secesjonista

Choć to mrzonka, to jednak w takim wypadku: świat byłby nieco lepszym - tak mi się zdaje. A czy, wedle Bruno byłoby odwrotnie? "Nie dajcie się tumanić Katyniem"? Kto to napisał? Jakie stosunki łączyły naszego bohatera z Liebehenschshelem?

Można poprosić o cytat?

Kiedy Łysiak ogłaszał swój znany artykuł "nihil Novi sub sole", nie był chyba w szczagólnej dyspozycji intelektualnej, z Flamanda zrobił Włocha, a potem skompromitował się objaśnieniami kiedy to wysunięty środkowy palec stał się gestem obraźliwym (pomylił się o jakieś dwa tysiące lat). Znów wychodzi brak znajomości czasów antycznych. A jaki problem miał Łysiak ze środkami moczopędnymi i trunkami narodowymi?

Coś w tych czasach jednak malowano (zabezpieczano), już w opracowaniu: "The 1864 Field Artilliery Tactics" wydanym przez U.S. War Department mamy podane przepisy na malowanie artylerii na "czarno" i "oliwkowo".

Na czym polegał?

Jest pewna ciekawostka tycząca się Szymborskiej, oto niemal była ona nieznana we Francji (może to nam objaśni euklides), za to we Włoszech stała się fenomenem politycznym (słynna bransoletka) i socjologicznym? Skąd taka różnica w odbiorze (i zaawansowaniu w tłumaczeniach)?

A dlaczego: "mahdi"?

To chyba chodzi o: Ludwika Chomińskiego, jednego z redaktorów "Biuletyny Wileńskiego" i członka Polskiego Związku Niepodległościowego Litwy (tzw.: "Pezel")? A o litewskiej interpretacji wątku Jagiełło v. Witold: D. Karvelis "Wizerunek bitwy pod Grunwaldem w podręcznikach szkolnych Litwy z lat 1906–2010". /art. dostępny w sieci, na stronie: resgestae.up.krakow.pl/

A w jaki sposób?

Może i był naturalnym, może i nie trzeba było malować, ale jednak malowano. Lady Randolph zarówno widziała pomalowane działa i jak i samo malowanie, a nie widzę powodu by jej nie wierzyć. A skoro umieściła w swych zapiskach taką relację, to można domniemywać, iż była to dla niej ciekawostka czy może: nowość.

To znaczy: co? Wychodzi na to, że euklides na mocy własnego uznania wykluczył się z grona piszących: dyrdymały. A może warto być skromniejszym i ocenę pozostawić innym? A ja nie przypominam sobie by euklides coś ciekawego napisał o działalności Augustyna Trägera. Gdzie? I jak ma to związek z NSZ? To może przed ferowaniem wyroku, Tyberiusz choć pozna swe koligacje, bo nie bardzo rozumiem, jak można nie wiedzieć kim on konkretnie był - jeśli chodzi o stopień pokrewieństwa, za to być pewnym, iż był bandytą. A to zależy kiedy i jaka część NSZ. Potępiało też pewne organizacje lewicowe. Czy i z tego wyciągnie Tyberiusz jakiś wniosek? A jaki? Zależy dla kogo. Wszyscy wiem, że Tyberiusz czuje się anty-polakiem i prezentuje pogląd, że nie należy być dumnym z przeszłości własnego narodu. Znamy też jego poglądy kto jest bandytą i faszystą, po cóż się zatem powtarzać? Mordowali Żydów i ci związani z Moskwą i ci związani z Londynem, czy byli przez to związani z faszyzmem? Mógłby nam przypomnieć Tyberiusz ilu Żydów zginęło z rąk NSZ i czy podstawą w tych przypadkach był antysemityzm bądź przywiązanie do ideologii faszystowskiej? Tak z uzasadnieniem... i powiązać to z liczbą Żydów, którzy zginęli w Kraju Rad? Opinie co do NSZ chyba zawsze będą skrajne, atoli nie bardzo rozumiem po co się wypowiadać w temacie, w którym nic merytorycznego nie ma się do powiedzenia? Tak by dać upust własnym emocjom? To tak z ciekawości, jakie opracowanie (poza materiałami umieszczonymi w sieci) tyczące się NSZ czytał nasz Tyberiusz?

O tym uczą kiedy zaczyna się opracowywać "Pana Tadeusza" i powinna to dla uczniów być: "oczywista oczywistość" tak jak to, że "Słowacki wielkim poetą był". Otóż, "Pan Tadeusz", uznany za epopeję narodową, jest pomnikiem kultury szlacheckiej. Zdałem? Wersja bardziej zaawansowana i upolityczniona... "Pan Tadeusz" jest epopeją narodową, która nie traci nic na aktualności. Autor antycypował zdarzenia z XXI w., a mianowicie działalność jaką prowadzi minister Jan Szyszko, któremu to możemy zadedykować sparafrazowane słowa wieszcza: "Drzewa moje ojczyste! jeśli Niebo zdarzy, Bym wrócił was oglądać, przyjaciele starzy, Czyli was znajdę jeszcze? czy dotąd żyjecie? (...) Pomniki nasze! Ileż co rok was pożera Kupiecka lub rządowa, pisowska siekiera!". Choć przy takiej wersji egzaminowany wykazałby się i znajomością utworu i dowcipnym nawiązaniem do współczesności, to podejrzewam, iż dziś będzie to jednak słabo punktowana odpowiedź. Wersja frankofilska, czyli: euklidesa... Adam Mickiewicz nie tylko napisał polską epopeję - "Pana Tadeusza", ale stał się inspiracją dla rzeźbiarskiego dzieła dłuta Emile’a-Antoine’a Bourdelle’a, który stworzył paryski pomnik Mickiewicza, w rzeczywistości pomnik niepodległości Polski, na którym rzeźbiarz miał przedstawić epopeję polskiego narodu (trzy ściany symbolizujące niepodległość i trzy ściany symbolizujące opór). Atoli, jak na test policyjny, to chyba zbyt wydumane?

"Panie Kochanku" znany jest głównie z racji "kolorytu" swego żywota. A o tytułowej inicjatywie; wreszcie prekursorskiej na naszych ziemiach; wspomina się jedynie marginalnie. Czego nauczano w tej instytucji? Kogo przyjmowano i na jakie potrzeby szkolono?

Część wpisów tyczących się średniej życia wydzielono: forum.historia.org.pl - "Średnia życia i średnia oczekiwana w średniowieczu".

Co do tych Krzyżaków, to wręcz odwrotnie: ekskomunika ciążyła... na Zakonie, na mocy procesu jaki toczył od lutego do września 1339 roku w Warszawie, a obowiązywała do czasu rozpatrzenia krzyżackiej apelacji. Na króla miała być nałożona papieska ekskomunika za śmierć wikariusza krakowskiego księdza Baryczki. W tle był spór o dziesięcinę. Władcę miał wykląć biskup Bodzanta, za to że król poparł Ottona z Pilczy w kwestii zmuszania do pracy chłopów podległych biskupowi krakowskiemu. Tylko, że zapiski Długosza są niejasne i nieco sprzeczne, zatem nie jest pewnym czy była to klątwa czy upomnienie.

Faktycznie - kasztelanka, po ojcu. A jakie misje poselskie spełniał i jak się w nich sprawił?

Atoli chyba trzeba to odnosić ówczesnych czasów?

Czy rzeczywiście, jak chce Kitowicz i Wielądko, dawna szlachta unikała podrobów? A jak jadano zielony groszek? Dla zainteresowanych: A. Bochnakowa "Terminy kulinarne romańskiego pochodzenia w języku polskim do końca XVIII wieku".

Jakiego?

Nie była: kasztelanką. chyba nadto poprawności politycznej i gender...

A jaka wówczas była średnia życia? Juliana twerska dożyła podobnych lat, też za pomocą tej wody?

Czyli, nic euklides na ten temat nie wie, bo co w tym dialogu stoi o Atlasie?

Jest taki temat o drugiej wojnie światowej, a jak wyglądało to później, kiedy techniki identyfikacji nieco posunęły się do przodu? Choćby przypadek HMS "Crane"?

A gdzieżby tam. Ów post nie został usunięty za sprawą tegoż porównania, a za sprawą administracyjnego ostrzeżenia. Zwróciłem uwagę, po kilku wpisach, by Silesius wszystkie swe uwagi odnoszące się do rzeczonego muzeum, jego dyrektora, jak i jego przekazu historycznego, wpisywał właśnie w tym temacie, by nie "zaśmiecać" innych tematów. Niestety Silesius zignorował to - stąd i kasacja takiego wpisu. Nie jest zatem Silesius skrzywdzonym głosicielem prawdy, tylko forumowiczem który nie potrafi zachować minimum dystansu do własnych obsesji i dyscypliny dyskursu. To stąd może te częste peregrynacje po różnych forach? Jakiś taki Silesius - wiecznie niezadowolony. Wpierw utyskuje, że zapewne nie czytałem dyskusji na gazeta.pl, jak się okazało, że czytałem, a co więcej - przeczytałem jego blog i kilka jego wpisów na innych forach, to okazuje się, że to też niedobrze. Chamskie zakończenie zaczerpnięte jest... od samego Silesiusa. A, ma coś Silesius konkretnego i nowego do dodania o działalności tego muzeum przez te przeszło dwadzieścia lat? Czy tylko to co wcześniej już wielokrotnie napisał, powtórzył, kolejny raz powtórzył, dwa razy zmielił i znów wyciągnął?

Wedle jakiego przekazu i dlaczego inne są mniej miarodajne?