-
Zawartość
1,783 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez redbaron
-
Biografie dowódców okresu wojny japońsko-rosyjskiej 1904-1905
redbaron odpowiedział 4313_1481369817 → temat → Biografie
Znającym rosyjski polecam rzucić okiem TU Nie sprawdzałem tej strony pod kątem wojny rosyjsko-japońskiej, ale do I wojny światowej parę fajnych rzeczy znalazłem, więc jest nadzieja [edycja] Pod podanym linkiem są oczywiście zdigitalizowane publikacje - w formacie html, ale zachowana jest numeracja stron, co dla historyka jest bardzo ważne - można stawiać przypisy -
Czy była szansa na zwycięstwo pod Legnicą?
redbaron odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Przepraszam że trochę namieszałem Napisałem, co zapamiętałem z naszych luźnych rozmów na ten temat. A napisałem, bo nie sądziłem, że się na forum pojawisz, a uznałem Twoją hipotezę za bardzo prawdopodobną i słuszną. Dlatego pozwoliłem sobie ją przytoczyć w tym wątku. Cieszę się niezmiernie, że włączyłeś się w dyskusję osobiście! Żeby nie było tak zupełnie bez związku z tematem, to: hipoteza Mariusza naprawdę moim skromnym zdaniem pasuje jak najbardziej. Być może Tatarzy upozorowali odwrót, co w połączeniu z informajcą o mających nadejść posiłkach (wiedział, że do niego idą?) mogło skłonić księcia do wysłania zwiadu - który wkrótce przekształcił się w większą wycieczkę - może nawet siłami głównymi. A wtedy Tatarzy wrócili i do widzenia. To chyba typowe działanie dla ich taktyki. Jak Mariusz słusznie zauważył, miejsce śmierci księcia nie musiało być na polu bitwy - mógł zostać ścięty w obozie. A dlaczego potem się wycofali? No przecież to było tylko działanie osłonowe sił głównych, które uderzyły na Węgry. Wykonali zadanie, to się wycofali. -
Najlepsza armia I wojny światowej
redbaron odpowiedział Andreas → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Widzę, że dyskusja na polu I wś znów przycichła, czas ją rozbudzić i podać jakieś odgrzewane danie Co do armii francuskiej, to ich doktryna agresywnych natarć poddana została drastycznej rewizji w 1914 r. w czasie bitew granicznych. Rewizja była na tyle drastyczna, że już na długie lata (do dzisiaj?) wbiła im do głów działania powolne, nacechowane użyciem ogromnej ilości materiału i brakiem ducha ofensywnego - zawsze się nabijam ze zrzucenia spadochroniarzy na tyłach wroga, żeby... się okopali... w dolinie => to Dien Bien Phu oczywiście, nie mniej jednak dla mnie efekt "wyprania mózgu" po sierpniowych ofensywach 1914 r. Zatem Francja raczej nie. Chciałoby się rzec, że armia niemiecka - nie mniej jednak, mimo iż z pewnością była dobra - walczyła dzielnie z wieloma innymi, to w ostatecznym rozrachunku się załamała i rozsypała - ale to raczej wina dekowników wśród marynarzy i żołnierzy na tyłach, bo jednostki frontowe "trzymały się" najdłużej. Może armia brytyjska (wraz z dominiami)? Biła się dzielnie, nie przeszła okresu buntu jak francuska, nie załmała się jak niemiecka? Albo Serbowie - dzielności w walkach nie można im odmówić. Fakt, że siły austro-węgierskie musiały też walczyć z Rosjanami, to jednak "małą Serbię" pokonano dopiero w skutek wspólnej operacji niemiecko - austro-węgiersko - bułgarskiej. A i tak armia serbska nie skapitulowała po utracie terytorium, tylko została ewakuowana, nakarmiona, zreorganizowana i w 1918 r. wzięła udział w odzyskiwaniu swojej ojczyzny. Oceny takie oczywiście mają raczej charakter subiektywny i opierają się na uogólnieniach i stereotypach, nie mniej jednak mogą się przydać do poszerzenia wiedzy i ewentualnie obalenia tych stereotypów -
Ja byłem na 3 studniówkach I to nawet 3 lata pod rząd... Było bardzo fajnie, ale za dużo wspomnień mi nie zostało - od mojej minęło już 10 lat. Czułem chyba wtedy, że kończy się jeden etap mojego życia i zacznie się drugi. Znając mnie, to pewnie przejmowałem się maturą...
-
Niezłe, może ktoś po pijaku układał? Aż dziwne, że nikt tego nie sprawdza - co innego jak jest autor jakiejś książki itp., to może to i owo umknąć człowiekowi - ale taki konkurs to chyba zespół robi, nie? A przynajmniej powinien ktoś to sprawdzać. Można pomylić Katona starszego i młodszego, ale żeby Cyceron?
-
Ja wczoraj miałem udane żniwa aukcyjne, choć mogło być jeszcze lepiej. W każdym razie kupiłem 2 zeszyty niemieckiego regulaminu artylerii z 1937 r. (jeden to "Dowodzenie artylerią" a drugi to szkolenie baterii armat) oraz niemiecki regulamin służby garnizonowej z 1939 r.razem z przesyłkami i innymi opłatami jakieś 80 zł.
-
Dysharmonia na rynku wydawniczym?
redbaron odpowiedział Krzysztof M. → temat → Katalog książek, komiksów i czasopism historycznych
Niestety prowdząc zajęcia z I wojny światowej nie mam podręcznika, który mógłbym studentom polecić. Kończy się na Pajewskim i wikipedii, ale na koło daje im to, co mają umieć. W Pajewskim opis działań jest zrobiony mętnie i kiepsko, mapek jest jak na lekarstwo, a te, które są to na poziomie tego, co mogę z pamięci narysować kredą na tablicy. Do tego ten pro sowiecki bełkot, widoczny bardzo przy rokowaniach w Brześciu itp. - choćby wielki rozdział o jakimśtam socjalistycznym kongresie w Szwecji. A I wojna światowa jest nie mniej interesująca niż druga. Zginęło w niej więcej Polaków-żołnierzy, o czym mało kto pamięta. Ludzie nie interesują się nią, bo jej nie znają a skoro jej nie znają, to się nią nie interesują i koło się zamyka. A jak Krzysztof już napisał wystarczy Tygrys albo SS-Mann na okładce i ludzie kupią byle co. Zastanawiam się nad rozszerzeniem swoich zainteresowanie na II wś (kwestie taktyki i sztuki operacyjnej), ale obiawiam się, że zginę w morzu mało wartościowych publikacji... -
Swoją drogą temat nie powinien być w dziale pomocowym? Plebiscyty, powstania na Śląsku itp. Możesz też poszukać czegokolwiek o gospodarce II Rzeczpospolitej - na pewno tam znaczenie tego regionu będzie odpowiednio uwypuklone.
-
Był czy go nie było? Antysemityzm po wojnie
redbaron odpowiedział FSO → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Do tego weszystkie trzeba też dodać pochodzenie wielu działaczy nowej władzy - zwłaszcza sektor bezpieczeństwa pańśtwowego był przez nich mocno obsadzony. To też zapewne wpływało na takie a nie inne nastawienie społeczeństwa. Książek Grossa nie widziałem na oczy, ale z tego co czytałęm tu na forum, to są jest to albo "esej socjologiczny" który nie musi być obiektywny (o ile dobrze pamiętam) albo "pozycja mocno ugruntowana źródłowo". Tych dwóch warunków nie da się spełnić - bo jak ma tylko źródła jednej strony - to właśnie jest wybiórcze. -
Tu można oceniać Hindenburga jako prezydenta, na Andreasa i moim "podwórku" jako marszałka z I wojny światowej Co do prezydenta, to cóż wypłynął jako kandydat prawicy - m.in. przekreślając nadzieje von Seeckta na namaszczenie jako kandydat prawicy na to stanowisko. Podobno był strasznie punktualny i dokładny. Kandydatura na drugą kadencję wynikała chyba głównie z tego, że tylko jego autorytet można było przeciwstawić wpływom Hitlera. Nie mniej jednak zbyt wiele zdziałać nie mógł nie tylko ze względu na wiek, ale też i taki a nie inny układ sił w Reichstagu. [edycja] Dla ścisłości był to Paul von Beneckendorff und von Hindenburg - ale bodaj już w I wojnie światowej pierwszego członu nazwiska nie używał.
-
Z tego, co mi się o uszy obiło, to starali się zagrodzić Niemcom drogę na Sankt Petersburg w czasie lutowej ofensywy 1918 r. Oczywiście wcześniejsze opracowania przedstawiają to jako wielki sukces Armii Czerwonej. Ja byłbym raczej sceptyczny ku temu - po pierwsze w lutym 1918 r. Niemcy chcieli tylko wymusić pokój, a jak coś zająć to jedynie Ukrainę, a po drugie na wschodzie zostały naprawdę tylko gorsze jednostki i trochę kawalerii - resztę jak odkurzacz wchłonął front zachodni.
-
Akurat szukałaś. Wystarczy wpisać w google "Polska Lubelska" -> http://www.google.pl/search?q=Polska+Lubel...lient=firefox-a i wystarczy kliknąć pierwszy czy drugi link
-
Swoją drogą takie walenie rakietami w teren Izraela miało na celu sprowokować interwencję. Dzięki temu można było pokazać jak okrutny jest Izrael i jak cierpią niewinni. W ten sposób Hamas jest moim zdaniem współwinny tych ofiar. Izrael zbytiego wyjścia też nie ma - nie może udawać, że pada, kiedy ktoś pluje w twarz. Z drugiej jednak strony, zdaje sobie chyba sprawę, że taka akcja bardziej szkodzi niż pomaga. Owszem - wybory to cel bliski (widdzicie wadę demokracji - działania "pod wyborców" bez względu na ich konsekwencje długofalowe?) ale w dalszej perspektywie będzie więcej terrorystów i cała nienawiść pozostanie dalej. Każdy z zabitych cywilów miał przecież krewnych - część pewnie będzie szukać zemsty, no nie? Ale może Izrael musi wykazywać, jaki jest zagrożony, żeby mieć wsparcie z USA?
-
Nie jest lenno - kolor oznacza nabytki terytorialne. Kropki są bo jakość kiepska.
-
Ok, ale zobacznie na ten fragmencik mapy. Pomorze Gdańskie było wtedy częścią Polski (fakt, że rozbitej dzielnicowo). To są posiadłości duńskie z lat 1214 - 1221
-
Viss - zobacz na mapy, które podałem - są w Atlasie Historycznym Świata. Wychodzi, że Dania graniczyła przez swoje posiadlości na Pomorzu Zachodnim w czasie rozbicia dzielnicowego.
-
Zdrada aliantów (?)
redbaron odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → II wojna światowa (1939 r. - 1945 r.)
Bielszym witam na tym forum! No, ja nie pociągnę dyskujsji tak dobrze, jak Forteca na ioh Nie chodziło mi o to, że uznali wojnę za przegraną. Tylko o to, że skoro Polska została rozbita, to jedyne powody jakie mogły ich skłonić do działania bardziej energicznego zostały wyeliminowane. Dlatego napisałem, że atak na Westwall był bez sensu. Miałem na myśli szybki atak na Westwall. Nie analizowałem francuskiej taktyki ani doktryny. Analizowałem jednak dość dokładnie niemieckie jej oceny - na co zresztą powoływałem się w dyskusji na forum ioh. I Niemcy z takim działaniem Francji się liczyli już w latach dwudziestych. I to nie w kontekście tego, że Francja chce Polskę zdradzić [większość z gier wojennych, jakie analizowałem zakładają udział Francji], tylko w kontekście tego, że byli powolni, metodyczni i walczyli za pomocą materiału a nie morale. A w 1939 r. nie mieli takiej przewagi w materiale, jaką mieli w latach dwudziestych. -
Weź "Atlas Historyczny Świata" i otwórz go na stronie 49 - masz tam zasięg "terytoriów czasowo opanowanych przez Danię" - mapa ma tytuł Państwo Niemieckie od IX do XV wieku - jeżeli było to przed 1309 to graniczyło to z Pomorzem Gdańskim - i graniczyło zobacz mapę PAństwa Skandynawskie * Miasta Średniowieczne ze strony 57 Co do podziału Infalnt, to możę być mapa Europa w połowie XVIwieku - i Ozylia jest od 1583 r. duńska [Dago od 1561 r. szwedzka]
-
Tak mi przyszło na myśl czy przypadkiem Pomorze Zachodnie nie było w średniowieczu przez jakiś czas lennem Danii? To już można uznać za graniczenie między władztwami dwóch monarchów.
-
A Dania? O ile dobrze pamiętam, to się wmieszała w podział łupów w Inflantach przecież. Tylko, że chyba dostały się jej tylko Dago i Ozylia - nie wiem zatem, czy to się liczy.
-
Dobrze byłoby też zerknąć do atalsu historycznego - zobaczysz, że tych kolonii było całkiem sporo. Część z nich to do dziś ważne miasta.
-
Bitwa o Anglię - potrzebna literatura
redbaron odpowiedział Trojan → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Nie pamiętam autora, ale tytuł to Władcy nieba - wspomnienia jednego z pilotów niemieckich bombowców - więc pierwszorzędne źródło tej drugiej strony. Książka z serii Miniatury lotnicze -
Wiesz, skoro chcesz mieć piątkę, to powinieneś umieć wybierać najważniejsze informacje. Za moich czasów było to dość dobrze opisane w podręczniku do liceum.
-
Idealny traktat wersalski
redbaron odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Traktat wersalski defniował organizację armii niemieckiej bardzo szczegółow - liczebność szwadronu jazdy dywizyjnej, batalionów, sztabów itp. To jedyny mi znany przypadek tak dokładnej ingerencji w sprawy wojskowe w traktacie pokojowym. -
Jak nie zapomnę, to pokaże jutro to zdjęcie największemu ekspertowi od kawalerii II RP jakiego znam - drowi Aleksandrowi Smolińskiemu. Zobaczymy, co on na to powie.