-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Stanisław Jasiukiewicz miał to "szczęście", że zagrał w trzej odcinkach "Czterech pancernych..." (: "Rozstajne drogi", "Brzeg morza", "Zamiana") postać ojca Janka. Rola ta przypięła doń na długo, i mało się pamiętało o szeregu jego ról z klasycznego repertuaru. Kiedy brał udział w zdjęciach do filmu "Dzień oczyszczenia", zmorą dlań były okoliczne dzieciaki, które gdy go wypatrzyły, całą chmarą biegały zań z okrzykiem: "Ojciec Janka!". A trzeba tu dodać, że Jasiukiewicz znany był z ogromnej kultury osobistej, wysławiał się wyszukaną polszczyzną, i "nigdy nie klął, nawet po spożyciu większej dawki alkoholu". Atoli i on nie wytrzymał: "I któregoś dnia w południe, kiedy już umęczyły go te dzieci, nie wytrzymał, rzucił czapką o ziemię i zdesperowany rzecze: 'Kurwa mać, Gustaw-Konrad, Don Juan, Mazepa, to, tamto, a oni cały czas z tym ojcem Jankiem!'". /TO-RT "Szampan w Chałupach", "Książki. Magazyn Literacki", nr 2 (233), 2016, s. 22/
-
Najlepszy karabin maszynowy II wojny światowej
secesjonista odpowiedział Iwan Iwanowski → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Ja jestem laikiem, ale dla mnie to jest podobne do A 7.92-mm ČZ-30? "The machine gun was designed on the basis of the Vickers machine gun by the designers of the Prague Weapon Factory by František Breich, František Sikita, Adolph Sykora and Vaclav Siebar in 1928. The weapon was produced at Česka Zbrojovka factory in Brno, as well as at Česka Zbrojovka branch in Strakonice". /za: www.google.com/culturalinstitute/ Ale, ze: "zbrojovka" zrobić: "Zepojovka"?? -
Ponoć jeden z władców mongolskich - Yesü Möngke, nigdy nie trzeźwiał, co miało go zabezpieczyć przed różnymi groźnymi chorobami a zwłaszcza przed cholerą. W efekcie jego żona przejęła obowiązki związane ze sprawowaniem władzy. Widzę w tym pewien potencjał... /za: G. Goodwin "Prywatny świat kobiet ottomańskich"/
-
Tutaj brak chyba magazynka? Ponoć całkiem solidna konstrukcja.
-
Jak wiadomo twórca języka chorokur, miał pewien kłopot - nękał go roratyzm. Nieszczególnie się tym przejmował, a nawet popełnił na ten temat zabawny "drramat" zatytułowany również krótko: "RR". Jest to dialog Lekarza z Pacjentem mającym taką wadę wymowy (zamiast "r" wymawiał to jako "rr"). Tekst Lekarza (: doktor Zgroza) napisał Havel, zaś Pacjenta (: Robert Bródka) znany czeski prozaik i dramatopisarz Pavel Kohout ("Cyjanek o piątej", "Teka miłości"). Po czym odegrali to przedstawienie dla przyjaciół, Kohout grał osobę z wadą wymowy a Havel lekarza - foniatrę. Nieszczęściem, pacjent ów był dodatkowo aktorem, stąd jego przypadłość nieznośnie utrudniała mu wykonywanie jego zawodu. "PACJENT Prrofesorrze, chcę być aktorrem drramatycznym! LEKARZ Aha. PACJENT Widział pan aktorra, który nie potrrafi wymówić rr? Nawet moje chrr nie brrzmi perrfekcyjnie, prrawda? LEKARZ No, słyszałem lepsze". Wobec tego, że Pacjent upierał się przy tym, że dla niego jedynie: "teatrr albo śmierrć", Lekarz stara się znaleźć rozwiązanie. "LEKARZ Właściwie nie powinienem... ale polubiłem pana, a także czekam na kolegę - może by się pan wyspecjalizował w postaciach posługujących się tekstami, gdzie się ten nieszczęsny dźwięk nie pojawia? Z pewnością ilość takich tekstów musi być adekwatna do ilości ludzi takich jak pan, a waszej liczebności bynajmniej nie można bagatelizować. PACJENT Panie prrofesorrze! Prrzestudiowałem skrrupulatnie krrajową i światową lterraturę drramatyczną i nie znalazłem tam ani jednej, jedynej rroli bezrr! LEKARZ (oburzony) JAk to możliwe? PACJENT Krról Learr ma co prrawda w jednym frragmencie jednego starrszego prrzekładu tylko tchrrzykrrotnie chrr, ale jest to, jak pan bezsporrnie pchrrzyzna, trrochę mizerrny fundament aktorrskiej karrierry. LEKARZ Ato jest skandal! Będę musiał panu pomóc". Jak zapowiedział tak i uczynił, z energią zaczął imać się różnych metod by uleczyć nieszczęsnego pacjenta. Kiedy jednak kolejne metody zawodziły, entuzjazm i energia poczęła ulatywać. Lekarz wreszcie zniechęcony oświadczył: "Pan wybaczy, ale muszę już kończyć. Nie miałem kobiety już kilku godzin". Zasugerował jednak, że może jedynym ratunkiem dla pacjenta jest zwrócenie się do najwyższej instancji (Boga, Allaha czy innej Istoty Najwyższej). Co zresztą rodziło inny kłopot, jako że pacjent był z wyznania: "marrksistą". Ostatecznie pacjent decyduje się jednak na ten rozpaczliwy krok. "PACJENT Tak rozumiem, ale prroszę,zanim odejdę, to jeszcze spróbuję tego. (klęka i składa ręce do modlitwy) Ojcze nasz, bądź wola Twoja, jako w niebie,tak i na ziemi, chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego, albowiem twoje jest królestwo... LEKARZ (do tego miejsca spoglądał ironicznie, ale nagle blednie i krzyczy) Bis! PACJENT Cały tekst? LEKARZ Nie, nie, od 'albowiem' PACJENT Albowiem twoje jest królestwo... LEKARZ Jeszcze! PACJENT Albowiem twoje jest królestwo... królestwo... królestwo... Boże! Tyś mi doprawdy wrócił dar wymowy! Hura! Hura! LEKARZ Ja pierrdolę! Ale numerr!". KONIEC /fragmenty zaczerpnięte z: P. Havel "RR" przekł. E. Zimna, "Dialog", nr 2, 2016/ Przyjaciele będący widzami, nie mogli wyjść z podziwu jak Havel, odtwarzający postać Lekarza, mógł sobie poradzić tak bezbłędnie ze swym tekstem. No właśnie - jak?
-
Zagadkowe zniknięcie "rr" Václava Havla
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Historia literatury
Zgadza się. -
Pornograficzne pisma, wydawnictwa i walka z nimi
secesjonista odpowiedział adamhistoryk → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Doktor Jan Kuchta, ministerialny instruktor szkół, w swej pracy: "Książka zakazana. Jako przedmiot zainteresowania młodzieży w okresie dojrzewania" (Warszawa 1934) oparł się na anonimowej ankiecie. Objęła ona 116 osób dorosłych i 1800 uczniów szkół średnich i pedagogiów. Patrząc na część tyczącą się pornografii, to gdzie młodzież poszukiwała podniety bądź po prostu informacji, można podzielić na: literaturę naukową (medyczną, psychologiczną), literaturę piękną, wreszcie powieści groszowe itp. W zasadzie, na ogół sięgano po dzieła, dziś zaliczane do klasyki. Nadmienić można, iż całkiem często dla wątków erotycznych sięgano po... "Ballady i romanse" Mickiewicza. Tradycjonalistyczne środowiska z dużą podejrzliwością spoglądały na szereg tytułów traktujących o życiu płciowym, uczuciach i związkach, choćby były to prace stricte naukowe. Obawiano się przemycania niezdrowych idei. Niepokój mogły budzić same tytuły, o ile młodzież raczej by sięgała po pracę o tytule "Zasady socjologii" Herberta Spencera, to już broszura zatytułowana "Rozwój stosunków płciowych", zapewne - tak. A zawierała ona trzy rozdziały z wzmiankowanej pracy Spencera: ": Pierwotne stosunki płciowe", "Egzogamia i endogamia" i "Luźne stosunki dwojga płci" (w wyd.z 1905 jako: "Nieprawidłowe stosunki płciowe"). /por. M. Babik "Polskie koncepcje wychowania seksualnego w latach 1900-1939"/ Podejrzliwość względem wydawnictw zajmujących się literaturą naukową nie do końca była bezzasadną. Wydawnictwo "Księgopol" specjalizowało się w literaturze seksuologicznej, ale ich katalog nosił tytuł: "Książki naukowe, erotyczne i pikantne dla dorosłych". Julian Tuwim podał przykład z takiego prospektu, były w nim: "Sekretne sposoby małżeńskie" Dr. Surbled "Zagadnienia seksualne" Dr. Forel "Rozwój stosunków płciowych" Dr. Spencer "Higjena miodowych miesięcy" Dr. Gelsen (...) "Sztuka i czary miłości. Tylko dla dorosłych" "Gdy będziesz kurtyzaną" Dakobra M. "Kurtyzana Eliza" Goncourt E. "Miłość modelki" Gerszyn W. "Jak Nanna swą córeczkę Pippę na kurtyzanę kształciła" Aretino P. /tegoż, "Kiedy dziatwa czyta...", "Cyrulik Warszawski", nr 3 (190), 1930, s. 9/ Kuchta wspominając pisma o charakterze humorystyczo-erotycznym, wymienia wspominanego już "Bociana", oraz: "Pocięgiel" i "Kabaret". Pierwsze pismo wychodziło we Lwowie m.w. od 1909 r. do 1933 r. (bądź od 1916 r.), redagowane przez Franciszka Bolkota (czasowo również przez Jana Bolkota). Drugie, również lwowskie, redagował i wydawał Adolf Dolleczek--Olpiński (wyd. ok. 1912—1930). /por. też: B. Piątkowski "Uwagi o współpracownikach polskiej prasy humorystyczno-satyrycznej dwudziestolecia międzywojennego","Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego", T. 15, nr 3, 1976/ -
Polska Deklaracja o Podziwie
secesjonista odpowiedział Tomasz N → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
A tu inne: www.loc.gov/collections/polish-declarations/about-this-collection/. -
Polska Deklaracja o Podziwie
secesjonista odpowiedział Tomasz N → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Można wejść na stronę Library of Congress (www.loc.gov) zasób: "The Polish Declarations of Admiration and Friendship for the United States 1926", projekt dygitalizacji: "Class of 1926". -
"Bruki", czyli powieści kramarskie, zeszytowe - w II RP
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Z literatury: J. Dunin "Papierowy bandyta. Książka kramarska i brukowa w Polsce" F. Bursowa "Brukowa powieść zeszytowa i jej czytelnictwo". -
Niszczenie zbiorów bibliotecznych w PRL-u
secesjonista odpowiedział Mariusz 70 → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Z literatury, dodać można: W. Nawrocki "Oczyszczanie księgozbiorów. Przyczynek do dziejów polityki kulturalnej", "Życie Literackie", 1981, nr 49 M. Fik "Jak oczyszczano biblioteki", "Puls", 1993, nr 5/6 K. Heska-Kwaśniewicz "'Klasycy na indeksie'. Z dziejów czystek bibliotek śląskich w latach stalinowskich", w: "Z dziejów książki i prasy na Śląsku w XIX i XX wieku. Wybrane zagadnienia", red. tejże "Cenzura PRL. Wykaz książek podlegających niezwłocznemu wycofaniu 1. X. 1951 roku" posł. Z. Żmigrodzki M. Nadolna-Tłuczykont "Powrót książek 'zakazanych' do współczesnego odbiorcy (wybrane zagadnienia)". -
Jakie metody były stosowane by wyeliminować osoby niezbyt nadające się do pójścia na front? Jaki był system klasyfikacji sprawności fizycznej? O co chodzi z pytaniem o: "szybkie dziewczyny"?
-
Weryfikacja rekrutów w US Army
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Dla zainteresowanych, głównie o systemie dystrybucji rekruta, ale jest np. rozdział "The Army Specialized Training Program" itp.: www.history.army.mil - L.L. Lerwill "The Personal Replacement System in the United States Army". -
Kobieta w społeczeństwie Europy średniowiecznej
secesjonista odpowiedział Wiesław z Bogdańca → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Wcześniej przewinął się wątek pasów cnoty, tymczasem Diane Ducret, autorka książki "Zakazane ciało. Historia męskiej obsesji", w rozmowie z Katarzyną Wężyk stwierdza: "K.W. Oświecenie też było całkiem przyjazne kobiecej seksualności. D.D. Nie było najgorsze (...) Poza tym to XVIII wiek wprowadził pas cnoty. K.W. XVII? Byłam przekonana, że to średniowieczny wynalazek. Że jak rycerz wyjeżdżał na krucjatę, to zamykał żonę w pasie cnoty. D.D. Nie, to produkt oświecenia. Ale też pasy cnoty stosowano raczej jako straszak. Wiesz, tak jak się mówiło dziecku: bądź grzeczny, bo przyjdzie zły wilk i cię zje. Zachowuj się albo ci założę pas cnoty. W rzeczywistości w całej Europie było raptem kilka tysięcy pasów cnoty, dużo mniej niż się spodziewałam. Dokopałam się też do procesu, jaki żona wytoczyła mężowi, który zakuł ją w pas cnoty, a potem wyjechał i ją tak zostawił. Wygrała". /"Historia męskiej obsesji na punkcie kobiecych klejnotów", "Wysokie Obcasy", nr 11 (870), 12 marca 2016, s. 18/ Z drugiej strony, już kilkukrotnie spotkałem się z kwestionowaniem takiej funkcji wystawianych tu i ówdzie przedmiotów, określanych jako pasy cnoty. Jak to zatem było z tymi średniowiecznymi pasami? -
Bruno ja wyraźnie napisałem - "widząc podobne reakcje". Pozostanę jednak przy opinii, że gdyby od momentu śmierci do dnia pogrzebu obwożono kukłę generała po Warszawie intonując piosenkę np. "Wreszcie Stary Niedźwiedź Mocno Śpi" - to jednak reakcje byłyby znacznie mocniejsze niż w Albionie.
-
"Na ziemi powstało wiele głów bez szyi, błąkały się nagie ramiona oderwane od pleców, a oczy wyrwane z czoła błądziły to tu, to tam" W zoogonii Empodeklesa samotne oko miało błądzić, poszukując twarzy, a stworzyć je miała Afrodyta. Oko jest częstym i istotnym elementem szeregu mitycznych opowieści. Mamy Cyklopa ("okrągłe oko") Polifema, jedno oko na trzy siostry (Graiai) staruchy-dziewczęta, skądinąd siostry Gorgony. Jest olbrzymi Argos (Panoptes), Medea unicestwia Talosa za pomocą wzroku, wzrok jest pośrednio przyczyną kłopotów Narcyza. Od strony medyczno-filozoficznej, optyką i wzrokiem zajmował się Filip z Opus, mamy przypisywaną Euklidesowi "Optykę", jest "Optyka" Ptolemeusza, "O zmysłach" Teofrasta, opisy Alkmeona z Krotony. I Platon (w "Timaiosie") pisał o oczach jako nośnikach światła (phosphora), Anaksagoras pisał o brązowych oczach, które lepiej widzą niż inne, u Demokryta mamy cząstki, organizujące się w eidola - mające wzbudzać wrażenia zmysłowe. Ogólnie wiadomo, że istniały wówczas dwie koncepcje, jedna powiadała, iż do oka wpływają i w nim się odbijają fluidy wychodzące z widzialnego obiektu. Druga - powiadała, że to właśnie oko wytwarzało promienie, które miały czynić obiekty widzialnymi. Istniała w zasadzie zgoda co do elementów, z których zbudowane było oko: źrenica, ogień i element wilgoci. Jak i do tego, że lustro to to samo co obraz w oku. Dlaczego lustro miało być niebezpiecznym dla mężczyzn? Skoro to lustro miało być jednym z najważniejszych atrybutów Afrodyty, dlaczego na kraterze kielichowym z Pisticci to jednak Hera trzyma je w dłoni?
-
Poglądy Greków na oko, wzrok i lustro
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Starożytna Grecja
Tu nie chodziło mi o etymologiczny związek: wzrok ludzi i Meduza, a raczej związek pomiędzy wężowymi włosami i niszczycielskim wzrokiem tej postaci a jednym ze słów opisujących widzenia człowieka. -
O domniemaniu konstytucyjności ustaw
secesjonista odpowiedział jancet → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Jestem coraz bardziej nieufny, zatem staram się by jak najmniejszy zakres mego życia podlegał ich wpływom. Oczywiście na ile to możliwe we współczesnym świecie. Interesują mnie podatki, moje finanse, wolność osobista, bezpieczeństwo - rzeczy proste. W tym zakresie jakichś szczególnych sukcesów (z mego punktu widzenia) TK u mnie nie zaliczył. Powiedziałbym, że raczej coś mi zabrał. A co do kwestii prawnych, mamy głos Andrzeja Dziadzio, nie zna się na prawie czy jest dyspozycyjnym PiS? -
O domniemaniu konstytucyjności ustaw
secesjonista odpowiedział jancet → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Patrząc na to co się dzieje... to zastanawiam się czy byłby to rzeczywiście jakiś katastroficzny stan? Kraj jak się toczył tak się toczy, spór najsilniej emocjonuje tych, którzy nie kochają PiS bądź nie kochają PO/KOD/et al. Polacy od dłuższego czasu namiętnie się kłócą, nagle okazało się, iż niemal wszyscy znają się na prawie konstytucyjnym, sytuacji TK itd. Nawet sprzątaczka przychodząca u nas do biura, zanim zacznie pracę, czyni mi wykład kto i jak złamał prawo w tej kwestii. Po czym przychodzi druga i też czyni mi wykład, tylko w jej perorze całkiem inna strona jest winną. może zatem pójść drogą starszych braci w wierze (i nie chodzi o Słowian)? Izraelczycy nie mogąc dojść do porozumienia, do dziś konstytucji nie posiadają, a trudno powiedzieć by było to państwo w jakiś szczególny sposób upośledzone i mniej sprawnie zarządzane. Ja jakoś nie przejawiam szczególnej admiracji co do samej konstytucji, ot zbiór pustych zasad i deklaracji ideowych. Coś - jak Deklaracja Praw Człowieka, niby wiele krajów obowiązuje, ale często jakoś tak nie do końca. I można na czele ciała zajmującego się przestrzeganiem tychże praw (GK UNHRC) postawić Arabię Saudyjską. Jeśli zgodnym z prawem jest wzięcie pieniędzy, które odkładam w jakiejś instytucji finansowej na swą emeryturę, i stwierdzenie, że już tam nie mogę w tej części odkładać. A przy okazji stwierdza się, że nie są to moje pieniądze tylko państwa - bo do tego sprowadza się wyrok TK. To ja nie czuję się jakoś szczególnie chroniony przez TK w mych prawach. W sumie, jakiś rząd może pójść za ciosem, i ustalić, że lokaty bankowe mogę zakładać w wybranym banku, ale 30% musi być złożone w BGK. I niech ktoś wskaże zapis w konstytucji, który by tego rządowi zabraniał. Tak z ciekawości: jak zgodnie z prawem uchwalić zniesienie konstytucji? -
Poglądy Greków na oko, wzrok i lustro
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Starożytna Grecja
No wiesz Furiuszu? Jakiż facet bardziej zainteresowałby się lustrem niźli Afrodytą. Interesują mnie różne aspekty, gdzie wzrok (oko) czy lustro mają istotne znaczenie - zwłaszcza o charakterze symbolicznym. W mitach, rytuałach, utworach literackich i pismach filozoficznych. U Homera widzenie jest promieniowaniem wychodzącym z oka, zjawisko to określane było szeregiem słów, między innymi: "derkomai", mający wspólny rdzeń z "drakon". Czy można to wiązać z Gorgoną - Meduzą? -
Ostatnie pogrzeby (w naszym kraju) wysokich funkcjonariuszy dawnego ustroju, wywołały szereg sporów. O to by uszanować sam akt śmierci, spory o sposób pochówku i zachowanie się podczas ceremonii pogrzebowej itd. To jednak zupełny pikuś przy tym co się działo po śmierci Żelaznej Damy. Na ulice wyległy wówczas tłumy, dla których pogrzeb stał się pretekstem do karnawału. Obwożeniu kukły premier, w odkrytej trumnie, towarzyszyła gromko odśpiewywana piosenka "Ding Dong The Witch is Dead" (z niezapomnianego cyklu Lymana Franka Bauma). Tak swoją drogą, wyobrażam sobie, jakby niektóre nasze środowiska zawrzałyby widząc podobne reakcje po śmierci np. gen. Kiszczaka. Szerzej: S. Bush, M. Daniels "No Flowers: Performative Interventions 'At the Moment of' Margaret Thatcher's Passing", "The Drama Review", vol. 59, Summer 2015.
-
Tora wprost nie zabrania nauki dziewczętom, natomiast w Talmudzie są już wskazówki mówiące o tym, ze kobiecie nauka nie jest potrzebna ("Niech słowa Tory rzucone zostaną raczej na pastwę ognia, niżby miały być przekazane niewiastom"). Należy jednak pamiętać o pewnej specyfice żydowskiej myśli o nauce. Główny cel nauki to zgłębianie Tory, mężczyzna poświęcający czas na czytanie literatury świeckiej - czynił źle. Taka literatura, dla tradycjonalistycznych rabinów, miała być słodką trucizną. To paradoksalnie pozwalało znacznie swobodniej sięgać kobietom po tego typu literaturę. W 1917 r. Sara Szenirer zakłada w Krakowie pierwszą ortodoksyjną szkołę dla dziewcząt - pierwszą placówkę w systemie Dom Jakuba (Beis Jaakow/Beit Jakow), z jej inicjatywy powstaje również seminarium nauczycielskie. W 1922 r. powstaje szereg szkół syjonistycznych. Czym, co do programu, różniły się poszczególne szkoły? Z których szkół rekrutowało się więcej studentek?
-
O domniemaniu konstytucyjności ustaw
secesjonista odpowiedział jancet → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
W coraz częstszym nawiązywaniu do Bruno - prawnika, jak się rozumie spór o TK, to chyba nie jest problemem zrozumienie gdzie zaczyna się ocierać o łamanie regulaminu. Są jeszcze prawnicy i ludzie którzy nie mają wiedzy prawniczej. Może i nie potrzeba, a skoro już się zgadało co kto napisał... ja bym był ostrożnym w formułowaniu wniosków i opinii co do sporów o charakterze prawniczym, gdybym był osobą skarżącą się na forum, na niezrozumiałość prawniczego języka i taką, która utyskiwała, że nie zrozumiała polecenia urzędnika przez co przegrała sprawę w sądzie. Czyżby sprawa TK była mniej skomplikowaną? -
Pornograficzne pisma, wydawnictwa i walka z nimi
secesjonista odpowiedział adamhistoryk → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Przejrzałem wreszcie całość ankiet w: "Pornografja. Głosy...", trudno w odpowiedziach znaleźć jakieś konkretne wydawnictwa o charakterze pornograficznym, czy przykłady współczesnej (wówczas) pornografii z naszego podwórka. Z tych okruchów, które tam padły: - Abgar-Sołtan stworzył opowiadanie, gdzie pośród podejrzanej literatury wymienia: "Dzieje grzechu", "kompletne wydanie Gorkija", "Andrejewa w oryginale", "Księcia" Nałkowskiej, i: "jeszcze kilkanaście drukowanych odczytów 'o wolnej miłości'" i "'Fizjologję funkcji rozrodczych' w wielce podejrzanym niemieckim wydaniu, kryjącym najwstrętniejszą pornografję pod płaszczykiem naukowości" - Adam Bieńkowski pisząc o rozpuście wspomniał: Boccacio, Crébillon fils, poprzedników Zoli, "a choćby nawet 'Don Juana' Byrona'" - Wilhelm Bruchnalski utyskiwał, że pornografowie: "zasłaniali się niemal zawsze przykładem sprośnych, lekkich i rozpustnych Owidjuszów, Anakreontów, Adroników, Hermagorasów, itp. zpośród starożytnych - Boccatiusa zaś, Poggia, Marucciusa, Bramantiusa itp. z pośród swoich dawniejszych.." - Mikołaj Mazanowski wskazuje, iż: "... zaczęła się dusza młodzieży zatruwać obrazami o zmysłowym zabarwieniu (...) I trwa to niemal od lat dwudziestu. Kto pamięta te gorące, zmysłowe uniesienia erotyków: 'Hymn do miłości', 'Zacisza', 'Leda', Lubię, kiedy kobieta'; kto zna sceny z 'Dla szczęścia' i 'Złotego runa'; komu nieobcy 'Chajłach' lub 'Franek'..." - Władysław Michalski wspomina o przyjacielu w Anglii, który ośmielił się zaprotestować przeciwko "Profesji pani Warren" Shawa, za co otrzymał karę grzywnę - Stanisław Tarnowski z lekka zrobił przytyk autorowi "Confession d'un enfant du siècle", pisząc: ".... la litterature cadavereuse et infecte, na którą wzdragał się Musset, doprawdy sam nie zbyt moralny (...) Ciekawym przykładem są sławne 'Upiory'. Voltaire wziął pewną wstydliwą chorobę za treść satyrycznej powiastki - Ibsen awansował ją na motyw tragiczny! Że to nieszczęście i okropność, to pewne: ale nie mniej pewna, że to obrzydliwość". I z konkretów to już w zasadzie wszystko. Za to Władysław Michalski napisał o ciekawym swym pomyśle: "Co czynić? Więc chyba, wobec obojętności wszystkich 'powołanych czynników'... wymódz na teatrze - bodaj jedno! (...) Znaki ostrzegawcze w postaci różnokolorowych afiszów. Rozgłoście zatem urbi et orbi, iż gdy na rogach ulic pojawi się afisz czerwony: scena 'narodowa' i widownia z szlachetnych Polaków złożona, pławić się będą tego wieczoru w pornografji od godziny 7-ej do północy! Bledszy odcień tej barwy - to już coś dla 'przyzwoitych' kobiet i stateczniejszych mężczyzn. Operetka, której 'ulubione kuplety', 'rozmarzające walce', 'matchiche' i 'kekwolki', wyrugowały z ust młodzieży 'Pieśń legionów, 'Chorał', a nawet 'Czerwony sztandar' - afisz żółty! Sztuki czyste (jeśliby je przypadkiem wydobyto!) i partycje bez kankanowych rytmów - ogłoszenie białe...".