Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. Ocena rządów PiS

    Nie jestem do końca przekonany czy broszka pani premier ma aż takie znaczenie przy omawianiu programu gospodarczo-społecznego PiS. To raczej nadaje się do rozpatrywania tworzonego wizerunku. Prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego też raczej nie będziemy oceniać przez jedno z pierwszych zdjęć pary prezydenckiej, gdzie prezydent zaprezentował się leżąc w łóżku w gustownym kreszowym dresie.
  2. Źródła o Jezusie

    Bajka o wskrzeszeniu zmarłych jest na tym samym poziomie co słowiańska bajka o umierającym i odradzającym się bóstwie, zwanym Jaryło. Jeśli przyjmuje się koncepcję Boga, to na ogół przyjmuje się też jego nadnaturalną moc, zatem wskrzeszenie nie jest niczym dziwnym. Jak rozumiem bóstwa słowiańskie działają jedynie w ramach ograniczeń przynależnych ludziom? Niestety chyba Tyberiusz nie bardzo pojmuje sens krytycznego rozbioru tekstu i myli się mu to z ideologicznym krytykanctwem a dyskurs na poziomie przedszkola średnio mnie interesuje.
  3. W przypadku armii niemieckiej wskazuje się na istotny wpływ istnienia więzi w ramach Feldersatzbatalione. Czy specyfiką niemieckiego systemu leczenia było nie umieszczanie pacjentów z zaburzeniami psychicznymi w oddzielnych salach czy oddziałach, tylko rozdzielanie ich pomiędzy oddziałami neurologicznymi zwykłych szpitali wojskowych (gdzie starano się by ich liczba nie przekraczała 30% ogółu pacjentów)?
  4. Tylko czy to nie jest uproszczony i zmitologizowany obraz? Czy na pewno można stwierdzić, iż w Armii Czerwonej nie istniało lecznictwo zaburzeń psychogennych?
  5. Źródła o Jezusie

    To, że coś dla Tyberiusza jest "moralizatorskie" nie świadczy by nie było to cennym źródłem. To, że dla Tyberiusza są to: "bajki" - świadczy jedynie o jego selektywnym wyborze źródeł. Nie lubię chrześcijaństwa, zatem wszystko co związane z jego kręgiem nie jest dla mnie źródłem. Problem w tym, że dla rzeszy poważnych naukowców Biblia jest: źródłem historycznym. Zarówno dla badaczy przyznających się do bycia chrześcijanami, dla badaczy będących wyznawcami innych wyznań jak i dla badaczy określających się jako ateiści. Czym innym jest krytyczne czytanie Biblii i konfrontowanie jej zapisów z danymi geologicznymi, archeologicznymi czy zapisami żydowskiej tradycji kapłańskiej i rabinicznej, a czym innym ex definitione odrzucanie danego przekazu. Co jest tym bardziej dziwnym, że Tyberiusz w swym kultywowaniu wiary przodków nie odrzuca dziewiętnastowiecznych bajek, a traktuje je wręcz jako niepodważalne fakty. To, że w danym zapisie są błędy, że autor jest stronniczym - nie zmienia to faktu, iż jest to nadal źródło. Tyle, że należy je traktować ze szczególną krytyczną ostrożnością. Zatem Tyberiusz zamierza przekonywać kogoś co do źródeł myśli teologicznej wczesnego chrześcijaństwa ignorując źródła chrześcijańskie? Można i tak. Można na przykład napisać "historię" drugiej wojny światowej nie sięgając po źródła strony niemieckiej: bo nie lubię Niemców, bo nie wierzę w to co napisali naziści, bo pewnie są stronnicze itd. Skąpa ilość wczesnych źródeł co do Jezusa nie jest niczym dziwnym. Niezależnie jaką koncepcję, co do zamiarów Jezusa, by przyjąć, to dla ówczesnych Żydów nie był kimś wyjątkowym, ot - jeden z licznych nocrim. Nawet termin: "syn Boży" nie jest czymś niezwykłym, był od dawna mocno zakorzeniony w tradycji judaizmu, choćby: "synowie Elohim".
  6. "Słyszałem od starszych, że w dawnych czasach pojawiło się kilku ochrzczonych Żydów, którzy słowem i czynem starali się zaszkodzić świętemu naczyniu i z powodu własnej nienawiści i niewielkiej zdolności zrozumienia usiłowali je wydać na pastwę płomieni. I niemal powiódł się już ich plan, gdy nagle Bóg obudził pewnego mądrego chrześcijanina, który wystąpił przed obliczem książąt i ich sług, nauczając szacunku dla tej świętej księgi". Chaim ben Bezalel Średniowiecze czy nowożytność były świadkami szeregu dysput i debat o podłożu teologicznym czy religijnym. Debatowali ortodoksi z potencjalnymi heretykami, protestanci z "papistami", wreszcie wyznawcy judaizmu z chrześcijanami. Niektóre publiczne debaty cieszyły się ogromną popularnością, lwowska dysputa frankistów z żydami (z września 1759 r.) na tyle dużą, że wstęp do kościoła odbywał się za specjalnymi biletami. Prócz polemik w formie dyskursu ustnego, prowadzono też ogniste "dialogi" za pomocą pism polemicznych. Przy omawianiu różnych kwestii związanych z religią Izraelitów, strona chrześcijańska nader często sięgała po żydowskich konwertytów, jako że ci łączyli w sobie dwie pożądane kompetencje: "skażoną wiedzę" i prawdziwą wiarę. W tym przypadku rzecz miała się podobnie: atak na księgi żydowskie przeprowadził Josef Pfefferkorn, żydowski rzeźnik z Kolonii, który przyjął chrzest (wraz z żoną, synem i teściową) w 1507 roku. To co mniej typowe, to że z responsem wystąpił nie jakiś rabin a Johannes Reuchlin. Uczony, dyplomata w służbie wielu dworów książąt niemieckich, wreszcie człowiek, który zapragnął prócz greki i łaciny poznać język hebrajski. Pfefferkon, wkrótce po przejściu na chrześcijaństwo, rozpoczął wydawanie pism skierowanych przeciw Żydom, w 1507 r. pojawiła się jego pierwsza broszura "Zwierciadło Żydów", a w 1509 r. "Wróg Żydów". Polemika obu panów, na dobre rozpoczęła się od ogłoszenia opinii Reuchlina. Pfefferkon, za sprawą swych sprzymierzeńców: Ortwina Gracjusa i Arnolda Tungara, uzyskał od cesarza Maksymiliana I zgodę na wyszukiwanie i niszczenie pism żydowskich, mających zwierać obraźliwe treści pod adresem chrześcijan. Jakie pisma konwertyta uznał za szkodliwe? Jakie stanowisko zajął w tej sprawie Reuchlin?
  7. Rzeczony autor podaje inne ciekawe szacunki, dla Afrika Korps w tym czasie (od 26 września 1941 r. do 17 stycznia 1942 r.) liczba schorzeń psychiatrycznych stanowić miała 2% stanu osobowego rocznie. Dla Grupy Armii Południe w ZSRR odsetek ten miał być niższy, za to w Belgii, Francji i Holandii (w okresie od kwietnia do czerwca 1944 r.) odsetek ten wynosił już 2,7%.
  8. Franklin Delano Roosevelt - ocena

    Tak dla wszystkich zatroskanych polskim sporem o Trybunał Konstytucyjny, jak i ogólnie rozwojem sytuacji w naszym kraju: "Franklin Roosevelt potajemnie nagrywał swoich rozmówców i wykorzystywał pocztę do karania swoich wrogów, kłamał wielokrotnie, żeby wmanewrować Stany Zjednoczone w wojnę i kilkakrotnie podważał kompetencje Kongresu w kwestiach wojny.Kiedy Frances Perkins uprzedzał go w roku 1932, że wiele elementów Nowego Ładu jest sprzecznych z Konstytucją. wzruszył ramionami i powiedział, że zajmie się tym później (planował w tym celu zapełnić Sąd Najwyższy posłusznymi sędziami). W roku 1942 powiedział Kongresowi, że jeżeli nie zrobi tego, co on chce, on to i tak zrobi". /J. Goldberg "Lewicowy faszyzm", Poznań 2013, s. 221/ Jak wiemy USA jak stały tak stoją, okresowo dryfując bądź to w kierunku liberalizmu (w ujęciu amerykańskim) bądź to w kierunku kręgów bardziej konserwatywnych. A kraj nie popadł w ruinę i nie panuje w nim jakiś szczególny zamordyzm. Co poddaję pod uwagę przy różnych nieco histerycznych reakcjach. Powracając do Roosevelta i jego programu, cóż wspólnego miały: zwycięstwo pod Argonne, ptak wyglądający z każdej torby na zakupy, żelazne portki, pięść i nos, oraz nocne motyle?
  9. Fikcyjni bohaterowie w literaturze - na ile fikcyjni?

    W "Poszukiwaniu straconego czasu" to książka o której prawie każdy słyszał, choć mało kto do końca przeczytał. Występuje w niej Bréauté, a wzorowany był na markizie de Breteuil. Był to znany mówca, wybitny członek Izby Deputowanych, wielokrotnie odznaczony za wojnę francusko-pruską; w przypadku restauracji monarchii we Francji był typowany na ministra spraw zagranicznych.
  10. Mosty w etnologii i antropologii religii

    Średniowiecze to okres kiedy powstało szereg podań o mostach budowanych z udziałem diabła, wiąże się to z postrzeganiem mostu jako burzącego boski porządek. O tego typu szerszym kontekście mostów, traktuje artykuł na łamach "Sciences et Avenir" pt. "L’œuvre des hommes, le main du diable" autorstwa Laureena Bouyssou.
  11. Źródła o Jezusie

    Którymkolwiek: z jakiego okresu? W którym miejscu Swetoniusz pisał o watażce? Można poprosić o stosowny cytat. Tyberiusz chyba nie do końca rozumie słowo, które używa, proponuję zajrzeć do słownika.
  12. Źródła o Jezusie

    Katalog źródeł został przedstawiony - co tu dodawać?
  13. Źródła o Jezusie

    Te: "jakieś źródła", to z jakiego okresu?
  14. O domniemaniu konstytucyjności ustaw

    Myślę, że w takiej przypowieści winno się też znaleźć coś o: euklidesowym rozumieniu Zgromadzenia Narodowego, intoksykacji, no i koniecznie coś o Sekrecie Króla. Słownik pojęć, których my maluczcy nie znamy - dołączy zapewne euklides, już sam z siebie. A teraz, jeśli euklides pozwoli: powróćmy do zasadniczego tematu.
  15. Nieco omijany temat przez literaturoznawców, z racji fatalnej formy, płytkiej tematyki i ogólnie niechęci do badania literatury tego typu "lotów". Co by jednak nie powiedzieć, miały one nakłady - potężne. Co zatem czytano wówczas? Jakie tytuły zasługiwały na miano bestselerów?
  16. Janusz Dunin-Horkawicz, autor dysertacji doktorskiej "Drugi rynek księgarski w Polsce. Rzecz o wydawnictwach literatury jarmarcznej i brukowej", wiele uczynił by literatura kramarska czy brukowa zyskały w oczach historyków literatury. Uważał, iż tego typu literatura ze względu na jej dostępność, zważywszy na cenę, nakłady i sprawny system dystrybucji, miała niebagatelny wpływ na upowszechnianie czytelnictwa. Miał też własną typologię tego typu piśmiennictwa: "O zaliczeniu danego wydawnictwa do nurtu literatury tandetnej decydować miał, według niego, nie tylko autor, tytuł czy treść, ale przede wszystkim forma wydawnicza, wydawca, cel publikacji i sposób rozpowszechniania". /L. Mikołajuk "Praktyka bibliotekarska i warsztat naukowy profesora Janusza Dunina-Horkawicza", w: "Bibliotekarz - przewodnik po księgozbiorze, wiedzy i informacji" pod. red. M. Wojciechowskiej i J. Laskowskiej, Gdańsk, 2013 s. 151/ Powieści zeszytowe wychodziły na ogół co tydzień, w seriach, gdzie poszczególne zeszyty łączyła osoba bohatera. Ustalił się pewien "standard", przy 32 stronach wydawano w formacie 16º, a przy 16 stronicach - 4º. Dlaczego tak rzadko pośród autorów występowali krajowi autorzy? Z literatury: J. Dunin, K. Mierzwianka "Polska powieść zeszytowa. Materiały bibliograficzne" tenże, Z. Knorowski "Polskie powieściowe serie zeszytowe: materiały bibliograficzne".
  17. Polska Deklaracja o Podziwie

    Można na to spojrzeć tak: za kilkoro dzieci podpisał się ktoś inny - nauczyciel (?), bądź niektórzy mieli tak wymagającego nauczyciela"od pisania", że wykształcił u nich bardzo podobne cechy pisma. Sam skłaniałbym się do tego, że jakiś nauczyciel podpisał się za uczniów, którzy nie mogli wówczas tego wykonać (choroba, nieobecność), bądź ich "jakość" pisania została uznana za niewystarczającą.
  18. Napoleon III

    Zygmunt Krasiński spotkał się z Napoleonem III dwukrotnie: 4 kwietnia 1857 r. w pałacu Tuileries oraz 20 lipca. roku następnego, w Plombières. O tym drugim spotkaniu pisał do swego ojca, gdzie użył co do Napoleona określenia: "Pan dachówkarniany". /tegoż, "Listy do różnych adresatów", t. 1, oprac. Z. Sudolski, Warszawa 1991, List do ojca z 21 lipca 1858 roku, s. 90–91/ Miał być to rodzaj szyfru chroniącego przed cenzurą?
  19. Grecy we Lwowie

    W latach 1586-1588 na terenie tego miasta aktywnie działał Arsenios z Elasonu, o miasto zahaczyć chyba musiał Petros Arkadius,co wówczas u nas dość nietypowe - Grek, będący duchownym katolickim. Można sięgnąć po: M. Melnyk "Grecy w kościołach wschodnich w Rzeczypospolitej (1585-1621)".
  20. Polska Deklaracja o Podziwie

    No a ja jakoś tego nie widzę, litera "j" jest cokolwiek różnie pisana. "Pilorzówna" to całkiem inna forma pisma niźli: "Chroszczówna".
  21. Napoleon w filozofii?

    Jak najbardziej odcisnęła, choć może nie tak jakby chciała Estera. Mamy zatem "wielkiego anonima" w cyklu wykładów pt. "Ueber den Begriff des wahrhaften Krieges" Johanna Gottlieba Fichtego. A Georg Wilhelm Friedrich Hegel twórczo rozwinął powiedzenie przypisywane cesarzowi: "il n”y a pas de heros pour son yalet de chambre", tworząc swą "koncepcję kamerdynerów", odznaczających się hipokryzją i nikczemną świadomością. A w swych "Wykładach z filozofii dziejów" omawia rolę Napoleona, stawiając go obok Aleksandra Wielkiego i Cezara, jako przykład tego, który uświadamia innym istotę ducha, który wysunął się naprzód.
  22. Czołgi

    Tu trochę więcej, na dole strony w linkach przykłady różnych wersji: de.wikipedia.org/wiki/Fahrpanzer.
  23. Napoleon w sztuce i kulturze

    Scene I First Witch When shall we three meet again, In thunder, lighting and in rain? Second Witch When the bloody slaughter's done, Near Toulons heights, by set of sun. Third Witch There to meet Napoleon. Haste, bold anarchy, anon! All Singing License bold is liberty, And robbery's equality; License rules this wide domain, Gallia's curse and Europes bane. Scene II (...) F.W. All Hail Napoleon; hail to Italia's conqueror! S.W. All Hail Napoleon; hail to Gallia's consul! T.W. Hail to Napoleon! who shall be king hereafter! /tekst dostępny na: googlebooks/ To fragment ze sztuki "Napoléon. Drame politique et historique en cinq actes. A l’imitation de MACBETH, de Shakespear", która została wydana w 1834 roku, jednocześnie w Paryżu i Londynie. Autorem jej był oryginalny typ - językoznawca amator, zbieracz orientaliów (posiadał np. rękopis Jami 'al-tawarikh), członek Sociétés asiatiques (w Paryżu, Londynie i Kalkucie), oficer w służbie Kompanii Wschodnioindyjskiej - John Staples Harriot. Rzecz niezbyt mogąca zainteresować napoleonistę, choć w sumie: ile to w tym czasie Anglików pisało tak zdecydowanie profrancuskie sztuki? Niestety, chyba koncepcja umiejscowienia losów Korsykanina w konwencji dramatu szekspirowskiego nie trafiła w gusta krytyki po obu stronach kanału. Sztuki nikt nigdy nie wystawił i szybko została zapomniana. Choć autor włożył wiele wysiłku by przekonać do niej: "... starał się za pomocą paratekstów zapewnić swojemu utworowi jak najszerszy krąg czytelników...". /A. Romandowska "Gwiezdny pył czy piasek w oczach", "Przekładaniec", "Baśń w przekładzie", nr 22-23, 2-2009/1-2010, s. 346/
  24. Wasz ubiór

    Najgorsze są: "obciasne".
  25. Wasz ubiór

    To na dole, to są: spodnie.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.