Skocz do zawartości

Tomasz N

Użytkownicy
  • Zawartość

    8,155
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tomasz N

  1. Jaki to bagnet

    Nie musiał być odłamany. W niektórych usunięto go fabrycznie.
  2. Humor

    https://www.youtube.com/watch?v=1T1NP3pvjDI
  3. Księga Powtórzonego Prawa 23.19

    Chociaż z drugiej strony wołać za człowiekiem: Psie ... Jeden nawet z tego powodu pierwszy świat opłynął.
  4. Czyli wiemy z czego były stosy. Drewno twarde o dużej kaloryczności (grab, dąb) ale wolno palące się i coś szybkopalne (świerk, sosna) i palące się "zapachowo" (iglaste + jałowiec). Neutralizujące zapach palonego ciała do jego zwęglenia.
  5. Jest jeszcze wosk na gorąco, olej lniany. A to drewno z Nydam, to jaki okres ?
  6. Kamień metr pod ziemią nie podlega działaniu mrozu, w odsłoniętej ścianie murowanej już tak. Więc najprościej radzono sobie tak, że kamień pozyskany z kamieniołomu sezonowano kilka lat na powierzchni obserwując. Jak się mocno rozsypywał, rezygnowano z pozyskiwania z tego miejsca. Ale najczęściej ponieważ płytki fliszu skalnego mają różną trwałość, a łatwo się łupią na pasmach mało trwałych, to kiedy odpadło z kamola to co nietrwałe na mrozie, resztę wbudowywano.
  7. Pół wieku to krótka perspektywa. Dałem do przebadania jeden dobrze zachowany pal i wyszło, że to olcha z czasów odsieczy wiedeńskiej. Czyli trzysta lat jakoś nie wpłynęło na stan zachowania olchy. Myślę, że to kwestia tak min. pół tysiąclecia daje istotne różnice. Choć warunki spoczywania i jakaś wstępna impregnacja wyrobu z drewna mogą mieć istotne znaczenie. Bo ta dłubanka z olchy raczej była czymś impregnowana ?
  8. No cóż Furiuszu, mnie to nie przekonuje. Są jakieś opracowania na temat trwałości wielowiekowej drewna w zależności od gatunku ? Ja odkopałem kiedyś fosę miejską Pszczyny i stan zachowania drewna (pod wodą i ziemią) był ewidentnie związany z gatunkiem. Kołki dębowe, nawet porozszczepiane, były nadal w przysłowiowych czterech kantach, reszta drewna miała w większości strukturę gąbki, wręcz błota. Nie wiem co takiego jest w dębinie, że się znakomicie zachowuje w ziemi, ale inne gatunki w podobnych warunkach się, że tak napiszę, rozpuszczają w niej. I to nawet nie jest korozja biologiczna, tylko takie przejście z drewna w taką gąbkę, potem w błoto, a potem w nic.
  9. Prośba o pomoc w identyfikacji

    W historii sztandaru 52 pp ze Złoczowa K. Satora podaje: "Pierwszy sztandar, nietypowy, wręczyło pułkowi 31 sierpnia 1919 r. włoskie towarzystwo Pro Polonia w Turynie." Twój dziadek obsługiwał ten garłacz ? Chyba francuski VB ?
  10. Asfaltowanie ulic w Warszawie w okresie międzywojennym

    Przed wojną nawierzchnia asfaltowa to nie było to co obecnie. To było kilkanaście mm czystego asfaltu wylewanego na gorąco na dobrze zagęszczoną podbudowę z tłucznia.
  11. Dąb ? A może po prostu tylko on się tak długo zachował ?
  12. Jeżeli chodzi o ten okres, to ciekawym tematem jest niewątpliwie Sławków. Była to posiadłość biskupów krakowskich z rozwiniętym górnictwem ołowiu. Końcem XIII w. zaczęło tu powstawać jedno z większych założeń obronnych, chyba pierwsze tak duże w Małopolsce, z murami na wzór czeski, z półbasztami. Nb skierowane przeciw ... Krakowowi, to był czas sporów biskupa z księciem krakowskim. Po przegranej biskupa z księciem założenie zarzucono, a jedną z takich półbaszt przekształcono przez dobudowanie drugiej połówki w wieżę mieszkalną. Z tego co pamiętam, był to przypadek pierwszego większego brakoróbstwa. Mury zbudowano z niesezonowanego lokalnego dolomitu (biskupowi się spieszyło), na chudej zaprawie wapiennej, płytko zafundowano. Niesezonowany kamień w murach zaczął się miejscami rozłazić od mrozu. Natomiast dobudowana później druga połówka wieży mieszkalnej została wzniesiona już prawidłowo z wapienia na tłustej zaprawie.
  13. Właściwie nie ma limitu. Może przykład późniejszy, tak XIX w. Na terenie Pszczyny i okolic nie ma głazów narzutowych, więc co większe na pomniki ściągano z Dolnego Śląska. Na miejscu pod taki kamulek o wadze nawet kilkunastu ton budowano odpowiednie sanie, na które go ładowano, a następnie zimą cała armia zwierząt pociągowych targała go w stronę Pszczyny przez kilka lat. Jak przychodziła wiosna kamulek z saniami zostawał gdzie akurat dotarł, czekając zimy i kolejnego "skoku w przestrzeni". Wtedy mogło być podobnie. Ale po co ? Mur z kamienia można klecić z wszystkiego pod warunkiem wykonania co parę warstw połączenia lic ze sobą zachodzącymi dłuższymi kamieniami. I takie większe długie płaskie kamienie, raczej nie występujące na polach, musiały być pozyskiwane w kamieniołomach. Jeżeli skała w nich miała formę łatwo oddzielanych od siebie płyt, wartało jechać po nie dalej. Przy czym to nie były jakieś wielkie kamole, miały z 15- 20 cm grubości, 30 - 40 cm szerokości i 60 - 80 cm długości. Trzeba ich było tak 1/4 w objętości ściany. Duże natomiast mogły być bloki pod bazy, na głowice czy kolumny. Gips wchłania wilgoć i tym samym traci właściwości wiążące. Odwrotnie. Gips wchłonąwszy wilgoć (uwodniwszy się chemicznie) zyskuje właściwości wiążące. Natomiast stwardniały wilgotny jest o tak połowę słabszy od stwardniałego suchego. Ale nadal wystarczająco mocny.
  14. Właściwie nie ma limitu. Może przykład późniejszy, tak XIX w. Na terenie Pszczyny i okolic nie ma głazów narzutowych, więc co większe na pomniki ściągano z Dolnego Śląska. Na miejscu pod taki kamulek o wadze nawet kilkunastu ton budowano odpowiednie sanie, na które go ładowano, a następnie zimą cała armia zwierząt pociągowych targała go w stronę Pszczyny przez kilka lat. Jak przychodziła wiosna kamulek z saniami zostawał gdzie akurat dotarł, czekając zimy i kolejnego "skoku w przestrzeni". Wtedy mogło być podobnie. Ale po co ? Mur z kamienia można klecić z wszystkiego pod warunkiem wykonania co parę warstw połączenia lic ze sobą zachodzącymi dłuższymi kamieniami. I takie większe długie płaskie kamienie, raczej nie występujące na polach, musiały być pozyskiwane w kamieniołomach. Jeżeli skała w nich miała formę łatwo oddzielanych od siebie płyt, wartało jechać po nie dalej. Przy czym to nie były jakieś wielkie kamole, miały z 15- 20 cm grubości, 30 - 40 cm szerokości i 60 - 80 cm długości. Trzeba ich było tak 1/4 w objętości ściany. Duże natomiast mogły być bloki pod bazy, na głowice czy kolumny.
  15. III RP czy PRL-bis ?

    Prawo może niedoskonałe i zagmatwane, ale dziś nie widzę "bitwy o handel". No cóż, jakieś "analogiczne" elementy pojawiły się w rozmowie Belki przy ośmiorniczkach. I instrukcje Min Finu dla skarbówek by czesać do krwi też się ponoć pojawiły. I prawa ponoć w nich mało, nawet tego zagmatwanego. Ale tu się Tocqueville kłania.
  16. W tym co piszesz o Krakowie Secesjonisto jest pewna logika. Kamień trzeba traktować łącznie. Czyli wydobycie, transport i obróbka. Jeżeli pracochłonność wydobycia i obróbki danego typu kształtek kamiennych była niska, opłacało się i wybrać po nie dalej. Jeżeli transportowano zimą dając możliwość ruchu zwierzętom pociągowym transport nie musiał być kosztowny czy uciążliwy.
  17. Bombardowanie szlaków komunikacyjnych

    W przypadku użycia tego w bombie kasetowej typu zrzucanego (a amerykańska M83 tylko w ten sposób była używana) w zasadzie hamulec jest zbędny. Trudno więc właściwie powiedzieć, po co Amerykanie go skopiowali. (...) - rotacja, powodowana przez te ukośne okrągłe płyty (tak jak napisałeś, na podobieństwo nasion klonu), miała na celu odbezpieczenie zapalnika. Służył do tego ten element, opisany na zdjęciu jako "arming spindle". Na zdjęciu jest on wkręcony w zapalnik, blokował wtedy jakoś mechanizm uderzeniowy. Po kilku obrotach odkręcał się on i odblokowywał w ten sposób zapalnik. Na rysunku w Wikipedii http://en.wikipedia..../Butterfly_Bomb tym dolnym widać odbezpieczoną bombę - "arming spindle" jest wyraźnie oddzielony od zapalnika. Hamulec może być zbędny, ale jego moment bezwładności pewnie jak najbardziej. Jeżeli to działało tak: - obudowa się otwiera, - mina dzięki skrzydełkom w całości zaczyna rotować - dół miny w zetknięciu z ziemią zatrzymuje się i przestaje obracać - góra kręci się dalej, odbezpieczając zapalnik i odłączając się (po skończeniu łączącego gwintu ? a może ścięciu połączenia ?) od miny właściwej. W obu przypadkach moment bezwładności obudowy powinien mieć istotny wkład.
  18. Najbardziej dostępny jest kamień polny, wybierany podczas orki. Dodatkową jego zaletą jest to, że jest wysezonowany.
  19. Wapień pińczowski jest materiałem specyficznym, bo on po wydobyciu i utrzymaniu w stanie mokrym jest miękki, że można go obrabiać scyzorykiem. Po wyschnięciu i dotarciu dwutlenku węgla z powietrza karbonizuje się i utwardza. Zatem jest idealnym materiałem na detale ozdobne, ale nie na wypełniacz ścian konstrukcyjnych. To tłumaczy te 100 km. Granit najprawdopodobniej był z kamieni polodowcowych.
  20. Od kiedy Polska murowana?

    Dlatego piece były małe, długie, wąskie i niskie. Znany z wykopalisk piec w Tallinie miał ok.4 na 6,5 m przy wysokości ca 1,5 m, co daje jednokrotny wsad w ilości niecałe 10 000 cegieł. Ciepło w takim piecu dostarczane było przez ściany w związku z tym najlepiej wypalone cegły były z brzegów. A to mnie ciekawi. Czyli gdzie było paliwo ? Niedopieczona cegła jest nieodporna również na ściskanie, więc nie powinna być używana do ścian konstrukcyjnych, problem w tym że w typowym, dwutraktowym domu średniowiecznym wszystkie murowane ściany są konstrukcyjne (nośne), ścianki działowe były drewniane. Ależ jest odporna. Nawet tylko wysuszona ma swoją nośność, całkiem sporą, przekraczającą potrzeby wytrzymałościowe ścian. W końcu mamy coś takiego jak glinobitkę. Tylko w filarach np. międzyokiennych, gdzie dochodzi do kumulacji obciążeń, raczej nie sprawdziłaby się. Bo w budynku najsłabszym elementem konstrukcyjnym jest ... grunt pod ławą fundamentową!!, potem zaprawa wapienna, następnie jest dopiero nawet najgorsza niedopieczona cegła. Poglądowo: Najlepszy grunt zwykły wytrzymuje tak 2,5 atm, zaprawa wapienna tak 5 atm, najgorsza cegła z 10 atm. (Teraz by nie przeszła norma wymaga min 35 atm. Dla porównania klinkier to 250 - 500 atm, wiśniówka 150 atm) Jest tak, gdyż ich nośność jest wykorzystywana w minimalnym zakresie. Tak 2 - 20 %. ze względu na straty ciepła i stateczność. 1 mb ściany na 2 cegły grubości 51 cm to 5100 cm kw. I ta ogromna powierzchnia daje efekt. Przy wytrzymałości łącznej ściany rzędu 5 atm 1 mb takiej dziadowskiej ściany niesie 5100 x 5 = 25 500 kg czyli 25,5 tony. Przy wysokości ściany np 10 m waży ona 10 x 1 x 0,51 x 2 t/m sześć = 10 t, czyli może przenieść jeszcze z 15 t od stropów i dachu. Przy ciężarze 1 m kw stropu (z "użytkowaniem", meble, mieszkańcy) na poziomie tony i rozpiętości izb 6 m daje to dwa stropy i zostaje jeszcze pół tony na m kw na dach. A wziąłem tu pod uwagę przeciętną ścianę konstrukcyjną na 2 cegły obecne, wtedy były większe. No i obowiązywała zasada pogrubiania ściany o pół cegły co kondygnację niżej. Nośność nawet z "gotowanej" cegły była zapewniona. Chodziło o odporność na wilgoć i mrozoodporność.
  21. III RP czy PRL-bis ?

    Jednak najważniejszą różnicą jest to, że zwykły Polak - nawiązując do pytania Myślimira - może po prostu pójść na wybory i zagłosować tak, jak chce. I w ten sposób zmieniać polityczną rzeczywistość. Dalej cytując klasyków, nie jest ważne kto głosuje, ważne kto liczy głosy. A ruskim serwerom potrafi wyjść i ponad 100 % głosów. I jest dobrze. Abstrahując od ruskich serwerów, potrafisz wyjaśnić, czemu mieszkańcy Mazowsza są głupsi od reszty kraju i częściej nie wiedzą ile krzyżyków postawić ? Nie zmienia to faktu, że wiedza o tym jest dowodem na różnicę.
  22. Ci krwawi przeworczycy i ich obrzędowość

    Jedyne co przychodzi mi do głowy to Graal, ale i on nie był specjalnie do tego.
  23. Od kiedy Polska murowana?

    Nikt nie twierdzi, że jedyną. Poza tymi co wymieniłeś istotny jest jeszcze rodzaj paliwa, bo stosowano nie tylko węgiel drzewny, ale i chrust i torf. Ale rozmiar pieca jest najistotniejszy. Cegła jest produktem masywnym i kruchym, stąd na jej jakość ma też wpływ szybkość nagrzewania i studzenia, zbyt szybko nagrzewana i studzona popęka. Więc mniejszą ilością paliwa i zwiększoną intensywnością spalania (silniejszy nadmuch) też możesz nie osiągnąć tego co trzeba. Poza tym cegła w piecu mięknie, zbyt wysoki piec da w części cegłę wprawdzie ładnie wypaloną ale zdeformowaną. Ale masz rację i tak poprawiona ma poprzednia konkluzja jest właściwsza: Stąd postęp technologiczny to głównie wypracowanie optymalnej wielkości pieca i wielkości wsadu paliwa do składu mineralnego miejscowej gliny.
  24. III RP czy PRL-bis ?

    Bo wiele trzeba zmienić, by nic się nie zmieniło.
  25. Kusza vs Łuk

    Ależ (tak sformułowany) równał się jak najbardziej. Siła strzału i naciąg to pojęcia tej samej kategorii. Siły. Natomiast naciąg i energia strzału (o co Tobie najprawdopodobniej chodzi z tą "siłą" strzału) to pojęcia z innej bajki. Pierwsze jest funkcją długości naciągnięcia cięciwy przed strzałem, drugie jej kwadratu. A to daje przewagę broniom z dłuższym "naciągnięciem" cięciwy. Więc zdanie poprawnie powinno brzmieć: Filmik wyjaśniający dlaczego duży naciąg kuszy nie równał się automatycznie dużej energii strzału.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.