-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Stegny - Warszawa
secesjonista odpowiedział czytacz1967 → temat → Historia lokalna i turystyka historyczna
Tak celem ukierunkowania poszukiwań geodezyjno-kartograficznych, w 1947 r. wieś Szopy Niemieckie (u zbiegu Wiślickiej i Al. Wilanowskiej) oznaczone były tabelą nadawczą nr 4 i 5, a w 1949 r. Osada Szopy Niemieckie miała numer 14, i przypisana była do ulicy Puławskiej nr 164/174. -
Z tymi kradzieżami to różnie też bywało, oto mamy obrabowanie składu ubrań przeznaczonych docelowo na rzecz konspiracji, czego jednak obywatel nie musiał wiedzieć. A obywatel widział tam kręcącego się często wcześniej młodzieńca XX, donieść czy nie?
-
I tu mnie zastanawia, jak identyfikowano Żydów, czy w owych czasach taki np. Dozyteusz, syn Drimylosa, byłby ofiarą takiego pogromu czy raczej nie?
-
Jak wyglądał proces formowania i wykorzystania pododdziałów zwartych ORMO: przed i w czasie stanu wojennego?
-
To proszę się precyzyjniej wyrażać - nie zauważyłem by wcześniej poldas czynił jakiekolwiek rozróżnienie na donoszenie do różnych służb. A konkretniej: osoba donosząca na gestapo, o Polaku, łamiącym ówczesne przepisy, w odczuciu poldasa zasługiwała na miano konfidenta, czy - nie?
-
Moda w epoce napoleońskiej
secesjonista odpowiedział Estera → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Przesadne stwierdzenie - różne jej formy znało już średniowiecze. Faktycznie jednak różne pomysły pojawiły się na ów element garderoby, nie wszystkie udane. Nieudanym pomysłem okazały się torebki przypinane do paska - nadto ciężkie i przeszkadzające się w poruszaniu. Z ducha wojskowości wywodziła się balantine - sztywna i płaska torebka, która w swym kształcie i zdobieniu przypominała torby oficerskie zawieszane u siodła. Na co dzień posługiwały się kobiety reticulum, zwaną później ridicule. Nazwa jak widać była również nawiązaniem do modnego wówczas antyku - czyli do rzymskiej, siatkowatej torby na polowania. Co do zwrotu ku antykowi... nowa Francja potrzebowała również nowych wzorców strojów, wpływ miały m.in. popularne sceny alegoryczne w anturażu antycznym. Jako pierwszy traktat, wskazujący na wzorce antyczne, jako najodpowiedniejsze dla nowej kobiety, wskazuje się na pracę Bernarda Krzysztofa Fausta. Natomiast za Dyrektoriatu wynikł pewien problem, zabrakło odpowiednich zapinek... -
Wczasy FWP w PRL
secesjonista odpowiedział adamhistoryk → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Wizytówką nowych ośrodków miał być Dom Wypoczynku Świątecznego w Świerklańcu, reklamowany jako sztandarowa budowa: miały tam powstać solaria, brodziki, podia do tańca itp. Niestety, wedle posiedzenia KdsT z 27 kwietnia 1955 r. kolejni właściciele (w tym FWP) niezbyt dbali o rozwój tego ośrodka. Ponoć w parku wciąż pasły się krowy, a kolejni włodarze skupiali się głównie na kwestii usunięcia z grobowca ciała hrabiego Donnersmarka. /za: P. Sowiński "Wakacje w Polsce Ludowej. Polityka władz i ruch turystyczny (1945-1989)"/ Po zaordynowanej zmianie decentralizacyjnej (po 1956 r.), zakłady nie będące już zmuszony do opierania się na bazie FWP, poczęły intensywniej inwestować w budowę nowych, własnych ośrodków wypoczynkowych. W okresie 1960-1970 liczba miejsc w tej bazie wzrosłą czterokrotnie, a liczba korzystających sześciokrotnie. /za: J. Pustoła, T. Skalska "Metody oceny prawidłowości i funkcjonowania zakładowych obiektów wypoczynkowych"/ Przykładem tego typu nowych inwestycji był dom Zabrzańskiego Zjednoczenia Przemysłu Węgla Kamiennego "Zagroń" w Szczyrku, chwalonego za swe luksusy. Znajdowały się w nim: dwie sale telewizyjne, kryty basen, kawiarnia, przedszkole dla dzieci, oświetlony stok slalomowy z wyciągiem, dwa własne wyciągi na Skrzyczne, do których wczasowicze ośrodka dowożeni byli specjalnym mikrobusem. Pokoje był dwuosobowe, z radiem, własnym balkonem, sanitariatami i prysznicem. /za: B. Jałowiecki "Społeczne wytwarzanie przestrzeni"/ Bezpośrednie inwestycje dawały pewne korzyści, na ogół zakładowe ośrodki były lepiej wyposażone, przeznaczano na nie większe środki pieniężne co skutkowano wyższą stawką żywieniową, bardziej atrakcyjną ofertą. Skróciła się również droga do otrzymania wczasów w korzystnym terminie. Pośród mankamentów: wskazywano na powtarzalność - czyli oferta ograniczona głównie do wyjazdów, co roku, w to samo miejsce. Krytykowano też coraz mocniej zarysowujący się rozdźwięk pomiędzy standardami ośrodków dużych Zjednoczeń i wielkich zakładów, a tych budowanych czy zarządzanych przez mniejsze zakłady. Nie wiedzieć czemu, odsetek robotników, udających się do takich ośrodków na wypoczynek, był podówczas jeszcze niższy niż w FWP. -
Thingspiele, U-Boot Drama - teatr w służbie propagandy
secesjonista dodał temat w Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Początkowo naziści wspierali nurt Thingspiele nazywając go "specyficznie narodowosocjalistycznym, a twórcy w tym stylu cieszyli się znaczną popularnością. Apogeum, a zarazem łabędzi śpiew, to wystawienie "Frankenburger Würfespiel" Eberharda Wolfganga Möllera, w roku olimpijskim, na nowo zbudowanej Dietrich-Eckart-Bühne w Berlinie. A potem wszystko się zmieniło, w 1937 Thing-Theater zniknęła z desek, a z czsem nawet z oficjalnego słownictwa nowej Rzeszy. W 1939 r. PROMI zakazało stosowania zwrotów: "Thingstätte", "Kultisch", "Kultstätte". Co spowodowało ten nagły zwrot? Co propagowano po wybuchu wojny? Jaką popularnością cieszyły się wspomniane U-Boot Drama? Kto święcił tryumfy na deskach teatrów, jakich sztuk i tematów unikano? -
Thingspiele, U-Boot Drama - teatr w służbie propagandy
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Ciekawą formą teatralną by wspomniany U-Boot-Drama, autor sztuki "Die Wölfe" - Hans Rechberg materiały zbierał jako korespondent na łodzi podwodnej. Sztuka weszła na deski teatru we Wrocławiu, w ostatnim sezonie. Tematykę marynarki wojennej (doby I w.św.) podejmowano już wcześniej m.in. w: "Brand am Skagerrak" Leo de Laofrgue (Berlin 1934), "Skagerrak" Waltera Looschena (Berlin 1935), "Fahrt nach Orplid" Bernda Hofmanna (Berlin 1936). Bodajże najgłośniejszą sztuką o tej tematyce był dramat poświęcony wydarzeniom w Scapa Flow - Karla Lerbsa "U-Boot 116". Sztuka Rechberga była to jedna z tych sztuk, które cieszyły się szczególną uwagą dowództwa armii. Podobnie jak dramat "Generalmajor Björn" Karstena Pagela (właśc. Alexander Paul, uczestnik walk pod Dunkierką), której tematem była zdrada w 1940 r. Norwegii przez Anglików. Sztukę wystawiono jednocześnie w trzech teatrach (w styczniu 1942 r.) w: Greifswald, Karlowych Warach i Magdeburgu, wcześniej jednak tekst był przeglądany i konsultowany w Oberkommando der Wehrmacht i w urzędzie Komisarza Rzeszy w Norwegii. Edgar Kahn w "Die ewige Kette" zajął się walkami na froncie francuskim, jako że premiera miała miejsce już w 1942 r. (w Bremie), sztuka pozbawiona była szczególnie wrogich akcentów względem Francuzów. Ten sam autor podjął się gloryfikacji włoskiego sojusznika w tragedii "Oberst Vittorio Rossi". /za: B. Drewniak "Teatr i film Trzeciej Rzeszy"/ Skąd pomysł PROMI - pomimo często negatywnej oceny sztuk pod względem artystycznym, promowania tzw. "realizmu heroicznego"? Czy rzeczywiście brakowało odpowiednio dobrych dramaturgów? -
Abstrahując od alternatywnych wersji; o abdykacji nie może być mowy, to akt prawny, którego śladu nie ma, ew. można by mówić o cichym ustąpieniu i sfingowanej śmierci.
-
Wywiad - agenci, informatorzy, osoby informujące
secesjonista odpowiedział poldas → temat → Historia ogólnie
A ja bynajmniej nie piszę o "Osborne", ani tym bardziej o banialukach. Jest to przykład na ciągłą ewolucję terminologiczną: "Na marginesie warto może zaznaczyć, że sam termin OZI, który zastąpił w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych stare pojęcie TW, u schyłku PRL zaczął ulegać podobnej transpozycji znaczeń jak jego poprzednik, choć proces ten nie zdołał się już utrwalić: w grudniu 1989 r. nowa Instrukcja o pracy operacyjnej chylącej się już ku upadkowi SB wprowadziła kategorię 'oficjalnego osobowego źródła informacji'...". /tamże, s. 9/ -
Tylko jeśli, jak poldas, uznaje się gubernatora Franka za przedstawiciela praworządnej władzy.
-
Desant... stonki
secesjonista odpowiedział Capricornus → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Można jedynie powiedzieć, że poradzili sobie z ogniskami na niektórych obszarach. Z faktem występowania stonki na Śląsku trudno dyskutować. Pomijając aspekt mobilizacyjno-propagandowy, w postaci zrzutów alianckich, "przydał" się system władzy - łatwiej było mobilizować społeczność, przydały się również akcej typu Landjahr. Swoją drogą - sami Niemcy akurat pracowali nad możliwością wykorzystania stonki celem niszczenia plonów, ustalono nawet liczbę sztuk potrzebnych do ataku na Wyspy - miało to być 20-40 mln sztuk. Akcję miano zawiesić na polecenie Hitlera, który obawiał się podobnych retorsji. /szerzej: E. Geißler "Hitler und die Biowaffen"/ A wracając do "polskiej stonki", o zrzutach poczęto mówić znacznie później niźli pojawiła się sama stonka, zatem oskarżenia raczej należy wiązać z sytuacją polityczną. Około 1946 r. (bądź 1947 r.) polski specjalista, inż. Zdzisław Dąbrowski pisał w swej broszurze: "W Niemczech po zajęciu wąskiego pasa na wschodnim brzegu Renu, powstrzymywana była najdłużej, gdyż do r 1943; zastosowana została tam walka energiczna i radykalna przy użyciu wszystkich stojących do dyspozycji sposobów i środków ochrony roślin oraz ogromnych ilości materiału ludzkiego. W [roku] 1943, który to rok wskazuje nam dopiero dziś datę pełnego rozkładu wewnętrznego Niemiec, stonka nie zwalczana przekracza granicę swego zasięgu, osiągniętego w r 1938 i w trzech kolejno po sobie następujących etapach rocznych podchodzi swymi pojedynczymi ogniskami do rzeki Odry". /tegoż, "Stonka ziemniaczana" Broszura Ministerstwa Rolnictwa i Reform Rolnych; Nadzwyczajny Naczelny Komisariat do Walki z Chorobami Zwierząt, Roślin i Szkodnikami/ -
Konferencja studencko-doktorancka „Wiek XX – wiek nauki i techniki”
secesjonista odpowiedział M.Mokrosiński → temat → Konferencje i zjazdy
Konferencja otwarta dla nie-studentów i nie-doktorantów? Będzie jakaś publikacja po-konferencyjna? -
Wywiad - agenci, informatorzy, osoby informujące
secesjonista odpowiedział poldas → temat → Historia ogólnie
Zakładano i nie zakładano, co gorsza z racji ograniczeń w werbowaniu - pod kategorię ekspertów podciągano szereg TW. W ten sposób omijano np. ograniczenia w werbowaniu członków PZPR czy określonej grupy wojskowych. Co gorsza cała ta typologia nie ma sensu jeśli nie będzie zawierała inforamcji do jakiego okresu czasu się odnosi, bo to się zmieniało. Tak zatem, euklides pisze o latach przedwojennych i to o Francji, a poldas - dość dowolnie i... różnie, acz o PRL. Ponieważ poldas zna się na tym, to sam nam powie, kto krył się pod pojęciem OOZI? A pewną próbę usystematyzowania tych typologii i ich zmian znaczeniowych przeprowadził Wojciech Sawicki w rozdziale "Osobowe źródła informacji organów bezpieczeństwa Polski Ludowej" (w: "Aparat represji w Polsce Ludowej 1944-1989" 1/5, 2007). -
Ja to się stało, że Aleksandria wypadła z gry o tytuł patriarchy ekumenicznego?
-
Desant... stonki
secesjonista odpowiedział Capricornus → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Cóż... - stonka występowała przed wojną w Niemczech - występowała u schyłku III Rzeszy - ognisko zaobserwowano w 1944 r. w Drzewcu To znaczy kiedy sobie poradzili, w którym roku? -
Jedz, pij i popuszczaj pasa...
secesjonista odpowiedział Pancerny → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Czytając sobie "Prace Językoznawcze" natknąłem się na informację o badaczce Joannie Partyka która w swej pracy "'Żona wyćwiczona'. Kobieta pisząca w kulturze XVI i XVII wieku i zwraca uwagę na ciekawą sylwę napisaną m.in. przez cześnikową brasławską, ciekawy - bo sylwy w większości pisane były przez mężczyzn. Pośród rejestru wydatków, notatek o gospodarowaniu, jest i szereg przepisów, pośród nich jeden wydaje się być ciekawym: "iaiecnica chlebowa"? Spotkał się ktoś ze szczegółami tej potrawy? -
Temat jest o tablecie, zatem takim go pozostawmy. secesjonista
-
Wypada dodać, że było kilka odrębnych procesów, a wcześniej odbywały się targi co do tego jakie zarzuty postawić a z jakich zrezygnować. W sumie, niektórym chodziło by procesy nie miały nadmiernie politycznego charakteru. Zarzuty przynależności - tyczyły 74 osób, ale od początku nie rozważano postawienia wszystkich przed sądem. Rozważano np. czy skierować do sądu sprawy osób związanych z "Biuletynem", czy jaki nadać charakter akcji "Poronin" - akt dywersyjny czy podpalenie. Za postawieniem wszystkim zarzutu prowadzenia przygotowań do obalenia przemocą ustroju PRL - optował np. Kazimierz Kosztirko. 8 lipca 1971 przed Sądem Powiatowym dla miasta Łodzi wydano wyroki: Marek Niesiołowski 3,5 roku (po rewizji 3 lata) Elżbieta Łukasiewicz-Nagrodzka, Wojciech Mataj, Jan Kapuściński, Jacek Bartkowiak, Adam Więckowski - 1 rok Andrzej Woźnicki - 10 miesięcy 17 lipca 1971 r. Sąd Powiatowy dla m.st. Warszawy: Grzegorz Dzięglewski - 2,5 roku (po rewizji 1,5 roku) Edward Piotrowski - 2 lata (p.r. 1 rok) Jan Dłogułęcki - 1,5 roku (p.r. 1 rok) W drugim procesie warszawskim 30 lipca-2 sierpnia: Wiesław Kęcik - 3,5 roku Marzena Górszczyk, Janusz Krzyżewski, Wiesław Jan Kurowski - 2 lata Edward Staniewski nie stanął przed sądem - wedle jego relacji za odmowę skąłdanai zeznań został osadzony w PSdNiPC w Pruszkowie, gdzie był przetrzymywany do 3 grudnia W drugim procesie łódzkim 31 sierpnia-13 września: Stefan Türschmid - 2,5 roku Janusz Kenic - 1 rok i 8 miesięcy Marek Kruzerowski - 1,5 roku Barbara Wińczyk, Joanna Szczęsna, Mirosława Grabowska, Wojciech Drozdek - 1 rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata W trzecim procesie łódzkim 14-23 września: Wojciech Majda - 1 rok Lucyna Paszkowska, Czcibora Iżycka, Jacek Bieriezin, Jerzy Bergiel - kary od 1,5 do 1 roku w zawieszeniu W procesie kierownictwa: Andrzej Czuma, Stefan Niesiołowski - 7 lat Benedykt Czuma - 6 lat Marian Gołębiowski, Bolesław Stolarz - 4,5 roku Emil Morgiewicz - 4 lata Co do roli Niesiołowskiego... obok braci Czumów i bliskiego znajomego ich ojca - Mariana Gołębiowskiego* był głównym inicjatorem powstania grupy. Potem był jednym z przywódców tzw. "Ruchu". Przy tej uwadze, że "Ruch" miał z założenie strukturę dość amorficzną, bez sformalizowanego przywództwa i hierarchii. Przy tym pamiętać również trzeba, że nazwa organizacji "Ruch" - to licentia poetica służb bezpieczeństwa. O "Ruchu" powstało jedynie kilka drobnych opracowań, często ze wzajemnie sprzecznymi informacjami uczestników tych wydarzeń, a wiele z szeregiem dość dużych błędów, jak opracowanie Służby Bezpieczeństwa: Aleksander Muszyński, Kazimierz Sławiński "Nielegalny związek 'Ruch' (formy i metody wrogich działalności)" (nakładem Departamentu Szkolenia i Doskonalenia Zawodowego MSW, 1976 r.), lepszym opracowaniem było już "Nielegalna organizacja pod nazwą 'Ruch'" ppłk. Jana Maja wydane w 1980 r. przez Wydział II Biura "C" MSW. Niesiołowski pod ps. Ewa Ostrołęcka w 1985 r. wydał "Ruch przeciw totalizmowi", w 1972 r. Instytut Literacki wydał zbiór dokumentów pt. "Sąd orzekł" (Biblioteka Kultury t. 221) gdzie znalazły się materiały z procesu "Ruchu". Paryska Kultura" w numerze 12 z 1972 .r opublikowała tekst deklaracji "Mijają lata...". Ukazało się zbiorcze wspomnienia ks. Huberta, Łukasza, Andrzeja i Benedykta Czumów "Wspomnienia z PRL-u" z 1996 roku. Co do Daszuta nie jest to prawdą, byli rozpracowywani już wcześniej, informacje od Daszuta o tyle były istotne, że był on jedynym wprowadzonym do organizacji. Po założeniu podsłuchu w domu Czumy, 18 czerwca nagrano rozmowę, z której wynikało, że chcą przeprowadzić akcję z udziałem materiałów wybuchowych. To przyśpieszyło decyzję o zwinięciu grupy. Z literatury dodać można: S. Niesiołowski "Organizacja 'Ruch'", "Więź" 1990, nr 1 tegoż, "Ruch w wiezieniu", "Wprost" 1999, nr 29 tegoż, "Ruch w przyszłość", "Gazeta Wyborcza" 26 października 1999 "'Ruch' wobec stabilizacji", "Karta" 1996, nr 20 tegoż, "Niepodległość, demokracja, antykomunizm", "Ozon" 2006, nr 26 R. Jastrzębski "Zapalenie lontu. Organizacja 'Ruch'", "Nasza Polska" 2002, nr 44 A. Echolette "Niesiołowski sypie 'Ruch'", tamże, 2006, nr 49 J.R. Nowak "Przypadki Stefana Niesiołowskiego", "Nasz Dziennik" 2007, nr 297 G. Majchrzak "W obronie działaczy 'Ruchu'", "Rzeczpospolita" dodatek "Plus Minus" 3-4 listopada 2007 E. Staniewski "Upiory", tegoż "Wysadzenie Lenina" tegoż, "Moja walka z szatanem" "Działania Służby bezpieczeństwa wobec organizacji 'Ruch'" oprac. P. Byszewski P. Byszewski "Niepodległościowa organizacja 'Ruch' (1965-1970)", w: "Opozycja i opór społeczny w Łodzi 1956-1981" red. K. Lesiakowski tegoż, "Konspiracyjna organizacja 'Ruch'", "Glaukopis" 2003, nr 1 tegoż, "Kryptonim 'Rewident'. SB na tropie 'Ruchu'", "Biuletyn IPN" 2005, nr 3 tegoż, "Procesy 'Ruchu'", "Nowe Państwo" 1996, nr 43-44 A. Dudek "Ślady Peerelu" tegoż, "Akcja Poronin", "Dziennik Polski" 3 kwietnia 1992 * - Gołębiewski był oficerem AK, potem Zrzeszenia "WiN", spędził 10 lat w więzieniu - w 1947 r. w procesie I Zarządu WiN skazany na karę śmierci (zamienioną na 15 lat). Po nieudanej próbie ucieczce z ZK w Sieradzu otrzymał karę dożywotniego więzienia. Wyszedł na wolność 21 czerwca 1956 roku.
-
Ja przypomnę Tyberiuszu że i ty lubisz często szczebiotać i to jeszcze mową wiązaną. I proszę bez inwektyw względem forumowiczów, których jeszcze się bliżej nie poznało. A kwestię dla kogo jest forum i dla jakich wpisów - proszę pozostawić w naszych rękach. secesjonista
-
Desant... stonki
secesjonista odpowiedział Capricornus → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Jako ciekawostkę podam, że nie tylko PRL został w ten sposób zaatakowany przez imperialistów. Dzień po alianckich nalotach z 7 sierpnia 1944 r., urzędnik katowickiego okręgu partyjnego Paul Roden zwrócił się do kierownictw powiatowych NSDAP na Górnym Śląsku: "Przy okazji wczorajszego nalotu wrogie samoloty zrzuciły stonkę ziemniaczaną nad polami uprawnymi wielu gmin w powiecie kozielskim. Jest całkiem możliwe, że także w innych powiatach okręgu Górny Śląsk, nad którymi przelatywały wrogie samoloty, zrzucono wielkie ilości tego szkodnika. Kierownicy powiatowi (Kreisleiter) NSDAP wchodzących w grę powiatów mają natychmiast nawiązać kontakt z powiatowymi przywódcami chłopów (Kreisbauernführer) i w razie konieczności skierować dzieci szkolne na poszukiwania". /M. Węcki "'Alarm w powiecie…!', czyli rozważania na temat totalitaryzmu i insektów", "Szkice Archiwalno-Historyczne" nr 7, Katowice 2011/ -
Patrz, a Francja dalece później jednak miała problem ze sprowadzaniem.
-
Dodać można: H. Rechowicz "Powstańcy śląscy w Polsce Ludowej" J. Grudniewski, R. Kaczmarek, M. Węcki "Powstania śląskie 1919–1920–1921. Uczestnicy – pomniki – rocznice" "Pamięć o powstaniach śląskich czy i komu potrzebna?" red. Z. Kapała, W. Lesiuk A. Ligocki "Powstania śląskie w kamieniu i brązie" w: "W pięćdziesiątą rocznicę powstań śląskich i plebiscytu" red. H. Rechowicz M. Fic "Pamięć o powstaniach w Polsce Ludowej – przypadek Klubu Pisarzy Powstańczych", w: "Współczesne spojrzenie na spór o Górny Śląsk w latach 1919–1921" red. A. Dawid, M. Białokur L. Krzyżanowski "Zabieg propagandowy czy element wychowania patriotycznego? Powstania i plebiscyt na Górnym Śląsku w oczach Polaków po 1922 roku", w: "Bibliologia polityczna" red. D. Kuźmin "Szkice Archiwalno-Hidstoryczne" nr 8, Katowice 2011, numer specjalny "Powstania śląskie w pamięci historycznej. Uczestnicy – pomniki – rocznice" pod redakcją M. Fica i R. Kaczmarka
-
Francuskie Odkrycia Geograficzne
secesjonista odpowiedział Filip Ammundi → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Dodać można, choć trudno nazwać to "odkryciem geograficznym" zważywszy, że podróż ta nie zwiększyła ówczesnych horyzontów geograficznych: Ł. Burkiewicz "Z francuskiej Tuluzy do songhajskiego Gao. Średniowieczna podróż do środka Czarnego Lądu (1405–1413)", "Prace Historyczne" ZN UJ, MCCCXXIII, 139, 2012.