Skocz do zawartości

Bruno Wątpliwy

Moderator
  • Zawartość

    5,693
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Bruno Wątpliwy

  1. Transatlantyki II RP

    Nie wierzysz w cuda? Tradycjonalista się znalazł. Zepsułeś mi cały dzień, bo byłem przekonany, że tam siedzą takie małe leprechauny i palą tycie ogniska.
  2. Transatlantyki II RP

    À propos czarów, zaklęć i polskich transatlantyków warto wspomnieć Szamana Morskiego (kapitana Eustazego Borkowskiego).
  3. Transatlantyki II RP

    Mów do mnie normalnie, jak do człowieka, panie inżynierze. Czyli cud? Czary, zaklęcia? (Copyright by Tomasz N.).
  4. Transatlantyki II RP

    Takie małe, statkowe perpetum mobile.
  5. Jak dla mnie - coś fenomenalnego. Na YouTube kanał WordHistoryEpisodes publikuje "surówki" do słynnego filmu "Shoah" (a dokładnie materiały nakręcone przez Claude Lanzmanna w Polsce końca lat 70. i samego początku 80., z których gigantyczna większość nie weszła do ostatecznej wersji filmu). Olbrzymia ilość materiału, często złożonego, dramatycznego, trudnego w odbiorze. Do tego wartością dodatkową jest to, że widzimy ówczesną, prowincjonalną Polskę, której już właściwie dziś nie ma. Ludzi, których też już przeważnie nie ma, a w momencie kręcenia filmu często mieli ok. 60 lat. Refleksje? Cóż, podtrzymuję to co dawno temu napisałem na forum przy okazji zupełnie innej dyskusji: "(...) film może być nawet Wielki, Wartościowy, czy Wspaniały - jak "Shoah", który jest Wielki, ale nie do końca obiektywnie przedstawia sytuację w okupowanej przez Niemców Polsce". A po obejrzeniu "surówek" (oraz przeczytaniu tego i owego) jestem przekonany, że Claude Lanzmann jechał do Polski już z wyraźną tezą, którą chciał tylko potwierdzić. Opinią słuszną w jego mniemaniu, jedyną prawidłową i niewzruszalną. Dobór pytań, późniejsza selekcja materiału, który trafił do filmu - jak dla mnie wszystko to wyraźnie sugeruje, że nie miał większych wątpliwości. Film jest nadal dla mnie Wielki, ale akurat taka metodologia mi się zdecydowanie nie podoba. Zob.: WorldHistoryEpisodes - YouTube
  6. Polskie Kobbeny

    No i dokonano wyboru. Chyba ostatecznego???? "Orka" przybierze zatem postać szwedzkiego A26 (Blekinge). Opinie oczywiście są zróżnicowane. W mojej ocenie najbardziej kontrowersyjną sprawą jest termin dostawy tych okrętów podwodnych. Podobno pierwszy ma do nas przypłynąć w 2030 roku. Jakim cudem, skoro Szwedzi (skądinąd wielokrotnie już w przeszłości przedłużający termin dostawy dla swojej marynarki), aktualnie przewidują wcielenie pierwszych swoich okrętów tego typu dopiero w 2031 i 2035? Pierwszy z serii zostanie "ekspresowo" zbudowany akurat dla Polski? Jakoś nie sądzę. W ramach fatalistycznego prorokowania jestem skłonny przewidywać, że nowy okręt podwodny otrzymamy ok. 2040 roku. Optymistycznie dodam, że na pewno mogę się mylić. Kontynuując wątek optymistyczny - mamy dostać "przejściówkę". Ciut młodszą od "Orła", ale zawsze to szwedzka technologia. Zob. np.: Okręt podwodny ze Szwecji. Wicepremier: jedyny, który spełnił wszystkie wymogi Wybór Orki. Decyzja wojskowa czy polityczna? [OPINIA] Blekinge-class submarine - Wikipedia
  7. To jeszcze z innej beczki: W radzieckiej rzeczywistości dosyć popularne (nie przymusowe, ale zapewne dobrze widziane) było nadawanie nowych, rewolucyjnych, politycznie uzasadnionych imion. No i pojawiło się chociażby sporo Władlenów i Władlen. Ciekawe, że czasami kontekst mógł być nico złożony. Na przykład - gdzieś czytałem, że Władlena może mieć także genezę słowiańską, dużo starszą od Włodzimierza Iljicza, a przy Gertrudzie można sobie wybrać korzenie germańskie lub "gieroja truda". Do poczytania: Names of Soviet origin - Wikipedia Имена советского происхождения — Википедия
  8. Piotr Łossowski, Kraje bałtyckie na drodze od demokracji parlamentarnej do dyktatury, 1918-1934, Ossolineum 1972, opisuje bardzo ciekawe zjawisko, występujące w międzywojennych krajach bałtyckich. Na największą skalę wystąpiło ono w Estonii. W ramach umacniania narodu i eksplozji patriotycznych uczuć, masowo zmieniano tam nazwiska. Z oczywistych, historycznych względów wśród Estończyków były bardzo popularne nazwiska o niemieckim (ewentualnie - szwedzkim, czy rosyjskim) brzmieniu. Ten historyczny błąd starano się naprawić, przyjmując nazwiska (i niekiedy imiona) o bardziej rodzimym, ugrofińskim wydźwięku. I tak (kilka przykładów z grona polityków estońskich): Karl Einbund przybrał imię i nazwisko Kaarel Eenpalu, Hans Oidermann - Ants Oidermaa, August Jürman - August Jürima, Richard Vreeman - Richard Veermaa itp. W historii wielokrotnie wybór narodowościowy (kulturowy, polityczny) manifestowano zmianą nazwiska. Były to przypadki sympatyczne, np.: Wincenty syn niejakiego Franciszka Ksawerego Poll Edler von Pollenburg, czy Dawid Ben-Gurion. Także mniej sympatyczne - chociażby zmiany nazwisk w okresie hitlerowskim (aczkolwiek odnotować można, że i w najbliższym kręgu Hitlera zachowały się słowiańskie nazwiska - Daranowski, czy Kempka). Czy - wymuszona bułgaryzacja nazwisk bułgarskich Turków za Żiwkowa. Bywały także sytuacje, gdy generalnie "trzeba było" stworzyć nazwiska w rozumieniu europejskim (exemplum - Azerbejdżan, Średnia Azja pod władza rosyjską i końcówka "-ow"). Czy znamy jednak inne przykłady, gdy istotna część narodu w patriotycznym (mniej lub bardziej sterowanym odgórnie) uniesieniu zmienia nazwiska?
  9. Transatlantyki II RP

    Lotniskowce, katapulty to jednak nie polskie transatlantyki. Natomiast po wojnie "Batory" miał incydent z wodnosamolotem (zresztą powiązany z innymi "incydentami"): Zob.: Incydent na „Batorym” - Tajne służby Przystanek Historia
  10. Wracając do postaci Gustlika z "Czterech pancernych". Westernowy (easternowy) charakter książki (i filmu) nie zmienia faktu, że Przymanowski starał się opierać narrację na relatywnie prawdziwych faktach (oczywiście, często łącząc różne wydarzenia, postacie, dorzucając bardzo dużo od siebie itp.). W przypadku Gustlika ma on być połączeniem losów dwóch Ślązaków, z których jeden (Ludwik Jędruszko) prawdopodobnie uciekł czołgiem na stronę radziecką. Zob.: https://www.slazag.pl/gustlik-z-czterech-pancernych-byl-beznadziejnym-slazakiem-jego-slaskosc-uratowal-franciszek-pieczka
  11. Transatlantyki II RP

    W ramach "skubania tortu" (jak ktoś wie, czy "uszczykiwania", to poprawnie - niech się pochwali) warto wspomnieć o linii palestyńskiej. Pływała na niej "Polonia" (jeden z "klejnotów Dagmary"), potem chyba także drugi "klejnot" - "Kościuszko". Linia była szczególnie ciekawa, bo łączyła przewóz koleją (do rumuńskiej Konstancy) i podróż statkiem (porty: Konstanca, Stambuł, Jafa, Hajfa, Pireus). Po jej otwarciu (1933) powodzenie było bardzo duże. Później (w związku arabskim powstaniem i z - generalnie - ograniczeniem możliwości emigracji żydowskiej do Palestyny przez Brytyjczyków) linia zaczęła przeżywać kryzys. W związku z tym (i wejściem do służby nowych transatlantyków) "klejnoty" zostały odstawione i przeznaczone na żyletki. Ostatecznie złomowano zasłużoną "Polonię", służbę "Kościuszki" i "Pułaskiego" paradoksalnie przedłużyła wojna. Tak jak inne fakty z początków "Polski morskiej", specyfikę linii palestyńskiej barwnie opisał K. O. Borchardt. Kto nie czytał, niech żałuje.
  12. Policja granatowa w Dystrykcie Galicja

    Tak się zastanawiam, czy w Dystrykcie Galicja istniały jakieś struktury "typowej" policji granatowej (tj. "polskiej"), czy tylko ukraińskiej policji pomocniczej (zresztą też zdaje się występującej w granatowych mundurach, ale iz innymi patkami)? [Chodzi mi o "zwykłą" policję porządkową nie Schutzmannschafty itp.].
  13. Polskie Kobbeny

    Lata i rządy mijają, a akurat w tym temacie bez zmian (na lepsze). Gdzie indziej w naszej obronności coś się ruszyło, co prawda często już w fazie realizacyjnej pomysłów Putina i trochę "na hurrrra!!!", ale zawsze. Pod woda nic się nie rusza. Kobbeny już odpłynęły (albo wyszły w Gdyni na muzealny brzeg). "Orzeł" jest, jaki jest. Proces budowy i wdrażania nowego okrętu podwodnego to ładnych parę lat, zatem - jak dla mnie - skrajnie optymistyczna wersja to pierwszy nowy okręt podwodny w roku 2030. Mam tylko nadzieję, że Koreańczycy - czy ktoś inny - zaoferuje nam jakąś "przejściówkę" aby do tego roku jakoś w miarę bezpiecznie dopłynąć.
  14. Market Garden

    Miła ciekawostka. Na kanale Imperial War Museums "Operation Market Garden. What went wrong?". 10:37 "British were saved by the arrival of the Polish 1st Parachute Brigade". Niby niewiele, ale zawsze cieszy - biorąc pod uwagę niesławne robienie (po fiasku operacji) kozła ofiarnego z gen. Sosabowskiego i Jego Brygady.
  15. Pseudonimy, przydomki - Napoleona

    W karykaturach brytyjskich z epoki (przede wszystkim James'a Gillray'a) dosyć częstym określeniem było "Little Boney", połączone z manierą rysowania go mniejszego od pozostałych postaci. Krótki esej na ten temat: Peter W. Walker "Little Boney James Gillray and Napoleon’s Fragile Masculinity".
  16. Nie wiem, czy te koty można uznać za "odgrywające istotną rolę w historii", ale wspomnieć można, gdyż na pewno patrzyły z typowym, kocim politowaniem na osoby historyczne: Chief Mouser to the Cabinet Office.
  17. Pułaski

    Jestem po lekturze książki Adama Węgłowskiego, Pan Kazimierz, Pani Pułaska, Warszawa 2024. Jak napisał (na s. 5) sam Autor: "To nie jest typowa książka. To historyczne puzzle (...)." W ramach dosyć złożonej ("puzzlowej") konstrukcji zawiera między innymi wywiady ze specjalistami z różnych dziedzin. Przeczytać niewątpliwie warto.
  18. Pułaski

    Czy "Kazimierz Pułaski kobietą była", czy nie była - nadal pewności nie ma. I pewnie nigdy nie będzie. Ale znalazłem coś ciekawego. W haśle na rosyjskojęzycznej Wikipedii Колюбакин, Николай Петрович można przeczytać: "Из мелкопоместного дворянского рода Колюбакиных. Сын генерала Петра Ивановича Колюбакина от брака с Марией Антоновной Пулавской. По матери приходился внуком (по другим сведениям — племянником) польскому национальному герою Пулавскому". Ibidem (przypis 2) źródło: А. В. Суворов. Письма и бумаги 1764-1781 гг. Тип. В.Д. Смирнова, 1916. Стр. 289. Natomiast w haśle Пулавский, Казимир: "Его дочь, рождённая в Америке, была матерью кутаисского губернатора Н. П. Колюбакина". Ibidem (w przypisie 24) - to same źródło. "Amerykańska" córka Pułaskiego - niezależnie od jego płci - wygląda dosyć mało prawdopodobnie. Ale skąd "się wzięła"? Zaplątała się w tą opowieść jakaś córka Antoniego Pułaskiego?
  19. Propozycja na wycieczkę szkolną

    Chyba, że z takim motywem przewodnim: "Jestem młodym muzykiem na posterunku. Zastanawiam się nad wyborem liry. Słyszałem, że liry marki Afrodyta Ares and Hefajstos mają piękny tom (LINK). Co o tym sądzicie?"
  20. Propozycja na wycieczkę szkolną

    Ciekawy, na wypadek gdybyś chciał być pomocny i życzliwy lub się spotkać z kolegą z forum - to tylko jedna z wielu namolnych reklam. W zależności od reklamy zmienia dowolnie swoje miejsce pracy, płeć itp. Żadnej wycieczki nie ma i nie będzie.
  21. Propozycja na wycieczkę szkolną

    Zabierz koniecznie ze sobą wózek widłowy, terminal płatniczy, książki do umów gospodarczych, fotowoltaikę, ceramikę bolesławicką i wyciskarkę do soków - to pewnie coś z tego wyniosą.
  22. Referendum na Nowej Kaledonii.

    Ja przynajmniej nie mam zamiaru. Twoja teoria jest tak interesująca, że powinna pozostać na forum bez żadnych sprostowań i dodatków.
  23. Trochę w cieniu światowej wielkiej polityki przebiegło referendum na Nowej Kaledonii. Wynik był w sumie z góry do przewidzenia (biorąc pod uwagę skład etniczny ludności tej jednostki administracyjnej). Ciekawe jest jednak to, że - prawdopodobnie - chyba prawie cała ludność rodzima (Kanakowie) głosowali za niepodległością. Głosów "za" było 43.6%, Kanakowie stanowią 39.1%. Taki wyraźny rozziew między lokalnymi społecznościami, może być źródłem kłopotów w przyszłości.
  24. Referendum na Nowej Kaledonii.

    Z kronikarskiego obowiązku można odnotować kolejne dwa referenda (2018 i 2021): 2018 New Caledonian independence referendum - Wikipedia 2021 New Caledonian independence referendum - Wikipedia Wnioski - dokładnie jak wyżej. Kanakowie zasadniczą głosują za niepodległością (2018) lub bojkotują (2021). Ale ponieważ stanowią mniejszości w społeczeństwie (choć ich odsetek nieco wzrasta, aktualnie (2019) 41,2 % (zob. Nouvelle-Calédonie — Wikipédia), to oczywiście rezultat można przewidzieć. Tarcia też są: Zamieszki w Nowej Kaledonii w 2024 – Wikipedia, wolna encyklopedia
  25. 51. stan?

    No i było kolejne referendum. A nawet dwa (w 2020 i 2024). 2020 Puerto Rican status referendum - Wikipedia 2024 Puerto Rican status referendum - Wikipedia Interpretacja wyników jest oczywiście złożonym zadaniem, ale jedno jest pewne - zwolennicy przyłączenia do USA na prawach stanu zaczynają mieć może nie przytłaczającą, ale widoczną i stabilną wielkość w ramach aktywnego elektoratu. Powody są pewnie głownie ekonomiczne, jak i ekonomiczny jest brak entuzjazmu Kongresu USA odnośnie do przyłączenia 51. stanu. A może czekają na Kanadę i Grenlandię, aby nie trwonić energii i sprawy załatwić od razu?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.