Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. O Warszawie kilka zdań (blog)

    "Historia kościoła świętej Klary i klasztoru Bernardynek wiąże się bezpośrednio z gromadzeniem Panien Wdów Dewotek, jak podaje Aleksander Wejnert znane jeszcze pod inną nazwą, a mianowicie trzeciego zakonu świętego Franciszka. Można o nim poczytać właśnie u Wejnerta. Zapraszam do lektury". Powstanie zakonu w żaden sposób nie wiązało się z podanym zgromadzeniem. Jakież to są te "bezpośrednie" związki? A Wejnerta oczywiście warto czytać, ale i weryfikować, bo o historii naszych Dewotek mocno naplótł różnych fantazji, zatem np. Szwedzi nie obrócili ich budynków "w perzynę" w okresie 165-1657, i wcale słuch o nich potem nie zaginął. Z czasem po prostu okoliczne działki wykupił Stanisław Szczuka, który w 1695 r. wymusił na Zgromadzeniu ustąpienia, w zamian wykupił dla niego posesję z domem na Nowym Świecie. /por.: P. Bańkowski "Jurydyka Marjensztat i jej współczesne sąsiedztwo", "Stolica", R. V, nr 24, 18 czerwca 1950 r./ Dla kogo wreszcie powstał kościół św. Klary dla bernardynek czy Dewotek? Warto przypomnieć, iż podówczas darły one ze sobą koty. Szkoda, że tego nie wykorzystał adamhistoryk, bo można by stworzyć kapitalną historyjkę o tym czym zawracano głowę papieżowi i dlaczego prymas polski Maciej Łubieński musiał się zajmować pewnym płotem. Byłby to też pretekst do przytoczenia kapitalnej (acz pewnie mocno przesadzonej) opinii księdza Jędrzeja Kitowicza: "Dewotów niewiele bywało, dewotek sto razy więcej i wyjąwszy niektóre prawdziwie pobożne, drugie były obłudnice, zwadliwe, plotuchy, oszczerczynie i pijaczki...". /"O tercjarstwach i dewocjach", w: tegoż "Opis obyczajów..."/ Co do dawniejszych źródeł o historii bernardynek warto zajrzeć do dziełka niejakiego ks. Mikołaja pt. "Bractwo Duchownego pojednania albo związek prawdziwej miłości..." (z 1773 r.), czy rodzaju monografii: "Księga zakonna życia w konwencie warszawskim, ojca ś. Franciszka trzeciej Reguły... pieczą i staraniem wielebnej Konstancyi Witkowksiej, matki i przełożonej pomienionego konwentu, sprawiona 1740 r.".
  2. Identyfikacja herbu

    Ta włócznia mnie się bardziej kojarzy z berłem, w podobnej postaci występującym w wielu niemieckich herbach, również miejskich.
  3. Najdziwniejsza śmierć

    Stąd i stoi u secesjonisty: "niektórych środowisk", tak to na ogół bywa, że np. upowszechnianie się libertynizmu, w pewnych kręgach wywołuje reakcje przeciwne i to często w skrajnej postaci. Festiwal lat sześćdziesiątych niejako zrodził Moral Majority.
  4. W innym temacie euklides poczynił spostrzeżenie: Czy możemy poznać źródła mówiące jakimi to walorami etycznymi wyróżniali się ówcześni prawnicy?
  5. Najdziwniejsza śmierć

    Co do tajlandzkiej księżniczki - życie jedynie naśladuje literaturę. W nieco podobnych okolicznościach zginęła Wirginia de la Troy powracająca na pokładzie "Saint Gerand" na wyspę Mauritius. Statek został uszkodzony przez sztorm i począł tonąć, choć z jeden z majtków próbował naszą cnotliwą pannę ratować ta nie zgodziła się na tą pomoc. Z racji swej przyrodzonej cnotliwości i skromności nie zgodziła się na zdjęcie sukni, która by przeszkadzała podczas płynięcia, a z drugiej strony skromność nie pozwalała jej patrzeć na marynarza, który dla wygody zrzucił swe odzienie. "Wszyscy Maytkowie rzucili się w morze. Jeden tylko na moście został, nagi a żylasty gdyby Herkules. Zbliżył sie do Wirginii z uszanowaniem; widzieliśmy go gdy iey gdy jej padł do nog, i chciał zdjąć z niey suknie, lecz ona z powagą przystoyną odpychaiąc go, zwróciła od niego oczy". /J.-H. de Saint-Pierre "Paweł i Wirginia", przeł. T. Wolicki, Kraków 1805, s. 169/ Historia ta, to oczywiście jedynie wytwór wyobraźni autora, znanego głównie z dzieła "Études de la nature", ale jak się zdaje, pokazuje prawdziwą obyczajowość (choć może nadto wyidealizowaną) charakterystyczną dla niektórych ówczesnych środowisk schyłku XVIII wieku.
  6. Nowa Huta...

    Nowa Huta mająca być również nowym miastem, z czasem miastem być jednak przestała. Co ciekawe, sama N. Huta przez długi czas zachowywała pod pewnymi względami charakter wiejski. Na koniec grudnia 1965 r. tereny mieszkalne przedstawiały się w ten sposób, że gdy osiedla mieszkaniowe zajmowały 430,5 ha, to osiedle wiejskie 642,1 ha. Podczas gdy największe osiedla wiejskie, jak: Mogiła czy Pleszów zajmowały odpowiednio: 83 ha i 75 ha, to największe osiedla mieszkaniowe, Na Skarpie - 27,6 ha, Kolorowe - 27,3 ha. /za: W. Kwiecień "Strukturotwórczy wpływ migracji ekonomicznej na układ stosunków demograficznych terenów uprzemysławianych: na przykładzie Nowej Huty", "Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska", Sectio H, Oeconomia, 1969, T. 3/ Z jakich powodów zrezygnowano z miejskiego statusu? Zna ktoś szczegóły tyczące się Osiedla Młodość - kto tam zamieszkiwał itp.?
  7. Lektury szkolne - czy jest sens czytać je?

    Ponoć pewien lekarz powiedział o Molierze, że ten: "drwinami swoimi z senesu i z puszczania krwi ocalił życie większej ilości ludzi niż Jenner wynalazkiem szczepienia ospy". /T. Żeleński "Reflektorem w mrok", Warszawa 1978, s. 529/ Zatem warto czytać, bo całkiem niespodziewane skutki różne lektury mogą przynieść.
  8. Wedle niektórych szacunków skandynawscy kupcy-łupieżcy zdobyli w samym państwie karolińskim 50 000 ton kruszców. Tymczasem w samej Skandynawii odnaleziono jedynie trochę, ponad sto monet z okresu VIII-IX wieku. Co zatem mogło się stać z całym tym zgromadzonym bogactwem?
  9. Związki frazeologiczne a historia

    Ja bym stawiał jednak na Kentucky. A taka miła fraza: "Numa wyszła za Pompiliusza"?
  10. Książka, którą właśnie czytam to...

    Komu wiadome? Chodzi o: "Essai sur l'Étude de la Littérature"?
  11. O Warszawie kilka zdań (blog)

    Próżne nadzieje, Tyberiusz nie zna takowych wydawnictw, a i kontaktów z takimi ma chyba niewiele. Nie chciałbym psuć zapału, ale przepisywanie od innych nie jest niczym zdrożnym, i ma walor popularyzatorski, ale by stworzyć własną książkę - to chyba trzeba wybrać się do archiwów? Wiele na blogu adamhistoryk jest błędów, bo opiera się nieco bezkrytycznie na dostępnych mu autorach.
  12. Gdzie się podziało dwadzieścia ton srebra?

    Wedle jakich skandynawskich źródeł? Możemy poznać stosowne cytaty?
  13. Wybielenie Heliogabala.

    Kwestię etyki prawników można kontynuować tu: forum.historia.org.pl - "O wysokiej etyce ówczesnych prawników"
  14. Nowa wędrówka ludów czyli co dalej?

    To służby państwa chrześcijańskiego - Niemiec, i państwa nieco mniej chrześcijańskiego - Francji, nieco poszkapiły sprawę. Ostatni zamachowiec z Francji, kilkukrotnie rejestrował się w Niemczech pod różnymi personaliami. Jakoś pokładanie nadziei w ich sprawności, w tym kontekście - budzi pewne zastrzeżenia.
  15. Identyfikacja herbu

    Jak czytanie w gotyku nie jest problemem to może Tyberiusz poda własne objaśnienie tego napisu? Kolejne wpisy w których Tyberiusz nic nie wnosi i nie pomaga, za to ma wielce pouczający stosunek do innych - wylecą secesjonista
  16. "Rycerz Niepokalanej"

    W sumie, jeżeli ten tekst jest niewinny, jak piszesz, to można się zastanawiać za jakież to „niewierności i występki" wobec Żydów przepraszali polscy biskupi nie tak dawno temu? Przepraszali (prosili o wybaczenie) też Niemców... a za co konkretnie przepraszali Żydów to nie mnie oceniać, i czy w ten zakres przeprosin wchodził i sam Kolbe i jego działalność. Zresztą, przyznam szczerze, iż z pewną rezerwą patrzę na współczesną "modę" na przepraszanie niemal wszystkich. A tacy "Rzymianie" za spektakle na arenach z niezbyt dobrowolnym udziałem chrześcijan jakoś nie czują się w obowiązku do przeprosin... To oczywista oczywistość, mnie jednak interesują też te problemy z hierarchią i skąd brali pieniądze. Kiedy Kolbe przedstawił pomysł na prowadzenie wydawnictwa to od razu uzyskał odpowiedź, że finansowanie tej idei należy li tylko do niego. A wyprowadzka z Krakowa do Grodna, też chyba nie była dobrowolną, skoro prócz problemów lokalowych (w Krakowie?) wspomina się nieco enigmatycznie o: "innych względach". Wedle różnych wspomnień Kolbe miał dar zjednywania sobie ludzi w kontaktach osobistych, i wielu ulegało jego charyzmie czy argumentacji, dając odpowiednie datki. Choć dla wielu działalność jego wydawnictwa to zapewne nic wartego uwagi, ale na czasy II RP to było jednak imperium wydawnicze, w którym wychodziły nie tylko czasopisma. Lako ciekawostkę podam, że bracia (i pracownicy świeccy) nie leniuchowali. Wszystkich ich obowiązywał klasztorny regulamin, w myśl zatem regulaminu pracowników wydawnictwa np. tego z 1927 r., praca na rzecz wydawnictwa zabierała im jakieś 73,5% aktywności w czasie doby (przeszło dwanaście godzin). Zgodnie z tradycją reguły, pieniądze na działalność miały być "wyżebrane", kto zatem za to płacił?
  17. O Warszawie kilka zdań (blog)

    "W tym miejscu, gdzie ów kościół stał, powstała ulica Nowy Zjazd, część wiaduktu Pancena. Wiadukt Pancena ( nazwa od nazwiska konstruktora) został zburzony w czasie Powstania Warszawskiego. W miejsce ( jeśli można tak powiedzieć) wiaduktu Pancena". Warto poprawić tego nieszczęsnego "Pancena"...
  18. Wybielenie Heliogabala.

    To zostało napisane na poważnie? Jakoś co do starożytnej Grecji wyrażał euklides całkiem inny pogląd. /podkreślenie moje/
  19. Wybielenie Heliogabala.

    A w Osowie Regina Dręczyna miała czarta imieniem Kuba za męża... to że gdzieś ktoś odnotował jakieś oskarżenie niekoniecznie jeszcze oznacza, ze jakieś zdarzenie miało miejsce. Od zwyrodnienia do seksu o charakterze sakralnym - daleko. Podobnie z wyciąganiem wniosków z jednostkowych przypadków. Na tej zasadzie - skoro niektórzy papieże mieli kochanki, to dla euklidesa jest dowód na istnienie takiej tradycji w Watykanie.
  20. Jak wyglądał Tadeusz Kościuszko?

    W przebogatych zbiorach Adolfa Cichockiego miała się znajdować akwarela: "Kościuszko w łożu nazajutrz po śmierci przez Ritnera. Świadectwo miasta Solury opatrzone podpisami i pieczęciami dowodzi autentyczności tego pomnika". /W.K. "Zbiory starożytności polskich w Paryżu", "Przegląd Poznański", T. XV, poszyt V, 1852, s. 34/ Zatem ten bliżej nam nieznany Ritner - raczej naczelnika widział.
  21. Gdzie się podziało dwadzieścia ton srebra?

    Słuszna uwaga gregski: powinno być funtów, a nie: ton. "Niektó­rzy historycy doliczyli się około 50 000 funtów kruszcu, które Skandynawowie mieli wymusić w państwie karolińskim. Przyjmując, że jeden funt karoliński był równowartością około 400 g srebra, musiałyby to być liczby wahające się w okolicach 12—13 milionów denarów, czyli około 20 t srebra". /D. Adamczyk "Handel fryzyjsko-frankoński, ekspansja wikingów a kwestia napływu kruszców do strefy bałtyckiej w IX wieku", "Średniowiecze Polskie i Powszechne" T. 2 (6), 2010, s. 67/
  22. Flagi i bandery

    Flaga Kuby powstała w gospodzie i mało brakowało by zamiast gwiazdy widniało na niej masońskie "oko opatrzności": "Jak ustalono na podstawie wspomnień uczestników walk o niepodległość Kuby, na początku czerwca 1849 roku siedziało przy stole w gospodzie w miasteczku Manicaragua kilku spiskowców przeciwko koronie i odsłowa do słowa zabrali się do szkicowania projektu flagi dla niepodległej Kuby, o którą mieli walczyć. Wykonał ją Narciso Lopez, hiszpański generał, który przeszedł na stronę rebeliantów i zgromadził wokół siebie licznych liberałów oddanych idei separatystycznej. Narysował trzy niebieskie pasy jako reprezentujące 3 departamenty wojskowe, na które od 1829 roku była podzielona wyspa, i umieścił je na białym tle, gdyż jako doświadczony żołnierz chciał, by stały się widoczne z daleka w czasie bitwy. By przesłanie republikańskie było czytelne, należało dodać jeszcze kolor czerwony. Świadek wydarzeń, Cirilo Villaverde, pisze: '... były tylko dwa sposoby na umieszczenie go: kwadrat i prostokąt. Lopez, który był masonem, oczywiście chciał trójkąt równoboczny, najsilniejszą i obdarzoną największym znaczeniem figurę geometryczną'. Czy nie należałoby jednak w takim razie pośrodku trójkąta umieścić Oka Opatrzności? - spytali zebrani. Lopez zaproponował inne rozwiązanie - zastąpienie go gwiazdą pięcioramienną, tak, jak to widział na fladze Teksasu. Gwiazda pięcioramienna w kolorze srebrnym, jak w tym przypadku, oznacza światło i czystość. Symbolizuje też 5 wartości: Siłę, Piękno, Mądrość, Cnotę i Miłosierdzie". /U. Ługowska "150 lat Wielkiej Loży Kuby", "Ars Regia: czasopismo poświęcone myśli i historii wolnomularstwa" T. 12, nr 19, 2010, s. 236-237/
  23. Polska, a Japonia?

    W specjalnym, październikowym wydaniu (poświęconemu wojnie w Europie) miesięcznika "Kaizo" ukazał się wiersz "Dozo Mikiiuittsu-niyosu" napisany 21 września przez Kotaro Takamurę, poetę i rzeźbiarza: "Do pomnika Mickiewicza Poeto, ty stoisz u mostu Alma! Mickiewiczu, polski poeto-wędrowcze! Ciebie stworzył rzeźbiarz Bourdelle w swej paryskiej pracowni zagrożonej bombardowaniem. I to z jaką palącą świadomością o sprawiedliwości świata! Znam tę opowieść. Wołałeś o niepodległość Polski, śpiewałeś o swoim narodzie, Swoją poezją pobudziłeś i nakłoniłeś bojowników różnych narodów do walki, Umarłeś w Konstantynopolu na cholerę. Twoja poezja dodała werwy polskiej krwi. W końcu Piłsudski odpowiedział na twój apel - Polska stała się niepodległa. W 1929 roku stanąłeś jako pomnik. Czy teraz jeszcze trzymasz w prawej ręce ciężką laskę pielgrzyma? Czy twoja podniesiona lewa ręka rysuje na niebieskiej kanwie obraz przyszłości? Mickiewiczu, polski poeto-wędrowcze! Pod niebem świata i przed oczyma ludzi ze wszystkich krajów Twoja ojczyzna znów chyli się ku upadkowi. Rozpada się projekt ułożony przy wersalskim stole. Nie ma też wśród żyjących Bourdelle’a, który ciebie stworzył. Postać twoją stojącą zapewne i dziś u mostu Alma Z oddalenia wyobraża sobie rzeźbiarz z Dalekiego Wschodu. Ta siła26 ostatecznie doprowadzi... może donikąd? Z daleka słyszę dudnienie okrutnej wojny rasistowskiej, Co uświadamia mi nieobliczalną przyszłość ludzką. Czy to gniew, lament czy determinacja? Nie, to, co czuję w głębi swego ciała, to tylko żar - ale czuję go aż do bólu". /za: K. Kuyama "Pomnik Adama Mickiewicza w Japonii", "Rocznik Towarzystwa Literackiego imienia Adama Mickiewicza", nr 40, 2005/ Tamże ukazał się artykuł pt. "Dokuritsu 20-nen kiki-Porando-no genjo" {Dwie dekady niepodległości. Aktualna sytuacja Polski w stanie kryzysu).
  24. Nowa wędrówka ludów czyli co dalej?

    Na miejscu Tyberiusza nie szafowałbym tak łatwo swymi członkami, a jakieś dowody próbujące uzasadnić tą tezę, poza włąsnym przeświadczeniem? Czyżby nasz łucznik zaczytał się ostatnio w Cyrankiewiczu?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.