-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Pomieszkując z trupem... tudzież jego częścią
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Historia ogólnie
Bardziej pasującą tu postacią jest Carl Tanzler (znany pod wieloma wersjami swych personaliów): en.wikipedia.org/wiki/- "Carl Tanzler". -
Warto zajrzeć do: K. Kowalski, Z. Krzak "Tezeusz w Labiryncie".
-
Dla ciekawych, na TVP Kultura: "Legendy Magnum Photos - Margaret Thatcher w obiektywie Petera Marlowa".
-
Przecież kontrolują, a przynajmniej - mają taki obowiązek. Chyba Tomasz N niezbyt zna niuanse tej pracy.
-
W skali kraju: nie wiem. W Żyrardowie i Giżycku program 500+ nie spowodował zwiększenia zatrudnienia.
-
Jak ugotować krzyżowca? O transporcie zwłok.
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Gdybym wiedział, nie pytałbym się o relacje... -
A czy ja pisałem o wolności? A MOPS-y i tak zajmują się już płaceniem i kontrolowaniem tych wydatków: za mieszkania, opał, ubrania, podręczniki - wzrost biurokracji nie jest aż tak wielkim.
-
Trochę wspomniano w temacie: forum. historia,org.pl -"San-Domingo literatura".
-
Pomieszkując z trupem... tudzież jego częścią
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Historia ogólnie
Odnotujmy notatkę prasową z "7 Groszy" (z 20 stycznia 1933 r.), pod tytułem: "Zabalsamowane zwłoki żony w mieszkaniu 'naturalisty' dla... porozumiewania się z zaświatem": "W Hannowerze w mieszkaniu jednego z „naturalistów", będącego również, aptekarzem, znaleziono onegdaj zabalsamowane zwłoki jego żony. 'Naturalista', który jest zapalonym spirytystą, oświadczył policji (rewizji dokonano w jego mieszkaniu na skutek doniesienia sąsiadów, którzy na próżno czekali na pogrzeb zmarłej żony), że zwłoki te służą mu jako... medjum do porozumiewania się z zaświatem, przyczem żona jego wcale nie umarła, lecz znajduje się w transie kataleptycznym". -
Związki frazeologiczne a historia
secesjonista odpowiedział nazaa → temat → Nauki pomocnicze historii
Szukając materiałów o lalkach zastępczyniach realnych osób (trop podjęty: za sprawą malarza Oskara Kokoschki i wiarołomnej wdowy po Gustavie Mahlerze), siłą rzeczy człowiek się natyka na japońskie datchi waifu, nazywane również "holenderskimi żonami". Etymologia nie jest pewna: en.wikipedia.org/wiki - "Bamboo wife". Tak czy inaczej historyczne powiązania są. -
Niektóre tatuaże mogą nieść pewne informacje, np. tatuaże w świecie przestępców, informowały choćby o praktykowanej "profesji", stażu więziennym itp. Czasami mogła to być informacja, o skali znacznie szerszej, jeśli wierzyć notatce prasowej pt. "Złowrogi znak na skórze" zamieszczonej w łódzkim "Echu"(z 5 grudnia 1931 r.): "Prasa angielska zaniepokoiła się wielce wiadomościami z Birmy, donoszącemi, że tamtejsi krajowcy nagle wrócili do starego tatuowania skóry. Jak twierdzą wtajemniczeni, wśród ludności birmańskiej panuje przekonanie, że wytatuowany na skórze znak mistycznego ptaka, obroni od kul angielskich. Jeżeli więc Birmańczycy takie znaki wytatuowują sobie na ramionach, znaczy to, że kul angielskich się spodziewają i zamierzają się przed niemi chronić. Powrót do zwyczaju tutauowania się uważać zatem należy za oznakę szerzenia się nastrojów rewolucyjnych wśród tamtejszej ludności".
-
Z obserwacji jakie poczynił Jacek Kisiała, który miał okazję zwiedzać wzorcowe koreańskie przedszkole: "Nadrzędnym celem edukacji elementarnej jest wychowanie wiernych synów i córek, którzy będą zdrowymi, lojalnymi i zdolnymi do walki obywatelami. Jeśli się bawią to najchętniej w zabijanie amerykańskich żołnierzy, którzy chcieli zniszczyć Koreę. Jeśli mają marzenie, to jest nim zjednoczenie Korei (znaczy uwolnienie Korei Południowej z okupacji amerykańskiej), chłopcy chcą zostać żołnierzami, a dziewczynki pielęgniarkami żołnierzy". /"Kim Ir Sen i jego przedszkole - wirtualny świat dzieci w Korei Północnej", wywiad z podróżnikiem J. Kisiała rozmawia M. Szczotka,"Edukacja Elementarna w Teorii i Praktyce", nr 4, 2012, s. 94/
-
Patrząc na kolor świetlnych mieczy? Chyba nie przypadkiem czerwony związany jest ze złymi siłami Imperium... Trochę przykładów: en.wikipedia.org/wiki - "Legislative violence".
-
No to w kwestii sprostowań janceta, mamy powtórkę z Radia Erewań. Jak nic trzeba będzie napisać kolejne. Albowiem wątek ten powstał za sprawą Bruno Wątpliwego, który wydzielił część wpisów z innego tematu, o czym zostaliśmy poinformowani w stosownej formie w pierwszym wpisie: Wiadomym PREZESEM nie jestem, nie jestem też osobą z jego najbliższego otoczenia, zatem nie bardzo pojmuję czemu w umyśle janceta istnieje jakiś związek pomiędzy ich obraźliwymi wypowiedziami a moją osobą. A już absolutną tajemnicą pozostaje dla mnie, dlaczego to moja osoba wiązać się ma ze ściółką, choćby leśną. Wątek owocowy podjęty przez janceta, jak rozumiem, jego zdaniem wiąże się to z: "Programem społeczno-gospodarczym PiS". Tylko w jaki sposób? Ja akurat uważam ów program za zły, co do zasady. Jeśli już, to widziałbym go jako zwrot poniesionych wydatków na pewne określone cele.
-
Nadejście kultury masowej
secesjonista odpowiedział 4313_1481369817 → temat → Nauka, kultura i sztuka
Co tam, mało znana szwedzka pieśniarka, na którą zwrócił uwagę, pewnie tylko secesjonista. Może to pierwszy przykład gwiazdy masowej, czyli: Rosine Henriette Bernardt, która po "Ruy Blas" była obnoszona w karecie. Skąd, wówczas, taka jej popularność? -
Johna Singera Sargenta "Madame X". Czyli, jak ramiączko sukienki i hipotetyczny brak halki potrafią zniszczyć życie: i malarza i modelki.
-
Chiny- nowa potęga militarna? Wyścig o panowanie w Azji?
secesjonista odpowiedział ArekII → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Chyba jeszcze nie aż tak duża, choć istotna. Przeszło 50% inwestycji zagranicznych to wciąż UE. -
Chyba bardziej to mieszczańska niźli dworska rozrywka, choć ponoć (trwa spór o autentyczność wydarzenia) w grudniu 1297 uczczono jej rozgrywką śmierć Florisa V. Chodzi oczywiście o holenderski: kolf, który dziś jest przyczyną sporu holendersko-szkockiego o "protoplastę" współczesnego golfa: czy holenderski "kolf" czy szkocki "gowf". Prosta rozrywka, która z czasem ewoluowała do trzech form: kolfa, colfa i i jskolfa. O jej popularności w dawnych świadczyć może fakt, że w czwartym rozdziale "Tyrocinium lingue Latinae" Pietera van Afferdena, jest jedną z czterech gier, o których autor uznał za stosowne szerzej wspomnieć.
-
Oczywiście, że jancet nie powiedział, że środki te głównie trafią do lumpenproletariatu. On tylko zadał pytanie czy JKM byłby zwolennikiem by pieniądze te trafiły do: Po czym mamy wywód janceta, z którego wynika że część tych środków trafi do rodzin patologicznych, z czym trudno polemizować. Trafią też zapewne do normalnej rodziny, gdzie być może urodził się jakiś geniusz, ale że geniusz to dobro dalece rzadsze niźli pijak, słusznym jest wniosek że pieniądze częściej trafią do tego drugiego. Mamy współczuć? To może jancet się upewni? Wyjrzawszy sponad ściółki (jako ta świnia) i przestawszy na chwilę szczekać (jako ten pies), faktycznie zauważyłem, iż są osoby (bardzo liczne) zarabiające więcej niźli 1700 zł. Zauważyłem jednak też, że są firmy oferujące stawkę godzinową rzędu 2-3 złotych, jancet tak biegły w naukach ekonomicznych, chyba potrafi sobie wyliczyć ile to może być na rękę. Kiedy jancet deklarował poparcie dla KOD-u, to czynił to również w kwestii "mowy nienawiści"? I temu wszystkiemu jest winny PiS... W 2012 roku, kiedy rządziła PO, cena skupu truskawek (co oczywiste: niższa niźli detal) wynosiła 5-5,5 zł. Partner z pracy, co sezon wystawia kilka osób w sezonie by sprzedawały truskawki, wedle jego informacji ma przebitkę minimum 100%. To mnie wychodzi, że truskawki (dla zwykłego klienta) były mocno drogie również za rządów PO.
-
Chiny- nowa potęga militarna? Wyścig o panowanie w Azji?
secesjonista odpowiedział ArekII → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Jakoś tego nie dostrzegam, Kuba - jako element w grze z Chinami? A jaka jest aktywność tej ostatniej na tej wyspie? -
Dodajmy, że zgodnie z informacją zawartą w artykule, Polacy są tak upojeni 500+, że masowo nie podejmują prac, które wcześniej wykonywali. Nawet nie chcą pracować (o zgrozo!) na czarno. Sytuacja jest tak poważna, że nawet nie można znaleźć Ukraińców gotowych pracować na plantacjach. Dlaczego brakuje Ukraińców gotowych podjąć taką pracę? To w artykule nie zostało objaśnione, możemy się zatem jedynie domyśleć, iż podjęli bardziej zyskowne prace, również "osierocone" przez ludzi uwiedzionych 500+. By być uczciwym, warto zastanowić się ile bezrobotnych kobiet zostało kupionych/uwiedzionych "macierzyńskim-kamyszerowym", o którym jakoś cicho... to nie było kupowanie i populizm? Tak przy okazji całkiem innych poszukiwań, musiałem przejrzeć trochę internetowych stron lewicy, zauważyłem,że ma ona z tym programem pewien problem. Dobrze, że pieniądze trafią do wielu ubogich rodzin, źle: bo dotrą za sprawą PiS. Światlejsza lewica Podnosi się, że te pieniądze głównie trafią i zostaną zmarnowane przez lumpenproletariat (na co wskazywał też jancet). I jest to słuszna uwaga... zapewne, pijakom i bumelantom - trzeba powiedzieć, stanowcze: nie. Z drugiej strony, nie znam: robotnika budowlanego, śmieciarza, ochroniarza, konserwatora sieci elektrycznej, który byłby bardziej zainteresowany dyskursami Krytyki Politycznej czy Zadry: na ile "lud jest konserwatywny i religijny", czy jest zaangażowany co do kwestii TK, jaką wpadkę zaliczyli Zieloni na marszu KOD - niźli swą płacą netto . Za to dużo potrafią mówić o płacy minimalnej czy o umowach śmieciowych i swych emeryturach. Tak przy okazji, może jancet zechce porozmawiać z osobami zarabiającymi 1700 netto i niemającymi tak dużych pustych przestrzeni mieszkaniowych by móc myśleć o ich przeznaczeniu dla islamskich migrantów. Zejście na Ziemię nie jest czymś wstydliwym.
-
LGBT w starożytnym Rzymie
secesjonista odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Gospodarka i społeczeństwo
Dość skomplikowana próba ugryzienia tego typu tematyki: J. Sowa "Płeć jako arche, czyli czy według Arystotelesa możliwa jest zmiana płci?", "Hybris", nr 32, 2016/ -
Rzeczywiście w Scapa Flow, rzecz działa się podczas wycieczki jachtem na wrak SMS Derfflinger, na którego kadłubie spełniono ów toast. We współczesnej korporacji "Die Habsburger" stosowny paragraf brzmi: "Auch in den entferntesten Dörfern wird weitergesoffen".
-
W brytyjskich komentarzach (tych prześmiewczych) proponowano nawet by Szwedzi zatrudnili w tym właśnie celu Mr. Beana, który ma już pewne doświadczenie (czyli "poprawienie obrazu "Arrangement in Grey and Black No. 1: The Artist's Mother" Jamesa McNeilla Whistlera). Czy aby nie jest to jednak krok wstecz do praktyk instytucji tak kontestowanej przez lewicę (por. forum.historia.org.pl - "O "majtkarzach" i urywaczach "wioseł" (cielesność w sztuce po Soborze Trydenckim)" ). Może, wzorem telewizji, należy rozważyć jakieś tabliczki ostrzegające przed obrazami mogącymi urazić konserwatywnego, prawowiernego muzułmanina? Europejskie muzea pełne są tego typu kontrowersyjnych aktów.
-
Jest co prawda na forum temat forum.historia.org.pl - "Polska myśl socjalistyczna w okresie zaborów", tu jednak chciałbym się zająć tylko jedną wybraną koncepcją. Swego czasu światowa lewica zachłysnęła się teologią wyzwolenia, związek ludu z "postępowym" duchowieństwem (czy szerzej: powiązanie z religijnością) wydawał się być prawdziwym fundamentem rychłej rewolucji. W dawnej Polsce związki kleru (bądź osób mocno religijnych) z myślą socjalistyczną nie były czymś odosobnionym. Różne to przybierało formy, od eksperymentu ks. Pawła Ksawerego Brzostowskiego, w postaci tzw. Rzeczpospolitej Pawłowskiej do "Sławonii" Zenona Świętosławskiego (nomen omen). I o tej ostatniej chciałbym tu porozmawiać. Świętosławski swą koncepcję najszerzej wyłożył w "Ustawach do kościoła powszechnego". "Ustawy...to detaliczny obraz przyszłego ustroju, który miał być uniwersalny i obejmować cały świat. Świat ów miał być zdominowany przez jedną tylko religię i stać się w ten sposób Kościołem Powszechnym, podzielonym na Narody, Województwa, Powiaty i Gromady. Stolicę zaś swego superpaństwa chciał Z. Świętosławski ulokować w miejscu dzisiejszego Kanału Sueskiego i podzielić na Obwody, te na Okręgi, te na Gminy, te zaś na Gromady (...) Wizja owa odzierała człowieka z jakiejkolwiek indywidualności. Miał on nade wszystko być posłusznym Rządowi, z jednoczesnym zastrzeżeniem, że za największe nawet zasługi nie otrzyma ani pochwały, ani jakiejkolwiek ziemskiej nagrody. Ludzie w Kościele Powszechnym byliby sobie braćmi do tego stopnia, że zwracaliby się do siebie per „Ty”, odrzucając jakiekolwiek formy grzecznościowe. Zarazem nie mogliby oni niczego nazywać swoją własnością. Z. Świętosławski w apoteozie wspólnoty posuwa się wręcz do odrzucenia wspólnotowości stwierdzając, że wszystko należy do Boga. W owym utopijnym projekcie nie ma również miejsca na jakiekolwiek nieposłuszeństwo. Każdy jego akt miał być karany zbiorowo. Według autora Ustaw... wyższa jednostka administracyjna winna wykonywać sankcję w postaci rozproszenia ludności, wymazania języka i nazwy oraz zniszczenia wszelkich dóbr materialnych jednostki niższej, która się zbuntowała". /P. Kuligowski "Miecz Chrystusa. Chrześcijańskie inspiracje polskiego socjalizmu sprzed powstania styczniowego", "Ogrody Nauk i Sztuk", nr 2012 (2), s. 56-57/ Jak wówczas odnoszono się do tego typu koncepcji?