1234
Użytkownicy-
Zawartość
558 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez 1234
-
A można wiedzieć, gdzie owi SSmani walczyli w mieście przed Berlinem? No bo skoro byli tak doswiadczeni w walkach, to musieli jakies miasto zaliczyć.
-
Centralny Związek Młodej Wsi "Siew", jeżeli chodzi o szczegóły. Ludowcy prosanacyjni znajdowali się na granicach moich zainteresowań, ale pamiętam, że obok ChOW Racławice była też POZ Znak.
-
No patrz, jacy fałszerze historii w necie się produkują: http://www.lexikon-der-wehrmacht.de/Gliede.../Gliederung.htm http://www.feldgrau.com/18ss.html http://www.axishistory.com/index.php?id=1936 Wszędzie piszą, że 25 stycznia 1944. A czy kościuszkowcy nie byli zaprawieni w boju, że o reszcie RKKA nie wspomnę? Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że nasi bardziej od owych SSmanów, bo byli jedną zgraną jednostką. Poza tym owo SSmańskie doświadczenie ograniczało się do kolejnych klęsk (no, może poza Powstaniem Słowackim).
-
Tzw. Zamach Majowy a sytuacja w wojsku
1234 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
No, akurat Wilk i Foka to raczej nie "arcynowoczesne" projekty były. -
Po pierwsze-czy ja podawałem w wątpliwość straty polskie? Po drugie-sformowaną w 1944 (skąd wziąłeś ten kilkuletni staż?) roku jednostkę przeznaczoną do walk z partyzantami trudno nazwać zaprawioną w bojach, zwłaszcza, że jej doświadczenie frontowe ograniczało się do nieszczęsnej "kontrofensywy" na Węgrzech.
-
Nie widzę powodu, dla którego zaprawiona w walkach dywizja piechoty nie mogłaby zabić kilkuset uzbrojonych "żołnierzy" z tyłowych formacji Luftwaffe-bo tym w istocie była 9 DSp.
-
W kwestii formalnej: nie "Bechowiec", a "Behowiec". I przyjmijmy wersję, że Strąpoć nie miał literki "c", a nie wnikajmy w znajomość ortografii. Należałoby dodać, Swat został zamordowany przez akowców.
-
Ja jednak bym przypuszczał co innego. Portów na Bałtyku już trochę miał, zaś granice I wersji niepokojąco zaczynały przypominać granice sprzed I wojny. I znów mamy oskrzydlenie znad Bałtyku i wszystkie nabytki stracone bez większych szans obrony.
-
Akurat poszła, po czym nadziała się na kontrę Niemców, co skończyło się dla RKKA fatalnie (Charków). Nie podniosła się dopiero po Cytadeli.
-
Pod tym, jak kilkanaście miesięcy wcześniej bęcki dostali? Dwa, co miałby Japończykom dać atak na Syberię. Szybciej by się stamtąd wycofywali niż weszli. A bez tego mógł zostać generałem? Przez kogo? Spośród książek o wojnie wydanych za Sojuza można na palcach policzyć te prawdziwe. notabene wielu generałów zginęło na pierwszej linii, zwłaszcza w 1941 roku. Opinia o nim jego współtowarzysza broni z 1920, Izaaka Babla No i epilog walk dzielnej dywizji. 10 października została zwołana nadzwyczajna sesja Rewolucyjnego Trybunału Wojennego, która nakazała rozwiązanie dowodzonej przez Apanasenkę 6 DK z powodu panującego w niej bandytyzmu. Pewno dzięki Stalinowi nie dostał w czapę, należało mu się.
-
Z tym Appanasenką to bym jednak uważał. Bo co mamy? Kawałek hagiograficznej książki z Rezuna. Dlaczego mamy w to wierzyć, a odrzucamy np. (wyklepane) Żukowa? Z czymś to się da skonfrontować? Dlaczego skoro był takim super dowódcą, to nie poszedł na pierwszą linię, tylko był trzymany na dalekich tyłach? Patrząc na jego "wyczyny" podczas wojny 1920 to się pojawia zupełnie inny człowiek i to chyba było powodem jego przesunięcia na Daleki Wschód.
-
1. Z prostego powodu: "To wszystko przez aliantów, my chcieliśmy pokoju, tylko Hitler przeszkadzał, ale jakby alianci ruszyli we wrześniu to wojny by nie było, w sumie to tylko ich wina" Czy 6 albo 9 DP "skłądały się głównie z rekrutów". Nb. Czy jest sens wierzyć facetowi, który nie odróżnia KW od T-34?
-
Dwanaście dywizji to rozumiem dla Kolegi nic? I cały czas szły transporty z amunicją do ciężkich dział, zaopatrzenie itp. I jakoś LM temu nie przeszkadzała.
-
Działalność propaństwowa czy partyjniactwo
1234 odpowiedział abramowicz → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
A czym się różniło jedno od drugiego? To, że ktoś był w partii to znaczyło, że był antypaństwowy? Witos, Dmowski i Daszyński też? Występowali przeciwko Polsce? Można wiedzieć kiedy?A czym wobec tego była sanacja? Przypadkiem też nie partią? Spełniała wszystkie warunki definicji partii, może poza konkretnym programem, co nawiasem mówiąc świadczy o niej jeszcze gorzej. I jak niby mieli się owi politycy zachowywać przed 1926? Przychodzić na klęczkach do Piłsudskiego, prosząc go o wytyczne i dziękować leżąc? Bo ja jakoś nie widzę większych błędów. Owszem, były, ale przy "zakładaniu" kraju tego się nie uniknie. Po 1926 jakiejś zasadniczej zmiany jakości nie widzę. Może na gorsze. PS. To, że za demokracji wojsko jakoś działało nie jest powodem, aby wprowadzać rozwiązania jeszcze gorsze. Bo potem wyszedł bajzel, jak kompetencje na siebie nachodziły. -
Przecież w 1939 te francuskie dywizje stały właśnie przed LM a nie za. Nie słyszał Kolega nic na ten temat? Polecam Kaufmannów, Linia Maginota: Nie przejdzie nikt, najbardziej dostępne po polsku
-
Znaczy o której kampanii mówisz? Bo ja np. czytałem o powracających beteszkach znad Chałchin Gołu. Na kołach ma się rozumieć, mimo, że Rezun twierdzi, że w Sojuzie nie było miejsc, gdzie mogły na kołach jeździć. I druga sprawa: jaki procent stanowiły beteszki w 1945? Ile ich było, w jakich jednostkach itp? Czołgi wielowieżowe, kołowo-gąsienicowe, że o pomysłach Christiego nie wspomnę. No, tu akurat chwała Bogu nas oszukał, co wyszło nam tylko na zdrowie. Jeszcze zapytam: w RKKA nie wiedziano, że zimy w tym rejonie bywają mroźne? Bo Niemców jestem od biedy gotów zrozumieć-oni takich nie mieli, ale w ZSRR? A może po prostu wystarczy porównać potencjały Finlandii i ZSRR a nie pisać o superprzygotowaniu? Przygotowana jak każda inna w miarę normalna armia. Przeszła, bo w ciągu zimy się do tego przygotowała. Co by jednak było, gdyby zamiast Finów był ktoś, kto był w stanie uniemożliwić te przygotowania? Akurat idiotą był. Wystarczy porównać jakoś RKKA z 1941, kiedy sam chciał dowodzić, a następnymi latami, kiedy dał sobie spokój i pozwolił wojować generałom. Hitler akurat poszedł w drugą stronę.
-
Rozumiem, że liczebność floty handlowej jaką Norwegia "wniosła w posagu" do koalicji jest Koledze raczej nieznana?
-
Słabymi bym tego nie nazwał. 9 dywizji, bynajmniej nie wszystkie trzeciorzutowe. Ale przecież LM to nie był bunkier koło bunkra i zapory w obie strony. Pisałem jak wół, do ataku na Saarę przygotowywało się dwanaście dywizji plus dwie grupy bojowe /jak znajdę tę mapkę to Ci podam konkretnie z numerami i nazwami/, na pełną skalę szło dowożenie amunicji dla ciężkiej artylerii kolejowej i jakoś LM temu szczególnie nie przeszkadzała.
-
Jak dla mnie to jest raczej zarzut bezmyślności. atakować "na wariata" umocnienia. No, ale odróżnijmy propagandę od faktów. Inne kraje nie rozwijały głupich typów uzbrojenia Czytał regulamin użycia beteszek? Podawałem wyżej. Na polski Bełkot tłumaczył. Więc proszę mi tu nie cytować głupot z Rezuna, który wyznaje zasadę, że papier jest cierpliwy i przyjmie wszystko. A taka klapą byłoby użycie beteszek w sposób przedstawiony przez Kolegę/Rezuna. Budionny i Mechlis?
-
Jego twórczość w kontekście XX wieku tez raczej uchodzi za "kontrowersyjną". Wolę Historię wojen morskich.
-
1. Co do walk powietrznych-trwały one cały czas, jak dobrze pamiętam, to Francuzi stracili ok. 150 samolotów, Niemcy koło 50-bo Luftwaffe nie latało nad Francję. 2. Co do niemożliwości ataku: przecież już w 1939 planowano atak na Saarę, siłami kilkunastu dywizji i bynajmniej LM temu nie przeszkadzała. Ba, 9 września po raz pierwszy działa LM ostrzeliwały Niemców.
-
A to już pytaj tych, co interpretują. Polska mitomania jest nieogarniona. Bo był kulturalny, to nie mówił. Wkład takiej np. Norwegii w zwycięstwo jest nieporównywalnie większy od naszego.
-
Działalność propaństwowa czy partyjniactwo
1234 odpowiedział abramowicz → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Bo sanacyjna głupota z torem wojskowym i torem cywilnym to był szczyt inteligencji? -
Akurat LM jest marnym dowodem na taktykę defensywną. Jej zadaniem była ochrona mobilizacji, miało to trwać ok. 1 miesiąca.
-
1. Znaczy zajęła Finlandię? 2. Czy Finowie walczyli w innych warunkach? Bo jeśli nie, to znaczy, że dowództwo RKKA było takie marne, że np. nie wiedziało , że w tym rejonie potrafią być ostre zimy. Zupełnie tak samo jak Niemcy parę lat później.