1773-1918" H. Barycz "Rozwój historii oświaty, wychowania i kultury w Polsce" -
Święto Grunwaldu
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Być może warto przejrzeć: M. Dubiecki "Rocznice Grunwaldu. Obrazy i studia historyczne" A. Treiderowa "Obchody grunwaldzkie w Krakowie (1410-1910)" "Tradycja grunwaldzka" red. J. Maternicki, cz. 1-5 -
Tak to możemy w kółko Capricornusie... Źli Biali nie prowadzili szkół. Jak już prowadzili to jedynie u tych co byli zwolennikami współpracy. Dalej jednak są źli - bo były to szkoły z internatem. Teraz pytania: a) jak prowadzić szkołę pośród Indian zdecydowanie wrogich względem Białych, co i rusz prących do otwartej walki Capricornusie? b) jak prowadzić szkołę bez internatu pośród grup plemiennych, które raz to łączyły się w większe związki, by znów potem rozejść się? c) jak prowadzić edukację 100 dzieci kiedy Indianie co i rusz zmieniali miejsce postoju? d) ile było przypadków molestowania w szkołach w XIX wieku na terytorium rezerwatu Siuksów? Reasumując... Indianie którzy nie podpisali traktatu - nie muszą się doń stosować. Biali, którzy nie podpisywali traktatu - muszą się doń stosować. W traktacie nie było mowy o dostarczania byka na jedno tipi, ale przez pewien czas tak czyniono. Wodzowie nie protestowali przeciw brakom w dostawach - nie podobał im się ich rodzaj. Zima była ciężka - bo tytoń miał niedobry smak a mięso było peklowane. Kolejne pytanie: czy owi Indianie poczynili zapasy na zimę? Wydaje się, że najwięcej dostali ci co najmocniej krzyczeli i grozili, a w zamian nie zamierzali się stosować do wymogów traktatu. W najgorszej sytuacji znalazły się te plemiona, które najpilniej próbowały podążać drogą wytyczoną przez Białych - próbując przejść na hodowlę i uprawę ziemi. Co ciekawsze największym dla nich utrapieniem nie byli Biali - a ich pobratymcy. Nie twierdzę, że Biali stworzyli Arkadię i skrupulatnie wypełniali postanowienia traktatu. Dochodziło do napaści, wchodzenia na zarezerwowany dla Indian teren, okradano ich itp. Z drugiej strony stworzono grupę Indian, którym zbyt często ustępowano i pobłażano. System niekontrolowanego rozdawania produktów przemysłowych i żywności doprowadził do wytworzenia sytuacji, w której Indianie uznali agencje - nie za miejsce gdzie realizowany jest pewien kontrakt, ale za darmową spiżarnię gdzie agent musi wydać to czego chcą. Innymi słowy wychowano sobie pasożytów - w tym konkretnym przypadku.
-
Może zatem chodzi o pamiętnik Zawadzkiego i o jego wspomnienie o Rudym zatytułowane "Kamienie rzucane na szaniec"?
-
"A póki okręt walczył – siedziałem na maszcie, A gdy tonął – z okrętem poszedłem pod wodę...".
-
Minojski system władzy a składowanie żywności
secesjonista odpowiedział Furiusz → temat → Grecja minojska-mykeńska
Pomiędzy wzbogaceniem diety, a odpowiednio sytym posiłkiem - może być duży rozdźwięk. Ile czasu taki rolnik mógł poświęcić na rybołówstwo? Bądź ile mógł przeznaczyć swych zasobów finansowych na zakup produktów morza? -
Dodajmy dwóch, o których wiemy że zostali wynagrodzeni za swe męstwo: Iwana Suszyka z Romanowa wynagrodzono jeszcze na polu bitewnym, szlachcic ów otrzymał wsie: Boryczówkę i Zubów Fredro z Pleszewic, któremu 29 listopada władca nadał wsie: Frydrowce, Surże i Kadyjowce. /za: J. Sperka "Beneficjenci Wielkiej wojny wśród rycerstwa polskiego", "Annales Universitatis Pedagogicae Cracoviensis" Studia Historica XI, Kraków 2011/
-
W pierwszym zdaniu Cętkowanego Ogona? A teraz pytanie: kiedy to tak skarżył się wódz? Czy nie było to aby w roku, kiedy zgodnie z traktatem kończyć się miały darmowe dostawy żywności? I kolejne: gdzie w traktacie zapisano, że powinni dostawać byki? Mnie się zdaje, że surowa zima to nie jest okres kiedy to przepędza się bydło czy trzodę. Jeśli chodzi o działalność misyjną to miałem na myśli - Ohiyesa, na marginesie, to Czerwona Chmura nie mógł narzekać w tej kwestii. W 1888 r. 100 dzieci miało dostęp do szkoły.
-
To jedna z hipotez postawiona przez Gawrońskiego, są jednak i inne propozycje, jak choćby wskazywanie, że tureckie "hajda" oznaczało okrzyk przy pędzeniu bydła, a "hajdamaka" miało oznaczać wspomnianą czynność. Dopiero w języku polskim nastąpiła zmiana znaczenia. Powyższe stwierdzenie można sprostować, przesuwając użycie tego terminu do drugiej połowy XVII wieku. Oto bowiem słowo to odnajdujemy na kartach "Pamiętniki o wojnach kozackich za Chmielnickiego przez nieznanego autora"*. W opisie oblegania zamku w Nesterwarze przez oddziały Chmielnickiego możemy przeczytać: "Widząc to Żydzi, że na wypuszczenie ich z zamku wszyscy pozwalali, ręce do nieba podnosząc, zaczęli prosić, aby ich nie wypędzali na rzeź kozactwu, a co większa, reflektowali naszych taką przestrogę, że jak ich wypędzą, to sami zginać mieli. Nasi jednak bynajmniej tego nie słuchali, ale fundując się na hajdamackim słowie, Żydów przez gwałt wypędzili..." przy odejściu spod Zbaraża (1649 r.): "Dopiero nasi rano obaczywszy, że nieprzyjaciel ustąpił, wyjechali niektórzy z okopów i tam na te obozowiska przyszli, nic jednak nie zastali, oprócz dwóch taborowych dział urwanych większych i kilka hajdamaków opiłych śpiących zastali pod Derhami, którym łby poucinać kazali". W tymże dziele, we fragmencie o potyczce nad rzeką Seret (1651 r.) autor pisze: "Wtem leci jak szalony ochotnik kozacki, za Seret goniąc za naszymi, aż tu z tyłu, z jednej strony, wojewoda bracławski, z drugiej strony Koniecpolski (...) hetmani także z przodu się obrócili i tak to hajdamactwo szczęśliwie przetrzepali, jednych pozabijali, a drugich w błota i Seret powpędzali...". * - tytuł oryginalny nadany przez autora, to: "Historya o buntach Chmielnickiego, o wojnie z Tatarami, ze Szwedami i z Węgrami za króla Władysława IV i za Jana Kazimierza przez lat dwanaście, krotko zebrana, ab anno 1647..."
-
O "dobrych" gadach w wierzeniach ludowych
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Historia lokalna
W poszukiwaniu bibliografii może warto zajrzeć do pracy: M. Peisert "Językowy i kulturowy obraz węża w polszczyźnie", "Rozprawy Komisji Językowej Wrocł. Tow. Nauk." T. XVII, 1991 -
Przełom wieków XIX i XX
secesjonista odpowiedział Tomasz N → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Dodać należy znaczenie kolei, choć tu na użytkowników czekały nieoczekiwane pułapki. Wiek XIX przyniósł upowszechnienie czasu kolejowego, obowiązującego na poszczególnych trasach. Apogeum miało miejsce w Stanach Zjednoczonych - tam podróżny musiał się zmagać z 71 różnymi czasami kolejowymi. Pod tym względem nasze ziemie były szczęśliwsze, różnica pomiędzy dworcem wiedeńskim a brzeskim w Warszawie wynosiła raptem 37 minut i 11 sekund. /za: J. Szymański "Nauki pomocnicze historii"/ Ciekawe czy podobne czasy istniały dla dla poszczególnych linii sterowców? -
Piraci - cicha wojna u wybrzeży Somalii
secesjonista odpowiedział gregski → temat → Konflikty i wojny
Te przypadki dotyczą aktów piractwa na wodach? -
Jak najbardziej wspomina. Zatem robi się nam "bardziej rzetelna praca" - nieprawdaż? Co do stopnia wypełniania traktatu w zakresie dostaw, oddajmy głos samym zainteresowanym: "Przez dwa lata dostarczano nam byki, a kiedy je ważono, to jedne były małe, a inne duże, ale i tak je ważono. W zimie było nam bardzo ciężko. To była dla nas ciężka zima. Przez miesiąc lub dwa było nam bardzo ciężko żyć. Nie mieliśmy świeżej wołowiny, tylko wieprzowinę w beczkach, a taka nam nie odpowiada. Tytoń, który dostajemy, nie jest bardzo dobry, nie odpowiada nam, nie pali się dobrze i jest za słodki. Co do koców, to jesteśmy dużymi ludźmi i chcemy wielkich koców, aby się w nie owinąć. Bardzo dużo koców było ostemplowanych, jak koce wojskowe. Nie podobają nam się takie koce ze stemplami, jak żołnierskie". Taką skargę podał w Waszyngtonie Cętkowany Ogon. To nie wygląda na głos wodza, którego lud jest pozbawiony należnych mu dóbr; to głos kogoś, kto domaga dostaw, które bardziej by mu odpowiadały pod względem jakości. Co ciekawe: o ile koce podobne do sortów wojskowych - są źle widziane, to już broń podobnego autoramentu - nie. Co do szkół, to chyba jednak istniały jakieś - gdzie edukował się Zwycięzca?
-
O ile mniejszym za odcinek?
-
Tak na kanwie dyskursu jaki się przetoczył w mediach co do stosowności słownictwa użytego przez dyrektorkę jednego z teatrów... dwóch nader światłych ludzi nauki polskiej wiodło spór (XIX wiek) co do stosowności używania form typu: rurkodmuchy czy przeiemniki. Czym się parali?
-
Pewien bezimienny autor pokusił się o zebranie w rodzaj tablicy, okrzyków jakie można było posłyszeć na ulicach Paryża: 1788 - Niech żyje dobry Ludwik XVI, niech żyje Królowa, niech żyją Stany (notables) 1789 - Precz ze Stanami. Niech żyją Stany powszechne. 1790 - Precz z Powszechnymi Stanami. Niech żyje Zgromadzenie Narodowe. Brawo Necker, brawo. Brawo szlachetni patryoci. Niech żyje Xiążę Orleański. Niech żyje Duchowieństwo. 1791 - Precz ze szlachtą. Precz z Duchowieństwem. Precz Necker. Niech żyje Konstytucya. N. ż. Lafayette. N. ż. Król Konstytucyjny. 1792 czerwiec - Precz Zgromadzenie Narodowe. Niech żyje Zgromadzenie Prawodawcze. Brawo Petion, Santerre, Brissot, Dumourier. Niech żyje Latarnia. 1792 sierpień - Precz Król. Precz Konstytucya. Precz Brissotyści, Pan Dumourier. Precz Zgromadzenie Prawodawcze. Niech żyje Kostytucya. N. ż. Rzeczpospolita. Brawo Lanjuinais, Vergniaud. 1793 - Precz Arystokraci, Bogaci. Precz Xięża. Brawo Robiespierre, Marat. N. ż. Jakobini, n. ż. Terroryzm. 1794 - Precz Vergniaud. Precz Żyrondyści. Precz Spiskowcy, Umiarkowani. Precz pieniądze. Precz wszystko. Niech żyje Góra. N. ż. Komitet publicznego zbawienia. Brawo Robespierre, brawo Barrere. Niech żyje Gilotyna. N. ż. Śmierć. Brawo Couthon, brawo Kat. 1795 - Precz z Górą. Precz Robespierre, Barrere. Precz Komitet Zbawienia. Precz Terroryści, Emigranci. Brawo Tallien. Niech żyje Ludzkość i Umiarkowanie. N. ż. Wolność, Równość, N. ż. Bale. Brawo 21 stycznia. Brawo Quiberon. N. ż. Braterstwo. Chleb albo Śmierć. 1796 - Brawo konstytucya 1795. Niech żyje 13 Vendemiaire'a. Brawo Barras, Bonaparte. N. ż. Dyrektoryat. N. ż. Rada pięciuset. N. ż. Starszyzna. N. ż. 18 Brumaire'a. N. ż. Konsulowie Rplitej. N. ż. Pierwszy Konsul. N. ż. Dożywotni Konsul. Niech żyje Chleb. 1798 - 1808 Precz Rplita. Precz konsulowie, Trybunat. Precz Pokój. Niech żyje Cesarz, Armija, Senat, Konskrypcya, Legija Honorowa, Tytuły, Rangi. 1808 - 1813 Precz Austrya, Hiszpanija, Papież. Niech żyje Marya - Ludwika. Niech żyje Austrya, Król Rzymski. Brawo Józef, brawo Hieronim. Brawo Murat, brawo Wąsale. Niech żyje Napoleon Wielki. 1814 - Precz Tyran. Precz Król Rzymski. Precz Murat, Hiueronim, Józef. Precz Kodex, Senat, Orzeł. Precz Napoleon Wielki. Biech żyje Król-Prawodawca. Niech żyją Sprzymierzeńcy. Niech żyje Karta Konstytucyjna. N. ż. Biała Chorągiew. Brawo Delfin. N. ż. swoboda wiary. 1815 marzec - Precz Borbony, Royaliści. Precz Sprzymierzeńcy. Precz Pokój. Brawo Bonaparte. Brawo wąsate zuchy. Niech żyją Deputowani. N. ż. Majowe Pole. Brawo Benjamin Constant, Dupin. N. ż. Rewolucya. 1815 lipiec - Precz Korsykanin. Precz Deputowani. Niech żyje Ludwik-Pożądany. N. ż. Sprzymierzeńcy. N. ż. emigranci Gandscy. N. ż. Restauracya, pokój, religija, royaliści. 1816 po 1830 - Niech żyje Izba Deputowanych. Precz Izba Deputowanych. Niech żyje Decazes. Precz Decazes. Niech żyje Religija. Precz Missyonarze. N. ż. Wolność. Precz Jezuici. Niech żyje Gwardia Królewska ... ...
-
Wojciech Orliński na łamach "GW" przypomina powiedzenie Willa Rogersa: "Nie mam żadnego problemu z tym, że politycy jeżdżą z moich podatków w kosztowne delegacje zagraniczne, nie podoba mi się tylko to, że wracają". Z dyskusji w programie Hala Odlotów w TVP Kultura, co nadaje życiu sens: "dobrze dobrane leki".
-
Piłeczki tenisowe...