Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. Ogólnie wiem jak "sarmata" był odziany i obuty... atoli jak konkretnie to wyglądało? Ile "(i co?) kosztowało? Kiedy francuszczyzna przemogła wschodni model? Kiedy nasz Sarmata począł oglądać zagraniczne żurnale (co do obuwia)?
  2. Buty - czerwone czy czarne?

    Czym różniły się techniki pracy: białoskórników, czerwonoskórników i kordybaników? Czy tzw. "model polski" buta, wymieniany w opracowaniach kostiumologicznych na Zachodzie to raczej rodzima produkcja czy raczej nasze zapożyczenie i przeniesienie trendu? Jak przerabiano skóry przeznaczone na buty?
  3. Joubert, dom mody

    Na takim klikaniu to daleko się nie zajedzie... Ja przejrzałem trochę prasy z tamtego okresu, gazety codzienne i te o profilu handlowym - na takie nazwisko nie natrafiłem, choć wielu Francuzów napotkałem. No ale to o niczym nie świadczy. Przejrzałem też almanachy francuskie z tego okresu - choć nazwisko występuje, to nie w kontekście tego zawodu, w tym czasie. Przejrzałem też kilka pozycji co do historii mody - nie występuje. Może warto zajrzeć do pozycji: Kamili Cieplińskiej "Zwyczaje i obyczaje Nowych Francuzów Napoleona w Księstwie Warszawskim"?
  4. PKWN- odźwięk polityczny

    Wiemy jak i kiedy oraz na ile zmienił depeszę Mikołajczyk?
  5. Czy Niemcy spodziewali się Powstania?

    Warto dodać, że Wolf pominął informacje, które mu nie pasują, mógłby zatem skomentować co dowództwo niemieckie miało sądzić otrzymując tak rozbieżne informacje: raz ma być powstanie, a dwa - nic większego nie będzie itd.
  6. Nazewnictwo znajduje poświadczenie w źródłach z epoki? Czym "kałamaszka" różniła się od np. szor czy cugów? A tak na marginesie: poldas cytuje źródła z epoki, Mickiewicza, czy jedynie salon24.pl?
  7. Higiena w RON-ie

    Choć jak twierdzi Kitowicz "większe potrzeby" zwykle załatwiano w... nader naturalny sposób, to pośród spisu ruchomości po staroście średzkim Janie Cerekwickim odnotowano nie tylko: "urynał miedziany" (co było rzadkością w ówczesnych rejestrach pośmiertnych mobiliów), ale i: "służka malińska złota do muskania brwi". Zważywszy, że nie był to sfrancuziały szlachcic, a raczej warchol i tzw. typowy Sarmata - ten ostatni przedmiot wydaje się być nieco dziwnym. Zaś w inwentarzu po kasztelanie rogozińskim Chrystianie Kierskim odnotowano: "balsamiczkę na kształt zegarka, granacikami sadzona" - czyli forma flakonu na wonności. Męski to przedmiot czy raczej odziedziczone po jakiejś kobiecie? /za: A. Pośpiech "Pułapki oczywistości. Pośmiertne spisy ruchomości szlachty wielkopolskiej z XVII wieku", "Studia i Materiały z Historii Kultury Materialnej" T. LXIV, 1992/
  8. Stary akordeon mały

    No i nic - bo moje pytanie jest proste: dlaczego ów element metalowy ma świadczyć o takim, a nie innym wieku instrumentu? A ekspertyza "na oko" jest pomocna, acz nie rozstrzygająca. Ja tam nie wiem ile liczy lat ów instrument, stąd pytam się dlaczego ktoś na podstawie danego elementu daje mu "tyle a tyle" - zastanawia mnie czy jest to charakterystyczny element dla wszystkich europejskich akordeonów z tych czasów? Wiadomym jest, że większość forumowiczów nie ogarnia głębokości treści wpisów amona, a już zupełnie mało kto dorównuje mu wiedzą - to już nam amon kilkakrotnie przypomniał na forum i P.W. Stąd cieszymy się, że taki koryfeusz historii ma ochotę nawiedzać nasze poletko.
  9. Fajnie, że poldas wie o co tu się rozchodzi, problem w tym, że nie wiemy skąd to wie. A kosa podówczas znaczyła również: ostrze. Stąd i nie wiadomo czy chodziło o tytułowe kosy - służące do koszenia trawy i jakieś ostrza do wytwarzania sieczki. Dokładniej - ja nie wiem, bo poldas - wiadomo, że wie. Ja wiem jedno: wpisano kosy do dwóch czynności.
  10. Ot taki drobiazg, w dość skromnym inwentarzu pośmiertnym po Jakubie Zdzychowskim, uczynionym przez wdowę w 1681 r., pośród derek na konie, kłódek, sześciu połci mięsa, widnieją "kosy do sieczki i trawy".
  11. Czy Niemcy spodziewali się Powstania?

    No to ja doczytałem dalej: "26 июля 1944 г. (...) Ожидается, что АК в ближайшее время будет придерживаться выжидательной тактики. Крупного восстания не ожидается. (...) 28 июля 1944 г. Проведение других активных действий против немецких войск до сих пор не предусматривалось. Напротив, коммунистическое движение по указаниям Советов усилило призывы к восстанию за освобождение Польши". /za: http://militera.lib.ru/ Innymi słowy dowództwo niemieckie otrzymywał,o w przeciągu krótkiego okresu czasu, dość sprzeczne informacje.
  12. Mało znane i ciekawe fakty z historii Polski

    Warszawska Praga przez długi czas była bytem samoistnym względem Warszawy - to rzecz znana, mniej znany faktem jest, że Praga była przez kilkaset lat własnością biskupów kamienieckich (Podole), którzy w 1583 r. zamienili z kanclerzem Zamoyskim posiadany Szarogród właśnie na te tereny.
  13. Czy Niemcy spodziewali się Powstania?

    Forumowicz Wolf uważa, że powtarzanie tych samych wpisów - uczyni większe wrażenie? Proszę nie dublować wpisów. "Niemcy(Sipo w Warszawie) ogólnie zorientowani byli w przygotowaniach powstańczych AK. Wiedzieli o zarządzonym przez Montera pogotowiu(pierwszej mobilizacji AK)-co wykazują dokumenty niemieckie". A jakie konkretnie dokumenty?
  14. Seleucydzi

    A jak wyglądała kwestia miast w tym państwie? Czyli np.: "wszystkie kanały prowadzą do Seleucji", czy większość miast była zbudowana na hippodamejskim planie?
  15. Życie w Egipcie!

    Przez długi czas codzienne ubiory wytwarzane były z lnu (np. odmiany: linum bienne Mili. czy linum usitatissmum). Ponoć ubrania z wełny nie były tak popularne co wynikać maiło z nieumiejętności usuwania zanieczyszczeń. Wedle R.E. Witt, nazwa Dolnego Egiptu - "Ta-meh" znaczyć miała "Ziemia Lnu" ("Is is in the Ancient World"). Bawełna miała się pojawić w okresie saickim. A czemu odzież z konopi nie była popularną? /za: H. Kaczmarek "Manowce polskiej egiptologii XIX wieku. II Szczęsny Morawski i jego 'studia' nad starożytnym Egiptem", "Folia Praehistorica Posnaniensia" T. XII 2004/ Ciekawa pozycja: "Ancient Egyptian Materials and Technology" ed. P.T. Nicolson, I. Shaw.
  16. O prawdziwym rodzie Wołodyjowskich: J. Antoni (czyli: A. Rolle) "Państwo Wołodyjowscy", w: "Sylwetki historyczne", Kraków 1892.
  17. Co do olimpiady można odwiedzić stronę swego kuratorium, bądź: http://olimpiadahistoryczna.pl/
  18. Mniejszość etniczna - Ślązacy

    ad. poldas - to już wie poldas kiedy ów termin się pojawił po raz pierwszy i w jakim kontekście? ad. lancaster: w sumie - obrażasz tamtejszych mieszkańców, łatwo to robić via internet. Co do "kogo czego", nie wiem czy ważny, ale ciekawy, tylko ja to czytałem, a lancaster - nie. Może warto przeczytać zanim się wyda opinię?
  19. Stary akordeon mały

    Cóż, nie ja uznałem się za znawcę, a konkretniej raczy amon nas poinformować od jakiego roku pojawia się na akordeonach metalowa ozdoba?
  20. Mniejszość etniczna - Ślązacy

    Dla mnie kotlina kłodzka - to wciąż Śląsk, ale nie będę się kłócił gdzie on się kończy, co ciekawe mieszkańcy tamtejsi; u których nocuję; jak najbardziej uważają się za Ślązaków, może lancaster spróbuje przetłumaczyć im, że nie mają prawa do takiej identyfikacji? Ano "wrzucam" - bo zbyt wiele tych głosów, przypisuję sobie mniemanie, że potrafię rozróżnić pojedyncze głosy a pewną masową tendencję. Chyba na rzeczy jest skąd artykuł M.G. Gerlicha traktujący przecież nie o krzywdzie: mazurskiej czy małopolskiej?
  21. Zaiste, mocno to przesadzone; stwierdzenie, że Niemcy nie mieliby co łupić gdyby nie istnienie owych kas - jest kuriozalne. Ile do 1939 r. kasy wydały gotówki? Mógłby nam HESMERON przytoczyć źródłowe podstawy swej wiedzy, ale tak konkretnie: autor i strona, w których pisano, że siano przetrzymywano w oborach?
  22. Brazylia - historia

    Ponieważ Pinzon jeno przybył a Cabral pojął w posiadanie nadając nowej ziemi nazwę.
  23. Mniejszość etniczna - Ślązacy

    Źle - czaisz, i dodatkowo niezbyt uważnie czytujesz wpisy na naszym forum. Bo ów zwrot ma akurat XIX tradycję, a choć podówczas miał pejoratywne zabarwienie, to znaczył trochę coś innego. No ale by to wiedzieć trzeba sięgnąć do ówczesnych pamiętników, a nie wpisać coś w google. ad.: lancaster: suponowanie mi, że opieram się na dwugłosie jest... żenujące. Jak przejrzeć różne fora - to wpisy tam zostawione; w kwestii Śląska; są zadziwiające - pełne złości i nienawiści. W jedną i drugą stronę. Co do znajomości Śląska i Ślązaków przez secesjonistę, to oczywiście jest w tej kwestii dyletantem, co prawda secesjonista rezerwuje sobie kilka dni w roku, by udać się do Szczytnej, czy do Kłodzka, pomieszkując u znajomych autochtonów, ale jak widać o Śląsku i Ślązakach - nic nie wie.
  24. Stary akordeon mały

    Jak widać amon się zna, co prawda nie podał kto jest producentem, kiedy powstał ów instrument itd., no ale widać, że się zna. Pośmiawszy się należy się zastanowić co kto napisał, bo "chodzenia" nikt nie sugerował, a wysłanie zdjęcia z prośbą o identyfikację nic nie kosztuje. Ja na przykład w ten sposób kontaktowałem się z tzw. "muzeum elementarza" w Kuźnicy Grabowskiej w sprawie kilku kartek z elementarza Falskiego i uzyskałem satysfakcjonującą odpowiedź. Mógłby nam amon podać na jakiej podstawie twierdzi, że ów element nie pojawia się po roku 1964?
  25. Mniejszość etniczna - Ślązacy

    ad. poldas: i co z tego wynika? ad. Domen: i co z istnienia tych miejscowości w danym miejscu wynika? W warmińsko-mazurskim jest i Ameryka, a w kujawsko-pomorskim Wenecja - i co z tego? Termin "warszawka" zupełnie mi nie leży, warszawiakiem nie jestem, i choć w Warszawie mieszkam od dawna nie czuję się jej "rdzennym mieszkańcem", zawsze mnie dziwiło to ustawianie: my i "warszawka". Zważywszy, że istnieją władze samorządowe i w przypadku złej oceny działań w danej miejscowości to do nich winno się uderzać. Ale po co? łatwiej pisać o mitycznej "warszawce" co czyni nam źle, ale jakbyśmy byli samodzielni to: ho, ho... Owe "ho, ho" zobaczyliśmy na przykładzie pewnej kolei. ad lancaster: to wcale nie tak, to nie jest jeden głos, to wielogłos. Zbyt wiele tych głosów w sieci, prasie lokalnej. Jak ktoś ciągle pisze, że w Niemczech powiedzieli to, w Niemczech pytają się dlaczego zabito daną osobę w Polsce, że lepiej by było gdybyśmy słuchali Deutsche Welle itd. To zastanawiam się czemu dana osoba pisze na polskim, a nie niemieckim forum. Dlaczego w kwestii Śląska bardziej mamy się wsłuchiwać w głosy z Niemiec niźli ze Czech? Nie rozumiem tej opozycji: my Ślązacy - wy Polacy, bo nie widzę takiej opozycji gdzie indziej, choćby: my Wielkopolanie - wy Polacy, my Podlasianie - wy Polacy. I to ciągłe domaganie się czegoś: kasy, odpowiadania za zbrodnie z doby PRL. Ślązacy żywią się poczuciem własnej krzywdy, co może jest i słuszne co do pewnych okresów historii, ale taka postawa nic nie rodzi. Powoduje jedynie wzrost resentymentów. Wychodzi, że bardziej Ślązacy "organizują" się wokół własnej krzywdy niźli własnej dumy. Tak swoją drogą skąd owa "śląska krzywda" (śląska bieda), kiedy to się narodziło?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.