-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
W tym powiedzeniu chodzi raczej o podkreślenie jej pracowitości, nawet w porównaniu z zaabsorbowanym sprawami państwa Augustem, stąd taka właśnie uwaga Gravesa: "Chociaż Liwia była wcielonym potworem, trzeba sprawiedliwie przyznać, że gdyby nie jej niestrudzona działalność, August nigdy nie dokonałby tak olbrzymiego dzieła, jakim było przywrócenie państwu rzymskiemu, po tylu klęskach wojen domowych, spokoju i równowagi. August pracował czternaście godzin na dobę. Liwia, jak mówiono, dwadzieścia cztery". /tegoż, "Ja, Klaudiusz", 1957, s. 28/
-
Mało prawdopodobnym jest byśmy w tej formule mogli stworzyć coś sensownego (tu akurat przydatniejszym jest układ alfabetyczny), po kilku wpisach komuś się przypomni o czymś istotnym z pierwszego tygodnia wojny i cała konstrukcja chronologiczna upadnie. Ale nie przeszkadzam.
-
Budownictwo w Rzymie - drogi, mosty, akwedukty...
secesjonista odpowiedział mumiusz → temat → Gospodarka i społeczeństwo
Choć rzymskie akwedukty to wspaniałe dzieło, to trudno powiedzieć, że zostały wymyślone przez Appiusza Klaudiusza, a to choćby z tej racji, że w dalece głębszej przeszłości akwedukty były budowane i to w różnych kręgach kulturowych, zatem Rzymianie niczego wymyślać nie musieli. Można choćby wspomnieć o akweduktach w: Knossos (ok. 1900 p.n.e.), czy tych na Bliskim Wschodzie, jak choćby most akweduktowy w Dżerwaniu (ok. 700 p.n.e.). -
Z Syreną 105B - Bosto popełniono pewien falstart. Oto pierwsza seria tego modelu została skierowana do sprzedaży detalicznej i cieszyła się dużym wzięciem, problem był z tym, że tymi modelami nie można było się poruszać po naszych drogach. Oto samochód ów pojawił sie w sprzedaży zanim zakończono badania homologacyjne. "Takoż to - w myśl wygłoszonej już przez kogoś tezy, iż nawet paraliż bywa postępowy - wyprodukowano w Polsce rzecz o niebagatelnej cenie, puszczono ją - że tak powiem w obieg, do sprzedaży, a czy rzecz ta w ogóle nadaje się do użytku, niech martwi sie jej nabywaca (...) Nie byłbym wielce zdziwiony, gdyby wystąpił na drogę sądową o to, że go oszukano. Bo przecież ktoś z kogoś zrobił tu wariata. Może zechce się wobec tego oficjalnie wytłumaczyć?". /K.J. Mórawski "Syrena. Samochód PRL", Warszawa 2005, s. 97; za: "Motor" 1975, nr 4/ Dopiero po dwóch miesiącach sytuację wyjaśniono i ukazał się wspólny komunikat producenta i dystrybutora: firmę "Agroma". Kolejnym problemem dla użytkowników była kwestia kwalifikacji pojazdu, jako, że model "Bosto" został sklasyfikowany jako "lekki samochód ciężarowy uniwersalny, z możliwością przewozu osób. Wiązało się to z większymi kosztami ubezpieczenia i podatku, nie można było nim wyjechać zagranicę, oraz z tym, że kierowca musiał się stosować do reguł jakie obowiązywały kierowców "Jelczy" czy "Starów". Wyzwoliło to w rodakach twórczą inwencję w przerabianiu samochodu tak by stał się on samochodem kempingowym, co zwalniało użytkownika z szeregu obostrzeń. W 1980 r. samochód został sklasyfikowany jako "towarowo-osobowy" - towos, czyli podlegał on przepisom jak samochody osobowe.
-
Dlaczego plebejusze powinni otrzymać prawa polityczne?
secesjonista odpowiedział ktos-gdzies → temat → Starożytny Rzym
A o jakie prawa chodzi i jakie jest uzasadnienie tej konstatacji? Warto by podać szerszą argumentację. -
Kolej atmosferyczna - niezbyt udany projekt?
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Nauka, kultura i sztuka
Zanim pogubię się w tych rozważaniach co do podciśnienia, uszczelek czy skraplania uzupełnię wątek "polski". Najobszerniejszy opis (dwadzieścia dwie strony z rycinami) i próbę analizy nowego systemu zaprezentował polskiemu czytelnikowi Feliks Miaskowski w "Bibliotece Warszawskiej" z 1845 roku w artykule pt. "O drogach żelaznych atmosferycznych i ich najnowszych udoskonaleniach", gdzie dość obiektywnie opisał wady i zalety tego rozwiązania. O tyle to ciekawy głos, że w odróżnieniu od szeregu innych adnotacji w naszej prasie, które ograniczały się głównie do przedruków z prasy zagranicznej, autor opierał się na raportach inżynierów angielskich i francuskich. Co do sporu Alexisa Hallette z Dembińskim... w grudniu 1844 r. Hallette testował swoje rozwiązanie w swych warsztatach w Arres na linii długości ok. 120 metrów. Natomiast w marcu tego roku generał zwrócił się do Akademii Nauk o uznanie, że to on był wynalazcą takiego rozwiązania. W toku sporu Akademia uznała, że trzeba przetestować oba sporne systemy. Tu niestety nasz rodak był w gorszej pozycji, Hallette mógł zaprezentować pracę swego modelu w Arres, Dembiński dostarczył jedynie plany. Rozwiązanie Dembińskiego różniło się tym że do napełniania elastycznych węży chciał wykorzystać jakąś oleistą ciecz. Walki o patent nie wygrał, a rozwiązanie Hallette zwane "francuskim" też nie miało szczęścia - nigdy nie zostało wdrożone. Wypada wspomnieć Ludwika Mękarskiego, którego system tramwajów pneumatycznych (działających jednak na innej zasadzie) zyskał uznanie i był wdrożonych w niektórych miastach europejskich, w tym w Paryżu. /za: S. Łotysz "Polacy wobec koncepcji kolei atmosferycznej", "Kwartalnik Historii Nauki i Techniki" 2010, 55/2/ -
PKWN- odźwięk polityczny
secesjonista odpowiedział Don Pedrosso → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Właśnie chodziło o wspomniany skrótowiec. Po plenum Zarządu Głównego ZPP do sekretariatu Stalina (15 kwietnia 1944 r.) wpłynęły dwa pisma: "Deklaracja Polskiego Komitetu Narodowego" i odezwa "Do Narodu Polskiego". Oba dokumenty zostały poprawione przez Stalina, o czym świadczą jego odręczne adnotacje, o ile do pierwszego dokumentu wniósł szereg poprawek merytorycznych, to w drugim ograniczył się do uwag o charakterze redakcyjnym. W rzeczonej odezwie po raz pierwszy padło sformułowanie "Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego". W "Deklaracji" Stalin przekreślił nazwę "Polski Komitet Narodowy", a zaproponował w zamian: "Narodowy Komitet Wyzwolenia Polski". Ostatecznie utrzymała się jednak nazwa zawarta w odezwie - ot, taka ciekawostka. /za: A. Nosowska "Na drodze do stworzenia PKWN - rola Moskwy", "PiS" 2 (8), 2005/ -
Bez wątpienia Tyberiusz nie był wzorem cnót, ale temat tyczy się innej persony.
-
Pośród tych dziesiątków zabitych partnerów kogo mamy?
-
Tyberiusz i Gajusz Grakch- pierwsi socjaliści
secesjonista odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Biografie
Raczej jestem dociekliwy, raz - plebs to nie jest lud, dwa - nie każdy uważa, że stając po stronie ludu, staje się ktoś automatycznie socjalistą. Arystokrata uwalniający poddanych z typowych zobowiązań - staje się automatycznie socjalistą? Nie sądzę. W tle zaś mamy ahistorycyzm. Jak Senat wprowadza regulacje poprawiające dolę ludu rzymskiego to całe to gremium staje się socjalistycznym? -
A ja sobie przypominam wpis: Rozumiem, że chodzi o dobę, a nie tydzień czy miesiąc. Ano nie: masło maślane, jako, że z tego wynika, że nie ona była ową specjalistką. secesjoniście zdarzyło się przeczytać całą dylogię.
-
Różnica pomiędzy powieścią historyczną a pracą naukową jest dość oczywista odsyłam do Topolskiego. Co jest prawdą a co - nie, to kwestia do dyskusji. Atoli proszę mi wskazać jak to możliwe, że Liwia obywała się bez snu i skąd konkretnie wiemy, że nabrała umiejętności przygotowywania trucizn - na tak wysokim poziomie.
-
Tyberiusz i Gajusz Grakch- pierwsi socjaliści
secesjonista odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Biografie
Gdzieżbym tam predestynował do znajomości znaczenia terminu "socjalista", zatem proszę mnie oświecić - na czym polegały owe związki? -
U Gravesa TyberiusClaudius spotkał Chadesa? A konkretnie na której stronie?
-
TyberiusClaudius zauważył ów drobny fakt, że jest to jednak powieść? W którym miejscu Graves pisał, że Liwia potrafiła się obejść bez snu? Podejrzenia o stosowanie trucizn nie jest równoznaczne ze stwierdzeniem, że ktoś był "znakomitym trucicielem", ja na przykład używam w kuchni (wedle zdania kobiełki - z powodzeniem) garam masala, trudno jednak nazwać mnie specjalistą od tej mieszanki. A z tym zaufaniem to gruba przesada.
-
Tyberiusz i Gajusz Grakch- pierwsi socjaliści
secesjonista odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Biografie
A dlaczego nazwani zostali "socjalistami"? -
"Szachista" von Kempelena i inne "automaty"
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Historia ogólnie
Dwa tytuły traktujące o automatach arabskich i jeden o ich historii: P. Wittek "Kleine Mitteilungen und Anzeigen: Datum und Herkunft der Automatenminiaturen", "Der Islam: Zeitschrift für Geschichte und Kultur des islamischen Orients; Fachzeitschrift der Deutschen Morgenländischen Gesellschaft" XIX, 1931 R.M. Riefstahl "The Data of provenance of the automata miniaturs", "The Art Bulletin" XI, 1929 A. Сhapuis, E. Droz "Les automates. Figures artificielles: d'hommes et d'animaux. Histoire et technique" Co wiemy o automatach, których twórcą miał być Al-Jazari? -
Koncepcja P. Urbańczyka co do okresu przed powstaniem monarchii piastowskiej
secesjonista odpowiedział Furiusz → temat → Ziemie polskie od wędrówki ludów do panowania Mieszka I (IV w. - ok. 960 r.)
Przeciw tradycji przekazanej przez Galla mamy to, że nie wiemy czy jest to jakaś tradycja. Jak rozumiem - dyskutować nie należy bo Gall wielkim autorytetem był, a z tego, że Gall wymienia dwóch przodków wniosek jest prosty - wskazuje na to na ugruntowanie... gdyby wymienił pięciu - mówić by wypada zapewne, o starożytno-biblijnych korzeniach. -
Źródło: czego? Potwierdzenie faktu śmierci ojca? Wiadomo, że Ludwik zmarł przed 18 kwietnia. Czy tego: że był to kłopot dla rodziny? To chyba dość oczywisty związek, no przynajmniej dla mnie. Wiadomo, ze mimo iż wdowa całkiem dobrze radziła sobie z zarządzaniem finansami rodzinnymi to workiem niemal bez dna był starszy brat - Józef. "Pieniędzy zawsze mu brakowało; matka musiała nieraz zapożyczać się na jego potrzeby". /T. Korzon "Kim i Czem Był Kościuszko"/ "In 1758, when Taddeus was 12 years old, his father died, leaving his widow to raise their four children. Telka was more than cappable of attending to the family businnes. Thaddeus remained at school for two more years, but in 1760 he at last returned home to help his mother. For the next five years, Thaddeus dedicated himself to running the family estate, but still found ample time to read and study". /M. Greene "Thaddeus Kosciuszko : Polish General and Patriot", Chelsea House An imprint of Ifobase Learning, NY 2013/
-
Kłopoty finansowe spowodowane śmiercią ojca.
-
Dozorca domowy - dawniej zwany struplem
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Rok 1914 cokolwiek wybiega poza ramy czasowe tematu, a stróż plantacyjny to nic innego jak pracownik dozoru zieleni, jeden z wielu pracowników miejskich, obok: dozorcy jatek, dozorcy teatrów, drogomistrza, drożnicy, woźnych targowych, gajowego, dozorców skwerów. Nie jest to oczywiście zawód będący przedmiotem rozważań w tym temacie. -
Od tego była odpowiednia dieta i środki farmakologiczne.
-
Co do filmowania... S. Ozimek "Konspiracyjne kamery (komórki filmowo-fotograficzne w Warszawie)", "Życie Warszawy" 1971, nr 135 Z. Kaczorowski "Tajne kino 'Zyzio' w Warszawie w latach 1940-1944", "Wici" 1946, nr 10 toż, "Kinotechnik" 1959, nr 128 W. Żdżarski "Służba filmowa i fotograficzna Armii Krajowej", "Życie i Myśl" 1966, nr 7-8
-
O ówczesnym humorze: S. Dzikowski "Niemiec wyszydzony", Warszawa 1946 L. Straszewicz "Śmiech w kajdanach", Wrocław 1946 M. Ruth-Buczkowski "Warszawski dowcip[ w walce 1939-1944", Warszawa 1947 Z. Jastrzębski "Posłuchajcie ludzie... (Warszawski folklor w czasie wojny)", "Literatura Ludowa" 1967/1968, nr 4-6
-
Co do akcji "N" itp. kilka starszych materiałów: A. Ryszkiewicz "Polska konspiracja pod niemiecką firmą", "Odra" 1947, nr 3 W. Bartoszewski "Organizacja Małego Sabotażu Wawer w Warszawie", "Najnowsze Dzieje Polski" 1966 tegoż, "Audycje megafonowe", "Stolica" 1956, nr 27 B. Hilderbrandt "Mały Sabotaż", "Mówią Wieki" 1969, nr 8 E. Grudziński "'N' - 'Drapacz'", "Najnowsze Dzieje Polski" 1959, t. II S. Okęcki "O akcji 'N'", "Wojskowy przegląd Historyczny" 1970, nr 4 "Akcja 'N'" pod. red. H. Auderskiej i Z. Ziółka W. Wnuk "Dodatek nadzwyczajny na ulicach okupowanej Warszawy", "Kierunki" 1957, nr 21 E. Scheilberg "Pierwsza akcja megafonowa", "Przegląd Techniczny"