-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Średniowiecze i socrealizm-podobieństwa...
secesjonista odpowiedział czika → temat → Nauka, kultura i sztuka
W ówczesnej sztuce nie tyle idealizowano "rycerza", co tworzono jego pewien ideał. Zresztą zmieniający się, wystarczy porównać traktaty Gotfryda de Charny np. "Księgę rycerstwa" z pracą Rajmunda Lullli "Libre que es de l'ordre de cavalleria", a te z "Księgą świętych lekarstw" z 1654 r. napisaną przez Henryka, księcia Lancaster. A kto był najważniejszym członkiem społeczeństwa... to akurat w sztuce, nie zawsze przebiegało tak jak w życiu. Wystarczy zatem wspomnieć, że w świecie dworskim (owe: curiositas) doby średniowiecza, w dyskursach o miłości główną kwestią było: kto bardziej godzien serca damy - rycerz czy kleryk... Dodajmy - kleryk wcale nie był zbyt często - przegranym w tych szrankach. -
Kroniki pomijające klęski własnego narodu
secesjonista odpowiedział olaf11 → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Anonimowy franciszkanin, autor "Roczników gandawskich" (Annales Gandenses) opisując bitwę pod Mons-en-Pévèle wojsk Filipa Pięknego z flandryjskimi oddziałami pod wodzą Wilhelma von Jülicha całkiem zmienił finał bitwy. Wedle niego zwycięscy Flandryjczycy po zdobyciu obozu dołączyli do swych towarzyszy w Lille. Nie zostali na pobojowisku jako że byli głodni i zmęczeni. W rzeczywistości Flandryjczyków zgubiło... bogactwo francuskiego obozu. Plądrujący stali się łatwym łupem armii francuskiej, której ucieczkę król powstrzymał i osobiście poprowadził do kontrnatarcia. -
Epoka wirujących stolików - czyli o spirytyzmie (do 1939 r.)
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Nauka, kultura i sztuka
"Ludy! uwierzcie w Mesmera odkrycie Zachwyca duszę i przedłuża życie" Jan Baudouin de Courtenay "Rzut oka na mesmeryzm czyli Systemat wzaiemnych wpływów i skutków, obiaśniaiący teoryę i praktykę magnetyzmu zwierzęcego..." /www.dbc.wroc.pl/ -
Samemu można sobie coś wybrać: Wikipedia - Filmy bazujące na mitologii grecko-rzymskiej
-
Polska agresorem? Dlaczego to nas ciągle atakowali a nie my ich?
secesjonista odpowiedział forami → temat → Historia ogólnie
A jak sobie radzi z możliwościami mobilizacyjnymi armia USA, bo tam chyba też nie ma obowiązkowej służby? -
Niby drobiazg, a ciekawe. I jak widać znaczące dla geograficznego rozmieszczenia pewnych działów ówczesnej gospodarki.
-
Dokładnie 24 lutego, jak zapisano w dokumencie fundacyjnym: "... dany po urodzeniu Bożym w roku tysiąc trzysta i dziewięćdziesiątym siódmym, w dniu św. apostoła, św. Macieja". Obok wspomnianego Mikołaja pośród założycieli był jego brat Hanusz, oraz dwaj inni bracia Kitnowscy: Mikołaj i Fryderyk. Oczywiście Mikołaj z Ryńska zakładający Towarzystwo chorążym jeszcze nie był. Organizacja u swego początku tajną nie była, na pergaminowym dokumencie określającym statut Towarzystwa są ślady po 26 pieczęciach. A osoby zakładające owe Towarzystwo wymienione są z imienia w pierwszym zdaniu, co trudno by było określić jako "tajne". Była to typowa konfederacja jakich wiele zakładano ówcześnie. Co ciekawe, dokument powołujący owe "Eidechsengesellschaft" pisany był językiem górno-niemieckim z domieszką naleciałości saksońskiej. Choć organizacja początkowo tajna nie była, to przecież faktycznie miała jakieś zamiary, które miały być tajnymi. Bo przecież po cóż zapis w akcie fundacyjnym mówiący o tych co zdradziliby tajemnice Towarzystwa: "powinien wyrzucony i wypchnięty zostać (...) i z dala być trzymany bez czci i wiary, jako przekonany złoczyńca". Co ciekawe początkowo organizacja ta przez jakiś czas cieszyła się przychylnością wielkiego mistrza Ulryka von Jungingena, co znamy z jego dokumentu (1408 r.) tyczącego się wikarii dla rycerzy-jaszczurowców w Toruniu: "My, brat Ulryk von Jungingen, w. mistrz niemieckiego zakonu, podajemy do wiadomości i objawiamy wszystkim, którym ten list będzie przedstawiony, że stawili się przed nami nasi kochani, wierni rycerze i szlachta towarzystwa Jaszczurkowców...". Dokument ów podaje nam personalia kolejnego członka Towarzystwa: Ottona z Konojad, który pośród starszyzny Towarzystwa zastąpił zmarłego Mikołaja Kitnowskiego. Z listu księcia Witolda (28 października 1412 r.) poznać możemy innych członków: Jana Dąbrowskiego ze Szczuplinek, Gintera z Dylowa. W zasadzie, kiedy został zwabiony przez wójta Lipinek Henryka Holta, to odstawiono go do Grudziądza, w piśmie dołączonym ok. 1453 r. do akt procesowych zapisano: "Zeu Grudencz wart her goköppt". /"Scriptores rerum Prussicarum", T. III, s. 486/ Inspekcja komisarza Zygmunta Węgierskiego w osobie Benedykta Makray'a potwierdza to: "w. mistrz wbrew warunkom pokoju, uwięzić kazał będącego bez winy Mikołaja, rycerza, chorążego ziemi chełmińskiej i po czterech dniach ściąć w Grudziądzu..." /"Lites ac res gestae", T. II, s. 271 i n./ Czy związek ów miał bardziej charakter narodowy, czy może społeczno-gospodarczy?
-
Polska agresorem? Dlaczego to nas ciągle atakowali a nie my ich?
secesjonista odpowiedział forami → temat → Historia ogólnie
Na Czechy to i owszem, ale przed drugą wojną światową. -
Feliks Dzierżyński - czerwony kat?
secesjonista odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Historia ogólnie
Jakiż to pomysł miał Dzierżyński kiedy to Lenin zwrócił mu uwagę na zagrożenie od "białych" pozostających na emigracji? -
Z jednej strony mamy głos Stanisława ze Skarbimierza, z drugiej Filipa Kallimacha, gdzieś: pomiędzy, mieści się myśl Mateusza z Krakowa. Paweł Włodkowic pisze o władzy objawiającej się na trzy sposoby. Jakie koncepcje państwa i jego władzy pojawiały się w ówczesnych latach?
-
Kolonia katolicka Lordów Baltimore - czy aby katolicka?
secesjonista dodał temat w Polityka, ustrój i dyplomacja
Dziwna kolonia, założona przez katolików i tworząca prawa, które bronić mają independentów i innych protestantów. Potrafi bronić Żyda... a walczy z Society of Friends, by potem dopuścić ich do władz. Kraina co na owym kontynencie wprowadziła pierwsze prawo co do tolerancji religijnej, dość swoistej; a jednak. Na czym polegała strategia Lordów? -
Kolonia katolicka Lordów Baltimore - czy aby katolicka?
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Było, nie było, pierwsze regulacje prawne w Ameryce co do swobody religijnej (tzw. free exercise of religion) powstały za zarządu katolickiego lorda. Skąd jego problem z kwakrami? -
Rzeczpospolita Trojga Narodów
secesjonista odpowiedział Pancerny → temat → Wazowie na tronie polskim
Nie istnieje żadna publikacja rzetelnie zajmująca się kwestią zasiedlenia wschodnich obszarów RON, tycząca się XVII wieku, prace badawcze z zakresu demografii tyczą się jedynie XVIII wieku. Szacunki na podstawie podatku podymnego zawsze będą mocno niedoszacowane (: in minus) ponieważ warto zwrócić uwagę jak był ustalany. Nikt nie liczył chutorów, wolnej czerni, wszystkich uciekających w dalekie stepy. Roman Różyński zna liczby, ale nie zna mechanizmu administracyjnego. -
"Ocena..." jak najbardziej przynależy do tego wątku. O tym jakie dyrektywy wydawał Manstein i co stało się podstawą do oskarżeń o zbrodnie - już niekoniecznie. Admin rzeczywiście uważa inaczej, zwłaszcza że admin zauważył, ze z wypowiedzi atrixa o samej publikacji, dowiedział się jedynie jaką ma ona okładkę. secesjonista wręcz zachęca do dyskursu, tyle że w stosownych wątkach. Nie widzę powodu by atrix nie mógł odpowiedzieć Tomaszowi N, na jego pytanie, w wątku o samym marszałku, gdzie w mej opinii bardziej będzie pasował. W tym wątku oczekiwałbym jednak dyskusji o konkretnej pozycji i jej zawartości: co w niej jest przekłamane, co przemilczane, co oddane rzetelnie. Ponieważ amon i gokudragon obszernie omówili już zagadnienie jak widzą stosowność danego rodzaju recenzowania/reklamowania publikacji książkowych, a ja wciąż stoję na stanowisku, że mieści się to w granicach regulaminu forum, proponuję zakończyć już ten wątek.
-
A czemu mam być ostrożny? Nie mówimy o wojnie stuletniej a raptem o różnicy względem poprzedniego konfliktu w postaci dwóch lat. GW pomylił się co do długości konfliktu (: o trzy lata), ale to Pigou miał większy wkład w przewidywania KOI co do charakteru przyszłego konfliktu, choć mylił się co do zasady. A ta uwaga do kogo jest skierowana, bo nie pojmuję? Anglosas Keynes nie rozumiał anglosaskiej mentalności przeprowadzając swe estymacje? Co by nie mówić o mentalności, którą Keynes raczej znał, ów wizjoner pomylił się przeszło trzykrotnie w swych estymacjach, a to z racji tego, że nie uwzględnił aktywnej roli rządu. Co wydaje się tym bardziej dziwne, że plany znał - bo akty prawne co do racjonowania konsumpcji powstały już w 1938 roku. I Keynes pomylił się co do efektów racjonowania popytu - dezorganizacja rynku nie nastąpiła. Ekonomistów czy właścicieli? Bo ja przypomnę, że taki Keynes podczas wojny był jedynie urzędnikiem, kreatywnym i pomocnym - ale jedynie urzędnikiem. A jak pisze Krzysztof Szlichciński: nic z wywodów teoretycznych Keynesa nie miało wpływu na organizację wojennej gospodarki Wielkiej Brytanii. Tutaj akurat Keynes wypowiada się o pozytywnym wpływie oparcia wymiany handlowej o pewien standard. Potem był już sceptycznym względem tego pomysłu, by z czasem być wrogim. Nie wiem o jakiej dewaluacji jest mowa? Ja bym poprosił o wskazanie gdzie Keynes w swym artykule oskarża Churchilla o głupotę...
-
Temat tyczy się książki, a o samej personie jest odrębny temat (wskazany), tam zatem można kontynuować dyskurs o danej personie i udowadnianie, jak to napisał kiedyś gokudragon, że: "najwybitniejszym dowódcą II Wojny Światowej, moim zdaniem, był Erich von Manstein".
-
Podręcznika nie trzeba rozpatrywać w kontekście jednego czy drugiego filmu, bo żeby nie był ową "musztardą" musiałby powstać w 1945 roku. Wpływ konsekwentnej edukacji nie musi przegrywać z popularnością medialną danej produkcji filmowej.
-
Częstochowa canonetem malowana...
secesjonista odpowiedział bavarsky → temat → Rysunek, grafika i fotografia
Zbyt rzadko pojawia się w tym wątku kolor. -
Nowomowa w III RP
secesjonista odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Tylko czy to "nowomowa", czy raczej ponowne zapożyczenie? Mnie razi, Miodek uznaje to za manieryzm, ale jak słusznie konkluduje dr Katarzyna Wyrwas (Instytut Języka Polskiego) jest funkcjonalnym słowem. Jak powiadał Naczelnik Kościuszko: "Armaty, jeśli te są, które mają destynacją do Grodna, niech idą jak najspieszniej". -
Czy w Holokauście, można dopatrzyć się pewnych względów religijnych?
secesjonista odpowiedział mironi → temat → Holocaust
Z samego faktu wyliczeń ile osób danej narodowości zginęło nie wynika żadna marginalizacja roli w wysiłku wojennym czasów II w.św., a to z racji tego, iż są to zupełnie różne kategorie. Żydzi ponieśli ogromne straty w ludziach - to fakt bezsporny, atoli jako nacja nie odegrali znaczącej roli na frontach wojny, co nie znaczy, że ich tam nie było. Bo faktem jest, że sytuacja Polaków pod okupacją niemiecką; jakkolwiek by nie była dramatyczną i tragiczną; była dalece bardziej lepsza od tej jaka czekała Żydów. W II RP istniał powszechny obowiązek wojskowy; zatem prócz przypadków odmowy służby wojskowej ze względów religijnych czy poglądów pacyfistycznych itp.; kwestia "chcenia" nie miała większego znaczenia. Zresztą wystarczy zapoznać się z zestawieniami liczbowymi, czego MirMił jak widać nie zrobił, kontentując się jedynie powtarzaniem niepotwierdzonych opinii. A teraz fakty... W 1939 r. zmobilizowano około 900 000 obywateli II RP, w kampanii wrześniowej wzięło udział 120 000 Żydów, spośród których zginęło około 7 000, w tym 100 oficerów, a 61 000 znalazło się w niewoli niemieckiej i 20 000 w niewoli sowieckiej. Innymi słowy, reprezentacja Żydów w wojsku polskim była wyższa od odsetka ludzi określających się jako Żydzi w społeczeństwie II RP - co jest diametralnie różne od tego co napisał MirMił. /dane, za: T. Prekerowa "Zarys dziejów Żydów w Polsce w latach 1939-1945", Warszawa 1992, s. 13; T. Gąsowski "Pod sztandarami orła białego", Kraków 2002, s. 25/ Abstrahując od samych wyliczeń, to wniosek: "pozostałe 13% musieli stanowić Polacy" jest błędny. Jeśli już, to: obywatele II RP nie będący Żydami, inaczej - MirMił musiałby udowodnić tezę, że II RP składała się z Polaków i Żydów, i tylko z nich, ewentualnie, że podczas drugiej wojny światowej nie zginął żaden przedstawiciel spośród 4 890 000 Ukraińców, 92 000 Litwinów, 803 000 Niemców, 107 000 Czchów, 155 000 osób narodowości rosyjskiej... o Ormianach czy Tatarach nie wspomnę. Musiałby również objaśnić nam gdzie zniknęli polscy Cyganie (około 75-85 000 w II RP), których zginęło około 50 000 (w tym 21 000 w KL Auschwitz), zabijana Romów europejskich z wyłączeniem tych co mieszkali w przedwojennej Polsce? Musiałby też objaśnić co stało się z około 170 000 obywateli białoruskich (spośród 1 127 000 zamieszkujących II RP) zmobilizowanych do Armii Czerwonej, chyba że niemieckie kule miały taka zadziwiającą tendencję do wyszukiwania ofiar względem narodowości i tych akurat omijały. /szerzej: "Wysiedlenia, wypędzenia i ucieczki 1939-1959. Atlas ziem Polski" red. W. Sienkiewicz, G. Hryciuk/ A co do obozów stwierdził ktoś inaczej? Inną sprawą jest, że to właśnie obozy wszelkiego typu stały się największym miejscem mordów na Żydach: (starty ogólne / Żydzi polscy; w tys.) Bełżec - 500 / 490 Sobibór 150 / 60 Treblinka 850 / 800 Chełmno 150 / 150 Auschwitz 1 100 / 300 Majdanek 80 / 60 /za: J. Marszałek "Stan badań nad stratami osobowymi ludności żydowskiej Polski oraz nad liczbą ofiar zagłady w okupowanej Polsce", "Dzieje Najnowsze", 1994, nr 2, s. 40/ A konkretnie kogo prosiły i w jakich latach? A szacunki uwzględniają przemieszczenia ludności, choć faktycznie nie jest to łatwe. Tak zwany plan C nie był wynikiem niepowodzeń na frontach, w styczniu 1942 r. Niemcy trzymali się jeszcze całkiem dobrze, a wydarzenia w Białymstoku miały miejsce w 1941 roku itd. A ten brak pełności czym się przejawiał? 27 czerwca 1941 r. w Białymstoku to było działanie jednostek? Spalić około tysiąca Żydów to chyba zadanie dla większej grupy niż jednostki? Znane są przypadki kiedy pojedynczy Niemcy nie chcieli uczestniczyć w zagładzie (: nie tylko Żydów) i dowództwo przyjmowało to do wiadomości. Picie wódy przy odkopywaniu zwłok ma o czymś świadczyć? A kto ich zabił? Jak Himmler się porzygał to mam z tego faktu wysnuć wniosek, że nie wydawał poleceń w konsekwencji których masowo ginęli Żydzi, Polacy i inni? -
A konkretnie o który podręcznik chodzi i czemu jest on "musztardą..."?
-
Czy Królestwo Kongresowe miało większą autonomię niż PRL?
secesjonista odpowiedział STK → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Uczestnik naszego Forum, w osobie secesjonisty światłym nie jest, jakoś nie skorzystał z dobrodziejstw, tych co chcieli go oświecić "kagankiem oświaty". Tenże secesjonista nie domagał się by jednym "słowem" odpowiedzieć na pytanie zawarte w temacie, zdając sobie sprawę, że raczej wymaga to pełnego zdania. Po prostu: chciałem bardziej wyrazistego zarysowania oglądu tematu od janceta. "5) w gospodarce - nie da się porównać, bo w epoce KP nie istniał" Tylko co: "nie istniał"? Gospodarka nie istniała czy autonomia w tejże gospodarce? -
Czy w Holokauście, można dopatrzyć się pewnych względów religijnych?
secesjonista odpowiedział mironi → temat → Holocaust
W toku życia forum wykształciła się taka liberalna (moim zdaniem) formuła, że faktycznie: o zgrozo, w regulaminie nie ma zapisu o przyjmowaniu postów na wiarę. Włącznie z postami secesjonisty (: oburzenie). Co jednak wydaje się słusznym w kontekście tego, że secesjonista idąc tropem Herberta Marshalla McLuhana potrafi tworzyć teorie i konstatacje, w które sam nie wierzy. Jednak co do wspomnianego fragmentu... secesjonista napisał: "Janusz Kurtyka (IPN) i Zbigniew Gluza (Ośrodek KARTA) w przedmowie do publikacji o stratach okresu II w.św. pisali: "Łączne straty śmiertelne ludności polskiej pod okupacją niemiecką oblicza się obecnie na ok. 2 770 000. Liczbę tę należy traktować orientacyjnie (...) Sądzić zatem można, że z rąk Niemców zginęło ok. 5 470 000 - 5 670 000 Polaków i Żydów obywateli polskich". /"Polska 1939-1945. Straty osobowe i ofiary represji pod dwiema okupacjami" red. W. Materski, T. Szarota, Warszawa 2009, s. 9/" A w książce wygląda to tak: Czy słusznym jest zatem wierzyć secesjoniście w tym przypadku, to już pozostawiam pod osąd Forumowiczów? Co do innych kwestii (zwłaszcza tych liczbowych) odniosę się później, kiedy będę miał odpowiednie materiały w ręce, teraz wypoczywam w domu... lepiąc pierogi na wizytę teściowej. A wzmianka; dość familiarna czy nawet kolokwialna; o teściowej ma wskazywać, by niektórzy utemperowali swe poglądy co do osób i ich intencji. -
Kroniki pomijające klęski własnego narodu
secesjonista odpowiedział olaf11 → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Może warto krytycznie przyjrzeć się Liwiuszowi, skoro Maria Jaczynowska w swej "Historii starożytnego Rzymu" nadmienia: "Patriotyzm Liwiusza idzie w kierunku widzenia jedynie przykładów budujących w dziejach Rzymu,szeroko opisuje zwycięstwa i bohaterstwo Rzymian, skrótowo przedstawia klęski. Tam, gdzie nie może klęsk pominąć,tłumaczy je naruszeniem norm obowiązujących społeczeństwo". -
O trucizny i trucicieli - pytań kilka
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Jak ktoś w ten sposób rozpoczyna swą wypowiedź, to albo stosuje intelektualną prowokację (: tak naprawdę dobrze się na tym znam), albo rzeczywiście w jego enuncjacjach napotkamy się na karkołomne i zadziwiające stwierdzenia. Wedle mnie - mamy do czynienia z tym drugim przypadkiem. Cóż każdy ma swe własne skojarzenia. Mnie naleśnik kojarzy się pieczarkami i szpinakiem, a mojej kobiełce z mascarpone i domową konfiturą, z racji takich skojarzeń nie wyciągamy jednak wniosku, że tylko z takim farszem naleśniki istnieją na świecie. Ja już zauważyłem, że euklides na ogół odwołuje się do literatury z kręgu francuskojęzycznego, w czym nie ma nic złego. Dziwnym atoli jest, że wszystko kojarzy mu się z tym kręgiem kulturowym, vide: użycie arszeniku - to musi być afera, którą badał La Reynie i dla której powołano nową chambre ardente, jak koniec średniowiecza - to bitwa Burgundczyków... Atoli zmartwię euklidesa arszenik, a ściślej związki arsenu - znane były już w starożytności, zarówno jako lek, jak i substancja trująca, wystarczy zajrzeć co pisał Dioskurides (I w.n.e.) o aurypigmencie. Proszę to powiedzieć Albertowi z Kolonii, któremu przypisuje się rozpoznanie arsenu w 1250 r., czy też Jabirowi ibn Hayyān (Geber), który opisał biały proszek... czyli arszenik - w VIII wieku. Mylne mniemanie, arszenik działa również przez kontakt ze skórą bądź poprzez wdychanie (np. oparów ze spalania). Addytywne stosowanie niosło ten problem, że nieodpowiednio dobrana dawka mogła... uodpornić na arszenik. A jak już wspomina się o "aferze trucicielskiej" to w tym kontekście proszę sobie przypomnieć z jaką intencją Athénaïs de Montéspan wysłała rękawiczki (z kosztownej skóry z Grenoble) Marii Angelice de Scorraille de Roussille, zwanej panną de Fontanges. Trochę konsekwencji... Gram to dużo czy mało? W przypadku systematycznego trucia zawartość pierścienia wydaje się być wystarczająca. A niby dlaczego euklides uważa, że pierwsze użycie arszeniku we Francji miało miejsce dopiero w związku z wypadkami, które zapoczątkowana notatka pewnego księdza z Notre-Dame do szefa policji i kiedy ten baczniej począł się przypatrywać pewnej paryskiej mieszkance dzielnicy Bonne-Nouvelle, zamieszkałej przy Beauregard? powróćmy raczej do RON...
