-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Jak dzisiaj można uzyskać herb?
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Nauki pomocnicze historii
Konkretnie to w tych linkach Capricornusa nic pan pomocnego nie znajdzie. To są osoby będące potomkami posłów na Sejm Czteroletni, a zgodnie z opowieścią rodzinną - pan do takowych się nie zalicza. Czy w relacji rodzinnej wyszedł ktoś z Sierpowa, bo próba powiązania rodu z osobą wskazanego powstańca to trochę "przyszywanie" na siłę. -
Sokół 1000 motor z historią z II WŚ
secesjonista odpowiedział tomaszroztocze → temat → Historia lokalna
To ja dodam ciekawostkę oczywiście językową: motocykl ów miał się zwać: "M-III" atoli zawinił lakiernik... -
Jak dzisiaj można uzyskać herb?
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Nauki pomocnicze historii
Lepszą pozycją zdaje się być: S. Sęczysz, S.Górzyński "Szlachta wylegitymowana w Królestwie Polskim w latach 1836-1861(1867)". -
I bardzo słusznie, bo secesjonista wszystko pomylił. chodziło o książkę Jana Rydla "W służbie cesarza i króla. Generałowie i admirałowie narodowości polskiej w siłach zbrojnych Austro-Węgier w latach 1868-1918", recenzowaną przez Mariana Zgórniaka, a nie jak chciał secesjonista: Zagórskiego. Ciekaw jestem jakie to teksty w internecie autorstwa Zagórskiego znalazł zatem pako? Poznamy szczegóły tej kwerendy? Po co jest forum? Na pewno nie po to by pako otrzymał na talerzu satysfakcjonującą go odpowiedź. Możemy dodać, że rzeczony pan został uszlachcony, kiedy: to już pako pewnie wie.
-
Jak dzisiaj można uzyskać herb?
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Nauki pomocnicze historii
A konkretnie gdzie? Co do VL to po prostu trzeba ją całą przeczytać. -
Gruzja, Armenia
secesjonista odpowiedział gregski → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Pozycji wydawnictwa TRIO (W. Materski "Gruzja") nie polecam, ot taki miszmasz informacji jakie samemu można znaleźć w sieci. Ze staroci można wymienić: Jan Kawtaradze "Gruzja w zarysie historycznym". A zainteresowanie koncentruje się bliżej XX i XXI wieku czy czasów wcześniejszych? -
"Rajskie ptaki" (1962) to rekapitulacja życia Williama Conwaya, który urodził się jako syn politycznego doradcy w jednym z udzielnych księstw indyjskich...".
- 3 odpowiedzi
-
- William Conway
- Wielka Brytania
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Istnieją materiały, które nie są udostępniane w internecie. Może warto sięgnąć po zasoby których nie da się "wygooglać"?
-
Cytowanie samego siebie niekoniecznie zwiększa szansę na odpowiedź. A co o tej osobie pisał Zagórski?
-
Prośba o pomoc w identyfikacji ilustracji
secesjonista odpowiedział Boozman → temat → Identyfikacja znalezisk
Jakie (i jak długo) świstki biblioteki przechowują - nie wiem. Przy okazji wizyty w swym rodzinnym mieście przeglądałem zachowane książki, dwie okazały się własnością bibliotek. Odniosłem i poprosiłem o darowanie finansowej kary w zamian oferując kilkanaście tytułów - jako darowiznę. Poprosiłem o swoją kartę biblioteczną - po przeszło 20. latach wciąż istniała i wszystko było w niej odnotowane. Włącznie z numerami zszywek "Trybuny Ludu", które przeglądałem w czytelni. Zatem żyrardowska biblioteka niekoniecznie zatonęła we świstkach...- 8 odpowiedzi
-
- ilustracja
- pomoc
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Główny bohater to: autor: podają to wszystkie wydania tej książki, skąd zatem pytanie?
- 3 odpowiedzi
-
- William Conway
- Wielka Brytania
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jak dzisiaj można uzyskać herb?
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Nauki pomocnicze historii
A jest jakaś wzmianka w Volumina Legum? -
Prośba o pomoc w identyfikacji ilustracji
secesjonista odpowiedział Boozman → temat → Identyfikacja znalezisk
Ale przecież w tej bibliotece powinien być wpis: jaką książkę się wypożyczyło czy dało do skserowania?- 8 odpowiedzi
-
- ilustracja
- pomoc
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jak dzisiaj można uzyskać herb?
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Nauki pomocnicze historii
Nie tyle mógł, co musiał. W tych latach bez zgody Sejmu nie było poprawnej; od strony prawnej; nobilitacji. Pomijam tu wyjątek w postaci jednorazowej sekretnej nobilitacji dla dwudziestu osób, jakie to uprawnienie przydano królowi w 1775 roku. Akt nadania szlachectwa nie mógł być uznanym za: "nic znaczący", o wiele drobniejsze sprawy były odnotowywane w sejmowych zapisach. Zapisywano takie drobiazgi, jak ograniczenia dla danego rodu związane z scartabellat czy przywilejem Aurati Equitis, nie pominięto by zatem uszlachcenia. Czyli co konkretnie? Bez wycieczek po archiwach i parafiach - się nie obędzie, google nie wystarczy. Po pierwsze - trzeba zweryfikować rodzinną opowieść, bo ta często bywa niemiarodajną. Jeśli była to rodzina szlachecka (niezależnie od kiedy) to ślady tego stanu powinny się ujawnić przy takich badaniach. Pojawi się np. informacja o urzędzie sprawowanym przez przodka, który to urząd jest przypisany li tylko do stanu szlacheckiego. Może się też pojawić określenie przymiotnikowe "Urodzony" itp. Jeśli przodkowie byli szlachcicami to może wzięli udział w potwierdzeniu swego szlachectwa związanego z działalnością instytucji pod nazwą: Heroldya Królestwa Polskiego, zatem tam trzeba szukać tropów? Jeśli uszlachcenie miało nastąpić w czasie Sejmu Wielkiego, to musiało to zostać odnotowane w Vol.Leg. z tych lat. Co ma do tego Walenty Gozimierski - nie pojmuję... -
Najlepsza/najgorsza reklama jaką widziałem w TV to...
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Telewizja
Może, ale ja zwracam uwagę, że może inaczej to widzimy po tylu latach towarzyszenia tej kampanii. A wedle Capriconusa w którym spocie po raz pierwszy - zdziadzieli? -
Najlepsza/najgorsza reklama jaką widziałem w TV to...
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Telewizja
Może nawet nie "zdziadziały" (choć to oczywiście kwestia gustu) a opatrzyły się nieco. To była kampania prawie ośmioletnia (myślę tu o współpracy Mumio z PZL, a nie późniejszą - z Grandes Kochonos). To chyba krajowy rekord związania wizerunku grupy ludzi z jedną kampanią i marką. Być może gdybyśmy mieli możliwość oglądania cyklu spotów od końca to doszlibyśmy do wniosku, że to właśnie te pierwsze: "zdziadziały". Ja lubię reklamy gdzie jest pewien dowcip uzyskany przy całkiem skromnych środkach, no i takie gdzie mamy nawiązanie do pewnych archetypów czy kanonów kultury. Taką jak kampania promująca album "Marylin Intimate Exposures" z fotografiami Bruno Bernarda, zrealizowana dla Edel AG przez niemiecką agencję Preuss und Preuss. Mamy tu: dowcip, odwołanie się do zdjęcia M.M. będącego już ikoną popkultury, sprowokowanie ludzi, a seks nie "wylewa się" z reklamy, tylko mamy lekki podtekst erotyczny. https://www.youtube.com/watch?v=DayNWUXAfG8 /"Under the skirt Intimate Exposures - Edel Books: Marilyn Monroe Book Promotion"; wstawione przez Smile Everyday/ A znalazł ktoś odpowiedź na me pytanie o odpowiedź Burger Kinga? -
Najlepsza/najgorsza reklama jaką widziałem w TV to...
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Telewizja
Duńskie Ministerstwo Żywności podjęło kampanię promującą jedzenie warzyw, głównym hasłem było: "6 om dagen",czyli: "Jedz warzywa sześć razy dziennie". Towarzyszyć temu miał powyższy plakat. Do takich skojarzeń skłaniał fakt, że "sześć" w języku duńskim brzmi podobnie do: "sex". -
Totalitarna Architektura Trzeciej Rzeszy
secesjonista odpowiedział possession → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Omawiając rozwój architektury w III Rzeszy Michał Kostanecki wyróżnił trzy kierunki zwracając przy tym uwagę, że trzeci z wymienionych uzyskuje przewagę: "Po pierwsze spotykamy, w najsilniejszym kontraście z dotychczasową „Neue Sachlichkeit", typ architektury chłopsko-rękodzielniczej, jak gdyby zapominającej o przeobrażeniach techniki ostatniego stulecia. Typ ten stosuje się główni w budownictwie mieszkaniowym, zwłaszcza w szczególnie popieranym przez rząd Trzeciej Rzeszy budownictwie drobnych domów jednorodzinnych. Natomiast w budownictwie użyteczności publicznej znajdujemy, architekturę zbliżającą się do powojennego południowo-niemieckiego, że tak powiem, 'pół-modernizmu '. Architektura ta w dużym .stopniu opiera swój wyraz właśnie na formach właściwych nowoczesnej technice budowlanej i nowym materiałom. W końcu, w budynkach o charakterze ściśle'„monumentalnym', a mianowicie przede wszystkim w centralnych budowlach partii narodowo-socjalistycznej, widzimy .pewien nowy rodzaj dosyć ortodoksyjnego neoklasycyzmu. Mianowicie jest on zbliżony do klasycyzmu niemieckiego z lat 1840-tych, •jaki powstał wówczas głównie w Berlinie, ale rozkwitł przede wszystkim w Monachium". /tegoż, "Architektura Trzeciej Rzeszy", "Architektura i Budownictwo", R. XIV, nr 9, 1938, s. 289/ -
Czy na ziemiach odzyskanych brakowało ludności
secesjonista odpowiedział fraszka → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Z literatury: "Demografia i społeczeństwo Ziem Zachodnich i Północnych 1945-1995. Próba bilansu", red. E. Frątczak, Z. Strzelecki. -
Skutki strzelania na wiwat, spadających fragmentów bomb i pocisków plot. itp.
secesjonista odpowiedział gregski → temat → Historia sztuki wojennej i broni
"Of the millions of rounds fired into the sky by trigger-happy celebrants, most land innocently in empty land. Fortunately, the impact of a falling bullet is much less than that of one fired directly at a target. Major General Julian Hatch, a U.S. Army firearms expert, did extensive testing on ballistics and falling projectiles in the 20’s. He calculated that .30 caliber rounds will reach terminal velocities of 300 feet per second (90 m/s) on descent, and determined that, while most bullets will leave a small dent in the ground when they land, that same bullet travelling between 200 to 330 feet per second can still penetrate human skin. The experience of many hospitalized and killed innocents validate his conclusions.The popular scientists on the TV show, Mythbusters experimented with the premise that “Bullets fired into the air maintain their lethal capability when they eventually fall back down.” They found that a bullet fired straight up (an almost impossible achievement for a human), will tumble on its return trip and falls at a slower rate due to terminal velocity. In addition, they found that a bullet in this circumstance is therefore less lethal on impact. However, they also discovered that a bullet fired at a non-vertical angle will be able to maintain its speed enough to be very destructive on impact. In determining if the myth was ‘Busted’, ‘Plausible’ or ‘Confirmed’, they proposed that this myth would receive all three ratings at the same time". /za: "The Falling Bullet: Myths, Legends and Terminal Velocity"; dostępne na stronie: www.forensicoutreach.com/ Z wypowiedzi eksperta sądowego od balistyki Dawida Dysona: "These bullets go a long way up when they're fired," says ballistics expert David Dyson. "But you don't know where they're going to land - there's always a chance of them causing serious harm or death". /za: "Who, What, Why: How dengerous is firing a gun into the air?"; dostępne na www.bbc.com/ Na stronie www.annalsthoracicsurgery.org dostępny jest artykuł rozważający niektóre skutki medyczne "Can a Falling Bullet Be Lethal at Terminal Velocity? Cardiac Injury Caused by a Celebratory Bullet": http://www.annalsthoracicsurgery.org/article/S0003-4975(06)00831-9/pdf -
O oświetleniu Warszawy (do 1939 r.)
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Historia lokalna
Zacznijmy od ogólnych danych znanych jeszcze sprzed Wielkiej wojny. Wedle danych zawartych w "Roczniku Wydziału Statystycznego Magistratu m. st. Warszawy" w 1916 r. i w 1917 r.: latarnie gazowe jednopłomieniowe - 2 252 / 1000 latarnie gazowe dwupłomieniowe - 43 / 22 latarnie gazowe 300 świecowe - 43 / 16 latarnie gazowe 1000 świecowe - 14 / 9 latarnie elektryczne łukowe - 500 / 200 latarnie elektryczne żarowe - 8 / 337. W ogólnym rozrachunku: w 1917 r. miejska gazownia sprzedała 2 112 457 stóp sześciennych gazu, z czego na oświetlenie ulic i placów przypadło 26 382 stóp. Miejska elektrownia wytworzyła 19737330 kwtg., z czego na oświetlenie przypadło 7 589 211 kwtg.- 8 odpowiedzi
-
- przedwojenna Warszawa
- oświetlenie ulic latarnie ga
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Problem w tym, że z przedstawionego fragmentu wniosek o "ogłupianiu" jest zupełnie nieuprawniony. Zbadano nowym testem absolwentów szkół średnich, z nich potem wyodrębniono grupę studentów. Stwierdzono, że ci studenci którzy osiągnęli w nowym teście najwyższe noty, w egzaminie oficjalnym osiągnęli noty niższe od średniej. Mnie to nic nie mówi. Jakie noty w nowym teście osiągnęli ci, którzy w oficjalnym mieli najwyższe i najniższe noty? Dowodem na ogłupianie przez testy jest... kolejny test. Cokolwiek to nielogiczne. Pozwolę sobie wyrazić pewne zdumienie, że po wzorce i wnioski co do edukacji, prasa bliska obecnemu rządowi postanowiła sięgnąć do dalekiego Kazachstanu. Myślę, że bliżej można znaleźć lepsze rozwiązania. Przypomnę zatem, iż jest to kraj w którym pedagogika wciąż opiera się głównie na światłej myśli Antona Makarenki. A by być w temacie, Kazachstan nie zamierza zlikwidować swych gimnazjów.
-
Luźne rozważania nt. zastosowania lotnictwa podczas I WŚ
secesjonista odpowiedział gruzio2 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Rozważania o strzelaniu na wiwat i spadających pociskach nieco wyszły poza ramy I wojny światowej. Zatem wydzieliłem je w osobny temat, znajduje się on w dziale: "Historia sztuki wojennej i broni", pod roboczym tytułem: "Skutki strzelania na wiwat, spadających fragmentów bomb i pocisków itp." secesjonista -
Kilka mniej znanych nazwisk zaczerpniętych od wspomnianego przeze mnie autora: Jerzy Bader (Badher), Joseph Slowik, Frank Korkosza, Frank Piasecki, Walter Podbielniak, Joseph Loferski, Marek Sosnowski, Roman Szpur, Bogdan Fryszczyn, Lucjan Barton, Peter Stopa, Edward Skurzynski, Alojzy Bąk, Julian Bussgang... /z fragmentu książki S. Łotysza "Wynalazczość polska w Stanach Zjednoczonych"/ Warto wspomnieć o polskim drwalu, którego jedna z metod zrywki stosowana jest do dziś i nazywana m.in.: "Grabiński" bądź "Polack.", no i jest on posiadaczem długo utrzymujących się rekordów we wchodzeniu i schodzeniu z drzew. Łotysz poświęcił mu krótki artykuł: "Filip Grabiński: najlepszy drwal Ameryki". /dostępny m.in. na: www.magazynpolonia.com/
-
Warto przypomnieć, że już w 1962 r. Polacy mieli własną grę. No może nie wszyscy mogli się nią cieszyć, raczej tylko wojskowi i pracownicy cywilni Zarządu Topograficznego SG WP we Wrocławiu. Chodzi o grę logiczną "w zapałki" przeznaczoną dla Odry 1003, czyli tzw. "Marienbad" autorstwa Witolda Podgórskiego, jak sam wspominał: "W tym czasie nie było żadnego systemu operacyjnego, ani żadnych języków programowania, a komputer potrafił tylko pisać na i czytać z dalekopisu oraz wczytać i wydziurkować taśmę papierową. Mimo to, już na pierwszym prototypie zaprogramowałem, przypomnianą przez tygodnik Przekrój grę marienbadzką. Chociaż sprowadzała się ona do samych cyferek, byli tacy, którzy spędzali przy niej wiele godzin próbując rozszyfrować algorytm lub chociażby wygrać, wiedząc, że ja rozszyfrowawszy algorytm zawsze wygrywam. Była to prawdopodobnie pierwsza gra komputerowa napisana w Polsce.Algorytm rozszyfrowałem jeszcze na Studium Wojskowym w trakcie 2 – 3 godzin wykładu i okazało się, że jest wyjątkowo prosty w realizacji komputerowej, a jego sedno w uproszczeniu, można wyrazić w dwóch słowach. Więcej nie zdradzę, ale ostrzegam, że jeżeli nikt nie zainteresuje się tym algorytmem, to zabiorę go do grobu. ODRA 1003 mogła grać na 8 tysięcy rządków, po prawie bilion zapałek w każdym rządku. Łącznie 1000 kilometrów sześciennych zapałek. Do ich rozłożenia wystarczyłyby 3 Polski. Pozostawała tylko kwestia czasu odpowiedzi, poniżej godziny. Nikt ze znanych mi zwykłych graczy nie poradził sobie z łącznie 16 zapałkami w 4 rządkach". /biogram dostępny na: www.elwrowcy.republika.pl/ Piękny przykład mariażu techniki, historii i sztuki. Nieoficjalna nazwa prowadzi nas do starej chińskiej gry Jianshizi, która stał się szerzej znana za sprawą świetnego filmu Alaina Resnais "Zeszłego roku w Marienbadzie" (L'Année dernière à Marienbad) z 1961 roku.