Skocz do zawartości

Bruno Wątpliwy

Moderator
  • Zawartość

    5,677
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Bruno Wątpliwy

  1. Jak to z tymi chłopami było?

    W sumie prawda, przynajmniej częściowa, bo prawdziwa świadomość narodowa chłopów polskich to może początek XX. wieku (kto był temu winny - to inna historia), podana natomiast w złym miejscu, złym czasie i złej formie. Wpadka mądrego człowieka.
  2. "Zagra-lin" i jego działalność

    Przejrzałem pobieżnie opracowanie o polskim ruchu oporu na Łotwie (aut. M. Cygański, zamieszczone w książce pod red. E. Walewandera, Polacy na Łotwie, Lublin 1993). Nic nie widzę o akcji pod Rygą i "Zagra-linie". Jest mowa o ekspozyturach wywiadowczych II odcinka ""WW-72" ZWZ, o "Wachlarzu" i o Polakach w partyzantce radzieckiej.
  3. Konstytucja ZSRR '36 r.

    Kiedyś kupiłem i mam gdzieś w domu zakopaną książkę z lat 50. z referatem Stalina wygłoszonym przy okazji uchwalania konstytucji. Arcydzieło hipokryzji, szczególnie tam gdzie bronił prawa republik do wyjścia ze związku. I te "długie, niemilknące oklaski, przechodzące w długotrwały aplauz".
  4. Jan Brzechwa

    Ależ, Gregski ja od Ciebie nie oczekiwałem oświadczenia lustracyjnego . Dla mnie możesz być nawet asem wywiadu gospodarczego PRL czy liderem opozycji demokratycznej w Zimbabwe, i tak tego nie sprawdzę, liczą się dla mnie tylko Twoje poglądy wyrażone na forum. A przez "czystość moralną" rozumiem taki stan świadomości, który wiąże się z przekonaniem o własnej nieskazitelności i upoważnieniu do bycia sędzią drugiej osoby i mówienia o niej per "moralna szmata" czy "sk...syn". Cieszę się, że taki stan osiągnąłeś, tudzież, że zniesiesz moją krytykę. Ja za osobę dwuznaczną moralnie się nie uważam, ale do stanu upoważniającego do takich ocen jeszcze mi daleko i wcale do niego nie dążę, bo jakoś mnie to - nie wiem dlaczego - razi. A co do Pospieszalskiego. Nie chcę odpowiadać za Amona, ale myślę, że to akurat nie najlepszy przykład obiektywizmu dziennikarskiego i urokliwej moderacji. Osobiście najbardziej podobały mi się te programy, gdy sprowadzał jedną ofiarę i kilku gości słusznie myślących. Ale znowu - de gustibus...
  5. Konstytucja ZSRR '36 r.

    FSO - wyrzuć typowe dla epoki słownictwo, trochę pozmieniaj w przepisach typowo "socjalistycznych" - i masz konstytucję dla Szwajcarii . Nadrzędność parlamentu jest, silnie zaakcentowany federalizm - także. Może z demokracją bezpośrednią trochę gorzej w porównaniu do Szwajcarii. Ale nawet - na osobiste życzenie Stalina - pozostawiono prawo republik do wyjścia ze związku. Konstytucja jak konstytucja, z dzisiejszego punktu widzenia dosyć egzotyczna, ale po pewnej korekcie mogła być zastosowana nawet w kraju demokratycznym (najlepiej rzeczywiście w Szwajcarii). Oczywisty problem był w tym, że nie była straszliwie zła pod względem prawniczym, tylko straszliwie "mało używana" zgodnie z jej literą.
  6. Żołnierze wyklęci 1945-1951

    Cieszyłbym się, gdyby tak było. Ale nie jest. Przeciętny absolwent szkoły średniej i student takoż, nic nie wie o legalności konstytucji kwietniowej. Dobrze, gdy wie, że takowa była. Był "trochę" bardziej realny i "trochę" bardziej legalny. Przynajmniej w ocenie świata i większości Polaków. Nie za bardzo rozumiem ten wątek? Ja to się ma do legalności? Raczej nie, ale to już inna dyskusja.
  7. Jan Brzechwa

    Gregski, piszesz w tym przypadku rzeczy oczywiste i to tak, jakby odkryto coś nowego. To, że Brzechwa pisał także "takie" wiersze i nie był aktywistą antykomunistycznym wie każdy średnio rozgarnięty historycznie i "literaturowo". I to od bardzo, bardzo dawna. Problem jest w tym, czy powinno to mieć wpływ na nazwę szkoły. Na przykładzie iluś tam przykładów wykazałem, mam nadzieję jednoznacznie, że olbrzymiej ilości zasłużonych postaci historycznych coś tam w życiorysie znajdziemy. Przesadnie histeryczna ocena, o podłożu jednoznacznie politycznym, jest w takiej sytuacji często śmiesznością, a nie "dbaniem o higienę psychiczną narodu" jak to ładnie określiłeś. Musisz mieć zaiste pełne przekonanie o swojej racji, jednoznaczności ocenianej sytuacji i o swojej czystości moralnej, że formułujesz taką opinię o drugim człowieku. Nie wiem czy Ci gratulować samopoczucia, bo za bardzo mi się Twoja wypowiedź nie podoba, nawet jeżeli chodzi tylko o formę. Ale - de gustibus...
  8. Jan Brzechwa

    A Kopernik miał kobietę na boku, a księdzem był. BTW - przedstawiłem innych "do eliminacji" w pierwszym poście. Możesz coś dopisać.
  9. Żołnierze wyklęci 1945-1951

    Wałkowaliśmy to przy okazji różnych tematów wielokrotnie. Krótkie résumé: 1. Od wyborów brzeskich nie ma mowy o właściwej, demokratycznej legitymizacji władzy w prawidłowych wyborach. 2. Konstytucja kwietniowa została uchwalona z czterokrotnym naruszeniem prawa, przez niewłaściwie legitymizowany parlament. Każdy TK uznałby ją za nielegalną na skutek istotnych usterek natury formalnej (proceduralnej). 3. Desygnacja nowego prezydenta nastąpiło z pogwałceniem elementarnych zasad suwerenności polskiej (eliminacja Wieniawy). 4. "Umowa paryska" była niezgodna z nielegalną konstytucją kwietniową (zatem wpadka prawna do kwadratu ). 5. Rząd londyński uznawały (jeszcze przez jakiś czas): Hiszpania, Kuba, Irlandia, Watykan i Liban. Lista niezbyt imponująca i nietrwała. 6. Rząd londyński działał zdaje się jako spółka wg. prawa brytyjskiego (może jako "Rząd Polski Ltd."). 7. Z czasem powstały dwa rządy londyńskie (pomysłów Mikołajczyka z PNKD nie liczę). Który był "legalny"? Trochę tego dużo, jak na jedyny legalny rząd polski...
  10. Federacja Polska

    Zatem ja widzę właściwie tylko unię polsko-litewską po Lublinie, która typową, nowoczesną federacją nie była, ale zawsze czymś "na kształt". Królestwo Kongresowe i jego relacja do Rosji, to w dzisiejszym nazewnictwie raczej autonomia nie federacja. Na bardzo upartego można odnotować Austro-Węgry. Do tego dochodzą niezrealizowane pomysły: Piłsudskiego; rozwiązania sporu polsko-litewskiego (P. Hymans); Sikorskiego i Benesza; Brzeziński coś tam bąknął, ale chyba raczej na zasadzie wishful thinking - i to chyba wszystko.
  11. Jan Brzechwa

    Zlituj się. Pospieszalskiego oglądam z zasady raz...
  12. Żołnierze wyklęci 1945-1951

    A co to znaczy "legalny rząd RP"?
  13. Federacja Polska

    Skąd taki temat referatu? Czy ma mieć charakter analizy tego co było - realnie, czy raczej chodzi o nieziszczone koncepcje i pomysły de lege ferenda?
  14. Brześć i Bereza - miejsca odosobnienia czy...

    Palatynie, chyba się zapędzasz. Jeżeli ktoś wyszedł z Berezy wyedukowany to zapewne w nienawiści lub w strachu do naszego państwa. J.w. Taki sobie argument. Po pierwsze wielkiego problemu ze organizowaniem kolejnego pobytu zapewne by nie było. A tak czy inaczej wolność człowieka zależała de facto od decyzji administracji z symbolicznym udziałem sędziego śledczego. A, że czas był co do zasady ograniczony... Coś zacytuję: "(...) powstające w 1933 roku (obozy koncentracyjne w Niemczech - przyp. BW) nie były, bez względu na swoją upiorność identyczne z obozami zagłady (...) Jeżeli ktoś dostał się do Dachau na początku lat trzydziestych, istniało prawdopodobieństwo, że zostanie uwolniony po roku pełnym upokorzeń i brutalności". L. Rees, "Naziści. Ostrzeżenie historii", s. 53.
  15. Brześć i Bereza - miejsca odosobnienia czy...

    To ironia była . Nie znam definicji legalnej "prawdziwego piłsudczyka", nie wiem nawet co to znaczy "piłsudczyzm", bo Marszałek jednoznacznej wizji programowej (społecznej, ekonomicznej itp.) po sobie raczej nie zostawił. Ale są ludzie, którzy nazywają się piłsudczykami, a jak przypuszczam, niezależnie od konkretnych poglądów lewicowych czy prawicowych, nie powinni być zachwyceni z porównywania Marszałka z Pinochetem. Gdybym był złośliwy, to bym powiedział, że to świadczy raczej o tym jak umiejętnym populistą był Piłsudski. Zdaje się, że to populiści najczęściej nie mają programu, albo tak eklektyczny czy niejasny, iż każdy w nim może wyczytać coś dla siebie. Coś w stylu "kochaj Ojczyznę swą mocno, a zwalczaj złodziei przy tym". Ale złośliwy nie będę , bo faktycznie charyzmatyczną postacią Piłsudski był. Czy charyzmę właściwie spożytkował - o tym m.in. dyskutujemy.
  16. Dwie dzisiejsze (przynajmniej dla mnie) ciekawostki: (Z radia TOK FM): Ksiądz uczący w liceum ogólnokształcącym wysłał (do parafii, może także do kurii - nie pamiętam dokładnie) zawiadomienia, którzy z uczniów chodzą na etykę zamiast religii. Rada Rodziców skierowała informację do Rzecznika Praw Obywatelskich (zapewne w związku z ustawą o ochronie danych osobowych). Wg. kurii sprawa jest OK, co wynika z konkordatu, a chodzi głównie o wiedzę kto może być ojcem chrzestnym czy matką chrzestną. Podobnież część uczniów zdecydowała się po "aferze" powrócić na lekcje religii. Ja osobiście śmiem wątpić, czy wrócą także na łono kościoła. (Z "Nasze Morze" 3/2009, s. 16-17). Odznaczenia nadane przez prezydenta RP ofiarom tragedii m/s "Busko Zdrój" i "Leros Strength" wręczał prezydent Gdyni w kościele, co już jest w mojej opinii skrajnie dyskusyjne. Nie była obecna mniej więcej połowa rodzin odznaczonych, gdyż wg. księdza: "Zaproszeń nie wysyłaliśmy, to prawda. Ale wszyscy zainteresowani wiedzą, że co roku spotykamy się na mszy ku czci marynarzy z tych dwóch statków". Kancelaria prezydenta oczywiście zaproszeń także nie wysłała. Bo i po co?
  17. Brześć i Bereza - miejsca odosobnienia czy...

    Nie jestem bezkrytycznym wielbicielem Marszałka, ale protestuję przeciwko prostemu porównywaniu go do Pinocheta. Analogia jest - mimo wszystko - dosyć daleka. Myślę, że prawdziwi piłsudczycy powinni na to porównanie ostro zareagować . A meritum sprawy chyba Jarpen przedstawił prawidłowo. A ja tylko powtórzę to, co już kiedyś pisałem. Poglądy są różne, można dyskutować i się spierać co do kompleksowej oceny Piłsudskiego, ale są pewne sprawy nie do obrony. Takie jak traktowanie przez wolną, suwerenną Polską marszałka Piłsudskiego więźniów politycznych w Brześciu i osadzonych w Berezie.
  18. Józef Piłsudski - ocena

    FSO - nie za bardzo widzę sensu dyskusji na temat czy w czasie kryzysu przysięgowego Piłsudski wojskowym był czy nie? W służbie czynnej czy nie? Nie ma to większego znaczenia. II Rzesza i Austro-Węgry były co prawda takimi ówczesnymi Rechtsstaat, ale w czasie Wielkiej Wojny z już mocno nadgniłą praworządnością. Plus działały specyficzne regulacje wojenne (de iure i de facto). Odnosiły się także do cywili. To nie była II wojna, ale z cywilami się także nie cackano. Już trochę w Belgii powyrabiali sui temporis, w Galicji czy Serbii szpiegów i buntowników, tudzież "szpiegów i buntowników" wieszano w dużych ilościach, a np. w Estonii rządy niemieckie nazywano: "zabraniam i nakazuję, wieszam i rozstrzeliwuję" (J. Lewandowski, Estonia, Warszawa 2001, s. 67). Zabito nawet wicepremiera estońskiego Rządu Tymczasowego - J. Vilmsa. Decyzja o losach Piłsudskiego była polityczna. Gdyby chciano - paragraf by się znalazł. Na Piłsudskiego cywila czy wojskowego. Nie chciano, bo - jak już mniej więcej napisałeś - Magdeburg wobec liczącej się osoby, z którą można było nawet (teoretycznie) wiązać jakieś nadzieje polityczne na przyszłość był logicznym wyjściem.
  19. Kostek-Biernacki

    Palatynie, napisałeś: Zauważ - piszesz o Berezie, potem cytujesz wypowiedzi naszych Kolegów o Brześciu. Moja wypowiedź odnosiła się do ww. Twojej wypowiedzi o Berezie.
  20. Stefan Rowecki "Grot"

    Mam pytanie. Posiałem gdzieś głęboko "Wspomnienia i notatki autobiograficzne" (zielona okładka, ok. 1988 r.). Kojarzę, że gdzieś na początku tej książki Rowecki wspomina, jak wystąpił z pomysłem dodatkowego opodatkowania ludności żydowskiej (ok. 1938/39 r.). Informacja z głębi mojej pamięci, zatem skrajnie niepewna. Czy ktoś mógłby to zweryfikować?
  21. Żołnierze wyklęci 1945-1951

    Zapomniałem o tym wątku - dziękuję ak_2107. Im dalej było od stalinizmu, tym bardziej traktowano (przynajmniej część) żołnierzy tzw. wyklętych jak braci odłączonych, zbłąkane owieczki, ofiary wspólnej tragedii, a nie podłych bandytów. Nie tylko w pracach naukowych, ale nawet w propagandzie. Oczywiście w ostatecznym rozrachunku nowe władze miały zazwyczaj historyczną rację, ale patriotyzmu podziemiu nie odmawiano. Oczywiście nie było to prawo absolutne, ale tendencja zauważalna. Zresztą wystarczy wspomnieć niejeden film, zaakceptowany przez władze i cenzurę. Ot, chociażby "Sam pośród swoich" Wójcika - i okrzyk bohatera "A którzy z nich nie są nasi?!". W tym kontekście dzisiejsza propaganda jest zdecydowanie bardziej łopatologiczna. Po stronie "komuny" nie mają prawa występować "ci dobrzy".
  22. Kostek-Biernacki

    Tak gwoli wyjaśnienia - osobiście nie widziałem w tej dyskusji wpisów, mówiących o tym, że Kostek Biernacki osobiście bił pałką więźniów. Ja przynajmniej nic takiego nie napisałem. Zastanawiam się czy można mu przypisać swoiste sprawstwo kierownicze, pomocnicze, ewentualnie podżeganie. I raczej wychodzi na to, że turystycznie do obozu nie wpadał.
  23. Kostek-Biernacki

    Znalazłem ciekawostkę o realnej roli Kostka-Biernackiego i wyżej omawianym trybie zsyłania do Berezy. Opracowanie popularne, ale z sensem napisane, przy czym raczej na zasadzie "lekkiej obrony" Berezy, choć z dużą dozą krytycyzmu także. CYTAT POCHODZI Z TEJ STRONY:
  24. Dlaczego tradycja polskiej lewicy jest ośmieszana

    Działają proste prawa: wahadła, polityki, zasług i uproszczenia. Wahadła - PRL była podobno lewicowa, zatem nowa Polska a contrario wychyla się w prawą stronę (przynajmniej paru ją tak chce wychylić). Polityki - na walce z "komuną" 20 lat po jej zgonie paru polityków próbuje nadal robić dobry interes. Zasług - paru polityków w dawnej walce z "komuną" doszukuje się prawa do permanentnej wyższości moralnej. Uproszczenia - czy Waryński, czy Luksemburg, czy Kasprzak, czy Bierut, czy Gomułka, czy Gierek, czy Kwaśniewski i wielu innych - dla wielu po prawej stronie to "wsio rybka".
  25. Brześć i Bereza - miejsca odosobnienia czy...

    Można, ale niestety nie wszystko co jest bezsensowne prawnie, logicznie, terminologicznie czy zdroworozsądkowo jest automatycznie niekonstytucyjne. Prowadzisz działalność gospodarczą, słyszałeś o komisji Palikota - to wiesz . Tu wszystko się kupy nie trzyma. I sama nazwa - kiedy mianowicie zbudowano w Polsce komunizm? I dziwna relacja do kodeksu karnego. I terminy przedawnienia. A przede wszystkim to, że za "zbrodnię komunistyczną" można uznać zarówno wyrywanie paznokci podczas śledztwa w czasach stalinowskich, jak i rozwiązanie zgromadzenia (casus słupski) czy zwolnienie z pracy w latach 80. Przepraszam za OT, więcej już nie będę. Na razie .
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.