Skocz do zawartości

Tomasz N

Użytkownicy
  • Zawartość

    8,067
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tomasz N

  1. Mniejszość etniczna - Ślązacy

    Jakby to powiedzieć. Operę tylko raz, operetkę to już lepiej ale jakoś fanem nie jestem, delikatnie to ujmując. No ale już muzyka klubowa, dawny Kocynder, Genesis Kato. Gdzie Rzym, a gdzie Krym. Czy w czasach p. Bodo ten język nie był inny ? A jakże, był inny. No to jesteś do przodu, choć zapewne była to operetka po polsku nie po śląsku. Ale to jest zgodne z modelem "śląskim" kultury, w którym ta wyższa jest w aktualnym języku "urzędowym". Czyli może Ślązak uczestniczyć też w kulturze wyższej, np pisząc sztukę, książkę itd po polsku czy niemiecku, słuchając w tym czasie Szołtyska i podgryzając krupniokiem, pozostając w zgodzie z modelem. I czy powstałe w ten sposób dzieło jest mniej śląskie ?
  2. Mniejszość etniczna - Ślązacy

    Czy jako średnia studiów 4.9, otrzymując nagrodę za wyniki w nauce - Politechnika Śląska, przy okazji mając brązowy pas w karate, przy okazji kończąc 2-letnie studnia w Anglii, przy okazji kończąc finanse na Akademii Ekonomicznej, jestem przedstawicielem tej kultury niższej ? I tu jest właśnie problem. Ucząc się tak długo i to jeszcze z takimi dobrymi wynikami ma się wprawdzie wielokrotne wyższe wykształcenie, ale czy miało się czas na uczestnictwo w kulturze wyższej ? W operetce gliwickiej bywało się, czy tylko w szkata grało ?
  3. Mniejszość etniczna - Ślązacy

    Widzisz Aleksie, ja w Twych postach wciąż widzę jakąś pretensję do reszty świata, stąd chciałbym pokazać,że są też Ślązacy weseli, z dystansem do siebie, tacy bez pretensji i żalów.
  4. Jeżeli przeanalizujesz życiorysy głównych bohaterów, niewątpliwie należałoby zacząć od '68. Jeżeli chciałabyś jakąś tezę, oś, to jeden z moich znajomych stwierdził, że nie buntują się ci którzy stale mają mało. Buntują się ci, którzy mieli więcej i nagle coś tracą, biednieją.
  5. Mniejszość etniczna - Ślązacy

    Kultura wyższa i niższa. "Święta wojna" jest dobrze przyjmowana. Taki stereotyp powielający kolejny stereotyp. Tylko znam wersety śląskiego poety, piszącego w dialekcie z Katowic i naprawdę jest to niezłe. Znam blogerów z Załęża piszących piękne kawałki o Śląsku. To prawda, ale na logikę. Czy teksty z zakresu kultury wyższej, pisane po śląsku, mieszczą się w zakresie kultury śląskiej i są jej kultywowaniem, skoro ta była i jest plebejska ?
  6. Mniejszość etniczna - Ślązacy

    Co ma 600 mln zł dotacji do Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia do ochrony tożsamości śląskiej? Może 1,5 mln dotacji do Muzeum Śląskiego, ale też by trzeba sprawdzić, jaki to muzeum ma program. No właśnie. Kultura śląska to kultura plebejska. Ta wyższa zawsze była polska lub niemiecka. W tym momencie tylko dotacje do szlagierów Szołtyska i krupnioków (w ostateczności kabaretu Rak) byłyby dobrze ukierunkowane.
  7. Dziwnie brzmi to "burżuazyjno" marksistowskie podejście do do tematu. Zwłaszcza gdy wiadomo, że u nas w nauce panuje feudalizm nie kapitalizm.
  8. Jak mówiłem, oparłem się na tekście o Wołyniu, teraz, jak sobie troszkę przejrzałem to mi ten sierp wcale tak dobrze nie pasuje, w końcu kosa też będzie działać gdy trzeba to wytrząsać i układać od nowa. Bo nie pasuje, bo jeszcze się wpierw młóci. Jeżeli trzeba przed wytrząsaniem wpierw wymłócić cepem końcówki z kłosami, to wygodniejszy jest duży snopek wzięty z pola, z którego dopiero po wymłóceniu ziaren tworzy się te małe snopki do strzechy, które następnie się wytrząsa, rozdwaja, a potem wiąże. A to już ewidentnie technologia "spod kosy". Pomysł, że te snopeczki powstają przy żęciu (bierze się do ręki tyle źdźbeł ile trzeba i podcina przy ziemi sierpem) też jest możliwy, ale strasznie pracochłonny, nie mówiąc o ciągłym schylaniu.
  9. To czemu sierpem, skoro on służył do obcinania samych kłosów, a nie "przy ziemi" ?
  10. I kryto słomą z ziarnami czy też z obciętymi kłosami ?
  11. Sierpem oczywiście. Naprawdę ? A w świetle tego fragmentu podanego przez Ciebie tekstu: Natomiast żęcie zboża sierpem, pozostawiające w konsekwencji słomę w polu na pniu jako długie ściernie, musi być całkowicie zlikwidowane. Zostawała w polu czy na dachu ?
  12. No to Jancecie pytanie. Jak pozyskiwano słomę na strzechy ? Sierpem ?
  13. Wrzesień:partyzanci vs wojna błyskawiczna

    1. Część jednostek o najmniejszej wartości bojowej i oddziałów obywatelskich zajmie się partyzantką i sabotażem. 2. Zalać lub zaminować wszystkie drogi, które może wykorzystać wróg. 3. Załogi fortec należy wyposażyć w odpowiednia ilość amunicji. 4. Elitarne oddziały mają z za zadanie niszczyć lotniska przeciwnika. 5. Ludność cywilna która nie bierze bezpośredniego udziału w walkach ma obowiązek budowy barykad i okopów 6. Reszta armii ma za zadanie utrzymywać do ostatniej kropli krwi ważnych umocnionych punktów. Moje pytanie: Jaki cel chcesz tym osiągnąć i w jaki sposób niweluje on plany Niemców ? A poza tym z wyjątkiem atakowania lotnisk wszystkie pozostałe elementy planu zaszły we wrześniu i nic nie dały.
  14. Nagonka antyalkoholowa

    No cóż są w Polsce poprzeczki i wyżej ustawione. W górnictwie. Pracownik kopalni u którego wykryje się inny stan niż 0,00 promili jest zwalniany natychmiastowo z pracy. A ochrona na bramie ma alkomat.
  15. U Osińskiego w "Opisaniu polskich żelaza fabryk" z 1782 r. pisze że w roku 1776 sprowadzono z Austrii 1497 centnarów kos, z Prus i G. Śląska sztuk 51 680. Dobra kosa niemiecka kosztowała złotówkę, austriackie były gorsze, a centnar ich kosztował 80 zł. Czyli można przyjąć 100 szt na centnar. Dawałoby to ponad dwieście tysięcy sztuk kos sprowadzanych do Polski rocznie, za które płacono z 160 tys. zł rocznie. Czyli to był wtedy superinteres, stąd: " J.W. Jezierski Kasztelan Łukowski starając się zapobiedz za Kosy tak znacznych sum za granicę wywożeniu, w Sobieniu, 4 mile od Warszawy, założył Kos Fabrykę, która aby go mniey zatrudniała, nie ma dozoru nad Maystrami, zostawuje im wolność robienia gdy im się podoba, a wyrobione Kosy od nich zakupuje płacąc za każdą groszy naszych 27" Poza tym on tam rozróżnia kilka rodzajów kos: - Kosy sieczne Sztaierskie krzywe - Kosy sieczne Sztaierskie proste - Kosy trawne długie Sztaierskie - takież kródsze - takież jeszcze kródsze małe - Kosy trawne Waytowskie długie - takież kródsze - takież jeszcze kródsze To jakoś nie świadczy o zapóźnieniu "w kosach" w Polsce.
  16. Mosty w etnologii i antropologii religii

    Czyli tęcza też? A chodziłeś po niej ? A granica państwa? Jak jest na Bugu czy Nysie Łużyckiej czemu nie ?
  17. Wilamowice

    Na temat Wilamowic i innych lokalnych odrębności w polskim żywiole napisano w "DAS DEUTSCHTUM IN POLEN" z czasów okupacji. Poza Wilamowicami i wspomnianym przez Secesjonistę Bojkowem wyróżniano tam też Gać obok obecnego Hołdunowa. Zdjęcie stroju z wspomnianej publikacji:
  18. Mosty w etnologii i antropologii religii

    W definicji most to przejście komunikacją przez przeszkodę wodną. Czyli mostem jest tunel pod rzeką, cieśniną jak też i prom. W tym momencie łódka Charona jak najbardziej była mostem.
  19. 15 ciał w 10 mogiłach. Reszta mogła być ekshumowana przez rodziny. Schmidt to straty bojowe w starciu bez rozbicia na jednostki, Zechlin to też ranni zmarli po bitwie. Przyjmując ten schemat: 6 - 10 kompania 15 pp 5 - inne kompanie 15 pp w tym co najmniej 1 z 11/15 4 - inne oddziały 29 DPZ czyli chyba ta szpica rozpoznawcza co do metody: raczej odliczył od tych 15 z listy gminnej tego z 11 kompanii i stąd 14-tu. Ale i przy i tej Twojej teorii wychodzi fałszywka.
  20. To wiadomo z napisu na krzyżu na znalezionym przez Ciebie zdjęciu. Ale w ten sposób wykazałeś, że list monachijski jest fałszywką. Bo uczestnik boju powinien napisać 6 nie 14. Listę gminną podaje Pelc w najnowszej książce (lista Ciszka). 10 grobów żołnierzy niemieckich w lesie leśnictwa Wola Solecka przy szosie Ciepielów - Lipsko Obergefr. Gunter Uffa. Wittlich Hptm. von Lewinski i 5-iu wiernych strzelców jego kompanii Jager Lage Obergefr. Ludwig Gefr. Willsall Gefr. Anrich Oschtz. Neuschafer 11/IR 15 Schtz. Oskar Bube Schtz. Gerhard Phillipp Jak widać jeden jest z 11 kompanii, a zapis przy v Lewinskym jest wiernym odpisem z krzyża.
  21. Rozbiór Słowacji a Polska

    A kto niby miał być ten niedobry w jego własnej wersji historii ? Wiadomo że podwładny. On chciał dobrze. Do Katowic po Szembeka nie będę rajzował, musisz się zadowolić tym jak to opisuje Kamiński & Zacharias: I nie wzięli się sami, tylko wzięli tyle ile im dali Niemcy.
  22. Rozbiór Słowacji a Polska

    tak to Beck opisuje w "Ostatnim Raporcie":
  23. Co wskazuje że tekst z 1940 roku nie był by głównym źródłem do napisania tzw listu Monachijskiego. Trudno żeby był głównym, skoro w nim o walkach jest tylko taka wzmianka: A teraz w lesie ciepielowskim, niedaleko przed Zwoleniem, w czołówce znajdowała się 11. kompania naszego batalionu. Posuwaliśmy się za nią. Słyszę ogień karabinów maszynowych. Czołówka jest ostrzeliwana. Wysiadać! Jakoś ogarnia mnie strach. Nie chcę nawet - to niedobrze być odważnym, jeśli nie wiadomo w jakim celu. Zdenerwowanie, rozkazy, tyraliera, 10. kompania na lewo od szosy. Robię to, co wszyscy. Wyczuwam niebezpieczeństwo, teraz mogę być zakatrupiony za karę, za moją niekonsekwentną postawę i to usuwa wszelkie uczucie strachu. Skradam się razem ze wszystkimi, lecz nie widzę żadnego Polaka. Strzelec, oparłszy na ramieniu karabin maszynowy, strzela jak wściekły. Brzęczą rykoszety. Teraz orientuję się, że Polacy także strzelają. Gwizdnęło mi krótko przy samym prawym uchu. Wtem upadł kapitan Lewinsky - pierwszy. Postrzał głowy z góry. A zatem strzelcy na drzewach. Podziwiam odwagę tych strzelców z drzew. Jeden zostaje wykryty. Sanitariusz zestrzeliwuje go z pistoletu. Nagle urywa się łączność. Każdy jak szalony pędzi przez las. W godzinę później zbierają się wszyscy przy szosie. Kompania ma 14 zabitych, łącznie z kapitanem Lewinskym. Jak widać do napisania tego wystarcza tekst z 1940 r. i powojenna wizyta na cmentarzyku niemieckim w lesie Dąbrowa. Tam według listy gminnej spoczywało 15 Niemców, z czego jeden, jak pisałeś kiedyś, to samobójca pochowany już po Wrześniu. Uwzględniając, że na tym cmentarzyku spoczywali też żołnierze z dywizjonu rozpoznawczego zabici przy zaporze, wielkość strat w zabitych przypisanych 10 kompanii w liście monachijskim wyraźnie wskazuje na listę gminną lub wizytę na cmentarzyku. Bo adiutant por. Schmidt pisze, że straty wynosiły: 1 oficer, 1 podoficer, 11 strzelców zabitych, 5 rannych i 1 zaginiony. Ale już do tego co dalej: Dowódca pułku, podpułkownik Wessel [z Kassel], szaleje z monoklem w oku. trzeba OdB z 1940 r., bo Wessel dopiero wtedy był dowódcą pułku.
  24. Rozbiór Słowacji a Polska

    Polska nic nie mogła zagwarantować, gdyż była za słaba na to, aby swą wolę narzucać Madziarom. To się akurat zgadza, ale w drugą stronę. Myśmy chcieli by Węgrzy zajęli całą Słowację, a oni postanowili się nie wystawiać i zaproponowali .... by WP zajęło Słowację i wtedy podarowało Węgrom.
  25. Dowódca, adjutant i Ordonanzoffizier są wśród pierwszych zabitych( dowódca której kompani, można było zapewne jakoś sprawdzić). Sprawdziłem. To jest błąd tłumaczenia na skutek wykonania go z niewyraźnej kopii tekstu. Tam powinno być Teilen nie Toden. A wtedy tekst brzmi: Dowódca, adjutant i Ordonanzoffizier są wśród pierwszych (czołowych) oddziałów. Stąd to wcale nie wynika z tekstu.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.