-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Rzecz o motywowaniu do wstąpienia w szeregi armii. W Anglii powstała organizacja Order of the White Feather, jej członkowie zachęcali kobiety by te mężczyznom którzy nie wstąpili do wojska wysyłały bądź wręczały białe pióro jako wyraz pogardy i potępienia. A czy w innych krajach podejmowano podobne akcje?
-
Starożytna chirurgia, medycyna
secesjonista odpowiedział DiDA → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Greckie sylphium (u Rzymian najczęściej jako laserpitum) nie zostało ostatecznie zidentyfikowane, zwłaszcza że w źródłach wspomina się o dwóch "odmianach", jedna z nich miała być cuchnącą i określano ją jako - asafoetida. Uważa się, ze była to roślina z rodziny selerowatych, prawdopodobnie roślina endemiczna która nie przetrwała. Podobnymi (ze względu na właściwości) są: Ferula assa-foetida, Ferula marmarica, Thapsia garganica. /za: A. Drozd-Lipińska, K. Łuczak "Silphium - cudowny lek od Apollona dla starożytnego miasta Cyrene", "Czystość i brud. Higiena w starożytności", red. W. Korpalska, W. Ślusarczyk/ Z literatury: A. Kotłowska "Silfion - dawne bogactwo Cyrenejki", "Meander", t. 5-6, 2003 K. Spalik "Smutna i pouczająca opowieść o Silphium", "Wiedza i Życie", nr 3, 2007 C.L. Gemmill "Silphium", "Bulletin of the History of Medicine", 40:4, 1966 E.D.G. Robinson "Cataloque of the Greek Coins of Cyrenaica" (ikonografia rośliny na monetach) P. De Vos "European materia medica in historical texts: Longevity of a tradition and implications for future use", "Journal of Ethmopharmacology", 132, 2010 E. Fabricotti "Silphium in Ancient Art", "Libyan Studies", t. 24, 1993 M.G. Fulford "To East and West: the Mediterranean Trade of Cyrenaica nad Tripolitania in Antiquity", tamże, t. 20, 1989 A.C. Andrews "The sylphium of the ancients: a lesson in crop control", "Isis", 33, 1941 A. Stempińska "Cudowna roślina Apollona - Silphium" (artykuł dostępny na: historia.org.pl/ -
Czy polskie społeczeństwo jest tolerancyjne?
secesjonista odpowiedział abramowicz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Tak krótko, i jak przypomniał Furiusz o gender mamy osobny temat, nie wiem w jakim kraju żyje Smok Eustachy, ale podejrzewam, że w Polsce. Nie wiem zatem czemu ma problemy z formułowaniem swych myśli zgodnie z regułami języka polskiego, co to znaczy: "gendery"? Nie wiem jak osoba zwalczająca pewne tendencje w naukach społecznych posługiwać się może językiem gdzie występują: "zammiłowanie", "narzucac", "exhibicjojonizm" - proponuję powtórzyć podstawówkę. Przyznam, że trochę jest to kompromitujące dla osoby tak piszącej, może nie trzeba być zwolennikiem stwierdzenia: że forma wypowiedzi świadczy o człowieku, ale proponowałbym przyjrzeć się Regulaminowi tego forum (np.: Art. 42. Kto nie przestrzega reguł języka polskiego podlega karze upomnienia lub ostrzeżenia o wartości 1.). Jak widzi - Smok Eustachy tolerancję polskiego społeczeństwa względem osób które uprawiają publicystykę (poprzez Internet) i mają poważne problemy z poprawnym używaniem języka polskiego? -
Nie wspomniano o jednym kandydacie na pretendenta - Wilhelmie z Rożemberka, najwyższym burgrabim czeskim, wpływowej postaci, którą ze względu na zakres władzy i kompetencji określano mianem: prorex. Osobami które optowały za tą "mimowolną" kandydaturą (w czasie pierwszej elekcji): Stanisław Górka i kasztelan biecki Stanisław Szafraniec. Ich zabiegi nie były jednak zbyt energicznymi i jak się uważa niezbyt wierzyli w powodzenie swych zabiegów. Sam Wilhelm, wedle relacji innych; m.in. Andrzeja Dudycza - kolejnego "agenta" Maksymiliana II; ani o taki fawor nie zabiegał, a wręcz przeciw temu oponował i odżegnywał się. /M. Slach "Kandydatura Wilhelma z Rożemberka na tron polski w latach 1573-1575", "Sobótka", XXI, z. 3, 1963/ Smaczku tej sytuacji dodaje fakt, że to przecież ów Wilhelm stał na czele delegacji domu habsburskiego, która miała zabiegać by królem został arcyksiążę Ernest. Sytuacja staje się ciekawsza po "wyjeździe" Walezjusza, wówczas ów możnowładca na serio począł rozpatrywać możliwość sięgnięcia po polską koronę. W jakich osobach szukał poparcia? Dlaczego niektórzy Polacy postanowili mań postawić?
-
Z roślin służących za mydło, prócz oczywistej mydlnicy lekarskiej można wymienić połonicznik gładki - zwany "psim mydłem". Pisząc o łaźniach i higienie Grzegorz Jawor relacjonuje: "A. Keckowa, omawiając stan higieny w XVI-XVII w., ograniczyła się do stwierdzenia, iż chłopi korzystali z kąpieli w naturalnych zbiornikach wodnych, nie wspominając w ogóle o istnieniu łaźni wiejskich. Nieuzasadnione jest powiązanie przez tę autorkę początków wzrostu dbałości o ciało z epoką odrodzenia. Pozostali autorzy wzmiankujący o tym zagadnieniu wskazują, iż dopiero w ciągu XVII w. do Polski dociera 'epoka brudu'. Według Józefa Burszty zanikł wówczas, żywy jeszcze w poprzednim stuleciu, zwyczaj budowania łaźni wiejskich". /G. Jawor "Wiejskie łaźnie w średniowiecznej Polsce w świetle lubelskich i chełmskich zapisów sądowych z XV wieku", "Res Historica", nr 33, 2012, s. 30/ Z literatury: A. Keckowa "Higiena i zdrowotność", w: "Historia kultury materialnej Polski w zarysie", t. 3, "Od XVI do połowy XVII w." red. A. Keckowa, D. Molenda J. Burszta "Kultura wsi w okresie folwarczno-pańszczyźnianym", w: "Historia chłopów polskich", t. I, "Do upadku Rzeczypospolitej szlacheckiej" red. S. Inglot U. Sowina "Woda i ludzie w mieście późnośredniowiecznym i wczesnonowożytnym. Ziemie polskie z Europą w tle".
-
A jak to było z kobietami-gladiatorami? "... ancient authors writing about female gladiators paid particular attention to individual stories of women-gladiators or to groups of women involved in the munera. Juvenal mentions Mevia, a venatrix killing boars, and Suetonius tells about women who took part in combats by torch-light. Martial's 'Liber de Spectaculis', althought more obscure in describing female gladiators than the narrative sources I will refer to below, appears supportive of woman's involvement in the games. As for the narrative passages worthy of longer analysis, Cassius Dio and Tacitus offer the most informative descriptions of the spectacles with female gladiators". /A.B. Miączewska "Female Gladiators at the Roman Munera: a Fact or a Fantasy?", "Res Historica" UMCS, nr 34, 2012, s. 11-12/
-
Granica i znaki graniczne a zwłaszcza granice "państwowe"
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
O granicy tzw. zastawu spiskiego czyli polskich enklaw na Węgrzech: "Dokument z nadaniem Kindze kasztelanii sądeckiej nic nie mówi o granicach tej ziemi za Karpatami, wspomina jedynie, że sięga ona usque ad metas Ungarie33. Przyjmując, że Podoliniec wchodził w skład nadania, ale także biorąc pod uwagę fakt słabego osadnictwa wokół, można przypuszczać, że wieś nie miała w tym czasie wytyczonych granic. Zasięg Podolińca w pierwszej połowie XIII w. wyznaczała trzebierz puszczy i zagospodarowanie pod uprawę niezbędnej ziemi (...) Od okolic miejsca, w którym Toporzec wpływał do Popradu, pograniczny las równoleżnikowo rozciągał się do zasieków węgierskich. Przy takich warunkach nauralnych w połowie XIII w. omawiany fragment granicy polsko-węgierskiej miał charakter szerokiego pasa, rubieży, którą władcy węgierscy uznawali za swoją własność (...) W związku z tym dokument Beli IV opisywał bieg granicy nadania bez większej precyzji, utrudniając nam dzisiaj identyfikację poszczególnych miejsc i dając powód do różnych interpretacji zapisu źródłowego. Na jego podstawie możemy stwierdzić, że wschodni fragment granicy na interesującym nas odcinku mógł mieć dwojaki przebieg. Po pierwsze, granica mogła prowadzić wzdłuż potoku wypływającego spod szczytu Riňava (1005 m n.p.m.) i, wpadając do rzeki Toporzec, z jej biegiem wiodła do Popradu. Dyplom wymienia jako punkty orientacyjne: strumień płynący ze wzgórza położonego nad Podolińcem, który można zidentyfikować jako jeden z dopływów Toporca; samą osadę Podoliniec, przy czym dokument nic nie wspomina o jego granicach; rzekę Toporzec i rzekę Poprad. Po drugie, zapis z 1256 r. w powiązaniu z mapą z 1756 r., mówiącą o ductus antiquus, można odczytać w ten sposób, że granica prowadziła od wspomnianego szczytu Riňava prosto do potoku Schlichting, w XVIII w. leżącego na południe od Podolińca. W obydwu przypadkach nadanie Beli IV zawierało się w granicach, którą tworzyły elementy krajobrazu naturalnego, co jest charakterystyczne dla XIII w.". /R. Jop "Delimitacje Podolińca z Toporcem w XIII–XVIII wieku. Z dziejów kształtowania się granicy linearnej na Spiszu", "Res Historica" UMCS, nr 35, 2013, s. 37-38/ -
Dodać można: J. Banaszkiewicz "Bolesław i Peredsława. Uwagi o uroczystości stanowienia władcy w związku z wejściem Chrobrego do Kijowa", "Kwartalnik Historyczny", nr 4, 1990 J. L. Nelson "Politics and Ritual in Early Medieval Europe" G. Kipling "Enter the King. Theatre, Liturgy, and Ritual in the Medieval Civic Triumph" A. Poppe "The Enthronement of the Prince in Kievan Rus", w: "The 17th International Byzantine Congress: Abstracts of Short Papers".
-
Anegdoty związane z II RP
secesjonista odpowiedział Gnome → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Odpowiadając secesjoniście: "... książę Janusz Radziwiłł (...) miał poważny dylemat: czy ubrać się w strój wieczorowy czy też założyć ubranie odpowiednie dla wizyt składanych w godzinach porannych...". /I. Kienzler "Kobiety w życiu Marszałka Piłsudskiego", Warszawa 2012, s. 224/ "Nie umiał samodzielnie regulować odbiornika radiowego, a kiedy chciał go wyłączyć - wyjmował wtyczkę z kontaktu". /tamże, s 224-225/ "Marszałek jednak nie znosił telefonu, podobnie jak innych nowinek technicznych, a zwłaszcza samej procedury łączenia rozmów, co zlecał zazwyczaj swemu adiutantowi. Jego niechęć do korzystania z wynalazku Bella była powszechnie znana i jego współpracownicy kontaktowali się z nim telefonicznie wyłącznie w stanach wyższej konieczności. Dotyczyło to nawet samego prezydenta, który przed planowaną rozmową telefoniczną najpierw telefonował do adiutanta, który meldował o tym Piłsudskiemu. Marszałek dopiero wówczas odbierał telefon". /tamże, s. 224/ A dlaczego gen. Stanisław Bułak-Bałachowicz nazywany był: "durniem Matki Boskiej"? -
Statuty opocko-nieszawskie a królewszczyzny
secesjonista dodał temat w Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Król zastał skarb pustym, tradycyjnym wyjściem było oddawanie królewszczyzn w zastaw (pomimo zakazu zastawiania dóbr wielkorządowych z 1440 r.). "Sama wielka ilość zastawów nie wynikała z lekkomyślności panującego, lecz była systemem, wynikającym z istniejących warunków. Okoliczności zewnętrzne mogły tylko przyśpieszyć tempo czynionych zastawów". /K. Tymieniecki "Wpływy ustroju feudalnego w Polsce średniowiecznej", "Rocznik Dziejów Społecznych i Gospodarczych", T. III, Lwów 1934, s. 106/ Wedle zapisów statutów opocko-nieszawskich wyłączono dopuszczalność zastawiania starostw grodowych. W myśl ogółu szlachty miało to zapewnić zachowanie nieuszczuplonego "corpus Regni". Z drugiej strony był to akt skierowany przeciw warstwie magnackiej. Już w 1447 r. w swej mowie do króla - Jan z Ludziska stwierdził, że żebractwo możnych zrujnować miało skarb królestwa. /por. "Codex epistolaris saeculi decimi quinit" wyd. A. Lewicki, T. III, Kraków 1894/ Czy można się zgodzić ze stwierdzeniem Anny Sucheni-Grabowskiej: "Niewątpliwie szlachta zdawała sobie dobrze sprawę z faktu, iż uszczerbki w przychodach królewszczyzn przyjdzie z reguły kompensować z własnych dóbr". /tejże, "Odbudowa domeny królewskiej w Polsce 1504-1548", Warszawa 2007, s. 50/ Jak Kazimierz Jagiellończyk wywiązywał się z tego zobowiązania? -
Nowa wędrówka ludów czyli co dalej?
secesjonista odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Co do tych mężczyzn to w grę wchodzą również pewne aspekty kulturowe, syryjski chrześcijanin bliższy jest w pewnych zachowaniach swemu muzułmańskiemu sąsiadowi niźli polskiemu katolikowi. Dominująca pozycja mężczyzny sprawia, że to on na ogół decyduje i ma wykazać aktywność. Choć polska emigracja do USA w okresie PRL też wyglądała podobnie, najpierw mężczyzna, potem praca a następnie próba ściągnięcia rodziny. Poza tym nie wiem co ma wynikać z faktu, że są to głównie młodzi mężczyźni? Gdyby to były same kobiety z dziećmi to problem byłby mniejszy? Widzę dwie kwestie: zagrożenie - potencjalni islamscy radykałowie pozytyw - osoby zdatne do pracy, a Europa się starzeje. Z Doniecka do Kijowa jest jakieś 605 km, z Damaszku do Budapesztu 2416 km to jednak trochę nieporównywalne wyprawy. Jaki procent pośród uchodźców w Polsce z terenów Ukrainy stanowią kobiety i dzieci? -
Wcześniej było o stosowanych pancerzach, jak zrozumiałem były to rozwiązania wprowadzane przez dowództwo bądź twórcza inwencja żołnierzy na froncie. Znalazłem jednak ciekawostkę o cywilno-handlowej proweniencji. Otóż, kiedy A.A. Milne udawał się na front (lipiec 1916 r.) do swego 11. batalionu Królewskiego Pułku Warwickshire podróżował z pewnym młodzieńcem, któremu rodzice zakupili: "... koszulkę-kolczugę, jakie noszono w średniowieczu, żeby uchronić się od wrogiego ostrza, i jakie sprzedawano teraz kochającym matkom, wmawiając im, że mogą zatrzymać cios bagnetem albo obronić przed odłamkami...". /A. Thwaite "A.A. Milne. Jego życie", Warszawa 2009, s. 202/
-
Międzywojenne lotnictwo polskie
secesjonista odpowiedział FSO → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Czyli: zero liczb, zero wyliczeń, ale Smok Eustachy wie, że było to nieopłacalne - pogratulować znajomości tematu i sposobu argumentacji. -
Nowa wędrówka ludów czyli co dalej?
secesjonista odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Cóż, gdyby dziś nagle sytuacja w Polsce zdestabilizowała się jak w np. w Syrii, to nawet zakładając, że chciałbym jedynie bronić swej rodziny, miałbym pewien kłopot ze znalezieniem "kałacha", ciekawi mnie skąd jancet by go wziął? By mieć ową broń w ręce, na ogół trzeba się opowiedzieć po którejś ze stron, a co jak nie chcę? Chcę tylko sprzedawać swe towary czy spokojnie chodzić do pracy? Zdaniem janceta wszyscy jesteśmy potencjalnymi żołnierzami, ja w to powątpiewam. To, że jancet widzi głównie młodych mężczyzn to nic dziwnego, ci są na ogół aktywniejsi, łatwiej znaleźć im pracę, przecierają szlaki, a potem kiedy się zakotwiczą ściągają rodziny. Tak nieśmiało przypomnę, że do destabilizacji wielu krajów (na fali euforii tzw. arabskiej wiosny) to Europa przyłożyła się całkiem solidnie, to może czas teraz wziąć za to brzemię odpowiedzialności? -
Czy polskie społeczeństwo jest tolerancyjne?
secesjonista odpowiedział abramowicz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Faktycznie gregski miał rację, nie znaczy to nic poza autopromocją. Tak na marginesie, choć słówko "gender" zadomowiło się w języku polskim i coraz częściej słyszymy np. "genderowy" (co jest przez wielu językoznawców formą akceptowaną w rozmowie potocznej), to wypada jednak przypomnieć, że: "gender" wciąż" jest nieodmienne, a forma: "jest za genderem" jest wręcz kuriozalna. Jak już bronić naszej tożsamości to nie tylko z sensem ale i z pewnym szacunkiem dla języka polskiego: "chcąc-niechcąc" - taka forma nie istnieje we współczesnej polszczyźnie; "A pisze o tym" - chyba raczej: "piszę"; "oficjalne dokumenty, przyjęte do wykonu" - "wykon" to coś co już wykonano, wynik pracy, trudno przyjmować do wykonania wynik pracy; "Powiedzmy jak złożysz przysięgę małżeńska" - chyba: "małżeńską"? Tak czy siak patrząc na wpis secesjonisty można udowodnić, że niektórzy przedstawiciele polskiego społeczeństwa nie są tolerancyjni, no przynajmniej na przykładzie rzeczonego secesjonisty można zauważyć pewną nietolerancję na niechlujność językową. Co do związku gender a tolerancja, czy z faktu, że w Polsce istnieją kierunki na studiach obejmujące gender study wyciągniemy wniosek, że jesteśmy tolerancyjnym społeczeństwem? Czy z racji takiej, że wielu badaczy gender uważa, że wielu Polaków nie chce przyjąć ich wniosków i konstatacji - jesteśmy społeczeństwem nietolerancyjnym? "Wygląda na to, że ten gender to po prostu heterofobia". Kolejny wpis udowadniający nieznajomość pojęcia. -
Międzywojenne lotnictwo polskie
secesjonista odpowiedział FSO → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Nic nie poznałem, poza tym, że Smok Eustachy nie podał żadnych wielkości, cen - to na czym się opiera poza retorycznymi wstawkami? To tak konkretniej: 1. Ile kosztował samolot który sprzedawaliśmy Grecji (koszty)? 2. Ile na nim traciliśmy (wielkość tej straty)? 3. Ile kosztowały wówczas greckie śliwki? Taki ekspert jak Eustachy zapewne szybko poda nam odpowiedzi na te pytania. -
Powrót egzaminów wstępnych na studia? Czy potrzebujemy tylu studentów?
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Matura z historii, olimpiady i studia historyczne
Brawo: znawca śliwek - dokumentów nie musi znać, wielkości liczbowych nie potrafi przedstawić... ale ekspertem wciąż się czuje. Ilu Smok Eustachy zna raperów, którzy osiągnęli sukces w Polsce bez zdania matury? Możemy poznać te statystyki? Mnie się zdaje, że większość raperów mówić jednak potrafi, nie spotkałem się z wersją migową rapu. -
Problem z mikrofonem
secesjonista odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Akademie im. Jana Czochralskiego
"Dział" zupełnie niedobry - ten służy zgłaszaniu problemów z forum. Dźwięki systemowe są zaimplementowane zatem zawsze będą odtwarzane (chyba, że padła karta dźwiękowa). Nie bardzo rozumiem: Tyberiusz nagrywa przez mikrofon dźwięki systemowe i może je odtwarzać, a inne dźwięki nie są odtwarzane? Czy po po prostu: nie może używać mikrofonu by nagrywać swój głos? Radziłbym przejrzeć dostarczone oprogramowanie Audio - czasem wystarczy włączyć odpowiednią opcję. A by rozpoznać problem trzeba podać "dane": płyty głównej, karty dźwiękowej, jaki system operacyjny, jaki chipset itp. -
Jacy Polacy byli znani w XVI w.
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Jeśli znany - to dość powierzchownie, z rzadka czytany i bez wpływu na ówczesną myśl polityczną w Europie. "Nieco podobnie przedstawia się sprawa wpływów Modrzewskiego na pisarzy zagranicznych; mieli oni łatwy dostęp do jego prac, skoro pisał wyłącznie po łacinie, a De Republica emendanda wyszło za granicą nie tylko po łacinie w Bazylei (nakładem Oporyna), ale również po niemiecku. Istniały także jego częściowe (choć nieogłoszone drukiem) przekłady: hiszpański, rosyjski i przypuszczalnie francuski. Wszystko to świadczy o pewnym zainteresowaniu dorobkiem Frycza. Nasuwa się jednak od razu pytanie, dlaczego żaden z poważniejszych pisarzy politycznych – niemieckich, hiszpańskich czy francuskich – nie cytował jego poglądów na tematy ustrojowe lub przynajmniej nie podjął z nimi polemiki. W Niemczech XVI–XVII w. uważano go niemal wyłącznie za pisarza teologicznego. Entuzjastycznymi opiniami jego tłumacza na hiszpański (Giovanniego Giustiniana) nie przejęli się rodacy włoskiego humanisty. Z Francji wreszcie, mimo gruntownych poszukiwań, bardzo niewiele da się przytoczyć. Filozof doby odrodzenia, Loys le Roy, dość zdawkowo wymienił Frycza wśród takich znakomitości, jak Hozjusz, Kromer i Zamoyski. Z kolei Jean Bodin sąd autora De Republica emendanda o równej karze dla szlachcica i plebejusza za zabójstwo określa jako absurdalny. W tej, wielokrotnie cytowanej, wzmiance Bodin nazywa Modrzewskiego – z właściwym Francuzom lekceważeniem spraw polskich – Andreas Riccius (w wyd. francuskim: André Ricce Polonais), poświęcając mu zaledwie parę wierszy swego liczącego przeszło siedemset stron dzieła. Notabene, według opinii większości badaczy, Bodin dzieła Frycza zapewne nie czytał. W pierwszej połowie XVII w. Marin Mersenne, żywo interesujący się polskim środowiskiem we Francji, wyznaje, iż nie wie, kim jest tak chwalony przez Grotiusa Frycz, bo jak dotąd w ogóle o nim nie słyszał. W najlepszym przypadku stanowił on jedną z postaci świata nauki. Do wyjątków należał głośny prawnik Piotr Cunaeus, który bawiącemu w Lejdzie Januszowi Radziwiłłowi miał w r. 1632 przypominać, iż jego rodak Modrzewski morderstwo radził karać śmiercią. Koncepcje Modrzewskiego dotyczące słusznej wojny były znane Grotiusowi, ale trudno zakładać, iż prawnik holenderski doszedł do swych poglądów na ten temat wyłącznie pod wpływem Frycza. Nawet jeśli dalsze poszukiwania pozwolą na odnalezienie w dziełach jego współczesnych innych ogólnikowych pochwał Frycza, utrzymywanych na ogół w duchu zdawkowego komplementu, nie zmieni to faktu, iż w Europie Zachodniej XVI–XVII w. jako pisarz polityczno-ustrojowy Modrzewski raczej się nie liczył, choć jego dzieła były ogólnie dostępne, o czym świadczą zachowane do dziś egzemplarze w licznych bibliotekach, również i obcych. Bardziej owocna naukowo od dalszych poszukiwań, zdawkowych pochwał czy lakonicznych wzmianek byłaby więc próba ustalenia przyczyn, dla których Frycz jako pisarz społeczno-polityczny nie mógł się cieszyć rozgłosem we Francji, Niemczech, Włoszech czy Anglii XVI–XVII stulecia. Brak rozgłosu (nawet w takim negatywnym świetle, jakie otaczało Makiawela w Polsce) też przecież o czymś świadczy. Na dobrą sprawę popularnością – i to dość przelotną – Frycz cieszył się jedynie w niemieckich i holenderskich środowiskach ekumenicznych, gdzie w latach trzydziestych XVII w. noszono się nawet z zamiarem wznowienia jego Ksiąg o kościele. Dalszy rozwój wojny trzydziestoletniej sprawił jednak, iż od tego zamiaru odstąpiono...". /J. Tazbir "Andrzej Frycz Modrzewski", "K|S|A|P XX LAT", red. H. Samsonowicz, Warszawa 2010, s. 320-321/ -
"Szachista" von Kempelena i inne "automaty"
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Historia ogólnie
W renesansowym traktacie autorstwa Giovanniego de Fontana "Bellicorum instrumentorum Liber, cum fi gures et fictitys litoris conscriptus", ten utalentowany wynalazca zawarł szereg rewolucyjnych konstrukcji (m.in. sposoby projekcji ruchomych obrazów), miedzy innymi znaleźć tam można: "... bardzo interesujące koncepty kinetycznych obiektów wizualnych: ptaka, wiewiórki i ryby o napędzie rakietowym oraz projekty „samoporuszających” się mechanicznych figur, które uznać możemy za rozwinięcie koncepcji średniowiecznych, znanych choćby ze słynnego manuskryptu 'Livre de pourtraicture' pikardyjczyka Villarda de Honnecourt, datowanego na drugą ćwierć wieku XIII". /M. Letkiewicz "Kino przed kinem – wczesnorenesansowe początki ruchomych konfabulowanych obrazów. Uwagi o dwóch kartach z manuskryptu Giovanniego Fontany 'Bellicorum instrumentorum Libers'", "Annales Univeristatis Mariae Curie-Skłodowska", Lublin - Polonia, Vol. IX, 2, Sectio L, 2011, 10/ Znane są komuś bliżej te konstrukcje? -
Co nieco z tematyki zniszczeń: J. Muszyńska "Straty demograficzne i zniszczenia gospodarcze w Małopolsce w połowie XVII wieku. Problemy Badawcze", w: "Rzeczpospolita w latach potopu" red. J. Muszyńska, J. Wijaczka tejże, "Zniszczenia gospodarcze w królewszczyznach północno-wschodniej części województwa sandomierskiego w dobie drugiej wojny północnej", "Studia Kieleckie", nr 3, 1988 J. Motylewicz "Obciążenia wojskowe w czasie wielkiej wojny północnej i ich wpływ na przemiany społeczne i etniczne w miastach ziemi przemyskiej", w: "Rzeczpospolita w dobie wielkiej wojny północnej" red. J. Muszyńska S. Hoszowski "Zniszczenia w czasie wojny szwedzkiej na terenie Prus Królewskich", w: "Polska w okresie drugiej wojny północnej 1655-1660", t. 2, red. K. Lepszy i in. Z. Guldon "Uwagi w sprawie zniszczeń gospodarczych w połowie XVII wieku na terenie Wielkopolski", "Zapiski Historyczne", t. 24, 1958-1959 tegoż, "Zniszczeni gospodarcze w królewszczyznach sandomierskich w dobie rokoszu Zebrzydowskiego (1606-1609", "Kwartalnik Historii Kultury Materialnej", R. 30, nr 3-4, 1982 T. Srogosz "Przemarsze i kwaterunki niekarnych oddziałów wojskowych w województwach łęczyckim i sieradzkim oraz ziemi wieluńskiej w XVII wieku", "Rocznik Łódzki", t. 37 (40), 1987 E. Trzyna "Kwestia zniszczeń wojennych i wojskowych oraz zahamowanie rozwoju gospodarczego królewszczyzn województwa krakowskiego w drugiej połowie XVII w.", "Małopolskie Studia Historyczne", R. 8, z. 1-2, 1965.
-
Teodor Tripplin uczestnik powstania listopadowego, podróżnik i pisarz, z racji takich utworów jak: ""Podroz po Księzycu odbyta przez Serafina Bolińskiego" (1858 r.) czy "Maskarada w obłokach czyli podróż napowietrzna na Morze Północne" (1856 r.) często uznawany jest za prekursora polskiej literatury science-fiction. Napisałaś też wiele relacji ze swych podróży, choć dziś kwestionuje się, że w ogóle niektóre odbył. Wydał on m.in. książkę pt. "Najnowsza podróż po Danii, Norwegii i Szwecji odbyta w roku 1855 przez skrzypka polskiego, opisana przez dra T. Tripplina", (Wilno 1857 r.) co jak wykazali Józef Ignacy Kraszewski i Wacław Przybylski było plagiatem znanej francuskiej powieści, której autorem była Leonia d'Aunet "Voyage d'une femme An Spotzberg" (Paris 1855 r.). W efekcie autor musiał salwować się "ucieczką" na Litwę. /szerzej: J. Kolbuszewski "Osobliwości życia i prozy doktora Tripplina", "Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska", Sectio FF, red. A. Aleksandrowicz, vol. XX/XXI, Lublin 2002/2003/
-
Jacy Polacy byli znani w XVI w.
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Jak pewien przyczynek do tematu: "Korespondencja Erazma z Rotterdamu z Polakami" oprac. M. Cytowska. -
Raczej - by nie szukać na siłę "dziecinnego języka" i nie poszukiwać "mruczalnych wstawek".
-
Kiedy w październiku 1928 r. ukazała się ostatnia część przygód sympatycznego Kubusia Puchatka ("Chatka Puchatka") książka zyskała entuzjastyczne recenzje: "Ostatnia książka jest równie dobra jak pierwsza. Jaka szkoda, że Krzyś musi dorosnąć" ("Punch"); "Opowieści nie straciły nic ze swego uroku" ("Saturday Review"); gratulowano Milne'owi, że: "uniknął pokusy mechanicznego powielania udanej formuły (...) Przykro jednak wiedzieć, że to koniec ("The Times Literary Supplement"). /A. Thwaite "A.A. Milnee. Jego życie", Warszawa 2009, s. 360/ A jednak "uważniejszy czytelnik" dostrzega niebezpieczeństwo kryjące się już na piątej stronie, jak zauważył na łamach "The New Yorker" pewien Constant Reader: "It is that word 'hummy', my darlings, that marks the first place in The House at Pooh Corner at which Tonstant Weader Fwowed up". /"Reding and Writing" by D. Parker, "TNY", 20 October 1928; za: www.newyorker.com/ A przecież jak raczej nie chcemy by "Śtały Citelnik się zezigał" tym bardziej nie życzymy tego naszym cnym pociechom.