-
Zawartość
8,175 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tomasz N
-
Powrót egzaminów wstępnych na studia? Czy potrzebujemy tylu studentów?
Tomasz N odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Matura z historii, olimpiady i studia historyczne
Bruno. Eros pedagogiczny jak najbardziej pasuje do "wyjściowej" propozycji P. Nowaka, czyli zejścia "prawdziwej" nauki uczelnianej do katakumb. -
Powrót egzaminów wstępnych na studia? Czy potrzebujemy tylu studentów?
Tomasz N odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Matura z historii, olimpiady i studia historyczne
Czwarta, bo od dłuższego czasu traci na znaczeniu „nauczycielska” część nazwy budującej sens uniwersytetu: „pracownik naukowo – dydaktyczny”. Wiadomo, że w kontakcie ze słuchaczami i dzięki ich uważnej obecności powstawały znakomite prace; docendo dicimus (nauczając uczymy się), pisał Seneka Młodszy. Tymczasem kariera uniwersytecka oparta jest na publikacjach (publish or perish!), nie na erosie pedagogicznym i trosce o studentów. Dlatego podczas pobocznie traktowanych wykładów powtarzane są tezy sprzed lat, dominuje encyklopedyzm, wciąż widoczny jest kult skryptu. Eros pedagogiczny ? To coś z gender ? -
A nie wiem. Tu masz pierwszą stronę artykułu ze spisem jednostek. Artykuł liczy ponad 40 stron (143-190).
-
Czy on wchodził w skład wojsk Suworowa ww Włoszech w roku 1799 ? Opis ich mundurów jest w "Armi Antiche" 1969.
-
Wojna Obronna - Przebieg Militarny
Tomasz N odpowiedział NH3 → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Trudno by korpus pancerny wiązał GO. Jako oddział szybki miał wyjść na głębokie tyły polskiej obrony. I w ramach takiego działania, po wykonaniu zadania w korytarzu pomorskim, wartało było go przerzucić koleją maksymalnie na wschód. Co do zamierzenia. Dla mnie, operując jedynie symbolami armii, rezygnując z rozdrobnienia na chociażby korpusy, postawiłeś sobie trudne zadanie i jestem ciekaw efektu. -
Wojna Obronna - Przebieg Militarny
Tomasz N odpowiedział NH3 → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Może na dwa ostatnie Armia Kraków i Karpaty wycofywały się całkiem zgrabnie w jako takim porządku na wschód. Kontynuowała ale pod Wizną, gdzie została przerzucona transportem kolejowym przez Prusy Wschodnie, docierając pod Brześć. -
Wojna Obronna - Przebieg Militarny
Tomasz N odpowiedział NH3 → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Reszta od zachodu mogłaby być (wschód to nie moja działka). Przesunąłbym jeszcze Armię Karpaty w lewo bliżej Armii Kraków. -
Wojna Obronna - Przebieg Militarny
Tomasz N odpowiedział NH3 → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Raczej nie. Na dole, gdzie masz 14 Armię masz też Armię Polową Bernolak w miejscu, gdzie był gros sił 14 Armii. Przesuń tę APB na prawo a 14 Armię też troszeczkę w prawo i dół. -
Wojna Obronna - Przebieg Militarny
Tomasz N odpowiedział NH3 → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Z tego co mi wiadomo Armia Modlin wycofała się pod Warszawę. -
Wojna Obronna - Przebieg Militarny
Tomasz N odpowiedział NH3 → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Może z tego ? lub tego: Pierwsze z "Der Sieg in Polen" OKW 1940, drugie z "Straconych zwycięstw" Mansteina -
A jak się ma propozycja zmniejszenia stanu osobowego armii (zmniejszenie liczebności drużyn przy nieznacznym zwiększeniu ich ilości) do porozumienia polsko-francuskiego, w którym padły z naszej strony konkretne zobowiązania co do wielkości utrzymywanej armii ? Z tego co mi się kołacze, chcieliśmy 24 a w wyniku porozumienia mieliśmy utrzymywać 30 dywizji piechoty. Stan osobowy piechoty chyba miał wynosić 275 tys. i był powiązany z demografią, 1 dywizja na milion mieszkańców.
-
To wyeliminowanie aż dwóch dowództw średniego szczebla pozwala się zastanowić nad umiejętnością doboru miejsc tych stanowisk przez naszą kadrę dowódczą. Bo pod Pszczyną to była klęska. W newralgicznym czasie bitwy z dowództw średniego szczebla (pułków, AD i PD) działało tylko jedno (16 pp) z pięciu. Na 20 pp brakowało dowódcy, AD, PD i 6.pal zagrożone przez czołgi rozproszone odskakiwały. Przy czym newralgiczne AD i PD zostały wyeliminowane przypadkiem. Jak się pozbierały, było po ptokach. Zresztą i to 16 pp do godziny przestało istnieć. Plan obrony zakładał główny atak od południa, tymczasem wszystkie te dowództwa były na południe od Pszczynki! Żadne nie wybrało stanowiska na północ od rzeki, osłoniętego jako tako przed czołgami przeszkodą wodną. Jedynym dowództwem osłoniętym jakąś przeszkodą ppanc było dowództwo dywizji w Brzeszczach za Wisłą, ale przy odległości 18 km od bitwy, bez tych pośrednich dowodzenie nie istniało.
-
Mniejszość etniczna - Ślązacy
Tomasz N odpowiedział Alex WS → temat → Historia najnowsza (1945 r. -)
Inicjatywa ta, podobnież jak poprzednia, jest moim zdaniem skazana na niepowodzenie. Od ponad stu lat istnieje nieformalne porozumienie polsko- niemieckie, że są polscy Ślązacy, niemieccy Ślązacy, a nie ma śląskich Ślązaków. Stąd na trybunały europejskie nie ma co liczyć. -
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
Tomasz N odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
W czasie Września działy się straszne rzeczy i nie powodowały tak rozciągniętych w czasie retorsji. Myślę, że to ślepa droga. -
Mniejszość etniczna - Ślązacy
Tomasz N odpowiedział Alex WS → temat → Historia najnowsza (1945 r. -)
Wybacz ale piszesz jak doradca z ZUS-u. -
Mniejszość etniczna - Ślązacy
Tomasz N odpowiedział Alex WS → temat → Historia najnowsza (1945 r. -)
Pisz więcej to może w islamistów się będą bawić. Litości. Można rozwinąć ? -
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
Tomasz N odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Bliżej ? Względnie. Osobiście nie widzę związku. -
Mniejszość etniczna - Ślązacy
Tomasz N odpowiedział Alex WS → temat → Historia najnowsza (1945 r. -)
Jak dla mnie mocne spuszczenie z tonu. Jeszcze niedawno dumna narodowość a teraz ino mniejszość etniczna. -
Dlatego jedni przed wojną, a inni w jej trakcie (po złych doświadczeniach ze zbyt dużymi, ale oczywiście nie 19-osobowymi, bo to anomalia) doszli do wniosku, że drużyna to 10 żołnierzy pod dowództwem młodszego podoficera, która ma za zadanie wykonywać proste (w sensie niezłożone) zadania. W przypadku gdy chce się koniecznie zwiększać liczbę ludzi to można zrobić 4 drużyny (ale nie więcej niż te 45 osób w plutonie - bo dowódca "nie ogarnie") lub inaczej zwiększyć liczbę plutonów do 4 lub kompanii do 4. Zgadza się. Jak mi się coś kojarzy jeszcze inni podnosili aspekt jakości żołnierza, braku osób o odpowiednim morale, inteligencji i zdolnościach przywódczych w przedwojennej Polsce, by uzyskać praktycznie podwojenie ilości kadry podoficerskiej przy takiej redukcji liczebności drużyn.
-
Jeżeli wrócimy do opisu Pabicha i spojrzymy na sylwetkę tego zdradzieckiego gospodarza, który podobno podpalił swój dom by dać znać Niemcom, to to się nie trzyma kupy. Bo ogień pojawił się po opuszczeniu domu przez sztab jakiś czas po pojawieniu się czołgów, a z opisu nijak nie wynika, by czołgi atakowały sztab. Powiem od razu, że według relacji miejscowych na Chochułce nie spłonął żaden dom. Ale wrażenie relacjonistów da się wytłumaczyć ranną inwersją w powietrzu, skutkującą tą gęstą mgłą. Wtedy nie ma ciągu w kominie i piec wolno startuje. Jeżeli gospodarz zapalił w piecu, to dym snuł się nisko poniżej warstwy inwersyjnej, a nim komin złapał ciąg, dym mógł wychodzić z budynku drzwiami i oknami. Przyczyna pojawienia się czołgów w tamtym miejscu jest jasna. To nie dywersja tylko te działa po drugiej stronie rzeki. Sztabem one się nie przejmowały. Jego ewakuacja to przypadkowy zysk z zdobywania mostu. Według opisu dowództwo 6. pal pozostawiło wozy w lesie Brzezina za Ćwiklicami, zabierając tylko podręczny sprzęt. Natomiast nie wiemy jak było z sprzętem dowódcy artylerii dywizyjnej, bo akurat mój cywilny nieletni relacjonista odwiedził to miejsce i z jego relacji wynika, że tam były tabory. Po zejściu ze strychu domu sąsiada wpadli na grupę wycofujących się z Chochułki kilkunastu, (kilkudziesięciu ?) żołnierzy polskich. Jeden był zakrwawiony i oni mu w tym domu sąsiada pomogli się opatrzyć. Potem ich zapytał o drogę do lasu i powiedział: - Jak oni już tu wejdą, to żadna siła ich już stąd nie wygna. I poszedł sobie ale przedtem na pożegnanie im powiedział, że tam zostały tabory, wozy, kuchnie i że mogą sobie tam coś zabrać. I oni tam głupi poszli, było tak jak opisywał ten żołnierz. Nie było nikogo. Wzięli z wozów worek machorki i worek takich prasowanych kostek kawy z cukrem i z tym trofeum wrócili do domu. W domu zamiast nagrody dostali za to po rzyci, co utrwaliło im pamięć. Z tego by wynikało, że dowódca AD zebrał tam cały sprzęt. Tam było dość wozów, lecz zapewne wyprzęgnięte z nich konie na odgłos strzałów uciekły, stąd kłopoty z odwozem.
-
Jakoś nikt nie podjął zagadnienia natarć w nocy. Jak podawał przedwojenny regulamin podstawową bronią podczas walk nocnych jest: bagnet i granat. Jak w tych walkach wygląda "mała" i "duża" drużyna ?
-
Obroń to: Zwiększając liczbę strzelców nijak nie zwiększasz możliwości obronnych pododdziału. i to: Nie możesz dzięki takiemu zabiegowi zwiększyć szerokości pasa obrony. w świetle tego: Możesz to zrobić tylko poprzez przydzielenie większej ilości środków ogniowych.
-
Interesujący jest zwłaszcza ten fragment: Na mapie ta Chuchułka jest tu: To te zabudowania przy esowatej dróżce. A te dwa działa stały mniej więcej pod pierwszą literką "i" w nazwie "Christian", czyli niedaleko, zaraz na północ. Jak rozumieć zatem te słowa że nieco dalej stała jedna z baterii I dywizjonu ?
-
Oczywiście, że jest do obrony - strzelec dysponował karabinem powtarzalnym, którego efektywność na rzeczywistym polu walki jest znikoma w stosunku do efektywności broni maszynowej i oczywiście innych środków ogniowych batalionu np. moździerzy. W zasadzie ogień paru karabinów powtarzalnych jest pomijalny przy rozpatrywaniu siły ognia wynikającej z broni maszynowej. Ja nie kwestionuję słuszności tezy, że wprowadzenie broni maszynowej zwiększa istotnie siłę ognia oddziału. Kwestionuję logikę wywodu. No i co z tego, że batalion ma 12 ckm? Przeciwnik też ma i to albo potencjalni przeciwnicy mieli więcej (ZSRR - 18 w batalionie, przy najpierw równej liczbie rkm, a potem większej bo po 4 w plutonie, albo przynajmniej tyle samo. Nie wspominając, że jeden przeciwnik miał ukm-y co zupełnie zmienia postać rzeczy. Niewiele. Bo my (nacierający) powinniśmy mieć coś takiego jak zaskoczenie, pozwalające na wytworzenie przewagi miejscowej. Ponadto w natarciu to akurat typowe ckm niewiele pomogą, nie będą się odpowiednio szybko przemieszczały za atakującymi, nie będzie można ich używać do wsparcia poruszającej się piechoty w większości przypadków. Takie możliwości daje rkm i lkm (oczywiście też, a przede wszystkim ukm). Były też na taczankach. A broń o ogniu od 300 m do 2 km może go np przedłużać.
-
dubel do usunięcia
