-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Kobiety i ich pierwsza fala feminizmu
secesjonista odpowiedział jessica → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
A choć się widziała w roli kobiecego Spartakusa, to przykładnie konfitury smażyła, jak donosił swej rodzinie w październiku 1846 r. Fryderyk Chopin: "Wczoraj Pani domu tutaj konfitury robiła z winogron aleksandryjskich zwanych. Są to bardzo duże grona formy muscat, ale które w tym klimacie niezupełnie dojrzewają, i dlatego przedziwne na konfitury...". /list dostępny na: www.chopin.nifc.pl/ -
Trudno dyskutować o urodzie, ale: "Z wyjątkiem historyków nikt nie zastanawia się nad faktem, czy rzeczywiście Kleopatra była piękna, a nawet dowiedzenie, że w rzeczywistości miała przeciętną urodę, nie wpłynęłoby znacząco na zmianę jej wizerunku w kulturze...". /K. Kulpa "Kleopatra VII we współczesnej kulturze popularnej: przekaz źródeł czy stereotyp postrzegania Egiptu", "Studia Europaea Gnesnensia", nr 1-2, 2010, s. 175/ Na ile utrwalony wizerunek Kleopatry jest wynikiem zręcznej propagandy Oktawiana? No i mam pytanie o jej wspominane szerokie kompetencje językowe, na przykład z kim i kiedy rozmawiała po aramejsku bądź dała dowód jego znajomości?
-
Związki frazeologiczne a historia
secesjonista odpowiedział nazaa → temat → Nauki pomocnicze historii
Jak podaje Barbara Rodziewicz: "... jeszcze na przełomie XVII i XVIII wieku funkcjonowało w polszczyźnie paradoksalnie także określenie niemiecki grzebień, czyli pięć palców u ręki, którymi Niemcy przeczesywali włosy (w odróżnieniu od przedstawicieli innych narodów, przywdziewających modne w owym czasie peruki), wskazujące raczej na brak zainteresowania aktualną modą, nienadążanie za zmianami kanonów estetyki i urody". /tejże, "Póki świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem - językowy stereotyp Niemca (model archaiczny), "Annales Neophilologiarum", nr 3, 2009, s. 132/ W latach dziewięćdziesiątych podwójnie można było się zdziwić kiedy ktoś dobrze nam znany nagle przedstawia się: "Jestem Steven". Pierwsze zdziwienie wynikałoby z faktu, iż doskonale wiedzieliśmy że nosi on jakieś typowo polskie imię (i wcale nie - Stefan) i że nie ma korzeni anglosaskich. A skąd drugie zdziwienie? -
Program gospodarczy PiS
secesjonista odpowiedział jancet → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Proponuję czytać ze zrozumieniem i zastanowić się nad tym czy Fundacja miała obowiązek udostępniania swej kolekcji czy nie. Czy miała prawo sprzedać jakąś część swych zbiorów Polakowi, czy - nie. Osoba pisząc blog "historyczny" a pisząca zarazem, że Rembrandt, Da Vinci, Długosz - nie wzbogacają nas naukowo, powinna zmienić atrybucję swego blogu, na: "historyczny à la Facebook". A skoro tego typu obrazy nie niosą żadnej wiedzy, powie nam Tyberiusz czemu Tulp "gorszym" anatomem był niźli Dejman? I kończąc ten wątek, który jednak nie do końca jest "offtopem", ładnie tu widać na czym polega opozycja totalna. Cokolwiek nie zrobi rząd PiS - jest to złe i szkodliwe. Krytyka Polityczna ma walor edukacyjny, kolekcja Czartoryskich - nie. Z osobą wyrażającą takie dictum - nie ma większego sensu dyskutować. -
Nowe nazwy w Obwodzie Kaliningradzkim
secesjonista odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
W Kaliningradzie miała być popularna fraza: "od Adama do Postdama istorii niet", co miało określać postępowanie władzy radzieckiej po drugiej wojnie światowej w tym regionie. Co ciekawe wedle pierwotnych zamierzeń Königsberg miał nosić nazwę Bałtijsk. Już w listopadzie 1945 r. w stolicy obwodu przemianowano 374 nazwy głównie ulic i placów (szerzej o tym: J. Kostjaszow "Przesiedleńcy opowiadają. Pierwsze lata Obwodu Kaliningradzkiego we wspomnieniach i dokumentach"). Radziecka komisja do spraw zmiany nazw miejscowych nieco "zabałaganiła", na terenie obwodu pojawiło się np. dziewięć miejscowości o nazwie: "Oktiabr" czy dwanaście: "Sosnowo". Można dodać: "Proces ten wpisywał się w politykę 'wygnania pruskiego ducha'. Gwoli ścisłości należy zauważyć, że od tej reguły poczyniono kilka wyjątków – niemieckie Droozden przemianowano na Drozdowo, Taplacken na Tałpaki...". /M. Wójcik-Żołądek "Od Königsberga do Kaliningradu. Nazwy miast jako miejsca pamięci", "Przegląd Zachodni", nr 2, 2014, s. 261/ -
"Jeśli uderzycie supermodelkę w twarz łyżką do zdejmowania opon, to czy pozostałe kobiety w naszym kraju staną się piękniejsze?". Zgadnie ktoś jakiej kwestii dotyczy ten nieco drastyczny przykład?
-
No to proszę nam przypomnieć, z jakiego źródła wiemy o tym napadzie na kraj Wiślan, i co tam było napisane o działaniach księcia Wiślan? A jak już, to: "wielkomorawianofobia".
-
Program gospodarczy PiS
secesjonista odpowiedział jancet → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Ów obraz może trafić do prywatnego pałacyku bez możliwości jego oglądania. Jeśli Tyberiusz uważa, ze wspomniana kolekcja nic nie wnosi do nauki - to jest to żenujący przykład zupełnej nieznajomości na czym polega znaczenie ikonografii dla poznawania danej epoki. Na jakiej podstawie grupy takiej jak ta w której jest Tyberiusz odtwarzają odzienie? Bo mnie się zdaje, iż głównie na podstawie wczesnośredniowiecznej ikonografii. Tyberiusz chwalący się, że propaguje historię niczego nie propaguje. Uprawia swoisty faszyzm, gdzie tylko to co on robi i to co z tym związane ma wartość. Żenujące podejście do materialnych świadectw historii i dziedzictwa kulturalnego własnego kraju. Ano tak to już jest, że wielu lewicowców lubi gardłować na co wydać publiczne pieniądze, ale jak trzeba samemu trochę grosiwa poświęcić - to nagle stają się piewcami skrajnie liberalnego podejścia do własności prywatnej. -
A dlaczego miałaby się objawić: "czechofobia"? To nie wycieczka osobista, a zwykła konstatacja, że dzieje naszego kraju Tyberiusz rozpatruje w myśl swego stosunku do chrześcijaństwa, a szczególnie konfesji rzymskiej. Przy okazji co i rusz popadając w ahistorycyzm.
-
Pruski mieszczanin w kraju junkrów i oficerów (1800-1880)
secesjonista dodał temat w Gospodarka, handel i społeczeństwo
Wielu badaczy upatruje wzrost potęgi państwa pruskiego w znaczącej roli tamtejszego mieszczaństwa. Choć najwyższą warstwą była szlachta, dla której ukoronowaniem była kariera oficerska, to od XVIII w. była to też szlachta, o której powiadano że nauczyła się pracować (tudzież zarabiać). Junkrzy ze swym paternalistycznym stosunkiem do chłopów, również i na mieszczaństwo patrzyli jako na grupę o znacznie niższym statusie, zwłaszcza na tych którzy wchodzili w "szlacheckie buty" zakupując posiadłości ziemskie. Friedrich von Marwitz nazywał takich mieszczan "lichwiarzami" (Wucherer), sam kanclerz Bismarck pogardliwie mówił o owczarzach, karczmarzach i handlarzach końmi. W XVIII w. w mieszczańskiej warstwie wyróżniano mieszczaństwo gospodarcze (Wirtschaftsbürgertum) i mieszczaństwo wykształcone (Bildungsbürgertum), z czasem to drugie poczęło tracić na znaczeniu. Czy wpływ na to mogły mieć decyzje wskutek których na szerszą skalę do korpusu oficerskiego dopuszczono mieszczan (już ok. 1807 r.)? W drugiej połowie XIX w. najczęściej wypożyczaną książką w berlińskich wypożyczalniach była trylogia "Soll und Haben" Gustava Freytaga, jaki etos pracy w niej propagowano? W czym tkwiła różnica pomiędzy podejściem do pracy u mieszczan a u szlachty, która przecież miała "nauczyć się pracować"?-
- prusy
- mieszczaństwo
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tylko w przypadku posiadani fobii podobnych do tych jakie prezentuje sam Tyberiusz.
-
Program gospodarczy PiS
secesjonista odpowiedział jancet → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
W ten sposób można zdeprecjonować każdy posunięcie, a taka argumentacja jest po prostu wręcz głupia. Ja rozumiem, że taka kolekcja dla Tyberiusza nie przedstawia żadnej wartości, bo to zgromadzona przez arystokratów - co odstręcza jego lewicowe serce, bo to nie jest ona związana z pradawnymi Słowianami - co wedle niego równoznaczne jest zapewne ze stwierdzeniem, iż jest ona bez wartości. Chcemy czy nie, obecnie państwa posiadają instytucje zajmujące się szeroko pojętą kulturą, a nie jedynie instytucje zajmujące się sferą pomocy społecznej. Pamiętać trzeb, że znaczna część prezentowanych w muzeach eksponatów została ukradziona (czyli: "przejęta") za sprawą decyzji władz PRL, a pewna ich część została przekazana przez dawnych właścicieli na "przechowanie" placówkom muzealnym. Przejawem dobrej woli spadkobierców jest fakt, iż wciąż takie kolekcje pozostają w tychże muzeach. Rzadko jednak jest to od strony prawnej "użyczenie wieczyste", zatem zakup zabezpiecza ciągłość możliwości wystawiania ich w muzeach. Przeliczanie wszystkiego na obiady dla biednych dzieci jest rodzajem szantażu, który jest jednak bronią obosieczną. Ile obiadów można by zakupić za dotacje jakie przez lata dostawała lewicowa Krytyka Polityczna? Ile takich posiłków można by zafundować ze sprzedaży eksponatów muzealnych będących świadectwem kultury materialnej dawnych Słowian? I wreszcie idąc za słowami Johna Kennedy'ego: "Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie, zapytaj, co ty możesz zrobić dla dla swego kraju", ile obiadów można by ufundować gdyby zebrać wszystkie pieniądze jakie wydali Polacy na odtwarzanie grup dawnych Słowian? Gdyby się hipotetycznie okazało, że w pewnej prywatnej kolekcji znajdują się dowody, że dawni Słowianie posiadali pismo i przedstawiciel rządu PiS zakupiłby je dla jakiejś placówki muzealnej, to też by Tyberiusz przeliczył to na obiady? -
Dezercja z pola bitwy
secesjonista odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Ziemie polskie od wędrówki ludów do panowania Mieszka I (IV w. - ok. 960 r.)
Ostatnio ma Tyberiusz dziwną manierę instruowania mnie jakie tematy powinienem zamknąć czy usunąć. Ciekawe, że Tyberiusz szuka tu porad, ale już sam nie oferuje się z rozwinięciem jak: kwestia została wyjaśniona. To może proszę zacząć wstawiać swe tematy jedynie w dziale "Pomoc"? -
Stosunki homoseksualne i homoseksualiści w obozach koncentracyjnych
secesjonista odpowiedział Bryśka → temat → Holocaust
Do obozów można było być skierowanym z artykułu 175 (z obostrzeniami: 175a i 175b) już za jednym oskarżeniem, "kilkakrotne" oskarżenia czy oskarżenie o uprawianie seksu z wieloma partnerami skutkowało na ogół wyższym wyrokiem aresztu prewencyjnego, wedle decyzji Himmlera z 20 lipca 1940 roku. To wydaje się pomysłem stosowanym w jednym obozie, zresztą zupełnie bezsensownym. Homoseksualista może spółkować z kobietą. Zatem jeśli nie podołali "sprawdzającemu stosunkowi" to bardziej jest efekt stresu, głodu i ogólnie warunków w obozie. I zanik potencji czy erekcji dotyczył w równym stopniu heteroseksualistów, i wspominał o tym również przywołany autor wspomnień Feliks Siejwa. W 1944 r. Himmler rzeczywiście wpadł na pomysł by wyselekcjonowanych więźniów z paragrafu 175 wysyłać do obozu męskiego w Ravensbrück w ramach jego eksperymentu. Więźniowie którzy nawiązali stosunki z więźniarkami aspołecznymi (w dużej mierze prostytutkami) mieli być zwalniani. Nic mi jednak nie wiadomo by miało by mieć to formę regularnych testów. Dokładnie: podlegający prawu III Rzeszy, zatem teoretycznie: Czesi sudeccy, którzy wybrali obywatelstwo niemieckie (w Auschwitz było trzech więźniów: Franz Z., Leopold S. i Wenzel N, któzy w obozowej dokumentacji figurowali jako: "Homosexuell Tscheche"), Austriacy, Alzatczycy, Lotaryńczycy i... mieszkańcy Holandii. Na to nie ma żadnych dowodów, bo po prostu nie wiemy jak kończyli "statystyczni" posiadacze różowego winkla. Nie da się na obecnym stanie wiedzy stwierdzić czy była to kategoria, której najłatwiej było uzyskać zwolnienie. Wystarczy powiedzieć, że nie znamy ich liczby, a rozbieżności są duże. Od 5 000 do 15 000. Jedynym znanym dość skutecznym sposobem wyjścia z obozu to poddanie się "dobrowolnej" kastracji, w myśl ustawy Gesetz zur Verhütung erbkranken Nachwuchses z 14 lipca 1933 roku. -
Życie codzienne dawnych Słowian
secesjonista odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Ziemie polskie od wędrówki ludów do panowania Mieszka I (IV w. - ok. 960 r.)
A na czym to przekonanie jest oparte? -
Kto wytwarzał miecze w średniowieczu?
secesjonista odpowiedział Jolan → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
By nie było łatwo, we wspomnianym Toruniu w 1446 roku nożownicy mieli: "wykuć i oszlifować w ciągu trzech dni trzy głownie", i chyba nie chodziło o noże. Co ciekawe co do branży metalowej(za czas XIV i XV wieku) nie wspomina się o mieczownikach. /A. Nowakowski "Kunszty zbrojeniowe w Toruniu w w średniowieczu i u progu nowożytności", w: "Archeologia Historica Polona", T. 19, "Toruń Średniowieczny i Nowożytny", .Toruń 2011, s. 147/ -
To jak to interesuje adamahistoryka: ul. Burgaska 3 m. 13. Taki adres podano pod Statutem NSZZ "Solidarność" uchwalonym w dniu 8 kwietnia 1989 roku.
- 186 odpowiedzi
-
- warszawa
- varsaviana
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wbrew pozorom "Dewajtis" niekoniecznie może stać w jednym rzędzie z "Maryśką" czy "Krysią". Zatem w czasie konspiracji można było się spotkać z Janem Jaworowskim "Krysią" ale z Czesławem Kazimierczakiem "Dewajtisem" (tym, a nie: tą). Dąb to jednak dąb...
-
Związki frazeologiczne a historia
secesjonista odpowiedział nazaa → temat → Nauki pomocnicze historii
Na przełomie XVII i XVIII wieku w polszczyźnie wciąż jeszcze egzystował; nie wiedzieć zresztą czemu; "niemiecki grzebień". Jak wyglądał ów "przedmiot"? -
Stan wojenny ogłoszono 13 grudnia 1981 r., a strajk proklamowano 25 listopada, trudno zatem powiedzieć by nastąpiło to: "po czy tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego". W 1982 r. nie można było zmienić nazwy, szkoła wcześniej została rozwiązana - w listopadzie 1981 r. A komandosi nie atakowali tej uczelni, tylko ZOMO, milicja i oddziały antyterrorystyczne.
- 186 odpowiedzi
-
- warszawa
- varsaviana
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Lepszym wyrazem szacunku byłoby jednak zapoznać się z prawidłowym brzmieniem jego nazwiska i jego odmianą. Zatem, nie: "Strzężka" a: "Strzeżka".
-
W 1938 r. pojawia się film "Klan Abe" ("Abe ichizoku") Hisatory Kumagai'ego. Film ukazuje prawdziwego ducha bushido (wreszcie Abe złamał wytyczne swego daimyō). To ciekawy film i chyba istotny dla ówczesnych Japończyków. Bodajże najbardziej znany japoński krytyk filmowy tych czasów Tsutomu Sawamura napisał recenzję tego filmu, która liczyła... piętnaście stronic! Jakkolwiek wydaje się nam to dziwnym, to i w Japonii działała wówczas Partia Komunistyczna, związany z nią Akira Iwasaki zrealizował "Film i kapitalizm" ("Eiga to shihon shugi") w 1931 r. A jak się jawił na planie filmowo-propagandowym "incydent mandżurski"?
-
A ja przeglądam "O walce przeciwko wojnie imperialistycznej" (wydanie z 1950 r.), autora chyba nie muszę podawać. Co by nie mówić Lenin twórczość Czechowa znał (vide: "człowiek w futerale").
-
Kiedy na ekranach filmowych po raz pierwszy pocałowała się murzyńska para?
-
Myślę, iż nikt nie zatęskni zbytnio za tematem - zatem zamykam na pewien czas. secesjonista