Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. Ocena rządów PiS

    Przymusowe przesiedlenia uchodźców/emigrantów a nie Polaków.
  2. Komuniści a język

    Tego nie byłbym pewien, takie ew. mylne wrażenie można odnieść z racji nasycenia tych organów towarzyszami, zwłaszcza na początku istnienia tej formacji (w 1947 r. członkowie PPR stanowili już 64,5%), jak i dużego nasycenia członkami partii - wyższych szarż i stanowisk.
  3. Saddam Husajn - ocena

    To bardzo ciekawa budowla, elementy architektoniczne "Matki Wszystkich Bitew" różnie były interpretowane. Nie wiedzieć czemu np. dziennikarze z "New York Times" (zresztą nie tylko oni) w czterech dużych minaretach widzieli... kałasznikowy, a kolejne cztery (niższe) wieże w wewnętrznym kręgu miały być rakietami Scud. Wewnątrz najważniejszym elementem jest oczywiście Koran, który jak zapewniał szejk Thahir Ibrahim Shammariu został spisany krwią samego Saddama Husajna (miał ją oddawać przez dwa lata po pół litra tygodniowo!). Co ciekawe interpretację "balistyczną" minaretów podawali początkowo sami Irakijczycy, by z czasem całkowicie temu zaprzeczać. Jak relacjonuje Deyan Sudjic (dyrektor londyńskiego Design Museum), wspomniany szejk tłumaczył jakiemuś korespondentowi amerykańskiemu meandry symboliczne meczetu: "... był skłonny opowiedzieć, o co bardziej symbolicznych jego znaczeniach. Zwrócił uwagę, że zewnętrzne minarety mają po 43 metry wysokości, co może oznaczać 43 dni bombardowania na początku wojny w Zatoce. Cztery minarety w wewnętrznym kręgu reprezentują kwiecień, miesiąc czwarty, i liczą po 37 metrów wysokości, co oznacza rok 1937. Z kolei 28 dysz wodnych w sadzawce symbolizuje 28. dzień miesiąca. Wszystko to składa się na datę 28 kwietnia 1937 roku – dzień narodzin Husajna". /za tegoż, "Husajn kochał budować", artykuł dostępny na stronie: www.dwutygodnik.com/
  4. Wdzięcznym wielce za szybkie odpowiedzi, ale nie bez kozery umieściłem wpis w dziale "I wojna światowa (1914-1918)", a nie innym. Zatem prosiłbym o przykładu jednak z tego okresu czasu.
  5. Komuniści a język

    Towarzysz, który tak przyległ do partii lewicy wbrew podobieństwu fonetycznemu i znaczeniowemu niewiele ma wspólnego z np. "towarzyszem pancernym" z czasów RON. Miał być on upowszechniony przez socjaldemokratów niemieckich, w oryg. "Genosse". Co rodziło pewne implikacje w innych językach: "Oryginalny tytuł niemiecki Genosse wymaga formy bezdystansowej du, w innych językach stosuje się tradycyjnie dystansowe wy. Także w polszczyźnie towarzysz miał składnię drugiej osoby liczby mnogiej, ale tylko do czasu, kiedy próbowano nim zastąpić pana. Zanim towarzysz ostatecznie przegrał z panem, najpierw się doń upodobnił składniowo, tzn. przejął składnię trzeciej osoby. Najpierw było 'Towarzyszu/towarzyszko, rozumiecie', potem 'Towarzysz/towarzyszka rozumie', a w końcu 'Pan/pani rozumie'. I tak gramatyka wygrała z ideologią". /M. Łaziński "Polacy na tle innych systemów grzecznościowych", w: "Jak zwracają się do siebie Europejczycy", red. M. Marcjanik, Warszawa 2013, s. 22/
  6. Nikita Chruszczow - ocena jego rządów

    Dalszy ciąg dyskusji (euklidesa i Speedy) o tym jakie i ile rakiet mogło być na Kubie, jak i o możliwościach w tym zakresie ZSRR przeniosłem do (jak mi się zdaje) stosowniejszego tematu: "Kryzys Kubański". secesjonista
  7. Ocena rządów PiS

    A ja nie bardzo rozumiem co takiego doprecyzowuje jancet?? W tytule artykułu podanym przez secesjonistę stoi: "Jest stenogram z Sali Kolumnowej. Potwierdza, że opozycja nie mogła zgłaszać wniosków formalnych". /podkreślenie - własne/ A secesjonista zakończył pisząc: "Zupełnie inną sprawą jest skandaliczny tryb przebiegu tego głosowania, niedopuszczalne utrudnienia w dostępie do sali...". Co do płatnej wyborczej - obecnie artykuł jest bezpłatny, a i istnieje szereg innych stron prezentujących rzeczony stenogram, tylko trzeba wykrzesać nieco inicjatywy i poszukać, a dopiero potem pisać o tych wydarzeniach. Skoro: To jak to jancet pogodzi ze swym sielskim obrazem: "Dzieńdobry" mówią a gazet nie czytają? Nie odczuwają tej naszej nienawiści, nie znają ksenofobicznych zapatrywań pisowskiego rządu?
  8. Może to i racja? Wincenty Korotyński w swej pracy "Duchownicy i tajemnice ich nauki, wyczerpnięte z procesu d-ra Horsta" wydanej w Warszawie w 1866 r. pisał: "Przebieg téj opłakanéj historyi obłędu, już sam przez się ciekawy jako zjawisko antropologiczne, jeszcze ciekawszym się staje skutkiem ścisłego związku z brużdżącém dziś po świecie apostolstwem Dawenportów i Kardeków, spadkobierców panny Lenormard i Mesmera". /tamże, s. 2/ Atoli dalej dodawał: "Za czasów Mesmera, wszystkie bezecne ramoty o magnetyzmie zwierzęcym, jako sile niby nadprzyrodzonéj, tłomaczono i drukowano u nas na przełaj; wychodziło nawet pismo peryodyczne 'Pamiętnik magnetyczny', którego bez gorzkiego uczucia politowania czytać nie sposób". Wspomniany Julian Florian Horain w "Stołach wędrujących..." dając obraz popularności spirytystycznych doświadczeń, szacował że gdyby każdy mieszkaniec Warszawy poświecić miał jedną godzinę na "wirujące stoliki" to: "wypadnie, że w przeciągu tych kilku tygodni zmarnowano 160 000 godzin". /tamże, Warszawa 1853, s. 47/ W 1869 r. zaczyna się ukazywać (we Lwowie) bodajże pierwsze w Polsce pismo spirytystyczne "Światło Zagrobowe", co można było wyczytać z jego łam? Z literatury (o czasach jednak już późniejszych): P. Sołowianuk "Jasnowidz w salonie, czyli spirytyzm i paranormalność w Polsce międzywojennej".
  9. Polskie pieśni patriotyczne

    Pisząc: "Tekst został opublikowany w marcu 1831 roku..." można przyprawić kogoś o niezły ból głowy. Jako że w marcu tegoż roku na łamach tego pisma opublikowano dwie "Warszawianki" i wcale nie były to warianty tego samego francuskiego pierwowzoru. Zatem 28 marca zaprezentowano przekład Sienkiewicza, a 29 marca ukazała się "Warszawianka", która miała powstać 17 kwietnia 1794 roku. /szerzej: S. Zetowski "Dwie 'Warszawianki' z czasów powstania listopadowego", "Silva Rerum", 1930/ Dodajmy, że przekład sienkiewiczowski nie został opublikowany jako pierwszy, wcześniej na łamach "Merkurego" (z 18 marca) i "Kuriera Warszawskiego" (z 19 marca) ukazały się przekłady Brunona Kicińskiego. Rok 1918 podaje Bogusław Szul w swym zbiorze "Piosenki leguna tułacza" (który ukazał się prawdopodobnie w 1919 r.). Jednak Paweł Hertz w swej pracy pt. "Zbiór poetów polskich XIX wieku" podaje pierwowzór (zamieszczony w Ks. VI) z drugiej połowy 1914 r., stworzony w Makowie, który miał być ułożony właśnie przez Jana Lankau'a. Informację o tym wraz z tekstem przekazał Hertzowi Witold Zechenter. Ta wcześniejsza wersja stworzona była do melodii czardasza "Może pszczółka zaniesie ci to, com napisała serca mego krwią". To nie jest tak, że Wroczyński razem z Lankau'em wspólnie ułożyli pierwsze zwrotki, do piosenki Lankau'a dołączono zwrotki z piosenki Wroczyńskiego pod tytułem... również "Białe róże", stworzonej około 1918 roku. Możliwe, że stało się to na potrzeby przedstawień w kabarecie "Czarny kot".
  10. Ocena rządów PiS

    Stenogramy zostały upublicznione, nie wiem z czego Tyberiusz korzysta i w jaki sposób - w zakresie źródeł informacji, ale w oczywisty sposób mija się z prawdą. Atoli jak mniemam, ma dostęp do sieci i może poczytać niektóre artykuły np. na wyborcza.pl, gdzie znajdzie: "Jest stenogram z Sali Kolumnowej. Potwierdza, że opozycja nie mogła zgłaszać wniosków formalnych". Jasno z tego wynika, że jednak jacyś opozycyjni posłowie tam byli. Skoro posłowie PO i Nowoczesnej robili podczas głosowania zdjęcia, to jednak tam opozycja była. Zupełnie inną sprawą jest skandaliczny tryb przebiegu tego głosowania, niedopuszczalne utrudnienia w dostępie do sali itp. Atoli jednak trzymajmy się faktów.
  11. Ocena rządów PiS

    To co tam robili (zgodnie ze stenogramami) Marek Rząsa (PO), Paulina Hennig-Kloska (Nowoczesna) czy Zbigniew Sosnowski (PSL)? Już nie są w opozycji?
  12. Recepcja idei Wittgensteina w Polsce

    Jeśli chodzi o szerszą recepcję to sam Wittgenstein był w tym zakresie dość sceptyczny, w przedmowie do "Dociekań filozoficznych" stwierdza: "Aby pracy tej (…), miało być dane w pomroce tego czasu oświecenie tego czy innego umysłu, nie jest rzeczą niemożliwą; ale nie jest też prawdopodobne". Dodajmy: L. Sosnowski "Uwagi o 'mierze' sztuki. Ludwig Wittgenstein wobec wartości".
  13. Za sprawą Waldemara Łysiaka wielu z nas usłyszało o konstrukcji Wolfganga von Kempelena. U schyłku XIX wieku w jednej z warszawskich gazet ukazała notatka: "Od niejakiego czasu przechadza się po ulicach Nowego Yorku tak zwany 'człowiek elektryczny', to jest figura mająca mniej więcej dwa metry wysokości, która porusza się za pomocą prądu elektrycznego i wyśpiewuje fonograficzne pieśni angielskie oraz wyjątki z oper włoskich. Człowiek elektryczny porusza nogi, ręce i głowę, jakgdyby był żywy, i przebywa 18 klmtr. na godzinę; ubrany jest we frak i biały krawat, buty ma żelazne, zaopatrzone, w bardzo mocne podeszwy skórzane. Ruchy ramion i nóg wykonywa nadzwyczaj regularnie, tak że, pomimo energicznego chodu, nie traci nigdy równowagi. Gdy śpiewa otwiera i zamyka usta, jak człowiek żywy. Celem wynalazcy tego elektrycznego człowieka, p. Harick'a jest, o ile się zdaje, zaopatrzenie wielkich restauracyi i kawiarni w automatyczną służbę". /"Kronika Rodzinna", nr 11 z 20 maja (1 czerwca) 1894, s. 351/ Abstrahując od prawdziwości opisu, jakie jeszcze inne "automaty" pojawiły się w dawniejszych dziejach? Czy to elektryczne czy mechaniczne.
  14. "Szachista" von Kempelena i inne "automaty"

    Tego typu urządzenia zainteresowały nawet Fryderyka Chopina, w jednym z listów do rodziny (pisanym w Nohant w 1846 r.) w Warszawie wspominał o kaczorze Vaucansona (co to trawił co zjadł) czy jego fleciście. Nadmienił też o innym wynalazku: "Ale á propos wynalazków, jeszcze o jednym, który więcej jest de mon domaine. Pan Faber w Londynie (profesor matematyki), mechanik, bardzo dowcipny wystawił automat, który nazwał Eufonia, która wymawia dosyć wyraźnie nie jedno ani dwa słowa, ale długie frazesa, i co większa, śpiewa arię jedną Haydena i 'God save the Queen". /list dostępny na pl.chopin.nifc.pl/ Wspomniany mechanik to Joseph Faber, który przed prezentacją londyńską, dzieło swe wystawił w Filadelfii, pod nieco bombastyczną nazwą "Wonderful Talking Machine" (bądź: "Fabulous Talking Machine"). Jego maszyna miała się wysławiać w trzech językach: niemieckim, angielskim i francuskim. Choć jak narzekano na łamach "The London Journal", w dwóch ostatnich słychać było niemieckie naleciałości. /grafika za: http://assets.atlasobscura.com/ Warto wspomnieć, że nasz kompozytor snuł całkiem utylitarne plany związane z tym wynalazkiem, choć może to była jedynie ironiczna zgryźliwość: "Dyrektorowie oper, gdyby mogli mieć dużo podobnych androidów, obeszliby się bez chórzystów, co drogo kosztują i ambarasu wiele robią".
  15. Oczywiście nie chodzi tu o dalekie ludy, tylko o naszą poczciwą Europę. O historie jak w "The Oblong Box"* Edgara Poego, gdzie na pokładzie "Independence" Cornelius Wyatt trzyma swą zmarłą małżonkę w kabinie i toczy z nią rozmowy. Oczywiście nie wiemy co zamierzał z nią uczynić po dopłynięciu do Nowego Yorku. W polskiej literaturze mamy Adalberta de Reichstal, który swą sztuką alchemiczną utrzymywał w nienaruszonym stanie swą zmarłą małżonkę Fatimę. Postaci stworzone przez Zygmunta Krasińskiego w jego debiucie literackim zatytułowanym: "Grób rodziny Reichstalów". W Polsce mamy przypadek Jana Klemensa Minasowicza, całkiem zręcznego malarza, który studiował pod kierunkiem Karola Varenne, Antoniego Brodowskiego i Antoniego Blanka. Cyprian Norwid, którego uczył rysunku nazywał go swym mistrzem (a nie: Aleksandra Kokulara, jak można by się spodziewać). Głęboko religijny, za młodu matka "karmiła" go dewocyjnymi pieśniami pióra jego stryjecznego dziadka - Józefa Epifaniego, kanonika kijowskiego. Podczas pobytu w Paryżu rozczytuje się w pismach: Jana Chrzciciela Rousseau, Jeana Gresseta czy Jeana Racine'a. Po powrocie do kraju otwiera pracownię na Krakowskim Przedmieściu (pod numerem 67). W kraju wydał swe przekłady francuskich pieśni religijnych pt. "Śpiewy duchowne i inne poezye religijne..." (1852 r.). Dla swych współczesnych był osobą obłąkaną. Znany z kolekcjonowania klepsydr i... bułek. Minasowicz, z Francji udał się do Włoch. Tam miał szaleńczo zakochać się w jakiejś ognistej piętnastolatce. Ta jednak zginęła w wypadku. Minasowicz miał w jakiś sposób zdobyć jej głowę i dać ją do zabalsamowania. Głowa ta miała mu zawsze towarzyszyć, w domu tkwić miała na specjalnym ołtarzyku. Rzecz całkiem możliwa, we Włoszech działali wówczas Girolamo Segato czy Giuseppe Tranchina, którzy propagowali balsamowanie. Przy tego typu opowieściach przewija się wątek jakiegoś anonimowego aptekarza, który zabalsamować miał swą żonę i umieścić ją w swej sypialni (poszukiwane bliższe szczegóły). Osławiony "człowiek 10 sierpnia" miał ekshumować swą małżonkę - w jakim celu? * - W Polsce opowiadanie ukazało się pod tytułem "Podłużna skrzynia", w antologii "Maska śmierci: Opowieści niezwykłe", T. 1, Przemyśl 2008.
  16. Pomieszkując z trupem... tudzież jego częścią

    Czy aby i Joanna Kastylijska nie pomieszkiwała ze swym już zabalsamowanym Filipem Pięknym?
  17. Kilka zebranych z forum wypowiedzi: Ocena metod stosowanych w Guantanamo jest na ogół jednoznaczna. Jak jednak przebiega dyskusja wokół tego miejsca i statusu osób tam przetrzymywanych pośród prawników i instytucji prawa międzynarodowego? Zarówno w USA jak i na naszym kontynencie? Johan van Zyl Steyn (prawnik i członek Izby Lordów) swój artykuł zatytułował: "Guantanamo Bay: Legal Black Hole" (zamieszczony na łamach "International and Comparative Law Quarterly"). Jak zatem przedstawiają się stanowiska względem: "legal or not legal"?
  18. Jak wiadomo patriarcha Abraham pojął za małżonkę Sarę, córkę Teracha (zatem równocześnie jej teścia). Ta miała cierpieć na bezpłodność, nie mogąc dać mężowi potomka spośród domowej służby bądź niewolnic wybrała mu kolejną żonę - imieniem Hagar. Posiadanie wielu żon w tych czasach i w tym regionie nie było oczywiście czymś niezwykłym. W tym przypadku jednak, Hagar miała odegrać rolę surogatki, a jej dziecko miało być adoptowane przez Sarę. "Będąc bezpłodną i nie mogąc spełnić swego najbardziej fundamentalnego powołania względem męża i całego rodu, Sara ucieka się do dawnego prawa obowiązującego na terenie Żyznego Półksiężyca (ziemie położone od Mezopotamii poprzez państwa-miasta Kanaanu aż po Egipt) i oddaje mężowi swą najbliższą służącą (...) Zwyczaj korzystania z matki zastępczej (surogatki) w przypadku bezpłodności był znany na Bliskim Wschodzie już w trzecim millenium przed Chrystusem". /D. Dziadosz "Religijny i społeczny status kobiet w tradycjach o Abrahamie (Rdz 11,27 - 25,18)", "Verbum Vitae", 19, 2011, s. 28-29, s. 29 przyp. 14/ Spotkał się ktoś z odnotowanymi tego typu strategiami przedłużenia rodu?
  19. To że tutaj nie podano, nie znaczy że nie przeprowadzono, wystarczy czytać uważniej: "Badania m.in. metaloznawcze". Trudno oczekiwać by każdy na forum referował dokładnie wszelkie zagadnienia dotyczące głównego wątku. Po to jest podawana literatura by bardziej zainteresowani mogli sami wyszukać bardziej konkretne informacje, które go szczególnie zainteresowały.
  20. Kryzys Kubański

    W świetle tego co sam euklides napisał, nieprawdziwym jest jego wcześniejsze stwierdzenie: "w rzeczywistości w całej Rosji nie było nawet połowy tych rakiet które były potrzebne do obsadzenia tzw wyrzutni na Kubie".
  21. Kryzys Kubański

    W temacie "Nikita Chruszczow - ocena jego rządów, euklides napisał: Co wywołało moje pytanie: Jak i poniższą dyskusję, którą przeniosłem do tego tematu.
  22. Nikita Chruszczow - ocena jego rządów

    Chruszczow podjął się trudu reformy edukacji na szczeblu szkoły średniej, czemu dał wyraz w memoriale "O umocnieniu więzi szkoły z życiem i o dalszym rozwoju systemu oświaty w kraju" z września 1958 roku. Pretekstem jego działań miał być fakt, że jak relacjonował wedle danych Urzędu Statystycznego tylko 80% dzieci rozpoczynających klasę pierwszą kończyło siódmą klasę 10-letniej ogólnokształcącej szkoły średniej. Jakie cele wyznaczył nowemu systemowi?
  23. Diokleńsk (Dyokleńsk) - gdzie to jest na mapie?

    Gdzie to jest na mapie? Daleko... bo w Czarnogórze. A na poważnie, to jest to w kościele katolickim biskupstwo tytularne, związane z dawnym księstwem Dukli (serb. cyrilic. Дукља; łac. Dioclea). Inne formy językowe związane z tym biskupstwem: Diocese, Diocleanus. Deskrypcja dla tego biskupstwa to: Laodicensis in Phrygia (descr. Metr.: pr. Frigia Pacaziana I). Adam Kościa na biskupa Dioclea został wyznaczony 19 czerwca 1780 r., i w tym samym roku wyświęcony na tymże biskupstwie.
  24. Nie byli nimi przez rozwiązanie Sejmu - nie wiem czy można istnienie takiej procedury nazwać "chorą". A warto przypomnieć, że rozwiązania domagali się właśnie organizatorzy Kongresu. To na ile pewnym było, że zostaną posłami kolejnej kadencji żadnych szczególnych uprawnień im nie przydawało. Jaki członkowie Kongresu zaprezentowali program pozytywny?
  25. Ocena rządów PiS

    Te wyliczenia dla każdego z okresów wyróżnionych przez janceta to też średnia z sześciu sondaży? Przyznam, że ja sam żadnej sumienności w zakresie przeglądania sondaży nie wykazuję, zerknąłem sobie do badań Millward Brown - jako że ci przedstawiają swe wyniki w pewnym szerszym zakresie czasowym na jednym wykresie. W zasadzie wychodzi na to, że PiS wciąż oscyluje stabilnie przy 30-33%. Nieszczególnie zatem da się udowodnić, że obecne poparcie związane jest z jakimiś kolejnymi "kiełbasami wyborczymi" a z drugiej strony KOD i sprawa Trybunału nieszczególnie tej partii zaszkodziły.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.