Explore

Strzała niekoniecznie musiała być zatruta. Zgadzam się z tym, że człowieka nie tak łatwo zabić, ale jeśli kawał zaostrzonego drewna przeszywa ci płuco i zahacza o serce, to masz małe szanse na przeżycie, a podejrzewam, że nie było początkowo szpitali polowych, a jak ktoś padał na polu bitwy to już tak leżał do końca "rozgrywki".

Patrz punkt 9) moich porad...

Nie koniecznie. Strzała wystrzelona z łuku (i nie trzeba szukać przykładów zmasowanych ostrzałów, choć zwiększały one prawdopodobieństwo skutecznego trafienia) z łatwością przeszywała ciało i organy wewnętrzne. Zakładając, że zbroja posiadana przez obrońcę we wczesnych fazach używania łuku (patrz prehistoria) nie była na tyle skuteczna by ochronić przez strzałą, można przypuścić, że większość strzałów była śmiertelna...

Podobno umiejętność posługiwania się łukiem była jedną z przyczyn dla których Homo Sapiens wyparł ze swoich siedlisk Neandertalczyka. Może jednak ta broń jest pewnego rodzaju przełomem...

Nie ma sprawy, ale może lepiej dopiero po 9 grudnia...

A ja miałem w tym roku cholernego farta na ustnym. Losuje pierwsze pytanie (z hist. powszechnej): "Przedstaw proces formowania się kultury hellenistycznej." Myśle sobie że w miarę dobrze trafiłem, (choć z kultury mocny nie jestem) ale nie chciałem nic z XX wieku. Teraz losuje z epoki: "Przedstaw proces formowania się kultury hellenistycznej i oceń jego znaczenie dla kultury światowej." No po prosu bajka... Z lektur miałem: "Opisać panowanie Kaliguli", ale tu mi przerwali w połowie i powiedzieli że wystarczy... Niestety temat ze starożytności do pracy pisemnej był straszny ("Kultura państw dalekiego wschodu do V w. n.e."), więc wziąłem wojny Polsko Rosyjskie w XVII w. Wyniki do 9 grudnia...

1. Etap Ustny jest równie ważny jak pisemny. 2. Po dokładnym przygotowaniu z wybranej epoki, należy dokładnie znać historię powszechną na poziomie rozszerzonym licealnym. 3. Jeśli nie podejdzie wam jakieś pytanie na ustnym starajcie się powiedzieć wszystko co wiecie na tematy okrążające temat właściwy - każdy punkt się liczy!!! 4. Nie bójcie się "lania wody". W czasie odpowiedzi ustnej wykraczajcie po za temat - to powoduje że sprawiacie wrażenie jakbyście się znali na czymś lepiej. 5. W trakcie pisania pracy na I etap (od tego roku macie na nią 2 tygodnie) wybierzcie temat z którego znajdziecie jak najwięcej źródeł (jeśli nie wystąpił temat, który was interesuje). 6. Objętość jest ograniczona, więc piszcie dokładnie to co macie na myśli (tu nie ma zwykle miejsca na lanie wody). Dobrze jest wyczerpać maksymalną objętość pracy. 7. Do bibliografii możecie wpisać prace z których nie korzystaliście (niektóre tytuły po prostu dobrze wyglądają) 8. II Etap piszecie już w klasie, więc dobrze zastanówcie się nad wyborem tematu (nie rzucajcie się od razu na swoją epokę) 9. Macie 3h i powinniście je wykorzystać. Aby zyskać na Objętości i czasie powinniście opisać KAŻDE nowo wprowadzone pojęcie. 10. Jeśli wasza praca jest nawet bardzo rzeczowa i na temat, ale mieści się na 2 stronach to nie macie co liczyć na sukces (bo system myślenia egzaminatorów jest taki: "Ładnie, a na 2 stronach na pewno nie wyczerpał tematu.") To takie moje 10 porad, mam nadzieję, że się przydadzą...

To zależy nie tyle od materiału, co od wyprofilowania pancerza. Jeśli gładki pancerz wybrzuszymy, to moze się okazać że w wielu przypadkach bełt zwyczajnie ześlizgnie się po zbroi... Kolczuga, jak już ktoś wspomniał, to żaden problem dla bełtu czy strzały... Może to mało wiarygodne źródło, ale oglądałem testy gdzieś w TV... Nie jestem pewien czy bełt odbijał się od niektórych materiałów, czy tylko się ześlizgiwał (a tego jestem pewien). Strzała na pewno się odbijała...

Kusza była rzeczywiście groźną bronią (miała większą moc niż przeciętny łuk), ale i zbroje nie były bezsilne. Po wprowadzeniu pancerza uwypuklonego w stronę przeciwnika, często zdarzało się, że strzała po prostu ześlizgiwała się po zbroi nie czyniąc uszkodzeń. Ciekawym pomysłem było też wprowadzenie grubszego pancerza (dzisiejsze testy wskazują, że od niektórych rodzajów pancerza strzała zwyczajnie sie odbijała).

5 marca 1933 - Hitler w sposób (o zgrozo) legalny dochodzi do władzy. Od tego momentu mamy początek najtragiczniejszej epoki w dziejach świata...

Ja jestem typowym mieszczuchem. Mieszkam w całkiem dużym, jak na polskie warunki, mieście (ok. 230 tys. ludzi) od urodzenia. Ludzie narzekają, że życie w mieście toczy się za szybko, ale ja się tu wychowałem i w sumie mi to odpowiada. Wyjazdy na wieś traktuję, jak moment na odprężenie, wyciszenie, ale chyba nie mógłbym tak przez cały rok. Wszędzie daleko, a przecież z niczego żyć nie można (a praca na roli mnie nie bawi).

Zdecydowanie Samosierra. Dowodzi waleczności Polaków.

Mimo wszystko zagłosowałbym na Obamę. USA są uwikłane w konflikt w Iraku czy Afganistanie, mają kryzys gospodarczy i wysoki dług publiczny. Są jednak na tyle potężne, że mogą przetrwać te trudności, ale nie wszystkie razem!!! Podniesienie podatków proponowane przez Obamę może co prawda uderzyć w kieszeń zwykłego obywatela, ale napewno pomorze państwu...

Miałem wynik 72%, ale ja zwykle piszę wolno, bo wiem, że duża część ludzi w tym kraju wolno czyta... ;]

Spotkałem się kiedyś z taką oceną Mickiewicza i w sumie się z nią zgodzę: Osobiście nie przepadam za jakąkolwiek poezją, ale niektóre wiersze Mickiewicza są zjadliwe...

Podaj co szczegółowo chciałabyś wiedzieć, jeśli potrzebujesz ogólnego zarysu wojen, to polecam www.google.pl...

Tak, mongołowie wyli jak opętani podczas ataku, germanowie rzucali się w szale bitewnym na wroga, ruscy szli przez miasto po trupach towarzyszy pod ostrzał niemieckich CKM-ów, żółtki atakowały tysiącami ginąc przy tym masowo, a dzisiejsi terroryści z przyklejonym pudełkiem po butach do brzucha krzyczą, że mają bombę na pokładzie. Zupełnie nie istotna jest technika, ale efekt jaki daje zastraszenie przeciwnika i wprowadzenie w jego szeregach paniki daje lepszy efekt niż otwarte działania (podam przykład Dyrrachium, kiedy to żołnierze Cezara, bojąc sie, że nie zdążą się wycofać zaczeli się nawzajem tratować w ucieczce, a przed totalną masakrą uchroniło ich tylko to, że Pompejusz nie wierząc w to co widzi uznał to początkowo za podstęp).

A co powiecie na mniej konwencjonalny pomysł? Najlepszą bronią był i jest człowiek! Po pierwsze to on stworzył wszelkie inne rodzaje broni, a po drugie co robisz jak chcesz kogoś zabić, a nie masz akurat pod ręką bomby atomowej i naboje w karabinie ci się skończyły? Wiem, sięgasz po nóż, ale tak czy inaczej walczysz wręcz, czyli sam jesteś bronią...

M16 był jest udanym karabinem pod względem celności. Porównywany z Famasem używanym w legii cudzoziemskiej i AK-47 wychodzi znacznie lepiej. Jego wadą było częste zacinanie się zamka (podobno co około 100 strzałów), tymczasem wspomniany kałach mógł strzelać umoczony w błocie, czy bagnie - mniej celnie, ale strzelał. Po wprowadzonych modyfikacjach M16 pozostał ważnym karabinem na służbie piechoty USA i używany jest do podobnych działań jak Crieg commando czy podobna wersja M4A1.

Miałem na mysli marchię brandenburską, która była ówcześnie częścią cesarstwa niemieckiego...

1. Tak, ale "upłynnianie łupów" powoduje rozwój gospodarki, a to już funkcja pozamilitarna. 2. No ciekawe jakby wyglądał obóz gdyby w czasie przebywania tam żołnierzy mogli tam wejść tak na codzień zwykli cywile? Mimo wszystko miasta powstały na terenach byłych obozów rzymskich...

A propos mylenia Sikorskiego z Piłsudskim. Tydzień temu na WOS-ie w drugiej klasie LO (profil humanistyczny!!!!) padło nazwisko Waldemar Pawlak. Dziewczyna siedząca za mną pyta sie kim jest Waldemar Pawlak... Nie wytrzymałem, zacząłem się śmiać...

Poniekąd są pozamilitarne, tylko pytanie czy funkcje. :twisted: Ale to już wchodzimy w Off-a

Gdybyśmy nie przyjęli chrztu to nie weszlibyśmy w krąg ówczesnej kultury zachodnioeuropejskiej, a do tego prawdopodobnie Brandenburgia schrystianizowałaby nas tak czy inaczej (tylko że mieczem).

Myślę, że Polacy lubią pamiętać. Ważne jest to żeby pamiętać również porażki bo historia uczy nas głównie dzięki nim.