Skocz do zawartości

Tomasz N

Użytkownicy
  • Zawartość

    8,155
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tomasz N

  1. Na moje oko druga i czwarta cyfra.
  2. Represje wobec ludności cywilnej za podjęcie walki

    Dobrze. Może była przygotowywana podobna o cywilach i nie przeszła. Capricornusie. Wiem że można, ale nas interesuje ówczesna wykładnia. Bo gdyby było tak prosto z tym 50 artykułem, to propaganda aliancka z czasów wojny opisując ewidentne przypadki zastosowania odpowiedzialności zbiorowej przez WH za zabicie żołnierza nie "gubiłaby" faktu jego zabicia.
  3. Represje wobec ludności cywilnej za podjęcie walki

    Że co? Nauka radziecka zna takie przykłady. Można np nie ratyfikować konwencji o jeńcach i prowadzić wojnę z tymi co ją ratyfikowali. Akurat w przypadku pocztowców był Sondergericht, więc ciekawe jest jego uzasadnienie wyroku z tamtego czasu. Bo przywołane przez Capricornusa niby ostre paragrafy mają pewne rozmycie, nie wiadomo jak interpretowane w epoce. Chociażby te "zwyczaje wojenne", czy "solidarna odpowiedzialność".
  4. Represje wobec ludności cywilnej za podjęcie walki

    Ja to akurat założyłem we "Wrześniu 1939" i ten okres mnie interesuje i możemy go uznać za "wyjściowy". Bo opisana przeze mnie forma represji ma coś wspólnego z działaniami wobec Belgów z I wojny. Bo zapomniałem dodać, że palono też domy z których oddawano strzały. I nie chodzi o Sondergerichty. To były działania bez sądu, nawet doraźnego, na rozkaz dowódcy wojskowego. Były jakieś konwencje nieratyfikowane, a uznawane tylko przez Niemcy ?
  5. Dlaczego Wieluń?

    Czyli nikt tu nie zabrania cywilom walczyć a wprost przeciwnie, nakazuje walczących cywilów traktować jak wojsko. Ale tylko "noszących jawnie broń i zachowujących prawa i zwyczaje wojenne". To ostatnie daje dużą swobodę interpretacji dowódcy wojskowemu. Ten aspekt pojawiał się już w temacie Ciepielowa, po to niby kazano im ściągnąć bluzy, mamy kwestię obrońców poczty gdańskiej, czy, bliżej końca wojny, uznania za żołnierzy powstańców warszawskich. Tematu nie zmyśliłem, sam jestem ciekaw, stąd założyłem osobny wątek, do którego zapraszam.
  6. Dlaczego Wieluń?

    Trochę mnie zdziwiłeś Tomaszu N - tą dziesiątką, na pewno to z konwencji, a nie wewnętrznych rozporządzeń czy rozkazów? To 1 : 10 pojawia się w jakimś opisie pierwszych dni września na Śląsku. Miało to być całkiem unormowane prawnie działanie. Ale jest faktem, że jak wpisałem te tagi do Internetu, to nic nie wyleciało, a przy obecnej pojemności sieci coś powinno. Więc póki co proszę to traktować jako niesprawdzoną hipotezę do wyjaśnienia, czym się z przyjemnością zajmę.
  7. Dlaczego Wieluń?

    Poldasie Ty mnie też "zastrzeliłeś". Bo gdzieś o tym czytałem, ale teraz nie pamiętam i muszę pogrzebać. Bo konwencje mówią kto jest żołnierzem, kto cywilem i o ich prawach, a faktycznie nie ma nic o prawie (obyczaju) wojskowym określającym co może dowódca wojskowy gdy ludność cywilna nie przestrzega praw wojny.
  8. Dlaczego Wieluń?

    Skoro Hitler łamał prawo wojenne to dlaczego Polacy mieli nie złamać go w ramach obrony własnej. Chociażby dlatego, że za to była w prawie wojennym przewidziana odpowiedzialność zbiorowa. Za zabicie każdego żołnierza przez cywila należało rozstrzelać 10 cywili, niekoniecznie mających jakikolwiek związek z strzelającym.
  9. Narty dla okupanta

    To, że wojsko ich nie potrzebowało. A niby dlaczego ? Zapadli w sen zimowy, nie prowadzili rozpoznania, nie ubezpieczali się ? Pewnie benzyny też nie potrzebowali z tego powodu.
  10. Jakie periodyki czytasz?

    Ja jako śmieciarz czytelniczy czytam wszystko co się nawinie. Lubię czytać w kawiarni magazyny kobiece wrzucane przez właściciela {?} do gazetnika. Ale to są takie wyleżałe, sprzed minimum pół roku. Gala, Twój Styl, Wysokie Obcasy itd. Jak to się fajnie czyta! Prawdziwy Herling-Grudziński.
  11. Dlaczego Wieluń?

    Kto zabronił cywilom służyć w obronie przeciwlotniczej? Czynnej czy biernej ? Bo w czynnej prawo wojenne.
  12. Jaka przyszłość polskiej lewicy?

    A konkretniej to było już przerabiane na tym forum. Za niedługo będzie Kolega wklejał trochę przeredagowane posty niejakiego Samuela Ł czy Naryi i tak czy inaczej dotrzemy do massengrabów. Bo wy na lewicy w tym: Ale Wy wymrzeć musicie, żeby ludzie pracy mogli odetchnąć pełną piersią! jesteście cokolwiek niecierpliwi.
  13. Jaka przyszłość polskiej lewicy?

    A na co liczyć jak historia Kolegi niczego nie uczy.
  14. Jaka przyszłość polskiej lewicy?

    I dlatego wolicie prawicę? Dobre mi sobie! Użyję słów Lemańskiego. Co prawda nie odnosiły się do tego, ale dlaczego nie? "To pokolenie musi wymrzeć". Wy musicie wymrzeć. Nie wszyscy bo są ludzie w Waszym przedziale wiekowym postępowi np: mój ojciec. Ale Wy wymrzeć musicie, żeby ludzie pracy mogli odetchnąć pełną piersią! Żeby nie byli na samym dole, pomiatani przez wszystkich, pracujący żeby zasrane, grube paniska miały czym napełnić swoje kapitalistyczne ryło! Faktycznie Koledze jest niezbędna ta lekcja etyki.
  15. Jaka przyszłość polskiej lewicy?

    My nie mamy nic przeciw, nie podobają nam się tylko lewicowe metody bratania i równania, od których to trzecie jest iluzoryczne.
  16. Dlaczego Wieluń?

    https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=3&sqi=2&ved=0CDEQFjAC&url=http%3A%2F%2Fwww.historiawielunia.uni.lodz.pl%2F1wrzesnia2.html&ei=VSQPVLiXEO-y7AaEvoDIDg&usg=AFQjCNHvkbhDGSMx5dkXoD1Mc9Rb_fwxqQ&sig2=wigAiAzNr7kWfCKhENXBBQ "Według informacji zawartych w dzienniku bojowym 76 eskadry, 1 września dwie mi­nuty po piątej (czyli o 4.02 czasu polskiego), 29 „stukasów” wystartowało z lotniska Nieder-Ellguth (obecnie Ligota Dolna), pomiędzy Wrocławiem a Opolem i o godz. 4.35 miejscowego czasu, pojawiło się nad Wieluniem. Zaraz potem spadły pierwsze bomby na miasto. Atak na Wieluń nastąpił zatem pięć minut przed pierwszym strzałem niemieckiego pancernika Schleswig-Holstein na Westerplatte." Jak widać z cytatu całe to zamieszanie z pierwszym atakiem na Wieluń opiera się na fałszywej teorii jakoby w 1939 r. w Niemczech obowiązywał czas letni. Podają to poważni historycy, (stąd sam się na to w swoim czasie nabrałem) więc brzmi wiarygodnie. Sprawdziłem to, przeglądając cały półrocznik niemieckich dzienników (VII-XII 1939) i nie ma wzmianki o przejściu na czas zimowy. Polskie źródła tyczące stref czasowych z tego okresu nie wymieniają Niemiec jako kraju w którym obowiązuje czas letni. Zatem atak nastąpił po piątej, czyli po 4.45. I to byłoby na tyle.
  17. Niemcy natomiast twardo się trzymali systemu dywizyjnego aż do końca wojny. To znów tylko kwestia utrzymania nazewnictwa. "Zawartość" zmieniała się istotnie. Bo te z 1939 r. miały po dwa pułki czołgów na dywizję, a od 1940 r. nagle doszło do ich cudownego rozmnożenia przez przejście na jednopułkowe. I tak moja ulubiona 5. DPanc rozmnożyła się przez pączkowanie do 5. i 11. DPanc.
  18. W takim razie proponuję wyjaśnić dlaczego w przypadku Polski wystarczał tylko jeden plan Biały. Na Francję już trzeba było zrealizować dwa plany. W przypadku ataku na ZSRR wyszykowano coś takiego jak "Unternehmen Barbarossa", czyli - Operacja Barbarossa i po niej się spodziewano pokonania przeciwnika, czyli osiągnięcia celu strategicznego. Unternehmen Barbarossa można tłumaczyć jako "operacja", ale też "przedsięwzięcie". Na to co polskim języku wojskowym jest operacją Niemcy mają też słowo Operation. Z tego powodu, że może z względu na dezinformację używano w u Adolfa określeń nieadekwatnych do skali przedsięwzięcia militarnego, bo w tej skali Barbarossa to już poziom strategii, nie musimy wszystkiego ujednolicać. Bo jak weźmiemy i zestawimy taki Fall Grün z Fall Weiss i Fall Gelb, to gdzie ta porównywalna skala ? A gdzież temu do Unternehmen Barbarossa. A Blitzkrieg to jakby nie patrzeć szybka wojna, nie operacja. Z tym, że ten ostatni uważa iż Blitzkrieg zdawał egzamin w walce ze słabszym przeciwnikiem i na odległościach do 300 kilometrów (ale nie po linii prostej). Gdy te warunki nie były spełnione, to koncepcja się "sypała". Ja bym jeszcze uwzględnił stan dróg i ich gęstość.
  19. Bo się za pomocą jednej operacji nie udało pokonać przeciwnika. Wybacz, ale przeciwnika pokonuje się strategią nie operacją. Nie ten szczebel. Operacja "cięcie sierpem" była operacją wstępną, sprytną wariacją na temat planu Schlieffena, eliminującą główne zgrupowanie przeciwnika. Potem miało już być po bożemu, atak na stolicę, szybka eliminacja kolejnych zgrupowań przeciwnika, ale w zależności od tego jak się rozwinie operacja wstępna. A takie były założenia Blitkriegu. Nie. Z samej nazwy to znaczy, że przeciwnika pokonuje się szybko. W przypadku Francji trwało to jakieś 40 dni. Za długo ?
  20. Hugo Chavez Frias

    Jakbyś napisał "powraca", obaj bylibyśmy w klimatach klasyka komunizmu.
  21. Hugo Chavez Frias

    http://www.fronda.pl/a/lewackie-panstwo-w-wenezueli-kpi-z-boga,41288.html „Chavezie nasz, któryś jest w niebie, na ziemi, w morzu i w nas, delegatach, święć się imię twoje. Przyjdź dziedzictwo twoje, by przynieść je ludziom tu i w innych miejscach. Daj nam dziś twojego światła, abyś prowadził nas każdego dnia. I nie wódź nas na pokuszenie kapitalizmu, ale nas zbaw ode zła oligarchii i przestępstwa przemytu, bo nasza jest ojczyzna, pokój i życie na wieczność, amen. Niech żyje Chavez!” A podobno religia według nich to tylko opium dla ludu.
  22. No cóż. Twórca tematu uściślił, że chodzi mu o publikacje "z punktu widzenia Rzeszy" czyli jak dla mnie ogólnie Niemiec. Tylko nie wiem czy chodzi o dowód na ekspiację jakiegoś pojedynczego Niemca (w obcym języku), czy coś skierowane do społeczeństwa niemieckiego. To ostatnie warunkuje raczej język niemiecki publikacji. Jej istnienie nie jest oczywiście dowodem na jakąś zborową ekspiację u Niemców. Tam dalej panuje u wielu przekonanie, że wojnę wywołały polnische banden co napadły na Gleiwitzer Sender.
  23. Nowy podział administracyjny

    Kto jak kto ale akurat my mamy coraz ciekawszą sieć autostrad. Te półtorej godziny do Opola to już obecnie w większości A1 i A4. Nic nowego się nie projektuje, by zmieniło ten stan rzeczy. No a co mieszkańcy Żywca mają powiedzieć ? Czują się związani z Małopolską a są w innym województwie i do Katowic mają kawałek czasami kiepską drogą. Wraca sławetne Podbeskidzie. A co do dróg Waćpan się myli, akurat 80 % trasy Katowice - Żywiec jest dwupasmówką. Podobna jazda dwupasmówką do Krakowa wymaga wpierw podjechania prawie pod Katowice. Co do Sopotu. Na Śląsku przeniesienie stolicy województwa do Gliwic przy równoczesnej likwidacji Województwa Opolskiego byłoby całkiem niegłupie. Przynajmniej dogodziłoby tym z Bielska czy Częstochowy, mających kompleks Katowic. Ale to i tak byłby pozór, gdyby powstała metropolia Silesia.
  24. Nowy podział administracyjny

    Akurat poruszony przykład Częstochowa - Śląsk jest bardzo właściwy. Częstochowa to Częstochowa a Śląsk to Śląsk i nie słyszałem aby ktoś dążył do głębszej unifikacji. Jak pisałem wcześniej, dawne centra administracyjne tracą na znaczeniu. Z przyczyn gospodarczych, politycznych powstają nowe, obrastają nową siecią komunikacji, z racji tego że nowej, lepiej dostosowanej do aktualnych pojazdów i natężenia ruchu. Historyczną stolicą Górnego Śląska jest Opole, ale ja nie życzę sobie, by mnie ktoś skazywał na półtorej godziny jazdy, by coś załatwić. Podobnie z Częstochową. Ile potrwa dojazd do Krakowa ?
  25. A nie wystarczy niemieckojęzyczna ? Przy taki podejściu taka "Kultura" paryska zalicza się do wydawnictw francuskich.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.