-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Ja myślę, że należy przez to rozumieć, że taki wywiad istniał choć nie jest znany poldasowi, należy sądzić, że ów oficer Dwójki wiedział o czym mówi - czas przyznać się do błędu? Czy będziemy kontynuować dyskurs na temat tego co ma sądzić poldas bo on się nie zgadza bądź nie wie? To jak z z tą klauzulą.
-
Jak już: to ani nie czytamy, anie nie słuchamy, bo Tyberiusz zaserwował nam jedynie anegdotę z Roberta Gravesa. A nigdy nie wiadomo czy nie będziemy słuchać: w świetle wezwań Tyberiusza do zrobienia filmiku na YT. To będzie to przejście do oceny, uczynione przez Tyberiusza?
-
To dwie kwestie - działalność pod przykrywką na etatach MSZ to jedna kwestia, zupełnie inną jest twierdzenie, że niemieckie MSZ nie posiadało własnego wywiadu - bo jak widać chyba jednak posiadało.
-
Polskie fortyfikacje we wrześniu 1939
secesjonista odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Podobny temat już istniej, co zresztą na owym Sboxie Tomasz N przypomniał: forum.historia.org.pl - " Fortyfikacje i schrony ... próba przygotowania się do wojny" -
Jak najbardziej będzie to uzasadnione, oczywiście Tyberiusz z łatwością udowodni (w stosownym wątku), że wszyscy członkowie NSZ byli: gwałcicielami, złodziejami i mordercami czy chociaż, że większość z nich takimi była. Tu temat jest o konkretnej książce, zatem jeśli Tyberiusz jej nie czytał - swe uwagi niech pozostawi w stosowniejszych tematach.
-
Autonomiczne województwo śląskie
secesjonista odpowiedział FSO → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Ktoś może czytał: Mieczysław Pater "Polskie postawy narodowe na Śląsku w XIX wieku" , która to praca tyczy się dawniejszych lat, ale tylko z racji takiego tytułu. -
Ręczna Rusznica Przeciwpancerna - Polska Wunderwaffe?
secesjonista odpowiedział marcnow92 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
O szkoleniu i wykorzystaniu rusznic wspomina pułkownik Zbigniew Szacherski, późniejszy (wrześniowy) dowódca 7 Pułku Strzelców Konnych, w swych wspomnieniach: "Wierni przysiędze" (Warszawa 1966). -
Milicja Obywatelska
secesjonista odpowiedział ciekawy → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Przez długi czas w mej pamięci egzystowała jedynie Szkoła milicyjna w Szczytnie, a przecież szkolenie milicjantów rożnego szczebla odbywało się w szeregu innych placówkach - na przestrzeni lat. Po okresie pewnego chaosu organizacyjnego, który trwał nadspodziewanie długo - bo do lat siedemdziesiątych, powstają: Ośrodek Doskonalenia Kadr Kierowniczych MSW w Łodzi, Szkoła Ruchu Drogowego MO im. F. Zubrzyckiego w Piasecznie, Szkoła Podoficerska MO im. W Ociepki w Słupsku, Szkoła Podoficerska MO im. gen. H. Słabczyka w Pole i Zakład Tresury Psów Służbowych MO w Sułkowicach. A jak wyglądało to później? -
PRL po okresie "błędów i wypaczeń" doby stalinizmu, przeżył swe "gorące miesiące" i kilka podobnych reorientacji, w oczywisty sposób skutkowało to wymianą ludzi: w partii, resortach siłowych, służbach, zjednoczeniach przemysłowych itp. Jak potoczyły się losy znanych swego czasu ludzi, którzy musieli się odnaleźć nie tylko w nowej rzeczywistości politycznej, ale i nowej dla nich sytuacji życiowej, pracowniczej? Dla przykładu: Anatol Fejgin trafił, po wyjściu z więzienia do Zakładu Podzespołów Radiowych "Omig", jako zastępca kierownika Wydziału Ekonomicznego, potem trafił do ZD BUTJ na Służewcu, po "kampanii antysyjonistycznej" traci pracę i trafia do Centrali Zaopatrzenia Przemysłu Poligraficznego "Technograf", tam zagościł na krótko - po kilku miesiącach przeniesiony został do Działu Przyborów Drukarskich przy ul. Mazowieckiej 11 w Warszawie. A co z innymi prominentnymi osobami? Gdzie trafiali, jakie uposażenie otrzymywali? A jak zakończyła się kariera Wilhelma Billiga?
-
Słuszna uwaga.
-
To znaczy, że pisanie o bezinteresownej miłości to swego rodzaju tautologia. Miłość może być interesowną ale wtedy nie jest autentyczną miłością, z tego wychodzi, że istnieją również nieautentyczne miłości, które - miłościami nie są, tylko nie wiemy jakimi. Jak może: istnieć coś pod pewną nazwą, co posiadając pewną charakterystyczną cechę nie jest już tym i nie może nosić tej nazwy? Się pogubiłem nieco...
-
Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem, ale i podczas historii działań NSZ nie było białych i czarnych były kolory pośrednie. Każda ze stron miała swoje czarne i białe postępki. Więc strony NSZ nie można nazwać bandytami. Przynajmniej en masse - zatem proponuję to sobie dobrze przyswoić i zacząć stosować, a nie widzieć złożoność sytuacji jedynie uwzględniając swych ideologicznych pobratymców.
-
To faktycznie można się pogubić:
-
Opowieści z Narnii vs. Władca Pierścieni vs. Harry Potter
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Film
Brakuje w tym temacie cyklu malazańskiego. -
Fabuła jest przepiękna, temat, język... co jest w niej konkretnie przepięknego? Akurat szereg badań... lewicowo nastawionych osób - kwestionuję tą wyjątkowość. A istnieje miłość - interesowna i czy może być wciąż wtedy tak nazywaną?
-
To słuchamy...
-
A ile stracił ów oddział?
-
To musiało być bardzo małe drzewo, jakieś 0,06 przeciętnego drzewa (bo tyle wyszło na tą pozycję), jak rozumiem Tyberiusz "przełknąłby to drzewo" - gdyby pozycja opisywała dzieje lewicowych bandytów?
-
Wywiad - agenci, informatorzy, osoby informujące
secesjonista odpowiedział poldas → temat → Historia ogólnie
Zważywszy komu podlegał Fa - trudno go wiązać z MSZ. Atoli znając przesłuchanie oficera Oddziału II SG uczynione w procesie Doboszyńskiego (słynne spotkanie majora Żychonia i kapitana Maresza z oficerami Abwehrabteilung), możemy wnioskować, że wywiad w niemieckim MSZ jednak istniał: "Pomijając fakt, że tego rodzaju kontaktów nie nawiązuje się przez odcinek graniczny, lecz przez centralę wywiadu niemieckiego, którym wówczas kierował Canaris, jak również to, że sprawa ta mogła iść nawet przez linię Ministerstwa Spraw Zagranicznych, przy którym to ministerstwie była placówka wywiadu niemieckiego..." /"Proces Adama Doboszyńskiego - stenogram z rozprawy sądowej" Warszawa 1949, s. 296/ No i zważywszy na: "Niemiecką działalność wywiadowczą w Polsce w okresie międzywojennym zwykło się utożsamiać z wszelkimi formami niemieckiego wywiadowczego oddziaływania, a więc również z akcją prowadzoną przez wywiad zagraniczny SD, przez agendy wywiadowcze MSZ i inne. Nie negując wywiadowczej roli tych instytucji...". /L. Gondek "Działalność Abwehry na terenie Polski 1933-1939" Warszawa 1974, s. 47/ -
"Zabawy" za czasów sióstr Mancini
secesjonista odpowiedział adamhistoryk → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Tyle że dziewięcioletnia Maria to nie Francja a jeszcze Włochy. -
To byłby błąd, od tego jest badacz by weryfikować i takie informacje, akurat szereg tego typu napisów jest błędnych, z bardziej znanych wspomnieć można zamieszanie wokół tablicy upamiętniającej Chopina w kościele Świętego Krzyża w Warszawie.
-
Tylko nie bardzo rozumiem związek między obwolutą a tablicą pamiątkową w kościele tyczącą się jakiegoś księdza. To o jakie tablice chodzi?
-
Sprawność fizyczna w wojsku
secesjonista odpowiedział Furiusz → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Ja z doświadczenia mogę jedynie powiedzieć, że każdego swego zawodowca mógłbym przeskoczyć, obejść - to już trudniej, i trzy razy prześcignąć na setkę. Stąd me pytanie: na ile realne i rzetelne były sprawdziany dla zawodowców, jak one wyglądały i jakie były ograniczenia/parametry graniczne? Co działo się z zawodowcem który nie spełniał kryteriów? -
W dość ciekawym artykule "Ukraińskie tsunami" ("Polska Zbrojna" nr 4 (816), kwiecień 2014) Tomasz Otłowski pisze, że konflikt w Syrii może ewaluować do: "proxy war". Czyli do czego?
-
Zygmunt Krasiński, podówczas przebywający w Warszawie, nader krytycznie odniósł się do wystąpienia ks. Ściegiennego, podejrzewając ni mniej ni więcej prowokację. Czy słusznie? W liście do Małachowskiego z 5 listopada 1844 roku pisał: "Niestworzone rzeczy się dzieją w tych czasach. Posłano kawalerią, infanterią, armaty do Radomia, twierdząc, że tam chłopi mają humańszczyznę zacząć, mają spiskiem posprzysiężeni komunistowskim chcieć panów zarzynać (...) A wiesz czego to początek? Oto zakrój, by niezadługo, gdy kto nasadzony i zapłacony kogo z nas pchnie nożem, zarżnie gdzie na wsi lub w mieście, można było powiedzieć, że to komunizm, że to chłopy nasze, że to przepowiadał ojcowski opiekun nad nami, że my słuchać nie cieli itd. A tymczasem trup trupem będzie i kogo zechcą, pozbędą się tym sposobem arcymądrym, bez wielkiego zachodu i trudu. Oto sposób wypolszczenia nas! Więc na zasadzie tej fantastyczności aresztują, gdzie mogą, aresztują dniem i nocą studentów, księży, zakonnice nawet".