Skocz do zawartości

palatyn

Użytkownicy
  • Zawartość

    221
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez palatyn

  1. Rozumiem, że czytanie ze zrozumieniem nie dla wszystkich jest sprawą łatwą. Dużo łatwiej jest sformułować zarzut, że zostało sie celowo wprowadzonym w błąd. Zechcesz Jarpenie wskazać ten fragment mej wypowiedzi, który stwierdzał, że to sąd odrzucił wniosek o kasację? Jeśli tego nie zrobisz to byłbym wdzięczny gdybyś zechciał sprostować swą niefortunną wypowiedź. Dziekuje Wojowi, że przytoczył link z odpwoedzia na interpelację. Ja wyciagam z tego tekstu przynajmniej trzy wnioski. Pierwszy: wbrew pozorom nie wszystkich oskarżonych skazano, więc mówienie, że sanacja miała mozliwość wpływania na sąd jest śmieszne. Po drugie: poziom posłów piszacych interpelacje jest jaki jest. Nawet nie potrafia sprawdzić faktów i wnoszą o kasację dla człowieka, którego nie skazano. Po trzecie i najważniejsze: przeczytajcie dokładnie przytoczona przez Woja odpowiedź. Mimo, że część akt się nie zachowała to na podstawie tego co jest osiagalne nie mozna zarzucić żadnych uchybień procesowych. I tutaj zwolennicy tezy, że skazano ich nieprawnie są w dużej kropce. Przedstawiono w skrócie zarzuty wobec oskarżonych, linię obrony, argumenty sądu przemawiające za skazaniem i wreszcie fakt, o którym mówiłem. Nie wniesiono wniosku o kasację. Czyli sami obroncy nie mieli wątpliwości, że procedura była bez zarzutu. Gdyby był jakikolwiek cień wątpliwości powinni to zrobić. I jeszcze jedno zdanie z odpowiedzi dla posłów: "Podkreślenia wymaga, że historyczne oceny procesu brzeskiego, jako okoliczności niewynikające z akt sprawy, nie mogą stanowić podstawy wniesienia skargi kasacyjnej" A tak się składa, że większość piszących tu ocenia te zdarzenia z historycznego punktu widzenia, a nie na podstawie stanu faktycznego, który miał wtedy miejsce.
  2. Przytoczenie tego ocenzurowanego wywiadu nie jest równoznaczne z porównaniem go z jakąkolwiek zbrodnią, tym bardziej, że nie przypominam sobie, żeby sanacja popełniła jakieś zbrodnie. Pokazuję tylko, że odbywalo się to na podstawie takich samuych przepsiów, które pozwalały cenzurować. Robił to Witos, robil to sanacja. Ucieczka Witosa poza granice nie miała nic wspólnego z brakiem wniesienia kasacji. To są niezależne sprawy. Przywołane przeze mnie interpelacje poselskie i odpowiedzi na nie dowodzą, że wyroki zapadły lege artis, w przeciwieństwie do wyroków stalinowskichna wiele osób, które to wyroki zostały w latach dziewięćdziesiatych XX wieku uchylone. Wyroków z procesu "Centrolewu" nie dało się nawet próbować uchylić bo nie ma punktu zaczepienia. Więc opierajmy sie na faktach, a nie propagandzie.
  3. Drodzy koledzy! Czy któryś z Was jest prawnikiem? Czy kolega FSO rozróżnia pojęcia kasacji od apelacji? Jeśli nie, to upraszam o nie wprowadzanie zamieszania w kwestii pojęć. Uwielbiam dyskusje na zasadzie ctrl+c, ctrl+v . Ja dla odmiany odeślę Panów do kilkakrotnych interpelacji zgałaszanych przez posłów PSL i SLD, którzy chcieli, aby na zasadzie kasacji Sąd Najwyższy uchylił wyroki dla posłów "Centrolewu". I co się okazało? Nie znaleziono podstaw prawnych do wniesienia kasacji. Tak to ta wstrętna sanacja załatwiła, że nie ma sie do czego przyczepić. Prokurator Krajowy jest bezradny. Kolega Jarpen Zigrin przytoczył ogromny tekst, wytłuscił to m.in. co dotyczy cenzury, ale jakoś nie znalazł chwili żeby odnieść sie do mojego zapytania dotyczacego cenzurowania wypowiedzi Marszałka w maju 1926 r. Jak Kali ukraśc krowę...
  4. Bolesław Wieniawa-Długoszowski- pierwszy ułan II RP

    Do Adrii Wieniawa podobno miał wjechać na koniu. Tylko technicznie nie było to mozliwe. To zwykła legenda, choc trzeba uznać, że w stylu generała. Ze schodami było akurat odwrotnie, trzeba było z nich zejść, a nie wejść. I tez nie dotyczyło to Adrii.
  5. Bolesław Wieniawa-Długoszowski- pierwszy ułan II RP

    Uwielbiam opowieści typu "jedna pani drugiej pani" a do takich zaliczyć można tekst pana Rybińskiego. Legendy rodzinne mają to do siebie, że potrafią w barwnych kolorach przedstawić nawet najskromniejsz4e wydarzenie. W przeciwieństwie do udokumentowanych opowieści, gdzie podane jest kto, z kim, kiedy i ile. Poza tym jako zwolennik barwnych osobowości, takich jak generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski, osobiście protestuję przeciwko "ubrązawianiu" Go. Uważam, że powinien być ozłocony.
  6. Trwają nad nią prace. Na szczęście autorem nie jest pan GC.
  7. Byłbym niezmiernie wdzięczny za wymienie kaprali legionowych, którzy zostali nasłani na ww. stanowiska. Jako, że mocno intersuję się historią Legionów ułatwi mi to znakomicie poznanie kadry podoficerskiej tej formacji.
  8. Wojsko polskie '22 - '39. Ocena

    Patrzymy na Marynarkę Wojenna przez pryzmat wojny z Niemcami. A co w sytuacji gdyby wybuchł konflikt ze Związkiem Sowieckim? Też uważasz, że byłaby zbędna? Przywódcy państwa polskiego nie patrzyli na tę kwestię tylko w kontekście konfliktu z zachodnim sąsiadem.
  9. Wojsko polskie '22 - '39. Ocena

    Problem jest chyba trochę bardziej złożony niż owe "polskie wydawanie pieniędzy nie tam gdzie trzeba". Popatrzmy na budżety Polski i Niemiec i to praktycznie już uzmysławia jak wiele mogli zrobić narodowi socjaliści spod znaku swastyki. Bardzo chętnie poznałbym Twą opinię na co wydaliśmy pieniądze niepotrzebnie. Bo czym innym jest niemożnośc wydania większych pieniędzy (bo ich nie ma), a czym innym wydanie na rzeczy niepotrzebne. Uważam, że wojsko było dobrze wyszkolone i przygotowane. Oczywiście na miarę ówczesnych mozliwości. Różnica w zamożności państw i niesprzyjające granice wystarczyły, aby nie można było tej kampanii wygrać.
  10. Sanacja - ocena

    Jeśli dążenie do zrównoważenia budżetu, stabilnej waluty, opartej na rezerwach złota nie jest ingerowaniem w politykę gospodarczą to co, według Ciebie, nią jest? Rozróżnijmy politykę gospodarczą od gospodarki.
  11. Sanacja - ocena

    Tu w dużej części (jak rzadko) zgodze się z kolegą FSO. Przejęcie władzy przez obóz Marszałka przebiegało przede wszystkim pod hasłem sanacji moralnej. Aczkolwiek osiagnięcia tegoż ugrupowania pod względem gospodarczym wcale nie sa takie małe. Cała koncepcja funkcjonowania gospodarki (zlikwidowanie deficytu budżetowego, włączenie się do międzynarodowego handlu itd.) była jak najbardziej prawidłowa. Posługiwanie się danymi statystycznymi jako podstawowym wskaźnikiem uzdrowienia gospodarki nie jest dobrym rozwiązaniem. Jeśli ja ukradnę 1 mln zł, a kolega Jarpen Zigrin nic, to statystycznie każdy z nas ukradł po 500 tysięcy. Tymi danymi mozna się posiłkować, ale nie patrzmy tylko przez pryzmat statystyk. Bo przykładowo węgla w najlepszych latach nie wydobywaliśmy więcej niż w 1913 roku.
  12. Sanacja - ocena

    Drogi Vissegerdzie! Po pierwsze mam nadzieję, że nie popełniem omyłki przy odmianie Twego nicku. Po drugie. Akurat jeśli chodzi o niemożnośc pobicia Rosjan to Józef Piłsudski znajduje się w dobrym towarzystwie. Napoleonowi też to się nie udało. Może jemu też brakło "warsztatu"? Ze względu na przestrzenie w Rosji to dość łatwo było unikać decydującej bitwy. Po trzecie: przytoczone przez Ciebie cytaty nie odpowiadają na moje pytania i nie podtrzymują Twej pierwotnej tezy. Wręcz przeciwnie. Osłabienie złotego jest jedną z przyczyn większych wpływów do budżetu i stałoby się to niezależnie od tego czy węgla eksportujemy tyle samo czy więcej niże przed strajkiem Anglików. Zmniejszenie ilości pracujących w rolnictwie z 70 do 60% to naturalna tendencja w krajach przeżywających rozwój gospodarczy. Te 10% nie trafiło przecież do górnictwa. Poza tym pytanie; o ile zmnieszyło się bezrobocie? Pożyczki zagraniczne też stymulowały rozwój, czyli nie jest to konsekwencja wpływów do budżetu pochodzących choćby z większych podatków, które wpływały wraz ze wzrostem dochodu. Wskazałeś całkiem sporo przyczyn wzrostu gospodarczego, które nie są spowodowane zwiększonym eksportem węgla. A o to toczymy spór. Czy dysponujesz danymi ile węgla wyeksportowaliśmy w kolejnych latch 1925-1929? W przytoczonym artykule też raczej o tym mowy nie ma.
  13. Dalej uważam, że stroną konfliktu był arcybiskup Sapieha. Nie otrzymał wsparcia ani od prymasa Hlonda, ani od kardynła Kakowskiego. Pierowtnie stroną protestującą nie był nawt rząd. Nie mówiąc już o nieco histerycznym zachowaniu premiera Składkowskiego. Z innych konfliktów to wskazałbym na przykład obowiązujący w części parafioi, a może nawet diecezji, zakaz uczestniczenia zorganizowanych struktur Związku Strzeleckiego w uroczystościach kościelnych czy np. święcenia sztandarów tej organizacji. A ponieważ ZS cieszył się sporym poparciem rządu, więc mozna to też uznać za pewną formę sporu.
  14. Sanacja - ocena

    Mało jest pozycji dotyczacych Marszałka, w tym i tych, które dotyczą wojska, których bym nie znał. Akurat pan Wyszczelski nie jest miłośniekiem Józefa Piłsudskiego i wcale się z tym w swoich książkach nie kryje. To, że Marszałek nie przepadał za praca sztabową to prawda. Był zwolennikiem jednosobowego podejmowania decyzji i rozpracowywania szczegółów przes sztab. I tak było z koncepcją bitwy warszawskiej. A swoja drogą chętnie bym poznał Twój sposób rozegrania kwestii militarnej w okolicach Kijowa. Ja ze swej strony polecam teksty z piątego numeru "Przeglądu Historyczno-Wojskowego" z 2007 roku. Tam mozna przeczytać rzetelne analizy dotyczace działań militarnych prowadzonych przez Józefa Piłsudskiego. Francuzi mieli inną koncepcję oborny przed bolszewikami. I sami się do tego przyznają. Więc ich autorstwo w ogóle nie musi być brane pod uwagę. Jakich rynków zbytu? O ile zwiększyło wpływy budżetu? Kwotowo i procentowo. O ile ograniczyło bezrobocie? O ile zwiększyło wzrost produkcji? Bo jeśli mówimy o węglu to mogło zwiększyć wzrost wydobycia, a nie produkcji. Jeśli uważacie, że tylko strajk angielski był przyczyną wzrostu to tak naprawdę władze polskie mogły nic nie robić tylko podsycać strajk robotników w Wielkiej Brytanii. Do Siomy zajrzałem i nie bardzo tam widzę to o czym piszesz. Opisane są konsekwencje w wielu aspektach, ale nie w gospodarce.
  15. Nie wiem czy był to konflikt z Kościołem. Raczej z Sapiehą.
  16. Sanacja - ocena

    To w końcu jak to jest z tym czuciem się jak ryba w wodzie w kwestiach wojskowych i byciu miernym dowódcą? Powtarzanie po raz kolejny bajek o rzekomym autorze planu zwycięskiego manewry znad Wieprza, generale Rozwadowskim, staje się już nieco nudne. A w pozostałych kwestiach może jakieś konkrety? Czy uważasz, że strajk w Wiekiej Brytanii pozwolił na radykalną poprawę polskiej gospodarki? Innym też tak się poprawiło? A może powiesz jakie zyski z tego tytułu czerpaliśmy i odniesiesz je do ogólnych danych gospodarczych? Z chęcią poczytam.
  17. Walery Sławek - ocena

    ????? To nowość jakaś dla mnie. Możesz coś więcej powiedzieć na ten temat?
  18. Quiz historyczny - Wrzesień 1939 r.

    Który z dowódców pułków w dniu 1 września 1939 r. najkrócej stał na czele dowodzonej jednostki? Doprecyzowując: najpóźniej objął swe stanowisko.
  19. Quiz historyczny - Wrzesień 1939 r.

    Dwa. W Pińczowie i w Lubaczowie.
  20. Polska, a Japonia?

    Sporawa ma korzenie jeszcze w wojnie rosyjsko-japońskiej. Józef Piłsudski nawiązał wtedy kontakty z wywiadem japńskim. W okresie międzywojennym szreg generałów i oficerów japońskich zostało odznaczonych Krzyżem Orderu Virtuti Militariza zasługi w wojnie z Rosją.. Opisuje to m.in. Wacław Jędrzejewicz w swoich wspomnieniach.
  21. Ot tak sobie, nie mógł. Mógł w sposób opisany w konstytucji. I mógł to zrobic każdy parlament wybrany w zwykłych wyborach. A propos: co rozumiesz pod pojęciem wybrany w zwykłych wyborach? Były jakieś niezwykłe?
  22. Bardzo bym prosił, żebyś w swoich wywodach dokładnie określał co pochodzi od Ciebie, a co od Cat-Mackiewicza. W przywołanej przeze mnie treści Twego maila piszesz, że Senat, według Cata, potraktował tę ustawę jak zwykłą. Skąd taka konkluzja? Czekam w dalszym ciagu na rozwianie moich wątpliwości. Co do lex specialis w odniesieniu do głosowania poprawek Senatu to tu kwestia jest nadal otwarta. Nie ma zgodności co do tego jak powinno to być głosowane. Ja upieram sie, w opraciu o częśc doktryny z okresu międzywojennego, że głosowanie było prawidłowe.
  23. Nie bardzo rozumiem o czym piszesz. Jak przez Sejm i Senat przeszła jak zwykła ustawa? Przecież gdyby miała przechodzić jak zwykła ustawa to nie musiano by czekać na wyjście opozycji. BBWR miał wystarczającą większość, żeby w każdym momencie przegłosować ustawę konstytucyjną jak zwykłą. Przytocz liczbę głosujących, rozkład głosów i wskaż w ktrórym miejscu Senat traktował konstytucję jak zwykła ustawę. Przytocz z łaski swojej dosłownie to co na temat poprawek napisał Cat. I bardzo proszę nie powtarzaj po raz kolejny tego czego tam nie ma. O niechlujności w tekście konstytucji marcowej możemy mówić zdecydowania bardziej niż w konstytucji kwietniowej. Pod względem konstrukcji konstytucja kwietniowa stanowiła zdecydowanie bardziej zwartą i spójną konstrukcję niż konstytucja marcowa. Kolega chyba poza tym odnosi się do trybu uchwalania, a nie do tekstu konstytucji? Z argumentów możemy uznać co najwyżej to, że nastąpiły uchybienia przy uchwalaniu tekstu konstytucji w dniu 26 stycznia 1934 r. Inne nie zostały w żaden sposób udowodnione.
  24. Po pierwsze Cat a nie "Cat". Po drugie prosiłem już żebyś wyrywkowo nie cytowął jego wypowiedzi. Pod tezę, która Tobie pasuje. Jeśli pisze, że Sejm niewłaściwie przegłosował nową konstytucję to jest OK. Ale ten sam Cat piszący, że poprawki przegłosowano prawidłowo już nie jest OK? Bądź konsekwentny w powoływaniu się na niego, albo nie używaj jego wypowiedzi w trakcie dyskusji. Bo te dwa jego stanowiska w tekście dzieli zaledwie kilka zdań. I jeszcze pozwolę sobie na krótki cytat z dzieła Stanisława Cat-Mackiewicza: "...nikt w Polsce nie upierał się przy teorji (pisownia oryginału), jakoby obowiązywała u nas poprzednia konstytucja z 17 marca, a stąd należało logicznie wnioskować, że wszyscy konstytucję z 23 kwietnia uznali za obowiązującą". //Adm. Proszę unikać zwrotów personalnych.
  25. To zbyt daleko idący wniosek. Sądzę, że przede wszystkim znaczenie tu ma niechlujność w uchwalaniu konstytucji marcowej. Używanie słów zmiana, rewizja ma tu drugorzędne znaczenie. Czy Sejm jest władny odmówić prawa do całkowitej zmiany konstytucji przed upływem 25 lat innemu parlamentowi? Jakim prawem? Poglądu prof. Komarnickiego są odzwierciedleniem poglądów części przedstawicieli doktryny. I tylko tak należy to traktować. Proszę mi wierzyć, że przedwojenni konstytucjonaliści podzielający Pańskie poglądy niewątpliwie podsunęliby je opozycji, a ta z pewnością by ich użyła. Skoro się tak nie stało oznacza to, że ten argument był zbyt słaby. Zmusza mnie Pan, abym zajął się analizą tego potworka? :mrgreen: Trzymajmy się zapisów omawianej konstytucji. Zadam w takim razie pytanie inaczej. Skoro uważa Pan, że prof. Komarnicki bał się o swoją skórę, to czy znany opozycyjny polityk jak choćby St. Mikołajczyk, czy dla przykładu niejaki Sikorski działali na podstawie nielegalnej konstytucji? Znaczy się Sikorski był nielegalnym Naczelnym Wodzem? Postawmy sprawę jasno. Czy uchybienia w uchwalaniu konstytucji powodowały jej nieważność czy też nie? Proszę szanowni adwersarze - wypowiedzcie się. Z zainteresowaniem poczytam.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.