Skocz do zawartości

redbaron

Moderator
  • Zawartość

    1,783
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez redbaron

  1. Manfred von Richthoffen nad Polską

    Mam jego wspomnienia przed sobą [pierwsza książka po niemiecku, jaką przeczytałem ] i tam stoi wyraźnie, że dostał PLM pod koniec 1916 r. jako pilot Eskadry Boelcke'go - czyli Jagdstaffel 2. Zatem był wtedy na froncie zachodnim. Na wschodzie latał latem 1915 r., jak sam napisał: Zatem latał nad Galicją i Lubelszczyzną. Swoją drogą, na jednym z galicyjskich cmentarzy wojennych jest pochowany jego brat.
  2. Jasne, zwłaszcza choćby tradycji chrześcijańskiej. Burzenie kościołów, cerkwi, zamienianie ich na muzea ateizmu, magazyny czy cokolwiek innego. Wg wikipedii internacjonalizm w rozumieniu komunistów: Z dafinicji zatem jest sprzeczny z poszanowaniem tradycji. Dlaczego? Bo to proletariat ma zająć miejsce, które zajmują tradycyjne elity.
  3. książeczka wojskowa

    Tyle, że na załączonym zjęciu nie ma tych informacji - pusty blankiet jest Jeżeli wcielony około 1916 r., to może być problem z ustaleniem gdzie trafił. Może jako uzupełnienie do XVII Korpusu Armijnego (pewnie do 36 DP), ale mógł trafić też do jakiegoś rezerwowego. Potrzebne jest więcej danych - jak masz fotkę czy coś, to będzie już jakiś ślad. Do tego jakiekolwiek informacje gdzie walczył itp.
  4. FSO ale nie chodzi mi o odsądzanie od czci i wiary. Chodzi mi o to, że internacjonalizm z definicji nie zajmuje się sprawami jednego kraju. Komuniści nie patrzyli co będzie dobre dla Polski tylko co będzie dobre dla klasy robotniczej i to wszystkich państw.
  5. Lusitania

    Też słyszałem o przewożonej amunicji i o ogłoszeniach - nawet w gazetach amerykańskich, że "Lusitania" będzie przewoziła amunicję i z tego względu jest celem dla okrętów podwodnych. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby miało się kiedyś okazać, że Brytyjczycy (może też i Amerykanie) celowo zdecydowali się doprowadzić do zaatakowania przez Niemców statku pasażerskiego i wywołania skandalu dyplomatycznego.
  6. FSO masz w znacznej mierze rację. Jednak jest pewien wyłom w całej sprawie - komunizm w swoim założeniu jest internacjonalistyczny w teorii, w praktyce międzywojnia zaś polegał na służeniu ojczyźnie proletariatu czyli ZSRR. I chyba działacze partii zdawali sobie sprawę przynajmniej z tego internacjonalistycznego jej charakteru. Chcieli dobrze dla robotników.
  7. Kolaboracja prawicy z caratem

    No i gdzie tu problem? Oczywiście, że byli lojaliści - słynne "przy Tobie stoimy i stać chccemy". Nie mniej jednak ich celem była poprawa położenia Polaków poprzez uzyskanie autonomii czy czegoś w tym rodzaju. Skrajna lewica w swoich dążeniach chiała poprawy położenia robotników. Różnica dla mnie jest wyraźna.
  8. Mówimy o członkach organizacji, która kolaborowała ze Związkiem Sowieckim, organizowała zamachy i dążyła do likwidacji Państwa Polskiego czy była jakaś inna KPP?
  9. Andreasie ja jestem daleki usprawiedliwiania Świerczewskiego i jemu podobnych. Tu nie chodzi o ustprawiedliwianie a o prawdę, która powinna być celem każdego historyka. Nie znam przebiegu walk pod Budziszynem ani pod Wiaźmą. Chciałem tylko pokazać, że nie zawsze dowódca danego szczeble ma możliwości manewru. Pewnie pił sporo, ale nie wiem ile. Tu też należałoby sięgnąć do źródeł - jak był ciągle pijany, to może w jego aktach personalnych będą jakieś uwagi na ten temat. Wtedy byłby mocny dowód.
  10. Dokładnie. Grałem w wiele gier strategicznych komputerowych, planszowych, raz nawet w coś na kształt "sztabowej gry wojennej". Niejednokrotnie jest tak, że dowódca danego szczebla jest z góry skazany na ciężkie straty, bo jego zwierzchnik akurat tak zdecydował np. osłabił to miejsce żeby stworzyć przewagę gdzie indziej itp. Bardzo pouczająca była właście "sztabowa gra wojenna" - co z tego, że wydawałem rozkazy, jak niektórzy podwładni robili i tak swoje, nie informując mnie dość jasno o tym. I działałem na podstawie błędnego wyobrażenia sytuacji. I kto jest winien odniesionej porażki? Też tak sądzę. swoją drogą to jest metodologia marksistowska - przyjęcie tezy i szukanie argumentów na jej udowodnienie. Trzeba starać się zachować obiektywizm nawet wobec osób nielubianych.
  11. Z tego co słyszałem, to wcale nie jest takie pewne, że to UPA go sprzątnęło.
  12. Najmniej rzetelny polski dziennikarz

    Zdecydowanie prawda. Nie mniej jednak nie można też w ogóle nie zauważać roli Żydów we wprowadzeniu komunizmu w Polsce. Choć oczywiście polskich towarzyszy i tak było więcej.
  13. Dzięki Ale ten aktor też jest dość podobny do oryginału. Wracając do kwestii zasadniczej. Bombardowania strategiczne wymagają dużej ilości bomb. A samoloty największe bodaj zabierały 2 tony. Do tego miały też ograniczony zasięg, przez co konieczna byłaby koncentracja ciężkich bombowców stosunkowo blisko frontu. Myślę, że gdyby naloty strategiczne w warunkach I wojny światowej były sensowne, to ktoś by je w końcu zaczął stosować.
  14. Fakt, wymagało to dużej odporności psychicznej, ale z drugiej strony był zawsze spadochron, a tego w samolocie np. Niemcy do lata 1918 r. nie stosowali.. Balony zresztą były mocno bronione przez naziemne instalacje przeciwlotnicze. W warunkach wojny pozycyjnej to oczy armii, bez nich prowadzenie działań było wysoce utrudnione.
  15. Najmniej rzetelny polski dziennikarz

    Ale jednak w nowych władzach chyba stanowili większy procent niż wśród całego społeczeństwa. Zwłaszcza, jeżeli wziąć pod uwagę stanowiska kierownicze lub szczególnie istotne. Oczywiście, że jest. Mam jednak wrażenie, że niejednokrotnie termin ten bywa nadużywany. Jedni winią Żydów za wszystko, a drudzy wszędzie widzą antysemityzm. A prawda gdzieś po środku leży...
  16. Losy zespołu adm. von Spee

    Owszem, pojedynczy okręt jest łatwiej zaopatrywać niż zespół, ale jeżeli tych okrętów pojedynczych jest dużo, to nie jest chyba takie łatwe. Sposoby oczywiście były, no bo przecież jakoś niemieckie jednostki korsarskie funkcjonowały na morzach. W takim układzie ja już zupełnie nie rozumiem po co ostrzeliwać mały, bezbronny port, narażając się na odkrycie własnej pozycji? Po bitwie pod Coronelem powinien raczej gdzieś w spokojnym miejscu przeczekać aż się sytuacja trochę uspokoi. To, że tego nie zrobił może świadczyć raczej o tym, że nie zdawał sobie sprawy, że jego los może skończyć się tragicznie. Może był upojony sukcesem?
  17. Quiz I wojna światowa - edycja 2009

    W obydwu przypadkach decydujesz Ty. W razie czego możesz przez PW skonsultować się z Andreasem jest moderatorem działu I wojna światowa i nie uczestniczył w odpowiadaniu na Twoje pytanie. Ewentualnie możesz przez PW napisać do Administratora
  18. Quiz I wojna światowa - edycja 2009

    Korporalschaft dowodził Unteroffizier albo Sergeant Plutonem Leutnant Kompanią Hauptmann Batalionem Major Pułkiem Oberst
  19. Losy zespołu adm. von Spee

    Myslę, von Spee mógł sobie poradzić i w całości, gdyby starał się ominąć Falklandy szerokim łukiem. Zupełnie nie rozumiem po co chciał ostrzelać Port Stanley - dla szpanu? Przecież przewaga moralna była po jego stronie i chyba nie odczuwał jakiejś presji dla odniesienia sukcesu. Ale kto to wie... Rozpuszczenie całej eskadry powodowało trudności z zaopatrywaniem jej w węgiel itp. - konieczne byłoby koordynowanie spotkań poszczególnych jednostek ze statkami zaopatrzeniowymi. Co innego zaopatrywać je wszystkie w jednym miejscu, albo zaopatrywać samotnego "Dresdena".
  20. Niemieckie zbrodnie wojenne na Zachodzie

    Sądzę, że był to raczej mit na potrzeby propagandowe. Jakoś trzeba było przyciągnąć ochotników do walki z Niemcami czy uzasadnić decyzję o przystąpieniu do wojny. Nie znaczy to jednak, że pewne rzeczy się nie działy. Wszystko sprowadza się do tzw. franc tireurów - bodaj znaczy to "wolny strzelec". Otóż w czasie wojny 1870-71 francuscy cywile niejednokrotnie z zasadzek mieli strzelać do żołnierzy niemieckich - np. generał von Einem o tym wspominał. No i liczono, że w 1914 r. będzie tak samo. Podobno - kolega historyk z WB mi opowiadał, że ostatnio wyszła praca, która miała udowodnić, że franc tireurów nie było w Belgii, że były to jakieś jednostki terytorialne w mundurach przypominających stroje cywilne (bodaj meloniki) i Niemcy myśleli, że walą do nich cywile. No, a skoro mieli do nich strzelać cywile, to prowadzono egzekucje itp., żeby się z tym uporać. Kwestia ta była analizowana w okresie międzywojennym, kiedy to Niemcy usiłowali udowodnić istnienie tych franc tireurów (czyli w spolszczonej wersji bodaj franktierów). Jak było naprawdę, to nie jestem niestety w stanie powiedzieć.
  21. No to niestety ja nie bardzo mogę pomóc...
  22. Walki w Afryce

    Pozwolę sobie odgrzać stary wątek, ale żeby nie dublować treści prosiłbym o rozważania na ogólne na temat niemieckich kolonii w Afryce i działania w koloniach innych niż Afryka Wschodnia Akurat te dwie kolonie nie bardzo miały jak się połączyć - przecież WB była w tym rejonie wyjątkowo silna, a Niemcy za słabi, żeby móc podejmować akcje ofensywne na taką skalę. Kolonie miały ogromne znaczenie prestiżowe przecież. Niemcy, jako potęga ekonomiczna musiały mieć kolonie. kolonie miały dostarczać surowców i zapewniać rynki zbytu dla surowców przetworzonych przez przemysł metropolii. O ile Togo było małe i ze wszystkich stron otoczone koloniami państw ententy, a co za tym dizei, skazane na szybką porażkę, to raczej w Niemieckiej Afryce Południowo-Zachodniej walki mogły trwać chyba dłużej. Zwłaszcza, że powstanie Herero trwało na tym terenie od 1904 do 1908 r. Owszem Herero znali doskonale teren, ale za to byli chyba nienajlepiej uzbrojeni [piszę chyba, bo nie mam dokładnych danych]
  23. Zależy czy chcesz znać prawdę czy tylko wersję na zaliczenie. W pierwszym przypadku zainteresuj się kwestią Mitteleuropy i programem wrześniowym kanclerza Bethmanna-Hollwega (tak, to I wojna światowa). Ewentualnie poszukaj tekstów Stanisława Michalkiewicza na ten temat. Jeżeli chcesz znać wersję propagandową, to wystarczy wrzucić hasło "Unia Europejska" w google i pewnie będziesz miał wiele materiałów. Przede wszystkim polecam jednak słownik ortograficzny.
  24. Szkoda, że za moich czasów nie było takich konkursów - tylko ogólnohistoryczna olimpiada, albo o zgrozo parlamentaryzm...
  25. Quiz I wojna światowa - edycja 2009

    Sekcja - Rotte 2 ludzi [edycja po uwadze Krzysztofa M] Zatem drużyna - Gruppe - składała się z 4 sekcji - Rotte. Przyznam się, że strzelam, bo nie mam tak dokładnych danych na 1914 r. Zresztą z tego, co wyczytałem, to drużyna była jedynie administracyjna - jeden pokój w koszarach czy coś w tym stylu - a najmniejszą jednostką taktyczną początkowo był pluton. Sytuacja zmieniła się dopiero w toku wojny. [w razie czego zapraszam do założenia nowego wątku i dyskusji w nim o tym ]
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.