-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
A co nam ma przypominać?
-
A nawet miałem napisać: "ale całować się nie musimy?". Na początku broniłem PiS, i dalej twierdzę, że przesadnymi są głosy KOD-owców o faszystowskim rządzie. Atoli PiS postępuje w Parlamencie... mocno po chamsku, co mnie się nie podoba.
-
Lepsze były jak "rozparcelowano" warszawskie grunty? Odpowiadając Bruno: Pewnie jestem przedstawicielem "partii" jednoosobowej, jak to kiedyś zacytowałem Daniela Bella: "neokonserwatyzm to w gruncie rzeczy: "sam Irving". Staram się być liberałem, któremu konserwatyzm stawia pewne ograniczenia. Bez wątpienia sytuuję się na prawicy, co nie znaczy że każdemu kto również się tam sytuuje chciałbym podać rękę. Do pewnego czasu sekundowałem PiS-owi w jego sporze z Trybunałem, ale kolejne kroki w Parlamencie mnie zmierziły i zaniepokoiły. Ale do KOD-u i tak się nie zapiszę.
-
Nie jest, prócz złośliwości trzeba jeszcze operować logiką. Sprzedawać powietrze jako produkt ostateczny można, sprzedawać dym jako składnik produktu - trudniej.
-
Wojna burska stała się wówczas częstym tematem filmowym, co jednak ciekawe raczej nie pokazywano starć, częściej pokazywano działania na zapleczu, bądź działania Czerwonego Krzyża. Aż dziw, że nie sfilmowano akcji matki pana Winstona Churchilla, której poświęciłem odrębny temat (forum.historia.org.pl - "Amerykańsko-Angielska misja "Maine"). Szczególnie często po ten temat sięgała wytwórnia British Mutoscope & Biograph Company ("With the British Ammunition Column", "Frere Bridge, as Destroyed by the Boers", "Bringing in the Wounded During the Battle of Grobler’s Kloof"). Czy jej amerykański oddział pokazywał ów konflikt inaczej niźli "centrala" londyńska?
-
Ostatnio w składzie spożywanego produktu znalazłem: "dym bukowy". To że go używano przy wędzeniu - rozumiem, ale jak stał się składnikiem sera?
-
Niestety, na temat kultury istniejącej w chlewie nie mam żadnej opinii i wiedzy, w przeciwieństwie do Smoka. Widać on tam bywa częściej i jest bardziej miarodajny. Fraza: "exPBKomorowskiego" zadziwia mnie pod względem konstrukcji, to jest jeszcze język polski czy to już pidżin? Gdyby określić. kto w jakich okopach politycznych siedzi, pomyślałbym że po mojej lewicy siedzi gregski (bez złych konotacji ta lewica: jedynie jako orientacja przestrzenna) a po prawicy Tomasz N. Naprzeciw w okopie siedzi Bruno i jancet. Gdzieś tam w mej transzei pojawił się Smok Eustachy. Gdybym miał taką możliwość, to Smok dostałby kopa w dupę - bo przebywanie w jego towarzystwie (nawet wirtualne) mierzi mnie. I, jak myślę, zaskoczenie dla Bruno: też uważam, że PiS uskutecznia "bandytyzm prawny".
-
Starożytna chirurgia, medycyna
secesjonista odpowiedział DiDA → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Raczej przeprowadzano, że tak, po co byłby potrzebny Hipokratesowi przyrząd do rektoskopii? Już Celsus przeprowadzał operacje przepukliny pępkowej. Tylko trzeba określić czym jest "skomplikowana operacja"? -
Związki frazeologiczne a historia
secesjonista odpowiedział nazaa → temat → Nauki pomocnicze historii
Zapoznając się z "poradnikiem rozmów wigilijnych" podsuniętym przez Bruno (forum.historia.org.pl - "Humor"), odnotowałem: "kołowrotek leminga", "rozgotowany Jarek" (??), "zwis Kijowskiego", "psychopata z Żoliborza" -może to się przyjmie i wejdzie do popularnego obiegu? A my swym wnukom będziemy musieli objaśniać kontekst historyczny i identyfikować: kim był ów psychopata? -
Wciąż toczy się spór o stan i pozycję MW w ówczesnej naszej armii, krytycznie odnosił się do tej kwestii gen. Tadeusz Pióro stwierdzając: "... Marynarkę Wojenną przez cały okres rządów Rokossowskiego traktowano jak kopciuszka, przeznaczane na nią środki ledwie starczały na utrzymanie mniej niż skromnego stanu posiadania. Jedynym okrętem z prawdziwego zdarzenia był niszczyciel 'Błyskawica', zwrócony nam przez Anglików po wojnie, pozostałe jednostki, w większości oddane nam przez Związek Radziecki w dzierżawę, okazały się tak wyeksploatowane, iż więcej z nimi było kłopotów niż pożytku". /tegoż, "Armia ze skazą - w Wojsku Polskim 1945-1968 (wspomnienia i refleksje", Warszawa 1994, s. 145/ Na ile zasadna to opinia? Czy rzeczywiście nastąpiły istotne zmiany po Rokossowskim?
-
To proszę go obliczyć, na początek niech nam poda euklides ilu tam było posłów? Zapewne dla euklidesa, jak ktoś jest wielodzietny to musi pić i jest niezbyt lotny.
-
Ktoś się z tym zmierzy i porówna? Wigilię pracowniczą spędziłem z anty-pisowskim weteranem "Solidarności", człowiekiem który współtworzył podziemne wydawnictwo "NOWA", był internowany, więziony, przewożony "Jelczem" i helikopterami. Nic nie powiedział na temat: "Stańczyka". Zakrztusiłem się tartinką...
-
Uzbrojenie polskich oddziałów w powstaniu styczniowym
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Powstania
A gdzie o nim wzmiankował jancet? -
Kolejny raz się powtórzę?
-
A ja wreszcie chciałbym się dowiedzieć co takiego "tak dla precyzji" doprecyzowywał jancet posługując się cytatami z mej wypowiedzi? Możemy jednak poznać szczegóły mej nieprecyzyjnej wypowiedzi? Bo pisanie: "tak dla precyzji" - sugeruje, że coś pominąłem czy przekłamałem. A co do wyzwań Bruno i jego późniejszych przemyśleń... zupełnie mi się nie podobają działania PiS w Parlamencie i uważam je za karygodne i bezprawne. Choć nie w sprawie Trybunału. Zupełnie mi się nie podobają działania opozycji w ramach UE. To przenoszenie sporów wewnętrznych na szerszą arenę. Mamy rzeczywiście: cenzurę w prasie i sieci? By mówić o autorytaryzmie? To jak w tym państwie bezprawia może wypowiadać się Bruno czy jancet? Jak przejrzeć strony KOD-u to żyjemy w faszystowskim państwie gdzie władza wysyła "pałkarzy" przeciw opozycji. I nie są to komentarze anonimowych internautów - a publicystów związanych z tym ruchem. Ponieważ na stronach KOD-u dowiedziałem się, że teraz jest gorzej niż w stanie wojennym, mógłby ktoś podać ile osób zastało zatrzymanych i internowanych za czasów PiS, a ile za czasów Jaruzalskiego?
-
Uzbrojenie polskich oddziałów w powstaniu styczniowym
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Powstania
Ja się na tym nie znam, ale czy broń z USA czy Anglii sprowadzana na rynek kontynentalny nie miała instrukcji w języku francuskim? -
Wciąż nie widzę manipulacji, to kto wreszcie wedle Tomasza N manipuluje: media czy starostwo? Starostwo twierdzi, że nie płaci abonamentu, ja rozumiem to tak, że nie posiadają telewizorów (co wydaje mi się jednak dziwnym). Jeśli starostwo posiada telewizory to albo nie musi płacić abonamentu na skutek jakiś przepisów albo łamie prawo. Nie słyszałem jednak by starostwa miały obowiązek: "... kontroli jakości rozpowszechniania lub rozprowadzania". Jakieś szczegóły?
-
A nie warto samemu poszukać i zweryfikować? W Polsce termin: "komandos" ma swe własne znaczenie semantyczne, zatem czy szkołę atakowali żołnierze czy formacje policyjne?
- 186 odpowiedzi
-
- warszawa
- varsaviana
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Na pewno komandosów?
- 186 odpowiedzi
-
- warszawa
- varsaviana
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
A to nie pojmuję tym bardziej, może Tomasz N objaśnić?
-
A w czym upatruje Tomasz N manipulację?
-
Skoro już krakus57 ustalił: kto jest prawdziwym Polakiem, a kto prawdziwym polakiem; kto naukowcem a kto nałłłkowcem (chyba powinno być: "nałłłukowcem", ale nie chciałbym wyjść na kolejnego purystę językowego); kto katolikiem a kto nie - to powróćmy do tematu, starając się skupić na nim a nie na zaczepkach personalnych. A podwójna spacja - rzeczywiście czyni wpis mocno chaotycznym.
-
Dziwne, że nie wspomniano o kontynuacjach książek Sienkiewicza, a jedna z nich dorobiła się nawet na forum odrębnego tematu (forum.historia.org.pl - "Andrzej Stojowski"), chodzi o Stojowskiego próbę kontynuacji Trylogii czyli "W ręku Boga". Kontynuację kolejnych afrykańskich przygód Stasia i Nel, zaproponował Wojciech Sambora w "Powrocie do Afryki". Po afrykańskich przygodach, postanowiono przenieść ich w równie egzotyczne miejsce, a uczynił to Leszek Talko w "Staś i Nel. Zaginiony klejnot Indii". No i jeszcze mamy "Quo Vadis. Trzecie tysiąclecie" Martina Abrama.
-
Informacja pochodzi z artykułu Mirosława M. Michalskiego "Epidemie jako przyczyny porażek militarnych oraz poważniejszych strat osobowych i militarnych". Dotyczy to raczej całej armii: "Ironią losu jest, że właśnie lata 1827-1831 były najcięższymi dla armii rosyjskiej aż do wybuchu wojny krymskiej. Jej straty bojowe wyniosły wtedy prawie 44 tys. żołnierzy. Z kolei, z powodu epidemii w 1829 r. zmarło około 90 tys. żołnierzy, a w 1831 aż 114 tys. – 1/7 stanu osobowego carskiej armii" (sama informacja zaczerpnięta jest z artykułu Tomasza Bohuna). Oczywiście można dyskutować gdzie zaczęła się epidemia, a gdzie mieliśmy do czynienia z licznymi ale ograniczonymi ogniskami. Jeśli chodzi o Iganie, to oczywiście przypadki z obozu w Kałuszynie były zdiagnozowane już 12 kwietnia. Wspomniane plotki z Warszawy jak najbardziej były prawdziwymi, doktor "wolnopraktykujący" Leopold August Leo 10 kwietnia stwierdził cholerę u polskiego oficera, jeńca przetransportowanego ze szpitala w Mińsku, wkrótce zachorował też jego ordynans. A 16 kwietnia doktor Józef Bernstein stwierdził cholerę u żołnierza hospitalizowanego w szpitalu wojskowym. Pośród ludności cywilnej Warszawy choroba miała się pojawić 19 kwietnia. /za: Z. Olkowski "Epidemia cholery azjatyckiej w Prusach Wschodnich w latach 1831-1932", "Komunikaty Warmińsko-Mazurskie", nr 4, 1968/
-
Objaśniłem co gregski miał na myśli (wedle mnie), nie wdając się w szczegóły znaczeń, a istotą tego stwierdzenia było: że mamy dużą masę ludzi, których w myśl solidarności w ramach EU wysyłamy w miejsce do którego nie chcą się udać.