Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. W piśmie "Pruthenia" (T. I, Olsztyn 2006. s. 110) w artykule Roberta Klimka pt. "Wały podłużne w Nerwiku, gmina Purda, województwo warmińsko-mazurskie" czytamy: "Jakkolwiek nie należy utożsamiać wałów podłużnych z granicą linearną jako granicą polityczną, to jednak fakt, że przebiegały one najczęściej na rubieżach osadniczych i politycznych, był jednocześnie nośnikiem informacji granicznej zawierającej dla nieprzyjaciela ostrzeżenie". /cyt. za: E. Kowalczyk "Systemy obronne wałów podłużnych we wczesnym średniowieczu na ziemiach polskich"/
  2. To, że królowa Bona od dawna miała na swej uwadze dobra mazowieckie - to oczywiste, być może był to dalekosiężny plan związany z Prusami. Królowa działa sprytnie i niezwykle szybko, jeśli patrzeć, że zapis mazowiecki uzyskała na trzy miesiące przed zgonem synowej. Decyzje z 11 marca 1545 r. z oczywistych względów formalnych znaczenia ustawy mieć nie mogły, z drugiej strony król traktował swe postanowienie jako decyzję przynależną mu w zakresie swobody dysponowania domeną królewską. Wywiązał się ostry spór co do legalności królewskiej decyzji, jak i spadkowych konsekwencji. Czy był to precedens, czy może król odwołał się do stosowanej już praktyki?
  3. Spór wokół oprawy mazowieckiej Bony

    Kiedy wynikła kwestia zapisania oprawy Elżbiety Habsburżanki środowiska dworskie poczęły przedstawiać pogląd, że nie mogą być to inne królewszczyzny niźli te tradycyjnie przyznawane królowym (od 1461 r.), czyli dobra wielkopolskie i małopolskie. Tedy Bona "łaskawie" odstąpiła synowej swą pierwotną oprawę z 1518 roku. Na nieszczęście 15 czerwca 1545 r. młoda królowa umiera, stąd zapis dóbr "starej" królowej nie niósł za sobą skutków rzeczowych. W tym czasie Bona jednak zdążyła uzyskać zapis (11 marca 1545 r.) wystawiony "in conventione generali". I tu tkwi pierwszy problem. Szlachta oskarżała władcę, że z tym zapisem czekał aż wyjadą posłowie ziemscy, faktem jest, że sesja sejmu krakowskiego formalnie została zamknięta 3 marca 1545 roku. W odpowiedzi król oświadczał: "Napisano oprawę KJM, czciono ją, wszyscyście zwolili (...) acz i bez zezwolenia mógłbych to był uczynić, co mam od Boga i od poddanych swoich i od was. Rad, wolno mi szafować i dożywociem zapisywać, tak i innym. Wy, gdyby wam wasze dożywocia ruszane były, ciężko by się to widziało, rozumiejcież i o drugim także". /"Mowa, którą Zygmunt I miał z płaczem roku 1545" wyd. M. Wiszniewski, s. 152-154/ I teraz pytanie zasadnicze, jak pod względem prawnym wyglądało zabezpieczenie na dobrach mazowieckich: wiana a jak posagu?
  4. Funkcja teatru w życiu starożytnych Greków

    Jeśli większość sztuk miało mieć charakter moralizatorski, to bliżej im do przekazywania wzorców etycznych, związanych z życiem społecznym czy politycznym, a niekoniecznie z katharsis o charakterze religijnym. Problem w tym, że o tym, iż celem sztuki jest katharsis to napisał Arystoteles, zupełnie inaczej widział to jednak Platon ("sztuka jest racjonalną robotą i że racją jej bytu jest naśladowanie (urzeczywistnianie) wiecznych prawzorów rzeczy, zaś kryterium oceny dokonań jest pożytek"). Co więcej Stagiryta na tyle "oszczędnie" potraktował opis i funkcję tego katharsis, że nie ma pewności czy można to łączyć jedynie z kwestiami religijnymi. Do dziś istnieje spór: "Jego skąpe uwagi na temat istoty doświadczenia katartycznego sprawiły, że w sporze o katharsis konkurują ze sobą różne wykładnie: etyczna, medyczna, religijna, estetyczna i intelektualistyczna. Interpretacje te zebrał i kompetentnie skomentował H. Podbielski, który słusznie stwierdza, że każda z nich dotyka jakiegoś ważnego aspektu problemu katharsis, lecz aspekt ów absolutyzuje, a tym samym wprowadza do teorii katharsis redukcjonizm". /H. Kiereś "Dramat i teatr a 'Poetyka' Arystotelesa", "Człowiek w Kulturze", 19, s. 146/ Zatem jak widać jest tu zarysowany spór pomiędzy celem: katharsis czy mimesis.
  5. Humor

    Z artykułu recenzenckiego Wiktorii Śliwowskiej: "Polecono więc baczną obserwację także moskiewskich słowianofilów, ich wydawnictw, zwrócono uwagę na wykłady profesorów znanych z zainteresowań kulturą słowiańską. Inwigilację tego środowiska zlecono urzędnikowi do specjalnych poruczeń Mikołajowi Kaszyncewowi, o którego miernych kwalifikacjach umysłowych i moralnych świadczą dobitnie zarówno składane przezeń raporty, jak i pisma zapewniające, iż zatrudniony przezeń kopista w pełni zasługuje na zaufanie,gdyż 'przysiągł,iż nie będzie nawet czytał tego, co przepisuje'". /"Bractwo Św. Cyryla i Metodego i problemy ukraińskiego odrodzenia narodowego", "Kwartalnik Historyczny", R. 98, nr 4, 1991, s. 87/
  6. Historia piłki nożnej

    Problem w tym, że adamhistoryk obejrzał film "El Mundial olvidado" (Zaginiony Puchar Świata) i w przedstawione tam "wydarzenia"... uwierzył. Tymczasem jest to rodzaj dokumentalnej mistyfikacji (Mockument), gdyby adamhistoryk oglądał uważniej powinien się zdziwić od kiedy to Patagonia stała się niepodległym państwem. Atoli film pod względem technicznym jest doskonale zrobiony i ja sam się swego czasu dałem nabrać.
  7. Czy wojska niemieckie przy rekwizycjach wydawały jakiegoś rodzaju pokwitowania? Czy odnotowano we wspomnieniach przypadki wręczania kwitów z napisem: "Chamberlain wird bezahlen" czy to tylko plotki? Informacje o takim kwicie miały dotrzeć do KSK w Angres, informacje o tym zawarto w referowanym przez prof. Michała Potulickiego projekcie instrukcji "W sprawie zbierania dokumentacji w Polsce o działalności okupantów" (21 kwietnia 1940 r.). /w: "Protokoły Posiedzeń Komitetu dla Spraw Kraju", cz. 1: 1939-1941, red. W. Grabowski, Warszawa 2008, s. 290; także E. Kobierska-Notas "Rząd Polski na emigracji wobec problemów dokumentowania niemieckich przestępstw wojennych", "Pamięć i Sprawiedliwość", t. 38, 1995/
  8. U źródeł czarnej sztuki (początki fotografii)

    Otóż nic nie wiemy by 13 października 1839 roku Radwański zaprezentował wówczas kolekcję swego autorstwa. Wiemy, ze prezentowano "estamp" z Paryża (katedra Notre Dame od strony mostu Filipa Ludwika), czy fotografię widoku Berlina od strony "mostu Elektoralnego" (nadesłaną 17 października), o Radwańskim wiemy z "Korrespondenta" z 22 października 1839 r.: "Do dwóch podziwianych już od kilku dni w sali Ochrony estampów zagranicznych wynalazków Daguerre'a, jeden z naszych rodaków, Radwański, profesor nauk przyrodniczych, nadesłał wczoraj do okazywania na korzyść pomienionego zakładu, pierwszą u nas w Warszwie próbę wynalazku Daguerre'a za pomocą kamery pospolitej i aparatu własnego pomysłu. Przedstawia ona (...) Po pierwszym szczęśliwem doświadczeniu spodziewać się można nadal najpiękniejszego wypadku usiłowań rodaka". /cyt. za: W. Żdżarski "Historia fotografii warszawskiej", Warszawa 1974, s 15-16/ Mam nadzieję, że autor dokładnie podał brzmienie tego artykułu, bo cytat z "Kurjera Warszawskiego" z 14 października 1839 r. (na s. 15) tyczący się tej wystawy, to w rzeczywistości cytat z wydania z 18 października, z numeru 227. Dodajmy, że nie był on absolwentem fizyki, był kollaborantem szkoły wojewódzkiej kaliskiej, potem studiował na wydziale przyrodniczym, w 1826 r. uzyskawszy "po zdaniu całkowitego publicznego egzaminu stopień magistra filozofji". Potem był w Kielcach nauczycielem w szkole wojewódzkiej, wreszcie został adiunktem przy zakładzie fizycznym byłego uniwersytetu warszawskiego. Kiedy w 1836 r. powołano do życia kursy dodatkowe przy gimnazjum gubernialnym, Radwański został powołany na profesora fizyki na owych kursach. Co nie znaczy by nie zajmował się fizyką, jak i chemią. /za: "Złota Książka pracy i zasługi. Życiorysy i portrety wzorowych obywateli kraju" wydano w Księgarni J. Fiszera/
  9. W tym okresie (jeszcze przed samym konfliktem) mamy bodajże pierwsze próby stworzenia technologii stealth: "Ze znanych prób radykalnego obniżenia widzialności samolotu jedną z pierwszych była niemiecka koncepcja pokrycia samolotu rozpoznawczego „Taube” materiałem przezroczystym, zrealizowana w czerwcu 1912 roku przez austro-węgierskiego pilota Edvarda Nittera. Przezroczysty materiał, nazwany „emailit”, wraz z obniżeniem poziomu hałasu silnika powodował, że samolot wykrywano z ziemi dopiero z odległości mniejszej niż trzysta metrów". /A. Truskowski "Wykrywanie statków powietrznych wykonanych w technologii stealth", "Zeszyty Naukowe Akademii Marynarki Wojennej", nr 4, 2014, s. 84/
  10. Dla zainteresowanych: A. Gogun "Черный PR Адольфа Гитлера. Документы и материалы".
  11. Historia boksu

    To może coś o amatorze: R. Kazimierczak "Miles Davis. Bokserski odwyk mistrza trąbki". /dostępne na wyborcza.pl, Ale Historia/
  12. Historia piłki nożnej

    Albo Wołek przepisywał wikipedię albo wikipedyści "Wołka".
  13. Szlakiem znaków granicznych

    To ja jeszcze dodam, nieco w kontekście tematu o wieżach Bismarcka i zapominaniu o ich pochodzeniu, wspomniane kamienie milowe przez wielu okolicznych mieszkańców traktowane były jako słupki rozgraniczające Warmię od Mazur.
  14. Powstanie listopadowe

    To ma problem jancet z umiejętnością szukania (warto może zatrudnić fachowca?); co do znajomości komunikatów KNSG, bo ja jakoś znalazłem. Znalazłem tam jednak "Borenel".
  15. Powstanie listopadowe

    A jak wyglądał kordon na "naszych terenach"?
  16. U źródeł czarnej sztuki (początki fotografii)

    Problem w tym, że nie bardzo pojmuję frazę: "pierwszą kolekcję dagerotypów swego autorstwa przedstawiających ówczesną Warszawę". Z czego składała się owa kolekcja?
  17. To tylko ogólne opracowania, niedługo postaram się coś wrzucić bardziej ukierunkowanego na ten temat (czyli ujęcie względem różnych partii).
  18. Jeśli chodzi o prasę, to poza codziennymi gazetami warto zwrócić uwagę na tego typu tytuły jak: "Wychodźca", "Polacy Zagranicą", "Kwartalnik Instytutu Naukowego do Badań Emigracji i Kolonizacji", "Wychodźca Polski", "Sprawy Morskie i Kolonialne", "Polski Przegląd Emigracyjny", "Przegląd Emigracyjny", "Przegląd Emigracyjny" (warszawski), "Przewodnik Emigracyjny". No i kto (z jakich ugrupowań tam pisywał). Z ogólnych opracowań: A. Zarychta "Emigracja polska 1918-1931 i jej znaczenie dla państwa" H. Janowska "Emigracja zarobkowa z Polski 1918-1939" /i jej artykuł na łamach RDRL/ E. Kołodziej "Wychodźstwo zarobkowe z Polski 1918-1939. Studia nad polityką emigracyjną II Rzeczypospolitej" /i inne prace tegoż autora, wykaz dostępny choćby na: www.home.umk.pl: Wojciech Luboch, Dariusz Matelski - "Ksiega Pamiatkowa i Jubileusz Profesora Edwarda Kolodzieja" M. Szawlewski "Kwestia emigracji w Polsce" "Emigracja z ziem polskich w czasach nowożytnych i najnowszych" red. A. Pilch A. Jarzyna "Polityka emigracyjna" "Polska diaspora" red. A. Walaszek /za obszernym omówieniem dotychczasowej literatury co do tej kwestii/ A. Kicinger "Polityka emigracyjna II Rzeczypospolitej", CEFMR Working Papers, 4/2005 /do poszukania na www.cefmr.pan.pl/
  19. Kilka podanych tytułów w poniższym temacie dotyka tej kwestii (np,. stosunek ludowców): forum.historia.org.pl - " Emigracja Polaków do Meksyku/Ameryki Łacińskiej"
  20. Wieże Bismarcka

    Ciekawe jak często oswojenie (albo zapomnienie) nastąpiło poprzez stosowanie innej nazwy? W Okonku mamy Wieżę Tecława, na Winnej Górze - Wieżę Gocławską. Ciekawe czy np. taka wieża Moltkego w Nowej Rudzie budzić może podobne mieszane odczucia?
  21. U źródeł czarnej sztuki (początki fotografii)

    Za pierwszego "zawodowca" uznaje się Juliana Zawodzińskiego, nauczyciela rysunku z Płocka, otworzył on (ok. 1844 r.) w Warszawie zakład, prawdopodobnie w domu Dückerta, gdzie potem zakład prowadzili inni: Kosiński, Karol Szczodrowski. NA czym polegać miała technika wytwarzania tanich fotografii (ok. 3 złp około 1859 r.) zwanych panotypami?
  22. Co do uwagi Tomasza N względem "gruntu organicznego", nie grunt za to inne surowce organiczne dodawano do zapraw całkiem świadomie, jajka, krew czy mleko. Na zamku w Czudcu (niestety to raczej późne średniowiecze) badano stosowane tam zaprawy. "Wypełniacz o charakterze antropogenicznym obejmuje domieszki obtoczonych ziaren ceramicznych oraz węgla drzewnego, rzadziej źdźbeł. Ten rodzaj wypełniacza dodawany był do historycznych zapraw celowo, bowiem we frakcji „mączki” ceramicznej działa jak cement (zaprawa hydrauliczna), a w grubszej frakcji jako „zbiornik retencyjny” dla wilgoci, opóźniając nieco wiązanie i umożliwiając obróbkę zaprawy (...) Węgiel drzewny także spełnia w zaprawach rolę regulatora wilgotności". /J. Trąbska, B. Trybalska, A. Lubelczyk "Średniowieczne zaprawy wapienne z ruin zamku w Czudcu koło Rzeszowa", "Materiały Ceramiczne", T. 58, nr 4, 2006, s. 150-151/ Tak na marginesie, zwracam zainteresowanym uwagę na wspomniane czasopismo i artykuły jakie mogą się pojawiać w dziale "Ceramika Archeologiczna", dostępne na stronie: www.ptcer.pl.
  23. A dlaczego muł nie mógł się tam znaleźć? Jeśli stosowano np. materiał rzeczny, który był źle oczyszczony? Z literatury można dodać: L Jochemczyk, J. Skoczylas "Petrograficzne badania materiałów wiążących z wczesnośredniowiecznej budowli Ostrowa Lednickiego", "Przegląd Geologiczny", 7-8, 1991. S. Kozieł "Technologia murów budowli przedromańskich na Wawelu", "Acta Archaeologica Waweliana", Tom II, 1998 W. Nocuń-Wczelik, K. Stachurska-Góra "Skład fazowy i mikrostruktura starych zapraw", "Prace Komisji Nauk Ceramicznych", t. 80. Kraków 2003 W. Bartz "Charakterystyka mineralogiczno-petrograficzna zapraw z wczesnośredniowiecznego zespołu osadniczego w Gnieźnie", w: "Wyniki analiz specjalistycznych materiałów wczesnośredniowiecznych z gnieźnieńskiego ośrodka osadniczego" pod red. M. Kara
  24. Niccolo Machiavelli

    Przegrana w szerszej kompanii nie zmienia stanu rzeczy - przegranej. Problem w tym, że większość badaczy uważa, że ów traktat powstał by wkraść się w łaski rodu Medyceuszy, co nieco się kłóci z konstatacją jak to Machiavelli ubolewa (szczerze) nad upadkiem poczucia honoru... no chyba, że myślał głównie o sobie. Kiedy pytałem dlaczego "książę" to nie chodziło mi o wywód translatorski a o zwrócenie uwagi na ostateczną dedykację - księciu Urbino. Innymi słowy, traktat powstał z całkiem oportunistycznych powodów.
  25. Czy nastąpiła jakaś istotna zmiana w składzie zapraw czy sposobie ich przygotowywania między budownictwem romańskim a gotyckim? Podrzucę klasyczną pozycję: H. Jędrzejewska-Jabłczyńska "Dawne zaprawy budowlane", KAiU III, 1958.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.