-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Mniejszość etniczna - Ślązacy
secesjonista odpowiedział Alex WS → temat → Historia najnowsza (1945 r. -)
Żadnych wypowiedzi nie usunięto, połączono jedynie ostatnie wypowiedzi Alex WS - w jeden, by było to czytelniejsze. I tu taka uwaga: proponowałbym by Alex WS trzy razy się zastanowił zanim coś napisze, dzięki temu uniknie sytuacji, że pisze w bardzo krótkim okresie czasu jeden wpis za drugim - co czyni temat trochę nieczytelnym. Dodatkowo uniknie się takiej sytuacji: Alex WS napisał post o 18.00 i drugi o 18.14, po czym w obu usunął swą treść, co wygląda obecnie tak: Proponuję by Alex WS nie sugerował, że coś mu się wycina, a skupił się na precyzji swej wypowiedzi, albowiem jest najczęściej zwracającym się do mnie forumowiczem, który co i rusz domaga się usuwania tej czy innej swej własnej wypowiedzi i korygowania ich treści. Dla pewności - ja nie usuwam bezpowrotnie wpisów Alex WS, czynię je jedynie niewidzialnymi dla zwykłych użytkowników. Ot, tak na wszelki wypadek. Wszelkie kolejne uwagi na P.W. secesjonista -
Coś nie tak z konkluzjami euklidesa - gestapo nie miało swoistych mundurów. Wielu gestapowców było w SD i mieli tej formacji mundury, wielu było tylko urzędnikami i mundurów nie mieli. To są kwestie dość oczywiste, a mnie się wydział IV nie myli z III. Podany przez euklidesa podział organizacyjny jest jedynie adekwatny dla pewnego okresu czasu, dodatkowo niepełny. Czym zdaniem euklidesa zajmował w RSHA referat IV D 2 od jesieni 1939 do lutego, a czym od 1 kwietnia 1944 r. referat IV B 2? Czym zajmował się referat IV ES powstały 6 czerwca 1943 r.? Dodatkowo trzeba pamiętać, że np w GG do 1942 r. układ referatów KdS nie odzwierciedlały zawsze struktury RSHA. I tak z ciekawości, jak zdaniem euklidesa wyglądał mundur gestapo i czym się różnił od munduru funkcjonariusza SD? Czarny skórzany płaszcz i kapelusz z piórkiem? I by nie objaśniać jedynie kwestii dość oczywistych... na terenie GG wydział IV (gestapo) zatrudniał od 1000 do 2000 funkcjonariuszy włącznie z personelem pomocniczym.
-
Mniejszość etniczna - Ślązacy
secesjonista odpowiedział Alex WS → temat → Historia najnowsza (1945 r. -)
Ja się nie oburzam, ja zwracam uwagę na logikę zdania: "Prawda taka, że Ślązak tego Zagłębiaka nie zaakceptuje w relacjach przełożony - podwładny". Jak byk stoi w nim, że Ślązak nie zaakceptuje relacji w której on jest przełożonym a Zagłębiak podwładnym. Z zaproszenia nie skorzystam - wyjaśnienia swych dziwnych opowieści i ich objaśnienia proszę kierować na forum. -
Mniejszość etniczna - Ślązacy
secesjonista odpowiedział Alex WS → temat → Historia najnowsza (1945 r. -)
Innymi słowy: żaden Ślązak nie zatrudni Zagłębiaka?!? Opowieści z krainy deszczowców... -
Mniejszość etniczna - Ślązacy
secesjonista odpowiedział Alex WS → temat → Historia najnowsza (1945 r. -)
To proszę się nie krępować i przytoczyć ów fragment z Długosza mówiący o narodzeniu się odrębnej świadomości śląskiej. Zależy w jakich latach tego okresu, bo w tychże latach osiemdziesiątych zezwolono na emigrację. A dlaczego istnieje ów brak ochoty? Kłóci się się to z Alexa WS koncepcją śląskości? A o jakie konkretnie transporty chodzi? Osoba tak uważająca, w osobie secesjonisty podtrzymuje swe zdanie - nie pojawiło się nic nowego co by miało zmienić moją opinię. -
Swego czasu gen. Tadeusz Tuczapski (będąc szefem Obrony Cywilnej Kraju) stwierdzając niedostatki w zabezpieczeniu potencjału ludnościowego w zakresie budowy schronów dla ludności cywilnej, miał na odprawie SG zwrócić się do gen. Jaruzelskiego: "Panie generale, trzeba dać więcej na Obronę Cywilną, żeby można było wybudować dobry, porządny bunkier, zamknąć w tym bunkrze stu Polaków, takich jebaków z prawdziwego zdarzenia i dwieście kobiet, żeby odbudować naród polski". /za; M. Prządek "Dzwon na trwogę", "Stolica", nr 3, marzec 2014/
-
Jeśli chodzi o Zboińskiego... mamy Jakuba h. Ogończyk wicewojewodę chełmińskiego, potem jest Wojciech Jan podkomorzy dobrzyński, tan miał trzech synów: Antoniego, Jakuba i Franciszka. Franciszek miał syna Ignacego Antoniego wojewodę płockiego co to ożenił się z Salomeą z Karśnickich. Synem Ignacego był nasz Jan Nepomucen, prawdopodobnie dzierżył starostwo ruszańskie (: I.Z. Siemion "O podróży rekonesansowej księcia Stanisława Poniatowskiego. Przyczynek do historii polsko-niemieckich kontaktów naukowych", "Analecta" 2/2 (4), 133-155). Dzierżył starostwo mszańskie. Postaci tej poświęcono osobny artykuł w "Gazecie Pomorskiej" z cyklu "Ludzie czasu majowej Konstytucji", nr 84 z 1991. /informacje za: H. Miłoszewski "Kikoł dzieje miejscowości na przestrzeni wieków", "Kujawy i Pomorze" nr 3 (6), 2007/
-
Zatrzymani na mocy uzupełnienia 18B
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Jako się rzekło Mosley i inni zatrzymani trafili do Brixton, z czasem wszyscy zatrzymani z mocy 18B rozlokowani zostali w skrzydle F, co ciekawe zatrzymane kobiety, które trafiły do Holloway również zostały z czasem umieszczone w skrzydle F, w B i D znajdowali się tam internowani cudzoziemcy czy osoby które wyszły za Brytyjczyków. Początkowo Komitet Doradczy rozważał wysłanie zatrzymanych gdzieś dalej, padały propozycje: Mauritius, Seszele (te odpadły z racji zbyt prymitywnych warunków), Jamajkę, Cejlon, wyspę św. Łucji (zbyt duże susze), Mógł ich też spotkać los Napoleona - w memorandum MSW z 20 lipca 1940 r. uznano, że ze względów bezpieczeństwa najlepszym rozwiązaniem byłaby wyspa św. Heleny. W tymże dokumencie rozważano wysłanie przeszło 600 członków BU do Australii bądź Nowej Zelandii. Dwie ostatnie propozycje po długich debatach odpadły, ze względu na swój status dominium więźniowie tam przebywający znaleźliby się poza jurysdykcją ministra spraw wewnętrznych. Dodatkowo trzeba by przepchnąć ustawę zmieniającą... Habeas Corpus Act, gdzie zapisano przecież zakaz przetrzymywania mieszkańców i rezydentów królestwa Anglii i dominium Walii (no i nie zapominajmy - mieszkańców miasta Berwicke nad Tweede ) w zamorskich dominiach. Paradoksem jest jak różne osoby znalazły się na mocy wspomnianego rozporządzenia w obok siebie. Za ścianą celi Mosleya (cela nr 1) siedział dawny jego zwolennik John Beckett, który zresztą szczerze nienawidził swego sąsiada, zwłaszcza kiedy tamtemu zezwolono na posiadanie odbiornika radiowego, a jemu - nie ("Nie było na świecie nic bardziej frustrującego, niż słyszeć pieprzone radio Toma..."). Z drugiej strony osadzono w Brixton Arnolda Leesa, który uważał, że błędem Mosleya było to, że BU była zbyt mało antysemicka, na widok przywódcy i jego zwolenników zwykł z przekąsem powiadać: "Oto idzie Mosley ze swoimi koszernymi faszystami". -
Słowińcy - czy można było zrobić więcej?
secesjonista odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Wypada odnotować, że ich językiem już wcześniej zainteresowali się i inni. Urzędnik księstwa hanowerskiego Gottfried Wilhelm Leibniz (przy okazji słynny filozof) wysłał swego podwładnego niejakiego Mithofa by ten przeprowadził badania terenowe, a było to w 1691 r. - czyli prawie czterdzieści lat wcześniej od kroniki Schulzte. Zarejestrowano wówczas w jakich miejscowościach i wsiach posługują się językiem drzewiańskim, spisano też modlitwę "Ojcze nasz". Potem był anonimowy (a datowany na koniec XVII w.) słownik dialektu z okręgu Danneberg. Obszerniejsze słowniki to: "Vocabularium Vandale" prof. matematyki J.F. Pfeffingera z 1698 r., "Vocabularium Venedicum" wydany przez pastora Christophera Henning von Jessena w 1705 r., "Vollständiges Lüneburgisch-Wendisches Wörterbuch" lekarza J.H. Juglera z 1809 r. /za: M. Tabert "Zapomniany kraj Drzewian połabskich", "Studia Periegetica" z. 5, 2010/ -
Propaganda - rozgłośnie radiowe zwaśnionych stron
secesjonista odpowiedział poldas → temat → Ogólnie
Opieram się na artykule Macieja Kwiatkowskiego "Gwiazda Południa" ("GW", 07 czerwiec 1994) specjalizującego się w historii polskiego radia, autora m.in. pozycji: "Polskie radio w konspiracji", "Tu Polskie Radio Warszawa", "Wrzesień 1939 w warszawskiej rozgłośni PR". Dodać można, że w budynku włoskiej ETAR polscy pracownicy nie byli osamotnieni, działały tam podobne propagandowe sekcje: francuskiej (w tym pewien Arab), angielskie, niemieckie, byli Hindusi i inni. Na potrzeby działów muzycznych ściągnięto nawet zespół rewellersów. Wspomnieć można, że na kierunku arabskim pierwsze propagandowe audycje poczęli nadawać Włosi już w marcu 1934 roku - Radio Bari. Wedle raportu administracji 26 sierpnia 1937 r. w Palestynie słuchało tej stacji 60% posiadaczy radioodbiorników i cieszyła się ona sympatią i poparciem. Rzesza swą pierwszą audycję w języku arabskim nadała z Zeesen 25 września 1939 roku. Franz Schattenfroh podróżujący wówczas po Bliski Wschodzie odnotował ("Britenfaust und Judengeist. Eine Reise durch Aegypten und Palästina im Schatten des Krieges", Berlin 1940), że niemieckie audycje przyjęte zostały z entuzjazmem, zwłaszcza takie wstawki jak drwiny z emira Transjordanii - Abd Allaha. Najważniejszą osobą związaną ze strony arabskiej z tym przedsięwzięciem był wielki mufti Jerozolimy Hadżi Muhammed Amin al-Huajni, oczywiście po podkopaniu pozycji al-Galjaniego. Pod patronatem głównie Fritza Grobby i Leopolda Itz Edler von Mildensteina w Radiu Rzeszy powstały z czasem sekcje: arabska, irańska, indyjska i turecka. Po 24 października 1941 r. Radio Ateny poczęło nadawać dwie audycje po arabsku, montowane przez "Sonderstab F". -
1907 r. - przynależność Königshütte?
secesjonista odpowiedział BigBearPL → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
No to urodził się w Prusach - Stadtkreis Königshütte. -
1907 r. - przynależność Königshütte?
secesjonista odpowiedział BigBearPL → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Autorowi tematu chodzi o miejscowość czy o przedsiębiorstwo? -
A co znaczy: "prowadził"? Eliezer Schönker o tym, że ma udać się z delegacją do Berlina dowiedział się od niejakiego von Rüdigera z bielskiego gestapo. Został doń wezwany, w spotkaniu uczestniczył również Manheimer i przewodniczący bielskiej Gminy Żydowskiej - Josefem Roterem. Uzgodniono, że Schönker prześle gestapowcowi listę ze składem delegacji, w szeregach której mieli być przedstawiciele gmin: Oświęcimia, Katowic, Bielska i Cieszyna. Schönker nie był zorientowany w aktualnych stosunkach berlińskich, być może to, że zwrócił się akurat do Lischka pod wpływem jednego z członków delegacji Hoffmana z Krakowa. Ten był (do likwidacji) szefem krakowskiego Biura Emigracyjnego. Dokument został napisany w hotelu zatem tuż po przybyciu, a zanim się spotkano z szefostwem gminy berlińskiej i Leonem Beckiem przewodniczącym Zjednoczenia Żydów w Niemczech. To, że się nie orientował wynika z faktu, że powinien się wówczas zwrócić już do Eichmanna.
-
Propaganda - rozgłośnie radiowe zwaśnionych stron
secesjonista odpowiedział poldas → temat → Ogólnie
A konkretnie: o jaką "bezbłędną" informację chodzi? Nikt się nie podszywał, Szeparowicz - pierwotnie przeznaczona na pierwszą spikerkę nie nadawała się z racji kresowego akcentu. Z jakiś powodów Zarskiemu nie podobało się imię Maria na nazwę stacji, stąd "Wanda". Zatem kiedy Kałamacka mówiła w eter: "tu mówi Wanda" to nie chodziło, że: "tu mówi Wanda X", tylko - tu mówi rozgłośnia o nazwie "Wanda". Zresztą w tym zespole nikt nie nosił pseudonimów. Na męskiego spikera wyznaczono początkowo Domaszowicza (podchorążego wyciągniętego z oflagu), ale jak się okazało ten przed mikrofonem zaczynał się jąkać. -
Handel Polski z południem
secesjonista odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
"... co tem snadniej nastąpiło, że korzyści handlu z Polską spływały całkiem na Węgry dla wielości sprzedawanego do Polski wina, któremu nie wyrównywał zarobek na towarach z polski do Węgier prowadzonych. Oprócz wina, szły do Polski, przędza konopna, potaź, gallas, owoce suche, śliwowica, saletra, antimonum, miód, wełna, skóry, kożuchy, tudzież miedź w tak wielkiej ilości, że w czasie wojen Hanzeatyckich zabranych zostało w porcie Gdańskim po trzykroć, to Holendrom to Lubeczanom do 20tu okrętów miedzią węgierską naładowanych". /F.K. Giżycki "Wiadomość o stanie handlu i przemysłu w Polszcze w wiekach dawniejszych", Stanisławów 1846, s. 16/ Warto zwrócić uwagę na spółkę Ungarischer Handel - która praktycznie zmonopolizowała handel kruszcami. Co do przydatnej literatury można wymienić: R. Rybarski "Handel i polityka handlowa Polski w XVI stuleciu" K. Pieradzka "Trzy wieki stosunków handlowych pomiędzy Gdańskiem a Węgrami", "Rocznik Gdański", Vols. IX-X, Gdańśk, 1936-1936 tejże, "Handel Krakowa z Węgrami", "Bibliotek Krakowska", nr 87 E. Janota "Bardyjów" F.W. Carter "Trade and Urban Development in Poland: An Economic geography of Cracow, from its origins to 1795" G. Myśliwski "Stefa sudecko-karpacka i Lwów. Miejsce Śląska, Małopolski i Rusi Czewonej w gospodarce Europy Zachodniej (połowa XIII-początek XVI wieku", w: "Ziemie polskie wobec Zachodu. Studia nad rozwojem średniowiecznej Europy" red. S. Galwas M. Dygo "Wschód i Zachód: gospodarka Europy w XIV-XV wieku", tamże H. Samsonowicz "Przemiany osi drożnych w Polsce późnego średniowiecza", "Przegląd Historyczny", 64, 1973 J. Ptaśnik, S. Kutrzeba "Dzieje handlu i kupiectwa krakowskiego", "Rocznik Krakowski", t. XIV, 1912 tenże, "Turzonowie w Polsce i ich stosunki z Fuggerami (kartka z dziejów Krakowa w epoce humanizmu)", "Pamiętnik Naukowy i Literacki", 33, 1905 J. Bieniarzówna "Związki handlowe Krakowa z Krems od XVI do XVII wieku" w: "Studia Austro-Polonica", 5, 1997, "Zeszyty Naukowe UJ", "Prace Historyczne", z. 121 S.A. Sroka "Szkice bardiowskie" J. Topolski "Gospodarka polska a europejska w XVI-XVIII wieku" A. Attman "The Russian and Polish Markets in International Trade 1500-1650" S. Gierszewski "Słowackie zaplecze portu gdańskiego w końcu XV i w pierwszej połowie XVI w.", w: "Strefa bałtycka w XVI-XVIII w. Polityka - Społeczeństwo - Kultura" F. Kiryk "Związki handlowe i kulturalne miast małopolskich ze Słowacją w XV i XVI wieku", "Hstorcke Studie", 41, 2000 tegoż, "Studia nad wymianą towarową Polsko z Węgrami w XV wieku", "Studia Historyczne', 49, 2006, z. 2 D. Molenda "Polski ołów na rynkach Europy Środkowej w XIII-XVII wieku" tejże, "Kopalnie rud ołowiu na terenie złóż śląsko-krakowskich w XVI-XVIII w." tejże, "Fuggerowie w polskim górnictwie w XVI wieku", "Przegląd Historyczny", 87, 1996, z. 4 H. Ruciński "Stosunki z Węgrami (do 1770)", w: "Dzieje miasta Nowego Targu" red. M. Adamczyk Z. Noga "Elita Krakowa i jej kontakty z miastami górnych Węgier oraz ze Lwowem w XVI wieku", w: "Miasto i mieszczaństwo w Europie Środkowowschodniej do polowy XIX wieku" red. D. Michalik, K. Mikulski F. Leśniak "Życie gospodarcze", w: "Dzieje miasta Nowego Sącza", t.1, red. F. Kiryk A. Keckowa "Żupy krakowskie w XVI-XVIII wieku: (do 1772 roku)" J. Kaliński "Polskie osiągnięcia gospodarcze" "Rzeczpospolita-Europa. XVI-XVIII wiek. Próba konfrontacji" red. M. Kopczyński, W. Tygielski -
Ano nie zamieszczono - wciąż mylisz, w Studiach YV wygląda to tak jak ja napisałem: "Yad Vashem Studies, 39:1 is dedicated to the memory of Maxime Steinberg, the Belgian Jewish historian who pioneered the study of the Holocaust in Belgium, and opens with an article on his contribution to the field. The research articles in this volume address Jewish reactions during and after the Shoah, the question of rescue during the Shoah, reactions in North America, and more. Rescue attempts ranging from the town of Oświęcim (Auschwitz) to Alaska; Jewish survival strategies in Germany; Israeli remembrance of the Righteous Among the Nations and grappling with the memory of Jewish policemen in Poland; information and reactions in Canada; and reviews of recent important books highlight the latest issue. CONTENTS Introduction 1 Insa Meinen Maxime Steinberg — Brussels, 1936−2010 Christoph Kreutzmüller, Ingo Loose, Benno Nietzel Nazi Persecution and Strategies for Survival Jewish Businesses in Berlin, Frankfurt am Main, and Breslau, 1933–1942 Artur Szyndler “It is high time that the emigration problem will be solved finally”: Leon Schönker and His Plan for Jewish Emigration from the Katowice District Avihu Ronen, Hadas Agmon, Asaf Danziger Collaborator or Would-Be Rescuer? The Barenblat Trial and the Image of a Judenrat Member in 1960s Israel Kobi Kabalek The Commemoration before the Commemoration: Yad Vashem and the Righteous Among the Nations, 1945–1963 Ulrich Frisse The “Bystanders’ Perspective”: The Toronto Daily Star and Its Coverage of the Persecution of the Jews and the Holocaust in Canada, 1933–1945 Hava Eshkoli Wagman The Alaska Plan: Jewish Initiatives to Rescue Refugees from Nazi Germany (...)" /za: secure.yadvashem.org - Yad Vashem Online Store/ Natomiast "regencja" pojawia się w anglojęzycznych tłumaczeniach artykułu z języka polskiego, zamieszczonego w "Studia Judaica". Nie jest tajemniczym - to poprzednik Eichmanna. Kurt Lischka od 1938 r. był szefem referatu IV B w Gestapo, następnie został szefem Centralnego Biura Rzeszy ds. Emigracji Żydów.
-
Oczywiście chodzi o "rejencję". Mało możliwe by było to za tą publikacją, pomylono tu dwa różne artykuły w dwu różnych publikacjach. Publikacja z "Yad Vashem Studies" (39:1, 2011, ed. D. Silberklang) nosiła tytuł: "'It is high time that the emigration problem will be solved finally': Leon Schönker and His Plan for Jewish Emigration from the Katowice District". Natomiast tytuł podany przez poldasa pojawił się na łamach "Studia Judaica" (Kraków, 12,1-2 (23-24), 2009) i dokładnie brzmiał: "Leon Schönker i jego plan emigracji Żydów z rejencji katowickiej z końca 1939 roku". Bardziej prawdopodobne jest, że Joint jedynie koordynował kwestię zbiórki pieniędzy, Joint powołał Transmigration Bureau dopiero w połowie 1940 roku. Bardziej prawdopodobnym jest, że koordynacją zajmował się HIAS-ICA-EMIGDIRECT, będący związkiem trzech organizacji: Hebrew Sheltering and Immigrant Society, berliński EMIGDIRECT i Jewish Colonistaion Association. Formalnie w sprawie utworzenia biura Schönker otrzymał polecenie od wojskowego komendanta miasta. Siedzibę zorganizowano w restauracji Schmula Schnitzera. Na mieście pojawiły się afisze o rejestracji. Na kierownika biura wyznaczono Józefa Manheimera - dawnego przywódcę lokalnego oddziału Poalej Syjon Lewica, późniejszy przywódca miejskiego oddziału Syjonistycznej Partii Pracy Hitachdut.
-
Jedno z bardziej znanych powiedzeń z literatury: "to be or not...", wbrew pozorom niejedno ma imię: To by or not to by - "Biblioteka Warszawska", T. III, 1871 Być albo nie być? Otóż to jest pytanie - W. Bogusławski Więdnieć dłużej lub skończyć w okropne rozpaczy - S. Trembecki Być albo nie być, to jest więc pytanie - J.N. Kamiński Być czy nie być?... oto jest, co rozważać trzeba - F.D. Morawski Być albo nie być, oto jest pytanie - L. Urlich Być albo nie być! Tu się zatrzymuje - Z. Skłodowski Czy być, czy nie być: w tym jest treść zagadki - A. Trietak Być albo nie być - bo w tym sedno sprawy - W. Chwalewik Być albo nie być, oto jest zadanie - K. Ostrowski Być albo nie być, oto zagadka - I. Hołowiński Być albo nie być, o to właśnie idzie - J. Korzeniowski Być albo nie być, o, to jest pytanie - J. Komierowski
-
Co do tych Polaków... a co można powiedzieć o pochodzeniu generał-majora Rozwadowskiego? Czym zajmował się generał-major Sułtan Adil-Girlej?
-
Handel Polski z południem
secesjonista odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Jak to ujął Marian Małowist: "Ołów wydobywany w Małopolsce średniowiecznej stanowił warunek „sine qua non” prawidłowego funkcjonowania kopalń rudy miedzi i srebra w węgierskiej Słowacji i Czechach. Dzięki importowi miedzi węgierskiej, a zapewne i cyny czeskiej do Polski w Krakowie powstał w XIV w. stosunkowo silny ośrodek produkcji wyrobów metalowych". /"Wschód a Zachód Europy w XIII-XVI wieku. Konfrontacja struktur społeczno-gospodarczych", Warszawa 2006, s. 149/ -
A ten odbiorca listu Rybickiego - to o kogo konkretnie chodzi?
-
"... rozmiary systemu pozostawały w ścisłym związku z sytuacją polityczną. Obowiązywała tu charakterystyczna prawidłowość: gdy dochodziło do poważnego kryzysu politycznego (jak w 1956, 1970 i 1980/81), wówczas liczba stanowisk, których objęcie wymagało rekomendacji partyjnej, ulegała redukcji, gdy zaś sytuacja stabilizowała się, system nomenklatury ponownie szybko się rozbudowywał". /A. Dudek "Mechanizmy rekrutacji elity oraz kadr PZPR"; na: www.omp.org.pl/ Czy nomenklaturę można rozpatrywać w ujęciu relacji klienckich? Z przydatnej literatury: A. Paczkowski "System nomenklatury kadr w Polsce (1950-1970)" S. Ehrlich "Nomenklatura - przykład Polski. Próba analizy normatywno-porównawczej", "Państwo i Prawo" 1991, nr 12 T. Ito "Controversy over Nomenklatura in Poland. Twilight of a Monopolistic Instrument of Social Control", "Acta Slavica Japonica" 1983, t. 1 J. Wasilewski "The Patterns of Bureaucratic Elite Recruitment in Poland in the 1970s and 1980s", "Soviet Studies" 1990, nr 42 (4) tegoż, "Kariery społeczno-zawodowe dyrektorów" Z. Baumann "Comments on Eastern Europe", "Studies in Comarative Communism" 1979, t. 12, nr 2/3 A. Dobieszewski "Nomenklatura partyjna: spojrzenie od wewnątrz (1948-1989)", w: "Elity władzy w Polsce a struktura społeczna" red. P. Wójcik H. Najduchowska "Kwalifikacje i drogi zawodowe dyrektorów przedsiębiorstw przemysłowych. Studium socjologiczno-historyczne" A. Dudek "Funkcjonowanie systemu nomenklatury kadr PZPR na szczeblu wojewódzkim (1948-1980)", w: "Komunizm. Ideologia, system, ludzie" red. T. Szarota E. Wnuk-Lipiński "Poland. A Winding Road from the Communist to the post-Solidarity elite", "Theory and Society" 1995, nr 24 G. Eyal, I. Szeleny, E. Townsley "Making Capitalism Without Capitalists. The New Ruling Elites in Eastern Europe" G. Ealy, E. Townsley "The social composition of the Communist nomenklatura. A Comparison of Russia, Poland and Hungary", "Theory and Society" 1995, nr 24 /z uwagami: D. Lane "Transition under Eltsin: the Nomenklatura and Political Elite Circulation", "Political Studies" 1997, nr 45/ M. Tymiński "Nomenklatura regionalna: działanie systemu na poziomie lokalnym (1950-1970)", w: "PZPR jako machina władzy" red. D. Stola, K. Persak tegoż, "Nadzór partyjny nad zakładami przemysłowymi 1956-1970" B. Dymek "Pracownicy etatowi PZPR 1948-1954", "Z Pola Walki" 1983, nr 3/4
-
A kto z rosyjskich fachowców nazywa je przyczółkami?
-
Żadne odkrycie, wielokrotnie i w różnych miejscach powielany tekst, chyba pierwotnie ukazał się w "PH-W" z 2012 roku. Co ciekawe, pan generał jakoś rzeczonego dokumentu nie widział, nie pofatygował się do archiwum. A większość swych wynurzeń opiera na przypuszczeniach.
-
Warto by fodele pomyśleć o artykule, czy temacie o poczcie w owych czasach...