Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. To proszę się zapoznać z wpisem otwierającym temat, bo autora akurat to zagadnienie nie interesowało.
  2. Czy Hitler mógł wygrać wojnę?

    O tej koncepcji mamy osobny temat: forum.historia.org.pl - " Mitteleuropa' A porównywanie tych dwóch koncepcji jest z gruntu wielkim nieporozumieniem - jako, że w myśl koncepcji "Mitteleuropa" nie zachodziła konieczność wymordowania kilku milionów Polaków i sprowadzenie ich do roli niewolniczych pracowników.
  3. Wojna brytyjsko-iracka

    A co za różnica: leniwi czy źle opłacani, skoro faktem jest, że niewiele zdziałali. Tak czy inaczej wina stoi po stronie odpowiednich decydentów niemieckich - albo źle dobrali swych agentów, albo im skąpili. A fuszerek było więcej: samoloty które dotarły do Iraku były nieprzystosowane do działania w takich warunkach.
  4. Jeśli mają się tyczyć zamówień publicznych - to proszę kontynuować w tym temacie, jeśli poldas chce sobie popisać o aferach ogólnie, czy jakiejś konkretnej a nie związanej z powyższym, konkretnym tematem - nie ma zakazu samodzielnego tworzenia tematów.
  5. Zegarki/Zegary elektroniczne

    Bardzo treściwy wpis poldasie, dzięki, że nas oświeciłeś co do tego, że przed 1918 r. znano "mechanikę". No ja nie wiem czy admahistoryk bardziej na myśli ma wynalazek typu - Mathiasa Hippa czy raczej Warrena Marrisona.
  6. Co do okresu "drugiej fali rewolucji": "The Victorian City – Images and Realities" ed. H.J. Doys, M. Wolff.
  7. Oszczepy

    Tak na marginesie reform Mariusa, za sprawą którego żołnierze uzyskali niezbyt przyjemny przydomek muli mariani. Otóż miał on (wedle Plutarcha) wprowadzić modyfikację pilum: "... polegającą na zastąpieniu metalowego nitu drewnianym kołkiem, tak, aby trzpień oszczepu ulegał częściowemu odłamaniu od drzewca po zetknięciu się z celem". /M.N. Faszcza "Bunty w późnorepublikańskiej armii rzymskiej (88-30 przed Chr.)", rozprawa doktorska pod kierunkiem prof. zw. dr. hab. A. Ziółkowskiego, Uniwersytet Warszawski, Wydział Historyczny, Warszawa 2014, s. 40, przyp. 89/ Co prawda; jak nadmienia autor; są ogromne trudności z dopasowaniem zachowanych okazów archeologicznych do tej modyfikacji, zatem podnosi się, że nic takiego nie miało miejsca, bądź zmiana ta - nie przyjęła się. Atoli abstrahując do tego jak ocenić tą (nawet jedynie hipotetyczną) modyfikację?
  8. Proces Norymberski

    A co to ma do zaistnienia agresji?
  9. Zegarki/Zegary elektroniczne

    Nie bardzo rozumiem, o jak daleko posuniętą miniaturyzację chodzi. Zegar w domu czy zegarek na rękę?
  10. Czy Hitler mógł wygrać wojnę?

    Lepiej odnieść się do koncepcji Dareégo (jeszcze z 1932 r.) czy reportu dr. Wetzla z 27 IV 1942 roku.
  11. Jest temat o powstaniu na małym i dużym ekranie autorstwa Albinosa, jest ogólnie o powstaniu w sztuce i kulturze autorstwa Albinosa, jest o powstaniu w powieściach autorstwa oczywiście Albinosa, jest o powstaniu warszawskim nawet na youtube, jakżeby inaczej - autorstwa Albinosa. Mnie zabrakło tematu o sztukach scenicznych tyczących się tego wydarzenia, a konkretnie sztukach w czasach PRL. Tytułem zaczynu zatem... Edmund Wierciński wraz Bohdanem Korzeniewskim prowadził Scenę Poetycką (w sezonie 1945/46) przy Teatrze Wojska Polskiego w Łodzi. Na Scenie Poetyckiej miała miejsce premiera "Elektry" Giraudoux, która została odczytana jako poruszająca wątki powstania warszawskiego. Spektakl został zdjęty, a Scenę Poetycką rozwiązano. Potem miała miejsce znana inscenizacja "Dwóch teatrów" Szaniawskiego w Katowicach, którą uznano za "pierwszy w polskim teatrze artystyczny obraz warszawskiego powstania". /por. : M. Fik "Kultura polska po Jałcie. Kronika lat 1944-1981", Londyn 1989, s. 74-75/
  12. Powstanie Warszawskie na scenicznych deskach 1945-1988

    To nie jest błąd - w 1970 mamy dramat o takim tytule (i to on został wystawiony), potem mamy jego "rozwinięcie" w postaci rapsodu dramatycznego o tym samym tytule (ten który zdobył w 1985 r. nagrodę Lipsku), ale już ze stosownym dopiskiem rocznicowym. To nie jest rzadki przypadek kiedy pisarz pod tym samym tytułem wydaje nawet kilka utworów ale ze zmienioną treścią. Zatem jak napisał tą pierwszą wersję, wystawianą w tetrze, to nie mógł wówczas napisać: "w 40.lecie Powstania Warszawskiego", co nie znaczy, że potem nie mógł już tego uczynić w stosownym czasie.
  13. Miasto - bohater powieści...

    Niemiecki badacz Peter Oliver Loew (autor m.in. "Gdańsk. Między mitami", "Gdańsk biografia miasta", "Gdańsk i jego przeszłość. Kultura historyczna miasta od końca XVIII wieku do dzisiaj", "Gdańsk literacki (1793-1945)") zauważył, że właściwie nie istnieje literatura gdańska, a jedynie "Gdańsk literacki". Na ile odpowiedzią na to jest cykl rozmów z pisarzami, swoiste literackie przewodniki, trudno ocenić. Atoli warto zajrzeć do niektórych jego pozycji: E. Pękała "Gdańsk według Pawła Huelle" M. Abramowicz "Gdańsk według Güntera Grassa" K. Lars "Gdańsk według Stefana Chwina".
  14. Dokładnie tak jak napisałem: ustęp trzeci; że artykułu drugiego to chyba zrozumiałe. O jakich punktach: trzecim i drugim pisze poldas nie wiem, może posługujemy się inną wersją ustawy, u mnie po ustępie trzecim jest czwarty i piąty (a nie drugi). A oczywiście chodziło mi o manipulowanie co do możliwości spełnienia terminu koniecznego.
  15. Jak najbardziej możliwe zważywszy na ustęp 3, tejże ustawy.
  16. Specjalistów zapewne brakowało, no i nie wiadomo na ile metodę "iberyjską" można było zaimplementować w innych złotonośnych obszarach. Co do założenia: "... tona skały zawierała 10 gram złota" to chyba jest ono zbyt małe: "Galijscy górnicy zaprzestawali wydobycia, gdy zawartość złota spadał poniżej 15g/t". /tamże, s. 411; za: H. Sylwestrzak "Złoto w przyrodzie i dziejach"/ Natomiast czy pozostawione ślady wskazują na wykorzystywanie dzieci w Dacji? Bo np. Ardenach i Reńskich Górach Łupkowych odkryto rzymskie wyrobiska o bardzo małych wymiarach: szyby o średnicy 50 cm czy szyby o wysokości 90 cm i szerokości 50 cm.
  17. Powstanie Warszawskie na scenicznych deskach 1945-1988

    Niepotrzebne to obawy, premiera miała miejsce na deskach warszawskiego Teatru Dramatycznego 6 lutego 1971 r. Sztukę wyreżyserował Maciej Englert, a zagrali w niej m.in. Jerzy Zelnik, Ryszarda Hanin, Maciej Damięcki. Tylko nie wiem skąd informacja, że "Iskrą..." została napisana w czterdziestolecie powstania warszawskiego?!?
  18. G. Brown "Beyond the Crash. Overcoming the First Crisis of Globalisation" A. Glyn, S. Wood "Polityka ekonomiczna Nowej Partii Pracy", w: "Spory wokół Nowej Trzeciej Drogi" oprac. T. Kowalik.
  19. "Noce i dnie" a prawda historyczna

    Marianna Florentyna Sółkowska w chwili zawarcia małżeństwa w Dłutowie - z Teofilem Szumskim była "we Dworze służącą", w akcie zawarcia związku nie zawarto nawet informacji by była szlachetnie urodzoną. Jakie by miały być tu wspólne elementy biograficzne?
  20. To wszystko zależy od typu złota jakie wydobywano, stąd niekoniecznie tych korytarzy musiało być aż tak dużo. Na Półwyspie Iberyjskim dla odzyskania złota ze złóż pierwotnych stosowano metodę zawalania wyrobisk - arrugia. Czy 33 mln ton skały to dużo? "Jak podaje Mikoś (2008) w okręgu Lugo w Galicji przemyto w arrugiach około 500 mln ton skały (urobku). Odpowiada to objętości sześcianu o boku niemal 1,5 km (...) roczna produkcja w Hiszpanii osiągała 6500 kg złota" /E. Sermet, J. Górecki "Krótka historia europejskiego złota", s. 411; w: "Dzieje górnictwa – element europejskiego dziedzictwa kultury", 3, pod red. P.P. Zagożdżona i M. Madziarza, Wrocław 2010, za: T. Mikoś "Górnicze skarby przeszłości. Od kruszcu do wyrobu i zabytkowej kopalni"/
  21. Polska Marynarka Wojenna 1945-1989

    Bez wątpienia i doktryna i polityka, obszar Morza Bałtyckiego miał być domeną floty radzieckiej. Przyjęte w 1948 r. (a więc jeszcze przed objęciem teki ministra przez Rokossowskiego) założenia rozwoju Floty mówiły o skupieniu się na rozwoju artylerii nabrzeżnej, oddziałów łączności i budowy okrętów. Jerzy Przybylski na łamach "WPH" zauważył, że na Marynarkę Wojenną, ok. 5% stanu ówczesnych sił zbrojnych, przeznaczano od 3,8% do 4% budżetu MON, czyli podobnie jak przed wojną. Tadeusz Pióro, zgadzając się w zasadzie z tymi wielkościami, pisał, że w latach 1950-1956 wydatki na Marynarkę stanowiły 4% budżetu MON, ale dodaje, że przeznaczane te sumy były głównie na lądowe środki obrony wybrzeża, no i zauważa: "Taki sam procent wydzielano marynarce do 1939 r., kiedy mieliśmy skrawek wybrzeża, a nie 500 kilometrów od Gdańska po Świnoujście". /tegoż, "O Marynarce Wojennej...", "Wojskowy Przegląd Historyczny", Dyskusje i Polemiki, R. XL, nr 3-4, Warszawa 1995, s. 205/ Co do aspektu politycznego, autor ów podaje takie swe wspomnienie: "W czasie mojej pracy w Naczelnym Dowództwie Układu Warszawskiego miałem możność przekonać się również, że o taki właśnie potencjał floty polskiej zabiegał rząd Niemieckiej Republiki Demokratycznej, któremu, jak w całych Niemczech, zakazano budowy większych okrętów bojowych. Niemcy wschodni nie życzyli sobie polskich okrętów na otwartym morzu z uwagi na nieprzewidziane okoliczności, a ich niepokój został w Moskwie potraktowany 'ze zrozumieniem'". /tamże, s. 206/
  22. Wojna futbolowa 1969 r.

    W sumie to jednak były trzy mecze, ostatni na terenie neutralnego Meksyku, wygrany (po dogrywce) przez Salwador.
  23. Już w 1933 r. Fritz Kloppe postulował założenie szkół dla dziewcząt w ramach NAPOLA. Pierwsze takie placówki powstały jednak dopiero w 1938 r. na bazie wiedeńskiego ośrodka wychowawczego - Bundeserziehungsanstalt für Mädchen Wien III. Rok później nastąpiło oficjalne otwarcie szkoły w miejscowości Hubertendorf-Türnitz. Kolejny ośrodek powstaje w 1941 r. jako Reichsschule SS w Illenau koło Achern, pomimo że to SS miało nad nią zwierzchnictwo, projekt upadł po trzech miesiącach - z przyczyn finansowych. Placówkę przeniesiono do Hegne i przekształcono w Deutsche Heimschule. Jesienią 1941 r. otwarto placówkę umiejscowioną w rezydencji rodziny Colmar-Berg (w Luksemburgu), po dwóch latach szkołę ewakuowano, a dziewczęta trafiły do szkoły dla chłopców w Reichenau. /za: T. Butkiewicz "Szkoły wychowania narodowo-politycznego dla dziewcząt w latach 1938-1945. Przyczynek do roli kobiety matki w ideologii III Rzeszy", "Przegląd Zachodniopomorski", T. XXVII (LVI), 2012, z. 2/ Ciekawe są te problemy finansowe zgłaszane przez kolejnych ministrów finansów, czy to efekt faktycznego braku gotówki czy raczej jakiejś międzyresortowej rywalizacji? Czy SS nie było stać na samodzielne finansowanie własnej szkoły?
  24. Kopce

    Był pomysł umiejscowienia specjalnego kopca w odbudowywanej Warszawie. Z takim projektem (nazwanym roboczo Kopiec Wolności) wystąpił inżynier architekt Stanisław Gruszczyński: "Na wysokim brzegu Warszawy, na skarpie, na terenach Frascati, czy Szpitala Ujazdowskiego powinno się znaleźć miejsce dla zgromadzenia gruzów dawnej Warszawy w formie wysokiego kopca, powiedzmy Kopca Wolności. Z milionów metrów sześciennych gruzu powstałaby góra około 160 m. wysoka a od strony Pragi jeszcze wyższa przez swoje położenie na wysokim brzegu (...) Nie byłaby to taka sobie zwyczajna góra… Wnętrze jej kryłoby labirynt krypt i sal sklepionych, w których spoczęłyby w ciszy i niezmąconym spokoju prochy bohaterów narodowych. Kopiec stanowiłby jednocześnie trwałe mauzoleum, o które rozbijałyby się wszelkie zawieruchy dziejowe, pozostawiając niezniszczalne pamiątki we wnętrzu (...) Budowla ta zawierałaby obserwatorium astronomiczne, a może stację radiową. Na samym szczycie góry stałaby ażurowa żelazna wieża radiowa zakończona iglicą masztu flagowego, na którym powiewałby sztandar odrodzonej Polski. Towarowe windy, po ukończeniu budowy zostałyby zamienione na windy osobowe i przewoziłyby ludzi na płaszczyznę z kolumnami, wśród których znalazłaby miejsce panorama starej Warszawy, a naokoło góry roztaczałby się widok na żywą, pulsującą życiem panoramę, wielkiej nowoczesnej i wspaniałej Warszawy (...) U podnóża kopca stanąłby monumentalny budynek przeznaczony do aktów państwowych, a w szczególności uroczystości pogrzebowych. Z budynku tego wprost do podziemi wnoszono by prochy ludzi zasłużonych dla kraju na wieczny, niezmącony najmniejszym hałasem pulsującej Warszawy, spoczynek". /A. Skolimowski "Kopiec Wolności w Warszawie", "Kronika Warszawy", 2, 146, 2011, s. 89/
  25. Neony w Warszawie

    Na łamach "Wiadomości Elektrotechnicznych" (nr 11, 1937 r.) zaprezentowano kilka reklam neonowych, w tym i jedną z wersji reklamy wspomnianego browaru, gdzie akurat reklamowane są: "Porter. Piwo. Wódki" (s. 312). W artykule M. Wodnickiego zaprezentowano również pierwsze w Warszawie reklamy chodnikowe: czyli neony umieszczone w chodnikach pod matowym szkłem.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.