Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. Zygmunt III Waza-reformator czy fanatyk?

    Wedle zestawień Józefa Wolffa ("Senatorowie i dygnitarze Wielkiego Księstwa Litewskiego 1386-1795"), w stosunku do 1572 r. w 1586 r. liczba senatorów z W.K. Litewskiego będących katolikami podniosła się dwukrotnie. W 1586 r., jeśli chodzi o senatorów z W.K. Litewskiego na 23 senatorów było: 6 katolików (licząc z unitami), 13 protestantów i 3 prawosławnych. W 1606 r. na 25 senatorów było: 15 katolików, 9 protestantów i jeden prawosławny. W 1632 było: 25 katolików, liczba łączna protestantów i prawosławnych - zero. Co chyba działo się nie bez pewnego udziału króla?
  2. Quiz Polska Piastów

    Dominus Lupus episcopus?
  3. Swego czasu toczyła się dość emocjonalna dyskusja co do znaczenia duchownych przy osobie króla Zygmunta III Wazy. Wydaje się, że w czasach piastowskich ich znaczenie powinno być szczególnie ważne. Z jednej strony dla pierwszych Piastów byli religijnymi nauczycielami, z drugiej strony wielu spośród nich tworzyło zręby administracji na dworze monarchy, organizując i prowadząc kancelarie królewskie. Jaki zatem osoby możemy znaleźć przy poszczególnych władcach? Jakie pełnili funkcje, na jakie stanowiska byli powoływani? Przy Kazimierzu Wielkim znajdujemy znaczącą postać w osobie kapelana: Stanisława Sówki (późniejszego biskupa płockiego), jak i innego kapelana - Mikołaja z Kożuchowa. Przy Łokietku pojawia się kapelan Teodoryk (wedle niektórych badaczy - będący wcześniej kapelanem Mszczuja II), oraz jako kapelan i podkanclerz - magister Henryk, Jakub (Jacobo capellano nostro; 1 maja 1316 r.), Jan - kanonik rudzki, Krzysztof - rektor kościoła łęczyckiego (5 lutego 1323 r.), Andrzej z Wiślicy - późniejszy biskup zwierzyński, Grzegorz syn Mikołaja, Stefan - archidiakon pomorski (który był również kapelanem Przemysła II), Zbigniew - kanclerz sieradzki...
  4. Znaczenie królewskich kapelanów i spowiedników

    W czerwcu 1350 r. Kazimierz Wielki uzyskać miał prawo wyboru spowiednika dla siebie, królowej Adelajdy i innych osób. /za: M. Niwiński "Biskup krakowski Bodzanta i Kazimierz Wielki", "Collectanea Theologica", 1936, T. 17 , nr 1-2. Czy wspomniana zgoda miała charakter czysto formalny czy rzeczywiście władcy nie mieli większego wpływu na wybór osoby na taką funkcję?
  5. A jak się przedstawiał konflikt z biskupem krakowskim Bodzantym? Zarówno przed śmiercią wikariusza katedralnego Marcina Baryczki, jak i po tym zdarzeniu?
  6. Cesarz Hadrian

    W kwestii źródeł to pewnie pomoże Furiusz, ja postaram się dodać nieco ogólnej literatury z zakresu jego polityki - tak na dniach (weekend)
  7. Cesarz Hadrian

    Bibliografia może być szeroka, a literatura czego ma się tyczyć? Jakiegoś konkretnego aspektu jego życia czy działalności, czy tylko poszerzeniem bazy bibliograficznej w pracy?
  8. Cesarz Hadrian

    A w jakich językach?
  9. Ocena rządów PiS

    Edit: By nie zaogniać i tak gorącej dyskusji - usuwam swą odpowiedź.
  10. Lot balonem a świadomość

    Jak rozumiem, euklides maturzystą już nie jest? A na podstawie swych notatek z nieco anonimowych źródeł francuskich, ma stosowną wiedzę by odpowiedzieć na to pytanie. To konkretnie: ile?
  11. Nie czytaj klasyków - szkodzą

    Czy Bolesław Prus, na ogół przedstawiany na portretach jako dobrotliwy i wiekowy mężczyzna, potrafił stworzyć w swych "Kronikach" obraz gdzie "Polacy" rozwiązują problemy państwa za pomocą swej chuci?
  12. Pseudonimy literackie

    Trochę staroć i z błędami, ale rzecz od dawna znana. A co z moim pytaniem?
  13. Luftwaffe w D-Day

    I jak z tymi dowcipami wyszli? A źródło tych dowcipów z epoki możemy poznać?
  14. Lot balonem a świadomość

    Fajnie - tylko co podręcznik z XIX wieku ma do roku 1784? Przekładamy późniejsze doświadczenia na wcześniejsze? Moje pytanie tyczy się raczej tych wcześniejszych lat. "A skąd pewność, że ich wodór był z kwasu". Ja nie mam takiej pewności, stąd pytanie do osoby o bardziej technicznej wiedzy. Ale jak to wyglądało do roku 1791?
  15. To normalne, ale do treści (a więc niejako - tytułów) to zastrzeżenia mają i środowiska lewicy, zatem jest pewna równowaga, choć więcej mamy komiksów tych lewicowych (progresywistów - jak dla USA?) a nie kościelnych - tak mi się zdaje.
  16. Lot balonem a świadomość

    A jak sądzi Tomasz N - patrząc swym technicznym okiem, ile potrzeba było tego kwasu dla takiej bani w której się uniósł Potocki czy nasi francuscy poprzednicy?
  17. Pomorze Zachodnie ma osiągnięcia w kształtowaniu nowoczesnej świadomości na pozostałe ziemie w PRL co parlamentaryzmu - a jakie i o jakie osoby chodzi? Galicja nie była głównym ośrodkiem... nowoczesnej świadomości - działo się to w każdym z zaborów, tylko trzeba poznać ich historię. To teraz, co ma wspólnego przysłowiowa (acz prawdziwa): "nędza galicyjska" z Pomorzem Zachodnim, PRL i nowoczesną świadomością?
  18. Jak wychowywano kobiety na dobre żony?

    Ja myślę, że burmistrz Kolonii powinna to uwzględnić, może sięgnąć też do porady uczonego i wielebnego Aleksego Pedemontana: "...tłucz weszkę ziele z liściem, w occie roztwarzając, przykładajże to plastrem na cycki panieńskie, a to je powściągnie od dalekiego rościenia, tak że skromne będą".
  19. To może nieco nietypowy komiks "Historia Cudownego Obrazu Matki Bożej Licheńskiej" (scen. S. Adamus, rys. M. Kępski, Licheń 2008). Z opisu: "Księża Marianie z Sanktuarium w Licheniu postanowili w nietypowy sposób opowiedzieć o historii cudownego obrazu Matki Bożej Licheńskiej – zamiast publikować tradycyjne opracowanie w formie gęsto zadrukowanej książki, wybrali komiks. Do współpracy namówili młodych twórców, znanych miłośnikom obrazkowych historii jako autorzy komiksów science fiction. W efekcie tej współpracy powstała barwna książeczka, której adresatami są dzieci. Opowieść o cudownym obrazie rozpoczyna się sceną bitwy pod Lipskiem w 1813 roku. Brał w niej udział Tomasz Kłossowski, dziedzic wielkiego majątku, który został wywłaszczony przez zaborców. Zubożały szlachcic wybrał żywot prostego kowala – osiedlił się w Izabelinie niedaleko Lichenia Starego, gdzie otworzył swoją kuźnię. W trakcie wspomnianej bitwy kowal – patriota walczył u boku Napoleona, został ciężko ranny. Nie chcąc umierać z dala od ojczyzny prosił Matkę Boską o pomoc. Pogrążony w modlitwie Kłossowski doznał objawienia – Matka Boża obiecała mu powrót, jednak pod warunkiem, że znajdzie jej wizerunek ukazujący takie Jej oblicze, jakie widzi w chwili objawienia. Kowal wrócił do domu i przez wiele lat prowadził poszukiwania. W 1836 roku w końcu znalazł odpowiedni obraz w przydrożnej kapliczce niedaleko Częstochowy. Zabrał go ze sobą i zawiesił w grąblińskim lesie. Komiksowa opowieść kończy się w roku 1852 – wówczas uroczyście przeniesiono wizerunek Maryji do sanktuarium w Licheniu". /za: www.kosciol.pl/ Też trochę historii... były czasy (w połowie XX w.) kiedy duchowni palili komiksy...
  20. Katyń w PRL

    Rozpoczęcie roku szkolnego (1973) w Sanoku, w szkole średniej w Sanoku im. KEN (tzw. "jedynka"). Na uroczystość nadania imienia przybył minister Kuberski, wraz z nim m.in. kurator (akurat również pułkownik). Po uroczystym apelu zwiedzają placówkę: "Na pierwszym piętrze wiszą przeniesione ze starego budynku tablice ufundowane ku czci poległych uczniów i nauczycieli. Na jednej z nich jest napis: '(...) zginęli w Katyniu na terenach Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich'. Pułkownik nakazuje zdjąć tablicę i wydłutować napis. Dyrektor Blecharczyk nie wyraża zgody. Trzy lata później traci stanowisko. Nowy rok szkolny 1976/1977 otworzy towarzyszka dyrektorka Helena Grabowska, 'zasłużony członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i były sekretarz Komitetu Miejskiego PZPR w Sanoku'. Tablica podczas ściągania pęknie". /M. Grzebałowska "Beksińscy. Portret podwójny", Kraków 2014, s. 173/
  21. Wyroki śmierci wykonywane w łódzkim getcie

    A czy kompetencje Schnellgericht nie ograniczały się czasem tylko do wysyłki do CW?
  22. Jedz, pij i popuszczaj pasa...

    "Książką" kucharsko-gospodarcza Anny M.J. Lindheimerin (1711-1783), to żaden rarytas, jeśli chodzi o treść, jeden z wielu prywatnych notesów z przepisami kulinarnymi i poradami domowymi. Prezentuje ona kuchnię bogatej niemieckiej mieszczki: solidną, w miarę oszczędną, acz pretendującą do pewnej wykwintności. Pani ta za sprawą wyjścia za mąż za prawnika - Johanna Wolfganga Textora, po przeprowadzce z Wetzlaru do Frankfurtu, weszła w krąg najświtniejszych tamtejszych rodzin. To co interesujące dla tego tematu, to fakt, że nasza kuchnia wcale tak nie odbiega od tej prezentowanej w tych zapiskach. Prezentowana tam kuchnia jest tłusta, ciężkostrawna, dużo w niej mięs, zawiesistych sosów. Prawie do każdej potrawy mięsnej (w tym ryb) używa się bądź to zwykłego octu, bądź winnego. Jeśli chodzi o przyprawianie: "... używano dużej ilości ostrych i aromatycznych przypraw, i to zarówno do potraw słodkich, jak i słonych. Były to: imbir, goździki, anyżek, gałka i kwiat muszkatołowy, kolendra, szafran, cynamon i pieprz (...) Dla przygotowania potraw mięsnych stosuje się te same przyprawy i zioła, co dla potraw słodkich, z tą jedynie różnicą, że zamiast cukru dodaje się soli". /E. Jurczyk "Poradnik domowy Anny Margarethy Justiny Lindheimer", "Napis", S. VI, 2000, s. 232 i s. 236/ I taka ciekawostka: "Do zapraw przygotowywanych na cały rok należało także przygotowane sposobem domowym mleko w proszku. Robiono je z koziego mleka, gotowanego tak długo, aż utworzy się bryła, którą następnie należało rozbić i dokładnie rozmieszać. Powstały proszek dodawano do herbaty, która ,jest od tego tłusta, można też pić z kawą". /tamże, s. 235/ A z czym u nas pijano kawę?
  23. To może inaczej... skąd wiemy, że oddane były wiernie? Jakie znamy źródło ikonograficzne, bądź opis z okresu tej bitwy? "Fiolnir pogrupował różne metody oddawania strzału w różnych rozdziałach. Niektóre dotyczą strzelania bokiem lub naciągania japońskiego. Wybrałeś wybiórczo kilka obrazków z całego bloga". A te wybiórczo wybrane jakiego okresu czasu dotyczą? Proponuję przejrzeć: J. Kostowski, J. Witkowski "Książę Henryk II Pobożny i bitwa legnicka w ikonografii XIII–XX w.", w: "Bitwa legnicka. Historia i tradycja" red. W. Korta.
  24. Lot balonem a świadomość

    Jędrzej Śniadecki w "Początkach chemii dla użycia słuchaczów akademickich" (T. 1, Wilno 1807 r.) podaje już nową nazwę: "Daiemy pierwiastkowi, o którym mowa, nazwisko wodo-rodu (hydrogenium) (...) Autorowie nazywali gaz wodorodny powietrzem palnem (aer inilammabilis), gaz albowiem ten ieżeli się przy wolnym przystępie powietrza zetknie z ciałami palącemi się, zapala się...". /tamże, s. 81/ Coś tam kołacze, ale nie do końca, a w szeregu relacjach mowa jest o drażniących bądź nieprzyjemnych zapachach. Również Śniadecki zauważa: "Zapach gazu wodo-rodnego dosyć iest nieprzyjemny". /tamże, s. 83/ Nasz uczony jako najczęstszą metodę otrzymywania naszego gazu wodorodnego faktycznie wymienia reakcję z udziałem Żelaza i Cynku. Atoli gdyby się w jego słowa euklides bardziej wczytał to zauważyłby: "Wiele iest sposobów wydobywania gazu wodo-rodnego, lecz nayczystszy daie nam rozkład wody za pomocą żelaza lub zinku. Żelazo samo przez się wodę rozkłada, ale zwolna bardzo i nieznacznie, dla czego przyspieszamy czynność iego przez dodanie do żelaza i wody kwasu...". /tamże, s. 84/ O mniej spodziewanych zagrożeniach jakie sprawić mogły balony, oto "Gazeta Warszawska" z 1783 roku miała donosić: "Księżna Jejmć de Villaroy znacznie zapadła na zdrowiu. Przyczyną tej choroby jest niezmienna alteracja. Przyczyna zaś tej niezmiennej alteracji jest, iż księżna chciała koniecznie z naszymi mechanikami w bani powietrznej podczas ostatniego doświadczenia po powietrzu latać, a oni jej nie przyjęli". /W. Kaliszewski "Balony nad Puławami. Osiemnastowieczne rytuały wypraw ponad chmury w poetyckim opisie", "Napis", S. XVI, 2010, s. 515/
  25. Aktualne spory polityczne

    Rzecz jest prosta, euklides posługiwał się wiki, zatem i Bruno się nią posłużył. Wykazując, że euklides ma niejaki problem z zaakceptowaniem faktu, że istnieją terminy synonimiczne. Bałwochwalczy stosunek do źródeł francuskich powoduje, ze jak euklides przeczytał, że ZN powstało w tym kraju, i że: "Zgromadzenie Narodowe wywodzi się z II Republiki Francuskiej i zostało potem przejęte, jako instytucja, przez wiele krajów demokratycznych, w tym i Polskę". To od tego momentu nie jest w stanie zaakceptować faktu, że w naszym kraju posługujemy się terminem parlament, jak i tego, że w Polsce jest on dwuizbowy. Jedna z nich to Sejm, druga Senat. W określonej sytuacji wspólne obrady obu izb parlamentu traktujemy jako Zgromadzenie Narodowe. Rzecz zrozumiała dla gimnazjalistów. "Przecież ja na temat rządu nic nie pisałem." Za to w swej argumentacji pisał euklides: "Przepraszam. Może się wygłupię bo mi się nie chce wertować konstytucji, ale w niej chyba nie ma słowa parlament? Jeżeli tego słowa rzeczywiście tam nie ma to przykro mi ale muszę Ci zwrócić uwagę że nie uwazałeś na tych wielotygodniowych wykładach". To proszę się zdecydować: parlamentu nie ma, bo nic nie ma o nim w konstytucji. Zatem w myśl logiki euklidesa w Polsce nie ma rządu bo nic nie ma o nim w konstytucji. Są to bardzo odkrywcze prawniczo konstatacje, problem w tym, że mocno odbiegające od stanu realnego.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.