Ali Baba
Użytkownicy-
Zawartość
45 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Ali Baba
-
TOTALNA BEZNADZIEJA, to MOJA OCENA
-
Serdeczne wdzięki, tak przypuszczałam. Krucjaty stanowia oddzielny rozdział w naszej historii. Ciekawy i nieznany. Przypuszczam, że działania polskiego ryceerstwa wpisują się w tendencje typowe dla epoki. Tym niemniej, interesujące jest w jak łatwy sposób mieszkacy Mazur i Warmii przystosowali się do polskości, co widzę w kontekście późniejszej germanizacji - tak w czasach Prus Ksiażęcych, jak i w okresie powojennym. Moje pytanie zatem brzmi, czy wczesno-średniowieczne wynarodowienie Bałtów nie ułatwiło przypadkiem procesu germanizacji tego regionu w późniejszych epokach. Na zasadzie akomodacji, łatwości asymilowania się, czy potrzeby dopasowywania się.
-
O wyprawy krzyżowe.
-
Ciekawi mnie jaka była skala tego zjawiska - w polskiej historiografii niewiele się pisze o uczetnictwie Polaków w krucjatach. Uczestnictwo poszczególnych rycerzy świadczyć może o marginalnej skali tego zjawiska.
-
Zgadza się. Polska była silnie związana z Europa zachodnią i jakiś większych różnic nie znajdziemy. Do Polski sprowadzono nawet Joannitów i Templariuszy. Co więcej Leszek biały na pieczęciach przedstawia sie jako krzyżowiec. Nie będąc historykiem, chyba wypada mi zauważyć, że krucjaty i zakony nie były specjalnością Polaków - podobnie, jak obozy hitelerowskie, które co prawda znajdowały się na terenie Polski (cytat), ale niespecjalnie angażowały ogół Polaków w ideologicznie uwarunkowania hittlerowców, ergo faszystów - oprócz szmalcownikow, co z kolei miało chyba bardzej finansowe, niż ideologiczne uwikłania. Pszaszam za porównanie, ale tak mi się laicko kojarzą - krzyżowcy, fanatycy religijni i hiterowcy oraz faszyści!
-
Serdeczne dzięki za obszerne wprowadzenie w tematykę. Krucjaty nakładają się tym samym na podobne tendencje w Europie Zachodniej. Zastanawia mnie tym niemniej intensywnosć aktywności tego typu - czy były mniej intensywne. niż na Zachodzie Europy? Nie stanowi to oczywiście pocieszenia jakiegoś szczególnego rodzaju, gdyż wygląda na to, że Polacy nie wyróżniali w jakiś osobliwy sposób w odniesieniu do reszty Europy w okresie krucjat!
-
Interesują mnie tendencje ogólne, a nie jednostkowe wyprawy na Słowian Połabskich, Prusów, czy w czasach nam bliższych ... na Ukrainę!
-
Fanatyzm w średniowieczu - powszechne czy rzadkie zjawisko?
Ali Baba odpowiedział Narya → temat → Ogólnie
Moim zdaniem wsółpczesny terroryzm opiera się na ... analfabetyżmie, w znaczeniu braku elemntarnej edukacji, co oczywiście można poddać dalszej dyskucji. Ciągnac myśl dalej, religia tak dziś, jak i w średniowieczu nie miała moim zdaniem podstawowego znaczenia, jako uzasadnienie aktów przemocy, stanowiła dość ułomny sposób na artykulizację problemów, bądż to natury osobistej, bądż społecznej. -
Czy zatem mylę się, jeśli uważam, że Polacy, jeśli w ogóle, raczej z rzadka uczestniczyli w krucjatach i procesach czarownic oraz zwalczaniu innowierców?
-
Fanatyzm w średniowieczu - powszechne czy rzadkie zjawisko?
Ali Baba odpowiedział Narya → temat → Ogólnie
Nadal nie jestem w stanie zgodzić się z twierdzeniem, że fananatyzm religijny i spory na tle religijnym są tożsame, Są to dla mnie dwa całkowicie odzielne tematy! -
Zakładam, że to jakiś pomniejszy szlachciura - mnie bardziej jednak interesują ogólne tendencje, a te w kwestii krucjat w Polsce nie były, moim zdaniem, dominujące!
-
Czy to nie ktoryś z polskich książąt miał zrezygnować z krucjaty do Ziemi Świętej (i ruszyć za to na Prusow) bo na Bliskim Wschodzie nie mogłby znaleźć piwa? Obiła mi się kiedyś o uszy podobna anegdota... Który to był, jeśli łaska, moja historyczna pamięć tak daleko nie sięga?
-
Tp jakby wiadomo, w potocznym zaś rozumieniu krucjach mówi się chyba włącznie o Bliskim Wschodzie!
-
Fanatyzm w średniowieczu - powszechne czy rzadkie zjawisko?
Ali Baba odpowiedział Narya → temat → Ogólnie
No nie wiem, czy polowania czy zajęcie ziem traktowałabym w ramach sporów religijnych. Te dla mnie mają charakter bardziej werbalny! -
Fanatyzm w średniowieczu - powszechne czy rzadkie zjawisko?
Ali Baba odpowiedział Narya → temat → Ogólnie
Ogólnie rzecz ujmując pewnie tak, ale o jakie spory konkretnie Ci chodzi? -
Fanatyzm w średniowieczu - powszechne czy rzadkie zjawisko?
Ali Baba odpowiedział Narya → temat → Ogólnie
Nie wiem, czy jestem się w stanie zgodzić z Tobą, że fanatyzm religijjny tożsamy jest ze sporami na tle religijnym. -
Prawdę mówiąc miałam na myśli łacińską Polskę. Chyba się nie mylę, sądząc, że niewielu polskich rycerzy brało udział w krucjatach? Podobnie i póżniej - palenie na stosie czarownic należało raczej do wyjątków?
-
Fanatyzm w średniowieczu - powszechne czy rzadkie zjawisko?
Ali Baba odpowiedział Narya → temat → Ogólnie
Podobno średniowiecze nie było tak ciemne, jak się powszechnie uważa, -
Zastanawiając się. co przyświecało średniowiecznym rycerzom, bądż co stanowiło impuls bezpośredni, który doprowadził do krucjat, warto chyba pamiętać o podstawowych zasadach chrześcijaństwa, tak w skrócie o miłości bliżniego swego. Choć rycerze średniowieczni znać nie mogli nowożytnych praw człowieka, mogliby po prostu kierować się podstawową zasadą miłości bliżniego, a nie byłoby i wtedy i dziś dylematów moralnych, czy walka orężem w kwestiach wiary była słuszna. Tak na marginesie zastanawiam się, dlaczego nawoływanie do "chrześcijaskiej wojny" na Bliskim Wszchodzie znalazło odzew wyłącznie wśród rycerstwa Swiata Zachodniego. Wtedy znaczy się.
-
Jaki był stosunek ludzi średniowiecza do Żydów?
Ali Baba odpowiedział Narya → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Panie Złomiarzu, temat jest przypuszczalne żle sformułowany i jako taki jest zakończony, gdyż faktycznie Halocaust w średniowiczu nie miał miejsca. Gdybym mogła sobie pozwolić na interpretację zamysłu tytułodawcy - o co mu prawdopodnie chodziło - to powtórzyłabym, to co napisałam wcześniej, że choć Holocaust w średniowieczu miejsca nie miał, to już przed blisko tysiącem lat doszło do pierwszych prześladowań Zydów, które w moim odczuciu mają swoją kontynuację w następnych wiekach, znajdujac swoją kulminację w czasie II wojny światowej, a póżniej, w formie nieprzepracowanego cienia Junga - i po wojnie - przykładów chyba nie trzeba przytaczać. -
Przecież oceniając wyprawy krzyżowe, możnaby się posłużyć przykładem działalności "Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie"na ziemiach polskich. Czyżby koszula była bliższa ciału i jedynie w odniesieniu do odległych kulturowo i religijnie muzułmanów, można znależć jakiekolwiek argumenty za walką "ogniem i mieczem" w sprawie wiary?
-
Ja również tego wpisu nie bardzo rozumiem.
-
To tylko podana przeze mnie wcześniej informacja o charakterze obiektywnym, nie ironicznym lub duskusyjnym. Patrz to: No tak złapono mnie na niekonsekwencji, choć być może tylko pozornej. Pisząc, że temat jest obszerny, miałam na myśli to, jak jest traktowany m. in. w prasie, gdzie co i rusz pojawiają się próby interpretacji, co Dagome, bądż Mieszko może oznaczać i z jakiego kraju te imiona pochodzą. Ja, jak to chyba wynika z moich postów, trzymam się tego, że w momencie, gdy żródła są tak skromne, jak są, interpretcja, że Mieszko jest słowiańskim imieniem, Mieczysławem na ten przykład, jest dla mnie najbardziej wiarygodna.
-
To jest przecież, ogólnie rzecz ujmując, wiadome!
-
Mieszko ponoć miał 7 żon i cóz z tego wynika. Co do jego imienia nie sposób wnioskować tylko i jedynie na przykładzie Dagome iudex. Wszelkie germanofilne interpretacje wydają mi się srogim nadużyciem!