-
Zawartość
1,783 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez redbaron
-
Idealny traktat wersalski
redbaron odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
FSO bardzo dobrze to ująłeś - też mam podobne wrażenie odnośnie warunków wojskowych traktatu. Zresztą prosty przykład: armia niemiecka miała działać bez mobilizacji - cały czas miałą być na swego rodzaju "stopie wojennej" - gotowa do działań. Dlatego zakazano przygotowań mobilizacyjnych. Tymczasem przewidziane w traktacie etaty dla wojsk taborowych uniemożliwiały dywizjom Reichsheer jakiekolwiek działania w terenie. Po prostu za mało było taborów. Co lepsze, dla dywizji kawalerii nie było w ogóle przewidzianych taborów. Zatem, Niemcy musieli go łamać. Pytanie tylko, gdzie się postawi granicę, do której można się posunąć w tym łamaniu. Od zakończenia wojny przybywało lat i nacisk malał, ludzie o niej zapominali, wydawała im się odległa. Nie wiedzieli, a może nie chcieli wiedzieć, że się zbliżają do kolejnej. Dlatego nie było twardej polityki, by nie drażnić własnego społeczeństwa. -
Zaznaczyłem historyczne - a wśród nich przede wszystkim wspomnienia - najlepiej niemieckich generałów (marszałka to tylko Hindenburga narazie) z I wojny światowej - to czytam od deski do deski i robię notatki sobie. Opracowania to raczej przerabiam, gdy czegoś potrzebuję. Czytam dokładnie, jak zamierzam napisać recenzję czy omówienie.
-
Otto von Moser Feldzugsaufzeichnungen 1914 - 1918 z 1928 r.- wspomnienia jednego z niemieckich generałów (od dowódcy brygady do dowódcy korpusu) - koło 40 zł - ale dopiero na początku lutego dostanę w łapki.
-
Idealny traktat wersalski
redbaron odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Jest jeszcze jeden problem. Traktat mógł być taki ostry, ale należało pilnować jego przestrzegania. A tak, to Niemcy od samego początku go łamali i jeszcze w czasie funkcjonowania Międzysojuszniczej Komisji Kontroli poczynali sobie całkiem nieźle. Po przystąpieniu do Ligi Narodów i wycofaniu KOmisji to już w ogóle się jazda zaczęła. -
Idealny traktat wersalski
redbaron odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Jarpen zwróć uwagę, że demokracje załamały się nie tylko w Niemczech, ale też w Polsce czy na Litwie (i pewnie w paru innych państwach również). Także wynikało to nie tylko z traktatu wersalskiego. Był on tylko zręcznym chwytem propagandowym. Wydaje mi się, że większy wpływ mógł mieć łagodniejszy przebieg Wielkiego Kryzysu - to on stworzył rzesze bezrobotnych, którym Hitler obiecywał to i owo. Gdyby nie było tych bezrobotnych, Hitler mógłby sobie wykrzykiwać swoje teksty. -
von Engel Rumunia została pokonana przez siły niemiecko - austro-węgiersko - bułgarskie. Tj. 9 Armia Falkenhayna (niemiecka) i bodaj 1 armia (austro-węgierska) od strony Siedmiogrodu oraz Mackensen (wojska niemieckie i bułgarskie) w Dobrudży. Nie mniej jednak Rumuni nie bili się zbyt dobrze i mogą rywalizować o miano najgorszej armii w szeregach ententy. Włosi też nie byli zbyt dobrzy, ale jednak bili się znacznie lepiej niż w II wojnie światowej, co już Krzysztof zauważył. Ofiarnie atakowali nad Isonzo - a tam przecież ciężki teren był. Dopiero Niemcy im dali łupnia pod Caporetto. Co do Rosjan, to fakt, żołnierze byli dzielni i wytrzymali. Oficerowie zaś - zwłaszcza wyżsi - nie potrafili się wykazać żadną większą inicjatywą. Austriaków bili, jednak z Niemcami im nie szło - sama dzielność żołnierzy nie wystarczyła do tego - potrzeba jeszcze prężnego dowództwa
-
Na szczęście ja moderuję tam, gdzie Andreas, a on jest bardzo surowy, więc u nas nie radzę szaleć
-
Też mi pachnie Francją - bardzo charakterystyczny ten szary kamień. Historyk sztuki ze mnie żaden, ale styl na romański wygląda.
-
Ja znam coś takiego Studium planu strategicznego Polski przeci Niemcom Kutrzeby i Mossora, oprac. Marek Jabłonowski i Piotr Stawecki, Warszawa 1987. Może się przyda.
-
Dokładnie, ja już maturę z historii zdałem - na 4 wprawdzie, ale zdałem. Jeżeli ktoś próbuje coś robić - np. te prawda - fałsz, to mogę pomóc. Ilustracje z powstań były ciekawe, to też wyjaśniłem (zwłaszcza, że inni już trochę "rozpieszczali" matilde teraz to już rzeczywiście zaczyna być za dużo.
-
hmm pierwszych dwóch nie jestem pewien (choć chyba masz rację w obu) c) - dobrze - fałsz - zdetronizowano Mikołaja I d) - dobrze - prawda e) - dobrze - fałsz - przeciwko Rosji była f) - dobrze - prawda g) - dobrze - fałsz - rabacja była w Galicji h) - dobrze - prawda
-
Zależy z czyjego punktu widzenia. Dla mnie powstanie listopadowe cechowało się regularnym charakterem działań wojennych [zobacz, że kolesie na obrazku działo ciągną] a styczniowe miało charakter partyzancki. Ale to z punktu widzenia historii wojskowej, jak znam życie w szkole nie koniecznie docenianej. Inna cecha, to, że w listopadowym były jawne władze - przecież nawet sejm, który detronizował dynastię Romanowów, natomiast w styczniowym władza podziemna. Listopadowe zatem miało raczej charakter wojny między dwoma państwami - za moich czasów w podręczniku nazywało się to "wojna polsko-rosyjska 1831". Ale nie dam głowy, czy powyższe jest zgodne z programem liceum
-
Obrazek a to powstanie listopadowe moim zdaniem, obrazek b to styczniowe. Odpowiedzi na pytania to już będziesz chyba w stanie znaleźć, mam nadzieję.
-
Skąd oni takich tłumaczy biorą? W każdym razie czytałem wspomnienia Rudela i jakoś nigdzie nie natknąłem na zatopienie jakichkolwiek jednostek pływających w takiej liczbie. Chciałoby się zapytać "ale o co chodzi?" Miałem przyjemność być na jednym spotkaniu promującym "Wyspy" zrobił dobre wrażenie. Nie mniej jednak właśnie ta otoczka medialna mnie mocno drażni (zadrość? ) i raczej sugeruje iż publikacje mają przede wszystkim charakter komercyjny a nie historyczny. To w sumie nic złego, ale robienie z niego wielkiego historyka dlatego że ze względów komercyjnych jest o nim głośno to już za dużo.
-
Jak znasz angielski, to jest trochę starych książek do pobrania stąd: www.archive.org i Jeżeli nie znasz angielskiego, to niestety nie pomogę więcej.
-
wg T. Nowakowskiego Armia austro-węgierska 1908-1918 w I Korpusie - rejon Krakowa - były następujące pułki jazdy: - 2 Pułk Ułanów - 3 Pułk Ułanów - 10 Pułk Dragonów - 12 Pułk Dragonów 1 Pułk Ułanów był w XI Korpusie (Lwów)
-
Pytanie nie do mnie, ale odpowiem mimo to Tradycje mogły być jedynie do kawalerii legionowej, na pewno nie do żadnego oddziału austro-węgierskiego. Może to jest właśnie w jakimś historycznym miejscu na szlaku jazdy Beliny?
-
Wydarzenie Historyczne Roku - głosowanie
redbaron odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Wydarzenie Historyczne Roku
Dokładnie, chyba tu jest nawet wątek o Kuklińskim, prawda? Na pewno nie bohater, można ewentualnie spekulować czy zdrajca czy nie. Zastanawia mnie dlaczego tyle osób zagłosowało na obchody różnych rocznic? Dla mnie to one nie mają większego znaczenia. Wyjątek widzę jeden - przykładowo mamy rok 1990 i po raz pierwszy obchodzimy 50-lecie zbrodni katyńskiej z jasnym wskazaniem winnych. Wtedy same obchody są wydarzeniem historycznym. Ale obchody rocznicy odzyskania niepodległości czy powstania wielkopolskiego - o zgrozo organizowane przez zwolenników traktatu lizbońskiego - nie mają dla mnie żadnego znaczenia. -
Z tym terroryzmem to bez przesady - jest to głównie straszak władzy na ich własnych obywateli. Mam na myśli sytuację w Europie, nie w Izraelu - tam jest tego więcej. Gdybyśmy się opowiedzieli za Palestyńczykami, to dopiero byłoby zamieszanie Tak, jak Bruno napisał, rozwiązania tego konfliktu nie widać. Dla mnie to wygląda tak, że oni od czasu do czasu po prostu muszą się trochę pozabijać a potem się uspokajają i czekają kolejnej okazji. Zastanawiałem się też nad tymi ostatnimi walkami. Przecież nie trzeba być geniuszem, żeby stwierdzić, że przyspożyły one w efekcie więcej terrorystów, niż zlikwidowały. Każda ofiara niesie przecież chęć zemsty. Zatem, albo Żydzi są głupi, albo mają w tym jakiś cel. Pierwszą możliwość bym odrzucił - pozostaje druga. Czy chodziło tylko o demonstrację przed wyborami czy po prostu muszą co jakiś czas powalczyć, żeby pokazać światu [zwłaszcza USA], jak bardzo są zagrożenii? Z drugiej strony sąsiadom Izraela też chyba zależy na podgrzewaniu tego konfliktu, bo mogą się przed pozosałymi państwami arabskimi jawić jako walczący ze złem i oczekiwać wsparcia z tego tytułu. To tylko takie luźne przemyślenia...
-
Odnośnie postawy Polski, to nie mam pojęcia szczerze mówiąc. Niemcy raczej - tak jak napisałem - liczyli, że będzie łatwiej odebrać Litwie Kłajpedę niż Lidze Narodów. Poza tym był to zgrzyt między Litwą a Francją - dla Niemców kolejny plus. Poza tym, jak już pisałem - w styczniu 1923 r. rozpoczęła się francusko-belgijska okupacja Zaglębia Ruhry - wojna wisiała wtedy na włosku. Może niemiecka zgoda na zajęcie Kłajpedy była w zamian za litewską zgodę na transport sowieckiej pomocy przez Litwę? MAm gdzieś na półce tomik źródeł w tej sprawie, ale spora część jest po litewsku, więc czytanie odpada...
-
Wiem, że było to konieczne, stosowanie takich środków bez potrzeby byłoby skrajną głupotą. Swoją drogą system blokhauzów ograniczający teren kontrolowany przez nieprzyjaciela stosował też Chiang Kai-shek w walkach przeciwko komunistom. Tam też się to sprawdzało - komuniści musieli podjąć "długi marsz" i poszukać sobie bazy gdzie indziej. Obozy koncentracyjne i palenie farm burskich miało na celu odcięcie ich od zaplecza, to oczywiste. Partyzanci bez zaplecza nie są w stanie funkcjonować. Nie mniej jednak był to środek równie skuteczny, co okrutny.
-
Wiem, oglądałem na Youtube w kilkuczęściach jakiś film dokumentalny o wojnie burskiej. I tam było właśnie - linie kolejowe patrolowane przez pociągi pancerne, budowanie linii umocnień w terenie i wymiatanie odryglowanego terenu przez wojska lądowe. Burowie jednak i tak sobie jakoś radzili - ale była to desperacja - postanowili złożyć broń, bo nie było nadziei na sukces.
-
Oczywiście, że jestem po stronie Burów Polecam http://www.youtube.com/watch?v=fAhHWpqPz9A Złamano ich dopiero obozami koncentracyjnymi i taktyką spalonej ziemi. Bez tego ich lotne pododdziały - "commando" nie były uchwytne. Z tego, co czytałem, to Burowie popełnili sporo błędów w czasie II wojny - przede wszystkim nie walczyli do upadłego. Zadawali ciężkie straty i wycofywali się. Jest to przydatna taktyka, nie mniej jednak, jak się oblega znaczne siły nieprzyjaciela, to trzeba tej blokady bronić do ostatniego żołnierza, a nie odpuścić. Przykładem, co robić jest oblężenie Alezji przez Cezara.
-
Ja wyczytałem, że L'Ollonais został zjedzony - tak przynajmniej napisał Hubert Królikowski w książce o działaniach specjalnych. Nie będę się jednak przy tej tezie upierał. Korsarz od pirata różni się tym, że ma glejt od jednego władcy i łupi wszystkich innych. Po naszemu to kaper W czasach mojego późnego dzieciństwa szał robiła gra Sid Meiers: Pirates! nad którą przesiedziałem wiele długich godzin pływając po Morzu Karaibskim...