-
Zawartość
7,999 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Posty dodane przez Tomasz N
-
-
Po prawie 5 latach coś drgnęło w tym temacie, choć na innym forum, bo dws. Pojawiły się tam zestawienia wszelkich dział na wyposażeniu Wojska Polskiego na dzień 1 września, co być może coś wyjaśni w tym temacie.
-
Powiem tak. Można prościej.
1. Występujemy do Biblioteki Narodowej o nadanie nam osobiście !! numerów ISBN (dają nam 10 szt)
2. Wypociny, które wyprodukowaliśmy dajemy do KOREKTY !!! poloniście lub polonistce, nie za bardzo pozwalając im oczywiście w tym grzebać, by nie stracić stylu, a może i sensu. W przypadku dzieł o ambicjach naukowych wskazana jest jeszcze korekta merytoryczna.
3. Po otrzymaniu produktu drukujemy na drukarce kilkanaście egzemplarzy książki z nadanym ISBN, dajemy do oprawy.
4. Wysyłamy dwa egzemplarze obowiązkowe gdzie trzeba, resztę rozdajemy znajomym i do lokalnej biblioteki.
5. Tekst w PDF-ie udostępniamy w Internecie.
6. Jak to co wypociliśmy kogoś zainteresuje, punkt dla nas.
P.S. Jak na tym forum gdzieś pisałem, wydać można wszystko, kwestia pieniędzy i to od dawna. Czytałem dwutomową kosmogonię napisaną przez wujka znajomej, w której zamiast grawitacji wprowadził podział na materię gorącą i zimną (jednoimienne się odpychają, różnoimienne przyciągają), wyjaśniając w ten sposób wszystko, od istnienia układów planetarnych po ucieczkę galaktyk.
-
Trzeba było posłuchać Wałęsy i stłuc termometr.
-
Ja bym zwrócił uwagę na słowo "był". Bo po tym temacie na tym forum już nie "jest".
-
Syn kuzyna, już student budownictwa, założył się z kolegą o wiedzę z filozofii, by to sprawdzić, przystąpili ponownie do matury wybierając filozofię. A ja myślałem, że to jednorazowe.
-
Kupiłem sobie monografię 45 DP w ramach WKPP i tam w opisie działań 154 pp jest taki tekst:
Część żołnierzy pułku dotarła nad ranem 8 września do lasu Dąbrowa-Struga koło Ciepielowa. (...) po jej zakończeniu [walki TN] Niemcy dużą grupę jeńców rozstrzelali. Wiadomo,że kpt. Leonard Cholewa, dowódca 2/154 pp ranny pod Ciepielowem w nogę został następnego dnia dobity przez Niemców w Anielinie.
Na moje oko nie ta kobieta, Anusia nie Aniela.
-
Dla mnie jest ważny z poczucia obowiązku. Państwo Polskie w osobie prezesa IPN stwierdziło, że mam sobie ten mord sam wyjaśnić, więc się staram.
-
Zaczął si ę sztampowo, jak na innych forach. Jedno pytanie: Czy ten list - maszynopis był w języku Goethego czy Schillera (Leona) ? dało mu nowe horyzonty.
A czy jest ważny ? Jak możesz sprawdzić na Wiki, IPN nadal poszukuje osób mających wiedzę w temacie, więc jest ważny, a my tu tak na boku udzielamy się społecznie, podrzucając im to i owo za friko.
-
Niektórzy z przodu niosą je przewieszone przez rękę.
-
Krajobraz nie bardzo pasuje do szosy, chyba że to jakaś boczna droga do wsi. Ale ta kolumna maszerująca jest ciekawa. Pasów nie mają, a temu czwartemu z przodu jakby pas wisiał między nogami.
-
Pytanie ilu. Obsługa jednostki zmotoryzowanej mogła się odbywać po jednej, albo max dwóch "czerwonych dróżkach''. Ile wielokrotnych przejazdów kilkuset ciężarówek taka szutrówka mogła wytrzymać ?
W ramach odpowiedzi, Niemcom, którzy myśleli, że ich czerwone drogi są takie same jak polskie, zaopatrzenie siadało, czyli było niewystarczające.
-
A czy ciężarówki nie potrzebują dróg (bitych).
-
Jaka nieporadna ? W kraju, w którym transport był na owies, taka jak była być musiała.
-
Ja bym radził porozmawiać o paliwie dla tych czołgów i dla ciężarówek które będą go woziły w ramach taboru. No i o samych ciężarówkach. Jeśli dobrze pamiętam, sama 5 Dywizja Pancerna miała ich prawie tyle, ile jeździło wtedy po całej Polsce.
-
Podobno w Mariupolu wprowadzają nowy standard massengraba. Wywożą zwłoki razem z gruzem na śmietnik. Ciekawe kiedy uwzględnią w normie.
-
Brak tu logiki. Kordon "o identycznym do siebie ustroju" graniczy z kapitalistami, więc jakie to zabezpieczenie ? Nie przypadkiem trzeba uszczęśliwić tym wspaniałym ustrojem cały świat ?
-
Trochę wojenki w sąsiedztwie i już się zmieniło. Teraz mamy pobór dobrowolny.
O co chodzi w dobrowolnej służbie wojskowej? Pytania i odpowiedzi
-
Natomiast program dochodu podstawowego, jeśli byłby on w wysokości, zapewniającej minimum egzystencji (obecnie cca 600 zł na łebka) związany byłby z likwidacją zasiłków dla bezrobotnych i zasiłków społecznych, a także 500+. Dystrybucja tych zasiłków i kontrola nad ich udzielaniem pochłania sporo kasy, którą można by zaoszczędzić.
A co z motywacją do pracy ? To podobno już Lenin przerabiał i wybrał NEP.
-
Oni też. Jak na razie polują na sponsora. Więc przeprowadzić się zdążysz.
Poza tym co tam inflacja. Raty to jest to. Masz jakieś ? (Ja żadnych)
-
Podobno BDP zawita i do nas:
https://uniwersyteckie.pl/nauka/dr-maciej-s...e-taki-straszny
Stowarzyszenie Warmińsko-Mazurskich Gmin Pogranicza planuje eksperyment w północnych gminach, leżących przy granicy z Rosją.[...] Eksperyment potrwa 2 lata i będzie polegał na wypłacaniu 1300 zł grupie mieszkańców (min. 5000, max. 31000 osób).
-
Cech krawców ? Czy to nie trąci modą ?
-
A jedno i drugie nie było przypadkiem "dyktaturą ciemniaków" ?
-
Ja próbuję kupić papierową wersję "Niezwyciężonego" J. Campbella, a tu ino wydanie na e-booka. Ciekawa sprawa. Cały cykl jest dostępny na papierze, tylko ten jeden tom z środka cyklu jakoś nie. Nie wiesz Orfeuszu gdzie go da się kupić ?
-
6. pułk artylerii lekkiej
w Wrzesień 1939 r.
Napisano · Edytowane przez Tomasz N · Zgłoś odpowiedź
Natomiast już się wyjaśniło z 5 baterią, ile dział straciła. Herod twierdził, że żadnego, Pabich, że dwa. Tymczasem mamy wspomnienia kpr. Kazimierza Dryji, który podaje, że utracili na stanowisku dwa jaszcze i jedno działo. I tę informację możemy uznać za wiarygodną, odjechał ze stanowiska naprawdę ostatni.
Rezultat kilkuminutowej walki obronnej z czołgami był dosyć żałosny dla atakującego
nieprzyjaciela, jak i dla nas. Rozpoczęcie ostrzału czołgów na tak krotką odległość – 300 metrów zadecydowało o skuteczności naszych strzałów i zminimalizowaniu naszych strat. Na przedpolu pozostało kilkanaście czołgów, z tego niektóre spalone.
Rezultat walki dla nas nie był również pomyślny. Zostały rozbite dwa wozy amunicyjne,
a także jedno działo, a w moim działonie zginął kanonier-amunicyjny, ja zaś zostałem ranny. Zabito nam również kilka koni, w tym zginął mój wierzchowiec. Po założeniu mi opatrunku przez kolegów po jakimś czasie odzyskałem przytomność. Niestety, koledzy myśląc, że zginąłem, wycofali się na otrzymany rozkaz wydany przez oficera ogniowego. Do piątej baterii był przydzielony telefonista, tzw. „druciarz”, pochodzący z Ropczyc mój kolega Stefan Wośko, który widząc moją sytuację, przyczynił się również do rozsiewanej plotki, że kapral Kazimierz Dryja zginął we wsi Ćwiklice pod Pszczyną. Tym sposobem moja rodzina dowiedziała się od wiarygodnego świadka o mojej śmierci.
Fakt ten znajomi zataili tylko przed moją matką. Po odzyskaniu przytomności zdołałem dosiąść konia luzaka – mój koń zginął od postrzału z karabinu maszynowego – i ostrzeliwany przez dwa czołgi niemieckie dotarłem do następnej wsi.
Mój udział w wojnie obronnej (fragment niepublikowanych ... https://bibliotekanauki.pl › articles