Skocz do zawartości

Tomasz N

Użytkownicy
  • Zawartość

    8,067
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tomasz N

  1. Broń chemiczna

    Na Śląsku niemiecki wywiad ustalił jakoby w Rybniku pojawiły się skrzynie z żółtym krzyżem, co miało znaczyć iperyt. Stąd 1 września, podczas marszu od granicy, jak tylko pojawił się jakiś dym, to zaraz wybuchała w WH panika, że broń chemiczna. Ale żadna pogłoska się nie potwierdziła.
  2. To może male uzupełnienie na temat eksperymentalnego wyznaczania parametrów łuku. Można to zrobić modelując łuk, czyli podzielić łęczyska i cięciwę na 4 cm odcinki, zaznaczyć ich środki, wymiary geometryczne i masę, ponumerować, a następnie położywszy łuk na dużym stole wyłożonym papierem zamocować łuk do niego i naciągać cięciwę po 1 cm znacząc kolejne położenia wszystkich środków oraz siłę naciągu aż do pełnego naciągu łuku. Suma zmierzonych sił naciągu w Niutonach podzielona przez 100 da Espr. Pomierzywszy kolejne położenia odcinków możemy wyznaczyć przemieszczenia i kąty obrotu co po obliczeniu parametrów masowych odcinka (masa i moment bezwładności) pozwoli obliczyć k. Ale jest prostsza metoda. W tej chwili na zawodach łuczniczych stosuje się prędkościomierze mierzące prędkość wylotową strzał. Jeżeli dla konkretnego łuku dokonamy strzelań przy podobnym naciągu dwoma strzałami istotnie różniącymi się masą, otrzymamy różne prędkości. Znając te prędkości i masy strzał, możemy z układu równań wyznaczyć Espr i k. Espr = m1V1exp2/2 + kV1exp2/2 Espr = m2V2exp2/2 + kV2exp2/2 Gdzie: m1, V1 masa i prędkość wylotowa 1 strzały m2, V2 masa i prędkość wylotowa 2 strzały Wprowadzając nowe oznaczenie wielkości stałych a = m1V1exp2/2 b = m2V2exp2/2 c = V1exp2/2 d = V2exp2/2 równania upraszczają się do układu równań o 2 zmiennych: Espr = a + ck Espr = b + dk Odejmując stronami i przenosząc mamy: (c-d)k = b-a k = (b-a) / (c-d) ----------------------------------- podstawiając k do wzoru wyjściowego mamy drugą niewiadomą Espr = a + ck ------------------------------
  3. Jaka przyszłość polskiej lewicy?

    I jaka oszczędność na ciuchach pierwszej damy.
  4. Komiks

    Pewnego dnia defekując na swej muszli klozetowej zostaje wciągnięty do portalu. Patrzcie jaki grzeczny. Nie napisał do forum, tylko do portalu. No to Cię Sylvia pogoni.
  5. Ma sens. Ale taka masa korekcyjna to nie jest rozwiązanie obowiązkowe. Dobry rzemieślnik odpowiednio strugając ramiona potrafi im nadać podobną dynamikę bez ciężarka. Również strzelec potrenowawszy odpowiednio korygując linię celowania potrafi to zniwelować. Więc mogła zaistnieć wtedy szkoła rzemieślnicza, która zamiast przez dostruganie łęczysk poprawiała łuki tokiem.
  6. Jeżeli to była masa korekcyjna, to rozmieszczenie jej za cięciwą jest korzystniejsze. Oczywiście efektywność łuku spada, ale spadają też zaburzenia zmniejszające celność. Sumarycznie mogło się opłacać.
  7. Widzę, że nie uczyłeś się budowy dzidy bojowej. Tak to przespałem i myślę czy ten tok na dole nie był masą korekcyjną. Łuk nie jest dokładnie symetryczny względem osi strzały, zaraz poniżej jest chwyt, którego nie ma powyżej. Stąd łęczysko dolne jest inne (krótsze?) od górnego i ma inną dynamikę. Przy jednakowym wykonaniu obu łęczysk w sensie geometrii (takie same przekroje poprzeczne), dolne łęczysko jest bardziej sztywne i szybciej "odbija" po wypuszczeniu strzały od górnego. Powoduje to obrót i lekkie poderwanie łuku (i strzały) w górę, skutkujące mniejszą celnością. Można to korygować innym wyprofilowaniem dolnego łęczyska, jak to czynią mistrzowie zawodu, bądź masami korekcyjnymi zwiększającymi moment bezwładności całego luku. Jak zobaczysz obecne łuki wyczynowe, to one mają takie ciężarki na niezależnych od łęczysk wspornikach mocowanych do rękojeści, pełniące taką rolę. Moment bezwładności to iloczyn masy i kwadratu długości ramienia względem osi, więc opłaca się dawać niewielkie masy w dużej odległości od rękojeści (stąd te długie pręty). Wtedy nie miano tak zaawansowanej znajomości mechaniki i najprostszym sposobem dołożenia niewielkiej masy korekcyjnej daleko od rękojeści było dołożyć ją na końcu łęczyska i może dlatego tak zrobiono. Łęczysko z dodatkową masą na końcu porusza się wolniej, więc dobrze dobierając dodatkowy ciężar na końcu szybszego (dolnego) byli w stanie zrównoważyć dynamikę obu łęczysk. Czy ten tok był tulejowy ?
  8. Aaa! Zadzidzie. Ten tekst z wbijaniem dolnego końca łuku podczas strzelania jest absurdalny. Łuk w takim przypadku cofałby się, co przy unieruchomionym dolnym końcu dawałoby obrót w tył, czyli strzał Panu Bogu w okno. Natomiast Kontny ma pełną rację. Udział mas końców łęczyska w masie zastępczej k łuku jest największy, zatem dodawanie tam czegokolwiek zbędnego ją powiększa. Ale jeżeli ta broń z bagien była ofiarna, a nie do walki czy polowania, to może oni bogom robili takie wypasione gadżety.
  9. II WŚ, a nowa broń

    Tymczasem odrzutowe silniki Rolls Royce miały trwałość trzykrotnie większą. To ostatnie napisałem w uproszczeniu, ale tak wyglądały proporcje trwałości. W bardzo dużym uproszczeniu. Przecież Rolls Royce'y nigdy się nie psują.
  10. Furiuszu co to jet ten tok ?
  11. Komiks

    Tylko że to ma być komiks nie film. Jak oddać pijackie głosy w komiksie ?
  12. Komiks

    Jak nikt nie ma żadnych pomysłów to ja zapodaję kolejny. Mieszko i jego drużyna. Może wcale nie byli np. Wikingami tylko wojami z bramki czasowej ?
  13. Komiks

    Właściwie to mam też inny pomysł. Kiedyś dałem na forum taki temat: https://forum.historia.org.pl/topic/5463-kibole-rzadza-polska/page__view__findpost__p__64862__hl__kibole__fromsearch__1 A gdyby tak go odwrócić. Grupa współczesnych kiboli trafia do Bizancjum, z racji podobieństw swego środowiska do kiboli wyścigów rydwanów, szybko wchodzą w rolę i opanowują Cesarstwo Wschodnie ?
  14. Komiks

    A mieszczanie krakowscy umieli ?
  15. Komiks

    No właśnie. Niemcy z Antify mają tę przewagę, że nie muszą tego rozumieć, a ich też nikt nie musi.
  16. Komiks

    Może nawet tak dokładnie 703 lata. Przybywają do Krakowa, a tam słyszą na rynku jak jeden Albert rzuca do księcia kujawskiego - "Ty kurduplu". A potem biedacy z Antify muszą się ukrywać przed siepaczami księcia każącymi wszystkim mówić: "soczewica koło ..."
  17. Komiks

    E tam zaraz współczesne wojsko. Ograne. Może raczej tak: Granica Polski staje się również przejściem czasowym, (niekoniecznie na całej długości, ale np lokalnie) kto do nas przyjeżdża cofa się z siedemset lat wstecz. Na 11 Listopada wybiera się grupa Antify, jadą przez Cieszyn (ukłon w stronę Tyberiusza), odwiedzają wiadomą placówkę Krytyki Politycznej i z jej działaczami wjeżdżają w Polskę sprzed 7 stuleci. I tu się zaczyna poprawianie świata. Na niewłaściwość pola walki nie da się narzekać, bejsbole i kastety sprawdzą się i wtedy.
  18. Może objaśnię w czym problem z tą efektywnością łuku Efektywność łuku η jest definiowana następująco: ......................Energia kinetyczna strzały η = ---------------------------------------------------------------------- ................Energia sprężysta zamagazynowana w napiętym łuku Energie te nie są sobie równe, gdyż energia zawarta w napiętym łuku rozpędza nie tylko strzałę, ale i wracające do położenia wyjściowego ramiona łęczyska i cięciwę, które też nabywają energii kinetycznej. Zarówno ramiona jak i cięciwa wykonują złożone ruchy w dwóch wymiarach (podłużnym i poprzecznym do linii ruchu strzały) jak też i obroty. Są to ruchy i obroty o różnych prędkościach, przy uchwycie najmniejsze, na końcach ramion największe. Próba ich analitycznego opisania jest bardzo trudna, a ilość występujących parametrów bardzo duża. Zadanie obliczenia energii tych ruchów wydaje się praktycznie niemożliwe, gdyby nie jeden fakt. Pomimo ogromnej złożoności wszystkie te ruchy są jednoznacznie powiązane z ruchem strzały ! Co jest chyba logiczne. Każdemu położeniu tylnego końca strzały odpowiada jedyne i konkretne położenie cięciwy, a jej położeniu położenie końców ramion, gdzie łączy się z łęczyskiem. Idąc od tych końców po łęczysku do rękojeści mamy konkretne położenia każdego jego odcinka. Oznacza to że pomimo złożoności jest to zagadnienie z tylko jedną zmienną, które daje się uprościć do znanego z gimnazjum zagadnienia ślizgających się po blacie dwóch mas połączonych nieważkim sznurkiem. Wszystkie te bowiem złożone ruchy cięciwy i łęczyska można sprowadzić do jednej poruszającej się masy zastępczej. Nie jest ona tożsama z masą łuku lecz stanowi odpowiedź na pytanie: „Jaką masę trzeba dołożyć do strzały, aby jej energia była równa całej energii sprężystej zamagazynowanej w napiętym łuku?” Masę tą w literaturze oznacza się przez k i jest ona parametrem charakterystycznym łuku. Wtedy wychodzi nam bardzo prosty wzór na energię i sprawność Espr = Ekst + Ekł gdzie Espr = energia sprężysta zamagazynowana w napiętym łuku Ekst = energia kinetyczna strzały Ekł = energia kinetyczna elementów łuku Z wzoru na energię kinetyczną Ek = mVexp2/2 (Vexp2 - prędkość do kwadratu) Mamy Espr = mVexp2/2 + kVexp2/2 gdzie m = masa strzały k = masa zastępcza łuku V = prędkość wylotowa strzały Podstawiając do wzoru na efektywność łuku dostajemy ................mVexp2/2 η = ------------------------------------- .............mVexp2/2 + kVexp2/2 co upraszcza się do: ...........m η = ---------------- .........m + k Jak widać nie tylko eksperymentalnie ale i teoretycznie efektywność łuku rośnie z ciężarem strzały, ale to wcale nie oznacza, że należy dążyć do jej maksymalizacji. Spróbujmy wyprowadzić maksymalną prędkość strzały z wzoru Espr = mVexp2/2 + kVexp2/2 Espr = (m +k) Vexp2/2 przekształcając: V = [2 Espr / (m +k)] exp0,5 (exp0,5 - pierwiastek kwadratowy) Masa strzały jest w mianowniku, zatem jej powiększanie zmniejsza wynik. Mamy zatem spodziewany wynik, strzała cięższa leci wolniej. Czyli pomimo większej efektywności przejmowania energii sprężystej, prędkość strzały jest mniejsza. Jak widać efektywność łuku jest ważna, ale nie najważniejsza. Należy ją maksymalizować, ale zachowując skuteczną prędkość strzały, bo o to w końcu chodzi! W powyższych wzorach widoczne są aż dwa parametry charakteryzujące łuk - jego doskonałość. Można je scalić w jeden parametr, abstrakcyjny, ale dobrze opisujący doskonałość wykonania łuku. Jest to prędkość nieważkiej strzały, którą dany łuk może wystrzelić. Wstawiając do wzoru na prędkość strzały m = 0 dostajemy wielkość niezależną od strzały powiązaną tylko z łukiem: Vmax = [2 Espr / k] exp0,5 Na koniec. Wielkości Espr i k choć trudno wyliczalne są stosunkowo łatwo wyznaczalne eksperymentalnie.
  19. Liczba mnoga jak najbardziej, bo na s. 24 jest też takie stwierdzenie: "Jaką efektywność osiągniemy zależy od strzały, jednakże jakie są możliwości magazynowania energii, czyli naciąg maksymalny zależy niemal wyłącznie od materiału z jakiego łuk jest zbudowany." Stwierdzenie, pomimo "niemal" jest fałszywe, bo jest wiele innych równorzędnych czynników jak chociażby geometria łuku czy wstępny naciąg. No i pojęcie "naciąg maksymalny" jest siłą i niewłaściwym jest zestawiać go z energią. A termin "efektywność ..." jest zdefiniowany jednoznacznie, że nie ma żadnych trudności interpretacyjnych.
  20. 17 września 1939

    Znikąd. Trąbiło to co kazał Minister Propagandy.
  21. 17 września 1939

    W książce: płk S. Kalabiński "Notatki z komunikatów wojennych 1 - 24 września 1939". pod dniem 17 września znalazłem taki zapis: PR donosi, że: - Gdańsk i Królewiec w rękach angielskich - Pod Brześciem i Drohobyczem czołgi niemieckie, które stanęły z powodu braku benzyny zostały przez nas zajęte. - Po zwycięskiej bitwie pod Dęblinem Niemcy wycofały się spod W-wy. Jak sobie wspomnę tego wiejącego w tym czasie do Rumunii Grażyńskiego, to mi się nóż w kapsie otwiera o 15 tej dopiero jest: - Rozeszły się wieści, że Rosja wypowiedziała nam wojnę w obronie mniejszości ukraińskiej
  22. Przeczytałem publikację M. Maleckiego i chciałbym ostrzec, bo wywody teoretyczne tam zamieszczone mogą wprowadzać w błąd. Na str. 23 zamieszczono wzór na efektywność łuku, na następnej stronie już bardziej rozwinięty. Ale wyprowadzony tam z niego wniosek: "Badania empiryczne dowodzą, że efektywność ta zwiększa się wraz z wzrostem wagi strzały (...) Wynikałoby z tego, że dla danego materiału, z którego łuk jest wykonany, efektywność przekazania energii, a więc w rezultacie odległość na jaką poszybuje strzała jest zależna od wagi strzały." Wniosek jest prawidłowy, zasięg zależy od wagi strzały, ale wprowadza w błąd, gdyż sugeruje, że im większa efektywność tym większy zasięg strzału, a tymczasem jest dokładnie odwrotnie, najdalszy jest strzał najmniej "efektywny".
  23. Oszczepy

    Furiuszu, gdyby chodziło o zranienie, to korzystna byłaby wielogrotowość, czyli np trójzęby zwiększające szansę trafienia. Tymczasem takich form w broni miotanej nie obserwuje się.
  24. Oszczepy

    Pytanie do czego służył oszczep. Miał głównie zabić ranić czy też wyłączyć tarczę z użycia ?
  25. "Słodkie naloty"

    Wczoraj byłem na spotkaniu z okazji wydania książki: płk S. Kalabiński "Notatki z komunikatów wojennych 1 - 24 września 1939". A tam pod dniem 3 września godz. 18.00: PR ostrzega ludność cywilną: - aby nie zbierała żadnych produktów żywnościowych, znalezionych, gdyż mogą być zatrute. - Niemcy zrzucają zarazki w probówkach i pudełkach.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.