-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Odpowiednikiem Marii Krystyny Skarbek-Giżyckiej (toutes proportions gardées) z czasów drugiej wojny światowej, była w PRL - Alice Kraffczyk (vel. Halina Szymańska). Bardzo ceniona przez nasze władze i służby.
-
Z podanego artykułu na Wiki: I z książki Maren Röger: "Czy rzeczywiście dochodziło do takich porwań? Prawdopodobnie chodzi tu o pogłoski. Jak stwierdza Karin Stoll, pogłoski to nie „zwykła gadanina”, lecz „»rodzaj kolektywnej interpretacji« rzeczywistości, nabierającej mocy sprawczej i wpływającej na postępowanie jednostek i grup”. W rozprzestrzenianiu się pogłosek ważną rolę odgrywa wiarygodność treści. W danej sytuacji historycznej przyjmowana musi być jako prawdopodobna. Ostrzeżenia publikowane w BI [chodzi o "biuletyn Informacyjny"] można odpowiednio odczytywać jako rodzaj dramatyzacji faktycznych wydarzeń, na przykład deportacji kobiet do pracy, tym bardziej że w literaturze przedmiotu wskazuje się, że pogłoski nasilają się szczególnie w okresach utraty kontroli, czego ekstremalną formą są wojny i okupacje. W kontekście praktyki nadzoru i rejestracji rzekomych prostytutek należy więc poważnie traktować cytowane tu pogłoski, nawet jeśli nie dysponujemy dla obszaru Generalnego Gubernatorstwa żadnymi bezpośrednimi dowodami zniewalania seksualnego". /tejże, "Wojenne związki. Polki i Niemcy podczas okupacji", Warszawa 2016/
-
O broni rosyjskiej zgromadzonej w garnizonach na terenie Królestwa: "Zwycięskie napady na garnizony i oddziały nieprzyjaciela pozwoliły partyzantom zwiększyć zasób broni palnej o rosyjskie karabiny wojskowe. Były one gwintowane, kapiszonowe o wzorach 46, 52, 56, 57, 58, 60 o kalibrze od 15,3 do 18,3 mm. Ich długość bez bagnetu sięgała 132–136 cm, a ciężar od 3,27 do 4,40 kg. Obecne były również karabiny wzór 1857, o kalibrze 15,3 mm, długości 136 cm i ciężarze 4,40 kg, dodatkowo posiadały bagnet. Ich szybkostrzelność wynosiła 1,5 strzała na minutę. Używano również karabinów kapiszonowych gładkolufowych wzorów 1808, 45, i 54". /Ł. Staroń "Uzbrojenie piechoty w latach 1863-1864 na terenie województwa krakowskiego i sandomierskiego", "Teka komisji Historycznej", OL PAN, X, 2013, s 39/ Po doświadczeniach wojny krymskiej: "Potężny wstrząs wywołany klęską sprawił, że w ciągu kilku następnych lat Rosjanie zdołali uzbroić większość żołnierzy pułków liniowych w nowoczesną broń gwintowaną, porównywalną z konstrukcjami zachodnioeuropejskimi – karabiny wzór 1856/58 kal. 15,2 mm strzelające pociskami Minié". /M. Mackiewicz "Sztućce, janczarki, belgijczyki - o uzbrojeniu strzeleckim w powstaniu styczniowym", "Pamiętnik Biblioteki Kórnickiej", T. 31, 2014, s. 138/ Krytyczniei o stanie uzbrojenia wojsk rosyjskich wypowiedział się Karol Jadczyk (w oparciu m.in. o prace: W. Caban "Służba rekrutów z Królestwa Polskiego w armii carskiej w latach 1831–1873", P. Zajonczkowskij "Wojennyje rieformy 1860–70 godow w Rossii"): "Niezbyt ścisłe okazuje się stwierdzenie, iż armia rosyjska miała znacznie lepszą broń niż powstańcy. Dokonana wcześniej szczegółowa analiza tej kwestii skłania do wniosku, że w wielu wypadkach było zupełnie odwrotnie. Zapomina się bowiem, że stan armii rosyjskiej w okresie między wojną krymską a powstaniem styczniowym w zasadzie nie zmienił się. Przede wszystkim armia ta pozostała zacofana pod względem technicznym. Podczas gdy w innych armiach wprowadzono już karabiny gwintowane, a w armii pruskiej nawet odtylcowe, w rosyjskiej dominowały nadal przestarzałe gładkolufowe karabiny skałkowe bądź też kapiszonowe przerobione ze skałkowych". /tegoż, "Wojsko powstańcze zrywu styczniowego 1863–1864 : Wybrane aspekty", "Przegląd Historyczno-Wojskowy", T. 14, nr 1, 2013, s. 27/ I chyba jeszcze w fabrykach: iżewskiej i siestroreckiej,
-
Ostatecznie, Dylan nagrodę przyjął.
-
A autor "Wojny światów" w wywiadzie dla "New York Times" (z 17 kwietnia 1927 r.) miał powiedzieć o tym filmie: "I have recently seen the silliest film. I do not believe it would be possible to make one sillier. And as this film sets out to display the way the world is going, I think [my book] 'The Way the World is Going' may very well concern itself with this film. It is called Metropolis, it comes from the great Ufa studios in Germany, and the public is given to understand that it has been produced at enormous cost. It gives in one eddying concentration almost every possible foolishness, cliché, platitude, and muddlement about mechanical progress and progress in general served up with a sauce of sentimentality that is all its own". /za: D. Brockway "H.G. Wells on 'Metropolis' (1927)"; dostępne na: www.erkelzaar.tsudao.com/ Jeden z powodów tak krytycznej to fakt, że H.G. Wells oskarżał Langa o to, że ten skradł jego pomysł z powieści "Kiedy śpiący budzi się" ("The Sleeper Awakes"; tyt. pierwotny "When the Sleeper Wakes"); zresztą uważał też, iż innym "poszkodowanym" był Karel Čapek. Poza osobistymi motywacjami, Wells jednak swą krytykę oparł też na czymś głębszym. Odciął się do langowskiej wizji (jak i swej wcześniej) eksploatowanych robotników-robotów. Odpowiedzią na "Metropolis" miał być film według jego scenariusza: "Rzeczy. które nadejdą" ("Things to Come"), w Polsce znany również pod tytułem "Rok 2000". U Wellsa (choć trzeba by raczej powiedzieć: u Williama Camerona Menziesa, bo to on nadał ostateczny kształt filmowi) wyzyskiwani robotnicy nie zbuntowali się...
-
Kompania wschodnioindyjska
secesjonista odpowiedział masurian → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Cóż, powiedzmy, że z doświadczenia na forum wiem, że większość spraw euklides objaśnia przez pryzmat i przykład francuski. Zatem nie wiem czy gdy euklides napisał: "początki to jednak łączyłbym z Colbertem", tyczy się to tylko Francji czy Europy. Bo jeśli Europy - to błędny pogląd. -
Z tych plakietek wynika, że składane były przez różnorakie formacje wojskowe głównie armii tureckiej: "Marime Brigade", "Turkish Army NCO" (czyli: noncommissioned), "Commander... Land Forces", "Turkish Air Force Akademy", "TURAF-ROKAF" (: TurAF - Türk Hava Kuvvetleri , czyli Tureckie Siły Powietrzne; ROKAF - Daehanminguk Gong-gun, Koreańskie Siły Powietrzne). Plakietka na prawo: "Askeri Diyalog Toplantısı", czyli: "porozumienie/spotkanie wojskowych", zawarte zapewne przez uwidocznionego na plakietce ówczesnego szefa (?) Sztabu Generalnego gen. Yaşara Gülera. Wydaje się, że na mocy pewnych spotkań i zawartych na nich porozumień (na dwóch plakietkach odbyte w okresie 13-17 czerwca 206 r., na innej: 27-30 czerwca tegoż roku) różne instytucje i człony armii tureckiej ustaliły ze stroną koreańską jakąś formę upamiętnienia swych poległych. Stawiałbym na ziemię turecką, ze względu na tą miskę w prawym, górnym roku gdzie jest plakietka z nazwiskiem gen. Hilmi Özköka. Edit: na stronie www.bodrumgundem.com w notce pt. "Oda Orkestrası Şehitliği Ziyaret Etti…" mamy bardzo podobną skrzynkę-gablotę, z identyczną miską w prawym górnym rogu i taką samą skrzyneczką jak ta pozostawiona przez Akademię TAF, choć i z innymi przedmiotami w środku, jest m.in. szarfa z napisem: "Turkish Land Forces Logistic Command". Może wystrój się zmieniał? W relacji co do tego zdjęcia mamy, że gen. Erdal Ceylanoğlu: "nun getirdikleri vatan toprağının bulunduğu camlı sandığın önünde nöbet tuttuklar görüldü", co chyba można zrozumieć, że: "przyniósł ich ojczyznę"??
-
Królowa Wiktoria i obyczajowość jej epoki
secesjonista odpowiedział Tofik → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
W latach czterdziestych XIX wieku była w wiktoriańskiej Anglii (jak i w mniej wiktoriańskiej Ameryce) prawdziwą nastoletnią celebrytką. Szacowny rektor uniwersytetu w Edynburgu, twórca historiozoficznej koncepcji heroizmu - Thomas Carlyle płakał nad jej losem. Podobnie, historyk i dyplomata -Washington Irving czy lord Jeffrey, niespełniony sędzia i redaktor cieszącego się popularnością "Edynburg Review". Bret Harte (znany z serii opowiadań o poszukiwaczach złota) donosił, że przy ogniskach górnicy w Kalifornii słuchali czytanych wieści o jej życiu. W amerykańskich przystaniach gromadzili się ludzie, w oczekiwaniu na parowce dostarczające prasę z Anglii, żądni informacji czy ich bohaterka wciąż żyje. Wiele osób zwracało się z prośbami o darowanie jej życia. Wyrok jednak zapadł. Irlandzki poseł Daniel O'Connel jadąc pociągiem czytał informację o jej śmierci, zaczął płakać i nie mogąc znieść tej wieści wyrzucił pismo przez okno. Kim była osóbka wzbudzająca taki sentymentalizm? -
Związki frazeologiczne a historia
secesjonista odpowiedział nazaa → temat → Nauki pomocnicze historii
"Szwedzki stół" na dobre zadomowił się na całym świecie: w hotelach, restauracjach itp. Już w nowożytności w Szwecji zaczęto wystawiać na stół szereg różnych potraw jednocześnie, tak by każdy mógł skomponować własne menu. W XVIII w. zaczęły się pojawiać przekąski (głównie sery, solone śledzie, zimne mięsa) i alkohol. W połowie tegoż wieku, w sztokholmskich restauracjach, na szwedzkim stoliku, oferowano: metkę, kawior, filety z sardeli zapiekane w cieście, pieczone kiełbaski. "Najbardziej szwedzkim sposobem przyjęcia gości — mawiał August Strindberg, wybitny dramaturg i jednocześnie znany smakosz — to zaprosić ich na sexę”. Sexa oznacza „sześć” i rzeczywiście, niegdyś tak nazywano kieliszeczek aperitifu z małą przekąską, podawany przed obiadem o godzinie 18.00. Później przekształcił się w mały „szwedzki stolik”, na którym stawiano — także o godzinie szóstej po południu — tylko sześć przekąsek, co znacznie obniżało koszty takiego poczęstunku. Działająca w połowie XIX w. w hotelu „Kramer” w Malmö sexa przyciągała tłumy smakoszy nawet z Kopenhagi po drugiej stronie Sundu. Na statkach powiewała nawet flaga, na której widniał „widelec na zielonym polu”. Gdy w latach czterdziestych XIX w. studenci skandynawscy zaczęli się wzajemnie odwiedzać, organizując wielkie skandynawistyczne zloty w miastach uniwersyteckich, wszystkim przypadła do gustu właśnie sexa u studentów z Uppsali". /G. Szelągowska "Od wikingów do państwa dobrobytu: refleksje wokół kultury kulinarnej krajów nordyckich", "PH", T. 102, nr 4, 2011, s. 816/ Z tego typu wiedzą trzeba jednak uważać, nie każda hotelowa sąsiadka odpowiednio zareaguje, kiedy zaproponujemy jej by pójść razem na sexę. -
Kompania wschodnioindyjska
secesjonista odpowiedział masurian → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Warto zwrócić uwagę na inną "spółkę" znaną głównie pod nazwą Muscovy Company. Jeśli ma to być praca za zakresu nauk ekonomicznych to raczej trzeba by jednak sięgnąć po literaturę anglojęzyczną, typu: N. Robins "The Corporation That Changed the World: How the East India Company Shaped the Modern Multinational" W. Dalrymple "The Anarchy: How a Corporation Replaced the Mughal Empire, 1756-1803" R. Griffin, M. Pustay "International Business – A Managerial Perspective". -
Może to są woreczki z wotami (ziemią?) składane przez odwiedzających?
-
Kompania wschodnioindyjska
secesjonista odpowiedział masurian → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Na jakiej podstawie? Poza frankofilstwem. -
O lotniskowcach jest: forum.historia.org.pl - "Lotniskowce - jaki był najlepszy podczas II wś?". Jest i o niemieckich okrętach podwodnych: forum.historia.org.pl - "Najlepszy niemiecki okręt podwodny".
-
Jej imię przyjęte na chrzcie to: Morta - Martha. Chrzest miał Mendogowi udzielić landmistrz inflancki Andrzej von Stirland, bądź wedle innych - biskup krzyżacki Chrystian. To raczej nie są przedstawiciele kościoła wschodniego. Trudno chyba też mówić, że w późniejszym okresie Litwa przyjęła chrześcijaństwo "z rąk kościoła wschodniego", wzrost liczby prawosławnych na terenach pod panowaniem litewskim to w dużej mierze efekt rozrostu tego państwa w kierunku wschodnim. Tylko co tak naprawdę wiemy o reakcji władcy na żądania posłów żmudzkich w 1259 roku?
-
Problem w tym, że autor odwołuje się do jednego kronikarza względem odmowy łoża, po czym ignoruje ciąg zdarzeń jakie podał ów kronikarz, wstawiając w to miejsce własny, który mu pasuje do tezy. Proponuję by euklides swe zmory ubrał w osobny temat, bo chyba już zbyt daleko odbiega od tematu.
-
Nic nie rozumiem, w świetle tej relacji kronikarza chrzest poprzedzał związek małżeński. To o jakim seksie mowa i o jakim (prawym) potomku?
-
Akurat kwestia potomka nie wchodziła w grę a Janicki manipuluje tu źródłami. Otóż na swej stronie, w ramach promocji swej książki "Żelazne damy. Kobiety które zbudowały Polskę ", podaje on: "„Przybyła do Polski, ale nie pierwej podzieliła z nim łoże małżeńskie, aż wyrzekł się błędów pogaństwa” – pisał Gall Anonim na temat małżeństwa Dobrawy i Mieszka. Nie jest prawdą, że czeska księżniczka próbowała szantażować męża". /art. "Noc poślubna Dobrawy. Dlaczego księżna nie wpuściła męża do swojej sypialni?"/ "... relacja Galla Anonima: „Primus igitur Polonorum dux Mescho per fidelem uxorem ad baptismi gratiam pervenit” . Mieszko, mający niewątpliwie zasługi dla chrześcijaństwa w Polsce , pogrążony był w błędzie, żył „zwyczajem swoim” z siedmiu nałożnicami, starał się usilnie o poślubienie Dobrawy. W obliczu postawionej propozycji Dobrawa nie zgodziła się poślubić Mieszka, stawiając jako warunek zarzucenie „zdrożnego zwyczaju” (wielożeństwa) i przyjęcie chrześcijaństwa. Mieszko wyraził zgodę na postawione warunki. Dopiero wtedy Dobrawa „przybyła do Polski z wielkim przepychem świeckiej i kościelnej okazałości, ale nie pierwej podzieliła z nim łoże małżeńskie, aż ów powoli a pilnie zaznajamiając się z obyczajem chrześcijańskim i obrzędami kościelnymi, wyrzekł się błędów pogaństwa i zjednoczył się z matką-kościołem”. /W. Urban "Powody i okoliczności przyjęcia chrztu przez Mieszka I", "Studia Theologica Varsaviensia", T. 4, nr 2, 1966, s. 31/ Innymi słowy nie ma u tego kronikarza związku przyczynowego: zakaz seksu - bez chrztu, tylko: zakaz seksu, wobec ochrzczonego męża, jeśli nie wyzbędzie się pogańskich obyczajów. Janicki ucinając początek cytowanego fragmentu dopasował cytat do swej tezy.
-
Administracja rządowa na ziemiach RP pod zaborami (XIX wiek)
secesjonista odpowiedział MrTomasz → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Warte uwagi: Hubert Izdebski "Rada Administracyjna Królestw a Polskiego w latach 1815—1830", zwłaszcza że omawia działania tej instytucji na tle innych, typu: Rada Stanu, Sejm, delegowany pełnomocnik JCKM. -
Otóż co lubię lub nie, nie ma tu nic do rzeczy. Ważne jak ktoś argumentuje swe zdanie. Czy manewr w bitwie z Lutykami był wynikiem pomysłu "doradców" z Czech czy samego Mieszka? I jaki ma to związek z powodami chrztu? Czy jest to aż tak niezwykły manewr by łączyć go z wpływem jednej osoby czy danego środowiska? Nie sądzę. To że Dobrawka mogła swego męża usilnie namawiać do przyjęcia chrztu to oczywiste, w kontekście religijnych tradycji jej rodziny (Strachkwas późniejszy Chrystian, Mlada, późniejsza s. Maria). Na ile jej głos przeważył nad oceną sytuacji polityczno-militarnej - to już mocno dyskusyjne. Teoria o "strajku seksualnym" ma dwa mankamenty. Małżonka Mieszka chyba posunięta była nieco w latach, zatem jej atrakcyjność i siła tego typu argumentów mocno wydają się być wątpliwe. W Kronice Kosmasa powiadano o niej: "iam mulier provectae aetatis cum nupsisset Poloniensi Duci", a włożenie przez nią "puella coronam" miało być mocno niestosowne. Zważywszy, iż Mieszko miał być sprowadzony do "półdzikiego watażki", to ten strajk wydaje się być tym bardziej nieprawdopodobny. "Półdziki watażka" przymusiłyby ją siłą albo udał się do nałożnicy. Czy Mieszko rzeczywiście nie orientował się w sytuacji polityczno-militarnej wokół niego? Jak zauważył Zygmunt Wojciechowski miał on wybór: albo porozumieć się z Niemcami przeciw Wieletom, albo pod hasłem kultu Swarożyca uderzyć razem z Wieletami na Niemców. W sytuacji: klęski Węgrów nad rzeką Lech, podbicie Łużyczan, zwrot księżnej Olgi ku Niemcom, klęski Obodrzyców itp. co mógł uczynić?
-
A Dobrawa wykazywała niezwykłe zainteresowanie wojskowością i po powrocie ojca z bitewnych zmaganiach z wypiekami na twarzy wysłuchiwała jego opowieści o zastosowanych manewrach taktycznych... które potem skrzętnie przekazała swemu nieoświeconemu mężowi. Tylko który wniosek? Przypomnę:
-
Co to za herb?? Został znaleziony pod podłogą
secesjonista odpowiedział kilus → temat → Identyfikacja znalezisk
Orzeł na sztandarze TPD nie miał jednak rozcapierzonych skrzydeł, miał złote łapy, no i nie miał korony. A podobny fantazyjny ogon to odnajdziemy już w heraldyce Sobieskiego. Co do konkluzji to się zgadzam - amatorski wyrób o charakterze patriotycznym. -
Rzecz w tym, że niczego nie: "rozbija", a: "rozbiłaby" gdyby była prawdziwa. A i to nie do końca... bo jeśli przyjąć, że to małżonka namówiła go do chrztu, to możliwe są m.in. sytuacje takie: I. a) użyła to tego osobistych sztuczek I. b) użyła do tego argumentacji o charakterze politycznym I c) użyła obu argumentów. W przypadku I.a możliwe jest, że to Mieszko do argumentów osobistych dodał sobie już sam myśl o wzroście znaczenia politycznego. Pan Janicki specjalizuje się w pisaniu popularyzatorskich książek znanych ze stawiania kontrowersyjnych i śmiałych tez, opartych głównie na własnej myśli. A wszystko to by wzbudzić sensację i sprzedaż. Ze źródeł podanych tu, nie da się wysnuć pomysłu strajku seksualnego, o wyższości edukacyjnej - również, choć tu można ją domniemywać. Myśl, że brak wykształcenia równa się byciem tępym osobnikiem, niezdolnym do zrozumienia znaczenia politycznego pewnych aktów - jest nieco kuriozalna. Jak rozumiem później krajem zarządzała jego żona i stworzyła zeń całkiem silne państwo, bo Mieszko poprzez sam chrzest nie zyskał przecież wykształcenia, a przez to rozumienia różnych dalekosiężnych celów. A w kwestii chrztu: Bawaria czy Wielkopolska, za tym drugim miejscem przemawiać może inny powód niźli "cichy chrzest" na prośbę żony. Prestiż samodzielnego władcy, lepiej uczynić taki akt na własnej ziemi, niźli na obcej.
-
Administracja rządowa na ziemiach RP pod zaborami (XIX wiek)
secesjonista odpowiedział MrTomasz → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Odnośnie zaboru rosyjskiego - już polecono. Większość z podanych pozycji zawiera własną bibliografię w której można odnaleźć bardziej ukierunkowaną literaturę. Wypada jednak sięgnąć wpierw po te pozycje. Co do administracji Królestwa - wystarczy sięgnąć po Statuty Organiczne i Dziennik Praw KP, a jak to nie wystarczy jest jeszcze "Russkij Wiestnik". Można skorzystać z opracowania typu: "Historia ustroju i prawa w Polsce 1772/1795 - 1918. Wybór źródeł" oprac. M. Kallas, M. Krzymkowski czy artykuł L. Gorizontowa "System zarządzania Królestwem Polskim w latach trzydziestych-pięćdziesiątych XIX wieku" itp. Tylko to jest jak w dowcipie o Żydzie, który wielokrotnie prosił Boga by ten sprawił by mógł wygrać na loterii. Wreszcie Bóg nie wytrzymał i zwrócił się do Żyda: Wygrasz, tylko daj mi szansę. Zagraj!. -
Administracja rządowa na ziemiach RP pod zaborami (XIX wiek)
secesjonista odpowiedział MrTomasz → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Kilka tytułów podano w tym temacie: forum.historia.org.pl - "Administracja rządowa w Galicji". Można też wyłuskać kilka przydatnych książek z tego: forum.historia.org.pl - "Samorząd terytorialny na ziemiach byłej Rzeczpopsolitej 1861-1891". O aspekcie skarbowym rządów w Królestwie Polskim: forum.historia.org.pl - "Skarbowość Królestwa Polskiego". To na początek... -
W Korei czerwony nie ma zbyt "dobrej" konotacji symbolicznej, w odróżnieniu od Chin. Często wyraża namiętność i przemoc, może dlatego tam się pojawiły?