-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Seks i erotyka w polskich filmach (1956-1987)
secesjonista dodał temat w Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Pamiętam, że kiedyś w telewizji był prowadzona rozmowa z pewną aktorką, która miała grać ofiarę gwałtu. Nazwiska i aktorki nie pamiętam, ale był to film tematycznie związany z drugą wojną światową. W tej scenie pojawia się pierś kobiety zza rozerwanej koszuli, jak relacjonowała (aktorka, a nie - pierś) bardziej stremowany przy tej scenie był aktor-gwałciciel niźli ona. Jak podkreślała nie mieli praktyki w odtwarzaniu tego typu scen. Czasy twardego socrealizmu, to nie były dobre czasy dla eksponowania tego typu wątku, ale już kolejne odwilże nieco rozluźniły gorset sfery obyczajowej. Większość z nas to konsumenci produktu ostatecznego, czyli filmu wprowadzonego do rozpowszechniania. A jak to wyglądało na etapie kolaudacji? Ktoś pamięta pierwszy film polski w którym zetknął się ze śmielszymi scenami? O ile szybciej mogliśmy zobaczyć nagą kobietę to nagi mężczyzna (w całej swej "krasie") w kontekście erotycznym pojawił się chyba całkiem późno? Cóż, niektórzy jednak byli zawiedzeni, na łamach "Tygodnika Kulturalnego" opublikowano list podpisany "kapral służby czynnej", który napisał, że był rozczarowany bo po tytule spodziewał się prawdziwego seksu i skonstatował, że tytuł wprowadził go w błąd.- 4 odpowiedzi
-
- film polski
- filmograifa prl
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Seks i erotyka w polskich filmach (1956-1987)
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Nie tylko "kapral służby czynnej" był zawiedziony, szczegóły nagości Ewy Szykulskiej w filmie Ewy i Czesława Petelskich "Kim jest ten człowiek" (1984) przesłaniał mebel. Jak wspominała ta aktorka, udała się na ten film do kina, kiedy nastąpiła scena na podłodze, ktoś na sali nie wytrzymał i wykrzyknął: "Cholera jasna, zabierzcie ten fotel!". Jerzy Krysiak w artykule "Romans z władzą" ("Kino", nr 8, 1990) zauważył, że czasy stalinowskie to w zasadzie czasy aseksualności, w filmie nie występowały ani nagość ani pożądanie, a sama miłość: "była rodzajem koleżeństwa wytwarzającego się przy wspólnej pracy i zabawie". Październik miał dopuścić nagą sylwetkę kobiety "w planie pełnym od tyłu, nic więcej". Wraz z objęciem władzy przez Edwarda Gierka, jak określił to Krysiak "zwolniono piersi i pupy", które zaczęto prezentować w bliższych planach, lata osiemdziesiąte autor podsumował dość mocnymi słowami: "Przez polskie kino przetoczyła się fala kurewstwa (z lekka pianą swobody seksualnej), a potem narastająca fala brutalności i sadomasochizmu. Obraz realistyczny zastąpiony został obrazem naturalistycznym (fizjologiczność seksu). Pod koniec lat siedemdziesiątych seks służy załatwianiu interesów pozałóżkowych, w następnej dekadzie staje się narzędziem upokarzania i deprawacji". podobnie Barbara Hollender utyskiwała, że w polskich filmach coraz częściej trup ściele się gęsto albo pojękuje Maria Probosz" Za pierwszy polski film erotyczny wielu filmoznawców uznaje "Dzieje grzechu" z 1975 r., zrealizowane przez Waleriana Borowczyka, w sumie dość niewinny, a ponoć jego realizacja wzbudzała obawy o filmowych decydentów. W jego przypadku zapewne w grę wchodziła przyklejona mu etykieta specjalisty od kina erotycznego, z czasów kiedy pracował we Francji /por. K. Tomasik "Demony seksu"/Jednym z pierwszych filmów zrealizowanych przez kobietę, dotykającym kwestii intymnych (a właściwie: obłudy w tym zakresie) była praca dyplomowa Magdaleny Łazarkiewicz "Przez dotyk" (1985). Choć może trzeba by tutaj przyjrzeć się dorobkowi Barbary Sass? /por. E. Wejbert-Wąsiewicz "Filmy kobiet'. Zmiany, zwroty i 'szklany sufit' w kinematografii polskiej przed i po 1989 roku", "Sztuka i Dokumentacja", 13, 2015/ Lata osiemdziesiąte przyniosły wysyp horrorów, w których, jak zauważa Marta Olszewska pojawiają się "kobiece monstra i związane z nimi wątki odwoływały się do lęków utrwalonych symbolicznie w archetypach Lilith i Ewy jako źródła grzechu ufundowanego na seksualnych wykroczeniach". /tejże, "Poza granice akceptacji: polski horror filmowy w PRL-u", "Panoptikum", nr 8 (15), 2009, s. 180-181/ Wedle Olszewskiej, pojawienie się tych filmów związany był ze zmianami politycznymi: "Z tej perspektywy, na istotną jakościową oraz ilościową zmianę, jaka nastąpiła w polskim horrorze lat osiemdziesiątych spojrzeć można jako na konsekwencję podążania ścieżką wytyczoną polskiej kinematografii po przełomie stanu wojennego. Postulat dostarczania widowni rozrywki, mającej zastąpić artykuły pierwszej potrzeby, zrealizowałby się w tej optyce poprzez podjęcie nieuprawianych dotąd gatunków, w których rolę zasadniczej atrakcji stanowiła erotyka (...) Uwiąd ideologii, która straciła parareligijny impet, i gwałtowny, acz bezwzględny nakaz porzucenia zobowiązań artystycznych na rzecz komercyjnych stworzyły niemal szklarniowe (bo raczej nie naturalne) warunki dla zaistnienia egzotycznych do niedawna gatunków. Uporanie się z niewdzięcznym obowiązkiem odnalezienia się w obcych konwencjach filmowej grozy oznaczać miało sięgnięcie po sprawdzone w ich ramach i ustandaryzowane, „bezpieczne” rozwiązania, zdolne zapewnić realizację eskapistycznej polityki kulturalnej. „Ponadnarodowe” objawiło się tu jako stereotypowe, oparte na represyjnym postrzeganiu płciowości i seksualności, niepokoje związane z opatrzoną aurą erotycznego skandalu kobiecością". /tamże, s. 180/ Przywołany tu Krysiak, również widział związek pomiędzy rodzajem erotyki na ekranach a polityką, a ściślej - wizerunkiem władzy. "Autor dla wzmocnienia sugestywności swej tezy wizualizuje ją następująco: 'Rządy Jaruzelskiego. Rozwarte nogi lub wypięty tyłek. Partner stoi, zachowuje dystans. Narządy płciowe wystawione do oglądania. Jest to tzw. ukośny stosunek międzyludzki: stosunek poddania się (podboju)'; dla potwierdzenia swojej opinii dodaje tytuły: 'Magiczne ognie', filmy Szulkina, 'Bez końca', 'Trzy stopy nad ziemią', 'Kornblumenblau', 'Ostatni prom', 'Powrót wabiszczura', 'Nowy Jork, czwarta rano', 'Chce mi się wyć', 'Krótki film o miłości' czy 'Nadzór'. Tak radykalny opis wynika z założonej przez Krysiaka tezy o zbieżności pomiędzy wizerunkiem władzy i seksu w kinie PRL-u. W 1981 roku dokonał się 'gwałt na społeczeństwie', nie dziwi więc, zdaniem autora, iż 'fala gwałtu, okrucieństwa i upokorzeń seksualnych [w polskim kinie - K.K.] pojawia się tuż po takiej samej fali, która przewaliła się nad narodem". /K. Kornacki "Naga władza. Polskie kino erotyczne (schyłkowego PRL-u)", "Studia Filmoznawcze", 29, Wrocław 2008, s. 199/- 4 odpowiedzi
-
- film polski
- filmograifa prl
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie wiem za czym mam niby argumentować, taki specjalista jak poldas powinien wiedzieć, że bycie agentem nie implikuje konieczności posiadania siatki tudzież pobierania zapłaty. A w kolejną dyskusję typu: kto jest agentem a kto informatorem - nie zamierzam się wdawać.
-
Ponieważ dla wywiadu istotniejszym celem był Heinz Krug. To zależy dla których Żydów, bo głównym elementem transakcji z wywiadem izraelskim ze strony pana Rolfa Steinbauera było zdjęcie jego nazwiska z listy zbrodniarzy Szymona Wiesenthala. No i wisiało nad nim widmo zatrzymania przez władze niemieckie, wreszcie wciąż był uciekinierem z aresztu. Bruno podał anglojęzyczny artykuł z "Haaretz", o tych zdarzeniach można też poczytać w artykule Tomka Jędrczaka "Komandos Hitlera izraelskim agentem", na łamach "Słowa Żydowskiego" (04, kwiecień 2016 (530); dostępny na: tskz.pl)
-
Co by było gdyby... Druga Wojna Światowa ... "gdybania"
secesjonista odpowiedział kszyrztoff → temat → Ogólnie
Uporządkowanie mile widziane, tylko nie wiem np. jak mają się wydarzenia z sierpnia 1941 do akcji militarnej z czerwca tegoż roku? No i chyba trzeba uwzględnić kiedy Hitler podpisał plan ataku na ZSRR... -
O popularności żółtego koloru w XIX i na początku XX w.
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
A jak się to ma do kolorów prasy doby rewolucyjnej Rosji? Co ma postać do koloru stron danej gazety?!? I wciąż czekam... -
Czerwoni strzelcy łotewscy w armii niepodległej Łotwy
secesjonista odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
A jak uważa Bruno, czy uwaga Piotra Łosowskiego była prawdziwa: "Byli strzelcy łotewscy, weterani rewolucji i wojny domowej, stanęli wobec konieczności wyboru. Z jednej strony otwierała się przed nimi możliwość powrotu na Łotwę, z drugiej zaś pozostania w Rosji Radzieckiej. Z pierwszej ewentualności skorzystała część strzelców, przeważnie starszych roczników, których względy rodzinne skłaniały do powrotu do ojczyzny". /tegoż, "Strzelcy łotewscy w Rewolucji i wojnie domowej w Rosji (1917-1920)", "Studia z Dziejów ZSRR i Europy Środkowej", T. 3, 1967, s. 100; podkreślenie - secesjonista/ -
W kwestii zakładu, to zależy jak był on sformułowany. Niemcy na ogół mieli problem z tym nazwiskiem i ich najczęstsza fonetyczna forma tego nazwiska często się przewija w różnych filmowych produkcjach. Ciekawe jak on sam reagował na takie a nie inne formy fonetyczne swego nazwiska?
-
Co by było gdyby... Druga Wojna Światowa ... "gdybania"
secesjonista odpowiedział kszyrztoff → temat → Ogólnie
Zdanie pytające nie musi być zakończone znakiem zapytania, to kwestia konstrukcji gramatycznej. A tak na marginesie, pytajnik niekoniecznie wyraża pytanie. Jesteśmy w chwili ataku ZSRR na nasze tereny. -
I z trochę innej strony: Ēriks Jēkabsons "Wrzesień 1939 roku w Warszawie: sprawozdania Poselstwa Łotwy", "Europa Orientalis" Studia z Dziejów Europy Wschodniej i Państw Bałtyckich, nr 5, 2014. /dostępne w sieci, na: apcz.umk.pl/
-
Co by było gdyby... Druga Wojna Światowa ... "gdybania"
secesjonista odpowiedział kszyrztoff → temat → Ogólnie
W chwili ataku na Polskę? Nie widzę, można by dyskutować ew. co do pkt. czwartego, ale to już takie szukanie dziury w całym. A czy nie wycofali się z tego, choć w sposób niezgodny z ustaleniami. -
Co by było gdyby... Druga Wojna Światowa ... "gdybania"
secesjonista odpowiedział kszyrztoff → temat → Ogólnie
A ciekawy wczytał się w zapisy IV Konwencji? Bo związków z wydarzeniami z 17 września a jej treścią to nie znajdzie ciekawy zbyt wiele. -
Jak wyglądał handel lodem?
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Jak wyrąbywano lód? "Wypada nam jeszcze w końcu powiedzieć o sposobie przysposabiania lodu na wielką skalę w Ameryce. Najgłówniejszym z narzędzi w tym względzie jest pług umyślnie do tego sporządzony. Pług ten ma zwykle dwie capigi, na grządzielu zaś znajduje się kilka (do ośmiu) trzóseł, w jednéj linii po sobie następujących, w ten sposób osadzonych, że każde z nich jest dłuższe ku capigom od poprzedniego. Na przodzie znajdująca się deska służy za regulatora. Noże (trzósła) robią w lodzie nacięcia jedno za drugiém, które się potém oddziela i piłami ręcznemi przerzyna na regularne sześciany". /"Lód i lodownie", "Przewodnik Ekonomiczny", R. II, nr 3, Kraków 1871, s. 24/ A tu link do strony o londyńskim handlu lodem: http://www.canalmuseum.org.uk/ice/iceimport.htm.- 6 odpowiedzi
-
- handel
- handel lodem
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przemyt i handel za granicą w PRL
secesjonista odpowiedział curious → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
W latach siedemdziesiątych, na Wschodzie hitem okazały się peruki, na tyle, że za perukę otrzymywano złoty pierścionek. Skąd wówczas popyt na taki towar? -
No, tu już trochę euklides sobie z nami pogrywa, bo akurat z tekstu tej autorki wynika, że ona nieco powątpiewa czy rzeczywiście tak było jak to zgodnie historycy i archeolodzy twierdzą. To już manipulacja cudzego tekstu.
-
Co by było gdyby... Druga Wojna Światowa ... "gdybania"
secesjonista odpowiedział kszyrztoff → temat → Ogólnie
Cóż, nic tu nie widzę o Konwencji Haskiej. -
W cyklu kryminalnym Donny Leon o przygodach komisarza Guida Brunettiego, który otwiera "Śmierć w La Fenice" ("Death in La Fenice" 1992, pol. 1998), pełnoprawnym bohaterem jest Wenecja. Autorka bardzo szczegółowo przedstawia elementy architektury, zarazem możemy poznać jak zmieniało się to miasto, Brunetti snując wspomnienia przypomina sobie jak to u nabrzeży cumowały holowniki, które zostały zastąpione przez wszechobecne łodzie turystyczne. Cyklu nie polecam zagorzałym prawicowcom i monarchistom, można się tam natknąć na konstatacje, że im ktoś bardziej na lewicy umieszcza swe poglądy polityczne tym łatwiej mu jest wykrzesać z siebie uczucia współczucia dla innych. A wenecka arystokracja przedstawiana jest ogólnie jako sfera szczególnie zdegenerowana, podatna na wszelkie zło.
-
Co by było gdyby... Druga Wojna Światowa ... "gdybania"
secesjonista odpowiedział kszyrztoff → temat → Ogólnie
W kwestii czy ZSRR obowiązywały reguły Konwencji Haskiej - są różne opinie, u przeważającej części badaczy - nie obowiązywała. Coś tam jednak o tym było w umowie. Może pozostawała, tylko, że w tajnym protokole znajdujemy taki passus: "Jeżeli chodzi o południowy wschód Europy, to ze strony rosyjskiej podkreśla się zainteresowanie Besarabią. Ze strony Niemiec stwierdza się zupełnie desinteressment odnośnie tego terytorium". -
Inni też oglądają, mnie zastanowiło całkiem inne podejście w zakresie "polityki kommemoratywnej", na tej pierwszej tablicy nie ma neutralnego napisu w stylu: "poległym w 1808 Polakom", tylko jest mowa o bohaterach. A w sumie byliśmy tam elementem armii najeźdźczej.
-
Co by było gdyby... Druga Wojna Światowa ... "gdybania"
secesjonista odpowiedział kszyrztoff → temat → Ogólnie
A gdyby zadać to pytanie Stalinowi? Czy w 1942 r. radzieckie siły zbrojne będą większe niźli w 1941 r. - to odpowiedź jaka by była? Przy takiej logice prawie żadna wojna by nie wybuchła, jako że wykluczając nieoczekiwaną napaść, kataklizmy, to każdego roku przy odpowiedniej polityce militarnej nasze siły zbrojne stają się lepsze, większe, nowocześniejsze itd. -
To może być dziwne, istotnym jest jednak to, że ci planiści właśnie w ten sposób szacowali te siły i na tej podstawie rozważali szanse powodzenia operacji. Mnie się nie chciało czytać i analizować, artykuł jest dostępny na stronie: joan-beaumont.squarespace.com.
-
Pamiętniki, wspomnienia turystyczne Polaków XIX/XX wiek
secesjonista odpowiedział Reichshof → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Wartym uwagi czasopismem jest periodyk "Góry, Literatura, Kultura" gdzie często prezentowane są relacje (z różnych epok) wycieczek krajoznawczych, a które to relacje nie są znane w szerszym obiegu. -
Co by było gdyby... Druga Wojna Światowa ... "gdybania"
secesjonista odpowiedział kszyrztoff → temat → Ogólnie
Tylko tak samo jest z konstatacją janceta, na którą odpowiedział Bruno i po części przychylam się do jego opinii. Z faktu nieprzygotowania się do obrony przez Stalina nie można wyciągać wniosku, że Stalin w przyszłości nie spodziewał się ataku Hitlera. A czy przygotowywał się się i do czego (obrony czy ataku), o to wciąż toczą się spory. No ja bym takiej odpowiedzi nie udzielił, choć powiedziałbym, że jest to jeden z elementów wpływających na decyzję o ataku. To, że się czegoś nie skonsumowała nie implikuje by nie mieć ochoty na więcej. A Czechy, poza obszarem Reichsgau Sudetenland, nie były przewidziane do osadnictwa. Co do bycia ofiarą, to zupełnie się zgadzam z jancetem (o dziwo), kiedy dwóch bandytów: Pan Brązowy i Pan Czerwony napadają na bank raniąc strażnika i zabijając kasjera, to ci dwaj ostatni są ofiarami obu Panów. Kiedy podczas podziału łupów Pan Brązowy zaatakował Pana Czerwonego, to ten ostatni staje się jego ofiarą. Co nie zmienia nic w relacji ofiara - napastnik pomiędzy strażnikiem i kasjerem a oboma Panami. Inna sprawa to, że ZSRR ofiarą stało się na własne życzenie, jak się paktuje z "diabłem" to trudno potem narzekać na zatrucie siarką. -
A artykuł ma autora i tytuł?