-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Aresztowania i skazania liderów opozycji. Piłsudski bezwzględnie rozprawił się z obrońcami demokracji
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Katalog artykułów historycznych użytkowników
Skoro: To tytuł artykułu wprowadza w błąd.- 5 odpowiedzi
-
- polityka
- proces brzeski
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
książę Aleksander Oktawian Pruński
secesjonista odpowiedział Kadrinazi → temat → Wazowie na tronie polskim
Ojciec zmarł jak się zdaje znacznie wcześniej w końcu XVI wieku, już w 1597 r. toczy się sprawa o Szklin a jako strona nie występuje on sam a jego nieletni synowie: Aleksander Oktawian i Juliusz Eliasz, a w tymże samym roku jego żona Fedora Sanguszkówna wychodzi za Andrzeja Leszczyńskiego. /za: "Poczet rodów w Wielkim Księstwie Litewskim w XV i XVI wieku" ułoży i wyd. A. Boniecki/ -
Książki o Termopilach
secesjonista odpowiedział spartias → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
W samym języku polskim to raczej będzie trudno coś "sklecić", jest popularne opracowanie M. Woźniaka "Termopile i Artemizjon 480 p.n.e.: pierwsza linia obrony Hellady" (z serii "Pola bitew"). Więcej pozycji bibliograficznych można znaleźć w pracy R. Kuleszy "Sparta w V-IV wieku p.n.e.", ale głównie w języku angielskim, niemieckim i francuskim. -
Turcja w czasach nowożytnych- pewna potęga czy upadający kolos? (XVI-XVIII w.)
secesjonista odpowiedział Estera → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
" Zachowane księgi podatkowe (deftery) i relacje podróżników pozwalają nam oszacować wielkość głównych miast Imperium Osmańskiego. W tym samym czasie 28 miast chrześcijańskiej Europy przekraczało liczbę 30 tys. mieszkańców, a tylko Paryż i Neapol liczyły powyżej 200 tys. Z miast tych dziewięć znajdowało się we Włoszech, pięć w Rzeszy, cztery na Półwyspie Iberyjskim, dwa we Francji, dwa w Niderlandach, jedno w Anglii, trzy w monarchii Habsburgów (Wiedeń, Praga. Wrocław). Jedno w Polsce (Gdańsk) i jedno w Rosji (Moskwa). Miastem liczącym około 100 tys. mieszkańców był też marokański Fez". /D. Kołodziejczyk "Imperium Osmańskie w XVI wieku: kilka uwag o potencjale demograficznym i gospodarczym", "Przegląd Historyczny", 1987, T. 78, nr 3, s. 377-378/ Imperium osmańskie w drugiej połowie XVI w. pod tym względem wyglądało tak: Konstantynopol - 700 000 mieszkańców Kair - 420 000 Aleksandria - ok. 100 000 Bursa - 70 000 Bagdad - 50 000 Haleb - 45 000 Damaszek - 45 000 Belgrad - 30 000 Adrianopol - 30 000 Angora - 28 000 /tamże, tab. 3/ Jeśli chodzi o szacunki dochodów: "Globalne dochody w roku 1545 wyniosły 242 min, a w 1546 r. 199 min asprów. Sam Barkan szacował roczny budżet osmański w drugiej połowie XVI w. na około 6 min florenów 61. W tym samym czasie budżet Kastylii wynosił około 3 min florenów, dopiero w końcu stulecia sięgając 9 milionów 62. Budżet francuski wynosił około 4 min florenów w latach 1550-1560, gwałtownie spadając w następnym okresie i znów rosnąc do 5 min florenów pod koniec stulecia63. Sumy 5 min florenów sięgały też dochody XVI-wiecznej Persji64. W relacji biskupa kamaryńskiego Bernarda Bongiovanni, przebywającego w Polsce w 1560 r., dochody królewskie (przed egzekucją) wynosić miały około 270 tys. florenów (425 tys. talarów), w tym 67 tys. z soli, 33 tys. z cła większego, 32 tys. ze starostw, 64 tys. z Litwy. 44 tys. z Prus i 30 tys. z Mazowsza. Według obliczeń Anny Filipczak-Kocur roczny dochód skarbu koronnego na przełomie XVI i XVII w. wynosił około 300 tys. florenów". /tamże, s. 391/ -
"Ziemie Odzyskane" czy Kresy
secesjonista odpowiedział FSO → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Tak na marginesie warto przypomnieć, że już w II RP zaczęło się zmienianie semantycznego zakresu pojęcia: "Kresy": "W II Rzeczypospolitej pojęcie „kresów” było więc zasadniczo związane z Kresami Wschodnimi i Południowo-Wschodnimi. Pojawiły się jednak tendencje do rozciągania jego znaczenia na wszystkie obszary przygraniczne, włącznie z odłączonymi od Polski, na których trwała walka o zachowanie polskości. W takich wypadkach słowo „kresy” nacechowane było dodatkowo poczuciem zagrożenia polskiego stanu posiadania, co zjawisko owo wiązało z tradycją bezpośrednio porozbiorową. Stąd poczucie kresowości tak dalece stało się udziałem Polaków mieszkających na Pomorzu i Śląsku, że np. jedna z polskich spółek wydawniczych w Cieszynie nosiła nazwę „Kresy” (1925)". /J. Kolbuszewski "Legenda Kresów w literaturze polskiej XIX i XX wieku", w: "Polska myśl polityczna XIX i XX wieku", t. VI "Między Polską etniczną a historyczną", red. H. Zieliński, Wrocław 1980, s. 85/ -
Książki o Termopilach
secesjonista odpowiedział spartias → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
A na jakim poziomie nauki ma to być praca iw jakich językach literatura wchodzi w grę? -
Sfałszowany testament Karola Ferdynanda Wazy
secesjonista odpowiedział w4w → temat → Wazowie na tronie polskim
Warto jednak pamiętać, że formalnie nie istniało księstwo opolsko-raciborskie, były to odrębne księstwa pod wspólnym władaniem. Takie rozróżnienie było już tzw. Wielkim przywileju Hanuszowym Jana II Dobrego. Stan faktyczny lepiej oddawano w języku niemieckim i czeskim (Fürstenthümer Oppeln-Ratibor i kniziectwi Oppolske a Rattiborzske). /por. R. Sękowski "Koniec średniowiecza i kształtowanie się podstaw ustrojowych księstwa opolskiego i raciborskiego. Szkice i wypisy źródłowe"/ Problemem jest tu chronologia, skoro cesarz nie mógł się zgodzić na oddanie tych ziem w wianie dla Anny, to co robił wcześniej? Na jakiej zasadzie nie kwestionowano objęcia tych ziem przez polskiego władcę? Po co nasz władca miałby wysyłać na negocjacje do cesarza ajenta Eustachego Kronfeldta czy Bogusława Leszczyńskiego? Przecież w czerwcu 1658 r. cesarz zatwierdza ostatecznie cesje dokonane przez Jana Kazimierza, w myśl tej decyzji księstwa były dzierżone jako hipoteka. A kontrakt małżeński Anny to dopiero 30 sierpnia 1663 roku. Innymi słowy, obie strony akceptowały rygory testamentu z 1655 roku, a strona cesarska "obudziła się" dopiero w marcu 1665 r., kiedy to podczas audiencji hrabia Kinsky oświadczył, że księstwa winny zostać zwrócone cesarzowi. Co ciekawe, w pracy Władysława Dzięgiela "Utrata księstwa opolskiego i raciborskiego przez Ludwikę Marję w R. 1666" (PAU, Wydawnictwa Śląskie, Prace Historyczne 1, Kraków 1936) perturbacje około testamentowe wyglądają nieco inaczej: "Okazało się najpierw, że brat Jana Kazimierza, Karol Ferdynand, posiadając księstwa śląskie od r. 1649 do swej śmierci, sporządził dwa testamenty: pierwszy w Warszawie 10 kwietnia 1652, drugi w Wyszkowie 9 maja 1655. W pierwszym testamencie zrzekał się Karol Ferdynand na wypadek swej śmierci księstw śląskich na rzecz cesarza. W drugim testamencie natomiast ustanawiał spadkobiercą księstw brata swego Jana Kazimierza". /tamże, s. 78/ Jezuici występują tu w związku z kiepską organizacją kancelaryjną królowej. Zgubić tak istotny dokument - to już pewna sztuka, w jakim celu przekazała spowiednikowi trzy różne testamenty (interesujący nas tutaj dokument ostatniej woli biskupa wrocławskiego, oraz testamenty: Zygmunta III i Władysława IV) - trudno dociec. Królowa wpierw uważała, iż wysłała go Piotrowi des Noyers, potem przypomniała sobie że powierzyła go w ręce swego spowiednika o. Lerichona. Kiedy zwróciła się do jezuitów o zwrot biskupiego dokumentu, ci mieli dostarczyć dwa dokumenty królewskie, ale oświadczyli że testamentu biskupa nie posiadają. Dlaczego jezuici mieli ukrywać treść drugiego testamentu? " Nasuwa się przeto pytanie, jakie były powody, dla których jezuici zataili testament Karola Ferdynanda z r. 1655? Otóż ojcowie ci chcieli utrzymać w mocy poprzedni testament Karola Ferdynanda z r. 1652, albowiem on dawał im duże korzyści materjalne. Karol Ferdynand bowiem, ustanawiając w tym testamencie spadkobiercą Księstw Opolskiego i Raciborskiego arcyksięcia Leopolda zastrzegał, że uczyni on zadość legatom w nim zawartym na korzyść jezuitów w wysokości 600 tysięcy złotych. Tymczasem testament z r. 1655 zmieniał nie tylko osobę spadkobiercy, ale nie mówił nic o owych legatach na rzecz jezuitów". /tamże, s. 89/ Okazało się, że poza dokumentem przekazanym jezuitom, istnieje odpis testamentu z 1655 r. wykonany przez nuncjusza Vidoniego. Tymczasem jezuici mieli sfałszować testament z 1652 r. i zrobić z niego notarialny odpis. Ostatecznie, po zebraniu stosownych materiałów i opinii prawnych strona polska oddała się pod osąd profesorów z Uniwersytetu Wiedeńskiego. Ten szybko orzekł, że pierwszy testament został zniesiony przez drugi ("nemo enim decedit doubus testamentis"). Co nie zakończyło jednak sporów... -
Ulubiony balet
secesjonista odpowiedział Estera → temat → Konserwatorium im. Isadory Duncan i Wacława Niżyńskiego
Podany przez Tyberiusza teatr to wspaniały przykład dzisiejszego "ekumenizmu" w Rosji, jego pełna nazwa to: "Государственный ордена Ленина и ордена Октябрьской Революции академический Мариинский театр". Mamy zatem i carycę i Lenina i Rewolucję Październikową - w jednym. W czerwcu 2016 r. w Teatrze Wielkim w Łodzi można było obejrzeć i posłuchać "Święto wiosny" Strawińskiego, w którym w rolę Wybranej wcieliła się Alicja Bajorek a Szamana - Nazar Botsiy. "Święto..." to oczywiście już żelazna klasyka, ten konkretny balet o tyle wart był jednak uwagi, że choreografia była wedle Marthy Graham, uznawanej za matkę współczesnego tańca. To chyba pierwszy przypadek kiedy Graham dała zgodę na wykorzystanie jej choreografii przez rodzimych tancerzy w Europie Środkowo-Wschodniej. -
A ja widzę, że nie odnoszą się wyłącznie do państwowości Rusi, tylko czytać trzeba uważniej a nie po łebkach. Nie bardzo pojmuję o co chodzi z tą etnografią. Jednak chata ma być dowodem na asymilację?
-
Proponuję weryfikować swe francuskie opowieści nie traktując ich jako słowo objawione i konfrontować je z innymi relacjami. Jeśli chodzi hrabiego Broglie, Władysław Konopczyński zauważa: "Niestety, największym 'kontystą' był ten, kto wyszukał sobie i mianował hrabiego Broglie, sam Ludwik XV; on to obdarzył posła króciutką instrukcyą tajną: 'dać wiarę wszystkiemu, co mu powie książę Conti, i nie powtarzać tego, co usłyszy, żywej duszy'. Nad tajemnicą rozmów księcia z hrabią łamać głowy nie będziemy; stwierdzono raz na zawsze, że sekretna misya Brogliego nie oddziałała prawie wcale na wykonanie urzędownych jego instrukcyj, że zwłaszcza nie wpłynęła ani trochę na losy obrad grodzieńskich". /tegoż, "Sejm grodzieński 1752 roku", Lwów 1907, s. 79/ Jeśli chodzi o sejm niemy, to wypada pamiętać jakie miał on zadanie do spełnienia. A jego głównym celem było przypieczętowanie postanowień traktatu warszawskiego z listopada 1716 roku. Warto też pamiętać, że ów sejm poprzedzony był kilkumiesięcznymi negocjacjami. Skoro zatem zdecydowano się wcześniej na jakiś consensus, to przebieg "obrad" siłą rzeczy musiał być taki, inaczej pewnym by było, że z trudem osiągnięte porozumienie szybko się w toku sejmowych dyskusji - rozleci. Na sejmie tym przyjęto kilka dobrych rozwiązań i kilka złych, na przykład nie zdecydowano się na przyjęcie pod obradowanie kuriozalnego pomysłu zniszczenia "zabobonnych obrządków greckich", które miały zostać zastąpione przez obrządek łaciński. /szerzej: M. Andrusiak "Projekt znesennia naszoho obradu", "Zapysky Czyna Światoho Wasyla Wełykoho", T. III, z. 3-4, Lwiw 1930/ Jeśli chodzi o to jak przebiegały "obrady", to w zarysie wyglądały mniej więcej tak: "Traktat Konfederacyi Tarnogrodzkiej z Królem z r. 1717 powagą Sejmu z d. 1 Lutego zakończono... Że Sejmiki przed Sejmowe z racyi zabrania długiego czasu, posłów żadnych nieobierały, więc tu pod dyrekcyą Marszałka Konfederacyi Tarnogrodzkiej, jako już na tenczas Sejmowego i pod laską marszałków innszych i Kommissarzów, jako ziemskich posłów ten Sejm agitował się, jednego dnia począwszy i skończywszy. Dnie 1 Lutego.... przyjechali z Pragi Marszałkowie tak szlacheccy jako i wojskowi, do Warszawy, w kwocie opisanej traktem, wstąpili do Bernardynów na mszę ś. a Król z Senatem bardzo licznym siedział na tronie, czekając przybywających. Książe Prymas posłał czemprędzej do Marszałków prosząc żeby mógł mieć głos w Senacie; lecz się wymówili, dając racyą, że jeżeliby jednemu pozwolili, tedyby i inni tej pretensyi byli, a tak poszłyby rzeczy w jaką konfuzyą i ułożony fundament misuałby upaść... Ruszyli się potem Marszałkowie do zamku, tam stanąwszy przed tronem, witał Króla Stanisław Leduchowski Marszałek Konfederacyi, krótkiemi słowami ale dziwnie prawdę wyrażającemi... Odpowiadał od tronu Kanclerz W. Szembek, winszując pojednania umysłów... Hetman polny Wda Podlaski, którego Litewscy dyssydenci wspierali, prosił o głos... lecz Lubomirski Podkomorzy i Tarło Podstoli niedozwolili woym głosom, a tak Wojewoda manifestował się tylko, że Sejmom a osobliwie pacificationis, nie jest zwyczaj bywać niemym i głuchym jak ów był..... książe Prymas prosił o głos... ale i na ten głos osobliwie Wołynianie niepozwolili. A tak trochę uniesiony gniewem, rozumiejąc, że cały Senat za nim pójdzie, wyszedł z Senatu, ale się nikt za nim nierusszył. Po przeczytaniu konstytucyi do pocałowania ręki królewskiej wedle porządku przystępowali, i już po Sejmie było...". /"Pamiętniki do panowania Augusta II" (Dokończenie), "Kronika Emigracyi Polskiej", T. VII, Paryż 1838, s. 333-334/
-
Korzystanie z liberum veto niekoniecznie było przejawem warcholstwa. Co tu ma szacunek do przodków - nie rozumiem.
-
Ulubiony balet
secesjonista odpowiedział Estera → temat → Konserwatorium im. Isadory Duncan i Wacława Niżyńskiego
A jaki na żywo widział ich występ Tyberiusz? -
Skoro ustalono, że posłowie nie mogą zgłaszać wniosków, to liberum veto paść nie mogło. A gdyby padło to byłoby nieważne - w sensie formalnym.
-
Film historyczny, który ostatnio widziałem/am...
secesjonista odpowiedział KalinaA → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
A o co tu prosić? Zdaniem Tyberiusza: 1. Istnieją filmy historyczne. 2. Nie ma filmów historycznych które by on sam mógł polecić bez zastrzeżeń. 3. Filmy historyczne dzielą się na takie: a) bardziej historyczne b) mniej historyczne. Co to wnosi do samego tematu?- 5 odpowiedzi
-
Rodzimowierstwo Słowiańskie
secesjonista odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Eksploracja i rekonstrukcja historyczna
Ratomir Wilkowski 29 marca 2016 r. udostępnił post z 22 grudnia 2015 roku z saldem konta Rodzimowierców. Jak w końcu grudnia 2015 roku można rozliczać stan konta z marca 2016 r. - tego nie pojmuję. -
Jak się zakłada temat to trzeba założyć, że będzie się miało do czynienia z cudzymi interpretacjami danych wydarzeń - po to wreszcie jest forum. Co do zdyscyplinowania Sejmu, to "liberum veto" nie padło bo każdy zdawał sobie sprawę, że będzie to działanie nieregulaminowe, zatem: niewiążące marszałka. Trzeba też pamiętać, że samo wykrzyczenie owej słynnej frazy niekoniecznie automatycznie prowadziło do zerwania obrad. Warto też pamiętać, że na tym sejmie przyjęto kilka całkiem sensownych rozwiązań w zakresie reformowania naszego państwa.
-
Stosunki Polsko-Białoruskie
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Zaczyna Bruno mówić jak JKM... -
Rodzimowierstwo Słowiańskie
secesjonista odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Eksploracja i rekonstrukcja historyczna
Coś się bilans nie zgadza... -
Trochę dziwną wydaje się ta wielkość: "3000 w policji". Czy to obejmuje siły zgromadzone w tzw. Policji Honorowej i w różnych późniejszych formacjach Samoobrony? W mocno pro-litewskim artykule (by nie powiedzieć: wybielającym) czytamy: "W wypełnianiu obowiązków litewskiej policji porządkowej bezpłatnie pomagali honorowi policjanci. Od początku wojny do 1 października 1943 roku było ich 7740". /Petras Stankeras "Policja litewska i sprawy polskie na ziemiach litewskich w latach 1939–1944", "Europa Orientalis", 2, 2010, s. 230/ A co z: "Atskirai nuo kitų ginkluotos savisaugos organizavimosi klausimų reikia kalbėti apie „atskirojo pastovaus 3 tūkst. vyrų dalinio“ formavimą. Jo organizacinė struktūra, konkreti veikla, santykis su vietine savisauga ir kitomis lietuviškomis karinėmis formuotėmis (pvz., savisaugos batalionais) bei kt. klausimai istoriografijoje visiškai netyrinėti. Iš fragmentiškų detalių oficialioje spaudoje ir sovietinio pogrindžio šaltiniuose galima spręsti, kad dalinys buvo formuojamas Prienuose, į jį stojo daugiausia vyrai, kuriems grėsė mobilizacijos ar išvežimas darbams į Vokietiją; jo kariai buvo rengiami tiltų ir geležinkelių apsaugos tarnybai, kovai su diversantais. Šiame dalinyje apmokytus vyrus planuota skirti vietinės savisaugos būrių vadais. Daliniui vadovavo plk. (Viktoras?) Sutkus, jis buvo „įgaliotas savanoriams kariškai paruošti“. Į dalinį savanoriais įstojo tik 4 lietuviai karininkai, kiti paimti prievarta. Iš Kauno kalėjimo atvežta apie 50 kalinių. Lietuvos srities saugumo komendantas gen. E. Justas ir kiti vokiečių pareigūnai priekaištavo lietuviams karininkams, kad jie nenorį suprasti „laiko reikalavimų“. Pirmieji dalinio būriai prisaikdinti 1943 m. lapkričio 25 d.; priimant priesaiką dalyvavo gen. E. Justas, P. Kubiliūnas ir kiti aukšti pareigūnai. Iš Prienų dalinio padaliniai pasiųsti į Šiaulius ir kitus Lietuvos miestus. G. Zimano teigimu, šio dalinio padalinių buvo ir Pietryčių Lietuvoje: jie ne tiek kovojo su sovietiniais partizanais, kiek plėšė civilius gyventojus, neva Onuškio apylinkėse 1943 m. gruodžio pabaigoje sušaudė 12 valstiečių. Formuojamas dalinys buvo blogai ginkluotas, iš jo vyrai masiškai dezertyravo. Vokiečiai 150 dalinio vyrų išvežė į Šcecino apylinkes, kur buvo formuojamas „lietuvių batalionas“. 1943 m. pabaigoje–1944 m. pradžioje dalinyje buvo apie 1200–1500 vyrų". /z artykułu R. Zizasa "Vietiné savisauga (savigyna). Lietuvoje nacių Vokietijos okupacijos metais (1941-1944)"; dostępnym na: www.genocid.lt/
-
Edward Gierek - zastał Polskę drewnianą, zostawił murowaną
secesjonista odpowiedział atrix → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
A Capricornus na poważnie pisał: "lepsze szkło w butelkach"? -
Edward Gierek - zastał Polskę drewnianą, zostawił murowaną
secesjonista odpowiedział atrix → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
A ma informacje Capricornus o tym, że na ocet był stosowany inny materiał szklany, czy tylko tak ironizuje? Akurat moja mama była dyspozytorką w dużej firmie transportowej. W ramach swoistego "barteru" za "dobre" trasy dostawała od kierowców "stłuczki". Ocet się w nich nie zdarzał. W latach 90-tych pracowałem w dużej firmie logistycznej, takowego współczynnika nie mieliśmy, każdy słoik czy butelka zniszczone w transporcie musiały być przeanalizowane. Czy to wina kierowcy czy może uszkodzenie przy załadunku. Z innej strony, poproszono mnie wówczas o analizę "stłuczek" dla klienta "Auchan", jakoś tak się zdarzało, iż zgłoszone zniszczenia dziwnie się korelowały z popularnymi imieninami i harmonogramem rozgrywek drużyn piłkarskich. -
Związki frazeologiczne a historia
secesjonista odpowiedział nazaa → temat → Nauki pomocnicze historii
To powinno się spodobać Tyberiuszowi: jako, że mamy i antyczny Rzym i dawne ludowe receptury, co spodobać się musi lewicowcowi, a jeszcze może są to ślady przedchrześcijańskich praktyk słowiańskich (?)... Dziś już chyba nieużywane: "wart czarnej kury", co miało oznaczać: "coś zrobione po szalonemu" (: "A już też to warto czarnej kury"). Tropy etymologiczne tego wyrażenia prowadzą nas do pewnych metod naszych antenatów w zakresie medycyny, jak i ich wyobrażeń o bóstwach w wierzeniach dawnych Rzymian. Oto "Słownik wileński" podawał, iż "kura"- miała to być: "rzymska mitologiczna bogini niespokojności". Oczywiście nie jest istotnym czy rzeczywiście w rzymskich mitach możemy odnaleźć taką boginię. Ważne, że wedle tej zapiski słownikowej istniało u nas (tylko gdzie?) takie przekonanie. Ta bogini niespokojności ładnie koresponduje z kolejnym elementem etymologicznym - czyli wspomnianą praktyką medyczną. Oto pod terminem: "czarna kura" Samuel Linde odnotował, że było to dawne lekarstwo na szaleństwo. Receptura była prosta acz nieco drastyczna, trzeba było rozerwać żywą czarną kurę (ew. nadawał się i gołąbek) i przykładać do głowy osoby uznanej za szaloną. /za: E. Kałuzińska "'Kurza twarz' i 'kurzy móżdżek'. Próba rekonstrukcji językowej obrazu kury", "Język w komunikacji", T. I, pod red. G. Majkowskiego, Częstochowa 2011/ -
Edward Gierek - zastał Polskę drewnianą, zostawił murowaną
secesjonista odpowiedział atrix → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Oczywiście, to Polacy produkowali i budowali, tylko nijak się ma taka konstatacja do marnotrawstwa. Które było i to na każdym szczeblu, a dekada Gierka nie jest tu wyjątkiem. Warto zadać sobie pytanie: czy to "budowanie" było efektem socjalizmu czy raczej: "pomimo". Ciekawym jest prześledzenie, jak w poszczególnych latach sądy decydowały się na tzw. zawiadomienia sygnalizacyjne. Jeśli chodzi o konkrety, grzywny za niegospodarność w epoce gierkowskiej narastały: "Odsetek osób skazanych na karę grzywny – obok pozbawienia wolności – w wysokości powyżej 20 tys. do 50 tys. zł wynoszący w 1976 r. 10,8%, wzrósł w 1979 r. do 26,5%". /M. Romański "Marnotrawstwo w PRL: studia nad gospodarką państwową", "Przegląd Nauk Historycznych", 2012, R. XI, nr 2, s. 197/ -
Cytaty rzymskie na tatuaż
secesjonista odpowiedział oldbrand → temat → Biblioteka im. Józefa Ossolińskiego
W dobie całkiem powszechnego zażywania koksu, dopalaczy czy narkotyków, stosownym zdaje się być: "Nulla dies sine linea" - "Ani jeden dzień bez kreski". Przydatne również dla tych co chcą się pochwalić cokolwiek szerszą wiedzą o antyku. Maksyma ta przekazana przez Pliniusza Starszego miała wyjść od rzeźbiarza Apellesa, który znany był z tego, iż pomimo wysokiego swego kunsztu, wciąż pracował nad swym stylem i metodami tworzenia. -
Ciekawe, że nie doczekał się sensownej propozycji filmowej, tak to czasem bywa jak do aktora na dobre przykleja się charakterystyczne emploi. Najdziwniejsze zestawienie jego filmowe to: Smoleń "obok" O.N.A., Myslovitz czy Crew.