palatyn
Użytkownicy-
Zawartość
221 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez palatyn
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9
-
Bitwa warszawska - komu przypisywać zwycięstwo?
palatyn odpowiedział bartecki → temat → Bitwy, wojny i kampanie
To decydujący argument. Poczytaj recenzje książek Wyszczelskiego i popatrz tylko ile w nich błędów mu wytknięto. Optowałbym za przywołaniem innego "autorytetu". -
Władysław Sikorski polityk i wojskowy w II RP
palatyn odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Biografie
Jak rzadko zgadzam się z Rycerzem1984, że Sikorski zachował się jak tchórz.; Nie pierwszy i nie ostatni raz. -
Józef Piłsudski pierwzowzorem Nikodema Dyzmy?
palatyn odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Biografie
Jeśli ktoś kogoś już wybierał to Józef Piłsudski swoich współpracowników, a nie na odwrót. Teza Lansjera teraz nabiera jeszcze większego sensu. -
Władysław Sikorski polityk i wojskowy w II RP
palatyn odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Biografie
Równie ciekawe są jego kontakty i współpraca z wywiadem francuskim. -
Ustrój w 1918 r. czyli Królestwo czy Republika...
palatyn odpowiedział FSO → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
FSO, a skąd czerpiesz wiedzę, że Józef Piłsudski przyjął władzę od RR? Aby mógł zostać regentem to powinien oświadczyć, że przyjmuje kompetencje RR, a tego, o ile mi wiadomo, nie uczynił. I dlatego z prawnego punktu widzenia nim nie był. Może zapytaj jakiegoś prawnika jeśli mi nie wierzysz. -
Ustrój w 1918 r. czyli Królestwo czy Republika...
palatyn odpowiedział FSO → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Kolego FSO. Twoja interpretacja zadziwiłaby chyba każdego prawnika-konstytucjonalistę. Chyba jasno sformułowane to zostało w dokumentach, które przywoływałem. Wskaż tam chociaż jedną wzmiankę, która by mówiła, że Komendant czuje się następcą RR albo, że państwo polskie ma być królestwem. -
Ustrój w 1918 r. czyli Królestwo czy Republika...
palatyn odpowiedział FSO → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Z pewnością nie był to nikt, kto zasługiwałby na wzmiankę. Wypowiedź równie głupia jak i jej autor. Straszne materii pomieszanie. Po pierwsze, z faktu zrzeczenia się władzy przez członków RR nie wynika, że Komendant swój mandat czerpał właśnie z ich decyzji. Weźmy pod uwagę, że RR jest tylko jednym z organów władzy, który sprawuje, mniej czy bardziej udanie, rządy tylko nad częścią kraju. Takich ośwodków władzy jest co najmniej kilka. Dlatego też w Dekrecie Naczelnego Dowódcy Józefa Piłsudskiego nie ma ani słowa odwołania się do pisma RR. Jest za to mowa o konsultacjach ze stronnictwami politycznymi. Tym bardziej, że już 12 listopada rząd Daszyńskiego złożył dymisję na ręce Józefa Piłsudskiego. Czyli jednego dnia jest przywódcą z nadania Rzadu Ludowego, a dwa dni później regentem z woli RR? Totalny absurd. Po drugie, test z 14 listopada trzeba czytać ze zrozumieniem. Mowa tam jest m.in. o tym, że "lud polski sam musi wykazać swoją zdolność organizacyjną, bo żadna siła z zewnątrrz nie może mu jej narzucić", "przekonany, że twórcą praw narodu może być tylko Sejm, zażądałem zwołania go w możliwie krótkim, kilkumiesięcznym terminie". Jednoznacznie wynika z tych cytatów, że o żadnej władzy królewskiej nie ma i nie może być mowy. Dokonując analizy prawnej tekstu, wynika z niego jedna z zasad tego aktu o charakterze konstytucyjnym (choć nie jest konsytytucja sensu stricte), którą jest zasada zwierzchnictwa narodu. Oczywiście nie rozumianego, w tej sytuacji, w sposób etniczny. -
Kolego sowa! Nie trać czasu na uzasadnianie swoich teorii. Kwestia Zaolzia była podstawową sprawą, która dzieliła Polskę i sąsiednie "sztuczne" państwo. Iluż to działaczy Centrolewu znalazło się w Czechosłowacji? Przeciez polskie władze bez problemu mogły zatrzymać Witosa w więzieniu i o C-S mógłby sobie co najwyżej pomarzyć.
-
To opinia jednego z brytyjskich historyków. Rosyjscy dla odmiany twierdzą, że mieliśmy tajny aneks do traktatu o nieagresji z Niemcami wymierzony przesiw sowietom. Rozumiem, że też tak uważasz?
-
Polskie szkolnictwo wojskowe w II RP
palatyn odpowiedział mateusz009 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Piszesz o okresie wojennym czy juz po roku 1918? -
Sanacja bez Piłsudskiego - ocena
palatyn odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Podaj nazwy tych "wielu" i wskaż przykłady, że nas tak traktowano. Zastanawia mnie często tu spotykana praktyka samobiczowania. Przejawia się w tym, że to nasz kraj jego obywatele oskarżają o wszelkie zło jakie ma miejsce na tym świecie, a przynajmniej w tej części Europy. I wynajdują każdą okazję, aby pokazać jacy to źli byliśmy. -
Sanacja bez Piłsudskiego - ocena
palatyn odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Widzę, że po raz kolejny z kolegą FSO mamy zupełnie inny pogląd na przedmiotową sprawę. Wbrew temu co pisze FSO nie było żadnego silnego zbliżenia z Niemcami, rozluźnienie stosunków z FRancją, jesli juz było, to wynikało z konsekwentnej polityki tejże mającej swe początki w paktach locarneńskich. Z Kwiatkowskiego tez nie był ideał. Właśnie jego decyzje dotyczace prowadzenia takiej a nie innej polityki budżetowej nie pozwalały m.in. na większe nakłady na produkcję wojskową. Wystarczy poczytać co chciał zrobić Kwiatkowski z pozyczką angielską w 1939 r., aby mieć pełen obraz jego "fachowości". -
Jak mawiał gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski przy okazji dyskusji nad jedną z ksiązek głośnych w jego czasach: "mam nad Panem tę przewagę , że ja tej książki nie czytałem". Podobnie i ja powiem. Też nie czytałem wskazanej w cytacie pozycji, ale pozwolę sobie mieć odmienne od Ciebie zdanie. Przytoczone przykłady oczywiście miały miejsce. Tylko jak byśmy nie patrzyli to powodem późniejszych awansów czy to politycznych czy literackich było pójście na współprace z systemem komunistycznym. Jak pokazuje przykład Pawła Jasienicy jakakolwiek próba głośnego sprzeciwu kończyła się ponownymi sankcjami. W jego przypadku skutkującymi śmiercią. Wszyscy wymienieni przez Ciebie byli skażeni współpracą i w znacznym stopniu zaparciem się wyznawanych wcześniej wartości. Nawet Janusz Zabłocki ubrał się w nimb bohatera walczącego z komuną dopiero w okresie przełomu. Pamietam jego wspomnienia publikowane na łamach "Ładu". To był rok 1989. Miejmy więc świadomość, że etos "żołnierzy wyklętych" nie związany jest z kazdym kto przeciwstawiał się chwilowo nowej władzy. Tacy ludzie jak płk Rzepecki czy Mazurkiewicz doprowadzili do tego, że wielu wspaniałych ludzi straciło zycie w ubeckich mordowniach od strzału w tył głowy, a nie jak przystało na żołnierzy - z bronią w ręku.
-
Niestety nie masz racji. AH nikogo nie musiał popędzać. To Wegrzy bez zgody Niemiec nie chcieli zająć reszty Rusi Zakarpackiej. Przypomnę, że jej część otrzymali w 1938 r. na podstawie arbitrazu wiedeńskiego. Polecam dobrą pozycję na ten temat: Dariusz Dąbrowski "Rzeczpospolita Polska wobec kwestii Rusi Zakarpackiej (Podkarpackiej) 1938-1939"
-
O jakim sojuszu z Litwą zrealizowanym w 1938 r. piszesz? Jakiego rodzaju był to sojusz? Polityczny czy wojskowy? O czymś nie wiem? Rumunia była nam potrzebna, bo jako jedyna stanowiła wsparcie w razie konfliktu z ZSRS. Potencjał wojskowy nie rzucał na kolana, ale był bezwzględnie większy niż węgierski. Poza tym żaden z naszych sąsiadów do wojny z bolszewikami się nie palił i jedynie przez Rumunie mozna było otrzymywac ewentualne wsparcie sprzętowe z Zachodu. Sojusz z wymienionymi przez Ciebie krajami nie do końca wchodził w rachubę. Węgry jak pisałem, ze względów na przegrana wojnę, nie miały zbyt mocnej armii. Dla Czechosłowacji, która Polskę potrzegała jako kraj, który wcześniej czy później będzie miał konflikt zbrojny z Niemcami, nie byliśmy partnerem, bo oni uważali, że im coś takiego się nie przydarzy. Austria? Cóż nie była to także potęga, a rok 1938 pokazał jak wielu zwolenników zbliżenia z Niemcami tam było.
-
???????????????
-
Gdybyś swą opinię wyrażał cytując książkę czy artykuł poświęcony zagadnieniu żydowskiemu na łamach "RN" to bym Twą tezę mógł zrozumieć. Jeśli cytaty przywołujesz z dzieła, które z założenia miało pokazać oblicze antysemityzmu to czegóż innego można się spodziewać niż przytoczonych przez Ciebie słów? Jaki odsetek tekstów miał taką wymowę? Czy były inne, które prezentowały odmienne stanowisko?
-
A ile numerów "Rycerza Niepokalanej" miałeś w ręku? I ile "Volkische Beobachter"?
-
Rząd Polski na uchodźstwie w trakcie PRL
palatyn odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Jak na tak nieistotny, przynajmniej dla części forumowiczów, rząd, to komunistyczne służby specjalne bardzo dużo uwagi mu poświęcały. -
To żeby przestało Ci się wydawać proponuję przeczytać książkę prof. Parucha pt. "Myśl polityczna obozu piłsudczykowskiego 1926-1939". Łatwe to nie będzie bo to ponad 800 stron, ale właśnie wakacje się zaczeły...
-
Powinieneś sobie chyba zadać fundamentalne pytanie od kiedy to, i czy w ogóle, Józef Piłsudski za najważniejsze uznawał dobro narodu? Jeśli byś nie wiedział, bądź nie pamiętał, to polityczna myśl piłsudczykowska koncentorwała się na państwie, a nie na narodzie.
-
Chcesz powiedzieć, że granice Wielkopolski czy wschodnie miały odniesienie do kontekstu historycznego? Przeciez faktem jest, że Czesi zajęli Śląsk Cieszyński. Gdzie w moim poście wyczytałeś, że powinniśmy się z tym zgodzić? Napisałem wyraźnie jakie czynniki decydowały. I chyba temu zaprzeczyć nie możesz. To samo przecież dotyczy Warmii, Mazur czy Śląska. Tu odniesienia historyczne w latach 1918-1921 nie miały żadnego znaczenia. Przynajmniej praktycznego.
-
Idąc Twym tokiem rozumowania mozna praktycznie uzasadniać każde granice. I polskie i np. rosyjskie czy niemieckie. W momencie gdy upadły państwa zaborcze o tym, którędy przebiegać miały granice nie decydowały czynniki historyczne. Dużo większe znaczenie miały czynniki narodowościowe czy militarne.
-
Do dnia dzisiejszego jest tak, że Polacy posidają ziemię w części połozoną w Czechach. Najlepszym rozwiązaniem było zajć cała Litwę. Mielibyśmy jeszcze trochę mniejszości tzw."litewskiej". Ale nie byłoby problemów dyplomatycznych. Jak tak ochoczo posługujesz się kryterium języka to podaj ile osób posługiwało się językiem litewskim w 1918 r.
-
Kiedy były uznane granice Litwy? Granice były płynne i nie zaakceptowane przez żadną ze stron. Więc zajęcie Litwy Środkowej było działaniem mającym na celu mozliwość wypowiedzenia się przez mieszkających tam ludzi co do przyszłej przynależności państowej. Skrzystali z tego i wyrazili wolę objęcia ich państowowością polską. Na terenach zajętych przez gen. Żeligowskiego Litwini mieli kilka procent. W samym Wilnie, które miało być jakoby stolicą Litwy było ich około 1% (polecam ksiązki Piotra Łossowskiego, tym, któryz mają co do tego wątpliwości). Wybrażasz sobie stolicę Polski - Warszawę, gdzie jest 1% Polaków?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9