Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. Zwolnienie z obozu

    Formalnie rzeczy osobiste miały być zwracane, podobnie jak w przypadku osób, które zginęły - tu zwracano je rodzinie. A w praktyce było z tym oczywiście bardzo różnie.
  2. Jest pewna różnica pomiędzy "pojawieniem się" a formalnym zapisem w zakonnych regułach (statutach).
  3. Pośród szpitalników "od początku" nie było zakonników-rycerzy, zatem myli się w tej kwestii euklides. Proponuję przejrzeć źródła zawarte w: "Exordium Hospitalatiorum", w: "Recueil des Historiens des Croisades", t. 5 "Historiens Occindentaux".
  4. Płatna miłość w Rzymie - o prostytucji

    To i ja coś dorzucę: H. Insadowski "Rzymskie prawo małżeńskie a chrześcijaństwo" S. Treggiari "Lower Class Women" J.F. Gardner "Women in Roman Law and Society".
  5. Przyjmuje się, że proces ten rozpoczął się wraz ze zmianami wprowadzanymi przez Rajmunda de Puy'a. Proces - bo zmiany miały charakter ewolucyjny, ostatecznie zmiany zostały zakończone w 1206 roku. Skoro do swych zadań wpisano ochronę pielgrzymów i walkę z niewiernymi, to kierunek zmian wydawał się być nieuchronnym.
  6. Mojry

    W innym temacie padło: Cóż, zapewniam że Grekom Parki do niczego nie były potrzebne, bo nie przynależały do ich mitologii. Czy podlegali to nie jest dla wszystkich tak oczywiste ("Serca bogów są na ogół posłuszne ich umysłom i panującej w nich Mojrze"). Zacznijmy jednak od początku, co o Mojrach pisał Homer w "Illiadzie"?
  7. Rodzimowierstwo Słowiańskie

    Rozmawiamy tu o współczesnej formie kultywowania dawnych wierzeń, a nie o "czcigodnych przodkach". Czy Tyberiusz potrafi zrozumieć różnicę w desygnatach? Bardzo często Tyberiusz sobie czegoś nie życzy i wciąż czuje się obrażany, bądź to czytamy z kim: to nie będzie dyskutował i komu to brak kultury. Porównanie osób, mających krytyczny czy nawet prześmiewczy stosunek do reaktywacji dawnych wierzeń pogańskich, z kolaborantami czasu drugiej wojny światowej jest takim kuriozum, że trudno to nawet skomentować w sposób sensowny. Wpis pozostawiam, choć powinien być usunięty, jako piękny przykład kultury prezentowanej przez młodego rodzimowiercę i nieumiejętności ważenia słów. A z mej strony Tyberiusz oczywiście otrzymuje kolejne ostrzeżenie. secesjonista
  8. O związkach i spuściźnie: E. Szymoszek "Prawo rzymskie wciąż żyje", w: "Profesorowi Janowi Kodrębskiemu in memoriam" pod red. A. Pikulskiej-Robaszkiewicz W. Wołodkiewicz "Czy prawo rzymskie przestało istnieć" (również jako cykl artykułów na łamach "Palestry") H. Kupiszewski "Prawo rzymskie a współczesność" W. Litewski "Podstawowe wartości prawa rzymskiego" E. Borkowska-Bagieńska "Prawo rzymskie we współczesnej kulturze prawnej Europy", w: "Honeste Vivere... Księga pamiątkowa ku czci Profesora Władysława Bojarskiego", pod red. E. Gajdy i A. Sokali B. Sitek "Integracja Europy a prawo rzymskie", "Państwo i Prawo", 1996, z. 2 W. Dajczak "Znaczenie tradycji prawa rzymskiego dla europejskiej harmonizacji prawa prywatnego", tamże, 2004, z. 2 tegoż, "Prawo rzymskie a rozwój europejskiego prawa prywatnego", w: "Poszukiwanie Europy. Zjazd gnieźnieński a idea zjednoczonej Europy" red. A.W. Mikołajczak, L. Mrozewicz M. Kuryłowicz "Prawo rzymskie jako fundament europejskiej kultury prawnej", "Zeszyty Prawnicze" UKSW, Warszawa 2001, z. 1.
  9. Szkoła w PRL

    Drobiazg co prawda o szkolnictwie wyższym, za to smakowity. Towarzysz Stanisław Kania zwracając się do studentów mechaniki przypomniał im (ponoć są to słowa Sergiusza Kirowa): "Kiedy uczycie się o metalach i oporze, jaki przy obróbce stawiają, nie zapomnijcie o oporze burżuazji". /tegoż, "O aktywny udział ZMP w walce o rozwój rolnictwa i socjalistyczną przebudowę wsi", w: "II Plenum ZGZ Związku Młodzieży Polskiej", Warszawa 1955, s. 21/
  10. Nowomowa PRL i jej przykłady

    Z poradnika "Jak powinien postępować Zetempowiec" (Warszawa 1951, s. 13-14), nienawiści do przeciwników klasy robotniczej: "Ta nienawiść jest prostą konsekwencją miłości do człowieka, chęci wyzwolenia go z pęt obcych lub własnych ciemiężycieli".
  11. Szkoły prywatne w PRL

    "Zamyka się okres błądzenia po manowcach zgniłego liberalizmu ideologicznego w dziedzinie pedagogiki". B. Bierut Jak najbardziej istniały - głównie prowadzone przez zakony, Warto zajrzeć do: W. Rabczuk "Szkolnictwo prywatne w Europie Zachodniej i w Polsce" B. Przyborowska "Szkoły niepubliczne w Polsce. Oczekiwania i rzeczywistość" W. Żurek "Salezjańskie szkolnictwo ponadpodstawowe w Polsce 1900-1963. Rozwój i organizacja" L. Szuba "Polityka oświatowa państwa polskiego w latach 1944-1956" S. Mauersberg, M. Walczak "Szkolnictwo polskie po drugiej wojnie światowej (1944-1956)" B. Gromada "Szkoły Sióstr Nazaretanek w okresie Polski Ludowej" A. Mezglewski "Szkolnictwo wyznaniowe w Polsce w latach 1944-1980" T. Gomuła, S. Majewski "Szkolnictwo prywatne Rzeczpospolitej Polskiej – tradycje, szanse, perspektywy", "Nowa Szkoła", 1992, nr 5 T. Wojeński "Zagadnienia szkolnictwa prywatnego", "Nowa Szkoła", R.IV, 1948, nr 2-3 A. Świecki "25 lat oświaty i szkolnictwa w Polsce Ludowej" "Liceum Ogólnokształcące Sióstr Urszulanek Unii Rzymskiej w Poznaniu. Historia szkoły urszulińskiej w Poznaniu od sprowadzenia zakonu do chwili obecnej" pod red. P. Bandla.
  12. Czekali my, czekali, aż w końcu my się doczekali. :thumbup:
  13. Rodzimowierstwo Słowiańskie

    A można zapytać gdzie to przedstawiono?
  14. Mojry

    Możemy poznać bliżej to źródło?
  15. Rodzimowierstwo Słowiańskie

    A mogę się zapytać? To: ile zebrano na zakup działki, pod centrum słowiańskie?
  16. Rodzimowierstwo Słowiańskie

    Rodzimowiercy ogłosili sukces: zdobyli 5 000 złotych, to chyba wychodzi: 0.414 złotego na członka zrzeszonego i wyznającego, a nie zrzeszonego. Jaki to sukces?
  17. "Kompetentnym" ciałem w kwestii pornografii powinna być Akademicka Sodalicja Mariańska, założona w końcu lata osiemdziesiątych XIX wieku, która pośród swych głównych zadań wskazywała właśnie na walkę z pornografią. Pod koniec 1909 roku (to czasy wcześniejsze, ale wydaje się, że pod względem obyczajowym nieodległe od II RP) stowarzyszenie wydało w formie książki pt. "Pornografia. Głosy polskie w najważniejszej sprawie moralności społecznej" plon przeprowadzonej ankiety o pornografii (książkę wydano nakładem lwowskiego Tow. im. Piotra Skargi). Wedle deklaracji zawartej we wstępie o wypowiedzenie się zwrócono się do: "... wszystkich bez wyjątku stronnictw i obozów w Polsce pragnąc zebrać w niej opinie i wszechstronne zapatrywania na sprawę tę ludzi, których sąd umie ogół nasz cenić wysoko i którzy zechcieliby pospołu z nami przyczynić się do odbicia ciosu, godzącego wprost w duszę Narodu!". Ankieta została wysłana do 1000 osób, atoli odzew nie był zbyt wielki - odpowiedzi nadesłało około stu osób. Pośród nich byli m.in.: Henryk Sienkiewicz, Marina Zdziechowski, Eliza Orzeszkowa, Kajetan Abgarowicz, Wincenty Rapacki, Wilhelm Bruhnalski, Wiktor Gomulicki, Franciszek Rawita Gawroński, Władysław Bełza, Teodor Jeske-Choiński, Maria Rodziewiczówna, Stanisław Tarnowski, Julian Wieniawski, Marian Gawalewicz, Walery Gostomski, Józef Kallenbach. Ankieta o tyle była nietypową, że nie zawierała żadnych pytań, wskazano jedynie temat i oczekiwany wydźwięk antypornograficzny, stąd odpowiedzi miały nader różny charakter. Niektórzy odpowiadali w formie aforyzmów, Bruhnalski nadesłał rozprawkę o włoskim humaniście z zakonu Carmen de Ferrara - Baptyście Spagnolim itp. W odpowiedziach pojawiło się krakowskie pismo "Bocian", o którym wypowiedział się Henryk Dobrzycki (znany filantrop, amatorski kompozytor, redaktor pisma "Medycyna i Kronika Lekarska"), jak wskazywał pismo przodowało: "w podawaniu najplugawszych opowieści, kalamburów wszetecznych, rysunków bezecnych...". Rzecz warto uwagi, z racji poznania jak wówczas definiowano pornografię.
  18. Betonowe słupy w lesie

    Coś związane z osnową geodezyjną? Tylko trochę to wysokie.
  19. Pierwsi foederati

    Z czym się kojarzy to już nie moja sprawa, podatki nie były wyróżnikiem tego typu porozumień. Ogólnie zasady były proste: mieli przebywać w miejscu osiedlenia, rządzili się wedle własnych zwyczajów i praw. Mieli stawać na wezwanie i nie wolno im było wchodzić w porozumienia z innymi nacjami, innymi słowy jedynym ich sprzymierzeńcem mógł być Rzym.
  20. 66 Collegium Novum - czyli pacyfiści II RP

    W naszej rzeczywistości międzywojennej nie było klimatu, ze strony oficjalnych instytucji, dla większych przedsięwzięć filmowych o charakterze pacyfistycznym. Taką wymowę miała "Europa" Franciszki i Stefana Themersonów, zrealizowana około 1931-32 roku., film oparty na utworze Anatola Sterna pod tym samym tytułem. Rzecz raczej nie przebiła się do szerszej publiczności z racji skierowania do dość hermetycznej grupy widzów - zdolnej zaakceptować awangardową stylistykę.
  21. Biuletyny radiowe

    Myślę, że temat został wyczerpany, zatem zamykam. secesjonista
  22. Pierwsi foederati

    Było jak najbardziej, może jednak lepiej zapoznać się z odpowiednią literaturą i materiałem epigraficznym? Podatki nie mają tu nic do charakteru tego typu porozumień.
  23. Pierwsi foederati

    Proponuję samodzielnie poszukać informacji np. o wspomnianym władcy i plemieniu Bakwatów z Mauretanii Tingitańskiej. Bądź zajrzeć do: M. Salamon "Polityka osiedlania plemion barbarzyńskich w prowincjach rzymskich Za cesarza Probusa", "Prace Historyczne", t. 2, Katowice 1971 T. Kotula "Kryzys III wieku w zachodnich prowincjach Cesarstwa Rzymskiego", "Antiquitas", T. 17, Wrocław 1992.
  24. Nikola Tesla - Serb czy Chorwat

    Noo, jeśli ulica ma być dowodem, to ja też mam równie ważki argument. Podczas pogrzebu tego wynalazcy, w 1943 roku, intonowano pieśń "Tamo Daleko" Đorđe Marinkovićia. Był to nieoficjalny hymn serbskiej diaspory, zarówno w dwudziestoleciu jak w okresie zimnej wojny. W czasach Tito, jej wykonywanie było zakazane - jako symbol serbskiego nacjonalizmu. A o chorwackich pieśniach podczas tej ceremonii, jakoś głucho...
  25. Na łamach "Kuriera Codziennego" pisał: "Oto co mówi spirytyzm do milionowych rzesz spragnionych ideału: wygnaliście Ducha z Natury, macie duchy w mieszkaniach i sprzętach. Odrzuciliście natchnienia poezji, macie 'transe' mediów. Pogardziliście filozofią metafizyczną, słuchajcie teraz nóg stołowych (...) Fundamentem spirytyzmu nie są bynajmniej 'media; i 'lewitacje;, lecz – potrzeba wiary w coś pozazmysłowego i pozażyciowego. Dlatego żadne rozumowania, żadne demaskowania, żadne szyderstwa – nie zabiją spirytyzmu. Dopiero gdy najnowsza fizyka na dnie swoich eterów i falowań odnajdzie ducha w naturze, a psychologia zwiąże go z uczuciem i pragnieniami człowieka, dopiero wówczas stoły umilkną, a media przestaną być przedmiotem pełnych podziwu obserwacyj". /nr 353, 22 grudnia 1893/ I co ma ser szwajcarski do seansu spirytystycznego?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.