-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Gdyby w Jałcie Polska trafiła pod wpływy Aliantów?
secesjonista odpowiedział Rezz112 → temat → Historia alternatywna
Podejrzewam, że jednak: nie. Tylko co z tej mapy ma wynikać i jaki jest "zysk"? -
Gdyby w Jałcie Polska trafiła pod wpływy Aliantów?
secesjonista odpowiedział Rezz112 → temat → Historia alternatywna
A co z tej alternatywnej mapki wynika? Kto ją stworzył i w jakich latach? Na czym polega alternatywność tej mapy? -
Udomowienie zwierząt a wyginięcie ich dzikich przodków
secesjonista odpowiedział jancet → temat → Historia ogólnie
Tak z ciekawości: jak archeolodzy badają "kudłatość" i 'łysawość", na czym się opierają w przypadku badań szkieletów? -
Filmy i seriale historyczne - jakiego filmu wam brakuje?
secesjonista odpowiedział Qrosava → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Już od pewnego czasu przeglądam i oglądam różne seriale z wytwórni BBC, chciałem oglądać kryminały: od wiktoriańskich kryminałów gdzie nieskazitelny detektyw Murdoch objaśnia różne ówczesne wynalazki swego wieku i niemal nigdy nie pobrudził sobie sztywnego kołnierzyka (poza tym odcinkiem kiedy porwali go "kosmici") do brutalniejszej wersji w postaci "Mordercy z Whitechapel" i mrocznej edycji "Zabójcy z Rilington Place". Przy okazji natrafiłem na doskonałe seriale historyczne; mym zdaniem; to takie co nie opowiadają o wielkich bitwach, dyplomatycznych rozgrywkach, a starają się pokazać życie różnych ludzi uwikłanych w swą pozycję społeczną, nieumiejących jej przekroczyć i takich co to robią. I jeszcze ciężko pracują. Mnie uwiódł serial "Z pamiętnika położnej" (może zbyt cukrowy, ale jak tam oddają detale epoki!) i "Na salonach i w suterenie". Ktoś ogląda te dwa ostatnie? Jakie wrażenia? -
Zapewne nigdy nie zostanie rozstrzygnięte czy camera obscura była przezeń używana, a także soczewka. Wypada jedynie przypomnieć, że to nie David Hockney odkrył ten "fakt", raczej: jako pierwszy spopularyzował informacje o ew. użyciu tego narzędzia przez Caravaggia (w tegoż "Secret Knowledge: Rediscovering the Lost Techniques of the Old Masters", London 2001). I nie był to przywoływany tu Robert Lapucci ze swym dwujęzycznym opracowaniem "Caravaggio e l'ottica / Caravaggio and Optics" (Firenze 2005). Już znacznie wcześniej wielu badaczy snuło tego typu rozważania: Roberto Longhi "Caravaggio" (Roma 1952), Vasco Ronchi "Storia della tecnica ottica" (Firenze,1970). W kwestii badań nad użyciem tego typu technik w malarstwie wciąż prowadzone są badania, dla zainteresowanych dostępne są w sieci referaty wygłoszone na konferencji, która miała miejsce we Florencji od 7 do 9 września września 2008, zorganizowanej przez florencką Fondazione Giorgio Ronchi i Studio Art Centers International z Palazzo dei Cartelloni, w tym samym mieście. Rzeczona konferencja miała tytuł: "Painted Optics Symposium", acz dla nas ciekawszym jest jego rozwinięcie: "Re-examining the Hockney-Falco thesis 7 years on": http://robertalapucci.com/pdf/2009b.pdf. Ponoć na używanie tej techniki przez tego malarza wskazywać ma nadmiar osób leworęcznych na jego obrazach, ale nie wiem na ile to sensowne? natomiast zupełnie nie rozumiem argumentacji, opierającej się na negowaniu używania tego typu techniki gdyż podważa ona mistrzostwo i artyzm?? Wedle tej linii trzeba by odmówić artyzmu i taszystom, i pop-artowi, i nawet kubistom. A ostatecznie pozostali by nam chyba tylko hiperrealiści.
-
Ta figura nazywana jest różnie, jeśli jednak mowa o jakichś archetypicznych szachach to należy się odwoływać do najstarszych znanych nam przekazów o tej grze. i tu jest problem, jako że tam nie ma królówki, pierwotnie była to figura "męska" - wezyr, i np. w języku rosyjskim pozostał ten oryginalny ślad w nazwie tej figury: "Ферзь — визирь". Pierwszy ślad zastąpienia "wezyra" przez "królową" odnajdujemy w poemacie "Versus de Scachis" datowanym na schyłek X wieku. Kolejne 350 lat zabrało by ta figura stała się najsilniejszą na szachownicy. Rozbiór szachów przeprowadzony przez fake nijak się ma do dawnych szachów ani tych znanych najdawniejszych z Indii (Chin, Uzbekistanu?), ani do tych z kręgu perskiego, ani arabskiego i wreszcie nijak się ma do tych wczesnośredniowiecznych. To taki ezoteryczny melanż gdzie ignoruje się historyczny rozwój szachów, analizuje się szachy współczesne, posiłkując się nie wiedzieć czemu głównie angielszczyzną i polszczyzną a potem powiada się, iż odkryto w zasadach poruszania się figur i ich wadze (znaczeniu; sile) jakiś archetypiczny ślad. Zmianę w randze tej figury (królówki) omówiła Marylin Yalom w swej książce "Birth of the Chess Quenn: a History". Książka o tyle ciekawa, że autorka jest feministką i spełnia się w tzw. gender study (jest stypendystką Clayman Institute for Gender Research, któremu zresztą przez rok przewodniczyła), ma na swym koncie m.in. książki pod intrygującymi tytułami: "How the French Invented Love" czy "A History of the Breast". Ciekawe jest to, że pomimo feministycznej perspektywy, twierdzi ona iż zmiana "siły" i płci "wezyra" w średniowiecznej Europie to efekt kilku czynników: wysokiej pozycji kobiet w strukturze społecznej etosu rycerskiego, wpływu kobiet władczyń, i wreszcie... kultu maryjnego. To ciekawe i odważne wnioski jak na feministkę... Chyba pokłosiem lektury opracowania tej autorki jest w dużej mierze artykuł Michała Sołtysika "Archeologia szachów. Przyczynek do badania zmian kulturowych dotyczących pozycji kobiet w średniowieczu, na przykładzie transformacji figury wezyra w królową" ("Homo Ludens", nr 1, 2016). Otóż ta mistyczka w pierwszej wersji swego traktatu "Camino de perfección" czyniła taką uwagę: "Wszystko to wstęp i przygotowanie do tego, o czym dalej mam mówić; ustawiam dopiero, że tak powiem, figury na szachownicy, nim rozpocznę grę...". /Teresa od Jezusa "Droga doskonałości" przeł. H.P. Kossowski, Kraków 2006, s. 87–88/ Autor przekładu uważa, że autorka w drugim opracowaniu tego tekstu skreślając odwołania to szachów powodowała się tym, że uznała że to zbyt "światowe" porównanie jak na dzieło o charakterze religijnym i duchowym. Nieco literatury: R. Calvo "Valencia Spain: The Cradle of European Chess" I.M. Linder "Schach" D. Schenk "The Immortal Game" G. Josten "Chess – a living fossil" D.A. Leventhal "A Chess in China" tegoż, "Schachspiele in Ostasien (Xiangqi, Changgi, Shogi)", "Quellen zu ihrer Geschichte und Entwicklung bis 1640", Taschenbuch, 1. März 2001 D.E. Li "A Genealogy of Chess" D.H. Caldwell, M.A. Hall, C.M. Wilkinson "Lewis Chessmen Unmasked" "Philosophy Looks at Chess" ed. B. Hale
-
Ponoć młode pokolenie powojenne stało się mniejsze (niższe) i ... grubsze.
-
Gdyby w Jałcie Polska trafiła pod wpływy Aliantów?
secesjonista odpowiedział Rezz112 → temat → Historia alternatywna
Część wpisów zostało przeniesionych do tematu: "O zmianie postawy państw zachodnich co do praw człowieka i zbrodni ludobójstwa". secesjonista -
Czy warto kupić "Historię Polityczną Polski 1989-2015" A. Dudka?
secesjonista odpowiedział HistorykAmator97 → temat → Ogólnie
Warto. Nie jest obiektywna. -
Klasztor w Cîteaux – czy rzeczywiście kolonia karna bez przełożonego?
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Kościół i religia
Trzeba poznać źródła by znać odpowiedzi na pytania typu okoliczności "przyjazdu mnichów na kwaterkę", czy: "Powiedzmy że został profosem", by objaśnić los Roberta co to wedle euklidesa był mnichem danego zgromadzenia... i wiele więcej. A wszystko to załatwił euklides na podstawie notatek z dzieła autorki której nie potrafi zacytować. No to proszę zacytować tę autorkę, tak z zachowaniem reguł cytowania, a nie z uwzględnieniem swych notatek... -
Klasztor w Cîteaux – czy rzeczywiście kolonia karna bez przełożonego?
secesjonista dodał temat w Kościół i religia
W temacie: "O wskazaniu na pochodzenie z uwzględnieniem koloru włosów" euklides poczynił takie ciekawe uwagi: Dotąd byłem przekonany, iż jeśli w średniowieczu istniał zatwierdzony klasztor to miał swego przełożonego. Jak widać myliłem się, no chyba że to euklides znów coś pomylił. Mógłby nam objaśnić euklides jaki jest związek pomiędzy zasobnością danego klasztoru a tym czy dany klasztor miał lub nie miał przełożonego? Mógłby nam objaśnić euklides jaki jest związek odległości: od miejsca urodzenia do miejsca gdzie wstąpiło się do klasztoru z faktem istnienia w nim bądź nie istnienia przełożonego? Mógłby nam wyłożyć (tym razem tak z cytatami) jacy to historycy określali ten klasztor jako: kolonię karną? Jeśli chodzi o ten konkretny klasztor, czy znane są euklidesowi takie postacie jak: św. Robert (z Molesme), św. Alberyk czy św. Stefan Harding? I jakie mieli oni według niego funkcje związane ze zgromadzeniem w Cîteaux? Kiedy podniesiono te zgromadzenie do rangi kanonicznego opactwa to uczyniono to pomimo braku przełożonego? Mógłby nam przywołać euklides pinie historyków mówiących o tym, że w chwili wstępowania Bernarda do tego zgromadzenia był on biedny? Zwłaszcza w kontekście wcześniejszych nadań księcia Eudo? Możemy poznać źródło tej daty, tak z cytatem a nie w formie: "wystukałem". -
Formalnie: to negowanie wielu zbrodni z takich a nie innych obozów - nie jest negowaniem Holakaustu, chyba że uznamy że w obozach to tylko Żydzi byli przetrzymywani. Formalnie: to wiele badań wskazuje, że Nałkowską "poniosło" i opisywała coś co nie miało miejsca w takim charakterze jak to opisywała. A to wciąż klasyka lektur szkolnych. To jak odniosę się krytycznie do jej zapisków - to co neguję? Tuż po wojnie w wielu artykułach mnożyły się komory gazowe w wielu obozach - potem w wyniku badań mocno to zweryfikowano. Jak badacz próbuje zweryfikować liczbę zabitych Żydów podczas drugiej wojny światowej i wyjdzie mu liczba znacznie mniejsza od tej przyjętej w głównym nurcie badań Holokaustu - to z jaką etykietą się spotka?
-
Nieszczęsne psy... W innym temacie Bruno wskazywał na podwójne wykorzystanie pocztówek: forum.historia.org.pl - "Pocztówki niemieckie w służbie polskiej". Na łamach "Polski Zbrojnej" (które to pismo z roku na rok schodzi na psy - ale to moja subiektywna opinia) jest rubryka poświęcona filokartystyce historycznej prowadzona przez Andrzeja Witkowskiego. W numerze 2 z 2019 roku zaprezentowano dwie niemieckie pocztówki ukazujące atak niemiecki na Warszawę. Są to tam zaprezentowane dwie pocztówki ukazujące ostrzeliwanie Warszawy, jedna z 1915 r. a druga z 1916 roku. Na obu widać te same ujęcia, wielkie działo ostrzeliwujące miasto, zniszczony most Kierbedzia, w tych samych miejscach widzimy żołnierzy i obłoki dymu. Tylko na jednej mamy na niebie sterowiec a na tej późniejszej pojawia się bombowiec. Sam obraz autor określa jako mistyfikację, jako że z obrazu wynika (wedle niego) iż Niemcy z pozycji zajętych przez Rosjan ostrzeliwali... własnych kameraden. Znamy takie propagandowe ujęcia gdzie sytuacja/warunki czy okoliczności się nie zmieniały ale zmieniały się środki rażenia, na bardziej nowoczesne? A dlaczego schodzi: na psy? Oto na przykład na jednej z pocztówek mamy tytuł: "Der Kampf um Warschau", wedle autora jest to seria pod tytułem: "In Kampf und Warschau". Albo tytuł umieszczony na tej pocztówce nie jest tytułem serii albo autor artykułu nie zna niemieckiego, ale może chodzi jedynie o napis na jednej z pocztówek? Jak wyglądała ta seria?
-
No czy ja wiem, że nie warto się rozpisywać... zwłaszcza zważywszy na fakt, że informacja niezbyt jest ścisła. Pod koniec lat osiemdziesiątych XIX w. pojawiły reklamy firmy Southall Bros. & Barcley z Birmingham, która oferowała swe "Southall's Sanitarty Towels", przeznaczone zwłaszcza dla: "Ladies travelling by Land or Sea". Przeglądając uważniej reklamy tej firmy można przypuszczać, że w jej ofercie z czasem pojawił jakiś rodzaj podpaski jednorazowej, w części reklam jest mowa o praniu a w innych nie, firma zaś zaczęła podawać poradę by klientki wiedziały czy chcą zamawiać "Sanitary Towels" czy "Southall's". W części reklamowej londyńskiego wydania "The Nurse's Dictionary of Medical Terms and Nursing Treatment Compiled for the Use of Nurses" (z 1900 r.) pojawiło się ogłoszenie firmy znanej z produkcji bandaży "Paul Hartmann, Heidenheim a. Br." (firma mieścił się w Heidenheim an der Brenz) oferującej jednorazowe "Hartmann's Hygienic Towelettes". Najprawdopodobniej także ta sama firma oferowała ten produkt w katalogu domu Harrodsa (z 1895 r.) czy na łamach nowojorskiego "Woman's World and Jenness Miller Monthly" (z 1896 r.), w niemieckojęzycznych reklamach było to: "Mulpa Damen-Binde". No i wreszcie wspomnijmy o "Lister's Sanitary Towels" firmy Johnson & Johnson z 1896 roku, który to produkt jednak nie przebił się na rynku i ostatecznie firma na jakiś czas wycofała się z jego sprzedaży. Oddawszy zatem sprawiedliwość pomysłowości sanitariuszek z czasów tej wojny, jak i firmie Kimberly-Clark za handlowe wykorzystanie ich pomysłu w latach dwudziestych, nie zapomnijmy o innych pionierach tego produktu higienicznego. Z literatury: M.J. Lupton, E. Toth "The Curse: A Cultural History of Menstruation" J. Farrell-Beck, L.K. Kidd "Women's sanitary products: A nineteenth-century innovation" M. Gutcho "Teunpons and other catamenial receptors" "Women and health in America: Historical readings" ed. J.W. Leavitt "Dynamos and Virgins Revisited: Women and Technological Change in History" ed. M.M. Trescott C.D. Mosher "Personal hygiene for women" L.G. Foster "A Company That Cares: One Hundred Year Illustrated History of Johnson & Johnson" E. Showalter, E. Showalter "Victorian women and menstruation", w: "Suffer and be still: Women in the Victorian age" ed. M. Vincinus K.D. Klosterman "Menstrual technology in the United States, 1854 to 1921" R. Waschek "Dieses kleine Stück Watte: Tabu, Tampons und Binden in der Werbung" L. Fürst "Die Hygiene der Menstruation in normalem und krankhaftem Zustande" "Kosmetik: Entwicklung, Herstellung und Anwendung kosmetischer Mittel" Hrsg. W. Umbach V. Bullough "Merchandising the sanitary napkin: Lillian Gilbreth's 1927 survey", "Journal of Women in Culture and Society", 10(3), 1985 M.C. Patten "The hygiene of menstruation", "American Journal of Nursing", 10, 1909-1910.
-
Klasztor w Cîteaux – czy rzeczywiście kolonia karna bez przełożonego?
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Kościół i religia
Absolutna nieprawda. Reszty nie ma sensu komentować, jak się zdaje wpisy euklidesa wynikają, z jego metodologii, którą nam na forum zaprezentował: skoro nie jestem naukowcem to nie muszę ograniczać się do wskazywania źródeł, ich weryfikacji, tylko mogę pisać to co chcę napisać. Mogę uważać beletrystykę za źródło ważniejsze od badań archiwalnych i opracowań naukowych, mogę pisać o swych notatkach z książek których tytułów nie znam, mogę uzasadnić jak ważne było że ktoś był rudy by za kilka wpisów twierdzić, że ważne było iż był blondynem. Szkoda czasu na komentowanie. -
Józef Hoene-Wroński
secesjonista odpowiedział Tomasz N → temat → Polska pod zaborami (1795 r. - 1918 r.)
Wroński wciąż żywy... czyli jego "żywe koła" (nazywane też "dromadami") pewien polski inżynier zastosował w prototypowym rowerze. Rower ma plusy ale raczej więcej minusów, ale, jak to powiadał klasyk: "to działa". O eksperymencie Józefa Okulewicza można wiele znaleźć w sieci, zatem nie podaję konkretnej strony - każdy może sobie to wyszukać. Aleksander Fortunat Waligórski po swym udziale w powstaniu listopadowym, nieco tułał się po Europie by wreszcie najdłuższą przystań zyskać w Norwegii. Zyskał tam całkiem sporą estymę za swe prace inżynieryjne, na tyle dużą, że tamtejszy parlament debatował jak dać mu stosowne stanowisko urzędnika nie łamiąc konstytucji. Przy jednym z prowadzonych przezeń projektów omal nie przekonał Norwegów do pomysłu Wrońskiego, który miał zastąpić ew. linią kolejową bądź kanał wodny. A jak się jawi Wroński jako protoplasta bohaterów z obszaru literatury pięknej? -
Koła dyliżansów
secesjonista odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Warto przyjrzeć się najpopularniejszym typom dyliżansów, tam raczej dla tylnego koła to miejsca niezbyt wiele było. Raczej nie powinno się przenosić regulacji z praktyki wojskowej do sfery cywilnej. To nie zawsze się sprawdza. Ile ważył taki jaszcz amunicyjny i ile mogło ważyć takie koło na nim umieszczone? To raczej pytanie do euklidesa, to on podał jakie były dystanse (w milach) w Ameryce Północnej, tylko nie podał skąd to wie. Ja podałem z jakimi różnymi dystansami stacji się spotkałem i gdzie to znalazłem. -
Dlaczego zaczęto uprawiać rośliny i hodować zwierzęta?
secesjonista odpowiedział asiolekb → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Cóż, nie jest to moje założenie, zatem pytanie należy skierować do kogoś innego - wystarczy choćby pobieżnie przejrzeć całość tej dyskusji i znaleźć w niej wzmianki o Kalahari. -
Dlaczego zaczęto uprawiać rośliny i hodować zwierzęta?
secesjonista odpowiedział asiolekb → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Niby tak, tylko zdanie: "Jest pewna doza prawdopodobieństwa, że to kobieta wpadła na pomysł zasiania dziko rosnących roślin" ma całkiem inny wydźwięk niźli: "rola kobiet w przejściu na rolniczy tryb życia jest nieoceniona". Gdyby przyjąć lansowaną tu hipotezę, że rolnictwo było bardziej pracochłonne i nie dawało lepszych efektów od strategii łowiecko-zbierackiej i to kobiety przyczyniły się do uprawy roślin. A z innych badań wiadomo, że rolnictwo znacznie bardziej obciążało pracą właśnie kobiety, to wychodzi, że te zdecydowały się na praktykowanie czegoś co z ich punktu widzenia przysparzało im więcej pracy. Dla jakich zysków? -
W rysie historycznym poświęconym Elektrowni Siersza Wodna podano: "Elektrownia na mocy przedwojennych uprawnień rządowych zaopatrywała Oświęcim w energię elektryczną. Tak też było po utworzeniu przez Niemców obozu koncentracyjnego KL Auschwitz. Pracownicy elektrowni Siersza Wodna byli odpowiedzialni za doprowadzenie prądu do obozu jak również za utrzymanie ciągłości tego zasilania. Ze strony obozu za wykonywane roboty elektryczne na jego terenie odpowiadał więzień elektryk obeznany ze wszystkimi obozowymi urządzeniami elektrycznymi". /M. Kwiatkowski "Elektrownia Siersza Wodna (1913-1962)", "Maszyny Elektryczne - Zeszyty Problemowe", nr 4, 2017, s. 155/ Jest też tam zaprezentowany schemat zasilania obozu (ale mało co widać).
-
Klasztor w Cîteaux – czy rzeczywiście kolonia karna bez przełożonego?
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Kościół i religia
Wiele... jak zawsze. Na czym to połączenie polegało? A co ma dorzeczy kto wyświęcił? A ja sprzeczności nie widzę. -
Dlaczego zaczęto uprawiać rośliny i hodować zwierzęta?
secesjonista odpowiedział asiolekb → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
A co w miarę pewnego wiemy o roli kobiet w tej zmianie? -
Zakaz Bonifacego VIII - czego dotyczył?
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Kościół i religia
A potem podaje euklides, że: W wyniku konfliktu papieża ze wspomnianym władcą powstała inkryminowana bulla , ale nie ma ona związku z tym konfliktem. Czyli euklides zaprzeczył sam sobie. Pozostaje dla mnie ciekawostką czemu euklides napisał o czymś co sam uważa, że nie należy do tego tematu. Pozostawię bez komentarza, że to co dla historyków jest przedmiotem sporów i dociekań, to dla euklidesa jest kwestią: "bez wątpliwości", i wystarczyła mu do tego tylko Wikipedia. Jak najbardziej, po co pisał euklides o wykopywaniu zwłok heretyków skoro pismo papieskie nic o tym nie mówi? To do jakiego tekstu euklides się w tych dywagacjach odnosił? -
Gdyby w Jałcie Polska trafiła pod wpływy Aliantów?
secesjonista odpowiedział Rezz112 → temat → Historia alternatywna
Ile plebiscytów zorganizowało na spornych terytoriach ZSRR? A jak był spór co do obecności wojsk ZSRR na jakimś terytorium to ile odbyło się plebiscytów w tej kwestii? -
Gdyby w Jałcie Polska trafiła pod wpływy Aliantów?
secesjonista odpowiedział Rezz112 → temat → Historia alternatywna
??? A jaki typ demokracji propagowali w krajach bratnich? A kiedy to: mało?