-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Ustrój Republiki Nowogrodzkiej
secesjonista odpowiedział vanbrovar → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Jakie były wzajemne relacje (co do kompetencji) pomiędzy władyką a posadnikiem? Co ciekawe, prigorody (mające podobny system władzy co stolica) miały obowiązek przyjąć kniaziów wyznaczonych im przez wiec nowogrodzki, ale miały również prawo ich odesłania kiedy sposób sprawowania władzy tamtejszym mieszkańcom nie odpowiadał. Władza księcia z czasem ulegała coraz większemu ograniczeniu, aż wreszcie w stolicy władzy książęcej podlegały trzy rejony, przy ulicach: Prusskiej, Witkowej, Michajłowej, Zagorodie i Jliny. Dodajmy, że były to obszary znacznie mniej korzystne niźli te podległe bojarstwu, obejmowały ziemie podmokłe i błotniste. -
Bilans gospodarki Polski - stan obecny (2014-2015)
secesjonista dodał temat w Gospodarka, kultura i społeczeństwo
W temacie o długu greckim padło: W odpowiedzi fraszka napisała: -
Bilans gospodarki Polski - stan obecny (2014-2015)
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Wedle Banku Światowego w 2006 - na 25 miejscu. /za: E. Radomska "Innowacyjność polskiej gospodarki i przedsiębiorstw. Bariery i wyzwania", dostępne na: www.wsz-pou.edu.pl/ -
Z tą "wolą" umierania to przesada, w podanym fragmencie wspomnień mamy do czynienia raptem z dwudniowym protestem, no i nie był to obóz pracy a szpital, gdzie reżim był znacznie mniejszy. A we wspomnieniach samych Japończyków próżno by szukać przykładów na zbiorowe samobójstwa spowodowane złym traktowaniem. W ZSRR miało się znaleźć przeszło 600 000 Japończyków, głównie z Armii Kwantuńskiej. Śmiertelność tej grupy szacuje się na ok. 10%. Sami Japończycy nie uznawali się za jeńców wojennych a za internowanych. Największa grupa (ok. 200 tys.) trafiła do obozów obsługujących budowę magistrali Bajkał-Amur, w sumie mieli być rozlokowani w 49 obozach, głównie w: Kraju Krasnojarskim, Kraju Chabarowskim, Kraju Nadmorskim, Uzbekistanie czy Kazachstanie. Tu garść wspomnień; nieco tendencyjnie dobranych, autor często jest oskarżany o nadmierne idealizowanie warunków w jakich pracowali Japończycy: www.siberiantimes.com - "...yet still they remember times spent in Siberia with nostalgia" Ostatni Japończycy uwolnieni zostali dopiero w grudniu 1956 roku, były to na ogół osoby skazane dodatkowo za różne przestępstwa.
-
Nihilizm prawny w Chinach okresu rewolucji kulturalne
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Niejako na potwierdzenie faktu innej drogi w Chinach (co do rozwoju prawa) można przypomnieć, że dopiero w ramach reform dynastii Quing (chylącej się zresztą ku upadkowi) prowadzono w Państwie Środka powszechne prawo karne, a był to już początek XX wieku. -
Bolesław II Śmiały czy Szczodry?
secesjonista odpowiedział RoksiSK → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Tadeusz Grudziński takie podaje objaśnienie: "W kilku słowach chciałbym wyjaśnić, dlaczego w tekście książki w stosunku do Bolesława II konsekwentnie używam przydomka 'Szczodry', podczas gdy w naszej tradycji historiograficznej i literackiej dość powszechnie panuje określenie 'Śmiały'. Mimo całego szacunku dla tradycji stoję na stanowisku, że decydować w tej sprawie winno źródło, w którym najwcześniej przy imieniu Bolesława II pojawił się przydomek. W pierwszej polskiej kronice Anonima Galla z początków XII w. określenie „Szczodry” (Largus) występuje kilkakrotnie i to wyraźnie jako przydomek bądź przezwisko. Natomiast innych określeń króla, jak „śmiały” (audax), „wojowniczy” (bellicosus) czy „dziki” (efferus), kronikarz używał w znaczeniu przymiotnikowym. Dopiero w Kronice wielkopolskiej z przełomu XIII i XIV w. przybrały one postać przezwisk, a pierwsze z nich, z niejasnych powodów, w następnych stuleciach weszło w powszechny obieg naukowy i literacki...". /tegoż, "Bolesław Śmiały-Szczodry i biskup Stanisław: dzieje konfliktu"/ -
Bilans gospodarki Polski - stan obecny (2014-2015)
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Problemem może nie jest sama pozycja, ale że wyprzedzają nas takie potęgi jak: Węgry, Litwa, Bułgaria czy... Mołdawia. A tak bardziej serio, to warto zwrócić uwagę na spostrzeżenie Radosława Omachela: "We wszystkich krajach Europy, w których wskaźniki innowacyjności są wysokie, istnieje system ulg podatkowych. Badania i rozwój to inwestycje podwyższonego ryzyka, gdy na 10 projektów wypali jeden, to już dobrze. Jak pokazują przykłady Finlandii, Szwajcarii czy Izraela, przeniesienie części ryzyka inwestycyjnego na państwo przynosi efekty. Nasz system podatkowy wręcz zniechęca do innowacji". /za: M. Tomaszewska "Globalny ranking innowacyjności: Polska jak Mołdawia. Co jest z nami nie tak?", dostępne na: www.biznes.newsweek.pl/ -
Antysemityzm w ruchu włoskiego faszyzmu
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Aktywnym propagatorem idei czystości rasy, jak i antysemityzmu, był Telesio Interlandi, na tyle zażartym, że ponoć Mussolini zwracał mu uwagę by temperował swój język. Swe poglądy prezentował na łamach wydawanego przez siebie dwutygodnika "La difesa della razza", był też wydawcą "Manifestu uczonych rasistowskich" (z 1938 r.). Szerzej w rozdziale: F. Cassata "Eugenika i rasizm biologiczny w propagandzie faszystowskiej 'La Difesa della razza' (1938–1943)", w: "Eugenika – biopolityka – państwo: z historii europejskich ruchów eugenicznych w pierwszej połowie XX w.", red. M. Gawin i K. Uzarczyk. -
A ja myślałem, Łyziu, że Ty wolisz sake... Pod względem technologi wyrobu sake jest właśnie piwem.
-
Walka z Kartaginą o przejęcie szlaków handlowch
secesjonista odpowiedział Sylivia → temat → Kartagina
Bardzo nieśmiało zauważę, że z mego pytania nie wynika by miało się to tyczyć floty wojennej. -
Polska w oczach cudzoziemców na przełomie XVIII i XIX wieku
secesjonista odpowiedział Tomland → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Dodać można: I. Kulesza-Woroniecka "Anglicy i Francuzi w osiemnastowiecznym Białymstoku", w: "Anglosasi, Francuzi i Polacy – wzajemne inspiracje w literaturze, kulturze i języku" red. D. Guzowska i M. Kamecka B.M. Puchalska-Dąbrowska "Białystok Branickich w relacjach cudzoziemców", w: "Mecenat artystyczny Branickich" red. M. Olesiewicz, B. Puchalska-Dąbrowska. -
Gwara - zapomniane znaczenia, szczególne perełki językowe
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Nauki pomocnicze historii
Przy zastrzeżeniu, że często nazwa obejmowała też inne konstrukcje podobnego przeznaczenia a innej budowy, wymienić można ogólnopolskie: "loch" (loszek), "gruba" (np. w Kotlinie Sandomierskiej), "janka" (na Łemkowszczyźnie), "źimlanka" i "piewnica" (Kresy Wschodnie), "sołka" a. "sołek" (np. na Sądecczyźnie), "komarnik" (na Bukowinie). Nie tylko po wsiach, jednym z najciekawszych takich obiektów są piwnice na Górze Piwnicznej przy Pierzchnicy, o tyle ciekawe, że służyły mieszkańcom tegoż miasteczka, no i zgromadzony tam kompleks piwnic liczy przeszło osiemdziesiąt obiektów. /za: P. Kossakowski "Zabytkowe piwnice ziemne w Pierzchnicy", "Budownictwo i Architektura", nr 12(3), 2013/ -
Co by było gdyby Amerykanie pierwsi dotarli do Odry?
secesjonista odpowiedział CzołgoRaptor → temat → Historia alternatywna
Patton, co do którego jestem pewny, że nie należał do polskich środowisk emigracyjnych, co do wielkości jego "rozumku" - to brak mi danych. -
Jak w temacie: gdzie? Co?
-
Paweł Finder i Małgorzata Fornalska
secesjonista odpowiedział historyk1971 → temat → Oddziały i organizacje
A możemy poznać dokumenty co do tego zlecenia? -
Jako przyczynek informacje: "Женщины-военнослужащие в немецком плену" /dostępne na:www.jewniverse.ru/
-
Człowiek i dinozaur obok siebie?
secesjonista odpowiedział Narya → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Przyznam szczerze, że nie jestem w stanie zweryfikować tych argumentów; również przyznam szczerze, że budowanie tezy doktoratu janceta - niezbyt mnie interesuje. W moim żołądku zachodzi szereg reakcji chemicznych, przemian i zmian - póki funkcjonuje ona w miarę w porządku nie zamierzam wnikać co się tam dzieje. I co z tego wynika? Jak rozumiem jancet jest tym co zawsze wie wszystko co jego osoby dotyczy? Nic nie wiem o tych: "fluidach"; znaczy głupek ze mnie z którym nie warto dyskutować w temacie o tym: czy człowiek był towarzyszem dinozaurów? No to jancet zasila pewnie swój dom ciepłem z jakiejś elektrociepłowni; to i my zadajmy pytania: jakie są metody usuwania nagaru i która jest lepsza dla odbiorcy? Wie to jancet? A jak tam jest z odżulowaniem szlaki? A jak tam jest ze spadającymi gołębiami - jak rozumiem jancet to wie, bo przecież dotyczy to jego osobiście. Ależ większość z nas rozróżnia, tylko czy fizyka jest nauką ścisłą? Bo jakoś Alan Sokal udowodnił, że - nie bardzo. Nie wiem w jakie komitywie jest euklides ze "smokami", ale formuła: "Kim były" - jest porażająca. "Kim były smoki. Dla mnie to dinozaury". Ile z "dinozaurów" miało skrzydła takie jak zobrazowano to w chińskiej kulturze? Nie była najstarszą. -
Mnie się zdaje, ze jednak mógł być; zna Furiusz drogę jego nauki i gdzie to zaznajomił się z owymi księgami? Mnie się zdaje, że chodzi o pierwsze wypędzenie za Spitygniew II, a chodzi o zakonników sazawskich; wedle wielu domniemań mieli trafić do bazylianów w północnych regionach Węgier.
-
Prawa mniejszości narodowych w zaborze rosyjskim
secesjonista odpowiedział Odys → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Omawiając sytuację Żydów w II RP, A. Frenkiel wspomniał kilka ograniczeń jakie obowiązywały: "Na terenie b. Królestwa Kongresowego ograniczenia te, pomijając drobniejsze, jak: odmienne od innych duchownych traktowanie rabinów w sprawie przysięgi w sądzie, zastrzeżenia co do prawa sprawowania opieki nad nieletnimi chrzczonymi krewnymi, zakaz zajmowania pewnych urzędów gminnych przez żydów itd. - sprowadzają się do następujących bardziej zasadniczych: 1) podwójne obciążenie kosztami kuracyjnemi ludności żydowskiej w porównaniu do nieżydowskiej 2) zakaz używania pisma żydowskiego lub hebrajskiego 3) zakaz mieszkania na gruntach włościańskich i i nabywania tych gruntów przez żydów 4) zakaz zajmowania się przemysłem górniczym". /tegoż, "Sytuacja Żydów w Polsce w chwili obecnej", Warszawa 1923, s. 3/ Tytułem ciekawostki, co do punktu trzeciego i czwartego jeszcze w styczniu 1922 r. te ograniczenia ustawowo nie zostały zniesione... "Postanowienie Księcia Namiestnika z dnia 31 stycznia 1832 r. zapobiegając przemycaniu, którego dopuszczają się Żydzi, zamieszkujący licznie wsie na pograniczu, a pozostający bez żadnego stałego sposobu do życia, ze szkodą dochodu skarbu i uszczerbkiem znacznym przemysłu krajowego, zabrania żydom od dnia 1 stycznia 1824 r. mieszkać na wsi nad granicą Prus i Austrji, w odległości trzech mil od tejże granicy, jeżeli żyd nie udowodni: 1) że się trudni uprawą roli sam lub przez czeladź swojego wyznania, 2) albo że ma inne pewne stałe zarobkowanie z ogólnemi przepisami zgodne, jako to: a) stała służba, b) rzemiosło lub fabryka jaka, c) pacht krów, d) gorzelnictwo lub piwowarstwo za konsensem, 3) że dotychczas nie przemycał i za to nie był poszukiwanym. Na prawo mieszkania Żyd powinien otrzymać świadectwo od miejscowego Wójta, zatwierdzone przez komisarza delegowanego w obwód, corocznie wznawiane. Na naruszających ten przepis żydów i tolerujących ich wójtów gminy, którzy uważani będą za ich spólników, nałożone zostały kary. Rada Administracyjna Królestwa postanowieniem z dnia 29 maja (10 czerwca) 1834 r. rozciągnęła postanowienie Księcia Namiestnika z dnia 31 stycznia 1823 r., oraz związkowe przepisy, dotyczące usunięcia żydów zamieszkałych po wsiach, w zakresie trzech mil od granicy Austrjackiej i Pruskiej, — do granicy od strony cesarstwa rosyjskiego. Taż Rada Administracyjna postanowieniem z dnia 1/13 maja 1836 r. postanowiła, że każdy starozakonny, bez względu na stan i zatrudnienie, w mieście naleźącem do trzech milowego nadgranicznego okręgu zamieszkały, dwukrotnie o defraudacją celną przekonany, obok wymiaru zasłużonych kar, ma być z tegoż okręgu w głąb kraju usunięty. W ogólności zaś, od daty ogłoszenia niniejszego postanowienia, nowe osiadanie starozakonnych w miastach do okręgu trzechmilowego nadgranicznego należących, pod żadnym pozorem nie będzie dozwolone, podobnie, jak to we wsiach nadgranicznych już się wykonywa". /J. Kirszrot "Prawa Żydów w Królestwie Polskim. Zarys historyczny", Warszawa 1917, s. 105/ Podobny charakter nosiły regulacje Rady Administracyjnej ze stycznia 1851 r. względem Żydów z głębi kraju, którzy chcieli udać się do 21. wiorstwowej strefy przygranicznej. Mogli się tam udać jedynie za paszportem o ile udowodnili, że taka podróż jest nieodzowna. Choć zachęcano Żydów do pracy na roli (postanowienie Namiestnika z lutego 1823 r.) w dobrach duchownych bądź rządowych, to obowiązywał ich zakaz zatrudnia czeladzi chrześcijańskiej. Żydzi mieli zakaz wyrabiania i handlu dewocjonaliami (chrześcijańskimi), jak i też w myśl postanowienia z marca 1897 r. nie mogli być majstrami i robotnikami w technicznych i artyleryjskich zakładach wojennych. Oba te obostrzenia obowiązywały wciąż po wydaniu ukazu o równouprawnieniu Żydów z 1862 roku. -
Pierwsze wygnanie nie tyle było: "nieskuteczne", co po prostu zmienił się władca. Po Brzetysławie (przychylnym słowiańskiej liturgii) nastąpił Spitygniew II - zwolennik opcji łacińskiej. A powrócili za księcia Wratysława, który niedługo potem stał się królem Wratysławem II. Ten z kolei był wielkim zwolennikiem słowiańskiej liturgii, występował nawet do papieża o zgodę na sprawowanie słowiańskiej liturgii w całych (?) Czechach. Tylko co wydarzenia po 1056 roku mają do ew. kontaktów Mieszka z Bizancjum?
-
Czy to rzeczywiście było daleko? Kiedy parafia wiskicka podupadła (przez pewien czas stając się nawet filią łowicką), to w tym samym czasie mocno wzrosła liczba luteran w Żyrardowie, gdzie nie było utworzonej parafii ani nie było domu modlitw. Doszło do sytuacji, że prawie dwa tysiące luteran na nabożeństwo udawać się musiało do miejscowości oddalonej o sześć kilometrów. A o którą Dębówkę chodzi: bo niedaleko od siebie mamy: Dębówkę (na wschód od Teresina) pomiędzy Bożą Wolą a Bieniewicami, oraz Dębówkę (na płd-zach od Teresina) pomiędzy Budkami Piaseckimi a Gajem. Cmentarz jakiś tam musiał raczej być, np. na stronie www.weatheravenue.com jest nawet zdjęcie nagrobka z podpisem: "Zapomniany ewangelicki cmentarz w Dębówce" (chodzi o tą "drugą Dębówkę"). /do obejrzenia: www.panoramio.com/photo/104205275/
-
Tyniecki bibliotekarz i kronikarz - ojciec Stanisław Szczygielski odnotował, że w roku 991 r. do Tyńca miała przybyć liczna grupa mnichów z Wągier (Słowacji), a mieli oni przynieść ze sobą "prawdziwą wiarę". Niektórzy uważają, że pod tym terminem kryje się obrządek słowiański. Za dodatkowy argument w tej kwestii podnosi się, że ów kronikarz pośród relikwii wymienia na pierwszym miejscu relikwie św. Aleksego i św. Jerzego, a za nimi dopiero św. Wojciecha. Szerzej w mocno dyskusyjnym acz interesującym tekście: F. Kmietowicz "Kiedy Kraków był Trzecim Rzymem".
-
Ofiara zakładzinowa - do schyłku Średniowiecza
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Historia ogólnie
Tak, jaki i Bliski Wschód. -
Słowniczek słów pospolitych a szerzej nieznanych
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Chodzi po prostu o odmianę wyróżnianą ze względu na eksterier. "Krzyżak - Vulpes vulpes cascadensis - Krótki ogon, małe zęby, żółtawe futro; podgatunek, który najczęściej wydaje lisy o ciemniejszej sierści w okolicach kręgosłupa w kształcie krzyża (tzw. cross-fox)". /za: wiki/ "Krzyżak - odmiana lisa pospolitego z ciemnymi pręgami na grzbiecie". /z:a SJP PWN; wyd. internetowe/ "W Litwie są lisy krzyżaki, które przez grzbiet aż do ogona mają pas czarny, a drugi w poprzek przez łopatki aż do przednich nóg". /za: S. Linde "Słownik..."/ Nie chodzi o kobietę ani o obraźliwe przyrównanie do baby, ani też o część garderoby. Słownik polszczyzny XVI wieku podaje m.in. dla hasła: "stanik": "moj stan, stanik pomierny stan (a. stanik, a. staniczek) poważny stan (a. stanik)". Czyli: "potrafił wydobyć się na wyżyny miernego stanika" - osiągnął pewien awans społeczny. -
W księgach sądowych (wyd. A. Pawińskiego) zapisywano imię tego pana w formach: "Iczco(ne)", "Iczko(ne)", "Iczco", "Jczco(ne)". W aktach z 1399 r. możemy zaś przeczytać: "Petrasius Jastrambecz evasit, stetit, comparuit contra Nicolaum Oszoblo et Iczkone kmetones pro bobus et frumentis, quod citantes soli iuri non paruerunt ad relacionem filii Goscziwyt mibisterialis". Co tam zresztą domniemany "Icek", co miał powiedzieć posiadacz dość niecodziennego zestawienia: Borzco Pizda?