Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. Rosyjski program podboju Księżyca

    Chyba jednak - nie projektował tego lądownika, a przynajmniej nie miał w tym jakiegoś szczególnego wkładu. W nocie o autorze na końcu jego książki "The Spaceship of Ezekiel" jakoś się tym nie chwalą, jest tam jedynie informacja: "He is the holder of many patents and was co-builder of the Saturn V". W 1964 r. inżynier z NASA Roger A. Anderson w artykule "Structures Technology - 1964" (opublikowanym na łamach "Astronautics and Aeronautics", 2, December 1964) zaprezentował różne koncepcje związane z pojazdami kosmicznymi, w 1974 r. Josef Blumrich wydaje swą książkę "Da tat sich der Himmel auf" (w tym samym roku ukazuje się też wydanie londyńskie) ze swoją interpretacją wizji starotestamentowego proroka. "According to the notice that accompanies the article, Anderson was at that time assistant chief to the Structures Research Division. An authority on structures for reentry vihicles, Anderson has contributed to the design and evaluation phase of major vehicle programs, such as the X-15, Mercury, and Apollo systems. Particulary as it addresses spacecraft and reentry vehicles, the language of his article is consistent with the approach and analysis of Blumrich's study of Ezekiel. Correspondingly, the illustrations that accompany Anderson's article find their counterpart in those found in Blumrich's book". /M. Lieb "Children of Ezekiel: Aliens, UFOs, the Crisis of Race, and the Advent of End Time", London 1998, s. 251, przyp. 45/ Powiedziałbym, że nie tyle język artykułu Andersona jest zgodny z analizą Blumricha, co opisy tego ostatniego są zgodne z tym co sformułował wcześniej Anderson. Jak dla mnie to Blumrich wziął istniejące koncepcje i dopasował je po swojemu do wizji Ezechiela, a taka racjonalizacja może dać bardzo różne efekty, zbyt często takie jakie sobie założył autor takiej interpretacji. Naukowcy to byli ale decyzja co do tego nad czym mieli pracować nie należało już do nich, i po części właśnie za sprawą "partii" pojawiły się te sputniki i sondy. Paweł Ziemnicki w krótkim artykule; zamieszczonym na stronie www.space24.pl; "60 lat ery kosmicznej. Okrągła rocznica lotu Sputnika [Analiza]" (w znacznej mierze opartym na książce Matthew Brzezińskiego "Wschód czerwonego księżyca") pokazuje jak Siergiej Korolow musiał odwołać się do czynnika partyjnego by przebić się ze swymi koncepcjami wobec oporu kół wojskowych.
  2. Wysiedlenia Niemców

    To przecież oczywiste, że alianci zachodni musieli wyrazić zgodę na tego typu akcję i nikt "Rejtanem" nie stawał na granicy strefy brytyjskiej. Ja odniosłem się do dość niefortunnej konstrukcji zdania, z którego mogłoby wynikać, że skoro przyjmowali to organizowali.
  3. O wskazaniu na pochodzenie z uwzględnieniem koloru włosów

    A kiedy straciło? Wychodzi zresztą na to, że w kolejnej wizji euklidesa wspomniany Bernard z Clairvaux nie jest już Frankiem - etnicznym a jedynie człowiekiem wolnym. Jak rozumiem wyróżniali się oni na ogół odpowiednim kolorem włosów. Jeśli nie widzi euklides, że coraz bardziej brnie w opary absurdu to cóż począć. Może już euklides pozostawi w spokoju ten dokument, który nic nie wnosi do kwestii barwy włosów i wróci do meritum? No i wreszcie: był Frankiem czy Burgundczykiem? Może większość Burgundczyków z arystokratycznych rodów to; wedle euklidesa; głównie Frankowie?
  4. O wskazaniu na pochodzenie z uwzględnieniem koloru włosów

    Nie mamy, a słowo: "subjugué" tylko dla euklidesa jest jednoznaczne. Ależ przewidziało się wiele euklidesowi: z przywoływanego dokumentu nic nie wynika dla kwestii barwy włosów, nie ma potwierdzenia by wychowanie przez określoną grupę etniczną miało wpływ na tę barwę a taki lapsus trafił się euklidesowi. Przewidziało się też euklidesowi: "wielu historyków". No to ja się upieram, to już euklides nie pamięta gdzie sprawdzał tę kwestię trzy dni temu?
  5. Formalnie to chyba artylerzyści, tak był pierwotny zamysł. Późniejsze doświadczenia sprawiły, że tego rodzaju wozy zaczęły zastępować droższe w produkcji czołgi, ale skoro w lutym 1944 r. miało mieć miejsce przemianowanie: "Sturmgeschütz-Brigaden" na "Sturmartillerie-Brigaden", to chyba należy uznać ich za artylerzystów. /za: H. van Bune "Sturmgeschütz III – Die Allzweckwaffe des Heeres"; tekst dostępny na stronie: militaer-und-geschichte.de/
  6. Trudno się nie oprzeć wrażeniu, że nierównomierne traktowanie Niemców i Włochów a Japończyków miało podłoże rasowe. Dodatkowo trauma doświadczenia Pearl Harbor sprawiła, że Japończycy szybko zostali "zdegradowani" do "Japs", co raczej nie spotkało Niemców. W przywoływanym artykule Haliny Parafianowicz, autorka podaje, iż w połowie lutego 1942 r. w czterech obozach (w: Bismarck, Crystal City, Missoula i Santa Fe) przetrzymywano: 2192 Japończyków, 1393 Niemców i raptem 264 Włochów. Kanadyjczycy podobnie jak Amerykanie mieli po wojnie problemy z dziedzictwem przesiedleń Japończyków i pamięcią o tych wydarzeniach. Obecnie wiele się jednak zmieniło, w internetowym projekcie The Canadian Encyclopedia (prowadzonym przez organizację non-profit Historica Canada) jest rozdział o stu największych wydarzeniach w dziejach tego kraju. Relokacje Japończyków zostały umieszczone pomiędzy zadeklarowaniem przystąpienia do wojny z Niemcami i ustanowieniem British Commonwealth Air Training Plan a rajdem na Dieppe i D-Day.
  7. Wysiedlenia Niemców

    A w jaki sposób te dwa państwa uczestniczyły? Z samego faktu przyjęcia przesiedleńców trudno wysnuwać wniosek o uczestnictwie.
  8. Gdyby w Jałcie Polska trafiła pod wpływy Aliantów?

    Tak dla porządku - to nie jest kwota wyliczona dla obecnej wartości dolara.
  9. O wskazaniu na pochodzenie z uwzględnieniem koloru włosów

    Krótko, bo nijak to nie ma nic wspólnego z tym tematem. Faktycznie strzela euklides - kulą w płot. Nie wiem o jakich latach napisał euklides, ale w badaniach DNA ojcostwo jest potwierdzone przy uzyskaniu prawdopodobieństwa powyżej 99,999%, czyli gdy tzw. paternity index przekracza 100 000, a zdanie matki nie ma do tego badania nic do rzeczy. Może założy euklides odrębny temat gdzie objaśni nam kwestie związane z badaniami DNA i kwestią przyjmowania przez sąd wykładni, że kobiety na ogół mówią prawdę. Bardzo jestem ciekaw szczegółów a zwłaszcza cytatów z podręczników. W żaden sposób z tego dokumentu nie wynika by istniał jakiś dowód 'problemu relacji" i to jeszcze w sposób niepodważalny. Z tego dokumentu nic nie wynika dla rozrzutu takiej a nie innej barwy włosów u takiej a nie innej grupy etnicznej. Z tego dokumentu nie wynika by Gallowie zajmowali niższą pozycję, z tego dokumentu mamy opis jednostkowego przypadku, na podstawie którego w sposób absolutnie nieuprawniony wysunął euklides szereg fantastycznych hipotez. Powrócę jednak do mego pytania, które euklides pozostawił bez odpowiedzi, to pani Oldenburg napisała; o "wielu historykach" czy to już dopisek samego euklidesa? No i możemy poznać to miejsce w sieci gdzie euklides sprawdził jakiego to koloru włosy miał ów zakonnik?
  10. Różowe pojazdy w armii USA i statki Anglii

    Film Blake'a Edwardsa "Operation Petticoat" to bezpretensjonalna komedia umiejscowiona w realiach drugiej wojny światowej, opowiadająca perypetie załogi fikcyjnego okrętu podwodnego USS "Sea Tiger", który starał się dotrzeć z filipińskiego miasta Cavite do portu Darwin w Australii. Prócz tego, że załoga musiała się zmagać z kłopotami techniczno-logistycznymi dodatkowych problemów dostarczał zabrany z portu Marinduque "ładunek" w postaci pięciu wojskowych pielęgniarek. Powstały w 1959 r. film cieszył się sporą popularnością, dziś raczej mało kto skusi się by go obejrzeć, gra aktorska trąci nieco myszką, a miłośnicy realiów historycznych znajdą w nim zapewne wiele nieścisłości. Faktem jednak jest, że w historię USS "Sea Tiger" wpleciono szereg autentycznych wydarzeń. Co istotne; dla tego tematu; okręt ten był różowy. Wśród hipotetycznych pierwowzorów takiej kolorystyki wskazuje się m.in. na okręt USS "Harder". Pod dowództwem Samuela D. Dealeya był to jeden z dzielniejszych amerykańskich okrętów podwodnych. Okręt kilka razy zmieniany miał kamuflaż, początkowo był to kamuflaż Measure 9, po trzecim patrolu okręt wyposażono w schemat kamuflażu Measure 32/3SS-B. Po ćwiczeniach z USS "Seahorse" Dealey doszedł do wniosku, że korzystnym byłoby dodanie różu do kamuflażu. Nie zachowały się szczegóły zmian, wiadomo jedynie, że wedle świadków, kiedy okręt wyruszał w z Fremantle w swój piąty patrol nie był już jasnoszary a różowy (czy ściślej: różowawy). "The exercises with "Seahorse" sugessted to Sam Dealey that the standard submarine camouflage might be imroved. While the regulation haze-gray paint was fairly effective, it would be even better if made lighter. Dealey wsuggested adding some light pink to the vertical surfaces. In fact, when the "Harder" left Fremantle on this next patrol it would be partly painted pink". /M. Sturma "Death at a Distance. The Loss of The Legendary USS Harder", Annapolis 2006, b.p., ed. elektron./
  11. Diabeł w średniowieczu

    To proszę wskazać moją wypowiedzi dotyczące średniowiecza i nacji gdzie stosuję terminy, które potem dezawuuję. Tak z cytatami bo moim zdaniem euklides kłamie. A dokładnie jakich książek? Poznamy ich listę?
  12. O wskazaniu na pochodzenie z uwzględnieniem koloru włosów

    A konkretnie na jakiej stronie uzyskał taką informację euklides? Nie wiem co tam kojarzy euklides ale ponoć ma wiele stron notatek z jej dzieła, to na co zwróciła uwagę: a) wielu historyków tak twierdziło i stwierdziła to pani Oldenburg tylko zapomniała podać jacy to historycy b) wielu historyków tak twierdziło i stwierdziła to pani Oldenburg tylko euklides zapomniał zanotować ich nazwiska? Jak na razie z wielu historyków mamy jedną panią, co to pisze książki o historii katarów ale jakoś jej dzieł nie uwzględnia się w wypisach bibliograficznych co do tego tematu. Nawet we Francji, daje to coś do myślenia euklidesowi? To proszę to udowodnić. To znaczy, że już jest obojętnym dla euklidesa czy: Frank czy Gall czy ktoś inny? A wcześniej miało to dla euklidesa znaczenie, to jakie jest jego ostateczne zdanie w tej kwestii? Jaki kolor włosów mieli na ogół Burgundczycy?
  13. Diabeł w średniowieczu

    A to ciekawe... bo przecież euklides przeczytał: a dodatkowo ma pewność: To euklides ma małe pojęcie o manicheizmie ale jest pewien, że manichejczycy to jedno i to samo co inne heterodoksje?
  14. Były aresztowania ale nie było masowych internowań. A co mają korzenie danej osoby do jej traktowania? Może wskazać Komar akty prawne w USA o traktowaniu obywateli amerykańskich w związku z ich korzeniami: włoskimi czy niemieckimi?
  15. Diabeł w średniowieczu

    O pochodzeniu i konotacjach ze względu na kolor włosów można kontynuować dyskurs w temacie: "O wskazaniu na pochodzenie z uwzględnieniem koloru włosów". secesjonista Wedle kogo? A co to ma do średniowiecza i osoby diabła/szatana? A ktoś to kwestionuje? To kiedy euklides używa fraz: "Francuz", "rodzina francuska" dla tego okresu czasu to kogo tak określa?
  16. Diabeł w średniowieczu

    Tylko: kiedy i u kogo (z pośród myślicieli chrześcijańskich) takie rozróżnienie się pojawiało i na czym polegało? W przywoływanym artykule księdza Tomasza Kaczmarka mamy: "Dopiero z czasu ostatniego stulecia przed Chrystusem, z Księgi Mądrości, pochodzą stwierdzenia o diable jako przyczynie zła, grzechu człowieka i śmierci. Według tradycji późnego judaizmu, ״szatan” - ״demon” stoi na czele upadłych duchów. W takim duchu przejęto ten termin w Nowym Testamencie". /"Zło o charakterze osobowe...", s. 242/ I dziś w XXI wieku bywa się Polakiem i Mazurem, a jeśli ktoś coś ma pamiętać to chyba euklides, który w wypowiedziach innych kwestionuje dany termin a w innym temacie sam go używa. I co ta obszerna wypowiedź ma do tego tematu?
  17. Wysiedlenia Niemców

    Jeśli ktoś odczuwa brak jakiegoś tematu na forum nic prostszego jak założyć nowy wątek. Ci ludzie jak najbardziej byli obywatelami Zjednoczonego Królestwa, nie wiem skąd pomysł o nieuznawaniu, ale British Raj uczestniczyła w Igrzyskach Olimpijskich jak inne państwa, a w 1945 r. jej władze podpisywały akt założycielski ONZ. Kto wyraził taką; jak dla mnie; rewolucyjną myśl o bezpaństwowości? Na logikę to bezpaństwowcami musieli być i ci zamieszkujący Rzeszę.
  18. Gdyby w Jałcie Polska trafiła pod wpływy Aliantów?

    Ostatnie wpisy janceta i Komara przeniosłem do tematu: "Wysiedlenia Niemców", który wydaje się stosowniejszy do zaprezentowanych w nich rozważań. secesjonista Dla porządku, zacytuję przeniesioną odpowiedź jaką dał jancet na propozycję jaką przedstawił Marecki384:
  19. Zasadniczą różnicą było to, że gdy w USA do takiego rozwiązania dążyły sfery wojskowe i federalne w Kanadzie inicjatywa wychodziła głównie od mieszkańców Zachodniego Wybrzeża (a zwłaszcza Kolumbii Brytyjskiej) i tamtejszych lokalnych polityków. Na szczeblu federalnym w zasadzie jedynym orędownikiem wysiedlenia był Ian Mackenzie, reprezentant terytorium Kolumbii. Jeszcze w 8 grudnia 1941 r. premier Kanady w przemówieniu radiowym oświadczył, że Kanadyjczycy o japońskich korzeniach zachowują się lojalnie. Wojsko uznawało taką akcję przesiedleńcza niepotrzebną, podobnie jak dowództwo Kanadyjskiej Królewskiej Policji Konnej. Dopiero nacisk opinii społecznej części kanadyjskiego społeczeństwa sprawił, że władze podjęły tego typu akcji. W Kanadzie akcja przesiedleńcza nie dotyczyła tych Japończyków, którzy zawarli związek małżeński z osobą z innej grupy etnicznej, w USA by zakwalifikować się do osadzenia w obozie wystarczyło mieć 1/8 krwi japońskiej. W USA generalnie podjęto decyzję by przesiedlać całe rodziny do jednego ośrodka, w Kanadzie mężczyzn odseparowano od ich bliskich. Zdolni do pracy mężczyźni kierowani byli przeważnie do obozów pracy (road camps) a ich rodziny do obozów internowania. Wzniecona kampania antyjapońska w pewnym momencie sprawiła nieoczekiwany kłopot kanadyjskim władzom a to za sprawą buraków...
  20. Japońskie parzenie herbaty

    Pomijając funkcje kontemplacyjno-estetyczne, ceremoniał parzenia herbaty pozwalał zacieśniać stosunki społeczne (suweren - wasal) jak i był drogą poprzez którą można było zadzierzgnąć odpowiednie kontakty, dla kupców była to szansa na wejście do świata polityki. Dawna Japonia postrzegana jest na ogół poprzez cesarzy i ich dwory, szogunów, daimyō i samurajów, nieco zapomina się przy tym o kupcach. A i ci przecież aspirowali do odgrywania bardziej znaczącej roli nie tylko na poziomie lokalnym. Najwięksi mistrzowie ceremonii chanoyu wywodzili się ze stanu kupieckiego. Niezależnie z jakiego stanu ktoś się wywodził (mnich, wojownik, dworak), a zarazem należał do "ludzi herbaty" - chajinów, potrzebował kontaktu z kupcem. Posiadane utensylia do herbaty (czarki, pędzelki, do przechowywania samej herbaty) były miarą prestiżu a często i pozycji. I nie chodziło jedynie o ich walor estetyczny. Najbardziej cenione były przedmioty sprowadzane z kontynentu a jednocześnie wartość takich przedmiotów wzrastała zależnie kto ją posiadał wcześniej. Dobre kontakty z kupcem mogącym załatwić wartościowe przedmioty pozwalały budować i powiększać własny prestiż, a dla kupca była to okazja do budowania własnej pozycji. Zaproszenie na ceremoniał parzenia herbaty jak i obdarowanie naczyniami czy przyrządami do jej parzenia mogły być nagrodą, wyrazem przeprosin czy skruchy, elementem potwierdzającym więź. W różnych świadectwach źródłowych właściciele takich utensyliów mających "odpowiednią" historię z dumą zapisywali kto był ich poprzednim właścicielem. Tak jak samurajowie byli związani ze swymi mieczami, tak właściciele co cenniejszych utensyliów traktowali je w podobny sposób, często w obliczu zbliżającej się śmierci nakazując ich zniszczenie by nie dostały się w nieodpowiednie ręce. Znaczenie tych przedmiotów podkreślało ich miano - meibutsu co oznacza: "słynne przedmioty". Na znaczenie tego typu utensyliów wskazuje, że nie tylko były kradzione ale były przedmiotem wymuszeń. Niektóre z co słynniejszych takich przedmiotów; a zwłaszcza naczynia na herbatę; zyskiwały własne imiona. Imai Sōkyū pobierał nauki ceremoniału przenia herbaty u mistrza Takeno Jōō, kiedy pojął za żonę córkę swego mistrza ten przekazał mu zebrane przez siebie utensylia i uczynił go dziedzicem swej tradycji tego ceremoniału. Sōkyū zajął się handlem, początkowo głównie bronią palną i amunicją. Z czasem wszedł w skład rady miasta Sakai, które cieszyło się dużą autonomią względem władz centralnych. Prawdziwą karierę zaczął jednak robić gdy w hołdzie wasalnym przekazał daimyō Odzie Nobunadze szereg wartościowych przedmiotów (związanych z parzeniem herbaty) ze spuścizny swego mistrza, pośród nich było szczególnie cenne naczynie do herbaty nazywane - Matsushima. Wówczas nie tylko zyskał w zarząd: szereg majątków ziemskich i kopalnię srebra Tajima, pobór podatków ale i został uszlachcony. Shimai Sōshitsu należał do kupieckiej elity miasta Hakata i był w bliskich stosunkach z suwerenem Toyotomi Hideyoshi. Posiadał on cenne naczynie nazywane - Narashiba, lokalny książę Ōtomo Sōrine wielokrotnie próbował go odeń odkupić, kupiec jednak nie chciał na to przystać. Pomimo swych stosunków kupiec jednak musiał ulec w obliczu przemocy, lokalny samuraj Akizuki Tanezane odebrał mu po prostu Narashibę siłą. Tanezene nie kierował się jednak żądzą zysku (a przynajmniej nie w sensie merkantylnym), przekazał on naczynie Hideyoshiemu mając nadzieję, że suweren przebaczy mu, że walczył przeciwko niemu. I się nie pomylił. /za: autoreferatem rozprawy doktorskiej J. Grenia "Pozycja społeczna elity kupieckiej samorządnych miast handlowych Japonii w drugiej połowie XVI w. w świetle dzienników herbacianych i korespondencji"; Uniwersytet Warszawski, Wydział Orientalistyki, 2017/ W VI wieku u brzegów wyspy Awaji znaleziono dryfujący duży kawałek (dziś wciąż ma przeszło półtorej metra i waży prawie dwanaście kilogramów) aloesowego drzewa. Początkowo nazywany był po prostu ōjukukō (co było nazwą dla żółtego rdzenia drzewa aloesowego), by potem zyskać imię - Ranjatai. Przekazywany z dynastii na dynastię był jedną z cenniejszych rzeczy w posiadaniu kolejnych władców Japonii. Przechowywany był w skarbcu Shōsōin zawiadywanym przez potężną buddyjską świątynię Tōdai-ji. Drewno było na tyle cenne, że na przestrzeni wieku tylko kilka razy (oficjalnie) zdecydowano się na uszczknięcie z niego małych kawałków. Taki fragment mógł być użyty podczas jakiejś religijnej ceremonii bądź mógł uświetnić ceremonię parzenia i picia herbaty, na co by wskazywało postępowanie Nobunagi. Ten dostał od cesarza pozwolenie na odcięcie calowego kawałka, przyjmuje się, że kawałeczek z tego fragmentu Nobunaga podarował mistrzowi parzenia herbaty: Sen no Rikyū, który użyć go miał gdy gościł wspomnianego mistrza Sōkyū. Do dziś nie ma pewności kto i kiedy odcinał z niego jakieś fragmenty, na ogół wskazuje się: "In the month of Sptember 1466 the Shogun Ashikaga Yoshimasa passed the Todaiji on his way to visit the Kasuga Shirne at Nara and that occasion he took two pieces of Ranjatai an inch square and one piece five inches sguare. The larger piece presented to the Betto of the shrine while one of the smaller pieces he sent to the Emperor and the other he kept himself. Again on MArch 28th 1575 Oda Nobunaga asked the permission of the Emperor and took a piece one inch and eight tenths long, and this he divided into three, taking one part himself and dividing the other two among his great vassals and the other nobles. Again in June 1603 Tokugawa Ieyasu sent Honda Masanobu and Okubo Nagayasu and they took a piece one inch eight bu in lenght. For the fourth time only in its history of more than eleven hundred odd years, in 1878, when the Emperor Meiji proceeded to Nara, he also took a piece of this Ranjatai". /A.L. Sadler "Cha-No-Yu: The Japanese Tea Ceremony", Rutland, Vermont & Tokyo, Japans. 134-135"/
  21. Diabeł w średniowieczu

    To już chyba nadinterpretacja na bazie XIX-wiecznych poglądów, ciekawe, że kolor włosów - jest o.k., a tekst apokryficzny - takim nie jest. To może euklides założy odrębny temat gdzie udowodni, że kolor włosów jest wyznacznikiem przynależności; bądź do Franków bądź do Galów? To ciekawe, bo jakoś dla tego okresu czasu jak najbardziej euklides używał pojęć wskazujących na francuskie pochodzenie, na istnienie Francuzów itp. itp. To euklides zmienia zdania zależnie od tematu? Czy nie pamięta co powiedział wcześniej w innych tematach? I co z tej jego katolickości wynika? To, że katarska idea miała swe korzenie w początkach chrześcijaństwa nie implikuje by każdy temat związany z religią w średniowieczu sprowadzić jedynie do tej heterodoksji. A czytał ów apokryf euklides? Skoro euklides pouczał innych w zakresie pochodzenia języka angielskiego, niuansów języków romańskich to może przyłoży się też i do polszczyzny? Nie istnieje i nie istniało nikejskie kredo.
  22. Diabeł w średniowieczu

    Przyjmijmy zatem kolejną roboczą hipotezę, że kolor włosów wskazuje na przynależność do takiej a nie innej arystokracji... jeszcze brakuje wzmianek o kształcie nosa. Katarzy byli chrześcijanami i nikt temu nie zaprzecza. Tylko trzeba znać proporcje, a euklides w każdym temacie z tego okresu i tej tematyki jedynie co ma do powiedzenia to kolejne wstawki o katarach, w sumie zaczyna popadać w tę samą manię co tzw. turbosłowianie. I niech pozostanie euklides przy swym źródle mówiącym o tym kto z kim przegrywał i kto nad kim górował intelektualnie. Szkoda czasu na wyprowadzanie go z błędów. Nowatorska myśl, iż inkwizycja powstała z racji górowania intelektualnego heretyków nad duchownymi wiernymi ówczesnemu Magisterium - jest nie do skomentowania. Nie rozumie euklides jako, że nie zna tego tekstu, jak go euklides kiedyś pozna to może zrozumie.
  23. The Crystal Palace

    Mało znaną ciekawostką jest, że i mieliśmy własny Palace, nie było on co prawda "kryształowy" ale też miał przeszklony dach. W miejscu gdzie było największe w Warszawie przedwojenne kino "Colosseum" (ok. 2400 widzów), jeszcze przed odzyskaniem niepodległości powstało ogromne lodowisko (tafla miała mieć 1500 m²), a raczej lodowisko wraz z kompleksem rozrywkowo-restauracyjnym. Firma "Cynamon, Wiśniewski i Spółka", której głównym inwestorem był Izydor Cynamon, za niebagatelną kwotę 700 000 rubli (według innych źródeł 500 000) zrealizowała budowę hali ślizgawkowej wzorowanej na berlińskim Admiral Palast. Głównym architektem był Stefan Szyller, który zaprojektował również przeszkloną aulę wspomnianą przez janceta. Niestety po jednym sezonie lodowy pałac splajtował... ruj.uj.edu.pl - K. Potrzuski "Palais de Glece - zapomniany pałac sportu".
  24. Rosyjski program podboju Księżyca

    Z tych szczegółów wynika, że nic nie mógł zarejestrować. Oczywiście przelot nad terenem USA jest pewnym sukcesem i mógł wzbudzić pewne zaniepokojenie u Amerykanów, ale też bez przesady. To był pojazd ważący bez baterii jakieś 28,6 kg, bombowiec strategiczny to jeszcze nie był ani satelita szpiegowski.
  25. Husytyzm

    W średniowiecznych koncepcjach społeczeństwa odwoływano się na ogół do modelu trójpodziału (trzech stanów) bądź modelu zawierającego cztery elementy. W najprostszej wersji wymieniano: kapłanów, wojowników i chłopów, w rozumieniu: ci co się modlą, ci co walczą i ci co pracują. Bernard z Clairvaux opowiadał się za koncepcją opartą na czterech elementach stanowych: mnisi, rycerze, duchowieństwo i bliżej nieokreślona reszta. Podobny model czteroelementowy proponował autor "Historia Ecclesiastica" - Orderyk Vitalis: mnisi, kler świecki, rycerze, chłopi. Tego typu podziały nie były oczywiście obce obozowi husyckiemu. Zważywszy na wskazywaną rolę mieszczan w ruchu husyckim warto prześledzić gdzie widziano tę grupę społeczną. Jan Žižka opowiadał się w zasadzie za koncepcją tripartitio, uwzględniając jednak ówczesną rzeczywistość dodał do niej czwarty element w postaci bożych bojowników, którzy reprezentowani byli przez wszystkie trzy stany. W tej koncepcji wyróżniono: księży, w drugim stanie: panów, książąt, braci ziemian i władców bożych, a w trzecim: rolników, rzemieślników i pracowników najemnych. "Po stránce sociologické znamená to návrat k theorii o trojím lidu, upravené ovšem podle zásad Husových a jeho následovníků. Všichni byli bratřími. Vedle však kněží, kteří by učili lid a žili v sprostnosti a chudobě a vedle lidu božího, remeslníků a robotězů, byli tu vladaři boží, bratří zemané, páni i knížata. Ti všichni jakožto údové jednoho těla, každý měl konati svůj úřad, řídíce se při tom zákonem bozím. K těmto třem stavům družil se, či stál záhy vedle nich, stav 'bojovníků božích'". /V. Chaloupecký "Selská otázka v husitství: příspěvek k ideologii doby a revoluces", w: "Sbírka přednášek a rozprav extense University Komenskéeho v Brarislavě", Sv. 12, red. R. Horna, v Bratislavé 1926, s. 55/ Trzy stany wyróżniał husycki teolog Tomasz ze Štitnego, w swym dziele "O prirovnání devíti lidských stavů k devíti kůrům andělským" wymieniając stan pracujący wskazał: oraczy, rzemieślników, kupców, przekupniów i karczmarzy. Kolejność wymienianych stanów odzwierciedlała zarazem ich hierarchię. W dobie gdy religia miała takie znaczenie mnisi byli wymieniani jako pierwsi. Zastanawiające jest czemu Žižka w ogóle nie wymienił mieszczan (czy kupców)? Tomasz ze Štitnego już o nich wspomina ale umieszcza ich w stanie będącym na końcu hierarchii. Dopiero u Jana Husa znajdujemy znaczącą nobilitację mieszczaństwa, w dziele "Postilla. Vyloženie svatých čtení nedělnich" mówi o panach, którzy dzierżą władzę, majątek i miecz. Wyliczając ich wymienił: władców, książąt, szlachciców, rycerzy, panoszy i właśnie mieszczan. Jak to zatem było z husyckim stosunkiem do profesji prowadzonych przez mieszczan a przez to i do tego stanu?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.