Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. Pretorianie

    Herodian "Historia Cessarstwa Rzymskiego", s. 50: Herodian...
  2. Polskie konie

    Konie prócz Turcji powszechnie sprowadzano z Węgier, co ciekawe, bywało że sprowadzano i ze Skandynawii. Co do cen, jak trafnie to określił Aleksander Bołdyrew w swym artykule "Hodowla i handel końmi w Polsce w XVI w." ("Roczniki Dziejów Społecznych i Gospodarczych", 2009)ich rozpiętość miała się jak 1:1500, zatem w 1547 r. konia można było nabyć za 1 florena, gdy kniaź Czartoryski "za koń pod się dał 1500 zł". /J. Piotrowski "Dziennik wyprawy Stefana Batorego pod Psków", wyd. A. Czuczyński, Kraków 1894 s. 130/ "Konia szacunek cudnego: jeśli wyprawny, pięćdziesiąt złotych polskich, konia szpetnego, tak wielkiego nie wyprawnego dwadzieścia złotych, koń cudny wyprawny, ten drogi być musi". /Biblioteka PAN w Krakowie, zb. starych druków, sygn. 2555, K. Pieniążek "Hippika abo sposób poznania, chowania y stanowienia koni", Kraków 1607 s. 26/ kilka przydatnych tytułów: Z. Sosnowski "O koniu w Polsce" J. Szymczak "Koń wyniósł jeźdźca ponad innych wojowników", w: "Etos rycerski w Europie Środkowej i Wschodniej od X do XV wieku" red. W. Peltz, J. Dudek M. Czapski "Historya powszechna konia" M. Plewczyński "Żołnierz jazdy potocznej za panowania Zygmunta Augusta. Studia nad zawodem wojskowym w XVI w." W. Pruski "Ważniejsze prądy krwi w polskiej hodowli koni" J. Bergerówna "Z dziejów książki gospodarczej w Polsce XVI w. (Studjum o Anzelmie Gostomskim)" A. Perenc "Pierwsze druki weterynaryjne" "Spraua a lekarstwa końskie przez […] Krolewskiego kowala doswiadcżone: nowo s pilnosczia przełożone, a napirwey o poznaniu dobrego konia", wyd. A. Berezowski E. Skorkowski "Tarpany", "Przegląd Zoologiczny" nr 5, 1961, z. 1 T. Marchlewski "Niepotrzebna dyskusja", "Medycyna Weterynaryjna" nr 6, 1950, nr 1 T. Vetulani "Wnioski praktyczne z badań nad pochodzeniem zwierząt domowych (konie)", "Medycyna Weterynaryjna" 1948, nr 5 "Gospodarstwo jezdeckie, strzelcze, y mysliwcze, z doświadczenia N.N. szlachcica polskiego napisano Roku Pańskiego 1600" wyd. K.W. Wójcicki W. Herman "Jak rozwijał się koń" E. Skorkowski "Polskie rasy koni" A. Miciński "O świerzopach i ograch, to jest o przyswajaniu dzikich koni" W. Pruski "Dwa wieki polskiej hodowli koni arabskich (1778–1978) i jej sukcesy na świecie" K. Dorohostajski "Hippika to jest księga o koniach, potrzebna i krotochwilna młodości zabawa przez [...] ku pożytkowi ludzi rycerskich na jasność wydana", wyd. K.J. Turowski
  3. Co do Galicji na przełomie 1784 r. i 1785 r. rząd austriacki przeprowadził spis miast wsi i miasteczek, uwzględniając jedynie kwestię historyczną - zatem opierając na na przywilejach polskich. Efektem tego było wydane w drukarni Pillera we Lwowie w 1794 r. spisu pt. "Index Locorum omnium Galiciae, Lodomeriae atque ad huius calcem adiectus Bukovinae, una Tabulam, eiusque Quadratulum docens in quo Locus quaerendus est", gdzie miasto oznaczano jako "urbs", a miasteczka: "oppidum". Do roku 1774 miało być w Galicji 254 miasta, 57 miasteczek i 6395 wsi. szerzej: A.J. Brawer "Galizien, Wie Es an Österreich Kam: Eine Historisch-Statistische Studie Über Die Inneren Verhältnisse Des Landes Im Jahre 1772", Lipsk-Wiedeń 1910 F. Katter "Briefe über den itzigen Zustand von Galizien. Ein Beitrag zur Statistik und Menschenkenntnis", Lipsk 1786 E.A. Kuropatnicki "Geographia" ("albo dokładne opisanie królestw Gallicyi i Lodomeryi"), Przemyśl 1786
  4. Co jadali greccy koloniści nad M.Czarnym

    Zauważyłeś Furiuszu pewną zbieżność z moją sugestią wyrażoną w innym wątku (: Minojski system władzy a składowanie żywności co do składników diety?
  5. Jean Baptiste Bernadotte

    Gdzie? Jak już zauważono wcześniej, tutaj: Bernadotte - ocena
  6. Co oznacza wybór jezuickiego papieża ?

    Oczywiście możemy bawić się w ciuciubabkę, co nie zmienia faktu, że wypowiedź użytkownika tropiciel o tym, że swą wiedzę czerpie od byłych jezuitów (jego zdaniem - tych co jeszcze nie zostali wytruci) wydaje się być gołosłowna. A to z racji tego, że nie potrafi podać jednej podstawowej informacji - gdzież to zaczerpnął owej wiedzy. Śmiem zatem wątpić w istnienie takowych, zwłaszcza - nie znających konsekwencji prawnych przywołanego wcześniej kanonu.
  7. Generał Wojciech Jaruzelski przejmuje władzę w 1970 r.

    O ile zmniejszył się budżet wojska za Gomułki w stosunku do czasów Ochaba?
  8. Szkolnictwo w RON - nie

    Poziom wykształcenia, to raczej - nie, raczej poziom znajomości łaciny. W szkolnictwie parafialnym, a i tym na wyższym stopniu nauka polskiego, choć nie jako przedmiot, istniała. Jak zauważysz maxgallu pisałem o języku rodzimym, a mimo powszechności łaciny, ta takową nie była. Ja jedynie chciałem pokazać jak wyglądał stopień znajomości naszego języka w ówczesnych czasach. Przeciętny szlachcic z mową ojczystą miał pośredni kontakt poprzez kazania i udział w sejmikach, a był to język mówiony. Ciekawym by było sprawdzenie, jak podnosi to maxgall, jaki był stopień znajomości łaciny, do tej pory nie natrafiłem na próby oszacowania w tym zakresie - jeśli ktoś zna, takie opracowania to proszę je wskazać. Mnie interesuje: jak szkolnictwo było miejscem przekazywania tradycji i rozwoju języka polskiego, stąd skupiam się na wybranych obszarach, z chęcią poznam jednak informacje co do łaciny. Kiedyś pewna badaczka języka zadała pytanie: kto uczył Litwinów polskiego, niestety artykuł był marginalny, bo tyczył się przejścia pewnej formy końcówki, a rzecz zdaje się być ciekawa. W pewnym intermedium padło: "A ja chudy ziemianin łaciny nie umiem, Przetoż, co się tu dzieje, zgoła nie rozumiem". /co cytuje wspomniany Cz. Hermas na s. 208/ Na marginesie, zważyć warto, że lwowscy Ormianie pisali najczęściej alfabetem ormiańskim, ale w języku polskim. Faktycznie wychodzą trochę poza ramy szkolnictwa - jako takiego. Staram się dociec jak wyglądała i nauka, i zarazem gdzie tkwiło centrum przekazywania kulturowego języka polskiego (wpływ synodu klechów podgórskich, doby 1607 r.?).
  9. Pretorianie

    Pytanie jakie się nasuwa: dlaczego Germanie, wreszcie władający Imperium sięgnąć mogli po różne nacje.
  10. Czego uczono? Jakie tematy były podejmowane?
  11. Montessori

    O samej metodzie: G. Badur-Strzelczyk "Pomóż mi zrobić to samemu - Jak wykorzystać idee Marii Montessori we współczesności" M. Miksza "Zrozumieć Montessori" A. Albinowska "Odkryjmy Montessori raz jeszcze... Program wychowania przedszkolnego" B. Stein "Teoria i praktyka pedagogiki Marii Montessori w szkole podstawowej" Paradoksem jest fakt, że Montessori dużą uwagę zwracała na wpływ rodziców na kształtowanie się dziecka, sama oddała własnego syna - Mario na wychowanie pewnej rodzinie na wsi. Powodem była chęć uniknięcia skandalu, dziecko było owocem romansu z jednym z współdyrektorów Instituto Scuola Magistrale Ortofrenica, gdzie pracowała.
  12. Dlaczego Hitler nie zaatakował Szwajcarii?

    Me wątpliwości nie tyle tyczą się tajemnicy wojskowej, ale tego skąd Szwajcarzy wiedzieli jaki to generał miał poprowadzić atak na ich kraj. Z chęcią poczekam na udokumentowane konkrety.
  13. Cła w RON

    W 1643 r. dokonano spisu komór celnych, "z dawna postanowionych" (Vol. Leg., T. VI, s. 70-80), pozostających w ręku państwa. Dane niepełne, ale warto wymienić. Po Unii Lubelskiej ziemie koronne podzielono na sześć prowincji celnych, usytuowanie komór: prowincja wielkopolska Poznań, Dybów, Kcynia, Kalisz, Śrem, Stawiszyn, Kleczów, Konin, Szulmierzyce, Zduny, Jutrosin, Poniec, Wschowa, Kielbów, Rydzyna, Kopanica, Grodziec, Zbąszyń, Międzyrzecz, Tankilfeld, Trzebieszów, Skwierzyna, Sieraków, Wronki, Oborniki, Rawa, Rawicz, Fordon, Solec, Nieszawa prowincja wieluńska Wieruszów, Ostrzeszów, Grabów, Wieluń, Bolesławiec, Brzeźnica, Praszka prowincja mazowiecka Sierpc, Bielsk, Płońsk, Strzeńsk, Mława, Ciechanów, Przasnysz, Ostrołęka, Łomża, Kolno, Wąsocz, Augustów prowincja małopolska Kraków, Krzepice, Częstochowa, Koziegłowy, Szklary, Lelów, Przedbórz, Żarnowiec, Miechów, Olkusz, Tabkowice, Wieliczka, Myślenice, Skawina, Jordanów, Nowy Targ, Żywiec, Kęty, Oświęcim, Chrzanów, Będzin, Siewierz, Sławków, Chęciny prowincja podgórska Biecz, Dukla, Grzybów, Krosno, Sącz, Wojnicz, Gorlice, Dąbrowice, Jaśliska, Jasło, Lesko, Krościenko prowincja ukraińska Kamieniec, Śniatyń, Lwów, Bar, Stryj. Dodatkowo spis wymienia komory nazywane pogranicznymi: granica Wielkopolski: Praszka, Bolesławiec, Wieruszów, Grabów, Sulmierzyce, Jutrosin, Sarnów, Poniec, Wschowa, Leszno, Kielbów, Zbąszyń, Międzyrzecz, Bledzew, Skwierzyna, Trzebiszów, Santok, Tolpież, Piła, Słopa, Wałcz, Drahim, Łobzienica, Waldów, Sampelborg, Korszów, Bydgoszcz, Kozielec, Fordon, Solec, Dybów granica południowa i śląska: kamienica, Reszków, Mohylów, Jaruga, Serebryja, Jarószów, Szarogród, Kamieniec, Śniatyń, Horodek, Monasterzyn, Uście, Halicz, Stryj, Drohobycz, Sambor, Przemyśl, Sanok, Brzozów, Jaśliska Lesko, Czorsztyn, Płowiec, Nowy Targ, Żywiec, Kęty, Oświęcim, Lipnik, Chrzanów, Będzin, Koziegłowy, Hutki, Pocześna, Kuźnica, Olsztyn, Częstochowa, Kłobuck, Krzepice granica z Prusami: Złotoryja, Ciechocin Krobia, Przedmieście Golubskie, Rypin, Sierpc, Strzeńsk, Mława, Janów, Chorzele, Okuniew, Niezborz, Kolno, Wizna, Grudziadz, Wąsocz, Rajgród, Knyszyn, Tykocin, Narew, Międzyrzec, Janów, Łuków Parczew, Ratno, Włodawa, Kamień, Czartorysk, Hupków, Pomcz, Howrucz granica z Rosją na ziemiach ukrainnych: Białasówka, Czarnobyl, Brahim, Łojów, Gród, Czerniechów, Nowogródek, Uście, Niżyn, Batoryn, Konotop, Krasne, Rumień, Hadziacz, Ostrz, Kijów, Monastyr Peczerski, Krzemieńczuk, Czerkasy. Kolejna duża reorganizacja komór i władz celnych nastąpiła dopiero w 1765 r. na mocy ustaleń komisji Skarbu Koronnego. /za: H. Dominiczak "Granice państwa i ich ochrona na przestrzeni dziejów 966-1996", Warszawa 1997, s. 159-160/
  14. Anegdoty związane z II RP

    Jak wiadomo Franz Kafka urozmaicał sobie nudę pracy urzędnika ubezpieczeniowego szeregiem rysunków, czy pisaniem cokolwiek niekonwencjonalnej korespondencji służbowej. Zdaje się, że wielu urzędników II RP targały podobne odczucia, stąd ich zadziwiająca inwencja twórcza. Oto wójt pewnej gminy na pismo napisane po ukraińsku (jak donosiło ukraińskie "Diło" nr 237) uczenie odpowiada: "Zwracam drugostronnie podanie celem zadośćuczynienia art. 16 Rozporządzenia Prezydenta R.P. z dnia 22 III 1928 r. o postępowaniu administracyjnym, nadto podanie winno być napisane w języku polskim, przy użyciu alfabetu łacińskiego. Czytanie hieroglifów jest specjalnością egiptologów, a w tut. Zarządzie gminy takich dotychczas nie zatrudniono". Zwracam uwagę na tryb: "dotychczas...", swoją drogą istnieją i dziś, i tutaj na forum, wpisy nastręczające podobną trudność w odczytaniu, a niby pisane po polsku. Dla utyskujących na stopień skomplikowania dzisiejszych formularzy PIT, próbka pisma Zarządu miejskiego w Białymstoku zamieszczona "Kurjerze Polskim" (nr 298): "... tytułem podatku inwestycyjnego za rok 1937/1938, stanowiącego 22,5% kwoty, przypadającej na rzecz miasta, tytułem 32,5-procentowego dodatku komunalnego do państwowego podatku od nieruchomości, obliczonego w stosunku do 7% podstawy wymiaru, stanowiącego 30% kwoty przypadającej na rzecz miasta tytułem 30%-go dodatku komunalnego do ceny świadectwa przemysłowego". Gdyby się ktoś pytał, chodziło o wpłatę 17 zł i 50 gr. W trosce o mienie państwowe czy obywatela (?), władze policyjne w swym piśmie "Na Posterunku" (nr 7) przypominały: "Rozkazem nr 691 pkt. 1 komendant główny polecił nie używać kolb karabinowych przy rozpraszaniu tłumów przez oddziały policyjne. We wszystkich wypadkach uszkodzenia kolb karabinowych podczas nieinstrukcyjnego ich użycia należy przeprowadzić dochodzenie, przyczem winni pociągani być mają do odpowiedzialności dyscyplinarnej i ewent. materjalnej". "Informator Śląski" zatroskał się nad potrzebą wydawania pisma na odpowiednim poziomie. Zatem jak donosi w swym słowie wstępnym: "Okazała się potrzeba wydania czasopisma rzeczywiście ludowego, nie goniącego za sensacją". Nie trzeba dodawać, że na tej samej stronie znajduje się zapowiedź drukowania w piśmie powieści sensacyjnej... "... bohaterem powieści jest Polak, który niewinnie oskarżony na karę śmierci za zdradę stanu. Udając mu się z więzienia uciec, przemienia się w oblicze kobiety i walczy o swoją niewinność". /zaczerpnięte z rubryki "Camera Obscura" w "Wiadomościach Literackich" z 1937 r./
  15. Szacunek dla polskich symboli narodowych

    A w jakiej jednostce się służyło?
  16. Ja tam mogę wnieść: jak naukowcy z MIT rozgraniczą pieniężną odpowiedzialność Ślązaków za degradację ich regionu?
  17. Szacunek dla polskich symboli narodowych

    Tak z ciekawości... Razorblade1967 jako wojskowy na podobny stosunek do barw pułkowych i tego typu symboli?
  18. W Mokotowie nic się stać nie może, chociaż: "na Mokotowie.." - to i owszem. // piterzx: Secesjonisto, dbałość o język dbałością, ale takie czepianie się nic nie wnosi do tematu pt. "Naród Śląski, narodowość śląska, autonomia Śląska?" Następny taki post wykasuję.
  19. Kodeks Oficerski

    Me zapytanie tyczyło się zakazu pracy tyczącej się żony oficera.
  20. Co do wspomnianego krótkiego trzymania... królowa babka niezbyt łaskawym okiem patrzyła na zbędne wydatki wnuka. Jerzy V, będąc studentem, często zwracał się d królowej o zapomogi pieniężne. Ta zaś na ogół zalecała mu większą oszczędność. Sprytny młodzian wpadł wtedy na pomysł by sprzedawać królewskie autografy. Królowa kiedy się o tym dowiedziała, zaleciła szambelanowi by jej listy wysyłane do wnuka były odbierane tuż po przeczytaniu.
  21. Sądownictwo w II RP

    W październiku roku 1937 przed Okręgowym Sądem w Warszawie stanął Jerzy Putrament, a postawiono mu ciekawy zarzut: bluźnierstwo wobec Boga, sprawę wytoczyła Akcja Katolicka z Katowic. Aktu tego miał dokonać w wierszu "Modlitwa pokonanych"*. Oskarżenie dotyczyło również redaktora naczelnego "Głosu Powszechnego" Tadeusza Żwana, gdzie utwór się ukazał. Obrońca poety; jak i on sam; Emil Breiter (redaktora bronił Wacław Szyszkowski) w mowie obrończej przywoływał m.in. Kasprowicza ("Hymny"), Staffa ("Wino milości", "Brzemię godzin") , czy wreszcie samego Mickiewicza ("Improwizację"). Sędzia Stanisław Leszczyński (ten sam, który złożył votum separatum w procesie brzeskim) zwrócił się do obwinionego: "Mówię do pana teraz nie jako sędzia, lecz po ojcowsku, o tyle jestem starszy od pana. Ja panu radzę, nie zaczepiaj pan Boga i tych tematów. Użyte przez pana słowa były niewłaściwe. Mickiewiczowi wiele było wolno, lecz pan jeszcze do tego poziomu nie doszedł...". Pomimo wpływów Kościoła w II RP, pisarza uwolniono od zarzutów. /"Sprawa Poety Putramenta", "Wiadomości Literackie" nr 47 (733), 14 listopada 1937; szerzej: O. Missuna "Warszawski Pitawal Literacki"/ * - inkryminowany utwór: Boże batów i więzień. Boże krwawych rąk cisnących nam na usta kłamstwa gorzką pieczęć Boże pysznych radości, tryumfalnych świąt, przepychu łupieskiego, krwiożerczego szczęścia, po długim dniu znużeni kultem obcych prawd, których zuchwałą nicość zbyt boleśnie znamy, gdy noc okryte hańbą twarze wydrze nam, nieznani, zagubieni, obcy sobie samym, i my i my wielbimy ciebie, któryś dal cierpieniom naszym moc nieugaszonych zdrojów, Boże nieprzebaczenia, Boże wiecznych walk, o Boże nienawiści, święć się imię twoje
  22. Anegdoty związane z II RP

    Odpowiadając: Bodo od urodzenia legitymował się szwajcarskim paszportem, ale tylko raz wcielił się w obywatela tego kraju. Co ciekawe nie było to na planie filmowym. Pod koniec maja 1929 r. grupa aktorów teatrzyku "Morskie Oko" zapragnęła udać się na Powszechną Wystawę Krajową w Poznaniu. Towarzystwo (Witold Roland, tancerka Zofia Ordyńska, Michał i Marian Reczkowie) zapakowało się do sportowego chevroleta, za kierownicą zasiadł właściciel tego luksusowego auta – sam mistrz Bodo. Na przedmieściach Łowicza, wskutek prowadzonych remontów, kierowca skręcił w uliczkę łączącą szosę warszawską ze strzelecką. Niestety na jednym z zakrętów nie wyrobił się, auto wyrzuciło w powietrze. Śmierć poniósł na miejscu Roland. "Po trzech latach, 23 maja 1932 roku, rozpoczął się proces Eugeniusza Junod-Bodo. Sprawozdawca sądowy „Kuriera Warszawskiego” (1932, nr 141, wyd. wiecz.) odnotował, że Bodo robił, co mógł, by go nie rozpoznano. Zmienił nawet wygląd, przefarbował włosy i zapuścił brodę. Pytany o nazwisko, odpowiedział: Bohdan Junod, obywatel szwajcarski. 'Kiedy jednak dłużej przysłuchać się brzmieniu głosu – czytamy w sprawozdaniu – poznać można, że jest to dobry znajomy publiczności warszawskiej'". /S. Milewski "Pitaval drogowy', "Palestra", nr 5-6, 2011/
  23. Strefa Wolnego Słowa

    Co do tych "wielkich koncernów medialnych"... nie demonizujmy ich wpływu, wreszcie wspomniany Point Group wydawał tygodnik pod redakcją Tomasza Lisa, co nie przeszkadza mu obecnie wydawać "Do Rzeczy".
  24. Strefa Wolnego Słowa

    Z tymi nakładami nowych tytułów idącymi w setki tysięcy to pewna przesada, zwłaszcza że istotniejszą jest sprzedaż: (nakład/sprzedaż) "Sieci" - 213 725 / 103 927 "Tygodnik do Rzeczy" - 211 250 / 102 423 "Uważam Rze" - 64 557 / 20 533 /dane za marzec 2013 opracowane przez www.wurtualnemedia.pl na podstawie wyników z ZKDP; "Sieci" przed "Do Rzeczy".../ W tym samym miesiącu średnia sprzedaż każdego numeru wynosiła: "Fakt" - 355,2 tys. "Gazeta Wyborcza" - 232,2 tys. "Super Express" - 161,2 tys. "Rzeczpospolita" - 111,7 tys. /za: www.ekonomia.rp.pl; "Gazety tracą czytelników/
  25. Oblężenie Dzielnicy Dyplomatycznej w Pekinie

    I wypadkowa interesów europejskich - dodajmy. W innym mieście, korespondent "Nowego Kraju" Dymitr Janczewiecki poczynił taką uwagę: "Jak niedogodny był brak jednolitego kierownictwa pokazuje następujący przypadek. Od czasu przybycia oddziałów europejskich do Tianjinu ich dowódcy początkowo działali wspólnie z konsulami. Angielski konsul, mieszając się do wszystkich działań wojskowych, sprzeciwił się bombardowaniu przez Europejczyków dzielnicy chińskiej, 20 Dramatyczny rok 1900: wojska obcych mocarstw pacyfikują Chiny... skąd Chińczycy uporczywie i celnie ostrzeliwali koncesje europejskie. Trwało to od 4 do 9 czerwca. Chińczycy bombardowali nas, a my strzelaliśmy tylko do chińskich baterii polowych. Powód tego dziwnego protestu konsula angielskiego był bardzo prosty: jeśli Europejczycy będą bombardować całe chińskie miasto, to Chińczycy uciekną i handlowcy angielscy stracą wszystkich swych dłużników, partnerów i klientów, i poniosą ogromne straty. Ten ważny wzgląd skłaniał, oczywiście, do tego by możliwie humanitarnie odnosić się i do handlowców angielskich, i ich klientów – Chińczyków. Wreszcie 9 czerwca, na wniosek dowódcy oddziału francuskiego, postanowiono że wszelkie dalsze działania wojenne będą podejmowane i przeprowadzane bez udziału konsulów europejskich". /"Dramatyczny rok 1900: wojska obcych mocarstw pacyfikują Chiny...", "Azja-Pacyfik", nr 9, 2006/ Chodzi o Beitang, gdzie schronił się biskup Favier?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.