Bryśka

Czyli uważasz,że ludzie młodzi powinni nie uczestniczyć w takim czymś?... Nonsens... To jest indywidualna sprawa każdego człowieka jak zareaguje i w jakim stopniu jego psychika isę zmieni. Aha czyli jeśli pójdą na takie warsztaty to się już nigdy nie uśmiechną tak? Taak to ma wstrząsnąć człowiekiem ale każdy to odbiera inaczej i uważam,że ludzie którzy się tym interesują i zajmują zawodowo bardzo dobrze o tym wiedzą i mają już "wyrobioną" psychikę do takich rzeczy.

Mylisz to chyba Tomaszu N z samym zwiedzaniem a mi nie chodzi o zwiedzanie tylko o warsztaty edukacyjne,które mają na celu poszerzać Twoją wiedzę i są one dobrowolne lecz od 18 lat. Zwiedzanie od ilu lat to w ogóle na inny temat.

Mylisz pojęcia koleżanko to co Ty chcesz to gotowiec nie pomoc z naszej strony. Pewnie ,że sprawdzimy

Zajrzyj do podręcznika na pewno powinnaś mieć mapki i informacje do tego tematu.

Widzisz a jednak...pozory mylą ...fakt Pani Przemyk jest rewelacyjna...i właśnie odkryłam ,że się urodziła w Bielsku . Aż sobie całej płyty posłucham . Jej piosenki są o wiele lepsze od naszych współczesnych artystów ,których teksty są oklepane.

Kasia Nosowska i Renata Przemyk " Kochana" klasyka...cudo...

A w mojej skromnej wsi znajdował się podobóz "Jawiszowitz"

Ani pół No dobrze mam jeszcze czas ,żeby "dopracować " język...aaa o romanistyce myślałam bardziej jako o drugim kierunku.

Strasznie Hiszpański jest o niebo prostszy od francuskiego. Próbowałaś kiedyś oglądać TV francuską i wyłapać z niej całe zdanie? tongue.gif Wolę już arabski. laugh.gif Trelel morele ... Nie...próbujesz mnie zrazić czy może jeszcze lepiej,sugerujesz że jestem tępa:P.

http://pl.auschwitz.org.pl/m/index.php?opt...0&Itemid=10 List ten do swoich zbiorów dołożyło muzeum Auschwitz-Birkenau. Kolejne namacalne świadectwo.

Za granicą się ćwiczy język...w szkole masz teorię a w życiu praktykę.Dlatego żałuję ,że w tym roku nie pojadę do Francji ..bo wiem,żeby mi to bardzo pomogło. Wydaje mi się ,że jeśli chodzi o francuski jestem na etapie prawie zaawansowanym.Od 3 klasy zresztą będę miała korepetycje pewnie ze 2 razy w tygodniu już pod kątem przygotowania do matury.

Narya , widać ,że będziesz nauczycielem Wiem.No to myślałam o Judaistyce na UJ cały czas...czyli historia. Przecież mam tego świadomość ...myślisz,że co ...ja tak sobie mówię bo tak będzie fajnie....Tak, uważam ,że jestem gotowa a nawet jak jeszcze nie tak dobrze to do matury na pewno..przecież muszę jakoś konkretnie zdać ten francuski . Ale to są tylko plany. Na razie na 99% procent jestem ku UJ i tej Judaistyce ...a co będzie później..może mi się wszystko pokręcić i np. w przyszłym roku będę chciała iść na matematykę

Z większości jestem dobra Tak naprawdę jeśli bym miała tak patrzeć...to drogą redukcji Judaistyka-moja pasja i droga do kariery " przewodnika" Psychologia- dobra w tym jestem uważam ,że byłabym bardzo dobrym psychologiem. Prawo- zawsze mnie coś na nie ciągło A Romanistyka..no cóż mój ukochany francuski

Czytałam ostatnio ,że czasami warto poświęcić 2,3 semestry ,żeby mieć pewność,że to na pewno to co chcesz studiować. W moim przypadku z wyborem studiów sprawa będzie bardzo ciężka i sobie tego na dzień dzisiejszy nie wyobrażam bo ja mam 1000 000 pomysłów i koncepcji na minutę .

Hm...do końca jeszcze nie wiem...do niedawna byłam pewna judaistyki na UJ...jednak teraz waham się jeszcze pomiędzy psychologią a prawem ,ewentualnie romanistyka . Ale czas pokaże co wymyślę.

U nas w szkole...jeden nauczyciel...chciał pytać i tej osoby nie było. Więc dajmy na to przykładowego Kowalskiego spytał telepatycznie. Po czym stwierdził ,że nie umiał i wstawił mu pałę. Pan od fizyki prosi zawsze do odpowiedzi słowami " do odpowiedzi przyjdzie...( tu nazwisko) a towarzyszyć mu będzie aby jedynkę dostać ( drugie nazwisko). Ostatnio na Sprawdzianie z PP. Jak koleżanka co tam ma dokładnie napisać ...nauczycielka skomentowała to słowami pieprzcie głupoty byleby coś było.

Ha dzisiaj Nasza polonistka...nas delikatnie mówiąc prosiła abyś by nie próbowali zastraszać kolegów przed egzaminem. Bo wczoraj na ustnej maturze..jak jakiś chłopak wyszedł to powiedział koledze ,że tam jest strasznie,że oni mu zadają trudne pytania o znajomość lektur i ,że się na niego patrzą ...w ogóle ,żeby tam nie wchodzili bo komisja śmierdzi..tam jest okropnie i one im zrobią krzywdę...a najlepsze jest to ,że wszystko było słychać ...a chłopak tak mówił ,bo myślał ,że nie zdał.Przerażenie w oczach osoby wchodzącej za nim musiało być bezcenne.

Eee wziął mi moje życzenie ;P 1) zdrowia bo przecież ono najważniejsze ;P 2)kariery ;P ( bo przecież za coś żyć muszę ) 3) ewentualnie jakiegoś faceta ale to już ja przyjdzie to musi być ideał nie ma to ot pierwszy lepszy w końcu nie byle jaka ta złota rybka ;P

A u nas wczoraj na maturach ustnych moja polonistka i jeszcze jedna co razem oceniały..zrobiły prze przesiew...podobno włączyły sobie stoper i wzięły klepsydrę i jak komuś się skończył czas to dalej nie słuchały...nie zdały 3 osoby...najwięcej punktów to było 8/20.

Przepraszam Ale w sumie bardzo możliwe... Już w tym roku na kierunek na który chce iść można sobie wybrać maturę z matematyki i liczona jest na równi z historią i językiem polskim.

Dzisiaj czytając książkę "Byli żołnierzami Parasola". Trafiłam na wzmiankę o ślubie Kruszynki (Zdzisław Poradzki), który ożenił się w Teresą, łączniczką Parasola, ślub odbył się 1 sierpnia 1944 roku.

]Yyy..,że co??

Mam pytanie..bo nie wiem czy zacząć chodzić za moją polonistką czy jeszcze nie...( nie lubię jej ;P)...propozycje tematu muszę przedstawić do końca drugiej klasy? czy nie..,bo nie chce być później skazana na tematy z "kartki".