Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. Mieszko I a Bizancjum

    Ten napis... to raptem dwie litery ("X" i "C"), trudno zatem stwierdzić czy jest to cerkiewnosłowiański. "Mistrzowski styl warsztatowy znaleziska nawiązuje do najlepszych realizacji złotniczych z kręgu pracowni Cesarstwa Bizantyjskiego lub wschodniofrankijskiego, gdzie wzory wschodnie były w ówczesnej epoce szczególnie silne. Przypuszcza się, że stauroteka stanowić mogła dar jaki otrzymał Bolesław Chrobry z rąk cesarza Ottona III...". /za: www.lednicamuzeum.pl/
  2. Uniwersytet w Tartu wydawał serię pt. "Semeiotike" (również w wersji rosyjskojęzycznej), tom XVIII (1984 r.) w całości poświęcony był Petersburgowi, można w nim znaleźć m.in. takie artykuły jak: "Petersburg i 'tekst petersburski' w literaturze rosyjskiej"(W. Toporow), "Symbolika Petersburga i problemy semiotyki miasta" (J. Łotman) czy "Tekst petersburski i symbolizm rosyjski" (Z.Minc, W. Biezrodnyj, A.Danilewski). Jeśli chodzi o literaturę piękną to oczywiście: Dostojewski, Puszkin, Gogol, Mickiewicz, Błok, Mandelsztam, Lermontow, Bieliński, Achmatowa, Dmitriew, Hercen, Bieły, Gonczarow, Lifszyc, Iwaszkiewicz (cykl esejów pt. "Petersburg"). No i mamy film "Nadzy z Sankt Petersburga" Ady Bligaard Søby. Dodać można: R. Mazurkiewicz "Semiotyka Petersburga", "Znak", nr 11-12, 1986 W. Panas "Przestrzenie semiotyczne", tamże, nr 11-12, 1977 (o opozycji Petersburga i Moskwy) G. Michalak "Profecja w tekście 'Ustępu' III cz. 'Dziadów' a mit Petersburga", "Pamiętnik Literacki", nr 3, 1990 E. Małek "O 'petersburskim tekście' literatury polskiej", "Tygiel Kultury",nr 10/12, 2002 E.A. Cieślak "Pisanie Petersburga" w: "Stawisko. Almanach Iwaszkiewiczowski", T. 2. red. A. Brodzka, M. Bojanowska, Z. Jarosiński, O. Koszutski J. Tarkowska "Konceptualizacja Rosji i świata w poezji Josifa Brodskiego: dom, miasto, ojczyzna" I. Jarosińska "Petersburg magiczny", "Rzeczpospolita" (dodatek), nr 124, 1999 A. Mackiewicz "O dwóch petersburskich opowieściach Mikołaja Gogola",w: "Nowele - opowiadania. Ewolucja gatunku" red. S. Żak M. Kalita "O wielowymiarowości współczesnego czeskiego eseju literaturoznawczego" (podrozdział "Tekst petersburski") "Pisanie miasta - czytanie miasta" red. A. Zeidler-Janiszewska W. Toporow "Petersburg i tekst petersburski literatury rosyjskiej. Wprowadzenie do tematu", "Pamiętnik Literacki", z. 2, 1991.
  3. Słowo rzadkie, na ogół używane w znaczeniu: "zwinny", czasem: "szybki", "sprytny" itp. "Człowiek imieniem Jozef Zdonowicz, ktory począwszy służbę swą za kuchcika(...) cienki chibitny w sobie...". /"Gazeta Warszawska", nr 57, 1804; za: www.sieradzkiewsie.blogspot.com/ "Wiadomo było rybakom, że 'chybitny' [bardzo zwinny] to jaź, a scubeł to łostry, ale głupi". /A. Kutrzeba-Pojnarowa "Kurpie, Puszcza Zielona", s. "Biblioteka etnografii polskiej"/ "Siaranki, chibitne [zwinne — J. O.], cerwoniutkie, lubie na nie popatrzeć. Wiewiórecki tez ładne stworzenia...". /J. Olędzki "Kultura artystyczna ludności kurpiowskiej"/ Z powieści Włodzimierza Kowalewskiego "Excentrycy": "a Fabianem zajął się Cuber, rutynowym, kelnerskim chwytem zarzucając go sobie na plecy i komenderując: 'Kuniec! Do dumu! A bogać tam! Taki chibitny, a tak się ufajdoluł!'".
  4. Poganin jak najbardziej z greki; "Язы́чество (от церк.-слав. ıảзы́цы «народы» [1] , производное от церк.-слав. ꙗзыкъ «народ», что является калькой с греч. ἔθνος'.
  5. Błędy Szwedów w trakcie Potopu

    No to źle słyszał Potwór, można poznać źródło tego "zasłyszenia"? Zanim zacznie się weryfikować podręczniki warto zweryfikować własną wiedzę.
  6. Miecze których używa były kusze? Można poznać źródła tej nieznajomości broni?
  7. Stare cmentarze

    Każda gmina, powiat i województwo prowadzi rejestr cmentarzy również tych nieczynnych, dodatkowo odpowiedniego szczebla Konserwator Zabytków identyfikuje cmentarze nieczynne na których są jakieś obiekty uznane za zabytki. Problem w tym, że są to mocno rozproszone dane; czy Furiusza interesuje konkretny obszar?
  8. W.N. Toporow "Pietierburgskij tiekst russkoj litieratury" Sankt-Pietierburg 2003 (Przekł. pol. części wstępnej: W. Toporow "Miasto i mit" wyb. B. Żyłko). Trochę literatury wymieniono w tekście: "City as a Factor of History - st. Petersburg in Russian History" Y. Mikhailova. (dostępne w sieci na: harp.lib.hiroshima-u.ac.jp)
  9. Zygmunt III Waza-reformator czy fanatyk?

    Z jakimi państwami toczyliśmy wówczas wojnę religijną i jakie źródła z epoki wskazują, że właśnie taki charakter miał ten konflikt?
  10. W artykule Marty Panas-Goworskiej i Andrzeja Goworskiego "Moda bolszewików" znajdujemy: "Trzy lata później [tj. w 1922 r.] w Moskwie odbyła się nie mniej dziwaczna parada, gdy na ulice wylegli aktywiści stowarzyszenia Precz Wstyd i całkiem nago bądź co najwyżej przewiązani szarfą z nazwą organizacji wykrzykiwali, że są komunardami i nie potrzebują odzieży zasłaniającej piękno ich ciał. Wskakiwali do tramwajów, epatując pasażerów golizną 'w imię walki z mieszczaństwem i kleszym zakłamaniem'. Niejeden raz w takich imprezach w stroju adamowym uczestniczył Karol Radek...". /Ale Historia", nr 40 (194), październik 2015, s. 8/ Co więcej wiadomo o członkach wspomnianej organizacji i jej dalszych losach?
  11. Gospody

    Ogólne opracowanie: Z. Błądek, T. Tulibacki "Dzieje krajowego hotelarstwa. Od zajazdu do współczesności".
  12. O reformie emerytalnej i po nam OFE

    Całkowite nieporozumienie, ZUS nic nie inwestuje bo nie ma takich ustawowych uprawnień, a poza tym nie posiada żadnych zasobów gotówkowych, inna jest rola tej instytucji. A czerpie z budżetu państwa, jeśli nie liczyć ostatnich zmian (w zakresie obligacji w portfelach OFE).
  13. Polskie opracowania głównie tyczą się jednak zmian w strukturach, obsadzie itp., "od biedy" można zajrzeć do: F. Musiał "Podręcznik bezpieki. Teoria pracy operacyjnej Służby Bezpieczeństwa w świetle wydawnictw resortowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych PRL (1970-1989)" R.Dyrcza i in. "Teczka ewidencji operacyjnej na księdza. Teoria i praktyka pracy operacyjnej SB" "Osobowe źródła informacji - zagadnienia metodologiczno-źródłoznawcze" pod red. F. Musiała "Aparat bezpieczeństwa w Polsce w latach... Taktyka, strategia, metody" (poszczególne tomy wydawane przez SP PAN a potem IPN) "Instrukcje pracy operacyjnej aparatu bezpieczeńśtwa1945-1989" oprac. T. Ruzikowski R. Ciupa, M. Komaniecka "Szpiegowski arsenał bezpieki. Obserwacja, technika operacyjna, kontrola korespondencji jako środki pracy Służby Bezpieczeństwa PRL".
  14. Miasto - bohater powieści...

    "Rawenna jest jak uchylenie drzwi; za nimi nagle ukazuje się wspaniałość nieznanego świata, którego istnienia nawet nie podejrzewaliśmy". A. Olędzka-Frybesowa Co do: "najdziwniejszego miasta na globie" - tak pisał do Karola Miastowskiego autor "Zaczarowanego koła" o Rawennie, co ciekawe kiedy zadawałem to pytanie, gregski na SBoxie pisał właśnie o tym samym mieście. W polskiej poezji miasto to pojawia się m.in u: Tadeusza Różewicza, Marek Skwarnicki, Adama Zagajewskiego, Bronisława Przyłuskiego, Jana Lechonia, Seweryna Pollaka, Teofila Lenartowicza, Jana Pietrzyckiego, Władysław Bełza, Romana Brandstaettera, Ewy Nowakowskiej. Do tej polskiej listy dodać można zagranicznych twórców, tej miary co: Oskar Wilde, Ezra Pound, George Byron, John Dryden, T.S. Eliot, Hermann Hesse czy Aleksandr Błok. /za: A. Wydrycka "Rawenna 'snem malowana'. O kreacyjnych i onirogennych właściwościach miejsca", "Białostockie Studia Literaturoznawcze", nr 4, 2013/
  15. Historia Polonii

    Nie jestem idealistą, jestem sceptycznym pesymistą. Nigdzie nie napisałem, że komuś "wierzę". Napisałem, że jet to całkiem normalne zdefiniowanie zadań stojących przed rządem w kwestii emigrantów z własnego kraju. Wypada przypomnieć, że owe "zachęcanie" to czwarty ze strategicznych celów, i trzeba te cele rozpatrywać łącznie. Z mej wypowiedzi nijak nie wynika bym w coś wierzył. Nie wynika z niej bym definiował jakież są to prawdziwe intencje rządu, zatem trudno stwierdzać czy się z jego deklaracjami zgadzam bądź czy na coś daję nabrać. Zaiste, proponuję mniej oceniać ludzi, a więcej popracować nad logicznym rozbiorem cudzej wypowiedzi. Otóż ja rozróżniam intencje od skutków, można się domyślać, iż nagły zwrot rządu w sprawie posiadaczy karty Polaka z Mariupola miał zapewne przynieść mu kilka punktów w wyborach (intencje), w efekcie część tych osób, które się tego domagały od naszego rządu, znajdzie się w naszym kraju (skutek). Jak już się zorientowałem fraszka wiele (większość?) osób uważa za poddające się idealistycznym mrzonkom, ulegające propagandzie mainstreamowych mediów, wreszcie kłamstwom produkowanym przez rządy i bliżej nieznane tajne organizacje. Oczywiście jak mi się wydaje, z tej rozległej populacji wyklucza samą siebie i kilku swych znajomych. Może jednak dopuścić do siebie myśl, że nie wszyscy wokół są aż takimi idiotami? Nie jest prawdziwym zapis programu, jak to wytłuściła fraszka: "zachęcanie Polaków do powrotu do kraju". Brzmi to: "Wspieranie powrotów Polaków do kraju; tworzenie zachęt do osiedlania się w Polsce osób polskiego pochodzenia", brzmienie podobne ale znaczenie już nie takie same. Jak na osobę deklarującą zainteresowanie kwestiami migracyjnymi to fraszka prezentuje zadziwiającą nieznajomość tego co się kryje w treści tego typu dokumentów. Otóż z tak zdefiniowanego jednego z celów nie wynika chęć "przyjęcia z powrotem kilku milionów". Pod terminem "zachęta do osiedlania" kryją się posiadacze karty Polaka; a: "wspieranie" to nie jest synonim "zachęcania" a tym bardziej "chęci ściągnięcia wszystkich emigrantów". Wsparcie dotyczy tych którzy chcą powrócić, to oznacza np. pomoc czy informację jak należy rozwiązać kwestie emerytalne, podatkowe, ubezpieczeniowe itp. biurokratyczne kwestie. Tak na marginesie, takiego planu domagała się opozycja w postaci PiS. Nie wiem czy ten zadowala działaczy tej partii, bo w sumie to szereg ogólnikowych haseł, a sprawdzianem będzie jego realizacja. "Większość emigrantów żyje w wynajmowanych mieszkaniach, pokojach, więc raczej kapitału na zakup mieszkania w Polsce nie ma. Gdzie będą mieszkać? Kątem u rodziny?". Po pierwsze trzeba by udowodnić, że wszyscy zechcą wracać - potrafi to fraszka uczynić? Jakoś tak fraszka nie ufa intencjom rządu, zatem o co ten niepokój? Rząd robi sobie PR i wcale nie zamierza sprowadzać do kraju z powrotem większej liczy Polaków. To problemu dla fraszki nie ma. Załóżmy jednak, że rząd faktycznie chce ściągnąć miliony do naszego kraju... a od kiedy to fraszka wierzy w taką super-skuteczność naszych władz? Oto fraszka wie, że nasze władze nie poradzą sobie z obcymi uchodźcami, nie potrafią zapewnić nam emerytur, ale tutaj akurat jest zaniepokojona. Zauważam tu wyraźny brak konsekwencji. Ci co wrócą wynajmą coś sobie - jeśli będzie ich na to stać, niektórzy coś sobie nawet zakupią. Inni zamieszkają kątem u rodziny - a czemu nie? To wcześniej przed wyjazdem wszyscy mieszkali na jakichś "salonach"? Gdzieś tam w zamglonym Albionie, trzy panie przy parujących filiżankach Twinings'a, pogryzając ciasteczka McVitie’s, wyrażają niepokój jak to dalej będzie, skoro tylu Polaków do nich przybywa i czy się pomieszczą. Otóż wyjeżdżający, pozostający w kraju jak i powracający wszyscy są w takiej samej sytuacji. Są tacy wyjeżdżający co to sobie coś kupią (bardzo nieliczni), inni wynajmą samodzielne mieszkanie a wielu podnajmie "kąt" u znajomych czy rodziny. "A zapraszanie na zasadzie jakoś to będzie, pomieścimy się jest (...) No i co to znaczy normalny rząd? Normalny wg jakich standardów?". Wedle moich, które w zupełności mi wystarczają. Świat fraszki pełen jest lęków, a to: czy się pomieścimy - jak Polacy zaczną wracać; a to - co się stanie jak uchodźca przywlecze chorobę do przedszkola (jak rozumiem przywleczenie choroby przez Polaka stanowi diametralnie inną sytuację); a to - co z tymi "naszymi-nie-naszymi" co to "prawdziwym-naszym" zabierają pracę; a to fraszka musi bronić swe dzieci bo ktoś będzie chciał je wysłać na wojnę; a to ktoś nam psuje "kolor nieba"... Obcych przyjmować fraszka nie chce, wyraża też obawę jakaż to katastrofa może nas czekać kiedy wszyscy wrócą... to może należy sformułować nowy: "Rządowy plan współpracy z Polonią"? Jego głównym strategicznym celem będzie niedopuszczenie do powrotu do kraju, w tym celu rząd wzmocni działania mające na celu zniechęcanie przed powrotem do kraju. Następnie wprowadzi się regulacje prawne stanowiące, że do kraju wjazdu nie mają osoby w wieku emerytalnym bądź będące w wieku tuż przedemerytalnym, konkretne przedziały wiekowe przedstawi Minister Pracy i Polityki Społecznej itd. itd. No ale to nie rozwiąże wciąż istniejącego problemu bezrobocia, które tak martwi fraszkę; tu trzeba by podjąć stosowne kroki w myśl sugestii kolegi (znajomego) fraszki. Należy z kraju deportować "naszych-innych", zaczynając od mocno nieproduktywnych Cyganów, potem zajmując się innymi mniejszościami narodowymi i etnicznymi... z czasem można by rozważyć wydalanie z kraju odpowiednich grup ze względu na prezentowany (nieodpowiedni) światopogląd i wyznawaną (nieodpowiednią) religię...
  16. Kino Polskie

    Ale jak gregskiego nie zachwyca, jak zachwyca... Wymienił gregski filmy, które można określić jako freski historyczne, kino epickie. I ja się przecież zgadzam, że obecnie nie mamy do "tego ręki". Przywołany został Bergmann, no i pięknie - tworzył arcydzieła. I ile czasu szwedzka kinematografia musiała czekać na tego formatu reżysera (jeśli nie liczyć twórczości Alfa Sjöberga)? A ilu ktoś dziś potrafi wymienić szwedzkich filmowców tworzących tej samej klasy dzieła? Arcydzieła są arcydziełami bo są rzadkie, gdyby każdy nasz reżyser tworzył na miarę autora "Tam, gdzie rosną poziomki" to zapewne byłaby to sytuacja ne do zniesienia. Gdybym musiał co dzień jadać trufle to marzyłbym o pajdzie chleba ze smalcem. Co będziemy za ileś lat chcieli szczególnie zachować, zobaczymy... Gdybym miał wskazać na największą bolączkę dzisiejszego polskiego filmu, to wskazałbym na słabe scenariusze. Są sztampowe, "drewniane" i pisane jak na zamówienie: tej czy innej opcji politycznej. Polski film wyróżnia się dużym oparciem na literaturze, nie wystarczy mieć jednak dobrą prozę by mieć przepis na dobry film. Taki film "Katyń" miał mieć początkowo całkiem inny scenariusz, a zdecydowano się na taki, który zapewniał bezproblemowe poprowadzenie lekcji w oparciu o wyjazd klasy do kina. Rzadko oglądam filmy w telewizji, głównie na TVP Kultura, i często spotykam się tam z filmami polskich twórców (młodych),które zdają mi się być bardzo ciekawymi. Arcydziełami czy dziełami wybitnymi bym ich nie nazwał, ale nie widzę by były powody do szczególnego narzekania. A tak na marginesie, dawny "Potop" nigdy mnie jakoś szczególnie nie zachwycał.
  17. Historia Polonii

    Ja nie bardzo rozumiem sens pytania, tak postępuje każdy normalny rząd. Starać się ułatwić życie zagranicą tym którzy chcą tam pozostać, zachęcać do powrotu innych. W odróżnieniu od janceta uważam, że ma też obowiązek względem tych co to nie przyniosą nam jakiegoś kapitału (w tej czy innej formie) i będą tu klepać biedę. Jak widzę, przyjmować obcych - źle, zabiegi by przyjmować swoich - też spotykają się z nieufnością.
  18. Sędzia ziemski - Żydem?

    Ja bym raczej wykluczył przechrztę, trudno oczekiwać by Żyd wyznania mojżeszowego przeszedł na nową wiarę, został uszlachcony w ten czy inny sposób (np. został przyjęty do herbu) i za swego życia dochrapał się jeszcze tak wysokiego stanowiska ziemskiego. Nie znam takiej kariery z tego okresu czasu, jak i późniejszego. Wszystko inne jest możliwym. Co do pierwszych prób odczytania, to chyba trzeba cofnąć się do Pawińskiego i jemu współczesnych wydawców.
  19. Gospody

    Powracając jeszcze do skarbnika Marii Gonzagi i jego dzieła "Relation historique de la Pologne" (wydanym pod pseudonimem: Sieur d'Hauteville): "Brak przede wszystkim w Polsce gospód i zajazdów, w których można by wygodnie umieścić się i otrzymać łóżko. Znajdują się tam zwykle drewniane budynki zwane 'karczmami', w których trzeba niejednokrotnie ulokować się obok koni, krów i świń w długiej stajni, skleconej ze źle spojonych desek i krytej słomą (...) Przejezdni wolą dlatego w lecie sypiać w szopie niż w tej izbie, w której gospodarz, to znaczy ten, który trzyma karczmę, mieszka z dziećmi i całym dobytkiem domowym, a często przechowuje tam w dodatku beczkę z kiszoną kapustą o nieprzyjemnym dla gości zapachu...". Szerzej: Gaspard de Tende "Relacja historyczna o Polsce", tłum. i red. T. Falkowski.
  20. Jacy Polacy byli znani w XVI w.

    Strusiek (czy jak chcą niektórzy: Struś) na pewno był znany w niektórych kręgach dworskich, zwłaszcza: węgierskich, hiszpańskich czy tureckich. No i oczywiście w kręgach medycznych, zwłaszcza włoskich i niemieckich. Znany był też Solfa Jan Benedyktynowicz (Joannes Benedicti de Trebul), autor "de morbo gallico" i innych dzieł traktujących o chorobach zakaźnych.
  21. Sędzia ziemski - Żydem?

    "By przyjąć takie założenie należałoby najpierw wskazać akt prawny zakazujący Żydom obejmowania takich stanowisk..." Ja na przykład nie znam aktu zakazującego Żydom zajmowania stanowiska senatora (drążkowego), a jednak jestem przekonany, że żaden z nich takowym nie został i co istotniejsze - nie mógł (w ówczesnej sytuacji) zostać. By móc zajmować urząd ziemski czy być powołanym na kasztelanię musiałby być uszlachcony. Mało prawdopodobne. Pewne ograniczenia prawne były wówczas tak oczywiste, że nie odczuwano potrzeby by je zapisywać w formie stosownej regulacji. Otóż, posiadanie imion czy mian, typu: Aron (Aaron; Haron, Jaron), Salomon, Lot, Zecheusz, Aram, Eleazar (Łazarz), Enoch, Izaak, Hiob (Job), Dawid, Jonasz, jeśli chodzi o onomastykę staropolską w żadnej mierze nie wskazuje by jego posiadacz był pochodzenia żydowskiego. Można zajrzeć do: K. Długosz-Kurczabowa "Nowotestamentowe antroponimy w języku polskim", "Poradnik Językowy", nr 8, 1990.
  22. Łotysze a Rzeczpospolita

    Dodajmy: A. Ziemlewska "Ryga w Rzeczypospolitej polsko-litewskiej (1581-1621)".
  23. Jedz, pij i popuszczaj pasa...

    Nieco złośliwie o regionalizmach: "Czego się Litwie nie chce, to my za przysmaki, Mamy poście, na stole niewdzięczne buraki, Wszystkiego nam dostawa, jednej rzeczy mało, Boćwiny jeszcze w polskiej kuchni nie dostało". To autor utworu (z ok. 1653 r.) pt. "Postny obiad abo zabaweczka, Nim Poście w kuchni gotowo będzie o Jedenastej godzinie na Półzegarzu. Dla młodych i starych a niecierpliwych żołądków, podczas Morowego Powietrza, wypędzając z głowy melancholią, wymyślona przez P.H.P.W.", prawdopodobnie ks. Hiacynt Przetocki. Pasek, jak to on, był bardziej dosadny: "Wszakżem boćwiny w Wilnie nic nie zakosztował / Boć to świńska potrawa, jeść się jej nie godzi". Z ogólnych opracowań: T. Sobczak "Wyżywienie", w: "Historia kultury materialnej Polski w zarysie", t. IV, "Od połowy XVII do końca XVIII wieku", red. Z. Kamieńska, B. Baranowski M. Bartkiewicz "Zachowania konsumpcyjne społeczeństwa polskiego w okresie oświecenia".
  24. Wozy skarbowe

    J. Szymczyk "Żywność na miejskich wozach wojennych w późnym średniowieczu i na początku epoki nowożytnej", "Przegląd Nauk Historycznych" 2006, R. V, nr 1 (9).
  25. Pieriestrojka , Gorbaczow

    M.S. Gorbaczow "Sam ze wspomnieniami" M. Heller "Siódmy sekretarz. Blask i nędza Michaiła Gorbaczowa" A. Graczow "Gorbaczow" D.R. Marples "Historia ZSRR. Od rewolucji do rozpadu" A. Besançon "Świadek wieku" B. Łomiński "Gorbaczowowska pierestrojka jako proces modernizacji", w: "Polska w procesie przeobrażeń ustrojowych" red. S. Wróbla M. Smoleń "Stracone dekady. Historia ZSRR 1917–1991" E. Morin "O naturze Związku Radzieckiego" A. Skrzypek "Druga smuta: zarys dziejów Rosji 1985-2004" "Pierestrojka w Związku Radzieckim z perspektywy pięciu lat" pod red. E. Szczepanik M. Dobbs "Precz z Wielkim Bratem. Upadek imperium radzieckiego" B. Czepil "Związek Radziecki jako państwo skorumpowane" J. Sobczak "Zmierzch ery Gorbaczowa i triumf Jelcyna" S. Suszkiewicz "Moje życie: rozpad i wskrzeszenie ZSRR" W. Boriew "3 dni" W. Marciniak "Rozgrabione imperium. Upadek Związku Sowieckiego i powstanie Federacji Rosyjskiej" J. Smaga "Narodziny i upadek imperium. ZSRR 1917–1991" R. Szporluk "Imperium, komunizm i narody" "Literatura a pierestrojka" pod red. G. Porębiny, "Rusycystyczne studia literaturoznawcze: Prace naukowe Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach", 1991 A. Bartnicki "Michaił Gorbaczow – prezydent upadającego państwa", "Miscellanea Historico-Iuridica" T. 7, 2009.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.