Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. Sir Rowland Hill, któremu zawdzięczamy pierwszy znaczek pocztowy - "czarną pensówkę"* miał wedle jego opowieści wpaść na pomysł ofrankowania listów w dość dziwnych okolicznościach. Oto przebywając na wsi był świadkiem sceny jak listonosz przyniósł list młodej dziewczynie, ta wzięła kopertę obejrzała ją i odmówiła przyjęcia przesyłki tłumacząc, że nie ma na to pieniędzy. Przyszły generalny poczmistrz postanowił jej pomóc i zaofiarował się, że on opłaci przesyłkę. Ze zdziwieniem zauważył, że jego propozycja wcale nie wzbudziła większego entuzjazmu u tej dziewczyny. Potem dopiero odkryła mu swój sekret, w środku koperty była czysta kartka. List był od jej narzeczonego, a porozumiewali się między sobą za pomocą kilku umówionych znaków umieszczanych na kopercie, w ten sposób prowadzili całkiem bezpłatną korespondencję między sobą. /szerzej: "My Post Office Journal by Rowland Hill", R. Lowe "The British Postage Stamp"; T. Hampel "One Penny Black. Czarna pensówka ma 130 lat", "Filatelista", R. XVII, nr 10 (349), 1970/ * - Choć tradycyjnie nazywana "czarną", pensówka początkowo była wykonywana czerwonym tuszem, a zdarzało się, że była wykonywana tuszem: żółtym, fioletowym czy czarnym.
  2. Czy rzeczywiście wszyscy funkcjonariusz Kripo należeli do SS?
  3. Kripo - na Ziemiach Wcielonych i w GG

    Dodajmy: M. Ostrowski "Policja kryminalna 'Kripo' w getcie łódzkim", "Rocznik Katedry Badań Niemcoznawczych Uniwersytetu Łódzkiego", T. III, Łódź 2008.
  4. Ucieczki z Auschwitz

    Trochę te trzy Żydówki wydają się dziwne, skoro w sierpniu 1942 r. uciekły dwie holenderskie Żydówki z sierpniowego transportu z Westerbork - Milly Danheisser i Esther de Groot (obie zabite podczas pościgu). Mało prawdopodobnym by jeszcze tylko jedna kobieta żydowskiego pochodzenia miałaby przez cały okres istnienia obozu uciec. Z literatury dodać można: J. Skowroński "Ucieczki więźniów KL Auschwitz-Birkenau w latach 1940-1945", "Biuletyn Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem", Warszawa 1988, nr 4
  5. Polskie gestapo

    Wedle autorów artykułu "Historia polskich formacji policyjnych od II wojny światowej do czasów współczesnych" - Andrzeja Czopa i Mariusza Sokołowskiego ("Kultura Bezpieczeństwa. Nauka - Praktyka - Refleksje", nr 13, 2013), którzy opierali się głównie na pracy Misiuka ("Historia Policji w Polsce od X wieku do współczesności") z Policji Polskiej wydzielono służbę śledczą i przekształcono w Policję Kryminalną, która funkcjonowała w ramach niemieckiego Kripo. Dyrekcje PK miały istnieć w: Warszawie, Krakowie, Lublinie, Lwowie (od 1941 r.). Dla dystryktu Radom autorzy podają, że w każdym komisariacie PP istniały dwu- bądź trzy-osobowe agentury kryminalne. Szkoleni mieli być w Szkole Policji Bezpieczeństwa i SD w Rabce Zdroju.
  6. Plagiaty w literaturze

    Można prześledzić dość długi dyskurs polskich badaczy literatury, jaki się toczył względem "Sarmatiae Europae descriptio".
  7. Ciekawostki Historyczne

    Henry St. John, wicehrabia Bolingbroke, znany polityk zwany u progu swej kariery politycznej "młodym Alcybiadesem", miał to nieszczęście, że wkrótce po porodzie zmarła jego matka Mary Rich (córka hrabiego Warwick). Zatem jego wychowaniem zajęła się dość specyficzna piątka: babka - rygorystyczna purytanka, dziadek rojalista, ojciec znany libertyn (nazywany: "rozpustnikiem okresu Restauracji"), macocha - skłaniająca się ku hugenotom, i wreszcie korepetytor - Daniel Burgess. Ów preceptor słynął z dość zadziwiających poglądów, oto miał on stwierdzić, że niechęć Boga do jakobitów objawiła się dość wcześnie, wiążąc ją ze zmianą imienia biblijnego Jakuba na Izrael. /szerzej: W. Bagehot "Biographical Study; H.T. Dickinson "Bolingbroke: The Idea of a Patriot King"", "History Today", 20, 1970; GT. Macknight "The Life of Henry St. John Viscount Bolingbroke, Secretary of State in the Reign of Queen Anne"/ A z innej beczki, co ciekawego ukrywa się w nazwiskach: Traugutt i Bułhakow?
  8. Co takiego kryją bajki?

    Z ciekawej literatury: W. Propp "Nie tylko bajka" B. Bettelheim "Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni".
  9. "Szachista" von Kempelena i inne "automaty"

    Z literatury, bardziej traktującej o idei niźli o szczegółach technicznych wymienić warto: M. Radkowska-Walkowicz "Od Golema do Terminatora. Wizerunki sztucznego człowieka w kulturze" J. Turney "Ślady Frankensteina. Nauka, genetyka i kultura masowa" I. Moshe "Golem. Magical and Mystical Traditions on the Artificial Anthropoid" "Wybierz czerwoną pigułkę" red. G. Yeffeth B.L. Sherwin "The Golem Legend: Origins and Implications"
  10. Byłem w Rio, byłem w Bajo

    Ja tam mało się ruszam, ale na wezwanie gregskiego odpowiem... z racji mych zainteresowań literaturą (komiksy, Playboy itp.) wskażę niepozorną rzeźbę w Kielcach. W parku, spod Wzgórza Zamkowego wypływa tam źródełko Biruty. W 1973 r. umieszczono tam rzeźbę zatytułowaną "Przysięga miłości" dłuta Ryszarda Wojciechowskiego. Kanwą rzeźby jest legenda o Birucie, ukochanej Marcina Borowicza, tego z "Syzyfowych prac". Modelką była żona rzeźbiarza - Anna. Co ciekawe, rzeźba znajduje się niedaleko miejsca zamieszkania Heleny Skierskiej - pierwowzoru Anny Stogowskiej (Biruty), ukochanej młodego Żeromskiego. No ale kto dziś czyta w całości "Syzyfowe prace"...
  11. A to poproszę, bo ja widzę w jego pracy ("Broń w dawnej Polsce...", PWN, Warszawa 1975), we fragmencie pt. "Włócznia" tylko jeden przykład, który można od biedy nazwać "ikonograficznym" - jest to włócznia św. Maurycego, potem mamy przykłady jak: opona z Bayeux, Biblia Maciejowskiego, Złoty Psałterz z St. Gallen, płyta nagrobna w Stoke d'Arbenon, figurki brązowe z muzeum w Glasgow... To wcale nie tak dużo. A odpowiadając na pytanie: "czy o to Ci chodzi"... To chodzi mi jedynie o "obrazki" z epoki, potrzebne do napisania pracy, a wojskowość nie jest moją ulubioną działką - stąd założenie wątku. Choć mógłbym napisać, że to eksperyment, polegający na sprawdzeniu na ile forumowicze zdolni są jeszcze wykrzesać z siebie trochę bezinteresownej aktywności, w temacie gdzie raczej nie ma możliwości prowadzenia polemik i dysput "o niczym". Jak widać, niektórzy - są. Nawet Tomasz N i Capricornus tu zawitali.
  12. Skuteczne strajki w czasie okupacji

    W kilka tygodni po ogłoszeniu rozporządzenia nakazującego rejestrację Żydów w Holandii (styczeń 1941 r.) rozpoczęły się rozruchy antyżydowskie wszczęte przez Weer - Afdeling (bojówkę NSB), które z Hagi szybko przeniosły się do Amsterdamu. Po aresztowaniu 400 zakładników żydowskich, 18 lutego w kilku amsterdamskich przedsiębiorstwach ogłoszono strajk. O tyle skuteczny, że dzięki niemu udaremniono wysłanie do Niemiec fachowców z tych zakładów. Niestety po aresztowaniach z 22 i 23 lutego i ogłoszeniu strajku powszechnego (25 luty) Niemcy zaczęli energiczniejszą akcję i po trzech dniach strajk złamano. Śmierć poniosło kilak osób a przeszło czterdzieści zostało rannych. Dwustu strajkujących trafiło do aresztów. Miasta gdzie strajkowano musiały zapłacić wysokie kontrybucje. Do dziś istnieje spór pomiędzy badaczami czy strajk bardziej był efektem protestu przeciw rozporządzeniom dyskryminacyjnym względem Żydów, czy bardziej obawą, że po Żydach nastąpi wysyłka fachowców "Aryjczyków". Szerzej: B.A. Sijes "De Februari-Staking 21-26 Februari 1941" T. Szarota "U progu zagłady. Zajścia antyżydowskie i pogromy w okupowanej Europie" tegoż, "V-jak zwycięstwo. Symbole, znaki i demonstracje patriotyczne walczącej Europy" R. Hilberg "The destruction of the Eurpean Jews" A. Konieczny "Akcja 'Noc i Mgła' w okupowanej przez III Rzeszę krajach zachodniej Europy. Geneza - założenia - realizacja".
  13. Trochę inaczej, "granatowi" wciąż zajmowali się sprawami kryminalnymi: zabór mienia itp. drobne sprawy o charakterze kryminalnym. Tu chodzi pewnie o tzw. "polskie Kripo" (czy jak mówią inni: "polskie Gestapo") o czym jest odrębny temat na naszym forum, zatem jak o tej organizacji klerykrd znajdzie jakieś ciekawe informacje, warto o nich zamieścić notkę tutaj: forum.historia.org - "Polskie gestapo (Czyli wydział pościgowo-dochodzeniowy PPK)"
  14. George-Étienne Cartier

    Kanadyjczyk francuskiego pochodzenia, wzięty adwokat Dolnej Kanady. Za zasługi dla Korony Brytyjskiej otrzymał tytuł baroneta pierwszej klasy. Przywódca Kanadyjczyków francuskiego pochodzenia z Dolnej Kanady, który stworzył ich reprezentację polityczną w postaci - Parti Bleu. Z racji bycia przeciwnikiem ekspansji Stanów Zjednoczonych AP, został orędownikiem wpływów brytyjskich. Zarazem, dzięki protekcji swego przyjaciela Louisa-Josepha Papineau, stał się członkiem tajnej organizacji Société des Fils de la Liberté, i wziął udział w spisku przeciw angielskiej władzy (1837 r.). Po przegranej bitwie pod Saint-Denis został skazany na banicję i udał się do Vermont. Zmienił na poły feudalne stosunki ziemskie w Dolnej Kanadzie, doprowadził do zaadaptowania Kodeksu prawa cywilnego (napoleońskiego) jako podstawy prawnej w Dolnej Kanadzie. Ta zmiana przetrwałą w późniejszym Quebecu - aż do roku 1993. Wraz z Johnem MacDonaldem współtworzył Partię Konserwatywną w Kanadzie. Był ministrem w pierwszym rządzie Konfederacji. Potrafił współpracować z Georgem Brownem i jego Clear Grit Party (: Partia Pełnych Poświecenia?), choć wiadomo było, że założyciel ówczesnego "Toronto Globe" był przeciwnikiem nadmiernych wpływów francuskich Kanadyjczyków. Jednocześnie sam Cartier był założycielem tajnej organizacji nacjonalistycznej - Société Saint-Jean-Baptiste. MacDonald, Brown i właśnie Cartier uznawani są najważniejszą trójkę pośród Ojców Założycieli Konfederacji. Jak to się stało, że Cartier jednak znalazł się pośród owych Ojców?
  15. Tą funkcję spełniała Policja Granatowa. Co do Kripo, jak coś klerykrd znajdzie z literatury proszę wrzucić tutaj: forum.historia.org.pl - "Kripo - na Ziemiach Wcielonych i w GG"
  16. To zmartwię, o Kripo wcale nie jest zbyt wiele treściwych publikacji, przynajmniej polskojęzycznych.
  17. Warte uwagi: T. Szarota "Życie codzienne w stolicach okupowanej Europy. Szkice historyczne. Kronika wydarzeń".
  18. Nie wiem kto spisywał Biblię, wiem, że Mikołaj Krzysztof Radziwiłł (Sierotka) widząc hipopotama - dziecięciem nie był. To gdzie te dinozauropodobne w Biblii?
  19. Historia Polonii

    Dodam: S. Kościeleska "Dzieje Polonii w Danii latach 1892-1940" E.S. Kruszewski "Problemy osadnictwa w Polaków w Danii 1893-1939".
  20. No to rzecz się objaśniła, zamieszanie to efekt mojego gapiostwa. Nie jest to artykuł a list Gdańskiego do redakcji w związku z artykułem Edwarda Prusa "Powstanie i działania zbrojne 14 galicyjskiej dywizji SS" i tyczy się głównie oddziałów o charakterze wojskowym. W sumie jednostkom policyjnym poświęcił autor listu kilka zdań, a literatura przezeń podana nie odbiega od tego co już podałem w swym pierwszym wpisie. "Duże doświadczenie w tworzeniu jednostek ukraińskich miała instytucja znacznie bliższa Głównemu Urzędowi SS niż dowództwo. Główny Urząd Policji Porządkowej, na podstawie rozkazów reichführera SS Heinricha Himmlera z 25 i 31.7.1941 r., zaczął organizować jednostki policyjne z mieszkańców okupowanych terenów ZSRR; były to bataliony 'Schutzmannschaftu'. Pierwsze ukraińskie jednostki tego typu powstały wczesną wiosną 1942 r. Pozostawały one z reguły w gestii odpowiedniego dowódcy SS i policji na obszarach okupowanych, w tym również Generalnego Gubernatorstwa. Później część z nich została użyta do uzupełnienia 14 galicyjskiej dywizji SS - np. batalion nr 204, pełniący przedtem służbę wartowniczą na poligonie Waffen-SS w Pustkowie". /"W sprawie ukraińskich...", WPH, R. XXXV, styczeń - czerwiec, nr 1 - 2 (131-2), Warszawa 1990, s. 317/
  21. Fala 49 i Fala 56

    Tryb warunkowy "miał" nie tyczy się faktu śmierci, tylko tego czy zginął z rąk funkcjonariuszy UB czy popełnił samobójstwo. Znamy tylko informację UB wedle którego strzelił sobie w głowę na strychu domu Ignacego Kurzępy.
  22. Dla zainteresowanych: "The Bombing of Auschwitz. Should the Allies Have Attempted It?" red. M. Neufeld, M. Berenbaum.
  23. Było takie opowiadanie, którego fabuły już nie pamiętam, ale sens jest mniej więcej taki, że Obcy odwiedzają naszą planetę, na której nie ma już ludzi, jednym z odnalezionych artefaktów jest film z wytwórni Disneya bodajże o myszce Miki. Na tej podstawie Obcy stworzyli sobie obraz naszej społeczności. "Można przyjąć tezę że ten kto podawał informacje o potężnych stworach jakich opis znalazł się w Starym Testamencie żył w ich sąsiedztwie. Jest to więc przekaz pokoleniowy". Ja też podawałem dziecku informacje o dinozaurach, nadto śmiałą była by jednak teza, że żyłem pośród nich. Świat wyobraźni dawnego człowieka (a i współczesnego przecież wciąż też), którego wiedza o świecie nie była duża, zaludniało szereg istot, które były próbą ogarnięcia nieznanego. Znalezienie kości wielbłąda prowadziło go do słusznego wniosku, ze tu padł wielbłąd. Przypadkowe znalezienie dobrze zachowanej części anatomicznej "dinozaura" prowadziło go do (teoretycznie) słusznego wniosku, że gdzieś żyją takie wielkie zwierzęta. Zobaczenie wieloryba też mogło prowadzić do (teoretycznie) słusznego wniosku, że i na lądzie żyją podobnej wielkości monstra. Wreszcie nie należy nie doceniać artystycznej kreatywności naszych pra-pra-przodków. Opowieść o dwóch złodziejach koni władcy z pastwiska nie rozpali tak ciekawości jak opowieść gdzie owym złodziejom przyda się kilka metrów wzrostu, a konie nie będą zwykłymi, ale przyda się im np. skrzydła. Jedna anomalia genetyczna zaobserwowana w przeszłości może stać się kanwą opowieści o cerberze. Jest ciekawym, że dziś, tak płodnie szuka się w dalekiej dalekiej przeszłości czegoś niezwykłego, czegoś co trudno zweryfikować, ale daje pole do snucia szeregu fantastycznych hipotez. Jakoś jednak nikt nie jedzie do Afryki w poszukiwaniu plemienia dwugłowców czy ludzi z głową wilka. Cóż, tu już bowiem nie tak łatwo dać sobie pozwolenie na fantazjowanie. Czy w Biblii są dinozauro-podobne zwierzęta? Czy też może, co znane jest psychologom, ci którzy chcą widzą w nich takie istoty? Wreszcie, w nieznanym staramy się znaleźć znane. Szukamy cech podobnych do tego co nam jest już znane. Twórczy wytwór fantazji staramy się przyciąć do czegoś nam znanego. To stąd Sierotka widząc hipopotama nazwał go koniem morskim, a niektórzy w każdej wzmiance będą widzieć dinozaury.
  24. III RP czy PRL-bis ?

    To zależy co chce się zmienić.
  25. 10 lat z historia.org.pl

    Sugeruje panie Romanie, że lepszym miejscem na ten tekst jest opcja komentarzy pod artykułem, łatwiej wtedy będzie się autorowi odnieść do krytycznych uwag.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.