-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Po XXIV Kongresie Międzynarodowej Unii Historii i Filozofii Nauki
secesjonista odpowiedział historyk techniki → temat → Katalog wydarzeń historycznych
Tyle, że istnienie autarkii w krajach zachodnich doby wojny jest mocno problematyczna, i o jaką wojnę chodzi? Co do lodówki czy żelazka itp. - to ja znam na tym forum tematy gdzie o tym dyskutowano (choćby o lodówce), co naprowadza mnie na inną myśl. Zamiast skupiać się na dyskutowaniu o promotorach i ich kwalifikacjach czy chęciach, o samy środowisku - może lepiej napisać ciekawy artykuł na portal, czy rozpocząć wątek na forum o jakimś przedmiocie, ich grupie itp.? Bo potencjalny student; który tu zaglądnie; z tego dyskursu wyniesie opinię, że nie warto zajmować się taką działką. Może zatem zamiast narzekać, pokazać jak powinno się pisać? Mnie na przykład ciekawi jak wygląda to nowe ujęcie na "zachodzie" wychodzące spod pióra polskiego twórcy. -
Migracje w XIX w.
secesjonista odpowiedział 4313_1481369817 → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
W Anglii w ramach procesu zwanego shovelling out of paupers masowo wyrzucali z Wysp tych, których określano mianem "niepotrzebnych". I nie należy mylić tego z wysyłaniem do karnych kolonii przestępców, czy burzycieli spokoju publicznego, podpadających pod The Sedicious Meetings Act (z 1817 r.), czy późniejsze Six Act (z 1819 r.), znane jako "ustawa kneblująca". W myśl ostatnich regulacji groziła zsyłka - nawet na czternaście lat. Sam shovelling... był elementem szerszej polityki, który uzyskał teoretyczne wsparcie w pracy Malthusa ("Essey on the Principle of Population..."). /szerzej: K.E. Knorr "British Colonial Theories 1570-1850"/ Na procesy migracyjne Anglii wpływ miało zakończenie wojen napoleońskich. Oto w kraju pojawiła się ogromna rzesza, zaprawionych w walkach bezrobotnych wojaków. Dla wszystkich rządów było to źródło potencjalnego niebezpieczeństwa, które starano się spacyfikować. Pomysłem była emigracja. Od roku 1816 rozpoczęto akcję przesiedlania kombatantów, głównie do Kanady. Sam proces nadzorowany był przez War Office. /szerzej: F.H. Hitchins "The Colonial Land and Emigration Commision"/ Co do przestępców... przestępczość narastała w Anglii już we wcześniejszych czasach, związana zapewne z pauperyzacją społeczeństwa, nagromadzeniem dużych mas w miastach. maiło to odbicie w prawie, o ile w 1688 r. w Anglii było około 50 przestępstw za które groziła kara śmierci, to już w 1819 r. było ich około 200, u schyłku XVIII wieku w Londynie odbywał osie około 50 publicznych egzekucji rocznie. Wedle danych policyjnych w roku 1790, w Londynie w konflikt z prawem popadło, aż 150 000 osób, przy ogólnej liczbie mieszkańców - 800 000. Problem przestępstw osiągnął takie rozmiary, że nie wystarczyło więzień. Przestępców poczęto przetrzymywać na statkach wycofanych z żeglugi przycumowanych na nabrzeżach Tamizy. Wciąż jednak istniała obawa buntu tych osób, a i koszty wciąż rosły. Zatem postanowiono strumień tych ludzi skierować do Australii. /szerzej: K. Dziewanowski "Brzemię białego człowieka. Jak zbudowano Imperium Brytyjskie"/ Jakie skutki; w Anglii; osiągnięto poprzez te wysyłki czy shovelling? -
Anegdoty związane z II RP
secesjonista odpowiedział Gnome → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
To podobnie... w "Gazecie Policji Państwowej" z 1922 r. (nr 4) podano kolejny przykład twórczego podejścia do polszczyzny, tym razem w raporcie policyjnym z Kresów: "Akt zejścia w sprawie świadczenia padszego konia: Koń 'Orlik' - kasztan, trzy nogi w ponczoszkach, a lewa przednia w ponczosie do kostka włącznie, na łbie - łysina od powyżej linji oczy na dwa centimi do chrapy włącznie, szerokość 5 centim, oczy okragłe, uszy jak uszy u konia, 14 lat, poad 20 listopada r.b. o godzinie 9 minut 23 zrana od zatwierdzenio żołądka, będąc chorym chronicznie na katar kiszek w skótek czego był w stanie okrodnego wycieńczenia co komisja i postanowiła zapisać do niniejszego aktu, a spisać jednego konia w rozchod żywego inwentarza. Powyżej wskazanego padszego konia ze skurą sprzedać Srulowi Libmanowi za 2500 km., owe pieniądze zapisać na przychód kassy". Mnie uwiodły "uszy jak uszy" i cena wyrażano w "km." (na godzinę?) -
Niszczenie zbiorów bibliotecznych w PRL-u
secesjonista odpowiedział Mariusz 70 → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Dwie interesujące publikacje: B. Białkowska "Książki 'groźne' dla dzieci w Polsce Ludowej, czyli o czystkach w księgozbiorach bibliotecznych", "Nowe Książki" 1991, nr 7 K. Heska-Kwaśniewicz "Przed czym chciano chronić młodego czytelnika w PRL-u, czyli o czystkach w bibliotekach szkolnych lat 1949-1953", w: "Młody czytelnik w świecie książki, bibliotek i informacji" red. K. Heska-Kwaśniewicz, I. Socha -
Samobójstwo w Starożytnym Rzymie
secesjonista odpowiedział Charondas → temat → Gospodarka i społeczeństwo
Ponoć Rzymianin miał prawo udać się do Senatu by przedstawić swą prośbę o zgodę na samobójstwo, o ile jego argumentacja została uznana - Senat wydawał zezwolenie oraz określał rodzaj śmierci. -
4 kólka czyli historia samochodu do lat 90 tych.
secesjonista odpowiedział FSO → temat → Historia ogólnie
Oto paryski prefekt policji miejskiej pan Luillier wprowadził innowację, oto szofer schwytany na złej czy nieostrożnej jeździe odsyłany był do komisariatu, a jego automobil trafiał do aresztu - na czas całego dochodzenia. -
Kto Rządzi Światem, Rząd Światowy, Nowy Porządek Świata - Cytaty znanych osób
secesjonista odpowiedział xGxHxBx → temat → Katalog artykułów historycznych użytkowników
Kto jest jego nominalnym czy rzeczywistym "premierem"? -
Prześladowania komunistów
secesjonista odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Ja nie znam czasopiśmiennictwa doby II RP, zatem zadam pytanie: jaka "Trybuna" wychodziła w 1924 roku? Największa fala aresztowań to maj-wrzesień 1925 roku, zatrzymano wtedy pełne składy osobowe ośmiu komitetów okręgowych, cały Komitet Centralny Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi, wielu towarzyszy z komitetów dzielnicowych itd. A ile globalnie wtedy zatrzymano osób? -
Przestępczość w przedwojennej Polsce
secesjonista odpowiedział Albinos → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Tak trochę po "szwejkowsku"... pośród przestępstw, które w I-szej instancji winny być ścigane w drodze administracyjnej przez władze, podlegające rozporządzeniu komisarzy rządu i starostów odnaleźć można: "plucie na podłogę w urzędach, biurach, sklepach i wszelkich innych pomieszczeniach publicznych". Na mocy Rozporządzenia Ministra Zdrowia Publicznego z 25 lipca 1923 r. (Dz.Ust. r. 23, Nr. 84, poz. 653) podlegał oto karze grzywny do 1000 zł lub aresztu do trzech miesięcy, albo... obu tych kar łącznie. Liczby skazanych za to wykroczenie - niestety nie znam, a byłoby to ciekawe - taki swego rodzaju barometr stosunku obywateli do jego władzy. Zasiadając z kimś do ostrego picia najlepiej było znaleźć takiego kompana co głowę ma mocną, a a naturę spolegliwą. Najlepiej też, jako pierwszy nie nakłaniać do kolejnego kieliszka. Oto bowiem karze podlegała osoba, która doprowadziła drugiego (bądź przyczyniła się) do stanu nietrzeźwości. Miała solidarnie odpowiadać za szkody i straty jakie ta osoba wyrządziła. Mowa o tym w Art. 7 Ustawy z dnia 23 kwietnia 1920 r. (Dz. Ust. r. 20, Nr. 35, poz. 299) z uwzględnieniem zmian przewidzianych w ustawie 27 stycznia 1922 r. A zagrożone to było karą grzywny do 200 zł lub aresztu do jednego miesiąca. W razie powtórzenia (: recydywy) kara wzrastała do 1000 zł lub aresztu do trzech miesięcy. -
To łatwe - była to obecna pani kanclerz. Z innej beczki... o pojedynkach rewolwerowców na Dzikim Zachodzie wiemy wiele, na czym polegał jednak "pojedynek amerykański"? Dodatkowo - w Rosji początków XX wieku?
-
Dzieje Japonii z okresu miedzywojennego
secesjonista odpowiedział Gnome → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Warto spojrzeć na przemiany w strukturze społeczeństwa i samej liczebności ludności Japonii. Oto ogólna liczba ludności w okresie od 1900 r. do 1912 r. wzrosła do 70 827 176 (o 61,85%), a do 1920 r. o 8,73% - co było efektem wojny. Ogólny wzrost w całej Japonii od 1912 do 1920 r. wynosił 772,531 mieszkańców rocznie. Przy gęstości 94 osoby (w 1920 r.), pięcioosobowej rodzinie (średnio) uwzględniając przy tym układ terenu - to było ciasno. Dodatkowo trzeba uwzględnić migracje: ludność miejska 1890 - 5 504 059 1913 - 15 223 962 1920 - 16 260 045 ludność wiejska 1890 - 35 464 776 1913 - 39 907 308 1920 - 39 703 008 W przeciągu trzydziestu lat liczba ludności miejskiej powiększyła się niemal trzykrotnie, gdy liczba ludności wzrosła o koło 10%. Ponieważ w ówczesnej Japonii istniały trzy kategorie wyborcze (będące rodzajem kast) warto zwrócić uwagę na zmiany w ich obrębie (pomiędzy 1895-1900): najzamożniejsza kasta szlachecka (Kwazoku) wzrosła o 16,31%, średniozamożna kasta dawnych wojowników (shizoku) o 4,10%, najbiedniejsi tzw. lud prosty (heimin) wzrosła o 5,85%. Z tym, że w liczbach bezwzględnych wygląda to inaczej: pierwsza z kast wzrosła o 636 osoby, druga o 81 368 osób, a najbiedniejsza o 2 2290 427 osób. Tej dynamice trzeba było dać ujście, początkowo to były wewnętrzne migracje skierowane na Hokkaido, Formozę, południowy Sachalin i Koreę - gdzie od 1900 r. do 1920 r. przemieściło się 2 219 427 osób. Jednocześnie rozwijał się aparat administracyjny, pomiędzy 1893 r. a 1900 r. liczba urzędników państwowych wzrosła o 61,55% przy wzroście uposażenia o 106,53%, liczba urzędników municypalnych wzrosła o 10,1%. -
Nietolerancja i zabobon w Polsce w XVII i XVIII w.
secesjonista odpowiedział widiowy7 → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Oto w Uściu Solnym odbyła się w 1763 r. ciekawa sprawa karna, wspomina o niej Leon Wachholz. Niejaki Błażej Kaczkowski został ukarany za obcowanie ze... swą klaczą. A gdzie tu zabobon? Ano w tym, że i klacz ukarano: "Taż klacz także, z którą to tenże bezecny uczynek był, ażeby się jakie monstrum z niey nie pokazało, i tey nie przepuszczayąc, ma być także spalona na osobliwym stosie drzew...". Kara dla nieszczęsnego zwierzęcia; jak się zdaje; jest pokłosiem zabobonu wedle którego obcowanie ze zwierzęciem czy złym duchem miało prowadzić do rodzenia się potworów. -
Cóż, ów kawaler nie miał żadnego zaplecza politycznego w tym czasie. W ówczesnej sytuacji nie wystarczało też pochodzenie jedynie z królewskich lędźwi. Zmienił się również stosunek do królewskich bękartów, zważyć wypada, że po soborze trydenckim zapanowała znacznie surowsza atmosfera co do obyczajów. Król płodzić bękartów mógł, ale nie należało się z tym afiszować. Stąd naciski na króla co do odesłania "Wenery z Mereczu" (jak nazywał ją potem Wacław Potocki) i jej syna. Zważmy też, że w owe teoretyczne szranki miałby stanąć obok Kondeusza bękart i syn lwowskiej mieszczki. Dodajmy - wobec Kondeusza, któremu zawdzięczał swój majątek. Jako, że wedle Kazimierza Chłędowskiego to właśnie Kondeusz ułatwił mu uzyskanie owych 300 000 liwrów z testamentu Jana Kazimierza, które miały być zabezpieczone na zaległościach króla Hiszpanii. /W. Czernak "Ostatnie lata życia Jana Kazimierza", "Biblioteka Warszawska" 1892, t. 3; Z. Wdowiszewski "Genealogia domu Wazów w Polsce", "Miesięcznik Heraldyczny" 1938, R. XVII, z. 7-8/ Codo awantur... jeśli wierzyć Chłędowskiemu, młodzieniec ów udał się wpierw do Anglii, gdzie udało mu się nawet zyskać łaski króla. Atoli "wskutek jakiegoś krwawego zajścia" musiał salwować się ucieczką na kontynent. Zatem udał się do Holandii, gdzie raczej mu się nie wiodło jako że udał się do Hiszpanii. Tam miał zwrócić na siebie uwagę Juana d'Austria i rysowała się przed nim wojskowa kariera. Pech jednak chciał, że zapałał uczuciem do małżonki swego pułkownika, księcia de Chalais. Ten małżonkę odesłał do klasztoru "panien św. Maryi na Lungurze w Rzymie", sam Władysław schronił się we Francji. Stamtąd udał się na dwór Krystyny "córki domu Wazów", nie zapominając o swej wcześniejszej wybrance: "Błąkał się często pod murami klasztoru i na głos pewnej aryi, którą zaczynał nucić, księżna zapalała świeczkę w oknie od strony ogrodu i dawała znaki". Owe arie nie przeszkadzały mu zakochać się w córce księcia de Poli. Krystyna wyręczała się nim. m.in. posłała go w swych sprawach do Szwecji. Nie wiedzieć czemu sugerowała mu by osiadł w klasztorze, co przy jego dotychczasowym trybie życia wydaje się cokolwiek dziwne. Kiedy ów powrócił do Rzymu rozgniewana Krystyna miała go czterokrotnie trzciną zdzielić po łbie. Potem była córka golarza z Santa Agata, potem księżna Salvati... /szerzej: K. Chłędowski "Rzym: ludzie baroku"/
-
Wedle tego co pisze Włodzimierz Paźniewski w artykule "Bojowa kariera zegarków" istnieje taka anegdotyczna opowieść: "Było to w czasie oblężenia Wiednia wiosną 1945 roku przez dywizje Armii Czerwonej. Stolica Austrii, w której Niemcy zgromadzili sporo wojska i duże ilości sprzętu wojennego broniła się długo i skutecznie. Atakujący ponosili ciężkie straty, a front tkwił w martwym punkcie. Wzbudzało to zrozumiałe zdenerwowanie w sztabach. I nagle, któregoś dnia wśród sowieckich „bojców” zaczęła krążyć uporczywa pogłoska, że oddziały, które wyróżnią się w walkach o Wiedeń czeka wielki zaszczyt oraz szczególnie cenna nagroda, gdyż zostaną skierowane do „wyzwalania”... Szwajcarii. Każdemu żołnierzowi kraj ten kojarzył się jednoznacznie: – Gospodi, tyle markowych zegarków! I wtedy rzeczywiście stał się cud pod Wiedniem. Miasto zaczęto atakować z taką zaciekłością i furią, że wkrótce padło. Ciekawe, kto rozpuszczał wśród żołnierzy sowieckich pogłoski o rychłym marszu na Szwajcarię? Komisarze polityczni, którym stale obrywało się na odprawach za brak postępów i popełniane błędy w robocie agitacyjnej? A może wywiad wojskowy lub „kontrrazwiedka”? Kto to może wiedzieć na pewno! Ponieważ nie były to wiadomości oficjalne lub informacje dowódców, lecz zwykła „szeptanka”, przekazywana sobie z ust do ust, tym bardziej zyskiwała na wiarygodności". /w: "Suecia - Polonia" nr 4 (30), 2009, R. VIII/
-
Kalendarz Juliański versus Gregoriański
secesjonista odpowiedział maxgall → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Jeśli chodzi o kwestie formalne, to np. w Hiszpanii, król Filip II swym dekretem z 19 września 1582 r. wprowadził nowy obrachunek - zgodnie z bullą papieską, która mówiła o 5 października tegoż roku; we Francji i Lotaryngii władca swym edyktem ustanowił, że 9 grudnia 1582 r. będzie dniem 20 grudnia. Co ciekawe w posiadłościach Habsburgów kalendarz nie został wprowadzony zgodnie z wytycznymi papieża. Stąd, choćby na Węgrzech zmiana zostałą przyjęta na sejmie 1587 roku, po 21 października nastapił 1 listopada. W Rzplitej zmianę ogłoszono 15 października, dzień ów nastąpił wskutek tego po... 4 października. Wtedy to w Warszawie stawał Sejm, gdzie zapisano: "wedle poprawy nowego kalendarza w dzień świętej Jadwigi (15 października)roku tysięcznego pięćsetnego osiemdziesiąt drugiego zaczęty i zagajony został". W tym czasie z kancelarii królewskiej nie wyszły żadne pisma z datacją: 8-14 października 1582 roku. Na marginesie pewnego kalendarza, pewien litewski szlachcic (a i dworzanin) zapisał informacje, z których wynika, że że do 4 października liczono czas wedle starego kalendarza, a od 5 października wedle zmodyfikowanej rachuby czasu. Pod rokiem 1582 szlachcic ów odnotował: "Hoc Anno calendarium reformatum". /"Człowiek i świat. Studia z dziejów kultury i mentalności XV-XVIII w.", Warszawa 2008, s. 331/ W zapiskach obcokrajowców również odnotowano ów fakt, choćby Aleksander Guagnini zapisał: "Tegoż roku 1582... października dnia 4 kalendarz obmieniono, dziesięć dni wyrzucono". /tegoż, "Kronika Sarmacyey europejskiej" ks. 1, Kraków 1611, s. 218-219/ A co się wtedy działo w związku z tymi zmianami w Rydze? Ogólnie co postrzegania i zmiany czasu warto zerknąć do: F. Bostel "Zur gregorianischen kalenderreform in Polen", w: "Mitteilungen des Instituts fuer "ősterreichische Geschichtsforschung", Bd. 6, 1885 H. Rutkowski "Gregoriańska reforma kalendarza", w: "Kultura polska a kultura europejska. Prace ofiarowane Januszowi Tazbirowi w sześćdziesiątą rocznicę urodzin" red. M. Bogucka, J. Kowecki J. Matuszewski "Wpływ prawa na czas i czasu na prawo", w: "Białostockie Studia Prawnicze", z. 7,2010 M. Bogucka "Uwagi o postrzeganiu czasu w Rzeczypospolitej szlacheckiej XV-XVIII w.", w: "Człowiek i świat. Studia z dziejów kultury i mentalności XV-XVIII w." A. Wejnert "Sprostowanie błędu, co do czasu wprowadzenia kalendarza gregoryańskiego do Polski", "Biblioteka Warszawska" 1865, t. 2 tegoż "Ostateczne rozwiązanie co do wprowadzenia kalendarza Gregoriańskiego do Polski", "Biblioteka Warszawska" 1878, t. 3. No i oczywiście: "Chronologia polska" red. B. Włodarski. -
Rzeczpospolita Trojga Narodów
secesjonista odpowiedział Pancerny → temat → Wazowie na tronie polskim
Pan Roman napisał, że dowodem na proces depolonizacji jest sam fakt działania przeciw Polsce. Pogląd jak pogląd. Wynika z niego ni mniej ni więcej, że osoba, która wzięła łapówkę od obcych sił i poczęła działać na niekorzyść swego kraju; w tym przypadku Polski; uległa depolonizacji. Pogląd - jak pogląd. Ale potem ten sam pan Roman pisze: I tu mamy zagwozdkę. Bo albo proces polonizacji/depolonizacji jest długotrwały i liczy się w pokoleniach, albo jest wynikiem działania przeciw swemu krajowi - co nijak nie jest związanym z długotrwałymi procesami rozłożonymi na pokolenia. Pan Roman zatem przeczy sam sobie, co wydaje się związanym z nierozróżnianiem pomiędzy: zdradą, kunktatorstwem, depolonizacją/polonizacją. To jak by pan Roman na przykładzie starosty jaworowskiego mógłby nas przekonać w którym pokoleniu nastąpiła w jego rodzie depolonizacja? -
Historia smoków
secesjonista odpowiedział Narya → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Smok jej nie skotłował z racji różnic anatomicznych, a św. Jerzy nie skotłował - jeszcze, bądź nie zamierzał tego w ogóle. Wreszcie święty. -
Po XXIV Kongresie Międzynarodowej Unii Historii i Filozofii Nauki
secesjonista odpowiedział historyk techniki → temat → Katalog wydarzeń historycznych
No tak, szpilki humaniści mogą wbijać tym "technicznym" i odwrotnie, tak było i będzie. Problem jaki próbuje zarysować historyk techniki jest znacznie głębszy (jak mnie się zdaje). W Polsce nauki techniczne mają się znacznie lepiej od tych typowo humanistycznych. Mówię tu o wynalazkach, ciekawych projektach, wygrywaniu międzynarodowych konkursów - poprzez brać studencką. Atoli na styku humanistyki i techniki coś szwankuje. Być może ja źle zerkam, ale rzadko wpada mi w rękę w księgarniach monografia tycząca się jakiegoś działu, z szeroko pojętej techniki w ujęciu historycznym. Jeśli już to są to pozycje raczej z zakresu historii wojskowości, coś o fortach, broni, gospodarce wojennej. I na ogół nie wykracza to poza ramy chronologiczne II i I wojny światowej. Czemu? -
Historia smoków
secesjonista odpowiedział Narya → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Jeśli to miało być: Tygrys-Smok = yin-yang = woda-ląd, to jest użytkownik erbsen w błędzie, yin symbolizuje wodę (lub ziemię) a yang - wiatr (ogień). -
Po XXIV Kongresie Międzynarodowej Unii Historii i Filozofii Nauki
secesjonista odpowiedział historyk techniki → temat → Katalog wydarzeń historycznych
Ja się nie obrażam Tomaszu N - ale dla wyprostowania faktów - to ja nie jestem z tej branży, chyba że do szkoły przyjechali ciecie i bouncerzy? Ja jedynie próbuję wskazać, że wielu interesujących się socjologią sięga po informacje natury technicznej. mnie bardziej interesuje jak wywożono łajno i gówno w miasteczkach RON-u niż to: ile wypił dany panek. Interesuje mnie straż ogniowa i czym dysponowała - dalece bardziej niż: jaka wykwintna potrawa trafiła na stół danego szlachcica. Z drugiej strony zadaję sobie pytanie o przemiany społeczne - a tych nie da się objaśnić jedynie nowym rodzajem uprawy ziemi i nowymi narzędziami. To echo dyskursu: "o samobójstwie", ale nie tylko. Zapraszam do wieku XIX gdzie zamierzam podjąć kilka tematów. -
Co miała Szwajcaria do zdobycia Wiednia?
-
Uwaga szperacze, gmeracze i identyfikatorzy!
secesjonista odpowiedział gregski → temat → II wojna światowa (1939 r. - 1945 r.)
Raczej - solidna robota Amica, zaczynam jej "zazdraszczać". -
Po XXIV Kongresie Międzynarodowej Unii Historii i Filozofii Nauki
secesjonista odpowiedział historyk techniki → temat → Katalog wydarzeń historycznych
To chyba powinien wiedzieć członek tego "ciała naukowego". Na forum entuzjastów historii szuka pan dyskusji z naukowcami? A we własnym gronie nie potraficie dyskutować? A konkretniej to od ilu lat i jak się to przedstawia w liczbach? Źle się doczytałeś. Ja nie mam opanowanych - zapewne z racji mych intelektualnych braków. Jeśli mogę jednak coś powiedzieć, nie sądzę by narracja socjologiczna miałaby być o niczym. Nauka jak nauka, czy esej Ossowskiej o etyce rycerskiej (a nie jest to praca historyka) jest bzdurny? Czy spór o nową narrację i niezgoda konserwatystów na nowy paradygmat - są bzdurne? -
Uwaga szperacze, gmeracze i identyfikatorzy!
secesjonista odpowiedział gregski → temat → II wojna światowa (1939 r. - 1945 r.)
Ja tam na broni się nie znam; a może - zdobył a Francuzi znów zdobyli? -
Uwaga szperacze, gmeracze i identyfikatorzy!
secesjonista odpowiedział gregski → temat → II wojna światowa (1939 r. - 1945 r.)
A czy z napisu wynika pierwotna proweniencja?